Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Hej Diabołki! Wiedziałam, że zrozumiecie moje marudzenie :) Tygrys- a ja się usmiałam jak zobaczyłam oczami wyobraźni jak ty się smiejesz ze mnie w wersji: bibliotekarka ;) Ale tak na serio- taka praca bylaby dla mnie jak swoiste sanatorium :) AIR- wiiiiii, ale faaaajne spotkanie :) A ON był tylko na 1 dzień i pojechał? I jak ci teraz? Szamciu kochana! Buziaki dla ciebie i pełen szacunek: zaraz masz rodzić, a tu w upał z Tymkiem wędrujesz 3 godziny i po schodach wchodzisz!!!!??? Oj tak, tak- 7-8 lipca bysmy opili zdrowie Majuni!!! Ale wiem, że marzysz o jak najszybszym rozwiązaniu i tego ci życzę :) Żeby poszlo szybko i bezboleśnie :) Kobity-że niby przez mojego kulawego małzona mamy odwołac zlot??!!! Absolutnie!!! Zlot jest, kobity śpia u mnie, ja dopiero jak wrócimy z Wrocławia będę się mogła napic spokojnie z wami winka i tego nie odpuszczę! D. pójdzie sobie smacznie spac, a my zasiadziemy na pieterku przy smieczkach i dobrej muzyce i bedziemy gadac, gadać, gadac....... Gio-urlop mówisz? Od Kafe? A co jakieś przesilenie cie dopadło? Majorek- Gosia cudnie mówi! ja już nie moge się doczekac kiedy moja Julencja zacznie cos innego artykułowac niż \"gugu\" \"aaa\" \"eee\". A wogóle to ona ma chyba po mnie zamiłowanie do języka niemieckiego, bo czasem jej cudnie wychodzi: ICH i DICH :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Diabolki :) Air=> dziękuję za maila 😘 i komplementy [zawstydzona spuszcza oczęta ;) ] Majorek=> 😘 byłaś pierwsza i jedyna, dziękuję 🌻 Wyslałam ci coś w rewanżu :) A ciacho warto :) Tygrysku=> miałam tobie jeszcze napisać cosik, ale ciągle mi umyka Dołek jest normalny i na szczęście przejściowy. Miłość innych zachwyca, ale i wzudza strach, że nas to nie spotka. Ale ja wierzę, i wiem, ze na ciebie czeka gdzieś fajny mężczyzna, tak jak ty na niego. I powiem ci z własnego doświadczenia - warto czekać :) Ciesz się tym, co jest teraz, a miłość zapuka do ciebie wtedy gdy nie będziesz na nią czekać i się jej spodziewać. Buźka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) jestem niewyspana 😴 tzn spalo mi sie tak dobrze, ze pobudka byla horrorem :P Gosikka -> dziekuje :) czekam, czekam dzielnie ale gdzies w glebi mi sie kolacze taka glupia mysl, ze przeciez nie kazdy sie w koncu \"doczeka\"... w koncu sa ludzie samotni... a moze ja juz swoja szanse przegapilam? zmarnowalam? Ninka -> zaraz zrobie test i zobaczy co ze mnie za czlowiek ;) snilo mi sie dzisiaj, ze spie wlasnie u Ciebie :D moze dlatego tak dobrze mi sie spalo?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Tygrysek - ja mam to samo co Ty, spało mi się bardzo dobrze i ten cholerny budzik :o jak są upały to ja śpię bardzo mocno, a i tak budzęsię jakaś rozbita, dzisiaj będzie ciężki dzień, parno na dworze, może będzie burza. Ninka - ja sobie też zrobię ten test, uwielbiam takie zabawy :D a jak ja się czuję po jego wizycie? no a jak mogę się czuć? :) tęsknię... Do zlotu 16 dni :D Fajnie, że przyjeżdżamy, a D. niech się nie boi, nie rozniesiemy mu chaty :P winko musisz z nami wypić, nie ma dwóch zdań :D Na jodze wczoraj było chyba ze 100 stopni :P hehehe ale super się ćwiczyło, bo jak jest ciepło to ciało jest miękkie i łatwo się rozciąga, więc robiłam wczoraj cuda :D Całusy dla Wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jakaś dziś zmęczona jestem... oglądałam wczoraj działkę nie dla siebie- jestem osoboą podstawioną, ale mi sie podobała- normalna dziura :) lasek obok, a niby tak blisko Krakowa, może sobie kupimy z aniołem działkę... A w ramach poprawiania sobie humoru kupilam sobie w niedziele buty - szpilki :) wczoraj mnie obtarły, ale poszłam w nich na spacerek po rynku, bo kupowałam książke - paniusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tjaaa Sangwinik... mocne cechy nawet pasuja ale slabe kompletnie nie... moze dlatego, ze ciezko mi bylo cos wybrac w \"wadach\", z reguly nic mi nie pasowalo :P Air -> a pokazesz mi jak sie staje na glowie gdy bedziemy u Ninki?? Ghana -> a co z tymi butami, ktore z Wawy sprowadzalas, fajne sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A mi wyszło Myśliciel Melancholik :) pasują i mocne i słabe strony :) coś jest w tym teście :P Tygrysek - oczywiście, że ci pokażę jak stoję na głowie, szczególnie po piwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygyrys- te z warszawy sa super :) dzieki nim sie nauczylam chodzić na obcasach , teraz moge kupowac szpilki. Jutro bede w Wawie ale mam nadzieje, ze uda mi sie wrocic o 13 pociagiem, po pierwsze umowilam sie na 17:30 na ogladanie dzialki pod krakowem, a po drugie kazdy pozniejszy pociag to juz sajgon totalny, nie dosc ze patek i wszyscy wracaja ze stolicy, to jeszcze poczatek wakacji... a mi sie ten test coś zawiesił - myślął myślał i nic nie wymyślił... chyba nie umie mnie ocenić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghana -> a gdzie bedziesz w wawie? bo ja jutro jestem sama w pokoju, wiec moglabym Cie na kawe zaprosic, ode mnie jest 5 minut tramwajem do dworca jakby co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygyrs- przyjezdzam pociagiem, taxi na spotkanie ( kolo lotniska) i z powrotem, ale nie wiem ile czasu bede miala miedzy koncem spotkania, a pociagiem, mozemy sie umowic, ze dam znac jak skoncze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja praca jest na trasie (no z drobnym, bardzo drobnym zboczeniem) na trasie lotnisko-dworzec :D oki to daj znac jutro, jakby co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygralam, a raczej wydzwonilam zaproszenie na koncert w Trojce - zespol Akurat (to ich jest piosenka \"esyfloresy fantasmagorie\") :D teraz musze pomyslec kogos zabrac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gratulejszons koncertu :) A ja padam na nos, usypiam, a za oknem burza trwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mnie nie lubi... nawet jak napisałam że mi smutno, to mi zniknęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lało, burzyło, teraz już tylko pada i trochę grzmi... u nas na stadionie właśnie Genezis... a ja za biureczkiem... mam chwilkę czasu ... i pewnie dlatego żałość jakaś mnie wzięła... Alinka jedzie jutro na obóz... o ! pada coraz lepiej! zapytam \\tośki czy nie chce czasem wyjść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku=> Na prawdę wiem, co czujesz. Też mi się kiedyś wydawało :), że ja pewnie jestem jedną z tych osób, dla których nie ma na świecie \"tej\" osoby. Nawet myślałam, czy \"zrobię sobie\" dziecko z jakimś facetem (w odległej przyszłości), czy nie postąpię tak egoistycznie i zostanę sama(bez dziecka). Ale życie pisze dla nas tak nieoczekiwane i wspaniale scenariusze, że nie ma sensu tak myśleć. Jestem też pewna, że nie \"przeoczyłaś\" miłości :) Tego się nie da przeoczyć :D A znając ciebie (;):D ) to nie wypuściłabyś takiej \"przygody\" z łapek :) 😘 Łepek do góry 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, i jeszcze coś Tygrysku.... Sama nie wiem, czy żartem, czy serio ;):) Ja za studenckich czasów byłam \"wygrywaczką\". Z pism (głównie Elle), wygrywałam gadżety. Oprócz kilkunastu zestawów kosmetykow m.in.L\'Oreal, Art deco, Clinic, Dove, perfum, zestawu platerów - za ankietę dla czytelniczek Elle, itd. trafił się nawet telewizorek 14\' z wbudowanym wideo w konkursie Kamisa :P I tak sobie mówiłam, że \"kto nie ma szczęścia w miłości, ten ma w grach\". A jak poznałam i pokochalam mojego K. to wszystko ucichło :O Mimo, że nadal wysyłam jakieś kupony, jedyne, co dostaję, to darmowe próbki reklamowe jedzenia dla dzieci (nestele, bobovita, itp.), bo K. podal nasze dane w szpitalu :D Więc uważaj z tymi biletami ;):D:D:D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leje.... tak jak regularna lipcowa trzydniówka... byłyśmy z Tochą pod stadionem, faaajnie grają, Tośka się trzy razy na schodach pytała, czy na pewno chcę iść na deszcz :) kałuże do kostek :) kupa radiowozów i armatka wodna... w parku nikogo, pod stadionem kilka osób... jak wracałyśmy to z ostatniego radiowozu pan policjant zapytał \" czemu dziecko tak mokniesz\", ale mu tośka nie odpowiedziała (no bo chyba nie mnie miał na myśli)... Od razu mi lepiej. :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł 🖐️ jak zaczelo padac wczoraj o 22:15 (akurat bylam z Dzekim an spacerze) tak nadal leje... fantastycznie sie spalo dzieki temu, ale wstawanie to horror.. swiatla w pokoju nie zapalam (jestem sama), wiec mam przyjemny polmrok :P Gosikka -> dziekuje, naprawde to co piszesz tarfia do mnie :) a skoro nie mam szczescia w milosci to wysle smsa i moze znow wygram kino ;) Saszka -> a nie mowilam, ze wygladasz ja nastolatka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hejo :D Pogoda się spsuła, ale dzisiaj nie pada, za to jest chłodniej, co mnie akurat cieszy, bo juz się męczyłam trochę. Wczoraj miałam totalny odjazd, poszłam spać o 21:30 :P ale potrzebowałam snu, dzisiaj jestem jak nowonarodzona :D Gosikka - podoba mi się Twoja historia :D Tygrysek - znasz to powiedzenia \"kto ma szczęście w grze nie ma szczęścia w miłości\" i na odwrót, los się odmieni, zobaczysz 🌻 Saszka - niezły tekst policjanta :D heheheh moi znajomi byli na tym koncercie i są zachwyceni, nawet pogoda im nie przeszkadzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Ten post pisałam ponad godzinę i nie wiem, czy chce się wam czytać, bo jak teraz widzę, to chyba same pierdoły.... :) Tyle miałam Wam napisać, a znów nie pamiętam.. ;) A specjalnie chciałam zaczać od siebie, żeby mi nic nie umknęło.. ;) Ale.. to było wczoraj, a dziś.. heh uleciało.. poza tym.. szlag mnie zaraz trafi jak ona zaraz nie pójdzie spać... :D no już godzinę ją usypiam... :o (a ostatnio już tak ładnie szybko zasypiała...) A przed chwilą sama polazła na \"karną kanapę\" - ostatnio to wymyślił Paweł, żeby Niunię jakoś zdyscyplinować ;) Nie napisałam Wam, że w niedzielę byliśmy w Spale - fajnie sobie odpoczęliśmy, chociaż padałam po pworcie :) - trochę łażenia itp :D Już wrzuciłam zdjęcia do kompa, więc będę mogła Wam pokazać włosy sprzed i po fryzjerze :P Wczoraj byliśmy u mojej mamy, w związku z jej urodzinami.. ;) I w związku z tym w środę i czwartek łaziłam po sklepach w szukaniu nie tyle prezentu, co kliszy, którą obiecałam jej kupić. Prezent znalazłam w tym sklepie, od którego tego oczekiwałam :) heh niedaleko domu. .. ale może po kolei. W środę byłam sama w domu, bo Paweł wrócił chyba koło 22. I powiem Wam, że całkiem niezły miałam ten dzień i mimo, ze sama musiałam wszystko, to dobrze mi wyszło. A gdy mała poszła spać, jeszcze pozmywałam sobie i inne takie tam :) Ponieważ film do aparatu nie jest zwykły, jak i sam aparat, więc się trochę musiałam namęczyć w jej zdobyciu :) chociaż parę dni wcześniej jeszcze miałam ją prawie w ręku (w jednym markecie), ale wolałam jednak kupić Fuji 10zł tańsze od tego Kodaka. Miałam do wyboru sklep z adresem wziętym z internetu albo Galerię, w której był inny sklep, w którym dotychczas zaopatrywałam się. Wybrałam to drugie i pojechałam po obiadku Gosi (i moim przy okazji, bo zrobiłam jej naleśniki :D ). Zlazłam się wzdłuż i wszerz, bo okazało się, że w tym sklepie nie mają już ani tych klisz, ani aparatów :o [bosz.. zasnęła w końcu.... uff] Innego fotograficznego nie było, oprócz fotolabu, gdzie tylko wywoływali zdjęcia, ale przez to musiałam się wracać z jednego końca i najniższego piętra, na drugi i najwyższe piętro ;) Oczywiście byłam z Małgosią, więc musiałam znosić jej chęci szaleństw. Jej też chciałam coś drobnego kupić, ale w firmowym sklepie dla maluszków nic takiego nie było :o ani żadnych książeczek w ogóle ;) Za to w normalnym \"korytarzu\" pomiędzy sklepami znalazł się super placyk zabaw, gdzie był ten fajowy domek z drzwiami i oknami (które oczywiście trzeba zamknąć przy wchodzeniu i wychodzeniu - pełna kulturka :) ) i super \"kompleks\" ze zjeżdżalnią i tunelem pod. Gosia poszalała :D Dodam, że przy okazji szukałam sklepu z jakimiś pierdółkami, żeby tam jeszcze poszukać prezentu dla mamy, ale niestety nic nie było (a nie szukałam biżuterii, ciuchów itp). A po Galerii poszłam jeszcze na Piotrkowską kupić Niuni gofra, żeby głodna nie była :) (dowiozłyśmy go do domu). Naprzystanku stiwerdziłam, że może jednak pojadę do tego marketu, ale w sumie zmieniłam zdanie już w tramwaju, bo już późno było, a i takna przesiadkowym czekałam z 15 minut na nasz tramwaj i spokojnie mogłam iść na inny przystanek i pojechać czymś innym. [cholera coś nacisnęlam i strona z kafe zamknęła mi się, a inne zakładki z kafe po naciśnięciu od razu też dobrze, że niedawno kopiowałam , co pisałam :) ). ] W czwartek znów, do południa tym razem, wybierałam się w końcu do tamtego sklepu znanego tylko z adresu, ale po drodze myślałam jeszcze o innym przy Pietrynie i.. w końcu znów wybrałam ten drugi :) Tam dowiedziałam, że nie mają klisz, ale za to w innym na samej Piotrkowskiej moooże będą mieć. I na szczęście mieli dokładnie taki film, jaki chciałam :D Po drodze zobaczyłam sklpe z pierdólkami i że tam najtaniej coś tam - i faktycznie różne chyba tańsze rzeczy, zabawki i tp, i Gosia ma teraz w domu malutki zestaw kuchenny :) (z rogalikiem :D ). A na koniec, co? oczywiście gofry na zajedzenie głodu :D I znów do domu Gosia swojego dowiozła - całe szczęście. Niestety ociągała się przy zasypianiu tak, że i ja zasnęlam i... spaliłam jej mięsko na obiad... Rany, ten zapach jeszcze teraz mnie prześladuje, bo pokrywka jeszcze śmierdzi... fuj.... A ja miałam przecież podczas Gosi snu iść do sklepu mamie prezent kupić, bo wolałam sama. Poszłam, gdy bajkę oglądała. A jak wróciłam, to już nic mi się nie chciało. mokra, spocona, zmarnowana, dobita smrodem itp. :) Aha, całe szczęście, że ten gofr, bo polałam go musem truskawkowym, który był wczorajszy.. i hm.. jak później resztę jadłam, to tak zajeżdżał smakowo już.. nie bardzo ;) I tego gofra dziewczynka dostała na obiad :D No, nareszcie mogłam zjeść sobie jogurt tiramisu :D Zaraz idę zrobić kawkę i do tego mamy ciasto zjeść - i mam nadzieję, że przez głód nie obudzi sięwcześniej i będę miała trochę spokoju. Kurn, jeszcze przez nią będę musiała obiad robić... :D:D bo.. postanowiłam, że dzisnie robię :P Zresztą jak sięprzez ten dłuższy czas nastawię, to może jednak wyjdziemy. Pogoda nie zachęca, więc to też jeszcze do sprawdzenia, bo coś się nasłonecznia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Majorek - przeczytałam całego Twojego posta i wymiękłam :P hehehe najważniejsze że klisza kupiona, a co to za niezwykły aparat i klisza do niego? Gofry na obiad, ja też tak chcę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysek=> to dobrze :) Air=> :D , tak było :) Majorek=> Czy ja też mogę liczyć na fotki po fryzjerze? :) Plisssss! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Majorku - konto udało mi się reaktywować, mam więc ten sam stary mail :) Tygrysku - Mała Linka jest już odrobinę wyższa niż Linka :)) Na zloty jeździmy jak dawniej... tzn. głównie Mała i tentaga, a ja odpoczywam od nich :)) Dla wszystkich zachandrzonych: http://www.superlaugh.com/1/behappy.swf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech zaproponowalam niedzielny koncert koledze, z ktorym juz od dawna mam sie spotkac ale ciagle cos staje na przeszkodzie, a on mi, ze woli bulgarskie wino od tego zespolu :P znaczy sie do knajpki z checia ze mna pojdzie a na koncert nie :P wiec nadal szukam, moze ktos ma ochote? Oj tam post Majorka jest super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry :) u mnie problrmy, albo hrabia je generuje, albo same się przyplatują, aktualnie jestem wściekła na gina, bo najpierw mówił, że mam nadżerkę niedużą i mam się zastanowić jak ją usuwamy na spokojnie, a teraz że jest duża, brzydka i w ogóle mnie nastraszył. czekam na wynik cyto, w międzyczasie szukam gdzie można zrobić zabieg krio, bo on mi jedynie może wypalić za skromne 250 :o właśnie zapijam ten tydzień winem, bo jestem zmęczona i mam lekko dość. podczytuję Was cały czas, ściskam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A więc mamy weekend ;) cudnie. Moja babcia wróciła dzisiaj znad morza, opalona jest jakby była na Kanarach :D a u nas pogoda się spsuła, oczywiście jak ja na weekend jadę na działkę, trudno się mówi, zielona trawka to zielona trawka czy pada czy nie. Czeka mnie jutro koszenie trawy, ciepło i wilgoć, aż się boję jak tam wygląda, trawa do kolan, oj narobię się. Co by wam tu jeszcze, nic już nie piszę i spadam, bawcie się dobrze, w niedzielę najkrótsza noc w roku, uwielbiam to :D Kluska - mój gin uważa, że przed pierwszym porodem nie należy wypalać ani wymrażać nadżerki, bo skraca to szyjkę i są problemy z donoszeniem ciąży podobno. Jeżeli wynik cytologii jest I lub II to mówi, że nie ingeruje się, to jest dobry lekarz, ordynator w największym szpitalu położniczym w Poznaniu, więc mu wierzę. Ale skoro u Ciebie tak się ta nadżerka rozwinęła to trzeba czekać na wyniki cytologii i słuchać lekarza, chyba, ja tam nie wszystkim ufam. Trzymam kciuki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×