Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maliniak

FATALNE ZAUROCZENIE - on jest instruktorem

Polecane posty

Gość księżniczka Megi
hej dziewczyny (no i nie tylko) ;) Doradźcie mi , bo tak się zastanawiam. Wysłać Mu życzenia świąteczne? No bo takie życzenia to w sumie nic, każdy każdemu prawda? Nic chyba nie szkodzi jak Mu coś napisze ? No bo dzwonić to już tak raczej nie bardzo ;/ święta, rodzinnie:( ... z żonką się opłatkiem dzieli a tu taka porąbana zakochana Megi dzwoni...;/ Pozdrawiam Was cieplutko:* bp na dworzu minusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cinamon Tea
hmm życzenia przez smsa to nic złego. Jeśli ma ci pzrez to ulzyć to nie jest żle. 28 stycznia minie rocznica zakończenia naszej nauki :( wiem że ejst szczęśliwy ale to nie tak łatwo jednak. Nie traćmy jednak nadzieji. Może ktoś nas w te święta posłucha i ześle prawdziwą i spełnioną miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Megi
O , tak! Tylko jak tu oczekiwać nowej gdy jeszcze stara miłość w głowie ? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasniezony pagorek
Dziewczyny, wysłanie życzen to przecież żadna zbrodnia. Ja swojemu wysłałam życzenia na urodziny, bo akurat się zgadaliśmy, kiedy obchodzi. I tak się zaczęło:) Fajnie mieć taką znajomość i machać sobie, gdy się widzimy na ulicy. Albo umówić sie czasem na jakąś kawę. I tego Wam życzę:) Bo z romansowaniem to dajcie sobie spokój, o ile Wasi instruktorzy są już zaklepani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasniezony pagorek
I jak dziewczyny? Życzenia wysłane?;) Wesołych Świąt 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
T. ejst co prawda zaklepany, ale nie urzędowo. :) Bo jego Ruda na ofichalnej stronie sowjej szkoły nie ejst podpisana jego nazwiskiem. :) I dziecka też pki co nie mają. Więc moze mus ie coś odmieni. Wesołych Świat Dziewczyny! I Szczęśliwcyh i spełnionych miłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka Megi
Wesołych Świąt! P.S. co do życzeń to .. hm.. jeszcze nie wysłane ale przymierzam się do tego:) Chcę tylko żeby to były wyjątkowe życzenia :) o cóż , do odważnych świat należy a co będzie to będzie. W końcu mamy święta:D Całuję Was cieplutko;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka Megi B
Wysłałam. Odpowiedzi nie otrzymałam. Zostaję w domu na Sylwestra. Niecierpię całego świata. Mam doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi może to i lepiej. ja doskonale wiem jak to jest. Sama to przerabiałam.Ta faza boli najbardziej ale czym szybciej nastąpi tym większa jest szansa na wyzdrowienie iprawdziwą odwzajemniona miłość. Oni wszyscy są zajęci. Choć tego nie wiedziałam T. też był zajęty, i flirty ze mną i z wsyzstkimi innymi kobietami były czasoumilaczem do momentu kiedy jego Ruda nie dostała rozwodu i nie mogła sie do niego wprowadzić. Ta śwaidomość bardzo bolała, ale teraz wiem ze nie był to facet dla mnie. Czasem tęsknie za jego wsparciem. Ale z drugiej strony wiem też jak bardzo nie pasujemy do siebie. Teraz to będzie bardzo boleć ale w pewnym momencie nastąpi to polepszenie i nadzieja na nową OBUstronną miłosć. Droga nie ejst łatwa ale nawet nie będziesz wiedzieć kiedy to wszystko pokonasz. Ja wiem że w tym momencie w którym jesteś wszystko boli jak diabli i to wcale nie jets takie łatwe żeby sie poskładać do kupy. Ale kiedyś wspomnisz moje słowa- osoby która już w 80% tę droge przeszłą i już widzi swiatełkow tunelu. Uszy do góry Moja Droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasniezony pagorek
Moja przedmówczyni dobrze prawi - po jakimś czasie zapomnisz. Tym bardziej, że on ma żonę, więc wiadomo, że nic konstruktywnego dla Ciebie nie wyszłoby z tej historii. A może od dostaje setki takich smsów od zabujanych w nim kursantek i gdyby chciał na każdy odpisywać, to sama sobie dopowiedz;) Tak czy siak, współczuję i trzmaj się 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia blaa bla a
Ja moim instruktorem byłam bardzo, bardzo oczarowana. Te godziny podczas których przemierzaliśmy razem ulice naszego miasta albo te kiedy w samotności na autodromie ćwiczyliśmy górkę albo rękaw. To wszystko było takie magiczne, jego uśmiechy, dowcipy, zabawne historyjki. Nigdy nic między nami nie było, tzn. żadnego dotykania, całowania ani nic z tych rzeczy. Po prostu dobrze nam się ze sobą rozmawiało. Czułam się tak wyjątkowo, tak inaczej. Czułam się doceniona. Na każdą godzinę jazdy czekałam z utęsknieniem. Zdawało mi się, że się w nim zakochałam. Chociaż na początku nie dopuszczałam tej myśli do siebie, bo przecież on był ode mnie jakieś 26 lat starszy. Czar prysnął kiedy pojechaliśmy do innego miasta, w jedną stronę ja prowadziłam a z tył siedziała inna kursantka, potem na zmianę jeździłyśmy po mieście i na końcu ona prowadziła w drodze powrotnej, a ja siedziałam z tył. Nie odezwał się wtedy do mnie prawie ani jednym słowem. Całą uwagę poświęcał jej i wtedy do mnie dotarła ta okrutna prawda, że to wszystko co było dla mnie takie magiczne i wyjątkowe dla niego było tylko rutyną. Wtedy cały czar tej bajki prysnął, obudziłam się z tego złudnego snu i zaczęłam żyć w realnym świecie. Było to bolesne przebudzenie, ale poskutkowało w tempie natychmiastowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż faceci chcą po prostu nas odstresować. Flirtując żartując moiąc do nas. I cholercia ich dążenia przynoszą skutek odwrotny. wcale nie jsteśmy mniej zestresowane. I uczucia zaczynają się wyslizgiwać. Ta metoda na stres jest dobra- dla dziewczyn w zgodnych stałych związkach. Zestresowanym singielkom komplkuje życie jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka Megi B
"A może od dostaje setki takich smsów od zabujanych w nim kursantek i gdyby chciał na każdy odpisywać, to sama sobie dopowiedz" Do Zaśnieżony pagórek : też tak pomyślałam ,ale w momencie jak tu pisałam nie mialam ochoty się rozpisywać. Nie zmienia to jednak faktu że naiwnie się w Nim kocham. i tyle z mojej strony. To jest silniejsze ode mnie chociaż tak nierozsądne. A w Nowym Roku życzę Wam spełnienia marzeń , i szczęścia, po prostu;) Dziękuję za Wasze ciepłe (i nie tylko) słowa, nie mogę tego nikomu powiedzieć, więc bardzo mi pomagacie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka Megi B
up !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia blaa bla a
Dziś znowu zakończyłam z wynikiem negatywnym kolejny egzamin. Jestem załamana. Przed egzaminem jeździłam rano z moim instruktorem po mieście i on był taki "dziwny". Nie wiem czy chciał mnie podnieść na duchu, czy dawał mi jakieś sygnały, że może oczekuje czegoś więcej ode mnie. Dwa razy złapał mnie za kolano i uścisnął i raz za rękę. Nigdy wcześniej się tak nie stało, jestem w szoku. Nie wiem co o tym myśleć. Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samapustazimna
2 lata w zwiazku z instruktorem....on 50 lat ja 30.... Teraz zostawił mnie dla kolezanki ze szkoły lat 48 hehehe ponoć stara miłość nie rdzewieje!!!!! O żonie i dzieciach nie wspomnę. Więc piszę krótko: NIE WARTO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szczególnie jeśli są zajęci!!!!! Dajcie sobie spokój,bo będziecie cierpieć....a On zawsze znajdzie sobie...inną,lepszą,świeższą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karioka79
co sie dzieje z Maliniak????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia blaa bla a
Czy można niewinnie łapać kogoś za kolano? Co to miało znaczyć? Czy on chciał mnie sprawdzić czy się na niego rzucę, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samapustazimna
dał Ci do zrozumienia jaka jest cena za zdany egzamin,a że można tak robić to wie każda instruktorska kochanka. Niestety ja tez. zdałam dzięki niemu za 1 razem,ale wolałabym tego prawka nie mieć i duszy zszarpanej....:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia blaa bla a
Jak to za zdany egzamin?? To był instruktor ze szkoły jazdy, w której robiłam kurs a nie egzaminator. Nie wiem czy to miało z tym związek. Zastanawiam się czego on ode mnie w ogóle oczekiwał. Bo ja to kompletnie zignorowałam i on chyba zrozumiał aluzję. A w ogóle to jestem ciekawa Twojej historii, mogłabyś coś więcej o tym napisać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samapustazimna
Mój instruktor "pomógł" mi w egzaminie....bo wszyscy egzaminatorzy to jego super kumple...no tak to wyglada...i wszyscy to wiedzą.... historia banalna,jak wasze...Zakochałam sie...a teraz cierpię nieziemsko. Mój błąd!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka Megi B
mojemu instruktorowi też się zdarzyło złapać mnie za kolano. Ja, wtedy tak zestresowana cała jazdą , olałam to kompletnie. i właściwie nie dowiedziałam się co to miało znaczyc ... a może nic? może oni tak po prostu robią? i nie powinno się tu doszukiwać podtekstów. W każdym razie wiem że na dzień dzisiejszy inaczej zachowałabym sie w niektórych sytuacjach. I może dobrze że nie zachowałam się tak wtedy ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania_23
hmm mnie też "ciągnie" do swojego instruktora nie wiem czy myśle o nim czy o jezdzie dzisiaj snilo mi sie, ze sie calujemy tylko ze on jest starczy o 40 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania kania
Nawet nie próbuj!!!! Dobra moja rada!!!!!!!! Ucz się tylko i skup się na tym!!!! Szanuj się dziewczyno!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka Megi B
wczoraj Go widziałam, wrócilo . ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka Megi B
i żaden facet nei jest w stanie Mu dorównac. Ostatnio byl jeden w moim zyciu ale to nie to ;/ kurcze;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ah i oh zauroczona
widzę, że nie jestem sama... otóż jestem w fazie zauroczenia w swoim instruktorze :( Najciekawsze jest to, że nie jest w moim typie. Ma coś w sobie, nie wiem co, że od pierwszej jazdy czuję mocniejsze bicie serca jak wsiadam do "L" . Niestety w moim przypadku historia nie jest z happy end'em. Jest ode mnie 10lat starszy. Najgorsze jest to, że ma żonę i dziecko. Od kilku dni tak intensywnie o nim myślę, że aż się boję.. do końca kursu jeszcze jakieś 10godzin jeźdżenia.. w życiu bym nie pomyślała, że zauroczę się w żonatym... .. nie wiem co robić, to straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka Megi B
nie powiem że przejdzie.. mi nie przechodzi. Co nei znaczy ze tak jest w kazdym przypadku. Ale najlepiej nie rób nic, ejstes młoda , po co pchac sie w takie bagno. Moze kiedys zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×