Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

idz do innego gina, może dla innego nie będzie taka okropna okropność rzecz względna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki kobitki :) Mam stan zapalny, mało co nie padłam z bólu przy cyto, więc ...czekam na wynik, daj boże II, wymrażam i zapominam...mam nadzieję. Dam znać, trzymajcie się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiliśmy sobie z D. wieczór filmowy! Od jakiegos czasu kupuje w piątek \"Gazete Wyborczą\"- maja fajną serię filmów, mam juz tego niezła kolekcję, a czasu na oglądanie brak.... Dziś ogladaliśmy\"Włoski dla poczatkujących\"-polecam! Świetne, dunskie kino. Do tego zajadaliśmy czekolade gorzka z ....chili i migdałami!!! REWELKA!!! Najpierw słodko, potem ostro, na koniec smak słodkich migdałów...mmmmmmm.... mam wrażenie, że dziś sobota: miałam wolny dzień, posprzatałam mieszkanie, pospacerowałam z Julencją....miodzio! Miłego weekendowania diabły! ja obiecałam sobie wolne od kompa, więc przez weekend nawet nie otwieram laptopa! jak weekend to weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek, ja czytając twoje pół strony przypomniałam sobie, jak to było.... się szybko zapomina... jak każda najbanalniejsza rzecz wymaga pogłaskania... ile uwagi wymaga, żeby zwalczyć każdy kolejny dzień, żeby wstać prawą nogą, żeby do dziecka się uśmiechać, być pogodnym dla wózka, dla jogurtu bananowego, mięska przypalonego... nie dać się zdominować przez te codzienne małe rzeczy które powtarzane do znudzenia przyprawiają o wariactwo... albo depresję... albo przynajmniej niechęć... ile czasem wymaga wysiłku i samozaparcia, żeby się ubrać i wyjść... no chyba, że się jest do tego stworzonym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy dawno, dawno temu dziecię było spragnione kontaktu z rodzicielami to zapodawało:\" mamo porozmawiajmy! Rzucaliśmy wszystko żeby wykroić dla niego tę chwilę, co by się mu na stare lata charakter nie zepsuł ,a on siadał przed nami i z uszczęśliwioną mordką rzucał: \"No, to o czym będziemy rozmawiać???\" Tak bym chciała pogadać ale nie mam o czym :o Jedyne co mi ciągle kołacze w głowie to złoya myśl Saszki \"okropność to rzecz względna\" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ rekami ruszac moge, gorzej z nogami ;) co to byl za maraton!!!! trwalo wszystko dluzej niz zaplanowana, bo latino dance dwa razy wiecej czasu zajelo (tak super bylo!!) :D tym razem nic nie wygralam, bo osoby ktore wygraly ostatni maraton, w tym nie byly brane pod uwage... zeby dac szanse innym :P w kazdym razie bylo fantastycznie!! i o dziwo latino dance mi sie spodobalo, chociaz ja nie lubie takich dancowych form, wydaje mi sie, ze nie umiem sie tak ruszac... a tu sie okazazuje, ze umiem (widzialam filmiki, naprawde wyglada to swietnie!!).. zdjecia i filmiki jak tylko dostane to sie podziele :) aha a na koniec byl sexi dance... moge teraz kazdego faceta oczarowac ;) Air -> jaka pogoda i trawa na dzialce? Kluska -> tez jestem za tym zebys sie skonsultowala z jeszcze jednym ginem... mnie kiedys jeden - prywatny - \"wynalazl\" nadzerke i kazal wypalac.. sume dal taka, ze poszlam do panstwowego i ... nic nic znalazl!! potem bylam u innego i tez nic... kolezanka miala podobna sytuacje... Ninka -> jak kupilam odtwarzacz dvd postanowilam filmy (w gazetach) kupowac, a na razie nie mam ani jednego :P Rokita -> :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak sie ostro zmusimy, to damy radę o czymś pogadać - chyba :D :D poskładałam, powsadzałam w woreczki i posortowałam kolorami i rozmiarami 400 koszulek z hafcikiem firmy.... błogosławiona robota!!!zero myślenia, zero kontaktu z klientem, grzbiet boli... tego mi było trzba... oooo... coś mi się \"samo \" wkopiowało, to nie będę wyrzucać, jak już jest, kawałek z posta do rokity... obserwuję nowe zjawisko, które mocno mnie zastanawia. Moje chłopisko jest opryskliwe, przypierdliwe (to nie nowość) ponad miarę i... szczeże rozżalone.... co krok wyskakuje z pretensjami... jak mogłaś tego nie wysłać... tamtego nie policzyć... owego nie zamówic, przecież już przed moim wyjazdem mówiłem, że to jest pilne.... dlaczego bartek całymi dniami siedzi sam w domu, cze mu to jeszcze nie ugotowane, przecież kupiłem mięsa wczoraj na 3 dni, myślałem, że zrobisz, a w ogóle to gdzieś ty wczoraj łaziła tyle czasu cię nie było ja musiałaem sam.... nic nie rozumiem, co się zmieniło?... ale o co chodzi???????? ostre słóńce i pada deszcz dużymi kroplami.... (pewnie, że spadają duże, te małe po drodze wyparowały, logiczne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..\" no jak sie ostro zmusimy, to damy radę o czymś pogadać \".... To się sprężam:) Właśnie zaczęłam to co miałam robić rano, czy raczej- od rana- a teraz iść na zasłużony odpoczynek...nastawiłam obiad i parę innych rzeczy bo jutro gości mam...włączyłam pralkę, jak się uprę to jeszcze prasowanie odwalę..ale jak się wytłumaczyć jutro z ziewania?? ;)taa... Powiem wam moje Diablęta,że jak macie ze sobą jakieś kłopoty, jakieś niewytłumaczalne chandry i nastroje, to nie cieszcie się, że...z latami wam to przejdzie! O, nie! jedyne co się zmieni - to zwiększy samokrytycyzm i umiejętnosć mimikry- ale też do pewnego stopnia tylko...powiedziała stara ciotka co wiedziała i teraz....czeka na Saszkę ;) Tylko ona potrafi posumować takie sytuacje jednym zdaniem. Ba, jednym słowem nieraz. Saaaszka- rzuć te koszulki w końcu i chodź mnie przytulić a potem leć przytulać swojego MM bo chyba też złakniony czy cuś... Przeczytałam wszystko ale sie nie odniosę z osobna bo...za głupia jestem.Ale ponieważ zawsze lubiłam kontakt to przytulam wszystkich- tych ci wyrywają też! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EWRRATA- nie\" tych ci wyrywają \"a ma być \"tych CO się wyrywają\" [ w domyśle z moich gorących objęć:D]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koszulki rzuciłam wieczorem, a teraz zadzwoniłam do lubego, że jak nie wróci natychmiast do domu to.... o , wrócił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak u was? ale u mnie: -LATO, lato wszędzie!!!! :D czego i wam życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu miss korego podkoszulka. albo zomkła kura, jak kto woli ;) dzięki za takie lato :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ nie myslcie, ze dzisiaj odpuscilam fitness, co to jest 1,5h ;) lata nie ma... jest hmm... chmurzyscie, wietrznie, czasem cos pokropi... Kluska -> zomkla kura :D :D fajne!!!!! chociaz miss korego podkoszulka jest tez ciekawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lato JEST! toć mówię,ze JEST! WNiosek? Przyjeżdżać na południe!!! Moze zrobicie PRE-zlot u mnie?:D Miejsca ci u mnie dostatek. Czekam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra- dosyć juz przerwy od kompa ;) Rokitka- to ja pierwsza się melduję na PRE-zlocie :)! Miałam miły weekend...az się nie chce jutro do pracy iść :( mam problem z chrzcinami Julki....nie wiem jak to rozegrać...jutro wam napiszę o co chodzi może coś doradzicie jak nic sama nie wymyślę...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witojcie hej :D Nie, nie byłam w górach :P tylko na działeczce :) jak zobaczyłam wczoraj rano trawę to się prawie przewróciłam, była baaaardzo wysoka i bujna. Rodzice zapomnieli czegoś z domu i wracali 35 km w jedną stronę a ja w tym czasie kosiłam, momentami się czułam jakbym walczyła z puszczą Amazońską :P ręce i nogi opadały i ryczeć mi się chciało, kilka ruchów kosiarką i trzeba było opróżniać kosz, koszmar, wydawało mi się, że koszę i koszę, końca nie widać, rodziców nie widać, jak przyjechali to ja już miałam prawie koniec, pozostało podkoszenie pod drzewami, a minęło tylko 1,5 godziny, tak się świetnie uwinęłam :) hehehe a wieczorem nas sąsiad zaprosił na ryby, które sam godzinę wcześniej złowił w jeziorze, więc się objadłam świeżutkich płotek i okoni, przypomniały mi się wakacje nad jeziorem jak byłam dzieckiem, w smaku i zapachu tkwi ogromna siła wspomnień. Dzisiaj nic nie robiłam tylko leżakowałam i mam czerwony nos, ramiona, dekolt i kark :) jest LATO Rokitka ma rację, miało padać i zimnić, a było słońce i ciepło bardzo. Tygrysek - wiiii, erotyczne tańce łamańce i latino disco? ja myślę, że każdy facet jest Twój :D serio, najważniejsze to jakoś zwrócić ich uwagę, potem już jakoś leci :) Saszka - mój tata też ostatnio jest okropny dla mamy, aż mam agresory momentami, widocznie czasami faceci tak mają. Rokitka - ❤️ Kluska - ❤️ wybieram miss :D Ninka - mów w czym problem, nasza zgrana ekipa ratownicza na pewno znajdzie wyjście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka- jesteś wpisana na listę PRE-zlotu pod nr 1 a przez ciągłość wpisałam też AIR :D Podłączam się do grupy ratowniczej jakby co :) Co ja czytam? Tańce wygibańce, Kosiarko-trawiarki okraszone płotkami i okonianmi....no, mówiłam,że jest lato ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) Cytat dnia (z soboty): \"Miałem nic nie mówić, ale nie mogę\" - zwrócił się mój ukochany do swojej mamy, żeby za chwilę ruszyć na mnie.. przy obiedzie i całej jego rodzinie :) Wiecie co, ja myślę, że chyba nastał jakiś dziwny okres, że wszyscy jakieś niższe loty mają, bo widzę, że dużo problemów jest zwłaszcza z naszymi Aniołami itp-nymi.. Air ja się tak czułam z Aniołem :) Bałam się dać rękę, pocałować itp chociaż bardzo chciałam :) Powiem Ci, że mine ten mój facet też wkurza ;) coraz bardziej, a może dlatego, że podkręciłam potencjometr i każdy odchyłek od \"normy\" mnie denerwuje.. ;) ...albo i nie :P Aparat foto i klisza są APS (advanced photo system) - fajne, bo od razu masz 3 ustawienia zdjęcia, zwykłe, trochę większe, a lekko węższe i panoramiczne (dużo szersze a niższe). I klisza nie jest normalnie wywoływana i nie dostaje się jej, tylko jest w tym swoim opakowaniu, jakie wkłada się do aparatu, a zrobione zdjęcia można zobaczyć na fotoindeksie. Ghana taa kiedyś popłakałam się na bajce.. o małych dinozaurach :) zresztą na innych czasem też ;) A w czasie kłótni to staram się ukryć, wstrzymać itp.. Dobrze, że Wam udało się coś wyjaśnić :) Tygrysek ja też już zaczynałam wątpić, że kogoś znajdę, a tu się okzało, ze właściwie, to Anioł już był obok, tylko musiało nastapić to bum :) To może zdradzisz jakieś tajniki na ten seksi dens :D Szam :) ja się nie zdziwię, jak się okaże, że po takim wysiłku coś sięruszy i napiszesz nam w następnym poście, że już urodziłaś... ;) hihi :P Nina te pierwsze dźwięki są takie słodkie i zabawne jest, jak się człowiek cieszy, że zamiast \"aaa\" zaczyna slyszeć np. \"aae\" ;) No wiesz, jak używasz przy niej tego języka, to się dziecko oslłuchało ;) :P Niezła ta przekąska do filmu :) Pisz, ja już rok po chrzcinach, może coś pomogę. Gosikka dzięki za maila, ale.. jeszcze nie miałam czasu, żeby to otworzyć i sobie obejrzeć na spokojnie :P A czy w tych bananach te ciemne plamy w miąższu) wykrajasię , czy nie? A w ogóle, to co myślicie o tym obcinaniu końcówek bananów? Saszka - dziecko .. hihihi Ja jak szukałam z mamą kostiumu na pgrzeb, to jedna sprzedawczyni od razu wyrwała się, że pewnie na matury ;) A z jakiej okazji te koszulki ? Oj tak, dobrze to wszystko napisałaś. Mnie już te codziennie czynności czasem dobijają, zwłaszcza to ciągłe robienie jedzenia dla małej ;) Ledwo zrobię i nakarmię, a tu już o następnym trzeba myśleć, zwłaszcza jeśli muszę coś więcej z nim zrobić. faktycznie, casami nie chce mi się wyłazić na spacer :) Rany! znów trafiłaś - to nowe zjawisko, to jakbym czytała o sobie o Pawle.. Właśnie, o co chodzi? ;) Wrócił :D Linka zobaczymy, czy mailik działa :P Kluska powodzenia z nadżerką 🌼 Rokita - masz rację, super a myśl Saszki :D I jak wyszło wieczorne sprzątanie i wizyta gości następnego dnia ?:) Kurcze.. skąd Ty jesteś?powinnam wiedzieć, ale.. teraz nie pamiętam :) Słuchajcie, czy z okazji św. Jana jest jakiś zwyczaj (oprócz nocy świętojańskiej), bo jak wracaliśmy w sobotę z działki (znaczy ze wsi od mamy Anioła), to pełno dymów było, ludzie coś wypalali, prawiena całej trasie do Łodzi. Wracając jeszcze do mojego gigantycznego posta, to: Nie napisałam, że grnek był cay czarny na dnie, chamsko śmierdziało, ukryłam go w zlewie pod innymi naczyniami przed Pawłem ;) I na drugi dzień ;) przy zmywaniu i po jeszcze mi śierdziało trochę i jak jużwylałam wodę po zmywaniu itp to dopiero powąchałam pokrywkę, która nadal okropnie śmierdziała. W piątek Niunia spała jednak długo, chociaż raz już głowę podniosła, ale ją \"wypsipsiałam\" ;) Zeszło się jej prawie do 15, potem nakarmić i wyszło, że obiadu nie zrobiłam, zresztą nie wiedziałam z czego :) Paweł zadzwonił ze sklepu, więc wiedział, że musi coś kupić na obiad - każdemu coś innego... ;) O jak mnie ta klawiatura denerwuje, czasem jak zaczynam pisać po dłuższej chwili, to pierwszych znaków nie załapuje. Przy pisaniu też gubi, zresztą to widać, jak nie zauważę, że brakuje spacji, jakiejś literki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) swietny byl wczoraszy koncert!! jak ja lubie muzyke \"na zywo\" sluchac... a zespol ma naprawde genialne teksty :D Kim byscie chcialy byc w takim zespole muzycznym? ja zawsze marzylam o bycie \"drugim\" gitarzysta, tj basowym albo perkusista... nigdy nie chcialam byc na pierwszym planie... w zwiazku z tym, wczoraj wpatrywalam sie w basiste wlasnie ;) faaaajny byl, a ze siedzialam w pierwszym rzedzie to mozliwe, ze nawet widzial jak sie gapie :P bo caly czas sie w niego wpatrywalam, bawilo mnie to ;) Air -> staralam sie wczoraj zwrocic uwage tego basisty ale chyba nieskutecznie ;) Majorek -> jakto przy rodzinnym obiedzie \"najechal\" na Ciebie?? to jest podle moim zdaniem!! no tak, ale biorac pod uwage, ze jestesmy w jednym wieku, to moje bum moglam przegapic... zaden problem, moge zdradzic tajniki tego sexu dance ale to trzeba pokazac ;) generalnie sa to ruchy bioder, pupy i biustu :D Ninka -> opowiadaj jaki masz problem z chrzcinami, rozwiazanie musi sie znalesc!! Rokita -> fakt, jest lato :D oj prezlot to by musial bcy w przyszly weekend, nie dam rady, a nie mozemy zrobic u Ciebie post zlotu?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej Kochane :D Rokitka - tak, mnie można z rozpędu wpisywać na zloty, prezloty, postzloty i inne takie, ale podobnie jak Tajger przyszły weekend i tak odpada, ja człowiek plan muszę mieć zapowiedziane przynajmniej dwa tygodnie na przód :P Majorek - no właśnie, ja też nie bardzo kumam co Anioł przy obiedzie powiedział...bo jeżeli w domu nie chce z Tobą gadać, a przy ludziach się ożywia to w dupę....ja mam cały czas nadzieję, że się między wami ułoży, z facetami ostatnio coś się dzieje, fazy księżyca czy co? :) w Noc Świętojańską się pali ogniska, ale nic nie wiem żeby wypalanie trawy miało miejsce akurat tego dnia, w ogóle wypalanie traw jest niezgodne z prawem, więc nie wiem co widziałaś :) Tygrysek - nie znam tego zespołu..a z kim w końcu poszłaś, bo chyba nie sama. Ja w zespole rockowym chciałabym być wokalistką :) bo na żadnym instrumencie nie umiem grać, ze śpiewaniem czasami daję radę ;) Wszystkim po 👄 i rozpoczynam dzień pracy, nowy tydzień wiiiii....jak się cieszę....taaaaa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air -> ja ani spiewac nie umiem, ani za bardzo grac, nie chodzi o to co sie umiem, a kim by sie chcialo byc ;) jak nie sama, jak sama :P kolezanka mi w ostatniej chwili nawalila, wiec stwierdzilam, ze nie bede marnowac okazji i biletu i poszlam sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - w takim razie ja nadal chcę być wokalistą :) ale jakbym umiała grać na gitarze, to takie solóweczki na brzegu sceny, mrrrrr :D Dobrze, że poszłaś, nawet sama, ale czasami fajnie iść gdzieś samemu, ja się na przykład do kina czasami sama wypuszczam ;) dawno nie byłam. Majorek - dzięki za zdjęcia, Gosia jest śliczna, a w tych kitkach taka zawadiacka. W Twojej fryzurze, przepraszam, nie widzę większej zmiany, co tam jest inaczej? grzywka? w każdym razie, w myśl zasady, że ładnemu we wszystkim ładnie, na każdym zdjęciu bardzo ładnie wyglądasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! W koncu mam czas wam coś skrobnąć :) Mój problem polega na tym, że nie wiem jak rozegrać sprawę obecności mojej rodziny na chrzcinach.... Wczoraj byliśmy rezerwowac salę i ustalac menu w zaprzyjaźnionej restauracji i jak kierowniczka się mnie spytała na ile osób obiad i powiedziałam, że na....12 (!) to sie tak jakoś na mnie dziwnie popatrzyła, a do mnie dotarło, że z mojej strony będzie tylko tato! Z siostrami mam takowy problem: jedna jest na mnie i ojca śmiertelnie obrazona za sprawę darowizny mieszkania (kiedyś już wam o tym pisałam), w kilka m-cy po porodzie byłam u niej z prezentem dla mojej siostrzenicy/chrzesniaczki i było mi bardzo przykro, bo (uwierzcie lub nie) od momentu urodzin Julki nie zapytała o nia nawet slowem, zachowuje się tak jakby moje dziecko nie istniało! Z drugą siostra mam w miarę normalny kontakt, tez nie widzieli Julki, ale chociaż dzwonili, pozdrawiali, zapraszali do siebie z wizytą itp. Trzecia siostra jest chora....i powiem szczerze, że jest z nią coraz gorzej, od miesiaca chodzimy z nią do psychiatry, która przepisuje leki, których ona dalej nie bierze i kółko się zamyka, a ojciec jest już strzępkiem nerwów :(.Pani doktor nie da skierowania na leczenie, bo moja siostra MUSI wyrazić zgode, a takowej nie będzie i znowu DUPA!!!! ... Powiem szczerze, że wstydze się jej i obwiam jak sie zachowa na chrzcinach, obiedzie itp.... Mam dylemat: z jednej strony powiedziałam, że nie chce nikogo, skoro nie interesuje ich ani ja , ani moje dziecko, a z drugiej.....ja nie umiem tak odciąć się od rodziny...bardzo przeżywam tą sytuację, to jak się porobiło, to, że nie mam już rodziny, mam tylko Daniela i Julkę, a mąż....z mężem może być różnie w życiu....zawsze miałam świadomośc, że mam dużą rodzinę, a tu nagle koło mnie PUSTO.... Doradzcie mi kochani co robić, jak byście się zachowały na moim miejscu...ja mam mętlik w głowie... Mój D. wymyslił, że powinnam zaprosić wszystkie siostry, ale np. bez dzieci...(koszty!) to wogóle bez sensu, bo każda z moich sióstr ma po 3 nastoletnich dzieci i jak mam im powiedziec, że nie sa zaproszeni skoro ze strony D. będzie brat z dziećmi i zoną? Ehh.... POMOCY!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć Dziewczęta :D Jestem po piwku z sokiem i mam bardzo rozplątany język :) hehehe odkryłyśmy z koleżanką świetną kawiarnie, jak ktoś będzie w Poznaniu to zaproszę na kawę albo czekoladę, ja piłam czekoladę migdałową z kawałkami migdałów, niebo w gębie :D Jakby ktoś pytał o motyle to są i czują się dobrze :P nadal :) Ninka - powiem szczerze, że moją pierwszą myślą po przeczytaniu Twojego posta było: zaprosić wszystkie siostry i mieć nadzieję, że nie przyjdą, skoro macie taki kiepski kontakt to bardzo prawdopodobne. Ale po przemyśleniu, kurczę, w końcu to rodzina, wypada zaprosić, nie zaprosić na chrzciny to jakby otwarcie przyznać, że się nie lubimy. Znowu zaprosić tylko jedną, a drugiej nie to już kompletna klapa....nie dziwię się, że nie wiesz co robić, bo sytuacja jest do ciężkiej dupy. Nie zapraszałabym chorej siostry, skoro wiesz jak się zachowuje w towarzystwie, rozwali całą uroczystość. Nie chcę nic radzić, bo to zawsze ryzyko, ale ja bym na dzień dzisiejszy, po piwie :) zrobiła tak: zaprosić dwie siostry, tę która się interesuje i tę która nie, trudno, trzeba z rodzinami (dziećmi) sądząc po mojej rodzinie, to dzieci nastoletnie raczej niechętnie biorą udziała w takich imprezach, ale najpierw trzeba zastrzec, że mają potwierdzić swoją obecność i ile osób. Ja bym tak zrobiła, ale nie mam rodzeństwa, nie mam doświadczenia w wyprawianiu takich uroczystości, w sumie można nie brać mojego zdania poważnie, ale chciałam zabrać głos, bo myślę, że tak bym zrobiła w takiej sytuacji. Powodzenia 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj :) Air, Tygrysek- a co wy takie zaplanowane? :p :D Żartowałam:) Ale po-zlot? mysl przednia:) dysponuję ogrodem i namiotami.Karimaty i śpiwory we własnym zakresie.czekam na dalsze propozycje? Majorek- sorry,będę b.szczera. Mnie ten twój Anioł wkurza. Też. Ale moze to faktycznie niekorzystne biometeo.Oby. Trzymaj sie:) Ninuś- myślę podobnie jak Air. Zaprosić wszystkich. Trudno. Co ma być to będzie, kto ma przyjść to przyjdzie- byle wcześniej potwierdzili, żebyś na darmo nie traciła forsy.A jak zobaczą chorą siostrę to może któraś ruszy tyłek i pomoże? Też jestem po piwie dlatego taka odważna :o :) Kluska 👄 Saszka 👄 A kim chciałabym być na scenie? Jasne,że PERKUSISTĄ :D Do zoabaczenia za tydzień- zanurzam się w tydzień pracowity :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bębny!!! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3b455e9503 6d3375.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf214d392b 3d6384.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/68893efa27 986057.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6c769c3233 64d809.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8d4191309b 6ab8c1.html a to zdjęcia z wczorajszego spaceru; lato jest! Ninka, też zaprosiłabym wszystkich albo tylko chrzestnych... u nas w sumie podobnie, z tym, że moja rodzina wielka i lubi się spotkać i poświętować, a męża tylko 6 osób, które zawsze pojawiają się na krótko... pewnie chrzciny będziemy organizować późną jesienią i chyba tym razem zrobimy w knajpce :) szybciej się skończy :p ;) w sobotę byliśmy obejrzeć wioskę budowlaną i szukać inspiracji :) mało było domków do \"zwiedzenia\" ale już prawie na 100% wiemy, że będziemy stawiać dom lekki i szybki, tylko jeszcze w końcu działkę trzeba nabyć, a potem zdecydujemy czy z bali, czy tylko szkielet drewniany? i jakieś dziwne prefabrykaty... macie może jakieś doświadczenie w tej materii??? Air, nie wypuszczaj motyli! ;)niech Cię łaskoczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wygladam i czuje sie jak zombi... spalam ze 3h, bo znow mi pod oknem szaleli z mlotem pneumatycznym, rzucali zelastwem i rozne inne \"ciekawe\" rozrywki.... nie dalo sie spac!!!! mam nadzieje, ze nie zasne na klawiaturze... ale z wazniejszych i ciekawszych rzeczy to bylam wczoraj na wernisazu Lamparta (kojarzycie go?)... naprawde dobre zdjecia byly na wystawie! a potem razem z jego kolezankami rozlozylismy sie na trawie i gawedzilismy - faaaajnie bylo :D wypilam dwa kieliszki wina (w przeciagu ok 2h) a czulam sie jakby to byla cala butelka - to przez ten upal ;) Air -> a moze brac cos na wynos? to bym zamowila do pociagu ;) :P o taaaaak, piekne gitarowe soloweczki, mrrrau!! Gruby Mis -> jakie piekne, rodzinne letnie zdjecia :) w kwestii domu, duzo dobrego slyszalam o domach z bali... Ninka -> rzeczywiscie trudna sytuacja z chrzcinami... ❤️ przychylam sie do tego co Air\'ka poradzila, zapros dwie siostry... Rokita -> perkusista? to jak ja :D i uwazaj z tymi deklaracjami w kwestii namiotow i zlotow, bo ja cale lato nigdzie nie wyjezdzam ale planowalam jakies krotkie weekendowe wypady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę czytałam, ale robota mnie zalewa - w domu też... Ninka- ja bym jednak zaprosiła wszystkich... Gruby miś - ja się zgubiłam ile masz dzieci?? mnie się wszytsko myli osttanio zakręcona jestem :) więc wybacz mi proszę, bo wiem, ze kiedyś wsyztsko już mówiłaś :) Air - motyle ... :D A mój aniol znowu wyjechal, tym razem za granice, wiec nie mozemy sie poklocic :) Wszystkich mocno pozrawiam!! Gio chyba rzeczywiscie zrobila sobie wakacje... kiedy do nas wroci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa rano była taka ulewa, że Redka chowała łep pod łapę, kuliła się i chciała do domu - wyglądała jak siedem nieszczęść taka mokra i biedna!! jako, że teraz przestało, muszę się urwać z pracy i wyskoczyć z nimi na spacer, bo rano to tylko szybkie- wymuszone siku było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×