Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tu Kasia

czy są wśród Was kobietki,które chcą zostać mamami cz.IV

Polecane posty

dziewczyny a jak już dostanę tą @ to powiedzcie co może być przyczyną tak długich cykli? Hormony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy owulacji zazwyczaj czuje się takie napięcie w brzuchu i kłuci z jednej strony ale nie każda kobieta to czuje. Ja czuję przy pękaniu pęcherzyka, a przed usg i monitorowaniem owulacji to nie miałam pojęcia że to jest to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to 3 dzień taki. Wcześniejsze dwa były 36.6 a przed nimi 4 dni były po 36.8. U mnie z tą temp jakoś pokręcone!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Kobietki! Pojawiam się po małych zaległościach, tak przeleciałam tylko i mniej więcej się orientuję. :) Po pierwsze cieszę się, że męzulkowie są odepidemiowani już :) Wiedziałam, że im minie, taka to już \"rasa\" człowieka :p Odnośnie plamień. Dziewczyny - ja też to mam. Od długiego czasu, ale wczesniej, kiedy nie myslałam o fasolce jakoś nauczyłam się znimi żyć. Miałam je zawsze na 2-3 dni przed @. I cykle miałam równiusie - 28 dni. Jednak od 2 miesiecy cykle mi się skróciły do 25 dni, a plamienia jak były tak i pojawiały się w swoim czasie, na 2-3 dni przed @. Poprzedni cykl w ogóle był dziwny, bo miałam yakie kremowo-różowe (też jestem opisowa, co?) plamienie, w małej ilości, tez tylko rano od 17-20 dnia cyklu (mniej więcej). Owulację miałam 11 dc, czułam ją jak nigdy. I po 20 dniu plamienia przeszły. Jakby ktos policzyć to było 6 dni po owulacji. Niestety, najwyraźniej to był spadek progesteronu (chyba z wrażenia), bo od 23 dnia cyklu dostałąm plamienia tego brzydkiego - brązowego. Natychmiast po @ (notabene trwającej całe 3 dni) poleciałam do ginki i od 5 dc dała mi luteinkę. Po usg stwierdziła, że owulację mam prawidłową i w tym cyklu tez powinnam mieć, a progesteron mam tak brać, bo widocznie mam zbyt niski, a branie po owulacji może nie pomóc, bo nie wiadomo kiedy ona jest. Oczywiście z powodu tych dziwnych plamień. Dlatego ja mam luteinkę od I fazy, mam ją brać do 24 dnia cyklu po 1 dziennie, a od 25 już zwiększyć - do 2 dziennie. Zobaczymy co się będzie działo. Owulację mogłam mieć (choć szczerze nie nastawiałam się na nią, bo luteinka w 1 cyklu brania może zadziałać antykoncepcyjnie). Aczkolwiek czułam kłucie jajnika, n aktórym rósł pęcherzyk, kłucie to mało powiedziane, to naprawdę pobolewało, nadchodziło falami i przemieszczało się od strony jajnika w stronę środka brzucha, nawet pobolewało po drugiej stronie. Więc zobaczymy, powinnam @ dostać 28 lub 29.10, bo o to chodzi, by przywrócic mi normalny mój cykl, 28 dniowy. I aż jestem mocno ciekawa jak to wyjdzie. Na szczęście już przestają mnie boleć piersi i apetyt wraca do normy, bo w I fazie cyklu to miałam taki wilczy apetyt, że niczym nie mogłam się najeść :) Nie mówiąc o mega bolących piersiach, dotknąć się nie mogłam, a każde muśnięcie stanikiem wywoływało syk. To ale już jest dobrze. Teraz weszłam w II fazę, dzisiaj 17 dc, jeszcze 11 dni i się okaże czy luteinka na mnie zadziałała (bo może cholerna @ znowu pojawi się szybciej). Mam nadzieję, że jednak nie i będzie normalnie jak powinna. To tyle co do tematu plamien, rozpisałam się, ale chciałam tylko powiedzieć dziewczynom jak ja miałam. A że to ten sam problem ... mi ginka mówiła, że to niedomoga i stąd plamienia. Miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poniedziałkowo - plamieniowo ;-) zmowu ;-) a wczoraj wieczorem tempka w pochwie 37,8 - szok, co?! ale to było po kąpieli i pewnie dlatego taka wysoka. Rano już 37,0 Mi się wydaje, że u mnie to nie są problemy z progetseronem, bo ja go łykam w postaci luteiny od 3 cykli, a badałam tez ten hormon i jest w normie. Tak sobie myslałam, może pękł po owulacji drugi pęcherzyk i organizm go wydala , a może ten pierwszy został zapłodniony, ale się nie \"przyjął\" i tez jest usuwany z organizmu...ale nie będę gdybać, w środę lekarz mi wszystko wyjaśni! pozdrawiam a co u naszych Brzuchatek najstarszych :-) ojej, one w sumie już niedługo rodzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Wiecie co... Tak strasznie się broniłam i nie chcialam nakręcać i klops... Wczoraj zrobiłam test i wyszła jedna krecha :(:(:( Zła jestem na siebie, bo chyba sama sobie wszystko interpretuję jako objaw ciążowy... U mnie dzisiaj 23dc. Prawdopodobnie za tydzień będzie już @ :( I co z tego, że brzuch ciągle kłuje, piersi bolą, jest mi niedobrze... Widać odstawienie tabletek tak zaburza gospodarkę hormonalną, że tak się dzieje... Ajjj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zła jestem podwójnie, bo obiecałam sobie, że jeszcze ze dwa tygodnie poczekam, żeby do 35dc wytrzymać (jeśli oczywiście wcześniej @ nie przyjdzie) i nie wytrzymałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka25 - ale nie wyrzucaj już sobie. 23 dc to jeszcze wczesnie, za wczesnie i test może nie wykazać. Ba! Test może nie wykazac i w dniu @, jesli jest niski poziom gonadrotopiny kosmkowej (tak chyba to się nazywa - nawet dobrze nie wiem , hihi ;) ). Są dziewczyny na forach tutaj, którym dopiero 2 tygodnie po terminie @ test wyszedł pozytywnie, pomimo tego, że lekarz potweirdził ciążę wczesniej (usg). Tak więc spoko, nie nakręcaj się i nie dołuj. Czekaj spokojnie. Ja tam czekam na @, bo na cud w tym miesiącu wcale nie licze. Nie czuję wcale, że mogłoby sie udac, jakoś tak myslę na NIE. Chyba powoli zaczynam łapać odwrotny tok myślenia. I choć miałam zamiar to nie kupię tak szybko testów owulacyjnych. Po groma wydawac kasę. CO ma być to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, wiem, że to dość wcześnie i spodziewałam się takiego wyniku więc tymbardziej jestem na siebie zła, bo wiedząc, ze test wyjdzie negatywny zrobiłam go i teraz troszke mi smutno... Niepotrzebnie tak się pospieszyłam. I wiem, że wielu dziewczynom wyszedł dopiero kilka albo kilkanaście dni po spodziewanej @, ale wiesz, jak to jest, jak się bardzo chce... Wiem, że \"objawy\" mam, tylko pytanie, czy to objawy fasolki, czy faktycznie hormony buzują... Dzisiaj od rana zgaga, uczucie mdłości... Poczekamy, zobaczymy, ale troeszkę się boję, że to jednak @ będzie :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ubiegłym cyklu tez miałam i zgagę i mdłości, niestety, dostałam @. tyle, że ja mam inne kłopoty (plamienia), na które biorę luteinkę. a efekty jej stosowania kiedyś w końcu się pojawią. oby! głowa do góry.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tego się obawiam Zabajona, że ja to odbieram jako jakieś sygnały, a tak naprawdę, to @ się zbliża... :( Ogólnie coś dzisiaj nieciekawy dzień mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! ja dziś pieerwszy dzień w pracy po zwolnieniu, ojej masakra! niby fajnie było przyjść, ale już jestem zmęczona, a do końca pracy wiele długich godzin. Estella, ja zaszłam w podczas 3 cyklu brania luteiny, i tak jak pisalam parokrotnie u mnie nie było na to najmniejszych szans (byłam szykowana do operacji usunięcia jajnika!) no i si udalo! więc luteina na pewno jest skuteczna! jedyny jej minus to czułam się podobnie jak teraz czyli wielkie piersi, mdłości i inne podobne do ciążowych objawy. lekarz powiedział mi wtedy ze to normalny objaw po luteinie. W każdym razie trzymam kciuki! Jestem z Wami dziewczyny!!! UDA SIĘ NA PEWNO!!!!!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, mi też się zdarzało testy robić dużo za wcześnieale zawsze się ma nadzieję. Teraz też mam schowany jeden w szafie ale chcę poczekać jeszcze trochę. Poszłabym na beta hcg najlepiej ale w pracy mam od jutra codziennie gości i nie mogę się wyrwać no chyba że po pracy ale pewnie będzie zamknięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka - please - uspokój się bo jesli niestety @ będzie,to gorzej to zniesiesz psychicznie. ja to przerobiłam ostatnio z mega dołem. najlepiej ustawić się na @, kupić podpaski, ja dzisiaj znowu to zrobię, szybciej niż normalnie, ale jak będe patrzyła na nie w łazience, to łatwiej przyjdzie mi znieść @. A potem nowy cykl i nowe staranka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć gonia, ty byłaś na beta hcg, musiałaś mieć to badanie na czczo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Foli i Gonia - miło Was tu widzieć. Jak raźniej jest w grupe to same wiecie. Odnośnie testów ciązowych, ja mam postanowienie, ze dopiero 3 dni po terminie jak kiedyś tak się stanie - @ nie będzie - to KUPIĘ test. A wykonam go w jakiś dzień wolny od pracy rano, niezależnie ile to będzie dni po terminie. Takie mam postanowienie. Reszta postanowień musi poczekać do dnia pozytywnego testu. Rodzinka dowie się dopiero po wizycie u lekarza. Zastanawiam się tylko kiedy to będzie ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam - nie było mnie tu doć długo - ale jestem bardzo zabiegana, w miarę możliwości staram się Was czytać: Ja mam ten sam problem jak kilka z Was tzn. dziwne plamienia - od 18-26 dc nie wiem co to ale czekam na @ ma się pojawić za dwa dni. Trochę ostatnio męczą mnie mdłości - ale racej z innych powodów niż te wyczekiwane. Pozdrawiam wszystkich. Ps. czy ktoś zauważył, że Ana od tygodnia się nie pojawiła:( mam nadzieję, ze się nie rozchorowała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, ekwipunek na wypadek @ już przygotowany :):):) Dzięki za słowa otuchy, mam nadzieję, że ten tydzień szybko zleci... A mówili, że jak się tabletki odstawi, to szybciej dzidzia sie pojawia... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałąm postanowienie, że test zrobię dopiero koło 34 dc, jeśli @ się wcześniej nie pojawi... I co? Mój W chorował i pojechaląm do apteki, no i przy okazji kupiłam... Tyle, ze nie schowałam głęboko do szafy, tylko od razu zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Foli, nie trzeba na czczo, obojętna jest też godzina wykonania, ja miałam ok 16.30, na wynik czeka się ok, 1,5 h max. Trzymam kochana kciuki profilaktycznie podam za chwilkę normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, ja też mam postanowienie że rodzince powiem po wizycie u lekarza ale nie wiem czy wytrzymam :) dzwoniłam do laboratorium na badanie krwi mogłabym przyjść jutro ale do 10.00 no ale i tak wyniku nie będzie tak szybko bo oni to do Wrcławia wysyłają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a co to jest to beta hcg i kiedy się to robi?? To znaczy kiedy jest w stanie wykryć ciążę? To jest badanie krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Gonia, spróbuję w szpitalu, to jest urok mieszkania w mniejszym mieście, połowy badań nie robią tylko wysyłają gdzieś tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, badanie krwi, wykrywa ciąże ok 8,9 dniach po owulacji, moze nawet wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu beta hcg to określenie wieku ciąży, wieku zarodka również z krwi mamy, poprzez sprwdzenie ilośći stężenia hormonu ciązowego podaję normy dla wieku ciązy i dla wieku zarodka tydzień ciąży mlU/ml 3 – 4 9 - 130 4 – 5 75 – 2600 5 – 6 850 - 20,800 6 – 7 4,000 - 100,200 7 – 12 11,500 - 289,000 12 – 16 18,300 - 137,000 16 – 29 1,400 - 53,000 29 – 41 940 - 60,000 tydzień od ostatniej miesiączki mlU/ml 3 5 - 50 4 4 - 426 5 19 - 7,340 6 1,080 - 56,500 7 – 8 7,650 - 229,000 8 - 12 25,700 - 288,000 13 -16 13,300 - 254,000 mój wynik byl 64 co wskazywało na 3 tydzieńc. (prawie tydzień do spodziewanej miesiączki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to beta hcg, to chyba bardziej wiarygodne musi byc, prawda?? Bo na testach też piszą, ze niby 6 dni po zaplodnieniu wykrywa, a czasem dopiero po tygodniu od @ dziewczynom testy pozytywnie wychodzily... Od czego to zalezy? Z tym beta hcg też może tak być, ze mimo ciąży negatywnie wyjdzie?? Sorki za głupie pytania, ale nic na ten temat nie wiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, po zagnieżdżeniu zarodka hcg pojawia się najpierw we krwi, a potem w moczu wiec beta hcg wcześniej wykryje ciążę, dlatego to co jest na testach napisane te 6 dni po zapłodnieniu to totalna bzdura, podobno najszybsze testy wykrywają ciążę ok 5 dni przed @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×