Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

beta hcg najwcześniej wykrywa ciążę. Skoro pierwsze testy ciązowe można teoretycznie robić 6 dni po owulacji, to bętę tym bardziej. A jak Twój brzuch? Foli, Ty nie przyjmujesz żadnej formy progesteronu, tzn luteina i duphaston?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie biorę bo hormony maiłam zawsze ok, badałam i ze mną wszystko ok w badaniach wyszło, owulacja prawidłowo, @ regularna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przez ost. dni kłuło mnie coą po prawej str. nawet mocno i teraz plamienie, ono jest naprwdę niewielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje tez niewielkie, teraz to prawie niezauważalne. Zauważyłam, że u mnie to plamienie jest rano, później sie zmniejsza, później nic, A rano od nowa! Foli, ogromniasto bym chciała, żeby u Ciebie była fasolka. Abyś nie musiała już jeździć po tych lekarzach, tylko rozkoszować się ciążą i mdłościami ;-) ja sobie też tego życzę :-) ale wiem, że limit szczęścia na ten miesiąc już wykorzystałam. Może w przyszły miesiącu :-) A teraz kolej na Ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estelka ja też bym chciała, żeby nam się udało. przeczytałam że hcg w krwi pojawia się po 8-9 dnich, a już chciałam lecieć na to badanie ale u mnie to chyba byłby 7 lub 8 dzień więc lepiej poczekam do pon. Z drugiej strony może teraz szcęście się do ciebie uśmiechnie na całego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. Ja znowu mam zaległości w czytaniu. Mogłaby być taka w funkcja w tel. kom., że każdy nowy post na forum przekazywana byłaby na komórkę :) Basieńkaa GRATULACJE. Cieszę się, że jesteś w ciąży :)))) Proszę Was o poradę. Dzisiaj mam 14 dc. Od 5 do 9 dc. brałam Clostilbegyt na wywołanie owulacji. Od 8 do 11 dc. czułam kłucie jajników, zaś 13 dc. śluz trochę rozciągliwy :) Tempka jest w miarę bez zmian, jednak bez zauważalnego wzrostu. A chyba po owu ma się już podwyższać o ok. 2 kresek, tak (???) Zatem mam obawy czy brać duphaston (na ewentualne podtrzymanie ciąży), ponieważ nie wiem czy na pewno była ta owu. Wizytę u gina przegapiłam :( Lek powinnam już wziąć w pon., a wtedy niestety mój gin nie przyjmuje, a nie chciałabym jego zmieniać. Z chęcią nie brałabym już tego duphastonu. Czy może on jest jakimś uzupełnieniem leczenia po Clo.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strająca, duphaston tak jak luteina jest syntetycznym progesteronem. Z tego co wiem, to osoby stymulujące się , najpierw biorą Clo, aby rosło, potem pregnyl, aby pękło (chyba, że samo pęka), a póżniej duphaston lub luteinę, aby ewentualny zarodek mógł się zagnieździć. Progesteron zwany hormonem płodności pomaga po prostu w implantacji zarodka. Ja np mam prawidłowy poziom progesterony a i tak ginaka przepisuje mi luteinę, bo twierdzi, że nie zaszkodzi a może pomoże. Tylko, że progesteron trzeba przyjmować dopiero po przebytej owulacji. Więcej, niestety, nie mogę Ci pomóc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że mierz temperaturęi jak tylko wzrośnie, co świadczy o przebytej owulacji od razu bierz progesteron. A teraz przytulaj się do męża, to najlpeszy czas :-) życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Estellko za odp. Napisałaś tak fachowo :) Mnie też lekarz powiedział, że te leki nie zaszkodzą, a mogą pomóc:) W tamtym mies. jak brałam duphaston to raczej już działał on jako środek antykoncepcyjny. Wg mnie owu była w trakcie brania tego leku, albo i w ogóle jej nie było (?), a tempka wzrosła pod wpływem leku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe co z tych naszych starń i domniemań październikowych wyjdzie. Ale cudownie by było jakbyśmy wszystkie zaszły w ciążę teraz :-) wyobraźcie sobie to marudzenie na forum - mdli mnie, niedobrze, spać mi się chce, jestem wściekła, jeść mi cię chcę, będę wymiotowała...ale się rozmarzyłam ;-) ktoś z zewnątrz by pomyślał - wariatka ;-) a w sumie strasznie mnie ciekawi co u mnie lub mężusia jest nie tak, że przez ten ostatni rok nie dorobiliśmy się fasolki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estellka wierz mi ze jak już się dowiadujesz to w sensie jakimś ulga jest, pomyśl co by było gdyby nie było fasolki a przyczyny nie można by wykryć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się wzięłam ale tak delikatnie, ciężkie prace zostawiam mężowi i też mi się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może już niedługo wszystkie poczujemy te mdłości, wymioty, etc. JA ja już bym chciała :) Zauważ, że z każdym tyg./mies. ktoś oznajmia o 2 kreskach. Ja osobiście sobie tak powiedziałam, że muszę jeszcze w tym roku:) Może u nas jest jakaś blokada psychiczna. Myślę, ze na każdego przyjdzie odpowiedni czas :) Niestety jedni za 1 razem inni muszą długo sie starać, aby zafasolkować. To jest tak jak z innymi sprawami, np. ktoś raz pójdzie na rozmowę w sprawie pracy i ją od razu dostanie i tak przepracuje w niej do samej emerytury, a inny zmienia pracę jak rękawiczki lub też nie może przez dłuższy czas jej znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie serdecznie :-) Widze ze mnie Granini zaanonsowala ;-). Tak wiec, przyznaje, ze jestem jej sasiadka :-). Fajnie by bylo, gdyby nasze podobienstwa zakonczyly sie na tematach \'jak poznalam meza\" lub \"znaki zodiaku i wspolne podobienstwa i roznice charakteru\'.... Ale jak sie okazalo - jest ich znacznie wiecej. W tym samym czasie co Granini, zaczelam \"marzyc\" o dzidziusiu i nieco wczesniej niz Ona - spadlam w duzej wysokosci dowiadujac sie ze nie jest to dla mnie \"ot takie proste\'. Po szeregu badan moich i meza wyszlo, ze mam podejrzenie Zespolu Policystycznych Jajników. Ale co dalej? Czy ktoras z Was boryka sie z tym problemem? Czy wiecie moze na czym polega leczenie? Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje ze do przeczytania! Teraz wracam do lektury, bo widze ze naprawde duzo tu jest do czytania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kaba, miło że dołączyłaś, ja kiedyś czytałąm artukuł na temat zespolu policystycznych jajników i postaram się go odnaleźć i wkleić ci tutaj. a nawet na kafe była dziewczyna która pomimo tej choroby zaszła w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estella rzeczywisci fajnie byłoby gdyby każda z nas miała takie problemy i to jak najszybciej.obyyyy tak było.ale bysmy sobie fajnie marudziły.foli,wierzę w ciebie!trzymam kciuki z całego serca. moniczka,dobrze że u was burza minęła i twój mąz zreflektował sie,ze strzelił gafe.nie każdy facet umie przepraszać nawet jeśli wina leży po jego stronie pozdrawiam was wszystkie.wracajcie szybko,bo chyba jestem sama.puk puk.jastescie tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaba przeczytaj: zespół policystycznych jajników, czyli zwyrodnienie pęcherzykowate jajników. Jeszcze do niedawna sądzono, że to choroba o podłożu wyłącznie hormonalnym. Obecnie zespół policystycznych jajników uważa się za chorobę polimetaboliczną, czyli związaną z zaburzeniami przemiany materii. W chorobie tej w jajnikach wzrastają liczne i drobne pęcherzyki, w których dochodzi do nieprawidłowej przemiany materii. Pęcherzyki te zaburzają pracę jajników, które zaczynają produkować więcej androgenów - męskich hormonów. Aby wykryć zespół policystycznych jajników, trzeba zrobić szereg badań. Nie wystarczy tutaj jedynie badanie ultrasonograficzne, w którym można by zobaczyć zmiany pęcherzykowate jajników. Okazuje się bowiem, że ok. 20 proc. kobiet ma różne zmiany w jajnikach, które oglądane na obrazie USG mogłyby świadczyć o zespole policystycznych jajników. Tak jednak nie jest. Aby prawidłowo rozpoznać chorobę, trzeba jeszcze wykonać dodatkowe badania hormonalne. Bezpłodność spowodowaną zespołem policystycznych jajników można leczyć. Jedną z metod jest stymulowanie owulacji przez podawanie antyestrogenów (tzn. takich sztucznych hormonów, które blokują działanie estrogenów). Pacjentkom podaje się też analogi GnRH (syntetycznie wytwarzane substancje, które są podobne do jednego z hormonów wytwarzanych w mózgu, ale działają od niego dłużej). Analogi podaje się po to, by najpierw całkowicie wytłumić cykl miesięczny, a potem go sztucznie wywołać. Można też podawać leki hipoglikemizujące, czyli takie, które obniżą insulinooporność i zwiększą wrażliwość na insulinę. Kolejną metodą jest operacja, np. przy użyciu laparoskopu - zabieg wykonuje się przez małe nacięcia w ciele i pod kontrolą kamery i zestawu optycznego. Można wówczas dokonać perforacji, czyli dziurkowania otoczki jajników, tak by jajeczko mogło się przecisnąć na zewnątrz. Można też perforować lub wyciąć fragment zrębu jajników (czyli ich wewnętrznej części), w którym dochodzi do nadmiernej produkcji androgenów - męskich hormonów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kaba,cześć foli.trzymam kciuki za ciebie słonko.nie wiem czy ty to pisałas o tych schizach.myślę ze każda z nas pragnąca dostaje w pewnym stopniu choroby chcenia. wierzę ze powoli wśród nas będzie się zmniejszała,bo będziemy miały każda swojego fasolka lub fasolkowa,który to uleczy nasze serce i duszę .bedziemy szczęsliwe i spokojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle,że taka dojrzała,chciana i upragniona ciaza jest czymś wspaniałym.absolutnie nie umniejszam odczuc dziewczyn ,które mają fasolkę po niedługim czasie starania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane ! Witam nowa forumowiczke Kabe hej ! Milo, ze do nas dolaczylas, zobaczysz, ze nawet policystyczne jajniki to przypadlosc, pomimo ktorej mozna zajsc w ciaze a przyklady takie mamy tu wlasnie na tym forum. Ale teraz nie pamietam, ktora z was cierpiala na te przypadlosc a teraz cieszy sie ciaza :) Foli, Estellka, starajaca sie, tak bardzo bym chciala, zeby wasze przepowiednie o jednoczesnym zaciazeniu sie spelnily. Byloby strasznie fajnie !!!!! Mocno trzymam kciuki za to bysie wam udalo w tym jeszcze cyklu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny. :) A ja dopiero teraz się odzywam, bo byłam na pogrzebie sąsiadki. :( I tak mnie strasznie od stania ponad 2 godziny rozbolał kręgosłup, że zaraz sie chyba połozę. Witaj Kaba. Widzę, że grono z Trójmiasta się powiększa. Ja doskonale pamiętam, która zaszła mając PCO. To była Suzinka- i to było w mcu jak miała bardzo nieciekawe wyniki. :) 🌻👄 Foli, Estelko, Sabra- tak bym chciała, żeby to u Was było TO!! I moze ja jeszcze bym do Was dołaczyła po badaniu drożnosci. ;) Starająca- a jak długie masz cykle? Może bezpiecznie bedzie wziąc duphaston od wtorku, środy? Moniczko- tak sie cieszę, że mąż się zreflektował. Oj im cięzko przechodzi przez gardło przepraszam. I dobrze, że pogoniliście tesciową. No juz sobie wyobraziłam- jak mamuska wpada do knajpy, po swojego dorosłego, zonatego synka. wrrrrrrr A On jest jedynakiem? Sysiu- mam nadzieję, że U Was też epidemia zażegnana. ❤️🌻👄 Sabra- a jak u Ciebie? Plamienie ustało? A epidemia męska zażegnana? Buziaczki dla Ciebie👄❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj oj oj nie za bardzo epidemia trwa choć poszły pierwsze koty za płoty, to wszystko jest takie porąbane że głowa mała :) Wiecie co wczoraj wieczorem potwornie mnie bolały piersi tak jakby rwały, dwa dni temu na sutku miałam zaschniętą chyba siarę bynajmniej było to coś zółtego i to tylko na lewym sutku, ja już nie wiem od czego to jest, dzisiaj nie najlepiej się czuję w żołądku mnie ściska i nie mogę jeść i takie dziwne bóle mam w podbrzuszu, boję się niesamowicie :( :( :( kurde i znowu mnie pewnie położą za dwa tygodnie do szpitala zresztą lekarz już mi to zapowiedział :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysiu- nie matrw się Słonko. Pewnie nerwy dały znać o sobie. Jezeli te bóle się dłużej utrzymują , to zadzwoń do gina, a jeśli nie masz telefonu do Niego to może podjedź do szpitala. I nie martw się Skarbie, jezeli odpukać tfu tfu- położą Cię do szpital, to codzniennie będę Ci zdawać relację co się dzieje. Buziaczki dla Ciebie. 🌻❤️👄 🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄 🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄 🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄 🌻❤️👄🌻❤️👄🌻❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową Koleżankę :-) Wiecie, chyba zaraz dostanę okres. Jakies to poronione, bo mam 20 dc. Brzuch mnie boli małpowo i te moję plamienia przemieniły się w jakas ciemno brązową krew, nie wiem co to jest, ale jest tego tyle co zawsze mam dzień przed @ i dokładnie to tak wygląda. Jasna cholera - mój najkrótszy cykl w życiu trwał 27 dni a nie 20. Dlaczego wszystko się tak koszmarnie komplikuje!!! Jak @ nie przydzie do jutra a plamienia takie ciemno brązowe będa nadal, to lecę w poniedziałek do ginekologa. Ja się normalnie załamię!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×