MÓJ FACET CORAZ CZĘŚCIEJ MNIE BIJE..

czesc. Jestem z moim chlopakiem juz ponad trzy lata, mamy 16 miesieczne dziecko. Od pewnego czasu on zaczął się na mnie wyzywac, wyzywa mnie od najgorszych, neguje mój wygląd, chociaz zadnym potworem nie jestem i co najgorsze zaczelo dochodzic do rekoczynow. Wdziecinstwie on tez byl bity przez swojego ojca i gnebiony psychicznie przez matke, ktora zreszta nie daje mu spokoju do dzisiaj. Pamietam jak mowil ze on nigdy w zyciu nie uderzy zadnej kobiety, bo nie rozumie jak mozna bic kogos slabszego od siebie..

zwiewaj od niego i to w podskokach , robisz krzywdę sobie i waszemu dziecku !!

uderzył raz, uderzy i drugi.Nie pozwól traktować się w ten sposób!A co , jak zacznie używać przemocy wobec Waszego dziecka? :(

uciekaj od niego!!! zabieraj dziecko i jedź do rodziny a jeśli nie możesz na nich liczyć to do damu samotnej matki tam Ci będzie lepiej niż z nim

Ja Cie nie chce dziewczyno przerażać ale lepiej nie będzie, wręcz odwrotnie. Powiem Ci tyle: i tak odejdziesz od niego i tak , pytanie czy teraz i znajdziesz sobie poki jestes mloda kogos lepszego i szczesliwie przezyjesz zycie czy za 20 lat jak ten Twoj facet wykonczy Cie psychicznie. Pamietaj ze musisz walczyc nie tylko o swoje zycie ale i zycie dziecka.Powodzenia

skąd sie bierze w telewizji tyle informacji o skatowanych przez ojca lub ojczyma 14- miesiecznych, 3 letnich dzieciach zrob sobie obdukcje, zloz na niego doniesienie do prokuratury o znecanie sie nad toba i dzieckiem i UCIEKAJ inaczej domysl sie jak moze to sie skonczyc

Jeśli masz jeszcze nadzieję, że cokolwiek się zmieni - terapia psychologiczna - jego i wspólna rodzinna. Zaproponuj i postaw to jako warunek waszego wspólnego bycia. Do tej rozmowy raczej powinno dojść w miejscu publicznym np. kawiarni, gdzie nie będzie miał możliwości machnąć ci na odlew bez świadków.

dziekuje za oddzew, w sumie jezeli chodzi o dziecko to wogole sie nim nie zajmuje i jest szczesliwy jak je oddaje do rodzicow na kilka nocy, bo musze pracowac. wkurza go ze mala robi balagan ale to przeciez normlane w jej wieku, nic mi przy niej nie pomaga, uwaza ze jezeli on chodzi do pracy to juz nic wiecej nie musi robic, do tego jeszcze ta jego rodzina, ktora neguje mnie za wszystko.. sorki musialam sie wygadac

Bądz posłuszna i przyjmuj na twarz jego ciosy

hmmm

dziewczyno, nad czym tu się zastanawiać? Odejdź z takiego związku, co ty z niego w ogóle masz? No rozumiem, ze kobiety kiedyś nie mówiły głośno o takich problemach i nie wiedziały, co robić naiwnie wierząc, że facet się zmieni...ale teraz? To już szczyt naiwności - zostać w takim związku...Nie niszcz życia sobie i dziecku, a faceta niech diabli wezmą!

Jeszcze raz Ci powtórzę, bo wygadanie sie Ci nie wystarczy. Musisz próbować to zmienić jeśli masz jeszcze nadzieje na ten zwiazek, bo teraz to już równia pochyła. Albo on sie otrząśnie albo wiej, bo nic dobrego Cie nie czeka jeśli facet nie zmieni zachowania i podejścia. A z trójką dzieci odejść będzie Ci trudniej

ODEJDZ OD NIEGO!!! Po co masz sie meczyc?Po co dziecko ma widziec jak sie klocicie ,jak dochodzi do rekoczynow? Odejdziesz od niego z dzieckiem,po pewnym czasie ulozysz sobie zycie u boku kogos kto bedzie zaslogowal na twoja i dziecka milosc!!! Bądź silna i dzielna! Pamietaj o szczesciu swopim a przede wszytskim dziecka! Powodzenia i mam nadz.ze postapisz slusznie.ciao bella:)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=942800&start=0

porozmawiać na ten temat (najlepiej moze w kawiarni) i zaproponowac mu terapię, jak się nie zgodzi to po prostu odejdź od niego, bo on na pewno się nie zmieni. Jestes młoda, ułożysz sobie życie, masz dziecko i chyba chcesz żeby wychowywało sie w normalnej rodzinie. :-D Zrób to dla dziecka (zostawianie dziecka na kilka dzni i nocy u rodziny nie jest dobrym wyjściem ) i siebie :-D, pozdrawiam :-D

nic tu raczej nie pomoże. Dziewczyno. To, co wszyscy tu piszą - odejdź od niego. Zrób tak. Nie ma szans na jego zmianę. Tym bardziej, jesli piszesz, że on to "z domu wyniósł". Jeślibyś przy pierwszym takim zdarzeniu - mam na myśli przemoc w stosunku do Ciebie - sprawę postawiła na ostrzu noża, być może facet opamiętałby się. Skoro jednak dopuściłaś do kolejnych rękoczynów, bez jakichkolwiek konsekwencji w stosunku do niego, to on wie, że tak może.Że może sobie pozwalać. Wiem, że to nie prosta sprawa odejśc od faceta, albo wygonić go z domu. Są specjalne telefony, ośrodki kobiece, zajmujące sie przemocą w rodzinie. Skorzystaj z tego, abyś była mocniejsza, stanowcza. W przeciwnym przypadku podzielisz los setek, tysięcy kobiet maltretowanych do końca życia. Wiem coś o tym. A jestem wyjątkowo uczulony na przemoc w rodzinie.Bo niestety paradoksem jest, że dla mężczyzny kobieta potrafi być natchnieniem, obiektem marzeń, tęsknoty i uwielbienia, i ten sam mężczyzna kobietę bije, gwałci, a jej życie zamienia w koszmar. Uważam, że brak szacunku dla kobiety leży u podstaw przemocy i gwałtu, oczywiście oprócz jeszcze innych przyczyn.Pozdrawiam i życzę determinacji w działaniu - w imie dobra dziecka i własnego.

JaK ZASŁuguje to Bije

iwwonkkaa -- bedzie coraz gozej wiec im szybciej odejdziesz tym lepiej dla Ciebie i dla malej.

że powinnaś odejść i to jak najprędzej, inaczej Twoje zycie i dziecka zamieni sie w piekło. On w dzieciństwie doznał traumy i to zostało w jego psychice. W konsekwencji tego takie wzorce postepowania ma głęboko zakorzenione. Może gdy odejdziesz, dotrze to do niego i wówczas bedzie można mu pomóc, ale na pewno Ty sama sobie z jego problemami nie poradzisz.

jak słucham takich opowieści, to mi sie rzygać chce. :P a weź kurwa jakąś patelachę i pieprznij go w ten głupi łeb, a jak nie pomoże to pakuj torby i fora ze dwora ! idź na policję, zwróć się do jakiejś organizacji - nie daj się upokarzać, bo zmarnujesz życie sobie, i co gorsza dziecku! jak mała się napatrzy na was, to w przyszłości też będzie taką jemiołą jak ty, co się daje katować !!!! Nic z niego nie masz , a będzie coraz gorzej. Rozejrzyj się za kimś normalnym i wiej .............. ŻYCZĘ CI SIŁY I DUUUŻO WIARY W SIEBIE, BO TEGO CI CHYBA BRAKUJE CI NAJBARDZIEJ :O POWODZENIA :)

wpułczuje strasznie!!!!MAM taka przyjaciółke od lat i miała identyczna sytułacje jak miała jeszcze małe dziecko namawialismy ja wszyscy aby załatwiła sobie sama mieszkanie i odeszła póki jest jeszcze młoda bo facet który miał taki model w rodzinie w domu sie nie zmienii nigdy rozumiesz????twoje zycie bedzie piekłem bedzie coraz gorzej!!On sie nie zmienii rozumiesz niezmieni!!!!!!!!!!!!!!!!!I kluczem do wyjscia z problemu jest zrozumienie tego!!!!!Teraz ta kobieta ma 45 lat i jest strzepem nerw!a zaczynało sie tak nie winne..........raz ja uderzył powiedział cos niemiłego..........a teraz tułcze ja codziennie !!!obrzrzał ja całe zycie kobieta jest zakompeksina i nieszczesliwa i nie ma dokad odeisc bo to juz nie te lata mieszkanie maja wsulne nie ma w nikim opsrcia rodzice niezyja!!!szczerze radze odeidz bo mezczyzna który raz uderzy bedzie bił!!!Zapamietaj moja wypowiedz!!

To na co ty czekasz ... z takim skurwielem nie da sie zyc on sie napewno nie zmieni bedzie tylko gorzej!!!!!!!!

lepiej go zostaw

Czas abyś sama poszła robić pompki,przysiady(po kilka tysięcy) itd. a później byś mogła go nauczyć fruwać;) .

Zajrzyj tutaj, zrob sobie test i zacznij poczytywac: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=942800&start=0