Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Saszka! -katuj! tratuj! Ja przebaczę wszystki ci jak bratu. Męcz mnie! Dręcz mnie ręcznie! Smagaj, poniewieraj, steraj,truj! Ech,butem knutem znęcaj sie nad ciałem mem zepsutem! Za CIĘ dla CIĘ w szmacie ja pojdę na kraj swiata,kacie moj! 😍 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pieknie napisane.....od Ani z Zielonego Wzgórza do Rillii ze Złotego Brzegu jest tak blisko....... aż mi się mokro w oczkach zrobiło.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) Mniej więcej nadrobiłam :) Przede wszystkich ściskam cierpiących, zagubionych i smutnych - Saszko 🌼 Air - piękne dzieki za zdjęcia, niektóre butelki super ! mam kilka, ale ja to jestem fetyszystką kubków ( kilkadziesiąt sztuk) Tygrysku - a nie było nic o foramtowaniu akumulatorków w instrukcji ? coś mi dzwoni, ale nie wiem w jakiej parafii...już dawno hrabia kupił apart i nie pamiętam jak to było... Ninuś - jeszcze miesiąc ! I bedziesz w boksie startowym ! Mówisz, że słodyczowych dysput brakuje...Może podesłać na maila przepis na drożdżowe rogaliki - specjalny dla ciężarnych ;) bo mało roboty jest :) Buziaki dla Ciebie :) A na tego psa nie wahaj się wołać policji - w końcu dostaną sąd grodzki czy coś takiego i przysiądą na d....e 😡 Isa - ja też chcę bez ! musze się wybrać i poszukać :) Ghana - tematy mieszkaniowe...chciałabym, żeby i mnie już dotyczyła, na razie się rozglądamy żeby w ogóle zorientować się w cenach ( ma ktoś zbędne 150 000 ? :D oferuję w zamian dozgonną kluskowdzięczność ;) ) właśnie poszłam do łazienki, gdzie okazało się, że gość mojego współlokatora wyjął rurę od pralki z kibalka i mam 3 płukania na podłodze... więc dokończę innym razem, bo szlag mnie trafił na mniejscu :/ ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Kutnie nie ma koni :P sa w jakiejs miejscowosci oddalonej o 10 km (Air\'ku jak sie to nazywalo?? Kiev??) ale pociag jezdzi tam o... 5 rano :P ponoc dojezdzaja tam tez autobusy, jak to zagadniety (\"na psa\") sympatyczny starszy pan wyjasnil... on tam byl raz jak: \"mial trupa. 3 dni przelezal w siania i caly w tych zdzblach byl. a ze to bylo latem to nie wygladal ciekawie\" - fajnego pana poznalysmy?? takze zamiast koni byl spacer po Kutnie (fajne miasto) lody, pizza - 4 sery i sos czosnkowy - orgia smakow :D byla tez kawa... ale najciekawsze byla koncowka!! Air\'ka miala pociag o 18:52, wiec o 18:20 ruszlysmy raznym krokiem w kierunku stacji PKP... okazalo sie jednak, ze po ciemku trasa wyglada inaczej... zatem ostatnie 10 minut bieglysmy, pytajac napotkanytch ludzi, czy dobry kierunek mamy... Air wycwalowala do przodu.. o 19:51 wpadla do pociagu, ja jakies 2 minutki pozniej, zeby jej pomachac i co nadaja przez megafon??? ze pociag bedzie mial 30 minut opoznienia, bo czeka na jakis inny :P hyhyhy moj pociag przyjechal punktualnie, za to zeby Air nie bylo smutno, ze wraca do domu spozniona, to moj pociag stanal gdzies w ciemny polu (czarno wszedzie, glucho wszedzie) i tak stal ze 40 minut, aby nastepnie w tempie slimaczym zwiekszyc opoznienie do pelnej godziny :D bylo bosssssko!!! cudownie!! wspaniale!! Air jest nie tylko super laska ale i swietna babka, co wiedzialam od dawna, ale w koncu na wlasne oczy zobaczylam i uslyszalam ;) Mala -> ano szkoda, ale okazji bedzie jeszcze duzo :D Saszka -> a myslalysmy, ze jednak bedziesz :) Rokita -> moj ukochany Turnau!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej :) Jestem przed Tygryskiem :D mam nadzieję, że nie utknęła gdzieś w polu. Jedno wam powiem: to było fajne spotkanie :D i zakończyło się szaleńczym biegiem na pociąg (mój), który jak się okazało miał półgodzinne opóźnienie :) no i koni nie było :( w Kutnie nie ma koni :o gdzieś 10 km od Kutna miały być, ale nie wiedziałyśmy jak dojechać. Więc zamiast sportu jadłyśmy pycha pizzę (małą, która była wielka) :P i kawkę piłyśmy i piwko :D no i czasu oczywiście za mało :D Dziewczynki kochane, żadnych smuteczków, życzę szybkiego przywołania uśmiechu ❤️ Tygrysek - dzięki ❤️ 🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A jednak nie byłam przed Tygrysem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy, ze mnie juz dzisiaj w biegu do pociagu wyprzedzila s;) chociaz niewatpliwie mialas wtedy wieksza motywacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A ja wpadłam na peron o 18:51, a nie 19:51 :P ja szybko biegam, tylko potem płuca wypluwam :D A Tygrysek jeszcze ze mną odczekała to opóźnienie i wodę mi kupiła, ratując życie :D Tak Tygrysek ta wiocha z końmi to był Kiev, ale tej drugiej teraz zapomniałam :D Pan z psem był faktycznie sympatyczny, choć jak doszłyśmy drogą dedukcji, był patologiem, albo jakimś innym lekarzem lub policjantem, bo z tym nieboszczykiem to obrazowo opisywał :D chciał nas zaprowadzić do swojej sąsiadki, która ciągle na te konie jeździ, ale jej nie było w domu :D No i zapomniałam o lodach :D wszystko w tym Kutnie mają duże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysku - to ja poproszę jeszcze zdjęcia do pełni szczęścia :D wyślij mi wszystkie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam. David Gilmour w trójeczce i Fish na pełne głośniki i 180 na blacie zrobiło swoje, już mi trochę lepiej, nie wiedziałam że moje stare zdezelowane autko tak szybko jezdzi... w tamtą stronę powolutku, wiozłam terraria, kameleona, gekony, świerszcze, całe gospodarstwo... a powrót na odstresowanie :) A jak oni się pakowali w to auto to mi się przypomniała jeszcze jedna piosenka z czasów kiedy do auta mieściły mi się dwa rowery i wózek i nocnik i pieluchy i miska i butelki i wszystko co trzeba i co się na pewno przyda: Inwentarz A gdy poszedł Jaś na wojnę Wziął ze sobą od niechcenia Trzy rasowe krówki dojne Klipę pipę, pół grzebienia Jakieś dwa lub trzy dziurkacze Obok legło zaś w plecaku Jajo kurze, drugie kacze Brzytwa i pół kilo maku Dalej kosa, dziennik ustaw Niezbyt gruby kij dębowy Szklanka do połowy pusta Ale próżna od połowy Wziął też kota - wziął też kota Psa, telefon - psa telefon Kalichlorek - kalichlorek Laryngofon - laryngofon Sztylpy, flaczki - sztylpy flaczki Kit, patefon - kit patefon Wasserwagę - wasserwagę Magnetofon - magnetofon Toaletkę, kaktus, flaszkę - toaletkę, kaktus, flaszkę Oberbutrę, klej fistaszki - oberbutrę, klej fistaszki Blaszkę tudzież kałamaszę - blaszkę tudzież kałamaszkę Zaprzężoną w dwa wałaszki - zaprzężoną w dwa wałaszki Kompot z jabłek - kompot z jabłek Majtki masło - majtki masło I bobkowych - i bobkowych Kilka listków - kilka listków Lecz pan sierżant - lecz pan sierżant Strasznie wrzasnął - strasznie wrzasnął I wyrzucić - i wyrzucić Kazał wszystko Więc nasz Jasio jął w tej chwili Spełniać rozkaz z całej siły Dobrze żeśmy nadążyli Zanotować że tam były Jakieś dwa lub trzy dziurkacze Trzy rasowe dojne krówki Jajo kurze, drugie kacze I grzebienia dwie połówki Klipa, pipa - klipa, pipa Kot, telefon - kot, telefon Kalichlorek - kalichlorek Laryngofon - laryngofon Sztylpy, flaczki - sztylpy flaczki Kit, patefon - kit patefon Wasserwaga - wasserwaga Magnetofon - magnetofon Toaletka, kaktus, flaszka - toaletka, kaktus, flaszkaę Oberbutra, klej fistaszki - oberbutra, klej fistaszki Blaszka tudzież kałamasza - blaszka tudzież kałamaszka Zaprzężona w dwa wałaszki - zaprzężona w dwa wałaszki Oraz majtki - oraz majtki Męskie wszakże - męskie wszakże Bo zupełnie - bo zupełnie Bez podwiązek - bez podwiązek Jaś wojuje - Jaś wojuje A my także - a my także Spełniliśmy - spełniliśmy Obowiązek - obowiązek Sprawozdawczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w poniedziałkowy poranek - cudownie było się zerwać o 5.30 z beznadziejnie ciepłego łóżeczka i wyjść na cudowny zimny i mokry świat i cisnąć się z innymi w autobusie :p Saszko...\"Kasiek, mówisz że utknłaś za kompem w mało rozwojowej firmie... i jak sie z tym czujesz?\" - zabrzmiało to psychologicznie...czuję się z tym tak że...zlewam to! tylko troche mi się czasem nudzą te biurwowe zajecia. Mam dodatkową pracę \"po lekcjach\"-nią się przejmuję bardziej. Czekam tylko na przyznanie kredytu i jak nie bedzie podwyżki to spadam ale raczej szybko ze mną zapłaczą... Ghana...ja też bym reflektowała na jakieś 200 tyś złotych jakby ktoś miał zbedne to może poszaleje i jakieś 40 m2 zakupie ;) Chociaż czaje się na okazje, 4300 za m2 brutto może będzie możliwość to może nawet na 46 m2 poszaleje a potem zęby w ściane ;) Moze poszukaj jakiejś spółdzielni która się rozbudowuje, im nie wolno zarabiac na budowie tak jak deweloperowi, więc i ceny są niższe. Tygrysie i Air ...cóż za przygoda :) Air...dzięki za zdjecia, uśmiech od ucha do ucha...:) to chyba nie ta \"dobra mina do złej gry\" bo jak tak to wychodzi ci świetnie ;) Rokitka - ten co zawsze ale napisze kasiek_g@poczta.fm - myślałam że o mnie zapomniałaś ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam was na bieżąco, ale tez miałam/mam jakiś dziwny nastrój, więc nie chciałam nic pleść trzy po trzy.... Tygrys, AIR- medal za cudne, błyskawiczne spotkanie w Kutnie :) Jak rasowe diablice! Cudnie spędzona niedziela- prawda? Ja NIGDY nie jeździłam konno, ale zawsze mi się marzyło.... U mnie w okolicy jest kilka (jak nie kilkanaście ) ośrodków większych lub mniejszych...MUSZE, musze spróbować! Może będe kiedyś z Julką jeździć? saszenko kochana! Przytulam mocno, też kolce mam za nic :) Mnie zawsze ostresowuje długa trasa autem! A jeszcze w nocy- uwielbiam. Czujesz nadal ten bieg mysli, tupot mew? Wiecie ja tak mam..... Dziś zerknęłam na kalendarz i oczy mi wyszły ! W czwartek zaczynam 35 tydzień ciąży! czyli jeszcze 5 tygodni!!!! Powiem, że jestem lekko przerażona, aktualnie jestem pod kreską finansową, pensja się spóźnia, a ja milion rzeczy do kupienia mam.... Nie doczytałam wszystkich \"Mądrych\" książek o niemowlętach, wiem, że NIC nie wiem....Boże - jaką ja będę matką?! Czy sobie poradzę??!!!! I w takim mniej więcej stylu spedziłam czas od 5.00 rano.... Wstałam razem z D. który spał jak aniolek, zrobiłam mu śniadanie, teraz kończe swoje w samotności i planuję dzień, bo mam dziś sporo spraw do załatwienia.... I jeszcze Tina ma znowu kłopoty z tym gruczołem co ostatnio....boli ją chyba , bo wczoraj była cały czas osowiała, liże sobie okolice ogona i trze pupą jak ostatnio.... Znowu czeka nas seria spotkań z weterynarzem..... Dobrze, że wczoraj spędziliśmy chociaz cudny dzień :) Przyjechała do nas ekipa znajomych , 8-mio osobowa, obładowana reklamówkami i .... zrobilismy wspólne gotowanie obiadku (chińszczyzna na ostro- pycha!) , wspólne gotowanie to świetna sprawa :) Po obiedzie zebraliśmy się na spacer po naszych szlakach, spaliliśmy kalorie, więc zostało miejsce na lody....i tak miło zleciał czas do wieczora :) A teraz muszę ogarnąc mój niepokój, moje pędzące w tempie błyskawicy myśli.... rokitko- cudne teksty! Nie wiem jak ty to robisz, ale ZAWSZE trafiasz w sedno :) Kluseczko- już łazienka posprzątana? Przytulam i pozdrawiam! Gio- czy czkawka, ktora ostatnio często męczy Julkę to normalka? Bo mi jej szkoda, jak tak kilka razy dziennie brzuch mi drga rytmicznie, a ona bidula podskakuje......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry dzionek :) jaki szray, ponury i deszczowy jest ten poniedzialek.. a ja zaraz pedze na szkolenie, qrcze najblizsze tygodnie naprawde beda ciezkie... Air -> zdjecia dzisiaj podesle, wszystkie :) wczoraj juz nie mialam sily ich zgrywac i pomniejszac :) Kasiek -> jesli chodzi o bateria to i owszem trzeba je sformatowac, co uczynilam... akumulatorki mialy prawo pasc, zapomnialam, ze filmik krecilam.... na szczescie wczoraj wszystko bylo dobrze :) Ninka -> prawda, cudownie spedzona niedziela :D nigdy nie jest za pozno zeby zaczac jezdzic konno :) bedziesz cudowna i wspaniala matka, oczywiscie, ze sobie poradzisz 🌻 Saszka -> pedzilas 180 przy tej pogodzie?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja też się melduję, pogoda szarawo chmurna, ale nie pada i nawet gdzieś za chmurą widziałam słońce. Tylko tak się dziwnie poczułam, jak budzik zadzwonił, bo ja nic w ten weekend nie wypoczęłam :P ale nie narzekam bo było warto :D i nawet mnie nic nie boli po szaleńczym biegu wczorajszym :) Tygrysku - rozumiem, że już wczoraj nie miałaś sił się bawić zdjęciami, ja się wykąpałam i spać, no i oczywiście sny miałam niespokojne, bo byłam cały czas podekscytowana naszym spotkaniem :D Ninka - no coś ty? nic się nie martw, będziesz fajną mamą, taką cieplutką, kochaną, mądrą, czułą, kochającą, wesołą, pełną pomysłów na spędzanie czasu z dzieckiem, nauczysz ją pisać, czytać, jeździć na rowerze, pójdziecie razem na konie, będziecie jeździć na wakacje :) Ale najpierw Ją pierwszy raz zobaczysz, przytulisz, pocałujesz, nakarmisz, zabierzesz do domku :) już ci zazdroszczę ❤️ Saszka - no właśnie! nie wolno jeździć tak szybko! A ty to wszystko wiozłaś do syna? To będzie miał chłopak powodzenie, bo mnie by na pewno zaintrygował facet z terrarium i kameleonem, ale ja może jestem trochę dziwna :P Kasiek - życzę powodzenia z pracami i mieszkaniami :) mówisz o moich zdjęciach z grzybobrania? bo jak tak, to tamtem uśmiech był jaknajbardziej szczery :P a nie tylko do złej gry, bo wtedy byłam absolutnie szczęśliwa :) teraz też zresztą jestem, bo jak już pisałam, ataki tragiczej depresji dopadają mnie niespodziewanie, ale szybko mijają :D I tak sobie jeszcze myślę, że pisałam, że \"piękne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy\" i wczoraj mi się to pięknie sprawdziło, bo kilka dni temu nie wiedziałam, że taki fajny weekend będę miała i że Tygrysa spotakam i będzie tak fajnie, więc myślę, że to co najlepsze jest jeszcze zawsze przed nami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z początkiem miłego pracowitego tygodnia. Koniec z głupimi myślami, trzeba zapierniczać dalej - 2oo tys dla mnie w trybie natychmiastowym, 200 dla ghany, 2oo kasiek - jest na co robić :) :) Ninka, nie martw się, zdaj się na naturę, wsłuchaj w siebie, odrzuć (psychicznie) te wszystkie różowości i cukierkowości, które MUSISZ jeszcze kupić przed urodzeniem dziecka... skup się na Julce... wyobraź sobie ją nagą i bezbronną zaraz po porodzie tulącą sie do ciebie - nie gołego rozkosznego bobaska z reklamy w ramionach silnego faceta - TWOJĄ Julkę zmęczoną i skołowaną, potrzebującą słyszeć bicie Twojego serca... to daje taką siłę, że nie ma rzeczy niemożliwych :) To jest najważniejsze, Twoja więź z dzieckiem, a reszta - za następnych pięć lat mody się zmienią i co inne będzie promowane, nie dajmy sięzwariować!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dzis koniec szkolenie, bylo o zamowieniahc publicznych - nawet ciekawe... ale nie ma sie co lenic, trzeba za prace sie brac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ostatnio wpisywałam się na stronie nr.. 200 .. :o I nie miałam kiedy poczytać, tylko niedługo po tamtym wpisieto, co było bezpośrednio do mnie, ale na odpis czasu nie starczyło.. W ogóle nie wiem, co się u Was dzieje. Tygrysek podobała mi się Twoja interpretacja urodzinowej wróżby :D Nina Ty czujesz czkawkę Julci? :) fajnie masz :) A dla niej to wcale nie jest negatywne odczucie, poza tym to zdaje się też jakieś ćwiczenie ;) Ja też nie zdążyłam wszystkiego przeczytać, zwłaszcza zaczęłam panikowac, że nic o porodzie oddychaniu i ćwiczeniach nie wiem, na ostatnią chwilę w sumie dowiedziałam się mniej więcej i tyle :) Acha, nie chcę straszyć, ale mnie mama powiedziała, że mogę urodzić dwa tygodnie wcześniej (i pomyliła się o dwa dni - bo dała konkretny dzień) :) Gio ząbki już idą, serio?? a może to tylko niemowlęce pchanie paluszków w celu zaoznania z przedmiotem? Saszka i mnie przydałoby się 200tys ;) rozwiązałoby to moje wszystkie problemy.. ach.. ;) (nawet pewnie mniej niż 200) Buziaczki dla pozostałych ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku...zamówienia publiczne to moja dola, miałam szkolenie od razu praktyczne ;) nie ma w tym nic ciekawego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wściekła, zła jak osa! Na koncie nadal 0,00 zł! Już dziś 2.X, powinna zejśc i pensja i kasa na którą czekam za jedno zlecenie, a tu nic! Jestem pod kreską, bank wydzwania, bo 29.09 nie mogli ściągnąc raty za mieszkanie, a ja gdybym wiedziala, że będzie takie opóźnienie to wykombinowałabym coś wcześniej! Byłam rano w banku i nic nie wiem dalej, bo bardzo nieuprzejma pani z fochem poinformowała mnie, że oni nie widza nic w systemie do zaksięgowania, że nic nie czeka w kolejce, nic nie zostało odrzucone, a poza tym system SAM automatycznie księguje kwoty na koncie.... Kurde ! jak ja nie lubie być bez kasy, szczególnie gdy wydatki pilą.... Gio- nie odpowiedziałas mi co z tą czkawką? Majorek- pierwszy raz nie wiedziałam, że to czkawka, dopiero po chwili do mnie dotarło, ze rytmiczne postukiwanie w mój brzuch oznacza, że Julka się męczy... Nie wiem czy to normalne, że tak często..... Trochę mnie pocieszylaś, chyba zupelnie nieświadomie... :) Bo ja ostatnio wpadam w jakiś tunel, wszystkiego się boje, nie moge się zorganizowac, nie mam nic poszykowane, jestem w proszku z zakupami, ale.....saszka ma rację! Wszystko się samo poukłada, nie ma co biegać jak z pieprzem, dałam się wciągnąc w wyścig matek z forum ciązowego i wpadłam w panikę, że jestem w tyle.... Ja zawsze byłam raptus, a teraz to się jeszcze bardziej nasiliło. dziękuje wam kobitki za to, że jesteście :) 🌻 🌻 I przepraszam za moje histerie, chociaz wiem, że nie musze was przepraszać, bo mnie rozumiecie . Jak będę za bardzo panikowac, lub gdy zauważycie, że zachowuję się jak nie ja, to walcie mnie po łbie :) Pozwalam! Idę teraz gotowac jakąs zupę, przespałam się godzinkę, może to mnie troche postawi na nogi, bo jestem jakaś zmulona jeszcze.... I podczytuję sobie kolejna pozycję Jeżycjady" Imieniny"- jaka to ciepła opowieść :) A- zmiana tematu: co sądzicie o tym, że Masłowska dostała nagrodę Nike za "Paw królowej"? ja jestem jakaś taka...zdziwiona.... Próbowałam przebrnąc przez tę ksiązkę, ale klimat hiphopowych rymowanek nijak się ma do mojej osoby.... Autorka ma 23 lata, od dwóch lat okrzyknieta super talentem, a ona w tym wszystkim jakaś zagubiona, podobno wczoraj uciekała przed dziennikarzami, była zszokowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - my ci nie możemy dać po łbie, bo nas myszy zjedzą, nie wiesz, że taka jest kara za sprzeciwianie się ciężarnej kobiecie? :P Nie daj się zwariować ludziom, dla których ważniejsze jest mieć od być, to w związku z wyściegiem matek. Ważne, żebyś miała rzeczy potrzebne na początek, a reszta w swoim czasie :) A ja jestem zapóźniona i nawet nie wiedziałam, że Masłowska dostała NIKE. Nie wiem nic o tej książce, nie czytałam, znam tylko \"Wojnę polsko-ruską\", która mi się podobała, natomiast ostatnio z nowościami jestem do tyłu, na studiach mnie motywowali, ale teraz się tym nie zajmuję, jakoś nie mam serca dla literatury współczesnej, może tylko Olga Tokarczuk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze wspolczesnej polskiej literatury to mnie sie Monika Szwaja podoba, a Maslowskiej nic nie czytalam... wstydzic sie?? Air -> Tokarczuk powiadasz?? hmmm moze sie rozejrze za nia... Kasiek -> w sumie blogi sa teraz w modzie, to moze publikacje to nie taki glupi pomysl?? ;) Ninka -> qrcze mam nadzieje, ze ta kasa jak najszybciej wplynie na Twoje konto... no pewnie, ze wszystko sie samo pouklada i to bardzo dobrze na dodatek :) e tam zamiast walic Cie po lbie wole poglaskac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys nie musisz. Wojna polsko-ruska jest delikatnie taka se. Jak przeczytam Pawia to się wypowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - to co czytałam i co mogę polecić z Tokarczuk to \"Dom dzienny dom nocny\" i \"Prawiek i inne czasy\". To są książki, w których autorka tworzy taki mitologiczny świat, niby rzeczywistość, ale taka zmitologizowana, jakby przeniesiona w pogańskie sacrum, jeżeli może być pogańskie sacrum, ale inaczej nie umiem tego nazwać. Szczególnie \"Dom dzienny dom nocny\" może ci się spodobać, to jest o dwóch światach człowieka - dzień to relaność, a noc to senne marzenia i te dwa światy się przeplatają i wzajemnie na siebie wpływają. Jest w tych książkach coś magicznego. Co do Masłowskiej, to \"Wojna polsko-ruska\" mi się podobała na zasadzie czegoś nowego, a poprzez język i styl czytało mi się dobrze. Nawet nie będę tutaj się starała myśleć w kategoriach artystycznych, ale jeżeli chodzi o treść to jest interesujące i zabawne, choć wcale zabawne nie jest. Ot, można przeczytać jako ciekawostkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeszło już wszystko, zeszlo! :D Kasa jest, pościągali już co mieli z konta, a teraz moja kolej ;) Jutro robię większośc zakupów, w któryś dzień po pracy D. pojedziemy do wrocka po komodę i farby i inne takie.... dziewczyny- ze mną nie trzeba delikatnie! jak mowię walić w leb, to walić ;) Nawet już D. się nauczyl, że czasem warto mnie opier-papier i to porządnie, bo wtedy do mnie dociera :) AIR- ja mam Tokarczuk \"Ostatnie historie\"-spłakałam się nad nimi niesamowicie, bo to są historie ostatnich chwil życia kilku osób...niesamowicie się czyta! Nic innego jej nie znam, ale poszukam. D.pojechal z Tiną do weterynarza-ciekawe co mojej biduli się dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech - no to ja cofnięta w czytaniu jestem :( nic z tych \'teraźniejszych\' rzeczy nie czytam... chyba też zacznę się wstydzić :( Ninka - podpisuję się pod wypowiedziami Diablic \'ręcyma i nogamy\' :D będziesz cudowną Matką pomyśl - Twoja Mamusia była cudowna, a na pewno nie czytała tyle, co Ty masz to we krwi :) a z meblami i nnymi zdążysz na pewno :) a ja idę do papierów na początku każdego roku robimy pierwszakom sprawdzian z matematyki i polskiego sprawdziłam już 4 klasy - zostały mi dwie... miałam to zrobić jutro w skzole, ale muszę się konkursem zająć... ciekawe, kiedy przyjdę do domu i nie będę NIC musiała (oczywiście mam na myśli rok szkolny, bo wakacje są tylko dla mnie :D) Tygrys i Air - zazdroszczę, zazdroszczę mam nadzieję na powtórkę zjazdu :P i nie wiem, czy Łódź nie byłaby lepsza :D tu wiem, gdzie są stadniny (albo zawsze mogę się dowiedzieć :D) z Poznania jedzie się około 4 godzin, z Wwy obecnie około 3 czekam na zdjęcia :D dobrego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pada!!! i nawet sie blyska... na szczescie zmoklam tylko troche, oczywiscie parasolki nie nosze (a Air\'ka ponoc miala jakas w Kutnie, nie wiem nie widzialam :P) Air -> oooo taki klimat to ja lubie :D zobacze czy \"dom dzienny, dom nocny\" jest w bibliotece :) Ka -> to czytaj i sie wypowiadaj ;) Mala -> 3 czy 4h to jednak duzo jak na jednodniowy wypad ;) a stadniny sa blizej, bo rowniez w Lowiczu, zreszta sama poczytaj wstercz ile kombinacji bylo ;) no wlasnie, ciekawe czy Ty potrafisz miec wolne podczas roku szkolnego... Ninka -> skoro chcesz, to jak bedzie tego wymagala sytuacja zrobie Ci opier-papier :P jak sie czuje Tina??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokita8
dopiero przyszedłam i własciwie nie mam czasu ale...TYGRYSKU najmilejszy! to NIE Bajor,on tylko spiewa, to STARSI PANOWIE :) Nineczko-ja chyba az tak nie panikowałam, bo musiałam z zajeciami zdażyć przed porodem (na studiach :D), a wszkole rodzenia (to wtedy była nowośc,byłam tylko na dwóch lekcjach-oddychania i kapieli :D ) ale jak juz, to mi najmądrzejszy psycholog rzekł-wystarczy KOCHAĆ,nawet jak zrobisz błędy,to da sie wszystko naprawić jak kochasz:) a potem przeczytałam u św,Augustyna:"kochaj i rób co chesz" :D:D Tygrysek i Air-no, po prostu zaimponowałyście mi jak juz dawno nikt:D:D to się nazywa spontaniczność🌻 Masłowska-czytałam tylko fragmenty,calości bym nie dała rady,zdziwiłam sie,ze jest nominoewana,a ze wygrała...hmm... Kasiek- o tobie zapomnieć? no,cos ty? wiele razy próbowałam, sprobuje jeszcze raz.Zdanie o porannym twym wstawaniu-CUDNE :D Saszka- ja ci przyjadę osobiście w łeb dać albo cos zgoła gorszego uczynię czyś ty z uma saszła? jak nie przestaniesz wariowac za kierownicą to policje na cie naśle :p no, ajlawiu :D Mała,Majorek -trzymajta się:) Kluseczka-oznajmiam wszem i wobec i kazdemu z osobna iż fakt,ze mnie tu dzis w ogóle ogladacie a nie musicie odwiedzać w jakowyms wariatkowie,zwdzięczacie tej własnie istocie o drobnej moze posturze ale Duchu Wielkim i Nieogarnionym a tak Nieomylnie Trafiajacym do duszy i tej resztki rozumu co mnie się byla ostała,że... no słów mi brak 😍😍😍 Gio-jak sie na chwile zatrzymasz-no,zatrzymaj sie na moment :) -to dojdzie do ciebie,ze jesteś...szczęsliwa :):):) nikogo nie chcę pominąć ale jesli to weźcie pod uwage moj podeszly wiek i wybaczcie wszystkich sciskam i życze cudownego października ( a dzis jest Dzień Anioła Stróża :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×