Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Cześć:) 🌻 AIR - chybabym dziada zabiła! Współczuję! To straszne mieć beznadziejnych sąsiadów! Na szczęści jest śliczna pogoda, więc pewno szybko wszystko wyschnie, oby! A Matka Chrzestna i jej Mąż ile wiosenek sobie liczą? :D Nina. - czy Ty aby nie WODNIK jesteś? Jakoś tak znajomo zabrzmiała deklaracja o umiłowaniu wolności:) Udało mi się przeprowadzić kota z mieszkania Starszego Słoneczka do naszego mieszkania! HURRA! Do tej pory słyszałam jak to bardzo mój mąż jest uczulony na koty. Na moją prośbę zgodził się zrobić testy. Jet uczulony na 14 alergenów (prawie wszystko z listy), tylko na kota nie:D Ojej! Jak się cieszyłam! Kot ma na imię Czarek i wczoraj skończył 5 miesięcy. Od wyjazdu Starszego żył w garsonierze sam jak palec ....biedaczek. A teraz szaleje i toczy orzechy po całym domu podskakując czasem na pół metra w górę:) Dobrze, że Młodsze Słoneczko zdyscyplinowane jest (nie wiem po kim) i nie odmówiło pójścia do szkoły:) Ja na jego miejscu nie mogłabym się oderwać od tego widoku!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dobry :D Majorek - noooo, jakie fajne zakupy :D ja też uwielbiam kupować kosmetyki, wystarczy, że kupię nowy tusz, balsam, czy pomadkę i już czuję się bardziej zadbana i kobieca :P Cynamonku - pewnie, że są ślady na suficie...już wysychają...bleeee, trzeba będzie malować, ale Mama i tak od jakiegoś czasu jęczy, że trzeba odświeżyć mieszkanie, więc teraz ma mocny argumetn :P Gawron - pamiętam, że jak przyniosłam do domu naszego kota jak był mały, to przez jakiś czas nie włączałam wcale TV, bo kot dostarczał tylu rozrywek, że nic innego nie było potrzebne :) do dzisiaj jak wpada w szał zabawy, to biega po mieszkaniu uciekając nie wiadomo przed czym, goni muchy, skacze na ściany :D super to jest. Kolejny piękny dzień :) Od 1 października rozpoczyna się u mnie w domu remont łazienki i wc, jestem cała nerwowa i już kombinuję, gdzie się na ten czas przeprowadzić :P będzie kucie kafli, malowanie, wymiana wanny na kabinę prysznicową, wymiana rur :o jestem przerażona, a wszystko razem ma trwać 3 tygodnie, matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gawron - Ciotka z Wujkiem, Ci od rocznicy mają równo 50 lat, akurat Wujek razem z rocznicą świętował 50. urodziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wąż? mój ulubiony? jest u K ? a czemu? czyżby nowa żona M miała alergię na węże???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakies te poniedziałki ostatnio....to jakies takie...szewskie! AIR- normalnie trafiłby mnie najpierw jasny szlag, potem poleciałabym na góre i zwymyślała sąsiada i jak by mi wciskał kit, że to nie on...to chyba bym ze śmiechu padła! Jak nie on ,to co? Kosmici? jeśli macie zalany sufit pod jego łazienką to...bez komentarza... Ale ja bym tego tak nie zostawiła i domagała się zwrotu kosztów remontu. Ja dziś taka wybuchowa i zbuntowana od rana, bo też mam przymusowy urlop-kuźwa! Niania zadzwoniła laskawie o 7.00 rano (budząc mi przy tym dziecko) i poinformowała zbolałym głosem, że źle się czuje i jej nie będzie! Ciśnienie mi baba podniosła tak, że myślałam, że jakiegoś wylewu dostanę, to ostatni tydzień miesiąca, mam zapier*** taki, że nie mam się jak po głowie podrapac, miała wolny piątek, bo na dziś poumawiałam dwóch ważnych klientów i po południu miałam jechac do siostry do szpitala.....wszystko się rypło! Nie myślcie sobie, że ja jestem taka powalona i nie pozwalam kobicie nawet zachorować-o nie! Ale to już KOLEJNY raz, gdy po weekendzie kobieta się nie może pozbierać do kupy i wystawia mnie z rana... Kiedyś przez tydzień siedziałam na urlopie, bo chorowała....ona to typ hipochondryczki...wiecznie schorowana....znalazłabym kogoś innego, ale....no jest ważne ALE.....ona ma świetny kontakt z Julką, mała przy niej jest uśmiechnięta, bawi się z nią, spaceruje, czyta bajki...słowem opiekuje się superowo i tu nie mogę złego słowa na nia powiedzieć, ale....administracyjnie mi nawala i to mnie doprowadza do szewskiej pasji! Nie mogę sobie pozwolic na brak kompetencji, niesłownośc ... nie chce by ktoś mi napomknął, że odkąd mam dziecko to stałam się niepoukładana i nie nadaję się do tej pracy! Mam umowę w firmie tylko do lutego i od mojego teraźniejszego zachowania, pracy i wyników zależy "być, albo nie być "w tej firmie. A nie ukrywam, że lubię tę pracę i finansowo też jest dobrze, nigdzie tyle nie zarobię siedząc za biurkiem.... Ufffff! Upuściłam trochę pary i już mi lżej. gawron- nie, Wodnik to mój szanowny małżon- ja jestem uparty, wredny Koziorożec :) Ale mój D. to jakiś taki nietypowy Wodnik...on w naszym związku jest bardziej domowy, spokojny, rodzinny...ja takie fziu-bździu ;) Gio- jak to WĄŻ? Mają węża w mieszkaniu z dzieckiem? podziwiam! ja bym w życiu takiego stwora w mieszkaniu nie trzymała- a fuj! To jakieś hobby Kasi męża? cynamonku- bezsenna istoto :) majorek- też kocham zakupy kosmetyczne :) typowe babskie-nie? :) Znikam gotować jakąs zupinę skoro dziecko łaskawie śpi....a jak tylko wstanie to pędzimy na mega spacer- pogoda cuuuuudna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - :D...ale z nianią nie dobrze, pamiętam jak opowiadałaś, że ona takie numery robi...masz prawo być zła, postawiła Cię pod ścianą. W mojej rodzinie (Mama, Tata, ja) nikt nie jest szczególnie pyskaty...najbardziej to babcia, ale ona z nami nie mieszka :P co do pokrycia kosztów remontu przez sąsiada, to sprawa przegrana, bo nie wiem czy oni w ogóle płacą czynsz, tak cicho czekamy, że ich może wywalą...tałatajstwo szkoda słów. Ja też jestem Wodnik bardzo domowy...ale wolność mentalną (chyba że sama ją sobie dla kogoś odbiorę :P) muszę mieć, czasami też fizyczną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AIR - Hehe, u mnie dwa lata temu remont łazienki trwal 2 miesiące, łacznie w wymianą ścian i sufitu :P Ale akurat wtedy pracowalam na drugim koncu Polski więc lokum z łazieneczką włacznie zapewniał mi pracodawca :D Nina - rozumiem Twoje poirytowanie, ale ja zwlaszcza po doswiadczeniach ostatniego tygodnia zdaje sobie sprawe, ze mozna sie klasc spac zdrowym jak ryba a obudzic rano chorym i niezdatnym do życia, tymbardziej teraz, w tym jesienno-przeziębieniowym okresie :) Przypuszczam ze ona tez miala wyrzuty sumienia dzwoniac do Ciebie, ale moze to lepiej ze nie przyniosla chorobska do Julki? Ja sama mam zawsze wyrzuty sumienia jak zachoruje i nie jestem w stanie isc do pracy, nawet jak mam zwolnienie lekarskie, jestem jakoś idiotycznie obowiązkowa i lojalna, nieraz zdarzylo mi sie siedziec w parcy z gorączką i dreszczami, no ale ja sie nie opiekuje malym dzieckiem :) Gio - jak to... wąż...? :o To On mieszka tam gdzie Pati...? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina - pisalas ze Twoj D. pracuje w budżetówie, czy on nie może wziac dnia opieki nad Małą albo urlopu na żądanie w takich sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejja :) Siedzę w kuchni.. ciasto upieczone studzi się w piekarniku, ja mam turban na głowie, balsam się wchłania (trochę to trwa.. ;) ).. czytałam zaległości, ale właśnie przypomniało mi się, że jeszcze obok leżą prezenty do zapakowania :) No i już w międzyczasie przypomniało mi się, że jeszcze parę rzeczy mam do zrobienia.. (porządki) i to mi na jutro zostanie.. nie wiem.. czy uda mi się z nimi wyrobić :) Dziś kupiliśmy szampany i winko na ślub, do usc mamy zawieźć dzień wcześniej, żeby nam szampana rozlali po ślubie.. ;) kilka dni temu pomalowałam sobie dwa paznokcie, żeby przetestować lakiery, jakie mam.. I zapomniałam, że ostatnio wywaliłam zmywacz i nie mam w domu i jutro muszę zakupić.. hihi. Świeczka na tort (dwójka z jakimś zwierzaczkiem) spadła mi za szafkę i miałam ją odkurzaczem zassać i wyciągnąć.. i niestety przy dzisiejszym odkurzaniu zapomniałam... :o Znów będę musiała go wygrzebywać i uruchamiać (Niunia nie przepada za nim ;) chociaż samą rurą ślicznie odkurza :D ). To na tyle na razie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa nnie ;) (kurcze piszę z platkiem na oku - robię demakijaż ;) :P ) Cynamonek i zrobiłaś te zakupy ? ;) Air ja pamiętam jak nas sąsiedzi zalali - byliśmy w wieku szkolnym (ja chyba już w liceum, ale nie jestem pewna) i oczywiście sami w domu. a tu zaczęło kapać z sufitu.. na łączeniu płyt. Telefon do mamy do pracy, że kapie i co robić?! ;) i zaczęło się podstawianie misek garnków. A to dlatego, że wcześniej nie było wody i sąsiedzi poodkręcali któreś kurki .. i se poszli.. (jakoś nikt inny nie miał z tym problemu). Gawron i Żmija (bo oba to Ty?) witaj 🖐️ ;) Gio brrr (z tym wężem) ;) Saszka :D Nina wiesz.. przyszło mi do głowy (bo ja tak czasem nieufnie mam), że Niania trochę wykorzystuje fakt, że chora nie może przyjść do pracy.. i jak jej się nie chce po weekendzie (heh), to dzwoni, że chora.. Rokitaa :D fajnie Cię widzieć tu po wyprawie ;) Kachni dobry pomysł dałaś :) Taaak zakupy super rzecz :D Zwłaszcza, że ja daaawno nie kupowałam sobie żadnych kosmetyków - a bazowałam na prezentach albo zrzutach od mamy :) Hmm późno czas wziąć się za i skończyć robotę i iśc spać :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na dzień dobry? Nie może być! Więc dzień dobry, ma być dobry i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!! Otwarlo sie Rokita, to niebo sie otwarlo:) Dzien w ktorym peklo niebo:P Jak cudnie!! Ubostwiam snieg, zime, tesknie do niej jak cholera w tej szaro-burej Anglii. Gor sie boje, przerazaja mnie swoim majestatem, zreszta czego ja sie nie boje, taka pchelka jestem:P Ale za takie widoki, yh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to o weekendzie! W sobote wstalismy o 4 rano i pojechaliśmy na grzyby! BYłopoprostu bosko . Byliśmy w Rabce, więc i widok na Tatry był superaśny! A grzybów tyle że głowa mała! Pierwszy raz w życiu marynowałam grzyby - zobaczymy co z tego będzie, trochę wysuszyłąm, a resztę zamroziłam, bo to wymaga najmiej wysiłku :) A niedziela, luzik,, spacer z psami - pierwszy taki na łąkach, ale i tak krótki, jutro idziemy do eta na kontrolę łapki flipera! I byliśmy w kinie na \"KAtyniu\" - polecam, robi wrażenie. Jednym slowem super! Tylko w niedzielę wylądowalam na ketonalu, bo zarowno podróż w samochodzie w sobote jak i kino nie sluzy kregoslpowi! Juz mnie to tak irytuje, ze szkoda gadac... Air - wspolczuje, ja cale zycie mieszkam na ostatnim pietrze! wie nigdy nic takiego mi sie nie przydazylo! Nina - a jak dzisiaj juz przyszla niania?? no i czy rzeczywiscie czasami D. nie moze wziac 1 dzien urlopu czy opieki?? AAA ja tez mam wolna reke z wychodzeniem! i moj S. tez, raz tylko sie jakos zle czulam i chcialam zeby zostal - mialam depreche, a on i tak poszedl :) wiec moze to za luzny uklad... Majorek - zakupy kosmetyczne sa super, szczegolnie jak sie je robi właśnie tylko raz na jakiś czas, wtedy to największa frajda! No a efekt tych wszystkich zakupow zobaczymy chyba na zdjeciach ze slubu?? A zapomnialam ja zmienilam fryzurę - chyba muszę sobie jakieś zdjęcie zrobić i wam przesłać! Rokita - już ci pisałam - zdjęcia boskie, czekam na twoją część. A jak będziesz w Krakowie to masz OBOWIĄZEK się ze mną skontaktować!!! I bez gadania!! Mam potrzebę spotkania sie z jakimś diabłem, a sama niemobilna jestem... Saszka - a toibie co sie stalo z witryna??? przeciez wykorzystałaś limit pecha na ten rok! Kachni - a co ty w ten weekend robilas, ze taki ciezki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :D Mam takie dni, że się czuję jakby mnie tu ktoś podrzucił i zostawił bez kompasu :P takie zagubienie, co ja tu robię i po co i dlaczego ten telefon cały czas dzwoni? :P jestem też znowu w lekkim stresie, bo ludziki czekają na wydruki (na wczoraj) a dzwoni do mnie grafik, że mu się coś z kompem stało, tylko że to ja się będę musiała tlumaczyć, nie znoszę tego...pociesza mnie pogoda, choć po południu ma już u nas padać...i plany grzybobrania w sobotę, choć ja z moim defetyzmem :P przewiduję, że będzie paskudna pogoda i brak grzybów, szef był w zeszły piątek i mówi, że można było grzyby kosą kosić :D Majorek - już odliczasz pewnie dni :) a tak swoją drogą, to jak się już dogadaliście, to Wam szybko poszło z tym ślubem :) oczywiście zdjęcia róbcie, tzn. niech ktoś Ci robi, bo mam nadzieję, że mi zawalisz skrzynkę :P U nas w domu kiedyś pękła rura pod wanną i wallił ogromny strumień wody, a ja też sama w domu, tata mi przez telefon powiedział, gdzie jest zawór zamykający wodę w mieszkaniu i też mi się udało zamknąć, tylko wody już było po kostki :) Ninka - taaaa, do roboty.... :o Ghana - bardzo pracowity weekend :) na \"Katyń\" nie umiem się zdecydować...z jednej strony świetna obsada, Wajda, ale z drugiej ja źle znoszę takie filmy, \"Pianistę\" też widziałam tylko we fragmentach. Na ostatnim piętrze to jeszcze może dach przeciekać :P Cynamonek - nie ma się co bać gór, góry są cudowne :P Rokita - :D Kachni - no właśnie, co Ty robiłaś w weekend? mam nadzieję, że nie pracowałaś. Gio - jak sprawa z wężem? Widzisz? nikt nie pamięta historii z wężem :P a ja tak, pamiętam jak opowiadałaś, że wąż jeździ na psie :) ale nie wiem dlaczego wylądował w koncu u Kasi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloł :) Majorek=> mieszać, czy miksować? Robię tak jak w przepisie, ale nie pamiętam jak :P Co do bulki i tłuszczu - jasne, ze może być, ale ja nienawidzę zmywania blachy po tym :O Po papierze do pieczenia jest duużo łatwiej :D Cieszę się, ze smakowało :) Ghana=> Też byłam na \"Katyniu\" w niedzielę. Nigdy w kinie nie bylo takiej ciszy przy wychodzeniu z sali... Zakupy kosmetyczne...taaak! :D To jest to! :P:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś ostatnio nie mam weny do pisania.... Zmienilam fryzurę! Fotki porobię jutro, skrócona wersja ostatniej fryzurki, koloru nie robiłam, mam odczekac jeszcze z 3 tygodnie. Podobno dobrze mi bedzie w ciemniejszym blondzie, a mi się marzy taki platynowy.....ogladał ktoś \"Pogode na piatek\"-taki serial? tam Kaska Figura miała boska fryzurkę!!!! Marzy mi się taka, totalnie odważna... Idę się myć i spac, bo nie wyrabiam sie z niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze że nie wyszedł gościowi przez sitko z prysznica piętro niżej :D Ghana, no właśnie ja się przeraźliwie boję, że pech w tym roku może miec dużo wyżej postawioną poprzeczkę... w sobotę koło 23 wracałam z Tośką z srawnika, mając wreszcie w perspektywie pognicie przy jakiejś książce nie mogłam się tylko zdecydowac zpiwem czy bez, i usyszałam brzęk szkła, hasła \"o k. j.p. patrzcie co się stało\" i tupot nóg... 5 chłopaków, w bluzach - specjalnie czy nie specjalnie, ale szyba 1,5 m *2m poooszła. Policja była za 10 minut, pogotowie szklarskie po pół godzinie. Nie mielli takiej szyby, więc tylko zabezpieczyliśmy całośc płytami i tyle. Zamówilismy szybę podwóją, klejoną, za około 700 zł już z robotą, a po wstawieniu dzisiaj gościu nam wręczyl fakturę na 1200... szyba ptrójna, jakaśtam bla bla... a my nie mamy na to kasy. Eh, z niepokojem czekam co następne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo??? udało mi się uratowac debecik, już mam kontusiu porządeczek! jszcze tylko muszę racjonalnie uporządkowac korekty/wpłaty po zeszłorocznej kontroli, bo coś mi się wydaje o dużo za dużo mi naliczyli podatku do zapłacenia... i... wracam do stanu sprzed tygodnia, czyli dalej urlopu nie widac. Generalnie jest nieźle. (nieźle nabałaganione).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dobry :D Jestem jestem...:) Saszka jestem wzruszona :D 🌻 Od wczoraj miałam taki nerw, że nie mogłam usiedzieć na tyłku, poszłam po pracy polatać po sklepach, niczego nie kupiłam, ale poprzymierzałam i się napatrzyłam :) Szukam płaszcza i kozaków...tak sobie wymyśliłam, że w tym roku kupię porządny (dorosły) płaszcz i buty też, wymarzyłam sobie coś co ma być skrzyżowaniem oficerek i kowbojek, widziałam takie cudo, ale kosztowały 700 zł :P płaszcza jeszcze nie widziałam takiego jaki by mi się podobał i nie kosztował majątku, ale znajdę, optymistą trzeba być. Dzisiaj rano się obudziłam i miałam stres jak przed sprawdzianem z matmy swego czasu :P na szczęście w pracy wszystko już wyprostowane, najem się zawsze tyle nerwów...chciałabym mieć taki dystans jak mój szef, ale do tego chyba potrzeba lat praktyki i obycia z tematem, a poza tym to chyba wszystko kwestia charakteru, ja jestem nerwus, przejmuję się wszystkim... Jutro Tygrysek wraca z wakacji :D ciekawe jakie wrażenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Saszka - to miałaś z tą szybą prawie jak my z zalaniem mieszkania, też planowałyśmy z mamą miły wieczór przy winku i fajnym filmie, a zamiast tego było wiadro, szmata, wynoszenie rzeczy na balkon i latanie po sąsiadach...załamać się czasami można... Ninka - oj szalała szalała :D to do włosów, wszystkie Ci mówiłyśmy, że tak będzie, że się nie ma co bać zabaw z fryzurami :) Jak niania? już zdrowa? a jak Julcia? :D Gio - jedno mnie tylko zastanawia, dlaczego wąż mieszka u Kasi, skoro ona tak reaguje na niego? to gdzie on ma to terarium? w pomieszczeniu gdzie ona nie wchodzi? masakra się tak czegoś bać, brzydzić i widzieć to codziennie :P ja mam żółwia wodnego, moja mama go toleruje tylko jak jest w swoim akwarium i zakryty pokrywą, jak go czasami wypuszczam żeby sobie pobiegał to ona się zamyka w innym pokoju :D pamiętam jak przyniosłam do domu świnkę morską, dla mojej mamy to była \"wstrętna mysza\", a potem się do niej przekonała, ale do gada serca nie ma za grosz :P choć w sumie nie, zostawia mu czasami kawałek mięsa i karmi z patyka...w zasadzie to jest dużo nie? ale ja go mam już ponad 10 lat :) i się rozpisałaaaaaaaaaam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saszko...
zepsUł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D wiedziałam :D tak mi się wydawało, że wygląda jak zespół :D ja nawet chwilę wcześniej napisałam \"durzo\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A ja wczoraj napisałam \"rzaden\"...masakra :) ale się poprawiłam Do domu do domu do domuuuuuuuuuu muuuuuuuuuuuuuu Znacie kolędę o krówce? \"śpiewajcie i grajcie muuuu, małe muuuu małe muuuuuuu...\" Moja kumpelka się opiekuje dwójką dzieci i młodszy chłopiec opowiada ten dowcip na okrągło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem byłoby fajnie, jakby kafe wprowadziła słownik :) i by podkreślało :) niektóre tematy toby chyba ca le czerwone były :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×