Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Wskakuje szybciorkiem bo bieznia czeka:P poza tym smierdze wybielaczem, wybaczcie:P chcialam tylko podeslac po bukiecie kwiatow dla Kluchy i Rokity To dla Was Kochane z najlepszymi choc troche spoznionymi zyczeniami.

bry :) dziękuję, bardzo Wam dziękuję :):):) Tygrysku, wieczorem nie dałam rady, może byc poranny rogalicek ? :)

Dzień dobry :) nie ma jak niedziela, co ja Wam tu zresztą będę gadać, same wiecie :P Dermika - tata zazwyczaj śmigał na nartach w Zakopanym, a w tym roku jedziemy do Czech do Libereca :) ja już odliczam dni i modlę się żeby była piękna zima.

Bry! A ja tam nie lubie niedzieli, bo w pamięci mam juz nadchodzący poniedziałek :( Od lat tak mam: ciężko mi się cieszyc niedzielą, bo już wybiegam w przyszłośc, no chyba, że wyjezdżamy gdzies, lub bardzo aktywnie spedzamy ten dzień, ale na taka niedziele nie ma teraz szans- pogoda odstrasza: wieje i leje...brrrr!!!! Kluseczko- kochana moja! Ja nie pisałam, nie marudziłam dlatego, by ktoś poprawił mi samoocenę! Ale jestes przekochana! To co napisałas strasznie mnie wzruszyło. czasem tak mam...totalny spadek nastroju....samoocena tez lezy i kwiczy.....ale mi to przejdzie...MUSI. To nie jest tak, że nie zdaję sobie sprawy ze swoich zalet, ale...nie umiem się odciąc i nie trzymac sie kurczowo przeszłości..... I totalnie nie rozumiem, dlaczego to co było wydaje mi sie fajniejsze! Cynamonku- dlaczego się wybielałaś w wybielaczu? :) Tygrys- motory, scigacze...mrau! Popijam zieloną herbatkę....może mnie trochę obudzi i nastroi optymistycznie... Aha- mam pytanko; czy ktoś sie orientuje w sprawie...OSP? Ochotniczych Sraży Pożarnych? mamy niezła jazde, bo mieszkamy kilkaset metrów od wspomnianej OSp i od jakiegos czasu dzieją się dziwne rzeczy, nawet w środku nocy (2-3.00) włączaja mega syrene alarmową, która mieści się w remizie, a potem...jada radosnie na sygnale przez cała gmine i mają w dupie sen innych! Wczorajsza noc to już był koszmar, nie wiem, czy się nawalili i mieli durne pomysły, ale od 23.00 kilkakrotnie(!) włączali mega ryczącą syrene, i z raz około 1.00 zjezdżali na sygnale. Nie musze mowic, że wybudzali nas wszystkich ze snu, Julka musiała lądowac u nas w łóżku i ogólnie noc był do dupy. Nie wiem czy takie zachowanie jest zgodne z przepisami, ba- nie wiem nawet czy sa jakies przepisy regulujące takie sytuacje? Wolno im jeździć na sygnale po 22.00? Wolno im włączać syrenę alarmową , nawet wtedy gdy nie jest to alarm powodziowy czy jakikolwiek inny? jak mieszkałam w mieście to standarden było, że po 22.00 ani straż, ani pogotowie czy policja nie jeździli na sygnale, tylko włączali światła. Ja już mam dośc i zaczynam szukac dróg, by złozyć skarge, ale po pierwsze: nie wiem do kogo i nie wiem czy to ma sens....

Ninka - ja też piję zieloną herbatę :D Ja też wybiegam myślą w przyszłość i martwię się już poniedziałkiem, ale staram się cieszyć tymi chwilami wolności, które mi jeszcze zostały. A bardzo pomaga w tym to, że na przykład o 13 w tygodniu mam jeszcze 4 godziny do wolności, a teraz sobie siedzę i z luzikiem robię co chcę i się nie stresuję telefonami, czy rzeczami, które mam do zrobienia :P pomaga. Ja bym za żadne skarby świata nie chciała żeby wróciła przeszłość. Teraz jestem piękniejsza, mądrzejsza, bardziej świadoma, może kiedyś było wokół mnie więcej ludzi, ale wiem jak się te znajomości skończyły, więc nie żałuję niczego, carpe diem, alleluja i do przodu :) Jeśli chodzi o straż pożarną, to wydaje mi się, że nie powinni jeździć na sygnale jeśli nie ma ruchu, który by im przeszkadzał dojechać szybko na miejsce, wg mnie światła wystarczą. Syrena alarmowa owszem tak, bo muszą się w razie wypadku jakoś zwołać, ale nie żeby przez całą noc hałasować. Myślę, że możesz się zgłosić do jakiegoś dowództwa tej straży, a jak tam nie pomoże to nie wiem, rada gminy czy jaki tam organ jest nadrzędny? ale też bym się wściekła, pamiętam, że oni są dosłownie naprzeciwko Waszego domu.

QQQQQ, zjadło mipółgodzinnego posta!!!!! A napisałam, że mam godzinę czasu i krótko nie będzie!!!! no i teraz to już będzie krótko, bo kawę wypiłam i zaraz domownicy się zbiegną... A do tego muszę uważac, bo co rusz to klnę... no bo jak tu nie kląc, popatrzcie, co ta Nina wypisuje. Ninka, jeżeli mózg Ci się już tak rozkłapcia, że do poczucia szczęscia będziesz potrzebowała botoxu, to pamiętaj, że możesz na nas liczyc, częśc z nas wie gdzie mieszkasz, przyjedziemy i spuścimy Ci wpiernicz, żeby ci się w główce spowrotem poukładało, co ważne... No i Rokita, mądrze niby napisała -że na twarzy widać z biegiem czasu nie tyle zmarszczki co trudnosci, których nie udało sie pokonać albo pokonało się je ale wielkim kosztem, lęki i zmartwienia, zawiedzione uczucia i ambicje...ale póki oczy potrafia się śmiać- jest dobrze! A gdzie indziej : stałam dziś w ohydnie długim korku majac przed oczami afisz z napisem: \"ROZPĘDŹ swoje marzenia\"... taaaa.... no to rozpedziłam... na cztery wiatry.... fiu! fiu!...i po kłopocie. Tej wpierniczyc osobiście będzie dużo trudniej, bo nikt nie wie gdzie mieszka, ale jakby była taka koniecznośc to też sobie poradzimy, zawsze można się zaczaic za krzakiem w ogródku :)

rozumiem, ze niedziela jest leniwa (chociaz zaczelam jak zwykle aktywnie) ale Internet tez musi sie lenic?? w ten weekend moje dowartosciowanie powinno podskoczyc mocno w gore. Wczoraj gdy lazilam po sklepach dwoch Panow mnie czarowalo... jeden mial sposob \"na psa\" czyli glaskal i zaczepiał Dzekiego, a nawet jakiejs wedliny mu dal, a drugi wyszukiwal mi ksiazki (w antykwariacie to bylo) a pozniej obnizyl sporo cene :D dzisiaj rano jakis koles, calkiem mi obcy, z pieeekny usmiechem powiedzial mi \"Dzien dobry Pani. Milego dnia zycze\" a tancu brzucha zaczepiala mnie... kobitka :O ciagle cos do mnie mowila, po reku gladzila, a potem sie pytala jaki jest moj ulubiony kolor, bo ona jutro bedzie kupowac chuste do tanca i chce taka, zeby mnie sie podobala... tjaaa ;) na dodatek instruktorka od tanca brzucha juz nie ma takiej przerazonej miny gdy sie na mnie patrzy, wiec chyba jednak robie postepy!! :) Klusia -> rogalik na sniadanie jest jak znalazl :) Majorek -> musielismy!! taka maszynka nie moze jezdzic wolno!! :P Ninka -> a ja lunie niedziele, bo to moj jedyny leniwy dzien, wiec staram sie nic na popoludnia nie planowac, z nikim nie umawiac, zebym mogla sie lenic z ksiazka... i nawet wizja poniedzialku mi nie psuje tej przyjemnosci :) pod moim blokiem jest remiza i w nocy jezdza bez syren, tzn czasem wlaczaja ja jak juz wyjada na ulice, ale nie zawsze i nigdy nie wlaczaja zadnej syreny alarmowej.... Saszka -> :D chyba jednak nie o to chodzilo z tym rozpedzaniem ;)

Tygrys, i śmigaj na tym motorze ile wlezie, bo iskier na dnie oczu trzeba sobie nazbierac przez całe życie, żeby potem miało co błyszczec!!!! Taka mądra jestem w teorii, zawsze wiedziałam (znaczy się tak do trzydziestki :) ) że pięknie się zestarzeję - a to wcale nie jest takie łatwe... już teraz bywam coraz częściej zgorzkniałą czterdziestką, a gdzie tam następne dzieści lat!!! I nie chodzi o zmarszczki dookoła oczu, tylko o to co w nich...

No i domownicy się zbiegli (a właściwie jeden) ale - cuda się zdarzają - zamiast marudzic zapodał płytkę Starego dobrego małżeństwa - i teraz leci sobie \"ta pani z tyłu o ciepłym spojrzeniu to moja matka\". I tak ma byc, i tego się będziemy dziś trzymac!

Jeżeli chodzi o linka http://www.gat.pl/pogoda/korbielow.php to jest to kamerka na żywo, 4 różne widoki (ha, ha, ha - znajdź 20 szczegółów, którymi różnią sie te 4 widoki :D ) więc jeżeli na dworze jest ciemno, to widac ciemnośc. Przedwczoraj o 14 było widac, że są zapackane deszczem ze śniegiem, o 16 wielkimi kroplami deszczu, a dzisiaj już nawet widac śnieg i drzewa. Co było wczoraj widac przez kamerki nie wiem, mogę opowiedziec, co było widac na żywo. Niewiele, bo powyżej 1000 m wjechaliśmy w chmurę i tyle było widac, ale nie padało, więc wróciliśmy cali, susi i nikt się nie zgubił - trzeba było dzieci pilnowac, nie było czasu na głupoty. Po lesie pojeździliśmy, i owszem, między choinkami. Zdjęcia podeślę, jak pozmniejszam :P alae nie z Pilska, tylko z Kluszkowców. To był 6 dzień na nartach tej zimy! 8go grudnia to uważam niezły wynik dla mieszczucha.

A dla wszystkich STRZELCÓW i innych obchodzących rocznice, hurtem, bo jest nas tu większośc, serdeczne życzenia, i nie spodziewajcie się ode mnie więcej, bo już ostatnio normalnie zrobiło się tu od tych słodkości maźglato, więc się do tego dokładac nie będę :P Acha, Tygrys, no bo powinnam powiedziec nie garb się, ale nie powiem, bo wiecznie to słyszę i nie skutkuje, więc co se będę język strzępic po próżnicy... ramiona za bardzo do przodu ... ja to wiem, i ty to wiesz :( A jak mi się jeszcze coś przypomni, to znowu dopiszę

Klusia - spoznione ale szczere zyczenia! Wszystkiego NAJ!!! Dziewuszki, jestem przemęczona i mam taki spadek samooceny ze hej. Siedze se w skorupie i sie nie wychylam :D

Pokończyłam ważne papiery i jestem frrrrreeeeeee!!! :D:D:D Kluseczko=> Sto lat w zdrowiu, szczęściu, miłości, bogactwie , poczuciu humoru i WOGÓLE!!! ;):D:D Poproszę przepis na \"ujemne\" rogaliki ;):D A ja Tygryska nie proszę, tylko dziękuję za fotki :) Za to szczena opada po opisie przejażdżki :O:D Saszka=> ja tam nie wiem, co masz w oczach, ale uwielbiam czytać twoje posty :) I po nich wnioskuję, że dużo raczej błyszczy ;):D Nina= już wszystko napisały, więc tylko dodam - pitolisz ;):D:P i mam nadzieję, że juz ci przeszło. Ja też swoje na tvnstyle widziałam i czytać też umiem (o twoich samochodowych i nie tylko podbojach) więc powtarzam - nie pitol, bo i tak nikt nie wierzy :P:D Kach=> głaszczę skorupke :) Branoc! :)

dzien dobry :)

To ja też dzień dobry :) mam w biurze bardzo świąteczną dekorację, w oknach wiszą girlandy ze światełkami, na półkach i szafie figurki choinek i bałwanki :P hehehehe nie czuję świąt w tym roku, chyba przez te plusowe temperatury, mróz był chyba tylko dwa dni, co to za Gwiazdka z pogodą jak na Wielkanoc?

:) Witam :) masz racje Air pogoda zupelnie nie przypominająca zimy :-0

Hej hej hej :) Taaa temperatura miała spadać do świąt.. a tu co? ocieplenie na same święta? Nieee trzeba coś z tym zrobić :D Dermika a te pierniczki to już na święta? ;) :P Cinnamon wybiegałaś się i wywietrzałaś? :D Nina ja też coś takiego miałam w niedzielę, zwłaszcza już pod wieczór, że łeee jutro poniedziałek :o ;) A teraz kiedy dzień nie różni się od dnia, to staram się mieć leniwą niedzielę i nie robić za dużo (choć przy dziecku nie tak łatwo o to :) ), żeby czuć, że to jest niedziela :) Poza tym często w niedzielę jeździmy do mojej mamy i brata itp itd, więc jest wtedy faaajnie :) Jeśli chodzi i OSP to jej specyfika jest taka, że to ochotnicy, którzy właśnie tą syreną się zwołują w razie pożaru. Niemniej jednak są na pewno jakieś ograniczenia co do hałasowania. Może najpierw zacznij od Straży Miejskiej? Chociaż Air dobrze napisała, że najpierw do kierownictwa tej instytucji. Do reszty postów wrócę.. jak wrócę :) bo musze kompa wyłąćzyć, do sklpea mnie Anioł zabiera.. I dziecko właśnie na mnie krzyczy ;) \"mamo! ubieraj się!!!\" :D ona zawsze pierwsza, jak trzeba wyjść z domu ;) A jeszcze musze Wam napisać, jak to wczoraj u mamy było \"miło\", gdy się okazało, że torbę gosiną (z jej jedzeniem ciuchami i .. pieluchami!) zapomnieliśmy zabrać z domu ;)

dziękuję, dziękuję...saszka, obiecuję, że urodziny nie wcześniej niż za rok następne, dobra ? ;) Ninka :) a ja nie napisałam, żeby Ci samoocenę podnosić, ale dlatego, że czasem ktoś musi Ci prawdę :P prosto w oczy :P zielona herbata pycha :) Tygrys ! No ja nie mogę ! Albo kanciatość jest w modzie, albo zmień o sobie zdanie :P jak Cię pół świata podrywa :D be, be klucha, już się biję po łapkach w ramach samoukarania i będę grze.zna :) Kach, żółwiku, wyleź :) masz tu sałatę :P Gosikka, rogaliki zrobiłam z przepisu na zwijańca ze Świata Kobiety, a do ujemnych kalorii potrzebna tylko wyobraźnia i jedziesz :D w ogóle to kto mi uszy przebije ? Z jakimś znieczulaczem dobrym :D bo oglądam kolczyki hendmejd baj Witchblade i stwierdzam, że może cyrkla poszukam :P http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=501328 jakby ktoś pytał, jestem czeźwa i gotuje pomidorówkę ;) cmok :)

Heh jestem znów :) Akcja ze sklepu (marketu) stoimy między regałami, nagle Gosia pędzi, skeca z główną alejkę i znika nam z oczu.. a po chwili wraca z jajkiem kinder-niespodzianką w ręku - chapnęła sobie z tych półek przy kasach :) :D Saszka dzisiaj zaszalałaś z postami :D \"częśc z nas wie gdzie mieszkasz, przyjedziemy i spuścimy Ci wpiernicz\" to brzmi jak cytat z filmu z Bogusiem chyba :D:D \"wiem gdzie mieszkasz - długo cię znajdę\" czy jakoś tak :D Spoko, jak bdzie trzeba to i Rokitę znajdziemy :) hihi Taak, wiem, że jak ciemno to ciemno, ale to było takie czarne jak narysowane na kompie :) A gdy przy pisaniu tego poprzedniego posta zajrzałam tam, to głównie mgła była :) :) A mnie się wydaje, że bywam coraz częściej ostatnio sfrustrowana.. ;) I myślę, po tym, co czytam, że dużo blasku i ognia w oczach masz :D Tak jak i Gosikka :) Tygrysek \"moje dowartosciowanie powinno podskoczyc mocno w gore\" powinno?? powinnaś to napisać, że podskoczyło! :) :D Nieezły weekend :) Po ręku gładziła.. brr ;) no ale widzisz i na kobitki działasz. A z tym kolorem chusty to już pojechała :) podałaś jej jakiś :) czy się wymgałaś? :) Instruktorka z przerażeniem?? no nie :) :) :D Kach Gosikka :D AIr no własnie.. kiedyś grudzień już był takim magicznym miesiacem, potem nastrój świąt sam przychodził.. A teraz.. ? jakoś tak ciężko.. i nie do końca.. czuję jak kiedyś.. Kluska ja uszy miałam przebijane w wieku chyba 4 lat i pamiętam, że baba mi gmerała i gmerała przy tych uszach, a jak w koncu zapytałam, kiedy mi przebije, to ona mi własnie kolczyki kończyła zakładać :D A teraz są nowe metody, więc.. nie marudź a leć przekłuwać a kolczyki podsuń Mikołajowi pod nos :D O kurna.. własnie mi się przypomniało, jak jednemu koledze pod blokiem przekłuwałyśmy na żywca i szpilką czy czymś.. :o tzn. nie ja to robiłam, ale przynosiłam sprzęty typu woda utleniona wata.. .. :o ;) Aha, wracając do wczorajszych odwiedzin u mojej mamy :) O braku torby zorientowałam się, gdy chciałam Gosię przewinąć i jak już jej zdjęłam pieluchę... ;) A potem były kombinacje ;) dobrze, że moja mama zawsze coś tam ma w zapasie dla wnusi - miała nawet mały dwuczęściowy kostiumik kapielowy, z czego użyliśmy majteczek :) A do nich podpaski :D hehe Potem poszły moje majtki :D A potem już kawałek starego prześcieradła.. A małe g.. jak na złośc nie wołało siusiu.. nie przejmowało się, że jest obsikane - za każdym razem wszystko co miała od pasa w dół.. (m.in. kilka par rajtek). Dobrze, że to było u mojej mamy, bo gdyby u teściowej.. to nie wiem.. ;)

bry :) a mnie taka pogoda nie przeszkadza, nie lubie zimna... Klusia -> nie zmienie zdania, to byl chwilowy przeblysk ;) pomidorowke? moge wpasc kolo 14 na zupe?? :D Majorek -> hihi przebojowa jest Malgosia! ona chciala czarna chustke, wiec jej powiedzialam, zeby wziela cos zywszego i b. kolorowego i poradzilam czerwona :) tak, tak instruktorka z przerazeniem do mnie podchodzila, bo ja zamiast plynnie robilam ruchy kanciasto :P

Cześć :) Dzisiaj trzy razy przedłużałam drzemkę w budziku w komórce, takie miałam bloki ze wstawaniem, szaro, w zasadzie ciemno, deszcz pada, jedyny plus to chyba faktycznie plusowe temperatury, choć ja marzę o mrozie i słońcu, ale chętnie przyjmę to dopiero w ferie. Mama wczoraj zrobiła ciasto na pierniki, więc jednak w tym roku też będą :P Majorek - hahaha ale macie wesoło z Gosią :) a ja myślałam, że Ona już robi siku na nocnik, opowiadałaś o naukach i co? zapomniało Jej się? A wracając do marketu, to moja koleżanka wzięła swoją trzyletnią wtedy córkę na zakupy, Mała miała wtedy jazdę na Kubusia Puchatka i były tam jakieś gazetki i książeczki, tylko Ona nie mogła dosięgnąć, więc koleżanka spokojnie robiła zakupy, bo wiedziała, że dziecko samo sobie gazetki nie weźmie i nie wsadzi do koszyka, natomiast nie przewidziała, że ktoś Jej może pomóc. Jakiejś pani się zrobiło żal dziecka, które stało przed ścianą z gazetami i nie mogło dosięgnąć Kubusia i go podała :) Zuzia dumna wróciła do mamy i trzeba było kupić setną książeczkę :P Tygrysek - tak sobie myślałam o tym Twoim kanciastym tańcu i doszłam do wniosku, że powinnaś się zapisać na jakiś taniec techno czy coś w tym stylu :) tam takie ruchy są wskazane :D hahahaha Całuchy dla wszystkich

Hej :) No tak Majorku te moje pierniczki to na świeta :) Tak własnie myslałam Airku że jeszcze zdązycie !! :) Misiu dostałas przepis? pozdrowienia dla wszystkich !!

tak, doniu, dzięki już wczoraj walczyłam z karmelem :D ciasto w lodówce! teraz czekam żeby maćko usnął i będę dalej pierniczyć :p

Ojej ale brzydko na polu... bleeee Miś - jeju, wielkie dzięki - a co na prezent zwrotny?? Nina- głupolu! Nic wiecej nie powiem... No i zaczynam mylec o prezentach... ech ciezko... tygrys, Nibna, Miś - będę w Warszawie jednak w czwartek, myslę, że mogłabym być po spotkanich ok 15?? czy ktoś dysponuje czasem?

Air -> ja zawsze nastawiam sobie budzik (radio) najpozniej jak sie da, zeby spac jak najdluzej, wiec nie ma opcji z przedluzaniem drzemki, zreszta nie lubie tego, bo jeszcze bardziej mnie to rozbija... wole od razu wstac :) techno? cha, cha ciekawy pomysl ale ja techno nie lubie :P Ghana -> Ninka do mnie nie dawno dzwonila! ona jest dzisiaj w wawie i wraca jutro rano, wiec tym razem spotkanie odpada :( qrde, nie moge wyjsc wczesniej w czw. bo nam teraz zaczeli kontrolowac godziny wyjscia/przyjscia etc i bedzie to miec wplyw na premie...

Tygrys - a o ktorej konczysz?

16:15 ale daj mi znac jutro czy dasz rade, czy nie, bo jakby co to musze zabrac ze soba rzeczy na fitness...

Cześć krejzolki :) Saszka=> :D Majorek=> :D Airek=> a ile trzeba czekać z tym ciastem :O Bo ja chciałam jutro wszystko :O Klusia=> z twojego przepisu też trzeba czekać? Bo ja mam ten od ciebie i chciałam machnąć je jutro? I jeszcze - czy z tego przepisu one trochę rosną, czy są takie wysokie ile jest rozwałkowane ciasto? Zakupiłam piękne foremki, ozdóbki i chcę robić. Mam czekać? Dawać tu dobre rady! Proszę! :)

czy ja mogę też poprosic o przepis na pierniczki? saszka33@wp.pl nie obiecuję że od razu będę piekła, ale ... za rok też są święta :D może wtedy (co roku koło Mikołaja pamiętam, że pora piec pierniki - ale zapomniałam wg. którego przepisu, i koło niedzieli palmowej sobie przypominam, że miałam już na pewno posiac żeżuchę czy rzeżuchę a może żerzuchę a morze rzerzuche

Gosikka - moja mama twierdzi, że ciasto musi leżeć dwa dni, pewnie chodzi o to, żeby się wszystko przegryzło i ten piernikowy smak się wzmocnił. Tygrysek - ja też kiedyś wstawałam przy pierwszym sygnale budzika, ale ostatnio mam problemy, nie chce mi się wstawać, chciałabym się zagrzebać w pościeli i mieć wszystko w tyle...to ta ciemność na dworze, nie chce się z domu wychodzić.