Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość posuwalsska

dostałam sex-party propozycje

Polecane posty

Gość uważna obserwatorka
dyskusja popłynęła w seriozne strony a ja mam tylko taką techniczną uwagę - uwazny obserwator wytknął posuwalssskiej, że kłamała, mówiąc, że orgia odbyła się 17.06, ale... nie miał racji! posuwalssska pisze 17.09 parę minut po północy, że to dziś wielki dzień, trzeba byc ślicznym wypoczętym... de facto jest jeszcze końcówka 16.09. hmmm, czy mozliwe, że orgia jednak się odbyła, tylko posssuwalska jednak zrezygnowała z opowiadania o tym na forum? choc druga mozliwość bardziej prawdopodobna - kłamstwo ma krótkie nogi i uwazny obserwator miał nosa i to wychwycił. Ale tylko intuicją, bo logika go zawiodła :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posuwalssska
do uważnegoobserwatora, to jeszcze moze mały artykulik na temat orgii sexualnych zapodam: Seks orgiastyczny w kulturach wschodu Zachowały się liczne traktaty, opisy podróży, ryciny, rytuały obyczajowe świadczące o powszechności seksu orgiastycznego w kulturach Wschodu. W najodleglejszych dziejach tych kultur (podobnie jak i w wielu innych regionach świata) orgie seksualne odbywały się w okresie zmiany pór roku, ku czci bóstw płodności, jako rytuał zapładniania ziemi. Były to zatem okresowe święta związane z kultem płodności, w czasie których odbywało się współżycie "wszystkich ze wszystkimi", niejednokrotnie towarzyszył temu alkohol czy substancje odurzające, narkotyczne. W Japonii orgie seksualne odbywały się w świątyniach, na szczytach gór i wyrażały kult fallusa. Opisy zbiorowych orgii uprawianych przez różne sekty hinduistyczne i tantrystyczne żyjące w Indiach (np. wamaczarinów, siaktystów, wallabhaczariów) odnaleźć można w różnych tekstach. W sektach tantrycznych odbywały się one w odrażającej scenerii, np. na cmentarzach, towarzyszyło im picie alkoholu i jedzenie mięsa spalonych zwłok, a pary współżyły na czaszkach itp. U podnóża Himalajów odbywały się orgie, w czasie których losowano kobiety. W Azji Centralnej sygnałem do orgii było tzw. gaszenie lampy. Z opisami orgii spotykamy się u indyjskich Parsów, w muzułmańskiej Persji. Z rycin perskich wynika, że były one zarówno hetero- jak i homoseksualne. Wszystkie te zbiorowe orgie służyły pierwotnie kultom płodności, później ten cel zaczął zanikać i motywy ich organizowania pozostały bliżej nieznane. Inną formą seksu orgiastycznego były kontakty jednego mężczyzny z kilkoma kobietami. Tę formę spotykamy w starożytnych kulturach Arabii, Indii, Chin, Nepalu, Tybetu, Japonii. Spotykamy je w poligamicznych związkach. Były one zatem w pewnym sensie legalne i odbywały się w ramach instytucji małżeństwa. Poligamia kojarzy się nam ze stylem współżycia, polegającym na składaniu przez męża wizyt kolejno swym żonom. Tymczasem były i inne formy, np. współżycie mężczyzny ze wszystkimi żonami i konkubinami jednocześnie. Inną formą było jego współżycie z jedną czy dwiema kobietami, a reszta kobiet pobudzała się wzajemnie na jego oczach, potęgując u niego podniecenie i przy okazji zaspokajając własne potrzeby w homoseksualnej formie. Seks orgiastyczny w takich sytuacjach rozwinął się w wyniku podniecenia widokiem współżycia, podniecenie obejmowało wszystkich uczestników orgii. Przekonanie o konieczności przyswajania przez mężczyznę życiodajnej energii czerpanej od kobiet było u taoistów przyczyną organizowania orgii. Mężczyzna mógł "pobierać" energię od kolejnych zmieniających się partnerek (przy tym sam unikał wytrysku nasienia) lub też od kilku kobiet jednocześnie: od jednej w trakcie zjednoczenia w pochwie, od drugiej przez seks oralny itd. Warto tu zwrócić uwagę na pewien mechanizm: panowanie nad własnym wytryskiem i kontrolowanie odruchów seksualnych, wydłużanie czasu trwania współżycia wiązało się z narastającą erotyzacją psychiki i potrzebą eskalacji bodźców seksualnych. Współżycie z kilkoma kobietami jednocześnie umożliwiało zaspokajanie tych potrzeb. Koncepcja czerpania energii służyła potrzebom orgiastycznym mężczyzn i seks grupowy był wyrazem nastawienia tej kultury ku mężczyźnie. Triolizm jest częstą formą współżycia w taoizmie i tantryzmie - był to z reguły kontakt jednego mężczyzny z dwiema kobietami. Ceniono go jako źródło zwiększania energii i psychicznej siły mężczyzny. Tłumaczono go agresywną naturą mężczyzny, zmierzającą ku zdobywaniu, i biernością, a także potrzebą oddawania się - charakterystyczną dla kobiet. Znany był również mechanizm dopingu seksualnego polegający na tym, że obecność drugiej partnerki stymuluje podniecenie u mężczyzny i zwiększa jego wigor seksualny. W tantryzmie triolizm interpretowano na trzech poziomach: symbolicznym, zmysłowym i transcendentalnym. Była to droga osiągania stanów ekstazy seksualnej, przedłużonego współżycia i orgazmu u obojga płci. Unia trzech osób współżyjących ze sobą była również interpretowana mistycznie i religijnie jako więź z Sziwą. Również w różnych ezoterycznych sektach Unia Trzech miała znaczenie sakralne. W Japonii triolizm był jednym z wyrazów kultu fallicznego i zdolność współżycia z dwiema kobietami stanowiło potwierdzenie męskiej mocy i wigoru seksualnego. W triolizmie, jak wynika z zachowanych rycin, najczęstszą formą kontaktu było współżycie z jedną kobietą, a z drugą miał miejsce w tym czasie kontakt oralny. Inny, również często spotykany wariant to takie ułożenie kobiet, że ich pochwy były blisko siebie i mężczyzna na zmianę wprowadzał do nich członek. Praktykowano również pobudzanie ręczne drugiej kobiety w czasie stosunku z pierwszą. Czasem jedna z dwóch kobiet osiągała stan podniecenia dzięki obserwowaniu sceny współżycia rozgrywającej się między pozostałymi osobami, ale biernie czekała na swoją "kolej". Mamy zatem do czynienia ze wszystkimi możliwymi wariantami. W sztuce taoizmu symbolem triolizmu był kwiat peonii. Powszechność triolizmu w taoizmie i tantryzmie można tłumaczyć różnie. Pierwsza interpretacja opiera się na koncepcji seksualności, czyli potrzebie pobierania energii od kilku kobiet celem osiągnięcia długowieczności i zwiększenia witalności mężczyzny. Druga interpretacja, bardziej seksuologiczna, wskazuje na inny mechanizm. Otóż unikanie wytrysku przez mężczyznę i wydłużenie czasu współżycia wiązało się z potrzebą dopingu seksualnego. Układ z dwiema kobietami dostarczał takich bodźców i podsycał stan podniecenia seksualnego mężczyzny. W przypadku kobiet współudział innej kobiety rozbudzał wyobraźnię, a także kobiecą rywalizację, likwidował bariery i zahamowania. Triolizm potęgował zarówno zakres bodźców dotykowych, jak i wzrokowych obu płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do obrażania posuwalska, to nie jestem osoba obrażalska, no i uważam że nie mam się na co na Ciebie obrażać. Tak jak mówiłam nie znam Cię , nie wiem kim jesteś, dla mnie jesteś osobą z forum , która może mówi prawdę lub nie. Jak mam ochote to wypowiadam się na jakis temat i nie wiem czy inni mówia prawde czy nie. Internet to internet, świat rzeczywisty w którym żyje to całkiem co innego. Więc nie masz za co przepraszać, próbujesz może coś zrozumieć a jak nie zrozumieć to przemyślsz swoje marzenia. Może kiedyś je zrealizujesz, może ci sie spodoba może nie. Wydaje mi się , że przez poprzednią wypowiadź doszukujesz się czegoś w swingu, od bardzo dawna ludzie uczestniczą w sexie grupowym. Jak widać tak było, jest i będzie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swinger
Od roku średnio raz w miesiącu chodzę na sex party; mam 28 lat; prosze o ewentualne pytania; chętnie doradzę; pozdrawiam - brunet, ciemna karnacja, 185 cm, mgr AWF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważnyobserwator
do "uważnej obserwatorki"- zauważyłaem ten mały szczególik, ale pominąłem..pominąłem, bo byłem przekonany,że wpadłem na własciwy trop-za przeproszeniem nie lubię rozbijac gówna na atomy ;-)))) do posuwalskiej - zdecydownie błędnie interpretujesz moją wypowiedz-absolutnie uwazam, ze Ci ludzi są prymitywni, zdziczeni....kazdy z nas , niezaleznie co lubi i kim jest, w momencie gdy kłamie, tudziez próbuje zataic pewne fakty, zdradza się swoja postawą, gestami, czy chociazby tonem głosu...wiesz...być może dla Ciebie to nie jest widoczne, ale dla mnie tak, bo interesuję sie tym...i Ty byłaś tego przykładem w momencie gdy przyłapałem Cie na drobnym kłamstewku...wszak zdenerwowałas sie i nie mów,ze był inaczej...cyt "Hej- uważny obserwator , chyba nie zauważyłeś obserwatorze, że imprezka odbyła się 17-09 !!! Chyba zbytnią uważnością nie grzeszysz!" -zdradzily Cie chociazby wykrzykniki :-))))) Moja Droga...badania, które przeprowadziłem dotyczą co najmniej 6-7 grup różnych ludzi (kontakt bezpośredni) plus gro "anonimowych", z którymi kontaktowałem się przez internet....nie wszyscy twierdzili,że jest to "niezdrowe", ale zdecydowana większosć tak...więc...chyba wiem o czym mówię...oddzielam sie zupelnie od moich osobistych przekonań, oddzielam sie tym bardziej od religii (w ogole nie jestem wierzący) i uwierz...nie moim zamiarem jest zniechęcenie Cie do tego typu rozrywek...nie moim zamiarem jest wrzucenie wszytskich swingersów do jednego worka i poddanie ciąglej krytyce...dzielę sie po prostu spostrzeżeniami innych ludzi, którzy w tego typu orgietkach występowli...wszak tego oczekiwałas... dzięki za artykuł -to nic nowego ...przerabiałem podobne temu nie raz, nie dwa...czego sie w tym doszukujesz ??? jakiejs idei ??? a moze ??? moze tak jak duza grupa respondentów będziesz sie miala za "elitę" ??? nie próbuj mnie przekonywać do swoich racji, bo poki co nie masz w tym zakresie zadnego doswiadczenia...skoro Cie kusi...spróbuj..a potem podziel sie z nami własnymi przeżyciami....czemu tak sie od tego wzbraniasz ?? jakie masz hamulce ??? w którym momencie napisałem ,ze przed kompem siedza sami nieudacznicy itp ???? znowu zle mnie zrozumialas ...po prostu stwierdzam fakt...bardzo przykry fakt, ze kontakt z drugim człowiekiem zastępuje komputer....to nie jest dobry znak.... ..a tymczasem uciekam do przyjaciół-wszak weekend nastal !! :-))) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważnyobserwator
mała poprawka...absolutnie NIE uwazam,ze Ci ludzie są prymitywni.... taki wredy chochlik mi sie wkradł ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swinger
Na sex party można się dobrze bawić nie biorąc udziału w akcjach; to świetna rozrywka typu kino, mecz, hazard; Wiem, że to trudne do zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko na chwilkę wpadłem, ale widzę dyskusja nie umarła :) pozdrawiam wszystkich !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posuwalssska
do Tereferki, to ciesze się , że nie gniewasz sie na mnie , choć można być o to obrażonym. Ktoś z mądrych psychologów powiedział, że jesli kłamie się drugiego człowieka, to sie go lekceważy. . .Słusznie też zauważyłaś, że internet, to inny świat i ma sie nijak do rzeczywistości.. . .Można , dopuszcza się w nim do konfabulacji, mylnych, błędnych, czy zmyślonych wypowiedzi. Mozna siebie przedstawić w różnym, niekoniecznie rzeczywistym świetle. Wczoraj obejrzałam film o swiecie wirtualnym"kosiarz umysłów: z Pierce Brosnanem, w którym ostrzega sie przed popadaniem w świat wirtualny, ukazuje zagrozenia, jakie mogą być. Film mocno osadzony w fantastyce, ale ideą przewodnią jest( tak ja go odczytałam) , że mozna nieźle ześwirować oddajac mu sie całkowicie. Dlatego zasadne są moje przeprosiny, nie miałam wcale tego zamiaru, chcę też powiedzieć , że cenię sobie bardzo Twoje uwagi i wypowiedzi. Cenie Cię za odwagę i za szczerość wypowiedzi, i dziękuje za nie. :) Powiem Ci szczerze, że chciałabym przejść co Ty, tylko małżonka nie mogę na to namówić, wzbrania sie wierutnie. Chciałabym to zrobić z nim, aby przeżyć coś nowego, zaskakujacego, egzaltowanego. Nie znaczy, że nie ma pomiędzy nami tychże emocji, Jesteśmy młodym stażem małżeństwem, 2 lata znajomości, rok po ślubie, więc jeszcze nie dosyć nam siebie. . . Chciałabym kiedyś go wciągnąć, ale nic na siłę, każdy musi do tego dojrzeć. Zastanawia mnie tylko, czy nie wyrzadzę tym krzywdy mojemu zwiazkowi, stąd moje obawy. Mam wiele pytań, ale każdy człowiek, czy para przechodzić musi inaczej to doswiadczenie. To narazie tyle. Pozdrowionka, pa :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj pogadalem o tym otwarcie z żoną powiedziala mi (co mnie zakoczylo), ze grup s., owszem, ale beze mnie gdybym ja byl wsrod uzywajacych, nie zniosla by tego po prostu to samo powiedziala o 3 katach beze mnie, po cichu - owszem, z mezem NIGDY i badzcie tu mądrzy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posuwalssska
do swingera, - cześć , fajnie, że sie ujawniłeś. Takich ludzi jak Ty z doświadczeniem tu trzeba. Mówisz, że jesteś swingerem, czy tak samo jak tereferka należysz do www.klubu69.net? Następne pytanie, czy masz żonke i chodzisz tam z nią, czy też z inna zaprzyjaźnioną kobietą? Jakie były Twoje pierwsze odczucia, za pierwszym razem, a jakie teraz, po roku z tymi doświadczeniami? Czy te doświadczenia wpływają stymulująco na Ciebie i czy potem sex monogamiczny nie jest dla Ciebie zbyt ubogi, niewartościowy? Czy to prawda, że na swingowanie decydują sie osoby o bardsziej ekstrawertucznej naturze, ekshibicjoniści? Czy Ty sie takim czujesz? Czy podczas sexu grupowego Twoje ego rośnie, chodzi mi o zadowolenie z ewent. zaspokojenia wielu partnerek? Jest mozliwa impotencja na takiej orgietce, zaobserwowałeś to ? Co to zanaczy" na sex party można dobrze sie bawić nie biorąc udziału w akcjach, czy to znaczy, ze jestes podglądaczem? To tyle, nie chce Cie zamęczyć na początku pytaniami, ale za odpowiedzi przyszłe bardzo dziekuję. -Posuwalssska- :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posuwalssska
do znawwcy Oo witaj! To żonka rzeczywiście zaskoczyla Cię co? A powiedz jak długo stażem małżeńskim jesteście? Czy nuda i rutyna wkradła się w wasze alkowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posuwalssska
do uważnegoobserwtora Zarzucasz mi, że podczas moich wypowiedzi użyłam ( chyba jednorazowo 3 wykrzykników, co miałoby wskazywać na moje klamstewka, jesli tak , to o czym swiadczą cytowane Twoje wczesniejsze wypowiedzi? - cytujesz bowiem : "czyzbyś w czasie sexparty korzystala z netu ???? ciekawe hehehe.... piszę referat na ten temat i troszkę mi w tym pomogłas...dzieki !!! potem czlowiek zadaje sobie samemu pytania: "dlaczego, czy warto, po co, co mi to dało..???" ...powtarzam: SAMEMU SOBIE, bo wstyd się przyznac przed innymi,ze sie bład popleniło, ze czuje się poniekad obrzydzenie do swojego ciala, ze sex nie daje juz tylu emocji i nie jest tak tajemniczy i pełen uniesien jak kiedys...trudno sie przyznac, ze się zbłądziło...że ciało traktuje się przedmiotowo, ze stawia się na ilość a nie na jakość ..." Mówisz, że nie mam w tym zakresie żadnego doświadczenia! Chyba mam, wiem co to sex tantryczny, uczestniczyłam w nim na obozie jogistycznym parę lat wsecz, i powiem Ci, że faceci, którzy opanowali tą sztukę, są niesamowici! Potrafią podczas sexu zaspokoić nie raz kobietę, orgazm nieraz trwa i kilka godzin. Potrafią np. genitalia wciagnąć do jamy brzusznej i jeszcze inne sztuczki, ale co Ci będę opowiadać, jak sam to chyba wiesz? Przecież czytałeś o tym, a ja to widziałam! Nie przynudzam więc i do usłyszenia. -posuwalssska-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARCIN25
hmm ciekawy temat!! Stwierdzam ze chyba nie zniosl bym widoku mojej dziewczyny kochajacej sie z jakims obcym facetem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadgbandzistka
hmmm, tak tak dlugo by opowiadać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważnyobserwator
do "posuwalskiej"-nie rozumiem...co chcialas wniesc cytujac moje wypowiedzi ??? o co Ci chodzi z tymi wykrzyknikami ??? uzycie wykrzykników moja Droga nie oznacza,ze "ZAWSZE" ktos klamie, lub cosik ukrywa...podalałam Twoj przykald jako fakt i chyba nie zaprzeczysz, ze niechcacy pokrzyzowalam Twoje plany..??? :-)))) nie masz zadnego doswiadczenia w sex party...nawet nie stalas obok...ja stałem, rozmawialem, pisałem z "aktywnymi" uczestnikami, wiec....to co prawda nie oznacza,ze "Wszytsko" wiem, ale wiem...wiem chyba tyćke wiecej niż Ty...a Ty ???? Ty bładzisz i nie wiesz co ze sobą poczac..podajesz dziwne przyłakdy, niw wnoszące nic do dyskusji...jakby odbiegasz od tematu...o co Ci chodzi ???? bo nie rozumiem ....najpierw oczekujesz opinii, ale chyba gdzies tam w podswiadomosci tylko pozytywnej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadgbandzistka
uwazny obserwatorze jestes on czy ona? mimo iz wlasnie wypilam trzeci kielonek malibu wydaje mi sie,ze Twoja wypowiedź jest niekonsekwentna w kwestii rodzaju: kobieta czy facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posuwalssska
do uważnejobserwatorki Nie wiem już, czy jedsteś babą czy chłopem, ale twoje tłumaczenia są mętne. Sam się motasz i Twoje wypowiedzi nic nie wnoszą .. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swinger
Do Posuwalsska Jestem młodym mężczyzną, szukam sexu itp. Chce powiedzieć, że na sex party mam ochote nie częściej niż raz na miesiąć czy półtora. Człowiek wtedy tak się wykocha, że ma dość. Mnie jest ciężko oceniać kto tam przychodzi; jeśli o mnie chodzi napewno uważam , że z racji wieku ( jestem tam jednym z najmłodszych ) należą dla mnie się duże słowa uznania za odwagę. Myśle ze starszym osobom przychodzi to łatwiej, chcą jeszcze zaszaleć itp. Napewno pierwsza impreza była szokiem, teraz poziom adrenaliny spadł. Tam trzeba coś od siebie dać, dlatego jest to trudniejsze niż wizyta w agencji. Mam kochnkę i tam się razem bawimy, jest starsza ode mnie. Lubięteż patrzeć na orgię 10-15 osób. Każda z pań tam sie bawiących jest possuwalska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posuwalssska
do Swingera, dzieki za wypowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadgbandzistka
witajcie, podązam uwaznym wzrokiem za waszą rozmową i coraz bardziej sie przekonuje, ze uwazny obserwator to blefiarz z pokerową miną, co? ;) no a w chwili, gdy wymieszał gramatyczny rodzaj żeński z męskim to juz czaczęlam sie zastanawiac, czy to facet czy baba. Oj obserwator, podpadasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posuwalssska
chyba następnym razem zrobię sobie megalewtywe bo podczas ostatniej rogii osrałam wszystkich pacjentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Possuwalska wydaje mi się, że masz troche błędne wyobrażenie o sexparty. Nie każde takie spotkanie jest orgią, gdzie każdy z każdym uprawia sex. Są spotkania typu, że spotyka się kilka kilkanaście par , i jak jakaś para się sobie spodoba idą albo do pokoju albo w ustronne miejsce i się bawią ze sobą. Takie spotkania są organizowane odpłatnie w klubie lub hotelu specjalnie do tego przeznaczonym. Są tez prywatne imprezki dla kilku kilkunastu osób w prywatnych mieszkaniach, domach. Są tez spotkania tylko trzech lub czterech osób tzn trójkąciki, czworokąciki i wtedy ludzie spotykają się albo u kogoś w domu a jak wolą strefe neutralną to np. w hotelu. Na imprezy niekoniecznie zawsze przychodzą tylko pary. Są samotne panie (singielki) lub samotni panowie (single). Jeżeli akurat ktoś nie ma ochoty na sex z inyym nieznanym człowiekiem nie musi tego robić. Przecież tam nikt nikogo nie zmusza, ale raczej tak jest bo każdy wie gdzie i po co idzie. Nie wydaje mi się że można tam spotkać ekshibicjonistów, ale niektórzy lubią chodzić nago. Mnie osobiście się wydaje, że facet lub kobieta w bieliźnie wygląda sexowniej niż nago, ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posuwalssska
widzę, że jakieś złoślliwwe istoty podszywają sie pode mnie, więc zmieniam nicka. Od teraz nazywam się Interlokutorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważnyobesrwator
Do "gadgbandzistka" -gratulacje !!! rozszyfrowałas mnie...aczkolwiek niekonsekwencja moich wypowiedzi była zaplanowana i tak sie zastanawiałam, kiedy ktoś to zauwazy...a dlaczego "zmieniałm płec" ?? ano dlatego, że jest to tzw "kolejny test" zachowan w swiecie wirtulanym..tutaj można naprawdę wszytsko...no prawie wszystko :-))) skoro masz mnie za blefiarza...trudno...przecież nie stanę na głowie,żeby Cie z błedu wyprowadzić...masz prawo do własnego zdania i nie moim celem jest jego zmiana :-))) ale jeszcze raz gratuluję spostrzegawczości :-)) Interlokutorka...znowu sie denerwujesz...niepotrzebnie..uwierz mi,ze niepotrzebnie...:))) dlaczego zaraz mętne ??? bo nie do końca odpowiadajace Twoim oczekiwaniom ??? w necie panuje wolność słowa, wiec..oczekiwałas opinii to ją masz ...i już nie wnikam w to, czy wierzysz, czy nie...ale gwarantuje Ci, ze nie są one wyssane z palca-byłam, widziałam, rozmawiałam...jedyne co mi mozna zarzucic to brak "aktywnego" uczestnictwa w tego typu orgietkach...miałam tego nie pisac, ale co tam...wyobraz sobie,ze własnie moja najbliższa przyjaciłoka w pewnym momencie swojego życia była żadna nowych wrażen...żadna i na tyle odważna, ze sie zdecydowała...chyba najgorszym błedem było to iż namówila do tego swojego męza...byli "zafascynowani"...przynaleznosc do klubu dawała im poczucie wyjątkowosci...ale tylko pozornie...teraz juz nie sa razem i na dobre pozegnali sie z orgietkami...szukaja nowych partnerów-poki co bez skutku...nie sa nawet w stanie "nazwac" tego co sie z nimi teraz dzieje ??? ale otwarcie przyznaja, ze są przegrani...przegrani życiowo...ja tak nie uwazam, ale to są ich słowa...dlatego tez własnie oni byli dla mnie inspiracją to przeprowadzenia tego typu badań...i uwierz, ze historia lubi sie powtarzac...to co prawda nie reguła,ale...pozostawialm do rozwazenia...i absolutnie nie zniechęcam-jesli tego pragniesz...proszę bardzo - spróbuj...ale licz sie z konsekwencjami-nie wszytsko złoto , co sie swieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do uwaznej obserwatorki; -wyraxnie wzrusza mnie Twoja troska i uwaga, abym nbie zbladziła. Badzo sie ciesze, że wkoncu ujawnilas sie jako kobieta, wyraxnie czułam, ( ze stylu Twojej wypowiedzi) juz kilka postów wczesniej, ze nie jesteś facetem. Rzadko kiedy mężczyźni tak dbaja o morale ( biednych owieczek) , przewaznie to kobiety, jako strazniczki domowego ogniska sprowadzaja innych ze \"złej drogi\". Tyle o tym psychologia. . . Dziekuje za przestrogi, jak juz wczesniej mówiłam moja kuzynka też w tym uczestniczyla ze swoim meżem i miała negatywne odczucia. Tak wiec bylam o tym wcześniej przestrzeżona( aby nie brać do tej zabawy swojego małżonka) Intryguje mnie jednak to, co mówi, mysli i odczuwa Tereferka. Ona przeciez jest przykładem wraz ze swym mężem, że to doswiadczenie nie wpłynęło negatywnie na ich pożycie! Sa iwiec różni ludzie jak sama widzisz!. Z doświadczeń swingera , który tez breał w tym udział również należy wysnuc wnioski, że to zabawa dobra dla kochanków, którzy nie są małżeństwem. Tylko tyle. Pozdrawiam strazniczke moralnosci. I kwaty dla niej 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×