mordusiak 0 Napisano Maj 6, 2015 Aaa no i Marcinku moje ogromnie GRATULACJE!!!! - 15 kg to już naprawdę świetny wynik :-) ja potrzebuje - 5 kg.. ale na razie próbuje nie przytyć po rzuceniu ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malaaaaaa 0 Napisano Maj 6, 2015 Nie udalo sieee!!!! ..... Mam taka ochote zapalic!!!!! Grrrrrrrrr .... 2 miechy BP i tylko to mnie trzyma bo gdyby to byly 2 tyg to bym zapalila.... Dzieki za kciuki:* .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pachnącaania Napisano Maj 6, 2015 Marcinek w tym roku lato należy do Ciebie :) Uważaj bo żona zrobi się podejrzliwa :P Bardzo dużo osiągnąłeś i należą ci brawa....Podziwiam Cię i gratuluję i cieszę się że jesteś dla wielu z nas przykładem :) Nie masz wyjścia,musisz dalej nas tu motywować i pokazywać że można osiągnąć upragniony cel :) Dla mnie to taki kopniak w tyłek! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pachnącaania Napisano Maj 6, 2015 Malaaaa ani się waż zapalić! To nic nie da,nie pomoże przecież! Uda się tylko się nie denerwuj proszę...Tu cierpliwość jest bardzo wskazana...głowa do góry :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marcinek36Wawa 0 Napisano Maj 6, 2015 Małaaaa nie ma jarania potem dołek większy nie opłaca się.. Mordusiak u mnie też nie ma humoru jakoś dziś... Ania do wakacji mam w planie jeszcze 5kg ciekawe czy dam radę w tej chwili szału nie ma , jednak progres jest spory.... Walczę bo po zaprzestaniu palenia stajemy się mocni:p na serio możemy wyznaczać sobie nowe cele i łatwiej je się realizuje przynajmniej mi...ja ostatnio jako areoby truchtam na bieżni 45 minut bez przerwy, a na początku nie dawałem rady 5 minut... Więc warto, tym bardziej że już mam nowe pomysły na siebie:p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pachnącaania Napisano Maj 7, 2015 Marcinku rzuć wyzwanie typu: 5 kg mniej do wakacji....Może my marudy się zmobilizujemy :) Co na to reszta kobiet? Piękny mam widok za oknem........słońce,zieleń,las i jeszcze ptaszki mi śpiewają :) Pozdrowionka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agadka Napisano Maj 7, 2015 Malaaaaaa nie palimy, nie odłączamy sie od grópy :)Tak jak powiedział Marcinek rzucając robimy się silniejsi ,a więc głowa do gó ry i próbuj aż do skutku :) Marcinek gratulacje WIELKIE :) do roku BP został Ci tylko mały kroczek :) życzę Wszystkim miłego dnia :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agadka Napisano Maj 7, 2015 Ania jestem za :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malaaaaaa 0 Napisano Maj 7, 2015 Nie pale nie pale!!!! Nie zeobie tego! Ale jestem taka zla ze nie wiem co! Jem rzodkiewki... a pala france lepiej niz fajki;) polecam!!! Pije duuuuuzo wody... Jedyny minus duuuzo sikkkam;) aaaaaaaa i zaczelam jak nirmalny zdrowy obywatel korzystac z WC!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pachnącaania Napisano Maj 7, 2015 Ja też wcinałm dziś rzodkiewki,dostalam od mamy takie eko...Ale to na nic bo na noc nażarłam się kiełbasy!!!Buuuu.....ale ja jestem łakoma.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mordusiak Napisano Maj 7, 2015 No i pięknie malaaaa :-) a gorsze dni zdarzają się każdemu ;-) czy to palący. .. niepalący czy też rzucający ;-) trzymajcie się ciepło :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 7, 2015 Buziaki na sen, od zakręconego gościa :) Ile nie palę ? Nie chcę zapeszyć, ale to dopiero około dwóch tygodni. Nie liczę. Nie mam czasu i staram się nad tym nie skupiać. Poprzednie próby rzucenia nie powiodły się z przyczyn widomych każdemu rzucającemu. :) Teraz mam nadzieję będzie inaczej. :) Chcę :) Chcę bardzo i pomaga mi na pewno Desmoxan, chociaż nie mogę po nim spać i tak jak od nastu lat nie miałam snów, tak teraz mam bardzo wyraźne koszmary :) Ech... Dziecko Rosemary, było jednym z moich ulubionych zakazanych filmów, więc teraz mi się odbija ;) Zróbcie wyzwanie :) Nigdy nie byłam za szczupła, a teraz gotuję i jem jak szalona. :O Za chwilę będę musiała zamawiać rikszę, żeby kupić ogórki na targu :O Dobranoc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Maj 8, 2015 jestem jestem tylko zabiegana okrutnie jutro Komunia , będę częściej zagladac po weekendzie bo na razie na wszystko czasu brak pogoda piekna zacheca do ruchu i glowy do góry wszystko będzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pachnącaania Napisano Maj 8, 2015 Gościu nasz miły :) Z tymi snami to nie koniecznie po desmoksanie bo pamiętam że kolorowe sny zawsze miałam przy każdej próbie rzucenia.Jedno jest pewne one miną,ja też niedawno skarżyłam się na nieprzespane noce,a teraz śpię jak suseł :) Bez fajek jest pięknie,świeżo i pachnąco i to uczucie że możesz wszystko jest bezcenne :D Miłego dnia moi drodzy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marcinek36Wawa 0 Napisano Maj 8, 2015 Witam z rana dziś u mnie jest pięknie Małaaaa super że wytrzymałaś, jeszcze kilka miesięcy i odpuści na serio warto. Ania ciężko jest opanować podjadanie, ja jak zaprzestałem palić przy wzroście 186cm ważyłem 97 w lipcu, w sylwestra było 109:p i postanowienie biorę się za siebie teraz jest 94-95 i maks 5 kg chce aby jeszcze spadło, więcej nie, cel do końca czerwca. Z moich obserwacji własnego organizmu to tak po 6 m cach już byłem wystarczająco silny aby powalczyć z kg ale mniej jadłem juz po 4 może 5 m cach tzn jadłem sporo jak to ja ale nie non stop:p Agadka wciskaj pepegi maszerujemy na siłkę. Mordusiak fajnie że jesteś :p Dobdob komunia wypadnie ekstra:p zresztą na braku nikotyny są szybsze ruchy:p przynajmniej ja tak miałem... Gość zmień sobie nick na imię, czy coś innego będzie łatwiej się do Ciebie zwracać, ja tez nie mogłem spać na początku :p to normalne szybko przechodzi tak po 2 do 3 tygodni, miałem tak ze po 3 godzinach budziłem się wyspany:p Zośka gdzie się zagubiłaś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćLaura Napisano Maj 8, 2015 Dzień dobry w piątek :) Czyli to, nie koniecznie Desmoxan ? To dobrze, bo już bałam się, że się dzieje coś niedobrego i powinnam odstawić, a nie chcę. Czuję, że mi pomaga i mam zamiar brać w niewielki ilościach na pewno z dwa miesiące, czyli dwie pełne kuracje. Tak doradziła aptekarka z którą kiedyś rozmawiałam. Chcę się pozbyć tego świństwa i koniec. Mam dosyć oszukiwania siebie, udawania, że jestem w stanie ograniczyć, albo palenia elektronicznego jakby to coś zmieniało. Nic nie zmienia, bo to kolejna smycz. Trzeba pilnować, żeby mieć zapas trucizny do wlania, żeby mieć ładowarkę przy sobie, żeby ładować akumulator, a jak się o czymś zapomni to stres, bo już się diabeł upomina o swoje, a tu nic z tego. To chore. Dorosły człowiek, odpowiedzialny, niegłupi podobno, a daje się ciągać za nos, durnemu nałogowi. O przepraszam. Nie durnemu. Bardzo sprytnemu nałogowi, który będzie już zawsze krążył nad nami jak sęp nad padliną. Oj :D Zaczynam używać koszmarnych porównań. Nie pytajcie co smażyłam w mikrofalówce w moim dzisiejszym śnie. :D No i niestety też zauważyłam, że tyję, tyję, tyję. Co z tym zrobić ? Mądrze byłoby wykorzystać fakt, że kolejny dzień budzę się przed piątą. Wstać i pobiegać, ale …. Dam sobie jeszcze kilka dni. Nie wszystko naraz, bo znowu nic nie wyjdzie. :O Pozdrawiam Wszystkich i życzę bardzo udanego i pachnącego weekendu. :) Ja mam zaplanowane sporo rzeczy do zrobienia, żeby być zajętą i nie myśleć. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pachnącaania Napisano Maj 8, 2015 Sny są ekstremalne na detoksie :D Ja śniłam np. że jeżdżę do sklepu na rowerku trójkołowym,takim dla małych dzieci :D :D Moje dzieciaki pytały mnie co rano, co mi się śniło i rechotaliśmy jak wariaci :P Męczące to było ale da się przetrwać :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agadka Napisano Maj 8, 2015 witam :) Marcinek na siłownie brak sił ,codziennie mam taki wycisk na rowerze że brak słów ,ilez w takim czterolatku energiiiiiiii :) Lauro zgodze sie że ten nałóg jest bardzo sprytny ale My sprytniejsi :):):) też miałam TE sny,najgorsze u mnie to te, jak coś mnie goni albo spadam z wysokości.Co do odchudzania to radze poczekać aż będziesz silniejsza BP. jak jest potrzeba żucia to radze chrupać marchewke, pomidorek,jakiś może owoc ,ostatnio tu popularna rzodkiewka. Ania myślałam że po naszych imprezach będzie jakiś rewanż a tu nici ......Marcinek miał święto, imprezy nie zrobił(pamiętasz te słoje):):):) Dodob może w czymś pomóc :)trzymam kciuki bo mam wolne , oby wszystko ułożyło sie po twojej myśli :):):) Malaaaa nie strasz nas tak więcej :) Mordusiak co u Ciebie samopoczucie lepsze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mordusiak Napisano Maj 8, 2015 Jestem... jestem wywołana do tablicy ;-) Jasne ze lepiej...trochę słońca i chce się żyć.. ja kochani zaglądam raczej wieczorami lub w południe kiedy dziecie śpi :-) u mnie jakieś 2,5 tyg i bardzo dobrze się czuje... kiedy jestem sama lub w towarzystwie niepalących to naprawdę rzadko myślę o fajkach. .. jak ktoś przy mnie pali to oczywiście mnie ruszy ale staram się myśleć o czymś innym ;-) dziś padam na twarz... nie rozpisuje się. . Idę suszyć włosy i do spania bo aktywny dzień miałam :-) jak codziennie zresztą ;-) pozdrawiam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćLaura Napisano Maj 9, 2015 Dzień dobry :) Chyba wykrakałam :O Od wczoraj mam jakiś fatalny kryzys. Źle się czuję i postawiona przez znajomą medyczkę diagnoza brzmi, efekt odstawienny. Mam nagle katar i kaszel, pocę się , drżą mi ręce, nie mam siły na nic i oczywiście nie mogę spać, a jedzenie pachnie, kusi i już nie wiem co w siebie wpychać. :( No. Pożaliłam się, a teraz idę się położyć pod kocem i przeczekać. Dobrze, że mnie to dopadło na weekend. Do poniedziałku powinno minąć chyba. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pachnącaania Napisano Maj 9, 2015 Lauro do poniedziałku nie będzie cię trzymać na pewno :D Takie kryzysy nachodzą każdego z nas,każdy przechodzi zmiany nastroju.Raz kipisz energią i czujesz że możesz góry przenosić, by za chwilę wpaść w dołek i mieć dosyć wszystkiego :P Mi duuużo daje pisanie tutaj i dzielenie się emocjami.Na pocieszenie dodam że chyba po miesiącu jest łatwiej i mniej jest tych kryzysów :) Wytrzymasz,twarda sztuka z Ciebie:P Kto chce kawałek domowej pizzy z kurczakiem? :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agadka Napisano Maj 9, 2015 Lauro ,życze szybkiego powrotu do SIEBIE:):):z chorobami i kryzysami tak to jest nie pytają sie czy chcemy......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marcinek36Wawa 0 Napisano Maj 9, 2015 a coś obiedzony jestem , ale jak z kurczakiem to poprosze :p pozwalają mi tylko kurczaka :p Laura przejdzie a potem jeszcze nie raz powróci :p ważne walczyć:p Ania to tak działa z każdym dniem minimalnie lżej... A wogóle to jak tam moje M&Msy :p często załącza wam się gastro? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pachnącaania Napisano Maj 9, 2015 Marcinek ja na głodzie chyba non stop... A reszta M&M'sów ? A to się uśmiałam :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marcinek36Wawa 0 Napisano Maj 9, 2015 Coś mnie głowa dziś pobolewa:p Ale następny plus to taki, że jak jarałem szlugi to dość często mnie głowa bolała, a teraz to raz na kilka m cy, i to jest fajne... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćLaura Napisano Maj 9, 2015 Agatko, Pachnąca. Dzięki :) Wiem, że to musi minąć, w końcu wszystko mija, ale to nawet zabawne, takie stany lekko deliryczne. I pomimo dyskomfortu, powiem Wam, że nawet mnie cieszą jakąś taką dziwną satysfakcję mam, bo mimo wszystko daję radę. Niech tak zostanie. :) Pizza pewnie już wyszła ? ;) Narobiłaś mi apetytu, ale już dzisiaj nic nie zjem. Napiję się whisky, skoro weekend i poczytam. Gdzieś znalazłam kiedyś, że żeby się pozbyć nałogu, trzeba go zastąpić innym nałogiem. Kiedyś nałogowo czytałam, może to by pomogło ? W każdym razie od jutra jeśli mnie nie będzie za bardzo telepać to zaczynam biegać w tempie slow , co by się nie rozsypać. :) Dobra. Plany planami. Zobaczymy jak wstanę. Wiem na pewno, że muszę zrobić jedno. Muszę być dla siebie dobra. :) p.s. Marcinek ? A ile razy przejdzie i powróci ? Ja dosyć niecierpliwa jestem haha :) A poważnie. Ile tych kryzysów mieliście ? Takich poważnych ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agadka Napisano Maj 10, 2015 Lauro w moim wypadku to kilka :)każdy przechodzi inaczej ,może w twoim wypadku to jest ostatni :)najważniejsze to pozytywne myślenie :):):)głęboki oddech ,uśmiech, głowa do góry i idziemy przed siebie toczyć walkę z nałogiem,z dnia na dzień nałóg jest coraz słabszy i mniejszy my dążymy do tego aby nie było go wcale widać aby znikną :) nie myślimy i nie czekamy na kryzys -włączamy pozytywne myślenie :):):) mam nadzieje że napisałam coś z ładem i składem przesadziłam chyba z dzisiejszym treningiem i ledwo siedze maże o łóżku ,ale musiałam do Was zajrzeć :) Dobranoc , miłych snów :):):) A jak cięzko będzie sie czytało to jak to mówi Marcinek popijcie wodą :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćLaura Napisano Maj 11, 2015 Popijam piwkiem ;) Dzięki Agatko :) Sądzę, że to złe samopoczucie to również wynik stresu w jakim żyje na co dzień. Dzisiaj załatwiłam częściowo coś co mi zalegało od kilku dni na wątrobie i już jest zdecydowanie lepiej. Z samopoczuciem oczywiście, bo chęć na połknięcie konia z kopytami nie mija :D Dobrze, że zaczynają się tańsze warzywa, może to mnie uchroni przed robieniem za walenia na bałtyckiej plaży :) Niech moc będzie z nami :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pachnącaania Napisano Maj 11, 2015 Ja wciąż niestety podjadam i efekt jest taki, że co z bólem zgubię to nadrobię z powrotem :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monikaaax 0 Napisano Maj 11, 2015 Papierosy, zła dieta, brak/nadmiar ruchu, nieodpowiednia ilość przyjmowanych płynów wpływają na zachwianie równowago kwasowo-zasadowej, a co za tym idzie - powodują zmniejszenie zdolności organizmu do regeneracji uszkodzonych komórek, wchłaniania składników odżywczych i radzenia sobie ze szkodliwymi produktami przemiany materii: bakteriami, wirusami, grzybami i metalami ciężkimi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach