moccka 0 Napisano Marzec 9, 2010 u mnie równa 60 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzycielkaaa83 0 Napisano Marzec 9, 2010 Witam w moim drugim dniu BP. Ciężko jest, ale świeci dziś takie słoneczko, że musi byc dobrze i muszę wytrwać. Aram55----> ja też tu na Ciebie czekam:)gdzie jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moccka 0 Napisano Marzec 9, 2010 Lorika, własnie teraz musisz być najsilniejsza. większość z nas tutaj dopadają głupie myśle, aczkolwiek nie mozna ulec pokusie.. wśród mojej grupki przyjaciół, z ktorymi wspólnie postanowiliśmy rzucić tylko ja jestem konsekwentna. reszta złamała się i popala raz na jakiś czas mimo,że nie codziennie. jestem dumna z siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muse 0 Napisano Marzec 9, 2010 Witam wszystkich,od jutra chcialabym sie przylaczyc do waszego grona jesli pozwolicie.. 12 lat kopcenia...czasamai paczka ..czasami wiecej..tragedia:( Zaczynam od jutra jako ,ze dzis niestety sie zlamalam.Najbardziej boje sie porankow i tej pierwszej porannej kawusi BP..jak to bedzie wygladalo?przeciez to byla moja "ulubiona pora dnia",plotki przy winku BP? tyle obaw i tyle strachu,i to poczucie straty,jakby ktos dziecku zabral ukochana zabawke czy lizaka. Mam za soba juz tysiace prob i postanowien ,typu "od dzisisj nie pale"..wytrzymywalam max 4 dni i klapa.Moze jutro nareszcie sie uda. Wsparcie BAAARDZO POTRZEBNE ... Pozdrawiam. Ogorek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kalina--- Napisano Marzec 9, 2010 ja jestem tez z wami ...tez rzucam palenie!! tez mam nadzieje ,że w końcu sie uda... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muse 0 Napisano Marzec 9, 2010 witaj Kalina... Powiedz cos wiecej:) JAk dlugo palisz? Czy pierwszy raz rzucasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kairanka 0 Napisano Marzec 9, 2010 Dzień dobry. Odmeldowuję się ciągle pachnąca :)) Regres - dziękuję za kwiatki :)) dla Ciebie mam buziaki za pamięć :)) Ogórku Kiszony - na jakiś czas zmień sobie ustawienie dnia ... zamiast porannej kawy, herbata np. yerba mate - lepiej (ponoć)pobudza ciśnienie niż kawa. Ja chwilowo też - unikam sytuacji, w których lubiłam zapalić (kawiarnia, przy winku, itp ...). Mi pomagają plastry, nie ufam sobie na tyle by wierzyć, że samodzielnie pożegnam się z nałogiem. Są jeszcze gumy, tabletki, ponoć skuteczny jest Tabex, aaa i większość zachwala książkę A. Carra - może i Tobie ona pomoże? Dasz radę! lorika - miałam w sobotę kryzys, już byłam w łazience z papierosem ... ale nie odpaliłam drania ... Teraz wieczorami szukam aktywnych zajęć, by nie mieć czasu na ... nostalgię :)) Dla pozostałych serdeczne pozdrowienia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kalina--- Napisano Marzec 9, 2010 paliłam bardzo duuuzo, ponad paczka spokojnie, nie pale czwarty dzień...jestem po lekturze allana carrego9(tak to sie pisze??)...polecam, narazie jest dobrze, oj musi sie udac... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia76 Napisano Marzec 9, 2010 Witam Bylam tu jakis czas temu.. JEstem z Wami praktycznie od roku - czytam dziennie probuje wytrzymuje 1 albo 2 dni i znow klapa... Tym razem postanowilam wziasc sie porzadnie za to .. Za kazdym razem kiedy mam ochote na fajke zamykam oczy i widze spelniajace sie moje marzenie i to pomaga mi wytrwac ten moment a przeciez o to chodzi o ten moment wlasnie! Potem juz jest ok! Dzis moj 2 dzien - marzycielkaaa jedziemy na tym samym wozku :)) Pozdrawiam i blagam o wsparcie - z Wami dam rade !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kalina--- Napisano Marzec 9, 2010 damy rade!!!! agusia76 trzymaj sie, tyle osób poradziło sobie, czemu nam ma sie nie udac....próbujemy!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gfvl Napisano Marzec 9, 2010 polecam lubiącym dobrą zabawę :) http://allegro.pl/show_item.php?item=950836081 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aram55 0 Napisano Marzec 9, 2010 Dziewczynki, jestem:) skręca mnie trochę, ale na razie...........żeby nie zapeszyć:p może wytrzymam. Na konto niepalenia poszłam sobie do fryzjera, a co?:) (może za wcześnie?:p) Dzięki, że podtrzymujecie mnie na duchu Ale ten czas leci. Pamiętam jak Madziuchna niedawno rzucała, a to już tyyle czasu minęło. Gratuluję Wam wszystkim, niezależnie od stażu abstynencji Chyba zaraz pójdę spać, żeby nie przychodziły mi do głowy głupie myśli. Do jutra,papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziuchna 04 0 Napisano Marzec 9, 2010 Aram----to pewnie piękna babeczka jeszcze bardziej z Ciebie...ale najważniejsze ze dzisiaj masz pachnący dzień....dasz radę... pisz o każdej porze dnia,gdy dopadnie Cię smierdziel a napewno ktoś Ci pomoże...ja 3mam za Ciebie kciuki...widzisz jak ten szybko czas leci...tylko niemysl o papierosie a rzeczy które teraz robiłaś z smierdzielem musisz zwyciężyć...ja wierzę w to że jesteś SILNĄ BABKĄ...A NIE MIĘTKĄ ;) Lorika----wiem coś na ten temat,ale gdy śmierdziel kręci się kolomnie walczę jak na boksie...rękawiczki i boksuję...nawet wtedy mam taką ulgę na wszystko...puszczają emocje...myślę że i Ty dasz radę...bo chyba niechcesz być śmierdząca?A wtedy głodomorek bedzie się śmial z Ciebie że zwycięzył nad Toba i rządzi Tobą jak to było kiedyś... Pachnąca aga---- :D Mamuśka---:D Witch321---gratuluję 50ciu pachnących dni...oby miała nie jedną pachnącą 50kę... Moccka----dla Ciebie również gratulacje z okazji 60 pachnących dni... Marzycielkaaa83---tak dalej... :D Ogórek kiszony----witaj na pokładzie...zapraszamy...pożegnaj się dzisiaj z smierdzielem i zapraszamy od jutra...czekam na Twoj meldunek poranny przed praca...-tak na zachetę.. Kalina----te słowa kieruję także do Ciebie...-tak na zachętę.. Agusia76---kiedys trzeba zacząc...zapraszam do grona...zeruj licznik i wracaj,melduj się i żal co dziennie... Dla reszty pozdrowionka i oraz a na koniec mój bilansik...(dla tych którzy chcą mnie dogonić)tak jak ja próbowałam dogonić np.złosliwca... Nie palę już 423 dni (+ 22g31m55s). Ilość niewypalonych papierosów: 12718. Będę żyć dłużej o 97 dni (+ 03g39m49s)! Zaoszczędzone pieniądze: 5150,85 zł! Ja paliłam2-3 paczki dziennie,czy to przy piwku,czy w stresie,nerwach,czy porostu po zlości...a nawet z nudów...ale można kochani uwolnić się od smierdziela... NIE PALIMYPACHNIEMY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pachnąca aga 0 Napisano Marzec 9, 2010 aram55 super ze dołączyłaś do nas. wiesz spanie top jest jak tu któraś z koleżanek określiła gratisowe niepalenie Tak więć śpij dużo i pisz do nas dużo a uda ci się wytrwac i zobaczysz jak czas lec i będzie tydzień miesiać rok miłego wieczorku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muse 0 Napisano Marzec 9, 2010 Witam z wieczora:) Dzieki kairanka..postsram sie popracowac nad moimi przyzwyczajeniami..apropo mate to wlasnie zakupilam na markecie cala wielgachna torbe i zacne popijac juz od jutra:) Kalina----> palilam podobnie jak Ty paczka czasmi wiecej ..zazwyczaj przy alko.Pamietam jak dzis ..po jednej z suto zakrapianych imprez obudzilam a raczej ocknelam sie na ogromniastym kacu i policzylam puste paczki po fajach...wlosy mi stanely deba na karku...damy rade i zaczynamy ..tzn.ja od jutra:)) Agusia76--->ja tez zazwyczaj po 3 dniach "upadam"..:(Podobno te 3 pierwsze sa najgorsze..trzeba sie przemordowac. Aram--->trzymam kciuki:) Madziuchna04----->a pozegnam sie dzisisj prawilnie :))wlasnie pije winko:)tak na odchodne:) Wszystkim zycze milego wieczoru. Pochwale sie jeszcze ,ze wlasnie dzis dowiedzialam sie ,ze dostslam prace o ktora bardzo dlugo sie staralam...jestem taka szczesliwa..mam nadzieje ze jak spotkam sie z moimi nowymi wspolpracownikami to juz jako nie-palacz:) Pozdrawiam. Ogorek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzycielkaaa83 0 Napisano Marzec 9, 2010 Miłego wieczorku BP dla wszystkich dzielnych...ja niestety po raz kolejny wypadam z gry...drugi dzień...późne popołudnie po pracy...i klapa:(:(:( Będę Was podczytywać i trzymam za Was kciuki...ja chyba muszę nad soba popracować. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje...ciężko na duszy.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farbowana_lisica 0 Napisano Marzec 9, 2010 Witam wszystkich i ja wieczorową porą:)Nowych bp i starych bywalców:) Ja na urlopie się zanudzam,ale na szczęście o pecie nawet nie myślę. Regres-jutro z rańca szpital zaliczam-zarezerwować Ci miejsce?;) Pozdrawiam wszystkich i do poczytania:) Madziuchna- paaa kochani:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia76 Napisano Marzec 9, 2010 marzycielkaaa no nie poddawaj sie !!! wracaj do nas szybciutko.. moja przyjaciolka mowi dzis do mnie "jejku ze tez Ci sie chce tak non stop probowac" ...tak dziewczyny chce mi sie bo ja wiem ze nie palic to cos pieknego ( nie palilam w lato 2 m-ce).. pamietam to uczucie satysfekcji, brak zadyszki jedzenie ktore nagle zaczelo smakowac inaczej!! serio!! A wiec bardzo chce i wierze ze tym razem to jest to!! Wczoraj popoludniu idac do pracy podarowalam moja paczke razem z zapalniczka przechodniowi i jeszcze mu podziekowalam ze uwalnia mnie od nalogu! I od tamtej pory mam usmiech na twarzy :)) a wogole to wiosna idzie!!! widze juz pierwsze jej oznaki ! buziaczki wieczorne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muse 0 Napisano Marzec 9, 2010 Marzycielko----->powiem Ci moja droga ,ze u mnie to samo..polegam po 2-3 dniach max..czesto zastanawialam sie nad mechanizmem dzialania tych moich magicznych "3 dni"..na poczatku jest silne postanowienie ,ktore w 2 dniu slabnie z dodziny na godzine...nastepnie..."a moze jednak bede palila max 2 dziennie"..nastepnie podpalam smierdziucha i juz wszystko mi wisi...potem przychodzi morderca kac moralny...i tak w kolo Macieju... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzycielkaaa83 0 Napisano Marzec 9, 2010 Agusia, Ogorek Kiszony -----No właśnie to jest to:(jest mi tak smutno teraz, bo te wyrzuty sumienia są najgorsze.Jak sobie to analizuję, to właśnie dochodze do wniosku, że gorsze od napadu sa chyba te wyrzuty potem. Ciężkie zderzenie z rzeczywistością, że jest sie na tyle słabym...:(:(:(a ja naprawde nie chcę palić!!!I naprawdę starałam sie psychicznie nastawic na zrywanie z nałogiem najlepiej...nie wiem, co ze mną jest.Nica sobie tez takiego wymyśliłam, bo...rzucić palenie to jest moje największe marzenie z tych najaktualniejszych.Od stycznia skupiam sie tylko na tym...i nie wychodzi mi...Allana Carra czytałam ostatnio...3 razy...albo i 4...od dechy do dechy...daje ciała na całej linii...A ja wiem, że byłabym szczęśliwsza...tylko bez tych cholernych smierdziuchów.Oh...jak mi się chce krzyczeć pomocy!!!Dlaczego wczoraj wieczorem zasypiałam z usmiechem na ustach i byłam pełna nadziei, że mam już to w ryzach...a dziś nagle buch...i koniec...??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzycielkaaa83 0 Napisano Marzec 9, 2010 *nicka - rzecz jasna - miało być Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muse 0 Napisano Marzec 9, 2010 marzycielko:)))-------->nosek w gore:)bedzie dobrze..pomysl ,ze inni wogole sie nie staraja i pala sobie bezkarnie po 2 paki dziennie,nie obawiaja sie o zdrowie,nie dopuszczaja nawet mozliwosci ,ze moga kiedys sobie na cos tam zachorowac..pala bo pala,tak im fajnie i wygodnie.Wystarczy na poczatku sobie szczerze pogratulowac za fakt ,ze wogole taka mysl zakielkowala w naszych glowkach to juz krok do przodu,to juz poczatek dzialania.Nawet nie wiesz jakie ja mam doly z tego powodu ,ze pale,moze wydac wam sie to smieszne ale czuje sie gorsza bo jestem PALACZKA...cholera czuje sie jakbym byla naznaczona.Fajury..moje ukochane a tak mi z nimi zle..mam kondycje ..hmmm..TRAGICZNA..Zadyszki ,pokaslywania,bole glowy,problem z koncentracja,kapec w buzi rano,zaczynaja pekac mi naczynka na buzi.juz mam rumience "jak ruska baba na targu po wyrabanej polowce na sniadanie"..palenie oslabia nasze naczynia krwionosne ..mamy zylaki,pajaczki na nogach i te inne duperele...Jak poszlam kiedys do ginia na kontrole odrazu z grubej rury do mnie wypalil"A pani to zapewne lubuje sie w dymku" "widze po stanie pani skory"..Potem siedzialam caly wieczor przed lustrem i studiowalam swoje pory skorne...:)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muse 0 Napisano Marzec 9, 2010 ok ..zapalilas..trudno..klapa..zalamka itd..ale UPADAMY I WSTAJEMY....ja zaczynam od jutra.Wiesz co ja dzisiaj rano zrobilam? wywalilam cala paczke fajow do smieci przelamana na polowe...wytrzymalam do 2 po poludniu i juz pognalam w galopie do sklepu po dziesiatke Marlboro..wypale je dzis do konca..ale jutro basta ...co by sie nie stalo..jutro nie zapale..Zaopatrzylam sie w pestki dyni ,slonecznika i te inne badziewia ..typu gumy plastry..lezy to teraz przedemna na stole i gapie sie na to jak sroka w gnat..mysle sobie BRON NA JUTRO:) buziam i glowa do gory:)Jutro startujemy razem.Licze na Ciebie marzycielko:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fragles69 Napisano Marzec 9, 2010 wiecie co ,ja po 65 dniach bp mam wielka ochote zapalic....takie zycie do duoy....dwa lata temu z tego samego powodu zaczelam palic....a jednak jest mi tak zle ,chce jakiegos pocieszacza,mam swiadomosc ze to jest iluzja ,ze nalog powroci bedzie gorzej....ale to takie trudne ,dostosowac mysli do odczuc....a moze tylko chce odwrocic myslenie od tego co sprawia mi przykrosc ,poglebic jakis tam bol,karzac sie chwilka przyjemnosci..jej..jakie to okropne i trudne..a jednak mimo doroslosci swiadomie popelniamy te same bledy ,dlaczego??/trymajcie kciuki....walcze.... buziunia ,dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30 Napisano Marzec 9, 2010 Witam caly czas was tu podczytuje jak tylko mam czas i powiem tak walczcie bo warto da sie spokojnie ze smierdzielem wygrac trzeba tylko tego naprawde chciec trzeba do tej decyzji dojrzec .Doskonale wiem jakie meki sie przechodzi ale naprawde warto :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30 Napisano Marzec 9, 2010 fragles69 smierdziel to zadne pocieszenie przeciez dobrze o tym wiesz :)65 dni bez smierdziela to jest cos jestes madra i dzielna i dalej bedziesz pachniec co by sie nie dzialo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fragles69 Napisano Marzec 9, 2010 tak..wiem ,tylko chyba ta moja wiara poszla sobie na kawke,a bez niej....?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farbowana_lisica 0 Napisano Marzec 9, 2010 marzycielko,Ogorku trzymam kciuki za Was i za wszytskich innych walczących:) Ja nigdy nie próbowałam rzucać palenia wcześniej.Po prostu pewnego dnia jakoś tak dojrzałam do decyzji,że chcę...Kupiłam Tabex i jakoś poszło,choć wiadomo,że łatwo nie było....Ale trzymam się i to jest ważne....Ważny jest każdy dzień BP ,choćby nawet 1..... Nie palę już 121 dni (+ 03g20m33s). Ilość niewypalonych papierosów: 1695. Będę żyć dłużej o 12 dni (+ 22g55m26s)! Zaoszczędzone pieniądze: 593,58 zł! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzycielkaaa83 0 Napisano Marzec 9, 2010 Ogórek kiszony-----> dzięki:)...nic...nie będę płakała nad rozlanym mlekiem...i...staruje jutro z Toba od nowa, zamiast popaść w nikotynowy cug na nowo.Jeszcze raz dziękuję za Twoje wypowiedzi, bo...trafiło.Inaczej zasypiałabym pewnie z myślą, że jestem do niczego zupełnie i że rano muszę zapalić, bo przecież słaba jestem.Zobaczymy...Dobrej nocki i smacznych snów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzycielkaaa83 0 Napisano Marzec 9, 2010 Farbowana_lisica---->dziekuję:) dla Ciebie dzielna dziewczyno! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach