Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

zeżarło mi co żem napisala!!!! ooo podelce!!! na szczescie duzo tego nie bylo! sniegu nadal niet, jedynie jak wracalam z pracy to z nieba wraz z wichrem szalonym lecialo mokra, ciapowata, oblepiajaca breja... nie juz po niej sladu oprocz mokrych chodnikow... Gawron -> dobrze, ze akurat nie pilam, bo bym klawiature poplula cudny post :D a pije wino i niestety jest to kadarka a nie porto... stanowczo musze kupic porto!!!!! pyszne jest!! Saszka -> hmm tak patrze na te Twoje cudne zdjecia i dochodze do wniosku, ze trzeba by zainwestowac w nowe narty, stare nadaja sie juz tylko do muzeum... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyrabiam się, a jak się wyrobię, to kafe się nie otwiera (wczoraj) :O Gawron=> sen pierwsza klasa :D I ta diagnoza :D No i efekty konsultacji :D:P Lampka, budda, kot... :D:D:D😘 Saszka=> taaa, daj dziecku samochód ;):D Ghana=> \"duża babo\" ;):D:P Fluidy, pozytywne raz, dla tej pani!! :D Airek=> nałogi mózgowe na tle romantycznym bardzo mi do ciebie pasują :D😘 Tygrysek=> Irlandzki hip-hop? :D:D Pogadaj z Dużą Zebrą :) Misiu=> Stawiam wino (takie jak lubisz) tylko wpadnij do mnie, bo ja się nie mogę wyrwać :P:D:D Donia=> :)😘 Cynamonku=> ;):) i cała reszta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, dla was, na rozweselenie (jesli potrzeba) :) Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki.Szarpie się, męczy, ciągnie... - No, weszły!-Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi: - Ale mam buciki odwrotnie... Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf,zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf,weszły!Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi: - Ale to nie moje buciki. Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się zbutami... Zeszły! Na to dziecko : -...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić. Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają.....weszły!. - No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki? - W bucikach. :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To polewaj Misiu!! :D:D:D No, to teraz się wam zacznie! :P Faaajnie! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misku, nie, to ja dzis stawiam:P a ze srodek tygodnia, to z procentami sie wstrzymamy:P wiec: albo do wyboru i do tego albo [kopiec kreta] Smacznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeen doooooooooooooooobry!!! :D slonce cudnie swieci, niebo blekitne, mam bilety na \"Opowiesci hoffmana\". Nie wiem co to, jakas opera ale co taaam! jak sie ukuturalniac to na calego! o i do tego kopiec kreta do kawy. cudnie!! Cynamonku -> wszystkiego najwspanialszego!!! samych cudownosci, slonca, ciepla i milosci 👄 👄 👄 :) Gawron -> a u mnie w koncu nie wieje!! wczoraj Dzeki jak szedl po lodzie i mu wialo w tylek to jechal jak by lyzwy mial na lapach ;) Gosikka -> cudowny jest ten dowcip :D Gruby Mis -> super!! polej, polej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOO 2 okazje!! Cynamonku - wszytskiego najwspaniajszego! Abyś czuła się tam całkiem jak w domu! I razem z J. stworzycie wspaniałą rodzinę :D Gruby Miś - super, gratulacje!! To pijemy! A co! I jemy słodycze :) W Krakowie biało i świeci słońce! Jednym słowem pięknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dybry :) W końcu widzę słońce i zaraz mi lżej na duszy. A tak ogólnie to ja chyba w sen zimowy powoli zapadam, taki brak chęci do działania, ale listopada się kończy, w grudniu już przygotowania do świąt, a potem od Nowego Roku już wszystko prze ku wiośnie :D skąd ten optymizm z rana? :) hehehe Cynamonku - sto lat, zdrowia, spełnienia marzeń, zdobycia tego co wydaje się nie do zdobycia, sięgania gdzie wzrok nie sięga, odwagi i wytrwałości w dążeniu do celu oraz wielu ludzi, którzy ci w tym pomogą 👄 Jeżeli chodzi o procenty to ja mogę nawet w środku tygodnia :P wczoraj piłam pyszne czerwone wino, niestety nie pamiętam co to było, a kadarkę też bardzo lubię. Tygrysek - hehehe wyobraziłam sobie Dżekiego z takim mały spadochronem jak się śliska po kałużach :P biedny mały :) Aleś Ty kulturalna, przynajmniej raz w miesiącu w operze, chyba wezmę z Ciebie przykład. Gosikka - dowcip świetny, tylko, że to wcale nie jest fikcja literacka :) moja koleżanka pracuje w przedszkolu i różne takie historie opowiada :P Mój tata ma w piątek imieniny, a ja mam znowu czarną dziurę jeśli chodzi o prezent...w piątek idę do Factory, może mu kupię coś na narty. Wydaje mi się, że w naszym Factory są same sklepy męskie i sportowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynamonku ❤️ STO LAT STO LAT uśmiechow ,radości i spełnienia najskrytszych marzeń !!!!! 👄 U nas sie słoneczko przebija wiec zmykamy na spacerek :) miłego dnia i pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO ciekawe... jakby pisała to jedna z nas, to na pewno nie na pomarańczowo - nie czujesz się tutaj za dobrze pomarańczko? - to pytanie retoryczne Dzień dobry Wam :) Słyszałyście o tych dzieciach? W tv pani relacjonując to pytała, dlaczego dzieci zostały same? Chyba sama dzieci nie ma.. Matka pewnie musiała wyjść.. Zresztą kiedyś to było normalne.. nas mam też ne raz musiała zostawić samych i to, gdy byliśmy dużo mniejsi.. Może uznacie, że jestem dziwna, ale.. - bynajmniej nie bronię jej aż tak. Ja sama musiałam! wczoraj wyjść i zostawić Gosię samą - i lecieć do apteki, bo do katarku doszedł kaszel :o Mnie to baardzo zastanawia.. co też te dzieci robiły, że otworzyły okno (no na pewno nie było otwarte) i wypadły przez nie oboje!! :( Musiałam napisać :P U nas śnieg a dzisiaj nawet poniżej zera było, chociaż trochę rośnie. Dziecko wczoraj wieczorem patrząć przez okno na śnieg (jeszcze sypało) cieszyło się szalenie, że na sanki pójdzie ;) - ta akurat ;) Cynamonek 🌼 wszystkiego najlepszego dla Ciebie tam za kanałem :) Kochanego męzula, zamążpójścia, dzieciaczka, mieszkania, kultywowania tradycji, przyjaciół, rozmów po polsku i spełnienia marzeń ❤️ :D Kawka, serniczek i kopiec (tego jeszcze nie jadłam) poproszę :D Saszka wycieraczki nie chodzą.. hahaha (ale wiesz, że Ka to Kadarka? :) ) Piękne widoczki :) Gawron zaczęłam czytać - niezłe, ale dokończę jak posta tutaj napiszę ;) Gosikka taa ten dowcip niezły jest :) - całe rozumowanie dziecka :D Gruby Miś gratuluję :D Tygrysek no no znów opera ;) (bo już byłaś raz? :) ) Ghana :D Gio heh a ja myślałam, że odwrotnie ;) To jeszcze Wam pochwalę się moją Gosieńką :) Ostatnio, gdy jednego dnia polegiwałam w wyrku, bo się źle czułam (przeziębienie z bólem głowy :o pisałam coś chyba), to moja córcia wymyśliła, że zrobi herbatę. :D Weszła do pokoju z torebkami herbat (a one są jeszcze w takich kopertkach). Powiedziała, że mi robi herbatkę i dla taty też (miała dwie). I poszła do kuchni :) Okazało się, że wyjęła z szafki dwa czyste kubki (te nasze najczęściej używane ;) ), wyjęła torebki herbaty z tych kopertek i wsadziła do każdego kubka :) A potem jeszcze powiedziała, że została jeszcze jedna herbata w pudełku.. ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie kojarzę żebyśmy miały na stanie na stałe jakąś pomarańczę, która miałaby prawo mówić \"u nas\"...jeżeli to faktycznie pisze ktoś z nas pod czerwonym nikiem to jest mi bardzo przykro, ale mam jednak nadzieję, że to ktoś z zewnątrz. Majorek - tak, słyszałam o tych dzieciach. Moja mama opowiadała mi, że babcia ją zostawiała w domu samą jak miała 6 lat z rocznym bratem...prawda jest jednak taka, że dzieci są nieprzewidywalne, nigdy nie wiesz co zrobią, co im przyjdzie do głowy, a nie mają wyobraźni jakie to może przynieść konsekwencje. Ja rozumiem, że matka musi czasami gdzieś nagle wyjść i nie może zabrać dzieci z sobą, ale wtedy trzeba kogoś poprosić żeby z nimi został. To bardzo duże ryzyko zostawić dziecko samo w domu, gdzie gaz, prąd, ostre narzędzia, leki, okna i setki różnych rzeczy, na które może nawet bym nie wpadła, a na co może wpaść nudzące się i ciekawe świata dziecko. W tym konkretnym przypadku podobno chłopiec popchnął dziewczynkę, która wypadając z okna pociągnęła go za sobą. Dlaczego okno było otwarte? czy dzieci same je otworzyły? na to już pewnie nie znajdą odpowiedzi, stała się tragedia, bardzo współczuję rodzicom, to dla nich koszmar, ale fakt pozostaje faktem, że zostawili małe dzieci bez opieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jestem dziś poetycznie nastawiona do świata! Nie mogę się otrząsnąć i żadna siła mnie nie zmusi do robienia czegokolwiek na s! żaden sprzątanie, smażenie, stawianie, smaganie, smęcenie, samozaspokajanie :D, swoizdrzalstwo ani nic innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanko pomarańczowa skąd Ty możesz wiedzieć kto się udziela i gdzie a tym bardziej gdzie jest Gio?? Ostatnio u nas była z 3 tygodnie temu więc jesteś słabo poinformowana albo blefujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi bucikami to... całkiem prawdopodobne :) kiedyś o świcie (8.15) jak ciągnęłam za sobą dzieci do przedszkola Bartek stanął rozpaczliwie w połowie schodów, zachwiał się jakby miał spaśc i zapytał niepewnym głosem: mamusiu, a czy ja na pewno muszę iśc do przedszkola w Alinkowych butach? a kilka dni później jego kolega Karol wracał do domu w kapciach, bo Bartka tata ubrał w buty Karolka..., były takie same, tylko roazmiar większe, ale było :) a sama widziałam jak znajomy, rozmiar buta 43, założył buta narciarskiego nie wyjmując takiej papierowej kuli ze środka :D i twierdził, że potrzebuje pół rozmiaru większ, bo te go cośgniotą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynamonku, dołączam się do diabłowych życzeń, wszystkiego pozytywnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Saszka - po raz kolejny wymiękłam na Twojej historii :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam historię z bucikami podobną :) zostałam wypisana ze szpitala, chyba w 4 klasie podstawówki wtedy, mroźna zima ;) żeby zabrała mnie mama, musiałabym dłużej czekać, a starszy brat mógł przyjść wcześniej i przyszedł, przyniósł mi wszytkie ubrania jak należy, ale kozaki basi, mojej młodszej o prawie 3 lata siostry, byłam jednak tak zdeterminowana nie zostawać w szpitalu ani godziny więcej i ok. 3 km. podreptałam w butach o duuuuuużo za małych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi, hi :D i tenże sam brat kupił sobie kiedyś za duże buty, bo pasowały wtedy, kiedy miały w sobie tekturowe wkładki :D na szczęście, okazało się, że po wyjęciu tekturek są dobre na drugiego z braci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dowiedziałam się, że na świecie pojawiła się moja 1. bratanica :D :D :D hurrrrrrra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu -> wspaniale wiesci!!! gratuluje 🌻 cudne sa Wasze bucikowe opowiesci :D ide wieczorem do kina, Przyjaciolka znow wygrala bilety na przedpremierowy pokaz \"Dziewczyna moich koszmarów”. Nic ambitnego ale moze chociaz bedzie sie z czego posmiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×