Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

słońce? jakie słońce? z nieba leje się woda zimnymi strugami od rana... w południe było niewiele jaśniej niż teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam was, ale jakoś....chyba nie mam o czym pisac.... Niby mam, niby....ale za duzo tego... dlaczego w moim życiu musi się tyle dziać? nie nadążam sama za sobą, a moje życie mnie wyprzedza totalnie ;) U mnie dziś lało cały dzień i to tak okropnie, że znowu mamy stany na rzekach popodnoszone, u ojca znowu sytuacja nie wyglada za wesoło, rzeka prawie za oknem :( ja cały tydzien się obijam, jestem pod telefonem, ale nie jezdże po klientach...dopadło mnie jakies przemęczenie, zmęczenie materiału...olewam pewne sprawy totalnie! To zupelnie niepodobne do mnie... Siostra wyszła wczoraj ze szpitala..teoretycznie na przepustkę do jutra, ale juz nie wraca...ma leki...zobaczymy....nie jest za wiele lepiej...a ja nie mam siły....jeździłam do tego szpitala minimum 2 razy w tygodniu...to ponad godzina drogi ode mnie....w międzyczasie była praca...dom....mam dośc.... Doszłam chyba do momentu, że dojrzałam do postawienia spraw tak: A NIECH KTOŚ INNY KUŹWA ZAJMIE SIĘ TYM WSZYSTKIM!!!! ja wysiadam!Przeciez nie jestem jedynym członkiem mojej chorej rodziny!!! Julka zabkuje....od tygodnia....jest mega marudna, malo sypia w nocy, a my z nią....padam na pysk....ale wynagradza mi to momentami totalnej glupawki w dzień ;) Moje dziecko będzie chyba pierwsze zaraz po matce i ojcu do wygłupów w domu :) czasem rozśmiesza mnie do łez...kochany kurczak! dziś byłam na pogrzebie...nikt specjalnie bliski..tesciowa mojej siostry...długo chorowała, lat 88...bez nogi...na wózku....moja siostra opiekowała się nią 24h/dobę....a kobieta miała łącznie 7 dzieci....nikt nie chciał jej wziąć chociaz na tydzień-dwa...moja siostra jest wrakiem człowieka....teraz może chociaz odpocznie....nie spała od tygodni....babcia non stop dzwoniła takim wkurwiającym dzwoneczkiem....jak w filmach.... Pojechałam tam tylko dla siostry, bo nie mają auta i nie mieli by jak dojechac na msze, na cmentarz...wozilam ich w obie strony...od 10.00 do 14.00 byłam do ich dyspozycji....a potem nawet nie zaprosili mnie na obiad dla rodziny....może jestem przewrażliwona, ale odniosłam wrażenie, że moja pomoc była jak najbardziej oczekiwana i naturalna...ba! OCZYWISTA wręcz! Czy ja do końca życia pozostanę taka naiwna? Głupia? Dziecinna? Wierząca w dobro i ludzi? NO????!!!!!! A miałam ochote spotkac się...pogadac z resztą rodziny...tym bardziej, że ich nie widuje na co dzień.... Wróciłam około 15.00, zmieniłam nianię, próbowałam na szybko cos zjeśc....a pomiędzy nogami marudząca, usmarkana i wyjąca Julka..... trochę wypluwam z siebie te złe emocje tutaj....nie zrozumcie mnie tak, że mam jakiegoś mega doła, totalny stan apatii czy cuś....wygadam sie i mi ulży....jak zwykle.....a jutro wstanę, odgarnę kłaki z czoła i zacznę na nowo, z uśmiechem! Zaraz weekend przecież :) A propo kłaków- moje mi już odrosły i wprowadzają mnie w stan nerwa permanentnego...nie wiem czy je ciachnąc krócej, czy zapuszczać , tylko przyciąć \"dla równości\"....same \"dylematy\" kurczę! Buziaki diabły! Gosia- dzięki za zdjęcia! Jaś jest cudny, miny boskie, moje tereny okołoKarpaczowe, Western City, Samotnia, Pielgrzymy .... :) No i Drezno jakiego nie znałam! ja zwiedzałam szybko i po lebkach, a tam takie piękne pałace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka - 🌼 saszka, rokita wraca - wczoraj się spakowała, dziś pewnie w drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) Kupiłam sukienkę :) i buty też :) W sumie byłam tam 5 godzin :) Przeszłyśmy wszystkie hale i wróciłam do pierwszej i do tego boksu, gdzie miałam w pamięci ciekawą sukienkę. Niestety kolory nie dokońca mi pasowały ;) Wzięłam jednak w takim mieniącym zmieniającym kolorze z zieleni na róż ;) a niby ona jest złota jeszcze ;) A zaraz na początku poszukiwań znalazłam srebrne buty (ale nie te, które kupiłam). Niestety typowych złotych i srebrnych suienek nie bylo (oprócz tych dyskotekowych i sylwestrowych). :) Tylko.. jaką ma do tego dobrać koszulę mój przyszły ;) heh Małgosia grzeczna i dzielna była, w autobusie ok 40min potem tam w sumie głównie w wózku - poszalała tylko gdy przymierzałam i kupowałam tę sukienkę ;) Nie spała, jadła tylko drugie śniadanie i słodkie przekąski itp. Nina może jeszcze z tydzień i pewnie przebiją się :) Ja też tutaj wyrzucam smutki i jest mi lżej i potem te problemy nie są już takie wielkie. Przykre te zawirowania rodzinne - to lakoniczne, ale nie wiem, co napisać. To trochę jak u mnie z moja mamą i babcią, którą głównie zajmuje się moja mama (a ma rodzeństwo). Jeździ (rowerem) kilka razy w tygodniu, załatwia różne rzeczy, a w rodzinie i tak na nią marudzą.. :o Małgosia też trochę chyba przez ząbki bardziej marudna - dziś znów histeria - nie chciała zasnąć, wołała cycusia i inne takie - a nie spała od rana (a to było po 16) i obiadu nie jadła. W końcu jak się dogadałyśmy i poszłam ugrzać zupkę, to sama zasnęła w oczekiwaniu na nią :) Niestety było za późno, a ona jeszcze spała prawie półtorej godziny i długo naczekałam się aż zaśnie. Już była cicho itp jak sąsiedzi pod nami włączyli głośną muzę 😠 (imieniny Beaty). Jakoś udało się jej zasnąć, bo przerwali hałasować. Niestety po jakiejś pół godzinie znów włączyli i mała z płaczem obudziła się :o Gio widziałam dzisiaj parę eleganckich spodni z tuniką - w jednym tunika mogła wystąpić sama jako niezła sukieneczka ;) Nie wiem, jak rozmiary, ale na pewno znalazłabyś coś dla siebie ;) :P Air zieloną płytkę (globol) mam, działa, ale nie na 100%. Jest ich dużo mniej, ale jednak są ;) Chyba jeszcze drugą dokupię :) Mam jeszcze ten spray, o którym pisałam (do spryskiwania ścieżek i kryjówek). Działa, ale i tak nie znamy ich wszystkich dróg :o Zresztą to też ma znaczenie, że jest się w domu i kręci się to tu to tam nie pozwalając im \"szaleć\" :P Tygrysek \"Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby\" heh nie wiedziałam, że tam taki tekst jest :) U nas dziś akurat ciepło i słońce wyszło :) ale w domu zrobilo się chłodno i to mi strasznie kojarzy się z tym zimnem zimowym i łażeniem w 100 swetrach i zumną kołdrą, gdy się idzie spać.. :o Niestety administrację stać było tylko na okna dla parteru i pierwszego piętra - na nasze zdezelowane już im nie wystarczyło... 😠 Kurna.. znowu grają i znów będzie \"nie sem muzyki\" - niedawno przyszła mimo, że tata śpi obok ;) ale chciała do mamy. Idę, bo nie wiadomo, jak będzie później - oni mają jakieś odbicia i w środku nocy też potrafią głośniej włączyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nawet slonce sie przebija :) znow dostalam \"opiepsz\", ze sie za lekko ubralam i sie na mnie patrzec nie da, bo od razu zimno sie robi... no qrcze naprawde jest za cieplo, zeby w swetrze siedziec... :P Ninka -> ja jestem pelna podziwu dla Ciebie... tyle spraw na glowie, tylko Twojej... wcale nie latwych... i chociaz nie jest lekko, nie poddajesz sie!! dla mnie jeste wspaniala ❤️ popieram pomysl buntu! zachowania rodziny nie skomentuje.... chyba i tak sie domyslasz co o tym mysle ;) Majorek -> zdjecia poprosze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Czołem :D Cieszę się bardzo, że dzisiaj piątek, a ten tydzień był w pracy straszny, działo się tyle co czasami przez miesiąc :P hehehe zasłużony odpoczynek :) Jutro przychodzą do mnie moje Czarownice i z tej okazji AIR pierwszy raz w życiu będzie piekła ciasto :) nie rzucam się na głęboką wodę, o nie, robię skubańca, w innych rejonach, jak już kiedyś ustalałyśmy, zwanego pleśniakiem :D Ninka - ale Cię długo nie było...ale miałaś ciężkie dni widzę. Mam nadzieję, że leki Siostrze pomogą, żeby je tylko brała poza szpitalem. O deszczach na południu słyszałam i zaraz sobie pomyślałam o Was, bo to w zeszłym roku Tatę Twojego podtopiło...oby nie było tak źle tym razem. Sytuacja z pogrzebem skandaliczna...nawet sobie tego nie potrafię wyobrazić...szkoda, że tak wyszło, byłoby mi bardzo przykro... No i całe szczęście, że jest Juleczka, bo pomimo tych ząbków i ogólnego rozbicia, na pewno daje Ci wiele radości i pozwala zapomnieć o tym podłym świecie ❤️ Majorek - a są szanse na jakieś fotki w tej nowej wystrzałowej sukni? bo normalnie nie mogę się doczekać :P Jeżeli chodzi o płytki na karaluchy to właśnie o te mi chodziło. Sąsiadów mam takich samych, oni w środku nocy, koło 3 potrafią radio włączyć na full, ale ostatnio się uspokoiło, bo jeden z braci poszedł do pracy i raz słyszałam taki tekst: \"wyłącz tą pierdoloną muzykę, ja jutro wstaję do pracy\" :D normalnie mnie zatkało :P hehehe Tygrysek - ja tam dzisiaj jestem w białej marynarce, trochę się dziwnie czułam, bo na dworze szaro i buro, ale zdecydowanie cieplej, a jakby tak próbować wykumać pogodę po tym jak ludzie są ubrani na ulicy to nie wiem co by wyszło, bo od letnich sukienek po płaszcze i kozaki...odjazd :D Saszka - Rokita chyba jeszcze wakacjuje prawda? no i nie pisze do nas, bo się cieszy z powrotu męża z męskiej wyprawy :D Kachni - :D Gio - 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Musiałam w końu odpalić mojego kompa i pocztę ściagnąć, a przecież jeszcze mam zaległości w oglądaniu zdjęć itp jeszcze sprzed wjazdu do mamy :) (sorki ;) ). Zdjęć nie mam i pewnie dopiero jakieś ze ślubu dopiero. Dzisiaj miałam chwile zwątpienia.. na temat sukienki. Tamtą w Łasku odrzuciłam ze względu na zbt ciemn kolor, chciaż bł ładny. I fason miała chba ładniejsz niż ta moja ;) :P Wolałabym, żeby gorset bł bardziej \"na czasie\" - teraz są takie fajne np. z plisowanką na górze itp, a ten mój ma tlko lekkie zakładki po bokach i jest ogólnie prosta. No i tak sobie myślałam, że z podobnego powodu pewnie odrzuciłabym i tą sukienkę.. ;) i tak w ogóle myślałam o tej srebrnej.. itp.. Potem poszłam zamienić folię, którą ją przykryłam, a nie dostałam od niej i musiałam kombinować z tymi, które miałam. I jakoś uspokoiłam się ;) i nawet stwierdziłam, że może zostawię ten jasnozielony szal, który chciałam zamienić na złoty.. Buty są złote i o takich dodatkach myślałam. Air powodzenia w pieczeniu ciasta :D Tygrysek i pewnie miałaś jeszcze krótki rękawek ? ;) Hmm dzisiaj u nas też ma by w miarę ciepło - znaczy, że ogólnie cieplej jest nie tylko jednodniowo :) Na razie tyle, buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie, a jaki mam zrobić makijaż, złoty? a jakie usta? Hmm wdaje mi się, że o coś ważniejszego jeszcze miałam zaptać... ale nie pamiętam... aa chyba o wiązankę... ee w ogóle jeszcze nie wiem, co z włosami... hmm.. dużo tego :D chyba spróbuję zrobić zdjęcie kawałka sukienki, żeby Wam kolor pokazać - przy okazji zobaczę, jaki jest fotogeniczny :) Gruby Miś (czytam sobie zaległości) i dopiero zajarzyłam Twój nick \"gruby misiu\" mówi Zjawa do Misia - tą bajkę Gosia moja ogląda :D Taaa właśnie, Anioł najbardziej narzekał w Wawie przy przejeżdżaniu Wisły i tch przybrzeżnch jezdniach.. :) No i właśnie ten sznur aut.. Gio jak tam przygotowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff tlumaczylam jednej Pani, ktora przejmuje czesc moich obowiazkow co i jak sie robi i az mi w gardle zaschlo... ciezka praca ;-) Air -> widzialam dziewczyne w szortach i ... kozakach :O moim zdaniem wyglada to beznadziejnie... skubaniec jest najprostszym ciastem? dla mnie taka latwiza to zwykle ciacho z owocami :) Gio -> stanowczo wole zmarznac niz sie przegrzac ;) w pracy? duzo roboty ale stosunki oki, nawet szefowej juz \"foch\" przeszedl ;) Majorek -> ja sie zupelnie nie znam na dodatkach... a w kwestii makijazu tez wiele nie pomoge, bo z reguly robie \"na wyczucie\" ;) nie, nie mam krotkiego rekawka a... zaden :P znow bluzka bezrekawkow za to z takim krotkim polgolfem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh... rozmawiam z mamą. W sobotę były imieniny mojej babci, które właśnie specjalnie chciałam uwzględnić w planach pobytu mojego u mamy. Mama dowiedziała się od babci m.in. tego, że ciotka (najwięcej krwi psuje w rodzinie :o a jest synową babci, nie córką) rozpowiada, że w ciąży jestem (jakoś wywnioskowała to z tych imienin). !! Piłam alkohol - niedużo, bo przecież jeszcze karmię. Podobno już kiedyś to też mówiła (Gosia miała z pół roku - pewnie po babci urodzinach).! Wiem, że brzuszek mi wszedł trochę - zaokrągliłam się i ten nadmiar skóry na brzuchu wypełnił się też :o No ale bez przesady! Zawsze miałam taką figurę, że brzuch do przodu. A pierwsza zauważyła, że już nie jestem taka chuda mama Anioła (ale miałam akurat korzystną bluzkę (lubię ją :D ). Powiedziała to snkowi z zaptaniem, czy aby nie coś.. (znaczy czy ciąża) grrr. Już takie głupie gadanie może wzbudzić wątpliwości i zacznam myśleć njak niedouczona nastolatka.. :o Zapominam o ćwiczeniu brzuszków :) Sukienka jest z gorsetem, który ładnie kryje tłuszczk na brzuszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe, że ciążę zauważyła a pierścionka nie. Wiecie, nikt w rodzinie nie wie o zaręczynach, ani tymbardziej o ślubie. Właśnie przez takie coś nic nie mówiliśmy, żeby dziwnych tekstów nie bło itp. I powiem Wam, że ochotę pochwalić się pierścionkiem miałam tylko w stosunku do babci. O ślubie nie zdążyłam powiedzieć, bo przyszła reszta rodziny z ogrodu :P Chciałam poszukać zdjęcia sukni w neie, na stronie producenta.. ale jakoś nie znalazłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Majorek - olej to, w każdej rodzinie jest chyba taka ciotka, która ploty rozsiewa, nie ma na to rady, trzeba się z tym pogodzić i broń Boże nie przejmować tym :D Gio - :) no pan od motylków jest jak najbardziej obecny w moim życiu, z całym bogactwem motylków różnych kolorów i rozmiarów :D a dlaczego nie piszę o Nim? nie wiem, chyba ze strachu, żeby nie zapeszyć :P hehehe się staram cały czas nie angażować na fulla i myśleć głową...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeeeeeeeeeeeeeeeenyyyyyy!!!! kurna.. chce mi się wyć... usypiam ją od ponad godziny, a ta w ogóle nie jest zainteresowana.. teraz to już w ogóle szaleje w łóżeczku i poza nim... Jestem wściekła.. i w ogóle itp itd... A wracając do pllotek. Kiedyś o koleżance inna \"wywnioskowała\", że jest w ciąży, gdy się okazało, że jednak nie jest - to nie dlatego, że nie była, ale że usunęła... :o Mam nadzieję, że o sobie nie usłyszę czegoś takiego.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorku...plotami sie nie przejmuj tylko się z nich śmiej ;) a jakbyś była w ciązy to co? twoja sprawa. ŚMIEJ SIĘ :) co do makijazu to szczerze mówiąc sama umiem tylko taki codzienny zrobić, ale może poradzisz się albo skorzystasz z makijazystki? ja miałam świetną dziewczynę z Sephory - możesz zagadać czy by nie podjechała cię pomalować do domu tak bardziej prywatnie a fryzura to zalezy od sukni, ale poogladaj stronki z fryzurami, napewno coś ci się spodoba. ale tradycyjnie to ja bym jednak skorzystała z porady fryzjerki ;) pogoda nieprzyjemna, ale co z tego skoro już prawie weekend :D i jak to ostatnio w temacie: jutro wybieram się na kolejny slub (jakaś plaga ;) ) Ninka...więc naucz się mówić \"nie\" - dla własnego dobra - wtedy zaczną cię doceniać...pewnie że trudno odmówić pomocy, ale zawsze bedą cię wykorzystywać jeżeli wiedzą że nie odmówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorku .... wiązanka tez zalezy od bukietu więc pokaż może ta piękną suknię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o masz ci! ale pierdoły wypisuje :D wiązanka od sukni oczywiście zalezy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiazanka jak najbardziej zalezy od bukietu ;) :P jak dobrze, ze to juz prawie weekend... Gio -> w czwartek wyjezdzam :) po powrocie to moze byc kiepsko z czasem, z racji tej nowej pracy.... Majorek -> dobrze Kasiek radzi, smiej sie - plotek nigdy nie unikniesza, zawsze ktos sie do czegos przyczepi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie poszła spać !!!! Spodziewałam się, że dziś ładnie zaśnie odspiając wczorajszy wieczór.. :o Wkurzyłam się i dałam jej Apap i jeszcze żel na dziąsełka (wybiła się trójeczka - stąd też wczorajsze zachowanie). A ta woła o jeszcze i w ryk, że nie chcę da sropka... no padnę... - a jak się męczyłam z lekami, gdy miała kilka miesięcy :D W sumie te ploty przyjęłam nad wraz spokojnie - moja mama za to ryknęła tam u babi (nie na nią ;) ). Kiedyś inna ciocia - po której nie spodziewałabym się - też jakieś głupoty nagadała całej rodzinie. Kiedyś tak nie było... Mimo wszystko ja ich lubię :P ale teraz będę bardziej zdystansowana. Kasiek ta właśnie i co z tego :) Suknia prosta, trochęszukalam, ale nie znalazłam odpowiedniej, ale nie mam czasu, potem pokażę. Spadam zrobić w końcu obiad, zanim się dziecko obudzi (ups już pół godzi śpi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek- he, he :) Przybij piątke, ja też dziś walczyłam z Julki usypianiem. Własnie zasnęła...ciiiiiiii..... Te jej zeby to chyba jakaś ściema i do 2012 nawet na euro nie wyjdą, ale trudno. Dziś dałam niani wolne, wyspałam się z młodą do 8.30, poem jadłysmy razem śniadanko, pomagała mi posprzatac (!) tzn. nie rozwalała wszystkiego wokół i szalałyśmy do tej pory. Tez tak myslę, że odkąd mam Julkę...to ona jest dla mnie jak balsam....nigdy bym siebie o to nie podejrzewała....kiedyś dzieci odbierałam tylko jako zjadacz czasu i uwagi...a teraz....teraz owszem-czasu nie mam, ale wole go spędzac czytając Julce, bawiąc się z nią lub ucząc ja czegoś nowego... Pisałam, że dziś jestem słomiana wdowa? nie? Daniel ma dziś imprę slużbową, jada do Karczmy Polskiej zaraz po pracy, jak znam te ich imprezki to wróci nad ranem....w stanie totalnie niezdatnym do czegokolwiek ;) Zapomniał dziś komórki, więc zadzwoniłam do niego do firmy i śmieje się, że przykładny z niego mąz, bo GPS-a zostawia w domu jak idzie na balety ;) Małżon nawet grzecznie mnie poprosił, bym mu pościeliła w salonie, bo nie chce nam z Julka chuchać odorem alkoholowym...jaki miły....! ;) Tak więc my Julkujemy sobie we dwie, na wieczór mam piffko z sokiem i pooglądam coś w TV..szykuje się na \"tajemnice twierdy szyfrów\" bo to na podstawie książki Wołoszanskigo....akcja dzieje się u nas w jeleniogórskim i tutaj tez kręcili wiele scen. Potem ma być po 22.00 film Woodego Allena... Tygrys- ty mi tak nie pisz! Nie ma mnie za co podziwiac....takie życie mam i tyle...staram się po prostu to wszystko ogarnąc...by kiedyś móc powiedzieć, że żyłam szybko i intensywnie....nie mam wprawdzie takiej filmowej, wielkiej, włoskiej rodziny.....a taka mi sie zawsze marzyła, ale.....trudno...... Moze kiedyś założymy małą, prywatną rodzinke S. ?? Jakaś mała Jagódka lub Jaś.... ;) Nie wiem skąd mi się wzięło imię JAGODA, D. sie na mnie wścieka, bo on chyba już nie chce mieć więcej dzieci, ale trudno...ma pecha....jak tylko ustabilizuje się nasza sytuacja finansowo-rodzinna, jak tylko Julka podrośnie...to ja bym chetnie taka małą Jagódke.....powiła ... ;) he, he.... Jestem trochę zla, bo dostałam info na mailu, że w dniach 2-4.10 mamy szkolenie w Warszawie....Szkolenie jest wprawdzie od 3.10 rano, ale już na 14.00 2 października każa nam się stawić w firmie....spróbuję wyblagać, bym mogła opuścic spotkanie i dojechac w nocy 2.10.....to chociaż trochę więcej czasu pobędę z dzieckiem...a tak? Pełne 3 dni i 3 noce ......poza domem :( Nie chcę za bardzo kombinowac, bo i tak mi ida na rekę i sporo spotkań mnie ominęło....ale mała nie jest już kilkumiesięcznym bobasem, poradza sobie z tatą...tylko ja będę szaleńczo tęsknić!!!! tygrys- czy ty w tych dniach będziesz już w stolicy? Może uda nam się spotkac, może i Gio znajdzie czas? AIR- udanego wypiekania życzę :) A ja jutro z Julką, z moją psiapsiółka i jej córeczka jedziemy do naszej kumpeli na kawkę i ciacho :) Długo nie posiedzimy, bo z dzieciakami, ale zawsze. W tym czasie D. ma zadanie bojowe: w ramach leczenia kaca poimprezowego ma wysprzątać całe mieszkanie! Julkę mu zabiorę to będzie miał spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba dziś taki dzień :o wojtuś nie spał wcale, a macieńki właśnie zasnął, od 8 rano tylko raz się zdrzemnął na 10 min. tym samym nic nie zrobione... ha! i już oczka otwarte, paluszki w dziobie, tym razem spał 5 min... jedziemy dziś działkę oglądać, bardzo bym chciała już coś kupić, bo ciasno nam tutaj :) majorku, niedźwiedź z dużego niebieskiego domu jest dla mnie niedościgłym wzorem :) ileż w nim cierpliwości do szalonych dzieciaków, też bym tyle mieć chciała :) zaraz po dziewczynki do przedszkola i rozpoczynamy weekend :) strasznie jestem zmęczona... mąż ma po wakacjach mnóstwo pracy, a jeszcze teściowa w szpitalu... ninka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - jak mi się podoba \"małżon\" :D hehehe sprytny D. smyczy z domu nie zabrał :) a jak On wróci po tej nocy do domu pod wpływem? mają jakiegoś kierowcę? biedny taki kierowca, wszyscy piją a on trzeźwy i jeszcze potem rozwozi tych zombie :P Ja sprytnie wymyśliłam spotkanie u mnie w domu i będę miała bardzo blisko do łóżka jakby co :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie rozeslalam zaproszenie na moje \"pozegnanie\"... i dostaje maile zwrotne... jej smutno troche.... a z drugiej strony sie cieze, ze cos sie zmieni!!! Ninka -> pewnie, ze juz jestem!!!! chce sie spotkac!! bardzo chce!! bardzo, bardzo... chocby na godzinke, na chwile jeno... opowiem na swiezo wrazenia, Ty sie wygadasz!!! popracuje nad Gio tez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys- to ja na 100% się MUSZE z Tobą spotkać! uciekne z nudnych, wieczornych spotkan w hotelu :) I znowu wyjdę wśród koleżków w firmie na taką co to nosa zadziera , ale mam to gdzieś- wole pogaduchy z kims kogo lubie i szanuje! jakoś się zgadamy! Na plotki. I pracuj nad Gio, pracuj ;) AIR- tak, mają kierowcę. Ale jak by kierowca zmiękł i da się namowić na kielicha to .... wraca spacerkiem ;) To jakies 20-30 minut spacerkiem od nas . Julka ogląda Teletubisie. Pospała godzine, a teraz ogląda ...a ja idę napalić w kominku , bo zimno jakos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Diabełki :) Ninka=> Jesteś za dobra! A to niedobrze :P:) Zdrowy egoizm od czasu do czasu nie zaszkodzi 😘 O, i jeszcze - masz tyle klopotów a napisalaś kilka milych zdań do mnie o Jaśku i zdjęciach. Widzisz, źle z tobą! ;)😘🌻 Weź się kobieto za SIEBIE ❤️ P.S: Fajna stopka :) Tygrysku=> Dzieki za komplementy 😘 :) Ja już też widzialam i powiem ci, że takiej Warszawy nie znałam...a szkoda :) Air=> :) A moja mama na to ciasto(skubańca, pleśniaka) mówiła \"pysznik\" :D Chyba to 3cia nazwa :D Majorek=> ja też poproszę fotkę (taką malutką ;) ) Air ma rację, zawsze znajdzie się taka \"życzliwa\" która dupę obrobi i jeszcze coś doda :O:P:D Olej ją :) to najgorsza kara....wiem, bo to testowałam ;):D A makijaż dobrze jest zobaczyć do sukienki. I w tej zieleni i w złocie może być ok. Mam teraz taki zestw cieni z l\'oreala i tam jest jasna zieleń, ciemna i rozświtlacz w takie łososiowo-różowej tonacji. Może coś takiego (mialabyś wtedy 2 kolory z sukienki :) )? Ale to takie wirtualne rady - musisz sparwdzić jak to wygląda na żywo. ....albo dawaj fotkę ;) będziemy wszystkie myśleć :D Gio= Dobrze, że ci lepiej... 😘 A ja pewnie was zaskoczę A mój K. mimo, że nie jest agresywnym ani chamskim kierowcą, bardzo lubi warszawski styl jazdy. :D:P Twierdzi, że u nas: - ludzie wrzucają na skrzyżowaniu jedynkę dopiero, jak auto przed nimi ruszy - to go strasznie wkurza, jak są korki [akurat tu mu przyznaję rację :P:D ] - U nas, jak ktoś się próbuje wcisnąć (nawet jeśli to sygnalizuje kierunkowaskazem), to ten, z tyłu często trąbi, wkurza się, jakby nie wiem co się stało. Z tych powodów K. uważa, że po Warszawie jeździ się fajnie i bardziej na luzie :O:D ...ale korków też nie lubi :D Gruby Misiu=> nam też się chyba coś kroi (mamy spotkanie jutro), ale ćsiiiiiiii.... ;) Jasiek najbardziej lubi jak Miś wącha dzieci zza ekranu :D chyba nic więcej na razie nie kuma ;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Jeśli chodzi jeszcze o warszawski styl jazdy - ja rozumiem, że w obcym mieście można się pogubić, źle skręcić i zamotać, ale jak toś jedzie bezczelnie pasem dla autobusow (PODPISANYM!!!) a później bez kierunkowskazu wrzyna się na chama przed moją maskę to naprawdę robię się zła! 😡 Poza tym w 90% ci Warszawiacy bardzo dobrze znają Kraków, jeżdzą skrótami itd. Zaraz po nich na czarnej liście są scycoryki :D Major - pokaz kieckę :) Makijaż obowiązkowo dopasowany! Ja już dawno postanowilam, że na następne wesele (jutro :D) idę do kosmetyczki na mejkap, bo po pierwsze będzie trwały, a po drugie profesjonalny. Warto na ten cel odłożyć parę groszy ;) U nas leje już któryś dzień z rzędu, szkoda by było jakby jutro panna młoda zmarzła i zmokła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hello :D Udał mi się placek :D a robiłam go SAMA :) i nawet nie podejrzewałam, że będzie mi się to tak podobało :) wiiiiii bardzo się cieszę z tego odkrycia :) właśnie sobie zjadłam kawałek do kawy, tata chciał nawet dokładkę, więc rodzicom oddałam pół blachy, nam druga połówka na wieczór chyba wystarczy :D ale jestem taka z siebie dumna. Pogoda jak pogoda, szkoda gadać, ale przynajmniej nie pada. Nie mogę się zebrać do roboty, muszę ogarnąć trochę mieszkanie, ale najgorzej jest zawsze z wymianą wody u żółwia....nie chce mi się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie pogoda rewelacyjna: slonecznie i b. cieplo!! chyba popsula mi sie mp3 :( chcialam zgrac muzyke na wyjazd i raptem jakis blad wyskoczyl i teraz mi komputer nie czyta \"dysku\"... niby go widzi ale jak chce otworzyc to pisze \"wloz dysk wymienny\", ech... moze restart kompa pomoze... nie bardzo mi sie usmiecha kupno nowej mp3, ale chyba trzeba bedzie, bo to przydatna rzecz jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×