Rzucilam palenie! Pomocy!!!

nie moze jeszcze nie weszedl bo tyle co wyslalem:) a Dorotka juz pisalem ale napisze jeszcze raz z pracy tylko pisze:)

http://www.youtube.com/watch?v=43qWomL9NVU&eurl=http://www.youtube.com/my_videos_edit2?ns=1&video_id=43qWomL9NVU&next=%2Fmy_videos2%3Fpi%3D0%26ps%3D20iurl=http://i1.ytimg.com/vi/43qWomL9NVU/hqdefault.jpg juz jest w drugim tez chcialem baczki krecic no nawet wyszlo ale w penym momencie jechalem szybciej i mnie dran przygniutl niestety brat zrypal i nie nagral cso mu sie w fonie potentegowalo no nic ja sie bede zbieral bo mnie coraz bardziej wszystko napiernicza trzymajcie sie:)

http://www.youtube.com/watch?v=43qWomL9NVU i tam fajnie widac jak snieg jest wyjezdzony heheh troche dlugo to robilem i juz z si l lapki poopadaly:D;/

a iten to ponad rzysta kilo wazy;/;(

Wiesz co marjola, sama jestem pełna podziwu, normalnie jak mój mąz przychodził z fajki to az mnie odrzucało. Fakt, że w ogóle nie piłam alkoholu. Myśle że juz nie zapalisz, wreszcie poczułas smród, a jak nie możesz wytrzymać to rób jak ja, potrzymaj na sucho lub nawet ciągnij na sucho papierosa. Może to śmieszne ale mi pomaga i to jest najważniejsze.

Leloof nie przydusił Cię,To najważniejsze.Pewnie jesteś porządnie pobijany.Będzie dobrze.

Kasia3 każdy sposób jest dobry.Ja jestem pewnie zwykłą histeryczką. Ja wieczorem drinka sobie wypiję.To mi nie przeszkadza w nie paleniu.

Witajcie moje nowe Koleżanki. Bardzo dziękuję za wsparcie. Na razie nie mam problemu bo kompletnie nie ciagnie mnie do palenia. Ale znając życie, jak minie temperatura i przeziębienie, wrócą także nawyki sięgania po papieroska. Słyszałam gdzieś o tym tabexie ale nie znam nikogo kto by to używał . Ale... spróbuję! Najważniejsze, że trafiłam tu do Was. W grupie będzie mi łatwiej. Prawdę mówiąc nie próbowalam jeszcze nigdy rzucić tego draństwa. Myślę, że to najwyższy czas!

staha- ja też nigdy nie próbowałam.Nie palę właściwie 14 dzień.Jestem na tabexie.Najlepiej raz a dobrze.

aram -

no wlasnie pozniej byl na tyle bezczelny ze mnie przydusil bracia sciagali go zemnie:D

Marjola, jak idzie?:) Ja sie szykuję na jutro, ale co z tego wyjdzie...............:p zobaczymy

leloof

U mnie dobrze.Trzymam za Ciebie kciuki.Dasz radę

Aram ja też zaczynałam w poniedziałek.8,15. Hitler zaczął w środku tygodnia i źle skończył.Poniedziałek to bardzo dobry dzień. Pisz.Bez względu na wszystko, ale na pewno dasz radę.

aaaaaaa, i powiedz , jak wyglada teraz sprawa z łazienką? wcześniej wiadomo jak to było - papieros, łazienka itd:) Jak sobie radzisz z "tymi sprawami"? Bo to chyba zmienia sie przemiana materii i......... klops:(

Leloof tak żle chyba ni było. Dałeś radę dać to w sieć.

Zawsze było papieros i łazienka.Tego mi najbardziej brakuje. Jakoś sobie radzę.Daję radę bez papierosa. W razie czego są herbatki. Może miałam problem ze dwa dni.Nie jest źle.

hehe no w sumie boli mnie to cos ostatnio bardzo tj zebro czy gdzies tam a pozatym caly lewy mam stluczony no chyba bede zyl;)

Leloof będzie fioletowy bok

hejka co tam słychać u nie palących ;)

Marjola, napisz mi, jakie odczucia masz po 2 tygodniach, jest lepiej? tzn. mniej się męczysz, smaki czujesz lepiej? bo że che się palić to się domyślam. Masz więcej czasu czy skupiasz się na niepaleniu tylko? Pisz coś kobieto! i trzymaj się, zaszłaś już tak daleko....... ja też bym taak chciała:p

Złosliwcu, odezwij się, potrzebny tu jesteś!

Aram- pozytywne odczucia to chyba tylko zapachowe.Jajecznica pachnie super.Innych odczuć brak.Zawsze chodziłam szybko.Jestem szczupła.Mam więcej czasu. Właściwie spodziewałam się czegoś więcej. Strach też miał tylko duże oczy. Bałam się tak samo jak Ty.Naprawdę można sobie poradzić.

Aram- pozytywne odczucia to chyba tylko zapachowe.Jajecznica pachnie super.Innych odczuć brak.Zawsze chodziłam szybko.Jestem szczupła.Mam więcej czasu. Właściwie spodziewałam się czegoś więcej. Strach też miał tylko duże oczy. Bałam się tak samo jak Ty.Naprawdę można sobie poradzić.

Może to wynika z wieku.Bardzo mocno chodzę po ziemi.Dlatego te odczucia sa inne. Cieszę się, że nie palę. Miałam i mam bardzo pozytywne nastawienie.Wiem, że nie będę już pali

Dzięki Marjola:)

Aram dasz radę.Jak ja mogłam to Ty też możesz

a masz kogoś w domu kto Cię wspiera, czy tak sama walczysz?

Mój mąż przestał palić 1.01,09 a ja 5.01.09. Trzyma kciuki syn i wnuk.