Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Uffff!!! My już wyspacerkowane, wiewiórki olałyśmy, bo Julka ostatnio dostaje szaleju, gdy widzi psa-do każdego mijanego piszczy, slini sie, kwiczy...ogólny szał-pał :) AIR- wspomnialas o zakonnicy..taaaaa.temat rzeka ;) Z roku na rok ...jak spedza u nas kolejny urlop...to ja coraz wieksze oczy robię, bo ona się zmienia jak kameleon .... Już od kilku lat wspomina o wystąpieniu z zakonu...od zeszłego roku ma jakiegoś \"przyjaciela\"...i powiem wam w tajemnicy, że .....to chyba nie jest związek PLATONICZNY!!!! W zeszłym roku miałyśmy spore spięcie, bo ona miała wtedy okres zakochania (chyba) i zachowywala się jak powalona, ten facet wydzwaniał do nas na telefon domowy o dziwnych porach, smsowali do późna i budzili nas....było nieprzyjemnie, ja byłam wtedy w ciąży, a ta non stop wisiała na telefonie i miała gdzieś, że ja mam ochote odpocząc W CISZY, we własnym domu....komputer był odpalany setki razy dziennie, bo może ON napisał maila....szok!!! Myślalam, że to się rozeszło po kościach, ale w tym roku jest podobnie. Z tą różnica, że jej kochaś nie dzwoni na nasz telefon, bo powiedzialam, że sobie tego nie życzę! Ogólnie jest DZIWNA ...i sytuacja i ONA..... Wydawało mi się, że jestem tolerancyjna, ale nie moge poradzić na to, że jej zachowanie jest dla mnie obłudne, nieszczere...nijak się ma do religii, ślubowania.... Najważniejszy problem w tym wszystkim to chyba to, że ...ona zupelnie, totalnie nie nadaje się do NORMALNEGO zycia! Od 17 roku życia jest w zakonie, tam ma wyprane, ugotowane, rachunki dla niej nie istnieja, problemy życia codziennego - nie istnieją! Jest aspołeczna, apodyktyczna, nerwowa, nie umie zyć wśród ludzi....już kilka razy interweniowałam, bo próbowała \"ustawiać\" moich sąsiadów...zwracac uwagę, że np. pies głośno szczeka ( o 14.00 w biały dzień-jak śmie??!!!), wszyscy naokoło sa durnymi Polakami (sama jest Polką) czatującymi na jej samochód, jak złapie gume, to na pewno moi sąsiedzi z zazdrości przebili jej opony...co roku znajduje na aucie nowa rysę i to NA PEWNO moi sąsiedzi jej zrobili, bo wcześniej na 100% jej NIE BYŁO!!!!! Uffffff!!!! Powiem wam, że ona wydawała mi się zupełnie inna, mądra, oczytana..pracuje od lat na oddziale noworodkowym (teraz aktualnie w szpitalu w Berlinie) aleokazało się, że ...jej wiedza to czysta teoria! Jak czasem mi coś \"zapoda\" na temat Julki, to pusty śmiech mnie ogarnia! Nie ma TOTALNIE podejścia do dzieci...no może do takich maciupinkich osesków tak, ale jak Julka wyrosła to już ciocia się nią totalnie nie interesuje....nie umie sie nią zając, pobawić.... Wczoraj miałyśmy ostre spięcie i było o co! Poprosilam ją, by popatrzyła chwile na Julke, a ja w tym czasie gotowałam dla nas wszystkich obiad....po jakiejś chwili zastanowiła mnie cisza w salonie...zaglądam...nikogo nie ma.....szukam Julki....a ta.... siedzi na podłodze za kanapą, pościągała z najniższej półki w meblach rzeczy cioci, a wsród nich SKALPEL!!!!!! Bo ciocia używa go do wycinania i wykonywania ozdobnych świec!!!!! I położyła to COŚ na najzwyczajniej w świecie do łazienki, zamknęła się i siedzi!!!! No żesz kuźwa!!!! jak wyszła to opieprzyłam ją totalnie, aż mnie zatrzęsło, dziecko mogło się pociąc wzdłuż i w poprzek i w każdy możliwy sposób, to cholernie ostre narzędzie!!!! na cale szczęście zajęła się kolorowymi naklejkami, które leżały obok.Ale możecie sobie wyobrazić co przeżyłam!!!! Obiecałam sobie, że już nigdy jej nie zostawię z CIOCIĄ!!!!! Jest jeszcze inna sprawa....oprócz jej wizji wyjścia z zakonu...pojawia sie problem...ALKOHOLu.... Siostra popija sobie i to nieźle....kilka piwek dziennie, winko wieczorem, CODZIENNIE...juz wkurzyłam się nawet na mojego męża , bo wysyła go wieczorem po piwo do sklepu! Zabroniłam mu kupowac, ale ona sama kupuje! dziś do 13.00 obaliła dwa Lechy i zaległa na leżaku w ogródku, w słońcu!!!! Nic się nie odzywam, bo to nie moje życie...zbieram tylko fakty...i jak kiedyś kuźwa wybuchnę...to skonczą się jej wizyty u nas...oddam jej to co nam naprzywoziła z Niemiec (oprócz tych zasranych słodyczy przywożonych kilogramami, bo tego nie uda się oddac w niezmienionym stanie ;) ).....i skończy się darmowy urlop w Podgórzynie! Nie mówiłam wam....ani nikomu....ale jak mieliśmy 4 rocznice ślubu...to ona zadeklarowała się, że wieczorem \"Zajmie sie\" Julką co oznaczało w praktyce, że my ja wykapaliśmy i połozyliśmy spac,a zakonnica musiała tylko interweniowac gdyby się obudziła i mogła sobie spokojnie oglądać TV.... Jak wróciliśmy około 23.00 to ona ...spała na kanapie.....i była NA PEWNO pod wpływem alkoholu.....WYCZUŁAm..... Ręce mi opadły....a jakby coś się działo z Julką? COKOLWIEK???? Przepraszam, że tak na ogólnodostępnym forum wywalam to z siebie, ale...mam w dupie to, że ktoś mnie podsumuje, że piore brudy rodzinne w internecie. Znacie mnie i wiecie, że nie mam z kim tego omowić, wygadać się....NIE MAM.... MAM tylko was..... I jesteście dla mnie BARDZO, BARDZo wazni..... Z tego wszystkiego najadłam się lodów...zeżarłam wielką miseczkę i już! Buziole. Znikam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rokita: \"Zadne opisy nie sa w stanie oddac piekna, radosci i... satysfkacji :D Jutro ma byc lampa i tzw czas waolny, chcemy jechac na Aguil (\"aki\" =igla) Midi - tuz obok szczytu Blanca 👄\" Ninka -> powiem krotki: orzeszku...... az mnie zatkalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - no mnie też zatkało...niezła \"zakonnica\"...fuck! A Rokita wyda majątek na smsy do nas, czy to nie jest dowód prawdziwej miłości? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na sali (fitness) byla dzisiaj prawdziwa sauna... wypilam 1l wody a po przyjsciu do domu jeszcze kolejny litr... Air -> to jest dowod wielkiej milosci i uzaleznienia ;) Gio -> jak zwykle zapomnialam numeru mieszkania... zupelnie nie moge wbic go sobie do glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaa- was zatkało, a co JA mam powiedzieć? :) Ale juz luzuję, nie zmienię jej ...bo po co? Jej zycie-jej wybór. Uważam, że ten cały bezsensowny celibat w wierze katolickiej to jakaś popierdółka jest (jak sie pisze: popierdułka/popierdółka?) jakby mogli ludziska zakładac normalne rodziny byloby lepiej, a tak fisiują ;) Chociaż....ja mam niby \"normalną\" rodzinke, a też fisiuję ;) Podesle wam dzisiejsze fotki z mojej familii :) Fisiolandia! Szamanka- zdjęcia PRZECUDNE! Majunia taka słodka i ta fotka w białej sukience...wiiiii...już ci pisałam, ale tu powtórze: aż się chce mieć kolejną dzidzię :) Gio, Tygrys- to kiedy wy się widzicie, jutro? Obgadacie nas? Na pewno :) I dobrze :) mogą mnie uszy piec, co tam :) A ja jutro punkt 16.00 mam fajowe spotkanie z kumpelą :) BABSKIE. Niewiele podobne do Airkowych chinszczyzno-odprowadzeniowych historii.....ale zawsze. Brakuje mi WAS w realu.....chyba juz to dziś pisałam...powtarzam się...tak, tak...pierwszy objaw starzenia...tak...tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym napisala popierdólka od pierdolenia :P i zgadzam sie z Ninka, ze celibat nie wiele dobrego daje... ksiadz powinien miec normalna rodzine, zeby znac problemy ludzi a nie teoretyzowac np o wychowaniu dzieci.... Ninka ->aaaaale cudne zdjecia!!! na pierwszym Julencja ma przecudna minka i jeszcze drugie jest super hyhyhyhy ;) ech Julcia rosnie jak na drozdzach to juz nie jest to sama dziecko, ktore 07.07.07 widzialam a mala cudna kobietka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Celibatowi mówimy stanowcze NIE! :D Ninka - nawet w buszu nie trać animuszu :D Faktycznie Jula się zmienia w trybie ekspresowym :) w tym wieku dzieciaczki rosną z dnia na dzień. Wiecie jak fajnie jest samemu w domu? :D hehehe rewelacyjnie jest, cicho, muzyczka sobie leci, lubię być czasami sama, ale na dłuższą metę chyba by mi odwaliło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AIR- ja bym tak chciała...dziś mieć wolną chatę :) Bym sobie.....POSPAŁA....POCZYTAŁA.....POSŁUCHAŁA muzyki..... Marzenia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) w nocy znow byla wielka burza ale aj przespalam ;) teraz slonce, wiec pewnie bedzie to kolejny tropikalny dzien....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Tygrysek - dobrze to nazwałaś, \"tropikalny dzień\". O 3 w nocy obudził mnie hałas, a to była wielka ulewa, deszcz tak walił o parapet, że się obudziłam, kot siedział przy oknie i patrzył na deszcz, chwilę sobie razem popatrzyliśmy, ogromna ulewa w nocy wygląda niesamowicie, szczególnie kiedy się siedzi w domu, a nie pod namiotem na przykład :P A dzisiaj znowu jestem jakaś taka nieswoja, piasek pod powiekami, a przecież się niby wyspałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w Krakowie byla w nocy GIGA burza - naprawe jak sie nie boje, to zrobila na mnie ogromne wrazenie... Ja mieszkam na 10 pietrze i wiało gigantycznie - jak wyszłam na balkon, żeby pranie ściagnac, to przwie mnie zwialo... No i widok niesamowity, tyle blyskawic - poprostu non stop bylo jasno! Rozwalilo nam szybe na korytarzu i mamy wszedzie szklo, no i przez to byl straszny przeciag! Psy schowaly ie w lazience - jedynym mozliwym miejscu! Niesamowite - naprawde! Szam, Majorek, Nina - piekne te wasze dzieciaczki, moj instynkt macierzynski jest coraz siliejszy... tylko jeszcze musze przekonac aniola, choc troche ma racje, ze nie mamy warunkow mieszkaniowych, ale cos by sie zaradzilo :) Air - no ja przez te burze si enie wyspalam.. i jeszcze tuz po 6 zaczeli na klatce sprzatac to szklo - wiec huk byl gigantyczny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rokita: \"Aquil du Midi - 3842m, pielgrzymka namiocikow i ludzikow, Biala Gora na wyciagniecie reki :) Teraz piwo na Brevent na przeciw Bialej, przez lornetke widac kazdy nawis i... reszte swiata ;) zadne foty nie sa w stanie tego oddac... a ja jestem \"biedna\" bo malz nie chce jechac \"tramwajem\" na Mer de Glace - bo dzis dzien wolny ;) \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rokita again: \"Ide na calosc - wracamy z Chamonix do naszego szwajcarskiego Mt.Fleur w Finhaut koleja, a wlasciwie kolejka :D zamiast auktokarem :) 👄\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hello :D A ja zrobiłam sobie znowu na obiad smażony Camambert, zakochana jestem w tym daniu :D Posprzątałam mieszkanie i upiłam się sama Leszkiem z sokiem malinowym :D fajnie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobr wieczór :) Jak już tak o burzach, to dodam też coś :) U nas ostatnia była przedwczoraj, zaczęła się wieczorem, akurat zmywałam - i nie byłam z tego powodu szczęśliwa i zaczęłam się spieszyć, żeby skończyć :D Zerwało się wiatrzysko, potem zaczęło padać. A pioruny waliły coraz bliżej. Ostatnie dwa garnki wypłukałam w ekspresowym tempie, zwłaszcza ten ostatni, bo akurat pierdyko gdzieś niedaleko.. I już chciałam polecieć do wyrka do Pawła, bo mnie niestety opuścił na stanowisku;) I wtedy miałam takie myśli (chyba pierwszy raz) - chciałam, żeby siedział w kuchni ze mną (nie przepadam za burzami :o ), ale.. z drugiej strony wolałam, żeby był \"z\" osią - w razie czego.. ;) A moje dziecko też hmm przedwczoraj zastawiło na mnie okropną pułapkę i to w biały dzień ;) Stołeczek sobie przystawiła do szafki w kuhni, bo coś na blacie hciała zobaczyć, zmajstrować.. Ja to widziałam, mijałam, ale w drodze powrotnej, zajęta szykowaniem obiadu, zapomniałam o tym i... jak się pierdykłam o niego.. to aż nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, jak usiąść, położyć itp z tego bólu.. - oczywiście w piszczel i jeszcze przejechałam wzdłuż :o do tej pory mnie boli jak dotykam, a tego dnia prawie cały czas.. ;) heh Dziś za to odkryłam, że Gosiaczkowi górne trójki nadchodzą.. i już widać biel czubeczków jeszcze nieprzebitych :) Aaa jej teksty z dziś :) byliśmy w Galerii (łódzkiej - centrum handlowe) szłam z nią sama akurat. Przechodzimy obok apartu.. a ona coś w stylu: \"tam są pierścionki, mama chodź obejrzeć pierścionki\" :D :D - się dziecku spodobało zwiedzanie jubilerów. A potem w sklepie z ciuchami \"mama czego tutaj szukasz?\" no myślałam, że padnę :D - no wiadomo, rozglądąłam się za kieckami (i nie tylko :) ). Nina 🌼 po prostu szok to, co napisałaś.. i smutne.. I nic z tego, co napisałaś nie wskazuje, że jest zakonnicą.. :( Mam nadzieję, że będziesz miała jak najmniej okazji, do kontaktów z nią.. A mam pytanie, bo nie napisałaś, co na to Twój mąż, a brat zakonnicy? Ja wiem, że chłopy inaczej działają itp.. jednak to jego siostra jest.. A co do tego kładzenia rzeczy w zasięgu dziecka (skalpel zgroza - i najgorsza jest ta wyobraźnia, co by było gdyby :o ), to niestety teściowa moja poukładała u siebie dziwne rzeczy na półkach typu nożyczki i np. stojący palnik (a po cholerę on stoi w pokoju, a nie schowany gdzieś w kuchni). Dobrze, że wyrzuciłaś to z siebie. A jak tak dodam trochę nie na temat oi od siebie, ale wtedy może bardziej mnie zrozumiecie.. ;) - napisałaś \"...zbieram tylko fakty...i jak kiedyś kuźwa wybuchnę...\" no i ja właśnie tak mam.. ;) Tygrys gdybyś coś tam Rokicie skrobała, to dodaj ode mnie (i pewnie od wszystkich) pozdrowionka itp ;) :P Szam czy ja tez mogę dostać zdjęcia? Gio :) i co, masz już jakiś typ na Twoją kreację? ;) Air taak te chwile samotnści .. ;) ale w moim własnym domku (znaczy w Łasku)... ;) Ghana dzięki :D A ja nie chciałabym być np. żoną księdza.. bo w najważniejsze święta itp momenty nie byłby z rodziną w domu, a w kościele.. - gdzieś to w jakimś filmie widziałam. A zakonnica w ciąży musiałaby nieźle wyglądać ;) (hihi) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :D Majorek - uuuuuu! uderzenie w goleń to koszmar. Ja się za to rano walnęłam w mały palec u stopy, ten ból chyba przebija goleń :D Gio - no tak, Tygrysek jest dobrze poinformowana co i u kogo :P może Ci streszczenia pisać :) Byłam dzisiaj na rowerze na super wycieczce, przejechałam niezłą trasę, po drodze dwa jeziora, śliczna pogoda, zieleń i zapach lasu, tego mi brakowało, od kilku dni mnie nosiło. A wieczorem idę do latino klubu na Noc Kubańską, czas trochę dupką pokręcić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dzieciaki!!! mialam dzisiaj mini wakacje :D przyjechal do mnie na weekend ten znajomy od motocykla (niestety samochode, motor w naprawie :() i pojechalismy, razem z Dzekim, nad Zalew Zegrzynski, czyli takie wielka jezioro ok 30km od Wawy... bylo super... slonce, delikatny wietrzyk, piaszczysta plaza, ciepla woda i malo ludzi :D Rokite oczywiscie pozdrawiam!! I juz Wam przekazuje najnowsze wiesci: \"Co za kraina - zamiast koskowki rododendron a przelacze sa wyzsze od Grelacha, lodowce jedza mi z reki ;) siedze okrakiem niemal na przeleczy Fenetre (okno) 2600m, z obu stron niesamowite widoki (ach, miec kamere!), niesamowita lampa...\" \" Jestem 10 m na przeciw lodowca Trient i wlasnie odpadl od niego kawalek i wylazly swistaki :D\" \"Od wczoraj trwa tzw uktratrial - wygral Marc Colmon - lat 59 - to co my robimy w 10 dni on zrobil w 21 godz! :D\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rokita: \"To bylo 1,5 godz temu: jestem 10m na przeciw lodowca Trient i wlasnie odpadl od niego kawalek i wylazly swistaki :D A teraz wracamy autokarem nie do pensjonatu a do lasu na grill - umyc raczek nie zdazymy - szlismy ponad 7 godz ale humory dopisuja - caluski 👄\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zesz kurde mac! Wybralam sie na zakupy bo przeciez na takim zadupiu mieszkam ze nawet dobrego kosmetyka z lupa nie znajdziesz, no i co? Zgubilam sie! kolezanki odprawilam, zostalam sama w wielkim miescie, czekam na autobus i czekam, okazuje sie, ze one tylko kursuja od pon do piatku! Z Johnem sie poklocilam wiec jak Go tu prosic o pomoc, he?? Umowilam sie na winko z kolezanka po zakupach a ta sie chyba obrazila ze jej nie zaprosilysmy no i ja dzwonie i dzwonie a Ta nie odpowiada, tel mi siada, zgrozo! w koncu porzucilam dume i ze skulonym ogonem polecialam o pomoc do mojego Rycerza:D On nie zna miasta, a ja zapomnialam jak trafic do miejsca w ktorym sie umowilismy, wczesniej jeszcze zgubilam sie na dworcu i latalam jak kot z pecherzem szukajac wlasciewego wyjscia. Poryczalam sie na calego, jakis meno sie do mnie przyczepil, w koncu sie znalezlismy, i wcale sie nie ciesze z tych zakupow ale to wcale. Chyba porzuce mysl o robieniu prawa jazdy, skoro gubie sie na piechote... swoja droga, czy ktos czasem nie slyszal o gpsach dla pieszych?:) Buziaki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam ci Gio przesłać zdjecie sukni ale tylko udało mi sie maila napisac na gio..vanne czy coś takiego. jestem troche \"nieczynna\" bo przeziebiona i jednoczesnie jakieś dziwne uczulenie, nigdy nie miałam takiego czegoś - jakby mnie komary pogryzły (ale to nie komary), nie mam pojecia do jakiego lakarza z tym pójść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Czeeeeeeść....wiecie jak ja się dzisiaj źle czuję?...kac...tupot mew i ogólna dolina :P hehehehe ale wczoraj było super!!! najpierw się umówiłyśmy grzecznie w kawiarni na kawkę, żebyśmy sobie mogły poopowiadać co nam w duszach gra, a potem na imprezkę Noc Kubańska :D rewelacja, muzyczka świetna, ludzi w sam raz, parkiet pełen, ale bez tłumów i można było spokojnie potańczyć. Dawno się tak dobrze nie bawiłam, wytańczyłam się na zapas chyba :) a do domu mojego wróciłyśmy w trójkę, więc jeszcze gadałyśmy w tej nocy, obudziłam się o 10 dzisiaj, o dziwo samopoczucie miałam świetne, ale długo to nie trwało...teraz łeb boli, oczy się kleją i ogólnie proszę o ciiiiiiiszę...:D dzisiaj rodzice wracają do domu...a tak było mi fajnie samej, może to sygnał, że jestem gotowa do samodzielności :P Kasiek - ja bym poszła do ogólnego, a na razie wypij wapno. Cynamonek - ale masakra...ja się zawsze boję w obcym mieście, że się zgubię, nie mam za grosz orientacji w terenie, kręcę się w kółko. Tygrysek - mini wakacje :D wczoraj coś mówili o tym zalewie, że jakieś zawody czegoś były...żaglówek, czy jakoś tak...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej!! dzisiaj byl mini wakacji ciag dalszy!! bylismy na festynie wielokultorowym\", polaczonym z parada :D tak sie wkrecilam, ze bylam w glownym punkcie gdzie sie wszystko dzialo, wsrod fotoreporterow, wiec zdjec mnostwo napstrykalam (pewnie smiesznie wygladalam z moja \"malpa\" wsrod gosci z profesjonalnym sprzetem, ale co tam!)... byla capoeira - kolo nich najwiecej czasu spedzilam - baaardzo mi sie to podoba, taniec brzucha, brazylijskie show, indianie, chinski smok... atmosfera karanawlu w Rio de Janeiro:D potem pod glowna platforma bylam i rytmy mnie poniosly wiec bioderkami wywijalam ;) pozniej bylismy na rejscie lodzia Stwora po Wisle, polaczonej ze zwiedzaniem nieznanych zakamarkow Saskiej Kepy (dzielnie wawy, nad wisla)... mnostwo ciekawostek sie dowiedzialam, Dzeki szalal (byl z nami :D) wiec teraz padl i spi.. a mnie osa uzadlila w lydke... qrcze nadal boli ale warto bylo!! weekend mialam cudowny!!!! aha wczoraj rano bylam jeszcze na kolejnym Summer Starter - tym razem pilates :) Air -> wieczoru zazdroszcze... nosi mnie i poszlalabym na dyskotece ale to pewnie dopiero w Tunezji sie uda ;) Cynamonek -> 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu jest wiecej o lodzi, bo to jest taka specjalna lodz!! Stwora to drewniany Baciak, czyli łódka, jaką nasi pradziadkowie pływali na Saska Kępę. Zbudowana ze stu letniej sosny, dębiny i akacji, na podstawie rysunków Aleksandra Gierymskiego w 2005 roku, pod okiem starego rybaka. Stwora napędzana pychowym wiosłem pływa na Saską Kępę w niedzielę, zabierając jednorazowo 10 pasażerów. Rejsów jest pięć, można przyjść z dzieckiem, można przyjść z babcią, damy radę nawet z wózkiem inwalidzkim. Podczas rejsu w głąb historii rzecznego miasta Warszawy pasażerowie poznają sekrety Wisły, Solca i Kepy Saskiej zwanej niegdyś Holendry a jeszcze wcześniej Solecką. Dlaczego Solec nazywa się Solec, i dokąd jest 511 km z Solca? Kim byli Andrzej Hrabia Zamoyski i Maurycy Fajans? Kto i dla czego zbudował za małą bramę przeciwpowodziową? http://www.nawodzie.com/graf/zdjecia/newsyod5.11/jawisla/12.jpg http://herbatnik.pl/graf/kw10.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rokita (z netu), wiec moze sama tu zajrzy? \"Jutro wycieczka warac, my robimy dwa dbi wypoczynku i jedziemy do Francji do Les Houchose na pole namiotowe czekac na alpinistow i... pogode, ktora do dzis byla super ale cus sie zalamalo...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór ;) Widzę, że dobrze się bawiliście, bo mało Was tu było ;) A te, co przyszły i opisały... no no.. niezły weekend :D Gio a ja jak na razie przeszukuję tylko necik ;) ale w tym tygodniu wybiorę się do jakiś sklepów ;) Air uuuups - mały palec :o Cinnamon - ja się kiedyś (na początku studiów) zgubiłam w Łodzi, gdy pomyliłam się i wysiadłam z tramwaju nie tam, gdzie trzeba - było ciemno, późno, a ja musiałam po jakiś obcych i niezaludnionych terenach iść, ale doszłam :D Nie porzucaj prawa jazdy! Ono właśnie da Ci to pozucie niezależności w takiej sytuacji, nawet jak się zgubisz, to będziesz miała czym do domu dojechać, bez proszenia innych ;) Kasiek a może meszki... ? :o Air dobrze Ci radzi. żesz kurde mać! - cytując Cynamonkę - to, co mogę na Anioła napisać (coraz gorszy z niego anioł), gdy po moim stwierdzeniu, że chcę jechać do mamy na kilka dni, on odpowiada \"a po co?\" grrrrrr no po prostu \"żesz kurde mać!\" Rozmawialiśmy o tym dwa razy i za drugim razem (akurat przy jego mamie) zrobił mi znowu awanturę... heh.. dlaczego nie pomyślałam wtedy, żeby go zapytać o co mu tak właściwie chodzi. Owszem, domyślam się (nie wiem czy słusznie), że może chodzi o to, że w następny weekend chciał z mamą i nami jechać do jego cioci, która zaprosiła jego mamę tam. I dlatego właśnie żałuję, że tak proste pytanie nie przyszło mi do głowy, bo usłyszałby jak to wieeeele razy ja musiałam rezygnować ze swoich planów przez (najczęściej) wyjazdy na działkę. Zresztą w ogóle wcześniej mało brakowało a zaczęlibyśmy się licytować: co ile i jak długo u której mamy byliśmy.. :o Ja nie chciałam tego zaczynać, bo tak jakoś głupio przy jego mamie. Fakt faktem, że powiedziałam, że on tam nie chce spać i tego nie robił - bo jak mi mówił, że ja nie chcę zostawać dłużej na działce ( ;) ) itp itd. Temat uważam za niezakończony chociaż jeszcze do tego nie wracałam. I jadąc w aucie (bo to było neidługo przed wyjazdem stamtąd) zastanawiałam się jak mu dopiec, żeby poszło mu w pięty. :) Jak? .. ;) :) Aha - oczywiście leję fochy i jadę - jadę tymbardziej - żeby odpocząć, pomieszkać sobie miło u mamy, poszukać z nią kiecek ;) i w ogóle. I odpocząć od niego i może dać mu trochę do myślenia, żeby sobie nie myślał, że jest pięknie ślub za miesiąc itp.. I jeszcze małe wyjaśnienie (gdyby ktoś źle zrozumiał ) :) Gdy w moim poście wcześniejszym napisałam \"I znów będę musiała (się?) tłumaczyć .. \" (a propo mieszkania) to nie chodziło mi o to, że nic nie kumacie itp itd, tylko o to, że ta sytuacja wydaje mi się porąbana i ja nie umiem jej dobrze wytłumaczyć (bo tez trochę krępująca). Znów pewnie chaotycznie, ale.. ;) :P 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Diabłoki!! mam 3 dni \"ulropu\" (L-4) ale nie martwcie sie nic mi nie jest (no dobra lydka po ugryzieniu osy nadal boli :P)... po prostu musze pozalatwiac kilka spraw zwiazanych z nowa praca i wyjazdem... aha nowy klub nie rusza jednak w pazdzierniku a \"do konca 4 kwartalu tego roku\" :/ nie fajnie ale co poradzic? \"na pocieszenie\" dostaniemy jeden miesiac gratis ;) Przekazuje pozdrowienia od Szam - ma sie dobrze, przeprasza, z tutaj nie zaglada ale nie ma czasu... liczy tez na to, ze gdy od stycznia wroci do pracy (i pod lozko) to ja przyjmiemy goraco :D oczywiscie, ze tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :D Jużem w pracy...nic w ten weekend nie wypoczęłam, ale to dobrze, będę odpoczywać na starość :P Rodzice wczoraj wrócili, zrobili zamieszanie, ogólnie nie byłam zachwycona, ja tutaj zmęczona po sobocie :P już się powoli przyzwyczaiłam do spokoju i pustki w domu, a tutaj wpadli rodziciele, z walizami, ze zdjęciami, z opowiadaniami, krzykami :D hehehe brakowało mi ich jednak, ale jakby jeszcze na tydzień wyjechali to bym nie narzekała :P dostałam jako pamiątkę znad morza dwie pary kolczyków, ja mam świra na ich punkcie, muszę się pilnować, bo każde wyjście do sklepu kończyłoby się zakupem nowych, a mama pamiętała o tej mojej słabości :) Majorek - nie wiem co Ci napisać o tym Twoim facecie...dziwnie się czyta o Waszych relacjach, nie chcę oceniać, ani komentować tego, ale jak czytam co piszesz to kojarzy mi się to z jakąś wieczną męką i nerwami, ja już coś na kształt takiego związku przerabiałam, zastanawiając się wiecznie czy czasem nie powiedziałam czegoś co się facetowi nie spodoba, jak zareaguje na to, że chcę iść, jechać gdzie indziej i jak on na to zareaguje. Dlatego cieszę się, że jednak jedziesz do Mamy, bo chyba dobrze zrozumiałam, że postawiłaś na swoim...życzę powodzenia ❤️ Tygrysek - to zwolnienie to przez osę? wczoraj w Wiadomościach mówili o dwóch mężczyznach, którzy zmarli po ataku roju szerszeni...brrrr ja się potwornie boję os i szerszeni, moja mama i babcia mają uczulenie na jad i się boję, że ja też mogę być. A jak to jest z tym klubem, że miesiąc za darmo dostaniecie, skoro już zapłaciliście za rok z góry? oddadzą Wam za miesiąc czy przeniosą na przyszły rok? Powiedz Szam, że ją przymiemy z otwartymi ramionami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Widze ze nastroje poweekendowe rozne! Majorek i Cynamonek - kiepsko, Tygrysek, Air - lepiej !! Air - ja mialam \"tupot bialych mew\" w sobote rano po piatkowej imprezie - pozegnanie kolezanki z pracy! Moj aniol tylko na mnie patrzyl i stwierdzil, ze ma troche satysfakcji, ze jestem taka zmieta po imprezie :) grunt to wpsarcie :D Ja wypilam tylko 3 piwa, ale dla mnie to duzo.. Tygrys - to znaczy, ze kiedy tak naprawde zaczniecie? Rokitka - ale mi gula skacze... tak masz fajnie... A ja bylam w konu na basenie, ale na razie moge plywac tylko grzbietem i kraulem, a nie moim ulubionym klasykiem... ale i tak bylo fajnie, poplywalismy z aniolem 0,5 h i zmeczylismy sie - no tak z kondycja nie najlepeij, ale w ym tygodniu idziemy znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam w factory i czuje sie jakte amerykanki na filmach, bo z 3 reklamowkami wrocilam ;) tam jest tak tanio, ze az szczeka opada... nie wszystko oczywiscie ale np kupilam spodnie reserved za 10,20!!!!! i jeszcze dwie pary innych za... 2,70!! super sa ale niestety dla mnie za male, wiec zamierzam je sprzedac na allegro :P ich wyjsciowa cena to 99zl, takze jak wystawie je np z 50 to komus bedzie sie oplacac a mnie zwroca sie moje zakupy :D spodnie sa fajne bo 50% len i 50% bawelna... niestety byly tylko w jednym rozmiarze... za na pocieszenie kupilam sobie bluzeczke (2,20) i jeszcze dwie pary bojowek :P oj wiem, wiem, ze niepotrzebne mi az tyle ale za ta cene (2 pary 60 zl!!) to moge poszalec? a czranych bojowek szukalam juz od dawna... w tych wygladam zajefanie :D drugie sa zielone, jakby w ciapki ale nie takie typowe moro a innych wzor... Air -> nieee L-4 to nie od osy... echem ono jest... hmm jakby tu powiedziec... tylko po to, zebym mogla rozne sprawy pozalatwiac, bo nic mi nie jest.... :P tak, mam karnet na rok, plus ten miesiac gratis czyli 13 miesiecy razem :) a w ciagu 21 dni od rozpoczecia zajec moge zrezygnowac z klubu i zwroca mi kase :D Ghana -> basen to jest to!!! czyli musisz plywac stylami, w ktorych ruchy rak i nog sa symetryczne... nie wiadomo kiedy dokladnie zaczniemy :/ Gio -> dostalam, dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Dziś wybrałam się do jednego konkretnego ;) sklepu obejrzeć suknie wieczorowe (a to salon z sukniami ślubnymi) trochęsię zlazłam, zanim tam doszłam - cały jeden przystanek (tzn od jednego do drugiego..) w sumie mogłam dojechać.. ;) Niestety okazało się, że jest otwarty od 11.. a ja byłam przed 11 i nie chciało mi się czekać. Doszłam do Pietryny i przeszłam kawałek, ale tam w sumie też nic nie znalazłam, tzn. sklepów których są takie suknie.. Oczywiście byłam z Małgosią i większość drogi musiałam ją nieść na rękach - bo nie chciała iść za rękę, no i tochę się wlokła.. ;) Za to kupiłam jej mały słodki plecaczek z przodu przezroczysty i z kwiatkiem :) i teraz bawi się nim, wkłada i wyjmuje magnesy - i co chwila mi je podaje :D I chyba cały czas są to pieniądze, a wcześniej robiła zakupy i kupowała buiki :D:D Tygrys L-4 :D Wczoraj byliśmy na spacerze w parku i tam jest niezła siłownia :) Naprawdę - takie \"mosiężne\" metalowe sprzęty (odporne na wandali) i jest tego sporo, nawet wiosła - naprawdę można sobie przyjść i poćwiczyć ;) Oczywiście, że przyjmiemy, jak zawsze i każdego Diaboła :D Czy Ty piszesz o outlet factory?? bo cen są.. jak na \"ciuchach\" ;) A ja marzę o fajnch piaskowych bojówkach :) Air haha \"dzieci\" wróciły z wakacji :) Ja chyba faktycznie piszę w zasadzie tylko jak jest źle, a jak dobrze czy normalnie to nie.. ;) Ja też w takich momentach myślę, że znów walka i męczarnie :) Hmm muszę jeszcze ruszyć temat wyjazdu, tzn. powiedzieć ked dokładnie jadę itp.. Mam nadzieję, że tm razem przebiegnie to spokojnie.. - jeszcze przecież musi mi dać kasę na sukienkę - gdybym wypatrzyła jakąś w Łasku ;) Ghana fajnie tak na basenie :) Giovi też 👄 Buziaczki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×