Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

Monik, ja też myślę o porodzie rodzinnym i mójn mąż też jest za. mój szwagir nie chciał w ostatniej chwili się zdecydował i mówi że nie żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba muszę wziąc się za sprzatanie i obiad i tak już jest bardzo późno.miłego popołudnia dla wszystkich babeczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a gdzie pozostale nasze forumki ? Czyzby jeszcze spaly spioszki ? My wczoraj tez mielismy w domku mala imprezke, zaprosilismy trzy parki naszych najblizszych znajomych i caly czas gadalismy o naszym malenstwie :) Kazdy przymierzal sie do wozka, a kobietki wzdychaly patrzac na moj brzuszek, ze tez juz by chcialy ale jedna para nie ma warunkow bo nie maja mieszkania i nie sa malzenstwem a dla niej to podstawa by miec dzidziusia. Druga para sie stara choc tez nie maja ani slubu ani mieszkania. Ale sa dobrej mysli bo dopiero zaczeli staranka i sa pelni optymizmu :) Smiechu bylo co nie miara jak faceci nie mogli sie nadziwic jaki mam twardy brzuszek i kazdy chcail poczuc jak mala szaleje. A dala taki popis, ze ho ho juz mialam dosc tak sie lobuziara przekrecala i kopala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli to może niedługo role sie odwróca i będziesz znowu ty drajwerem a co do porodu rodzinnego moim zdaniem to jest wpaniałe ze najbliższa ci osoba moze być przy tobie w tym najpiękniejszym dniu.myślę ze to daje silniejszą wieź.niektórzy mówią ze dostanie obrzydzenia-dla mnie to bzdura taki argument.jeśli kocha i szanuje kobietę to nie zawsze musi ją widzieć piękną i uśmiechniętą.przecież to samo życie.a poza tym liczy się to ze ktoś bliski jest i wspiera.dla mnie to jest piękne,a nie wspólny poród z innymi kobietami,przecież to tak intymna sprawa.to tylko moje zdanie i marzenia na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniczko ! Tak zdecydowalam sie na porod rodzinny, bo nie chce byc wtedy sama ale nie rodze z mezem, bo on jest za wrazliwy a ja nie chcaialm go namawiac. Na poczatku chcialam, zeby ze mna rodzil, wiecie, poczucie bezpieczenstwa no i chcialam, by to doswiadczenie wzbogacilo nasze malzenstwo i by przezyl razem ze mna narodziny naszego malenstwa. Ale on najpierw chcial, potem zmienil zdanie, ze jednak nie. Byłam zawiedziona i zla na niego na poczatku ale potem jak wyladowalam w szpsitalu i widzialam, ze omal nie zemdlal, jak pielegniarka przy nim wyjela mi welflon z reki i jak przezywal wszystkie moje kroplowki i zle samopoczucie, to go zrozumialam. Juz nie jestem zla i mysle, ze bardziej chyba chaialam, zeby ze mna rodzil, bo teraz wszyscy prawie sie na to decyduja i uleglam modzie. Przemyslalam to jesczze raz no i doszlam do wniosku, ze jednak nie chaialabym, zeby byl przy porodzie, nie to ze bym sie krepowala ale nie chaialabym stracic na atrakcyjnosci w jego oczach. Wiem, ze przy porodzie facet absolutnie nie widzi co sie dzieje bezposrednio miedzy nogami kobiety i ze jest przy twarzy kobiety ale mimo wszystko nie wiem co sie wydarzy. Dlatego rodze z siostra, z ktora chodzilam tez do szkoly rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniczka to miałaś całkiem sympatyczny wieczór,chyba tatuś był bardzo dumny ze swojej malutkiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne ciagle tylko sie chwalil, jak mocno kopie jego reke jak polozy na moim brzuchu i mowil, ze to bedzie coreczka tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem ,jest jakiś odsetek facetów którzy mdleją przy porodach.a sadząc po jego szpitalnych objawach to na pewno on by załapał sie w tej grupie.no i byłby mały kłopot dla położnych i lekarza zajmować się twoim męzem podczas twojego porodu ale dobrze ze zdecydowałaś się na poród rodzinny z siostra.nie będziesz musiała sie stresować na sali zbiorczej ,mając obok swojego łożka rodzące też sąsiadki.a tu na salce rodzinnej bez przymusowego towarzystwa w swoim pokoiku,całkiem co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, nic na siłe, dobrze, że nie zmuszasz męża do tego, każdy ma inną wrażliwość i sama jakbym miała być obok kogoś kto rodzi to nie wiem czy bym chciała. Najważniejsze to to że umiecie się dogadać w tej sprawie i nikt na nikogo nie naciska, pomyśl co by było gdyby lekarze musieli zostawić cię i ratować twojego męża podczas porodu :) A w ogóle to fajnie, że siostra chce być z tobą w tej chwili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tata ostatnio mówił co moja mama powiedziała jak się dowiedziała, że jest w ciąży. Jej pierwsze słowa to: \" nie wiem co my teraz zrobimy ale ja rodzić na pewno nie będę\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurde naprawdę zmykam robić jedzonko,potem zajrze do wwas ppa pa.ja też chce poród rodzinny!!!!!i wierzę ze tak bedzie,bo bez wiary człowiek traci wszystko.pa pa. moniczka a zobaczysz jaki będzie dumny po porodzie!!! aha za drzwiami porodówki też faceci przeżywają gehennę przez kilka godzin walczac ze swoim stresem.ostatnio byłam u koleżanki w szpitalu,która już urodziła.pod drzwiami na położnictwo stał biedny,przerażony,blady jak ściana facet,chodził,patrzył na zegarek.zagadałyśmy go,pocieszyłyśmy dobrym słowem,gość już tak dreptał 8 godzin.nastepnego dnia feacet był już uśmiechnięty i różowiutki !!koleżanka się dowiedziała ze urodził mu się synuś.ale chłop po tym korytarzowym stresie jestem pewna ze nie miał ochoty na żadne pępkowe.moniczka zobaczysz jaka będzie napewno córunia tatunia!!!!ze ho ho!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze że zmieniła zdanie i to w siódmym miesiącu bo wtedy urodziła moją siostrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie tez sobie wyobrazilam sytuacje kiedy personel zamiast mna i dzidzia rzuca sie na ratunek omdlalemu mezowi. Smiesznie by to wygladalo zwarzywszy na to, ze z mojego meza jest kawal chlopa, wazy ponad 115 kg ! Mieliby twardy orzech do zgryzienia a ja musialabym radzic sobie sama :) Foli tez sie ciesze, ze siostra zaproponowala mi swoje towarzystwo :) Jest odwazna, bo ja przyznam, ze tez nie wiem czy chcialabym towarzyszyc innej kobiecie przy porodzie, chociaz jakby poprosila mnie o to siostra to pewnie bym sie zgodzila, choc przyznaje, ze z niemalymi obawami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezła twoja mama ,ciekawe co tata jej wtedy odpowiedział?chyba go zamurowało?ale to wcale nie głupi pomysł,poród wspólny,albo facet do porodu? tylko ze wtedy dzieci byłoby jak na receptę.my jestesmy barzdiej odporne na ból podobno.pa.naprawdę zmykam ,bo się rozstac nie moge z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi hi Moniczko wyobrazam sobie biedaka :) Z tym, ze moj maz napewno nie bedzie sam oczekiwal na dzidzie pod drzwiami porodowki, mam tak liczna najblizsza rodzine, ze pewnie wszyscy beda razem z nim ... dreptac przed drzwiami hi hi hi !!! :):):) Foli hi hi hi fajnie Twoja mama to powiedziala. To musialo komicznie brzmiec hi hi hi!!! Wyobrazam sobie mine Twojego tatusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
był taki film 9 miesięcy,oglądałyście?.dla mnie dobry i się uśmiałam przy nim.ten poród był najlepszy i ten ginekolog!polecam dla brzuchatków,trochę smiechu,trochę życia.paaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniczko praca nie zajac nie ucieknie hi hi hi ! A co dzis pichcicie na obiadek ? Moj wczorajszy sie bardzo udal mniemmm paluszki lizac ! Pyszny byl ten kurczak zapiekany w panierce i duszony z grzybami, sokiem ananasowo-cytrynowym, kawalkami ananasa. Do tego zrobilam sos slodko-kwasny Fix z torebki, schlodzilam go i polalam po calosci !!! Miodzio ! Nie moglismy sie najesc :) Taki przepyszny slodko-kwasno-pikantny smak !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie ogladalam tego filmu Moniczko ale moze sie skusze :) Choc na smuteczkach nawet tych najmniejszych rycze jak bobr ! I staram sie unikac takich smutnych no i strasznych filmow. Raczej teraz ogladam same obyczajowki, romansidla obowiazkowo ze szczesliwymi zakonczeniami no i komedie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tak ucichlo ? zdazylam juz zakupki zrobic, wypic kawke i wcisnac 4 rozki czekoladowe z alkoholem pyyycha !!! A tu cichutko jak makiem zasial. Spicie ? Czy moze cieszycie sie weekendem ? Pogoda piekna to fakt az by sie pojechalo do lasu na spacer a tu trzeba sie oszczedzac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja się uporałam,a teraz was nie ma.mój obiad był dużo prostszy, bo ja jestem lewus do gotowania i w dodatku nie lubię tego robić.ale jak mus to mus.moniczka ten filmik 9 miesięcy własnie dlatego polecam.jest lekki,przyjemny,śmieszny,fajnie się ogląda.koniecznie obejrzyj.ten film jest z h.granthem(nie wiem jak pisze sie to nazwisko ale jakoś tak).zajrzę jeszcze poźniej może któraś po obiadku zajrzy ? suzinko,paula jak wasze samopoczucie ciezaróweczki nasze?jak chcecie sobie porawić sobie humorek to też sobie popatrzcie na ten filmik,jeśli go nie widziałyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik, ja tez nie cierpię gotować i kombinuję jak mogę żeby tego nie robić, mój mąż uwielbia ale nie ma czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli dobrze ze już po obiedzie i dopiero jutro trzeba będzie znowu. a gdzie sie wszystkie podziałyście?obiadkujecie sobie czy odpoczywacie? miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluniaa
czesc dziee\wczynki chcialam powiedziec ze po 3 latach staran wczoraj sie dowiedzialam ze jestem w ciazy w piatym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluniaa
dzieki foli wielka radosc gin mowi ze to 5 tydzien chociaz mi sie nie zgadza nie wiem jak on to licza moze wy wiecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ci dobrze foli,jeden dzien bez kuchennej męki.ja to bym sobie poleżała w łóżku chętnie nawet do 13 ,jakoś mi tak potrzeba tego po całym tygodniu bez gotowania ,sprzątania,myślenia.dobry film,w między czasie mała drzemka. aluniaa gratulacje,wiesz na pewno bo tak długo się starałaś,że ciąza liczona jest od dnia 1 cyklu a nigdy od dnia zapłodnienia ,wiec wtedy się powinno już zgodzić wszystko.więc dla lekarza te 2 pierwsze tygodnie przed owulacą to już teoretyczna ciąza.mam nadzieję ze sie zgadza teraz wszysko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluniaa
dzieki monika 30 za gratulacje a ty tez jestes w ciazy dziewczyny a jaka wielkosc pecherzyka mialyscie w 5 tyg???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem bo nie mam pęcherzyka jak większość z nas ale cały czas czekamy.może jakbyś zapytała za 2 tygodnie,miesiąc to któraś z nas chętnie by ci odpisała. ja jestem jak narazie rozeznana w wielkości pecherzyka gotowego do owu,grubości endometrium ,pregnyl,clo itp zapytaj naszych kochanych ciężarówek jak się pojawią powodzonka gratuluję po 3 latach staraań!!jaki miałaś problem, ze nie mogłaś zafasolkować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi ze większośc nie ma jeszcze pęcherzyka ciążowego,bo takie inne to mamy ja nawet mam 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×