Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Zatem to Donia miala racje - firmowka \"nowka sztuka\" moblizuje i poprawia jakos cwiczen ;) Gosikka -> przepraszam, jakos z Toba teraz fitness kojarze ;) Misiu -> nic sie nie przejmuje taki typ obrotu, ktory zawsze ale to zawsze robie nie za ta reka co trzeba, chociaz w dobra strone... \"na sucho\" sam obrot zrobie dobrze ale jak wczesniej jest \"chasse i mambo\", odbicie z nogi obrot, nie ma sily, robie zle :P i nie umiem inaczej, probowalam to robic wolno, zeby sobie nawyk wyorbic, nic z tego jest fizyczna niemozliwoscia zeby za dobra reka poszla (juz sie chyba Piotrek przyzwyczail, bo sie dzis nie czepial :P)

dwa dni zawodów przebiegły intensywnie, pracowicie i uważnie :P , dzisiejszy dzień na nadgonienie zaległości, które się pzez te dwa narobiły w pracy. czwartek był śliczny, pogodny, śnieg rano zmrożony na betonik, wyratrakowane do równiutka, a ja nie mogłam sobie pojeździć, bo listy startowe, wydawanie numerów i... Tośka płacząca uwiązana do płota, bo musiałam ją wziąć , nie było z kim zostawić... myślałam, że ją wezmę pod nogi za biurko, ale :) w biurze tej szkoły narciarskiej która nas gościła było już ludzkie szczenię :) i psa musiałam zotawić na zewnątrz. Syn szefowej, miesięczny, dziewczyna (na oko rycząca czterdziestka) poszła sobie pojeździć (wcale jej się nie dziwię) i zostawiła małego w biurze, a potem wzięła go w hustę pod kurtkę i pojechała na nartach na górę na obiad do schroniska. Mały szczęśliwy, matka szczęśliwa... tak ma być! Zawody zrobiliśmy bardzo sprawnie, panie z urzęu były zachwycone, nauczyciele też, dzieciaki też... wszyscy stwierdzili, że najlepiej zorganizowane odkąd pamiętają :) mała rzecz a cieszy :) znowu odwaliliśmy kawał solidnej, nikomu niepotrzebnej roboty. Tylko jak już się dorwałam do nart, to sobie wzięłam za pzernie i... zdechłam. Małym pocieszeniem jest to, że Tośka wyglądała dzisiaj gozej ode mnie... dwa albo trzy razy wbiegła wzdłóż wycięgu, a potem to musiałam ją do połowy, przez to najbardziej strome na rękach wwozić, bo już nie dawała rady... byłam tak skamana wieczorem, że dzieci jeść nie dostały - po prostu zasnęłam, film mi się ze zmęczenia urwał.

Tygrysku, nie ma za co, to fanie, że się tobie tak kojarzę :D Saszka, dlaczego \"nikomu niepotrzebnej\"? Przecież sama piszesz, że wszyscy zadowoleni. A i przez twojego posta satysfakcja przebija...przyznaj się :P Ja dziś tylko godzina. I przerwa do poniedziałku, chyba że w niedzielę na fatburning wyrwę na 10.30 :D A jutro Wwa i zakupy :) Tygrysku, jakie masz buty na fitness? Szukam fajnych sportowych,ale takie typowo fitnessowe (zabudowane) mi się nie podbają. Takie jak zanchi capoeira też nie, bo jak się rozejdzie skóra, to będą klapały (przy rozmiarze 39-40 mam bardzo wąską stopę :O). Chciałabym coś pośredniego...:O:D

Bo zawsze tek mówię :) odwaliliśmy kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty :) bo to co ja robię nie jest towarem pierwszej potrzeby- nie jest to chleb potrzebny codziennie, ani koszula na grzbiet. Ale: kideyś grupa emerytowanych nauczycielek na wycieczce w autobusie mi uzmysłowiła, że moja praca jest niezbędna, śpiewając (w stanie lekko wskazującym) cyt. \"wycieczka musi być, bo bez wycieczki się NIE DA ŻYĆ! wiwaaat kaaawaleeerski stan :D wycieczka niech żyyyjeeee naaaammmmmm!!!!!\" :D :D Szam, nawet nie wiem, co powiedzieć... ja jestem niesamowicie wdzięczna, że moja Alina jest w fantastycznej paczce klasowej. Kiedy chłopcy kiedyś tam dokuczali Michałowi, mąż po prostu ich złapał za uszy, doprowadził do dyrektorki wcześniej obiecawszy, że następnym razem do p.Dyrektor już nie pójdą, tylko załatwi to sam -potem już był spokój... a tutaj???? dużo zależy od nauczycieli, jeżeli stanowczo i nie robiąc rozgłosu zareaguja, to może być skuteczne... kiedyś mieliśmy aferę w szkole, dziewczyny oskarżyły lekarza, który robił rutynowe badana wad postawy o obmacywanie i gościa więcej do szkoły nie wpuscili... laski mają fantazję, a matka jednej z tych co to wymyśliła święcie przekonana, że córcia ma rację... (córcia ma obecnie 20 lat i 3-letnie dziecko)

Hello :) idzie wicher, a mój tata się uparł, że musi jechać na działkę i zabezpieczyć okna, mam nadzieję, że nie przyjdzie mu do głowy włazić na dach, bo on miewa takie pomysły czasami. Saszka - nie gadaj głupstw, że Twoja praca jest niepotrzebna. Człowiek pracuje, człowiek musi odpoczywać, a Ty pomagasz ludziom odpoczywać na łonie przyrody i umożliwiasz im czynny wypoczynek, skoro wszyscy zadowoleni to znaczy, że było wszystko tak jak sobie wyobrażali, a to znaczy, że wykonałaś dobrą robotę. Kto powiedział, że praca to tylko kopanie węgla i szycie koszul? :) Tygrysek - fajowe zakupy :) ja w niektórych sklepach w Factory widzę rzeczy przecenione z bardzo drogich na drogie :P ale w innych przeceny rewelacyjne :D i dla ludzi. Gosikka - a jeżeli chodzi o buty, to ja wprawdzie nie o sportowych myślę, tylko o takich normalnych czółenka. Ja noszę buty w rozmiarze 38, ale stopę też mam wąską, więc wszystkie wsuwane buty, bez paseczków po kilku założeniach mi się rozłażą na boki i po prostu spadają ze stopy. Więc wymyśliłam, że w tym roku muszę kupić coś z paskiem to może dłużej ponoszę. Ninka - mówisz, że Cię głowa boli po wysiłku fizycznym, nie mam pojęcia co to może być, dobrze że idziesz do lekarza. Ja mam z kolei tak, że po bieganiu albo skakaniu na skakance mam odruch wymiotny, chyba mam coś z błędnikiem.

bleah pada, pada, pada i chyba szybko nie przestanie.... okrutnie nie chce mi sie z domu ruszyc ale wiem, ze latino i sauna mnie rozrusza, wiec do boooju) :) Air -> i dlatego do niektowych sklepow nawet nie wchodze, co z mi z przeceny z 220 na 180? :P Gosikka -> ja mam zwykle nike na grubszej podeszwie... wiem, ze te za kostke sa lepsze ale dla mnie to juz by bylo za duzo :P cienka podeszwa i buty typu baletki nie sa dobre na fitness! joga, pilates - tak ale przy stepie noga musi byc dobrze zabezpieczona (wiem co mowie, w koncu juz dwa razy na stepie mialam \"wypadek\"). popatrz sobie na firmowki (bo w kwestii butow nie ma co oszczedzac) i wez to co Ci sie spodoba ;) ja np nie lubie skorzanych butow, wiec mam zamszowe, a wczesniej mialam meterialowe... a najpopularniejsza firma na sali to wlasnie nike, takze wsrod instruktorow ;) Saszka -> nikomu nie potrzebna praca? chyba sobie zartujesz! to swieta prawda, bez wycieczek nie da sie zyc! zawody zorganizowalas pierwsza klasa, wiec masz byc z siebie dumna i szczesliwa :)

też się przeciez tylko droczę :P właśnie przeszła wichura ze zlewą i gradem, a teraz słonko :) a najmłodsze, malutkie dzieko posłałam w góry, na dwudniowy rajd przebikwiatka, drużyna wodniacka, to pewnie mają wodniacko :P

Czesc :) Przeczytałam troche. Szamko ja myśle, że robienie porzadku z dziewczynkami z klasy na własną rękę może tylko bardziej zaszkodzić - Zuzia w szkole jest sama a one sie potem zemszczą podwójnie. Ja nie wiem co sie dzieje z tymi dzieciakami, a może bardziej - co się dzieje z ich rodzicami... Nina idź do lekarza i nie łaź na saune, bede trzymać kciuki A mnie kurde też coś dziś trafiło. Mam kręcz karku, jakoś sie przewróciłam w wyrze rano i się zaczęło... :( Poszłam z mamą na pogotowie, dostałam zastrzyk z ketonalu i z czegoś jeszcze, po którym widziałam wszystko niewyraźnie i sie musiałam położyć :P recepte na 60 zł (żel do smarowania, Zaldiar-przeciwbólowy i Mydocalm forte) i jest troche lepiej, a jak mi nie będzie lepiej to mam skierowanie do szpitala, i boooooli :( bede dziś leżeć cały dzień kurde, a miało być tak pięknie, pierwszy wolny weekend od początku roku...

Chłopa mi zwiało z gór, właśnie wrócił, a miał wrócić w niedziele - stwierdził, że i tak ze wspinania nic nie bedzie i wrócił do pracy.

pada a czasem nawet leje :P na saunie spotkalam kolezake, z ktora robilam kurs na ratownika,a potem razem pare lat pracowalysmy :) ostatni raz widzialysmy sie ze 4 lata temu! juz sie umowilysmy, na saune za tydzien, o tej samej porze :D

miś, prawie, jak tygrys! ;) dzień rozpoczęty, od fitnesu (tbc) :D ale dziś było ciężko :p czuję, że poruszony został każdy mięsień... a wszystko przez to, że z innym instruktorem i mało pań... wszystkiego dopilnował, a na dodatek przedłużył ponad godzinę! ała! ;) wiatr taki sobie, póki co! maciek zdrowieje, wojtek chory :( szam, moim zdaniem rozmowa z wychowawczynią jest konieczna! a moje panny od września do szkoły, zosia do pierwszej, a tonia do zerowej klasy!

ale prognozy... tylko patrzeć jak Rokitę zwieje Nince na głowę... odwołuję jutrzejszy wyjazd na narty - normalnie się boję jechać przy takich wizjach :)

Chętnie przyjmę Rokitkę :) ale fakt- u nas wieje tak, że na pewno na noc wywali prąd, jak zawsze w takich przypadkach... Pogoda jest okropna, to pierwszy \"zdrowy\" weekend Julki od dawna a i tak musimy siedziec w domu....buuu :( D. na męskim wieczorze, a ja mam piwko i książkę elles- ała! Wspołczuje bólu, wypoczywaj! Dla reszty buźka i znikam

Hej :) Kurna zżarło mi prawie całego posta :o Głupia myszka nagle sfiksowała i zamiast suwaka ruszyło Wstecz Dalej w przeglądarce... Głowa mnie boli.. ale teraz trochę mniej chyba przez to ożywienie przez stratę posta.. ;) A poza tym jakoś coraz bardziej mi dokucza .. Wieje coraz bardziej :o Całe drzwi (harmonijowe) mi chodzą, bo są zamknięte. Tygr fajne zakupy :) Gosikka już się zdażyłam wkurzyć mądrzącą się \"pomarańczką\", zwłaszcza tym drugim zdaniem :) Miś aerobik z Misiem :) do zerowej, czyli zerówki, czy normalnie klasy? (mam nadzieję, że nie :P ) Saszka fajny post :D a dziecię malutkie tez zeszło z gór? czy tak przekornie nazwałaś męża i o nim to było? ;) :P Air i jak tata, właził na dach? Ty masz 38.. elfie? ;) Ja też hieheihie Elles kręcz :o pierwsze słysze, ale i tak brzmi okropnie. Żebyśchociaż mogła w czasie leżenia poczytać sobie co nieco ;) - pewnie masz zaległosci jakieś :) Nina piwko i książka :) A teściowa przez pogodę zaczyna chyba lekko świrować, dzwoniła jakiś czas temu, wkurzyła Anioła, a potem on sięwyładował na mnie.. :o I kurna, nie zareagowałam znów tak jak powinnam i się teraz zastanawiam, jak zaznaczyć jego \"błąd\". Zdaje się, że nie odzywanie się kilka dni nic nie da.. bo on to przyjmie ze spokojem, tzn. ze zrozumieniem! poczeka aż mi przejdzie - tak to odenrałam po ostatnim takim. Heh.. jak to pisałam, to akurat tu przyszedł.. I przyniósł mi herbatę goracą.. i rozmawialiśmy krótko acz normalnie.. :O Grr.. ;)

spadam do łóżka Spokojnej! nocy

Airku, tak wąska stopa, to może marzenie niektórych, ale utrapienie innych :) No, żeby jeszcze jak u Tuwima bodajże \"stópkę mieć wąską, a żyć na szerokiej\" ;):D Rzyganko po skakance? :O:D Przepraszam, ale to mnie rozbawiło :D Wybacz... Sporo butków z paskiem jest w ccc i bacie :) Tygrysku, dzięki za odpowiedź :) Kupiłam w decathlonie. Zamszowe (co za zbieg okoliczności :D ), ale niefirmowe (chyba, bo ja tej firmy nie kojarzę ;):D ). A u mnie na sali nike i reebok,ale instruktorki chyba same reeboki. Mi, jak patrzyłam na allegro i w sklepach, też się najbardziej reeboki podobały, ale kosztowały....320zł. :O:D Majorek,bojowa kobieto :D Ty to jesteś \"pies na orange\" :D:P ja już do Airki zaczęłam pisać tak samo :D W okienku nicku pisałam \"Airku\" :D Często tak mam, ale zawsze się połapałam na drugiej stronie :D A tu raz nie :D A chłopu po prostu powiedz, co ci leży na wątrobie. Bez łez, pretensji. Powiedz, jak się czyłaś i co on sobie myślał. Może dowiesz się czegoś ciekawego? :) Powodzenia.

nie, Majorku, jeden wrócił z Tatr Słowackich, a drugi siedzi w Beskidzie Żywieckim :)

miłego dnia ;) mam już kompleksy przez ten wasz fittnes i nie wiem co powiedzieć/napisac :p od dwóch miesiecy chce wybrac sie do szkoły tańca zeby miec troche ruchu ale nie wychodzi. udanej niedzieli!

Dzien doberek :) Kasiek -> zatem nie masz wyjscia, musisz sie w koncu zmobilizowac i zapisac! a na jaki taniec bys chciala chodzic?

czy ktos ma ochote na pyszny egzotyczny drink? sok z mango (ostatni kartonik z Egiptu) + sok z pomaranczy + pisang (likier z zielonych bananow) + lod = mniam, mniam

Tak Tygrysku, zrob mi dobrze drinkiem:D Wlasnie wrocilam z pracy, jeszcze tylko cztery dni i sobie odpoczne od tego balaganu wokol, w pracy, w zwiazku tez,... Hiszpanio, nadchodze!:D Pozdrawiam wszystkich od dolu do gory:)

Nowy tydzień się zaczyna, nowy przegwizdany tydzień, ale dopiero za chwilę bo ja idę jeszcze na pół godzinki do łóżeczka :)

dzien dobry :) niech to bedzie wspanialy tydzien!

no i kurka wodna, zaspałam i dziecko zamiast na drugą lekcje poszło na trzecią... on to ma matke.... zaspać na 9...

Cześć :) melduję się po weekendzie, ale męczący był trzeba przyznać :P W sobotę było to spotkanie klasowe, które udało się baaardzo. Nie było wszystkich, ale tak akurat żeby usiąść w kanjpce i pogadać, a poza tym był jednen kolega, którego się wcale nie spodziewałam tam zobaczyć i była to miła niespodzianka. Kurczę, jakie dziwne uczucie zobaczyć kolegów po 11 latach, w tym czasie zrobili się z nich zupełnie inni ludzie, a największe zaskoczenie, że Ci, którzy w szkole radzili sobie tak sobie, teraz są poważnymi ludźmi, poukładali sobie życie, myślę, że paru nauczycieli byłoby mocno zaskoczonych. Mieliśmy w klasie takiego chłopaka, straszny rozrabiaka, ciągle matkę do szkoły wzywali...teraz się spotykamy, a ten ma żonę, dwójkę dzieci, poważny poukładany facet i opowiada mi o swojej córeczce - \"taka jest niegrzeczna, wcale nas nie słucha...\" popłakałam się ze śmiechu :) Do domu wróciłam w niedzielę koło 3 w nocy, a o 8 się obudziłam zupełnie rześka i gotowa do działania, niestety kryzys przyszedł po południu, ale byłam umówiona na kawę, oczywiście ze względu na wichury kawa w terenie została przełożona na inny termin, a wczorajszą wypiliśmy w kawiarni. Kolega jest niesamowity, taki obieżyświat, człowiek z pasją i miłością do Bieszczad, w które jeździ kilkanaście razy w roku, łazi po górach, robi zdjęcia, itp. cała przyjemność posłuchać kogoś takiego. Bardzo fajny weekend, ale przez jego intensywność czuję dzisiaj, że zaraz padnę na twarz :) zapodam sobie zaraz mocnej herbaty. Tata na działce był i wrócił cały :) ale dobrze, że pojechał, bo wyrwało takie tymczasowe okno w domu (na razie nie wstawiamy okien, są takie drewniane ramy z grubą folią), więc musiał tam ponaprawiać, przy ostatniej wichurze zerwało nam parę dachówek, tym razem szkody są mniejsze.

Witam po wekendzie ;) Gosikka \"Może dowiesz się czegoś ciekawego?\" :D:D świetne - oj chciałabym :) Tygrysek drinka pewnie już nie ma, ale brzmi apetycznie :D a ciekawie zwłaszcza likier z zielonych bananow ;) Cynamonek no tak, Hiszpania tuż tuż :D Saszka buhahaha niejedno dziecko marzy o takiej matce, przez która opuszcza lekcje hiehie. Kasiek fajny pomysł ze szkołą tańca :) Air rzeczywiście, świetny miałaś weekend :) haha chłoak wyszalał się za młodu, to teraz stateczny.. ale podejrzewam, że i tak troszkęwiariactwa mu zostało ;) filmik jak w trakcie weekendowego huraganu airbus ląduje w Niemczech... http://www.liveleak.com/player2.swf?token=ddb_1204404185 i jeszcze jeden http://www.liveleak.com/player2.swf?token=cdd_1203701257 Dobrze, że to już za nami.. Dlatego wolę jak w zimę jest zima.. - potem nie ma takich.. \"efektów\" .. Buźka ;)

Wichura złamała w moim ogrodzie wiśnię. Nie żałuję, bo teraz mam ekstra podpórkę pod glicynię. Ale pejzaż się całkiem zmienił! Jeden głupi czubek!

Ale wiało -spać nie mogłam! zaczelam rozmawiac z aniolem... zobaczymy co dalej :) Jak tam mowicie, to ja chyba tez kupie firmowke (koszulke), ale mnie sie tez najbardziej podobaja ciuchy nike, ale cholernie drogie sa... a wogole to ja tez chce factory w krakowie!!

Ghana, rozmaiaj, może od rozmawiania się polepszy... u mnie już lepiej, już się w każdym razie nie rozwodzimy :P

wlasnie mi sie przypomnialo, ze kawy dzisiaj jeszcze nie pilam, wiec juz nadrabiam straty ;) tak sie dziwialam czemu oczy sie kleja i skupic sie nie moge :P Air -> intensywny weekend, fajnie! moje ostatnio cos za spokojne sa :P Gawron -> a co to jest glicynia?? Ghana -> ta koszulka rbk, ktora nabylam jest super! a cena 1/3 ta co w nike :P