Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Air- tak czy owak zapowiada sie ciekawie ;) a czy pisza w jakim czasie od momentu snu powinno sie oczekiwac slodyczy zycia, bogactwa itp?? Tygrys- mowisz ze nie duzo, bo mnie sie wydawalo, ze dwa lata temu w tej samej szkole placilam 550 za semestr... Ale moge sie mylic i moglo podrozec... Chce w koncu zdac FCI, bede miala kolejny papierek do kolekcji :)

air po milosnych awanturach mozna sie tak slodko godzic;) poza tym ja z takich interpretacji zawsze tylko to co dobre wybieram i tylko w tych ramach sie programuje:D ide gotowac obiad... odzwyczailam sie przez urlop i chorobe ale tesciowa nie chce dzis z jedzeniem przyjechac... w koncu dzieci moje ma u siebie:P

Witam popołudniowo :) Dziś miałam zapełniony dzień, bo po pobudce o 6.00 rano już o 7.00 siedziałyśmy z siostrą D. w moim aucie i jechałysmy do ...Nysy! Siostra D. miała umówioną wizytę u specjalistki w sprawie nieładnej zmiany na powiece, w Niemczech za zabieg usunięcia powyższej zmiany trzeba słono zapłacić, więc dostała poleconą lekarkę, która zajmuje się takimi rzeczami, tyle tylko, że to 160 km od nas. Zaoferowałam się, że z nia pojadę, bo po zabiegu nie mogłaby prowadzić samochodu. Okazało się, że nie uda się nic zrobic, narośl nie nadaje się jeszcze do czyszczenia, bo potem mogłoby to brzydko wyglądac, dostała receptę na maści i ma stosować do końca urlopu, a potem zdzwoni się z panią doktor i ustali dalszy plan działania. Tak więc zrobiłyśmy sobie dziś wycieczkę, Julka nie lubi tak długiej jazdy, bo kopała mnie zaciekle, jak zjadłam drugie śniadanie to \"odwdzięczyła\" mi się taką mega zgagą, że myślałam, że mi wypali mostek! Po powrocie poszłam szybko sie połozyć z zamiarem poczytania i relaksu....zasnęłam na 40 minu i obudziłam się jak nowo narodzona! W sprawie pracy czuję się troszkę...dziwnie.....telefonu nie mogę wyłączyć, ale ustawiłam sobie pocztę głosową, której nigdy nie miałam, żeby klient mógł zostawić mi wiadomośc, a ja potem zdecyduję, czy pchnąc to dalej do osoby, która mnie zastępuje, czy zając się tym sama :) Uczę się asertywności i jak mantrę powtarzam: nie muszę wszystkiego robić sama, moje życie to nie tylko praca! Jutro mam wolne przedpołudnie, siostra D. jedzie w odwiedziny do rodzinki na cały dzień, mam zamiar się wyspać, pójdę z Tiną na długi spacer, a potem jadę do miasta uzupełnić zapasy w lodówce. Isa- z tą kołderka, to dziewczyny na forum listopadówek pisały, że podobno nie zaleca się, bo dziecko może się udusić...no nie wiem...ja też sobie nie wyobrażam, że miałabym niemowlaka zostawić ot tak, \"luzem\" w łóżeczku....Dlatego pytam o zdanie. Jakie macie doświadczenia? Idę poczytać maile, bo mój mąz zawalił mi skrzynkę jakimiś zabawnościami, może i wam coś podeślę.

ten, tego ..No! żyje :D

Borewicz, to fajnie :D :D Ninka, wczoraj chciałam napisać od razu o zawijaniu, ale zrobiła to już Isa -właśnie to chciałam powiedzieć. noworodek jest przyzwyczajony do \"ścisku\" - w końcu całe dotychczasowe życie nie miał specjalnie wygodnie, więc jak się go teraz położy bez ogroniczeń to nie będzie wiedział o co chodzi i będzie mu nieswojo. Potem jak jest zawinięty to czuje się jakby był tulony, łatwiej zasypia. Chyba że jest podejrzenie o bioderka - wtedy trzeba wziąć pod uwagę że kolanka mają być rozstawione szeeeeeeeeeroko. ale to wcale nie jest taka częsta przypadłość i przeważnie jest pod kontrolą Nie mam czasuuuuuu...... Air, no i gdzie te zdjęcia????????

Hej tam ;) Nie doczytałam :) Nina o tej kołderce nie słyszałam, ale może chodzi o to uduszenie. Ja nie wiem, my trzymaliśmy małą w beciku (ale troszkę za długo). Z jednej strony trzeba uważać na bioderka i dać dziecku luz machania nóżkami, a z drugiej ta ciasność maminego brzuszka (wspomnienie). Myślę, że pierwszy miesiąc (albo krócej) można becikować itp. A w nocy to zależy jak jest ciepło w domu. Małgosia teraz wierci się, że często śpi na czymś, co ją przykrywa - w zależności od temp. to pieluszka, czy becik (jako lekka kołderka już). I wtedy nawet lepiej jak dziecko jest cieplej ubrane i nic je nie przykrywa (i dobrze mu z tym :) ). Zresztą.. my przecież spaliśmy we trójkę w naszym wyrku i wtedy becik jest wygodny, bo jest większa kontrola nad położeniem bąbla ;) Aha kurczak/indyk taki jak pisałaś to na początku po porodzie, teraz korzystaj póki możesz jeść co chesz ;) Ostatnio akurat czytałam, że są dzieci, które obracają się już około porodu, gdy ciało się do niego przygotowuje, coś tam luźnieje itp i jest dziecku łatwiej ;) Tygrysek a miałam wysłać, ale jeszcze nie zaktualizowałam Waszej listy itp i brakło czasu. A zdjęcia robiliśmy, żeby pierwszego uwiecznić, a na jednym widać jakby drugiego (a poczułam go tego dnia tylko później) ;) Czy już taka pogoda będzie do końca? Troszkę mogłoby być ładniej i cieplej.. ;) Pozdrawiam

Saszka - dobrze, że się dopominasz, niestety zapomniałam, ale już poszły, miałam zły adres, ale już zapisałam nowy, więc już cię nigdy nie pominę :D

Wiecie co? Dużo osób nie odezwało się na mój mail (czy mnie jeszcze pamiętasz) - nawet Znudzony (hih), ale zwrotów nie było ;) Saszka czy Ty też chcesz zdjęcia Małgosi? (chyba to Ty pisałaś, że Tobie nie wolno nawet wąchać niemowlaczków? ;) ) Borek ;)

Tak Majorku, to ja :) kategoryczny zakaz. Co ja poradzę, że lubię byc w ciąży :) i bym mogła miec cały czas takie małe - tylko mi nie mówcie że...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3296392&start=120 Gdybym zadzwoniła wcześniej, to ten pies by jeszcze żył.. Wiecie co, chce mi sie płakać :(

Pozdrawiam Diabły :) Elles ja dziś płakałam jak to czytałam, nie rozumiem dlaczego tacy ludzie chodzą po tym świecie, to jest okropne, aż...brak mi słów :(

Saszka a zdjęcia słać, czy nie? ;) Elles brr okropne.. Blondi co u Ciebie? idę lulu, dobranoc

Bry! Zostałam bestialsko obudzona przez dzwoniący telefon! Odkąd siostra D, jest u nas mam wrażenie że zawładnęła całym domem, telen dzwoni prawie cały czas, zasiada do komputera i sprawdza pocztę pół dnia.....co się z nią porobiło? To znaczy domyślam się co i to mnie przeraża, ale nie moge o tym tu pisać.....Zobaczymy czy mam rację..... elles- ja doczytałam tylko tytuł-reszty nie mogłam! Domyślam się o co chodziło i jestesm wściekła! Skąd tacy ludzie biora się na świecie? Czy nasze prawo nie może karać zwyrodnialców surowo? W jakim my kraju mieszkamy? Borewicz- ten, tego.....aleś się rozpisał ;) Ale dobre i to, doceniam :) Nie będziecie z Ela gdzieś w okolicy Jeleniej Góry? Chętnie bym się z wami spotkała, zasiadła w Sphinksie i pogadała :) Ja teraz mam luzik, bo siedzę na zwolnieniu, rano mam godzinke-dwie na papierki i raporciki, ale też tego coraz mniej, a potem luz! Majorek- ząbki cudne! To znaczy na zdjęciu widac jeden, ale mam w pamięci, że pojawiły sie juz dwa :) dzięki za info co do tej kołderki....sama nie wiem jak to będzie wyglądało...okaże sie w praniu. Idę po kawe, a potem trzeba jakoś zacząc dzień. dziś mam w planach spotkanie w banku, podcięcie włosów u fryzjera, a potem może uda mi się iśc z D. na zajęcia w szkole rodzenia, bo ostatnio przez ten remont 2 spotkania opuściliśmy. Miłego dnia!

dzien doberek :) poranki sa chlodne ale poniewaz nadal mamy lato to jestem w krotkiej (tj do kolan) spodnicy :) Aha przeczytalam \"samotnosc w sieci\"... bardzo mi sie podobalo i wcale nie plakalam, chociaz byly takie niesamowite momenty... tylko zakonczenie mi sie nie podoba... Air -> skleroza nie boli... oczywiscie zapomnialam sprawdzic znaczenia tego snu w ksiazce... Blondi -> :D :D Elles -> nawet nie chce tego czytac... zerknelam jedynie, ze sprawa jest w sadzie... Ghana -> uwzglednij to, ze warszawskie ceny sa pewnie wyzsze niz w innych miastach... Isa -> tak, tak mozna sie slodko godzic i to jest taaakie przyjemne - jak slodycze ;) Majorek -> a kto jeszcze sie odezwal?? przekaz nam jakies najnowsze ploteczki :) Ninka -> cos pokrecilam czy to ta zakonnica jest taka szalona osobka?? a moze ja zle zrozumialam... milego i pieknego dnia Ci zycze Saszka -> ze...??

Tygrys- no właśnie...ZAKONNICA.....

dzien dobry mialam jechac do Kielc, ale kolezanka ma pmsa i jej sie nie chce :O wrrrr... ona chyba cale zycie ma pmsa.....

Elcia - ja też tylko zerknęłam ale jestem w pracy i nie będę tu siedzić taka zaryczana, więc przeczytam w domu. Jedno jest pewne, tak dłużej nie może być. Na Animal Planet pokazują programy, że w Wielkiej Brytanii i USA jest specjalna policja, która się zajmuje sprawami zaniedbań i znęcania się nad zwierzętami. Tam mordercy zwierząt idą do więzienia, są normalne sprawy w sądzie, ze śwadkami i dowodami. Ja nie mogę zrozumieć jak można zabić psa. Przytulam Cię mocno Pozdrawiam gorąco wszystkich

KUR@#$%&^% !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! KUR@##$%^%$!!!!!!!!!!! Nie wytrzymałam i przeczytałam ten temat z linku od Elles. Mam nadzieję, że nie ujdzie to tym \"ludziom\" płazem, to jest po prostu niemożliwe, żeby oni uniknęli kary i kosekwencji.....

Ja juz slyszalam o tym Goldenie... To jest teraz sprawa na cala Polske! Ja juz wiem, po swoich doswiadczeniach, ze nigdy nie mozna ufac ludziom po pierwszym wrazeniu! Ale jestem wdzieczna, ze moj szczeniak trafil do azylu a nie spotako go cos takiego jak Ozziego... Tygrys- ja jestem zmarzluch, chyba juz nie wyskocze w spodnicy... Tylko biegac chodze w krotkich spodenkach! Majorek- rzeczywiscie maly wampirek :) Isa- co to jest pmsa? Nina- ooo zakonnica to zaczuna byc ciekawe, bo zastanawialam sie dlaczego sie dziwisz iloscia telefonow, maili itp. :) ale to rzeczywiscie dziwne...

ghana moja kolezanka jest zdaje sie przed okresem:P nawet mnie, calkowicie odporna na zwierzeta, przerazilo to co przeczytalam. Mam nadzieje ze wlasciwa kara spotka tych ludzi

Blondi ja wczoraj jak poznałam szczegóły, zobaczyłam zdjęcia wyciągniętego z worka psa to sie rozryczałam na dobre Nina Tygrys Airek ja nie wiem, nie rozumiem, wiem tylko że jakbym była wtedy koło tej dziewczyny, co tak spokojnie grób pokazała i stwierdziła że chyba już nie jest potrzebna i może już iść, to bym ją ... (cenzura) Jak wczoraj siedziałam i czytałam, to sie trzęsłam, co za pieprzona k...! Mam nadzieję że nie ujdzie jej płazem, że popamięta jak nikt, i że nikt nie powie o niej \"chora psychicznie\" załatwiając jej okoliczności łagodzące... Ghana PMS = napięcie przedmiesiączkowe ;) Ninka też chciałabym Ciebie zobaczyć, ale na razie to nie jest możliwe :( Następny miesiąc albo i dwa będę sesję zaliczac, jedynie to jakieś weekendy we Wrocławiu będę..

http://www.ozzy.dog.pl

kazali mi zajrzec za godzine:O chyba wszyscy o tym czytaja

Tak, wszyscy czytają i bardzo dobrze! Może w końcu zrozumieją i uświadomią sobie, że zwierzę to nie jest rzecz. Też mam nadzieję, że nie zrobią z tej @#$%^$ wariatki i nie załatwią okoliczności łagodzących. Ghana - historia twojego szczeniaka już była szokująca, a tu należą się panu "właścicielowi" wyrazy wdzięczności, że psa oddał do schroniska zamiast go skatować na śmierć. **************************************************************************** Ninka - a z kim ta siostra zakonnica tak telefonuje i mailuje? z papieżem? a może ona prowadzi podwójne życie, fascynująca sprawa.

stanowczo powinno sie tak zmienic prawo i poglady ludzi, zeby w koncu przestano traktowac zwierzeta jak przedmioty... brak slow na to co sie dzieje i jak niektorzy do zwierzakow podchodza... ech...

no i przeczytalam o co chodzi nie bede ryczec, w pracy... nie bede.... zatlukla bym taka osobe... DLACZEGO??????????????????

Widzisz Tygrysek, ja też nie chciałam czytać, ale przeczytałam, widziałam zdjęcia, i dobrze, bo bym chyba nie uwierzyła. Tygrysku, nam pozostaje tylko zadawać to pytanie DLACZEGO? a i tak mam nadzieję, że nigdy nie poznamy na nie odpowiedzi, bo odpowiedzi nie ma, albo znają ją tylko ludzie chorzy, ludzie źli, ludzie potwory. Jeżeli ktoś zabija psa, zabija go w taki sposób, to myślę, że nie miałby problemów z zabiciem człowieka, dziecka, bo dziecko jest podobne do psa w swojej naiwności, ufności i bezbronności. Koszmar. Już bym chciała przestać o tym myśleć ale nie mogę, bo takie sytuacje przypominają mi, że naprawdę jest ZŁO na świecie.

Witajcie :) Żyję sobie powolutku w tej Wawie z Blondynem :) Co do psiaka to nadal jestem w szoku...szkoda, że wcześniej nie trafiłam na to, jak piesek był do oddania... żywy, odratowany...:(:(:( ech.... że też ziemia nosi takich zwyrodnialców....

rany, odmowilam pojscia do pracy na drugi etat zaczelam sprzatac pokoj jedenastoletniej corki, ja nie mialam w jej wieku takiego syfu wstyd mi za siebie ze jej nie przypilnowalam zaczynam lapac jakiegos dola cholera wie dlaczego poklocilam sie z przyjaciolka, nie, inaczej, powiedzialam ze nie bede robic za jej alibii i niech mnie wiecej o to nie prosi... obrazila sie....:( ale dol lapac zaczelam wczesniej

Czesc Wszystkim... Nie moglam tego czytac... :(