Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Tygrys- będę się powtrzać po innych ale zdjęcia są poprostu super, ja tylko przejeżdżałam przez Rumunię, a i tak zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a na tych zdjęciach, ech.... Ja też chcę tam jechac!! Nina - no to teraz moje zdanie na temat psa :) Po pierwsze jeżeli naprawdę będzie zagrożenie, że Tna ugryzie Julkę to rzeczywiście trzeba będzie ją odizolować, przynajmniej na jakiś czas, ale ja uważam, że trzeba podjąć próbę ustalenia hierarchii w domu i doprowadzenia do sytuacji, kiedy Tina będzie akceptować, że Julka stoi wyżej w stadzie. A to nie jest niemożliwe, żeby one się \"dogadały\"! Nie wiem, czy wogóle dopuszczałaś do kontaktu psa z Julką, bo nowego członka rodziny powinno się przedstawić psu, pozwolić mu obwąchać itp. No i to co piszesz, że nie masz czasu dla Tiny... Musiałabys trochę znaleźć, nawet niewiele, żeby 2 razy dziennie po 15 min poświęcać jej 100% uwagi - pobawić się z nią, poćwiczyć komendy - tylko wszystko w taki sposób,żeby ona wiedziała, że ty jesteś najważniejsza- ty dajesz jeść itp. Dużo o tym czytałam, ponieważ sama mam dwa psy, a przecież kiedyś pojawią się dzieci, więc muszę być na to przygotowana. Jeżeli chcesz to uzupełnię swoją wiedzę i prześlę ci kilka informacji, możeokaże się, że nie trzeba dużo zmieniać, żeby wszystko się ułożyło, tylko musicie naprawdę tego chcieć i poświęcić trochę czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jak się rano obudziłam to mocno padał deszcz, a w tej chwili świeci słońce, okularów przeciwsłonecznych oczywiście nie zabrałam i na przystanku łzy mi leciały, bo się słońce od mokrej ulicy odbijało i raziło okrutnie, ale za to mam kurtkę z kapturem :P jak zawsze wszystko na opak :D Tygrysek - taaaa, ja zapomniałam wspomnieć o twoim wiszeniu, wspinaniu i skakaniu - jak zawsze :) ale w tym roku nic ci się nie przydażyło :) a ta łazienka to chyba letnia, bo takie prześwity tam widać, ona była na wolnym powietrzu? trzeba być silnym podczas takich wypraw i to nie tylko fizycznie :P ale i psychicznie :D Szef wczoraj dzwonił, że dzisiaj też go nie będzie :) taki bonus od losu :D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saszka- wysłalam ci mailika z pytankiem - jak bedziesz miala chwilke to odpowiedz :) Air - u mnie tez dzis pogoda w kratke, rano jak szlam to byl prawdziwie majowy deszczyk - taki ciepły :) a teraz prześwieca słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) W Krk bez deszczu (chwilowo przynajmniej), ale wieje lekki wietrzyk :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio - o diecie rozdzielnej słyszałam już dość dawno, a pierwszy raz na początku liceum, kiedy to nasz opiekun na obozie sportowym tłumaczył nam jak się zdrowo odzywiać. Z tego co pamiętam niestety w tej dietce odpada opcja mięso+ziemniaki, ale mięso+warzywa lub ziemniaki+warzywa już tak ;) Niestety nic więcej nie wiem, bo nie testowalam ;) Generalnie mało się interesuję dietami, jem o wszystkich możliwych porach i czasem kompletnie niezdrowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogoda sie poprawia :) mam sporo biegania po pietrach, departamentach i pokojach, duzo rzeczy do zrobienia, wiec na szczescie nie mam kiedy myslec o tym jak mi sie spac chce ;) Air -> no przeciez nie bede sie co roku lamac, ileż mozna ;) :P w ogole ten camping to chyba dopiero co otworzyli, w sensie, ze dziala od maja.... bo w kwietniu nie daloby rady tam spac, czy sie myc, brrr tak lazienka na wolnym powietrzu, a jakże :D silnym? niee, przeciez zawsze podczas wspinania mozna sobie zrobic przerwe na zlapanie oddechu :) Ghana -> jedz!! warto Rumunie odwiedzic :) spokojnie mozesz jechac w ciemno pensjonatow, moteli, campingow jest mnostwo :) Gio -> staram sie korzystac z zycia, staram sie poki moge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gio - ja jestem trochę zdziwiona, że ty dopiero teraz odkryłaś metodę niełącznia :P jak Kachni napisała: mięso + ziemniaki be :) ale jak ja zjem samo mięso i surówkę to po godzinie jestem głodna, a jak zjem to samo z ziemniakmi to trzyma dłużej :D a przecież ziemniak to też warzywo, jak byłam we Włoszech to podawali tam ziemniaki jako jarzynę, a u nas ziemniak to jakby osobna potrawa :) Danonki żyją, smsowałam do Elles, wszystko u nich w porządku tylko zapracowani i zastudiowani są. Tygrysek - miałam na myśli nie tylko siłę fizyczną, ale i psychiczną. Szczególnie w takiej podróży jak twoja, gdzie niewiadomo gdzie się trafi i jak będzie wyglądała łazienka :) kiedyś na obozach to się korzystało z latryny polowej i było dobrze, ale z czasem się robię coraz bardziej wygodna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air\'ku dla mnie to jest przygoda i wlasnie to, ze nie wiem na co trafie jest wspaniale i jest czescia przygody :) jedyny warunek to, to zeby byla goraca woda w kranie :) stanowczo wole takie spontaniczne wyjazdy, niz co do minuty i kilometra zaplanowane... mysmy nawet dokladna trase ustalali dzien wczesniej, a wlasciwie wieczor wczesniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gio - Borek studiuje życie :D ma chłopak alibi - nowa praca, aklimatyzuje się czy co? :D Ja się zastanawiam, czy ty nie przesadzasz z tym odchudzaniem. W jaki sposób taka aktywna osoba jak ty mogła przytyć, latanie po ścianach, wyburzanie bloków i wyprawianie imprez rodzinnych :) ale wiedzy nigdy za wiele, popieram pęd do niej :D Tygrysek - ja tam muszę mieć plan, może być w zarysie, ale potrzebuję go :P a już na pewno muszę wiedzieć gdzie będę spać na wyjeździe. Chociaż taki surwiwal też mnie pociąga, ale raczej na zasadzie, chciałabym a boję się :) dlatego jedni jeżdżą i robią fajowe zdjęcia, a inni oglądają i zazdroszczą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ledwie zipię.... dziś utknęłam we Wrocławiu, mało pozałatwiałam, a się najeździłam jak głupia! W domu byłam przed 18.00, Daniel przejął Julke od niani przed 16.00- dopadłam się do malutkiej i zacałowałam :) Jutro podobnie długi dzień, ale MUSZĘ zjechać na 16.00 do domu, bo....idę do dentysty skontrolowac mój stan uzębienia po ciąży ....BOJĘ SIĘ!!!!!! Czwartek mam luźniejszy, a w piątek mam urlop- wzięlam 1 dzień opieki nad dzieckiem, bo niania zdaje na prawo jazdy i chce mieć wolne :) Co do Tiny....rozmawiałam z tatą i on jej nie chce...odzwyczaił się , że ma psa w domu, zwala na to, że ona jest zżyta ze mną i że będzie tęsknić itp....musze go urobić jakoś w tej kwestii, bo nie ufam juz jej... ghana- bardzo ci dziękuję za to co mi poradziłaś, powiem szczerze, że miałam do ciebie napisac maila i prosić o radę w tej kwestii, bo ty jesteś dla mnie guru w kwestii psów :) Poczekam jeszcze trochę...przynajmniej do momentu gdy zauważę , że nadal jest agresywna. Gio - ja też nie wiem z czego ty sie chcesz odchudzać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Macham łapką i spadam spać, bo dopiero wróciłam z pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że tak \"wcinam\" się w rozmowę szacownego grona ;) Tygrysie, fotki rewelacyjne... ach, wyjazd godny pozazdroszczenia :D I bardzo ładnie komponujesz się z krajobrazem przy ulicznej latarni :D :D :D Prawda Kach? :D Już znikam ;) Pozdrawiam, Cass Ps. Pozdrowienia dla wszelakiej maści Diabłów 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam szanowne towarzystwo diabelskie :) pogoda jest taka dziwna, ze nigdy rano nie wiem co brac okulary sloneczne czy parasolke... w zwiazku z tym dzisiaj nie mam ani jednego ani drugiego :P Air -> alez plan w zarysie byl - zobaczyc zamki Draculi i Lwow :D uwielbiam szczegoly ustalac na biezaco, zawsze tak robimy na naszych motocyklowych wyprawach :) wczesniejsze ustalanie noclegu nie ma sensu, bo jak droga i pogoda sprzyja to przejedziemy 500km a jak nie, albo nam sie nie chce to np tylko 200 ;) Cass -> hmm a gdzie ja bylam z latarnia? bo przy panoramie Lwowa to jest slup vel rura jakas :P Gio -> glowa i uszy do gory, maj sie jeszcze nie skonczyl, ciagle masz szanse na wolny czas i 6 w lotka! Ninka -> trzymaj sie dzielnie ❤️ mam nadzieje, ze wkrotce wszystko sie ulozy i z praca i z Tina i z niania :) A jak Julcia czas z niania spedza? dobrze sie \"dogaduja\" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :D Tygrysek - u mnie pogoda taka sama jak u ciebie, w zasadzie to trzebaby zabrać i parasol i okulary, a momentami to używać obu na raz. Wczoraj wracałam do domu i jednocześnie lał deszcz i świeciło słońce, więc miałam na głowie kaptur i szłam prawie z zamkniętymi oczami, bo okularów nie miałam, a odbicie słońca w mokrej nawierzchni było zabójcze :P Aaaa to teraz już rozumiem cały \"plan\" wycieczki, czasami brak dokładnego planu to najlepszy plan :D Ninka - a to ci tata sprytnie się chciał wywinąć, że Tinka przywiązana do was. Pewnie, że przywiązana, ale lepiej żeby została w rodzinie, niż miała iść gdzieś do obcych. Mam nadzieję, że i ten problem uda ci się rozwiązać 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina- obiecuje zaglebic sie w temat, jutro rzesle maila z radami - chodzi o Tine oczywiscie. Wracam do pracki, bo mam jej bardzo dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) z góry przepraszamy z Elą za nieobecność i dziękujemy za pamięć Airce :) 🌻 Brak czasu u Eli pisze po nocach prace , a mi sie włączyła ogólna zlewka :( pewnie to wynik podsumowań refleksji :) albo czegoś tam jeszcze.... ogólnie to mnie się nic nie teges

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O żesz kurna i Borewicz coś napisał :) !!! Nastrój ogólnej zlewki to ja mam od dawna, ale kurcze nie mogę jej do konca celebrować, bo pracowac każą :( dziś znów najeździłam się jak głupia, a teraz 2 godziny przy komputerze papiery obrabiam...to jakieś chore jest.... Byłam u dentystki i .... Yupiiii !!!!!ZERO UBYTKÓW!!! Jak ja kocham te słowa :) Normalnie Julka nic mi zebow nie wyssała z mlekiem, pani doktor mi tylko usunęła kamień i jest git! Kluska , a jak u ciebie, bo widziałam na gg, że też u dentysty byłas? Mam lekkiego doła, że tak mało mnie jest w domu z Julką...niania niby Ok, ale....coś mi w niej nie pasuje....sama nie wiem co i zagluszam te mysli, bo inaczej bym zwariowała... Mała nakarmiona, przewinięta itp, ale nie wiem co one porabiają przez cały dzień, ta dziewczyna nie jest wylewna i musze ją ciągnąc za język, jak zadaję za dużo pytań to smieje się ze mnie, że jestem przewrażliwona, a jaka kurna mam być???!!! Poza tym nie podoba mi się, że nie stosuje się do moich zaleceń co do jedzenia, karmi Julke za dużo i nie tym co każę...dziś cały dzien była na butli, a miała dac jej kaszkę i obiadek ze słoiczka... Musze z nią porozmawiać.... Mam nadzieję, że nie zrezygnuje, bo Julka podobno dała jej dziś popalić, mała zawsze była ryczek i wiem jak potrafi dać w kośc, ale ona za to bierze pieniądze, że się nią zajmie 7-8 godzin dziennie, to chyba nie jest tragedia? Samam nie wiem....musze z nią pogadać...pewnie już jutro porusze ten temat...wyjeżdżam dopiero o 10.00 więc będzie chwilka na wymianę zdań.... Moja Tina chyba coś przeczuwa, że chcemy ja oddać, bo łazi za mna od wczoraj! Cały czas chce żeby ja głaskac, a ja non stop chodze myć ręce, bo od psa do Julki, od psa do Julki...i tak w kółko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio o diecie niełaczenia pierwszy raz usłyszałam w poprzednim stuleciu, za sprawa ksiązki Michała Tombaka. Polecam. Ogólnie jest to sposób na zdrowy tryb życia. Sprawdziłam - działa. Choc i tak będę twierdzić, że pizza pepperoni jest boska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Prawie przed chwilą Anioł pojechał do mamy - dzwoniła, że ma duże ciśnienie itp... (ostatnimi czasy tak miewa.. zwłaszcza przez minione wydarzenia z mężem). Hmm, powtórka \"z rozrywki\" :o Nie spałam, bo jeszcze siedziałam przy jego kompie, bo przeglądałam ofertę Plusa (niezbyt ciekawa :o). A teraz jestem przy \"swoim\" komputerze. Zaraz poczytam, co napisaliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, przeczytałam ;) Borek!! w końcu ;) i buźka dla Elli :D 👄 Ty się nie teges, a małej pomóż pisać.. hihi :P Gio tak, jak przeczytasz, to popisz, ja to z myślą o Aniele mym ;) Nina porozmawiaj z nią - jeden posiłek ok, ale nie wszystko, przecież samo mleko już jej nie wystarcza.. a potem się dziwić, że dziecko płacze... Płacisz to wymagasz, jesteś matką i masz prawo wiedzieć, co dziecko robi, gdy Ciebie nie ma! Mam nadzieję, że się dogadacie :) Cassandra 🖐️ Tygrysek 🌼 Ghana 🌼 Air 🌼 Kachni 🌼 Dobranoc (a Anioł został na noc i chyba go jutro w pracy odwiedzę, żeby nie czekać aż wróci z pracy, żeby go zobaczyć ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek :) rano, jak bylam z psem na spacerze zimny wiatr, chmury, szare niebo.... teraz ostre slonce i lazur, a ponoc popoludniu ma padac... w kazydm razie mam okulary sloneczne a nie parasolke, wiec licze, ze zmian nie bedzie :P bylam wczoraj na pokazie przedpremierowym filmu \"Strzelec\" - nawet niezly :) Gio -> i tak bys mnie nie zastala, w domu spedzilam 15 minut i to na spacerze z Dzekim ;) no, no ale masz \"gadane\" ;) Majorek -> 🌻 Ninka -> porozmawiaj z Niania na spokojnie, w koncu ona u Ciebie pracuje, wiec powinna robic to o co ja prosisz, szczegolnie w kwestii jedzenia Julci... mam nadzieje, ze sie ulozy, moze dziewczyna tez musi sie przyzwyczaic do Juleczki i nowych zwyczajow... ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka- juz sie poprawilam z tym mailem ;) popieram dziewczyny, to ty masz wyznaczac co je Julka!! Borek - strzałka! Ja też coś nie teges ostatnio, ale co tam, trzeba sobie radzić :) Buźka dla Elles! Majorek - pewnie, że idź do niego do pracy! Mój anioł znowu wyjechał na 3 dni! ech... no coz... a wczoraj wrocil jak juz spałam- tyle ze rano razem wyszlismy z domu... Gio - ja to chyba nie mam takiego drygu do sprzedawania- nic mi sie na allegro nie udaje opchnac... A może ktoś kupi komórkę pogryzioną przez psy ;) wracam do roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Czołgiem :D Borewicz - hehehe witam! Gio się faktycznie o was dopytywała, więc już nie mogłam zdzierżyć i napisałam do Elki co jest grane, żeby się Gio już nie piekliła, bo mi tak naprawdę przecież zwisa czy wy coś piszecie czy nie :P hehehe ........... to był oczywiście żart i ironia, jakby ktoś nie skumał :) bo czasami się zdarza, że ludzie nie chwytają moich dowcipów :D Powiem szczerze, że ja też nietegesy załapuję, ale nawet z tym jest fajnie, nie można się całe życie przejmować i gonić niewiadomo za czym. Gio - ależ ja przecież była posłańcem diabłowym, że się Danonki nie odzywają i co jest grane, no i długo nie trwało i Danon się odezwał :D Gratuluję transakcji :D Majorek - czyli się z Aniołem mijacie. Dobrze, że możesz go w pracy odwiedzić, ja też bym chciała żeby mnie ktoś odwiedził :) Ninka - popieram rozmowę z nianią, powinna dostosować się do twoich próśb o karmienie i spędzanie czasu z Julką. Co do tego, że ona zrezygnuje, bo Julka płacze, to lepiej żeby zrezygnowała, w końcu opieka nad dzieckiem nie polega tylko na karmieniu, to praca z \"żywym organizmem\", ale wierzę, że da sobie radę i będzie wszystko dobrze, dajcie sobie trochę czasu. Ghana - ja też nie mam zdolności kupieckich :) a już na pewno takiej gaduchy jak Gio. Ona kiedyś pisała, że ludzie wszystko kupią, więc może ci nawet pomoże sprzedać pogryzioną komórkę :D Tygrysek - a ja mam dzisiaj las tropikalny, czyli ciepło i wilgotno, a zieleń jest taka, że zwariować można, drzewa takie puszyste, kocham maj. A ja wczoraj na Allegro kupiłam dużą pakę żarcia dla kota, specjalną dla kotów sterylizowanych, bo kot koleżanki mamy zdechł z powodu jakiejś choroby nerek, i mama dostała schizy, że o Fredka należy lepiej zadbać. Długo się zastanawiałam i przeliczałam, czy się opłaca, jak to poznanianka :P hehehe i wyszło mi że na dużej pace zaoszczędzimy prawie 50 zł, do tej pory kupowałam małe paczuszki, teraz się tylko zastanawiam, gdzie ja to schowam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) ciapu (czapka), maffa (marchewka), apu (jabłko), bianoc, dobry (i skinienie głową),.. oo właśnie przy przejeżdżani progu z przedpokoju do pokoju podniosła za wysoko przednie koła (specjalnie) i.. przewróciła się rąbiąc głową w podłogę :o brr - ale już jest dobrze.. znów dosiada a-to ;) Wczoraj zrobiła to samo A u mnie znów pada. Air ależ ja odwiedziłabym Cię chętnie.. tylko którym tramwajem mam do Ciebie dojechać... :D:D :P Pogoda nie nastraja, ale faktycznie, chyba odwiedzę Pawła, bo możliwe, że zaraz po pracy po mamę pojedzie - najwyżej wysadzi nas w pobliżu domu.. ;) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze pada... taki drobny deszczyk, cale niebo rownomiernie szare, wiec pewnie zmokne... do tego znow spac sie chce okrutnie... liczby mi sie placza, dane myla, a kawy nie ma :( Air -> a jakie opakowanie karmy kupilas - 10kg? Gio tez ma taki wielki wor (chyba z 50kg) i trzyma pomiedzy lodowka a sciana (ale kabluje :P) Dzeki je glownie \"zwykle\" jedzenie, wiec paczka suchej karmy starcza mu na ok 2 msc :) oj tak zielen jest wspaniala, najcudowniejszy kolor i rozkwit jest wlasnie w maju :) nie martw sie moich zartow inni tez czasem nie lapia, szczegolnie gdy sa w takim stylu jak ten Twoj... Majorek -> Malgosia juz coraz wiecej slowek zna, nie dlugo Cie zagada oraz co chwile bedzie sie pytac \"co to?\", \"po co?\", \"dlaczego?\" ;) Wybralysmy sie w koncu do Aniola do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupuje po 15 kg - teraz mam taka puszke - wielką do której to przesypuje- dzięki temu karma nie traci na świeżości! Dawali w promocji razem z karmą! I ja kupuje przez internet na takich 1 kg mam 50- 80 zl taniej niż w sklepie i jeszcze mi dostarczą!! Internet to potęga!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam radośnie machając łapką i popijając popołudniową kawkę :) ! Pogadałam sobie życzliwie z nianią, a jakże. To nie bylabym ja, gdybym nie starała się na goraco wyjaśniać pewnych sytuacji. Jest OK, Julka nie zamęcza jej, co do karmienia to będę jej po prostu zostawiała dokladne instrukcje i już :) A ja- jak to ja: przewrażliwienie w mega skali ;) dzis jak wróciłam powitało mnie radosne, rozgaworzone dziecko- więc myśle, że jest ok :) Rano miałam krótkie, ale treściwe spięcie z kierownikiem. Nie umiem cholera trzymać tak całkiem języka za zębami, jak mnie próbował w coś wkręcic to od razu ostro go nakierowałam na właściwe tory, niech nie blaznuje! Przy rozmowie był mój kumpel z innego regionu, który wszystko słyszał i potem do mnie dzwonił i mówił, że dawno sie tak nie ubawił, podobno kierownik w trakcie naszej krótkiej wymiany zdan kilkakrotnie zmieniał kolory na twarzy ;) I dobrze! Kuźwa tylko kiedy ja się nauczę NIC NIE MÓWIĆ!!!!!! Pokorne cielę dwie matki ssie, a ja zawsze kurna pod prąd. ghana- dziękuje ci serdecznie za maila! Niestety chyba w przypadku mojej suni niewiele da sie zrobić, jeśli jeszcze kiedykolwiek będe miała psa to od razu go sterylizuje/kastruje, bo moja Tina nigdy nie miała szczeniaków i jej to niestety bije na dekiel... :( Ojciec już dał się urobić, weźmie ją, ale zastrzegł sobie, że planuje w sierpniu tygodniowy wyjazd do rodziny i wtedy musimy ją zabrać do siebie. Nie rozpisze się bardziej chociaz mam wene, bo Julka stwierdziła, że najwyższy czas zaabsorbowac swoją malutką 72 cm osóbką mamę :) Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - paczka ma tylko 4 kg, ale dla Fredka starczy na jakiś czas, bo dostaje też mięsko i inne chrupki. Muszę jedzenie schować gdzieś w szafce, bo ten gnojek zawsze znajdzie sposób żeby coś ukraść, wyjeść, podwędzić :P Ninka - super, że dało się dogadać z nianią, Julka zadowolona, tata zabierze Tinę i kierownik usadzony :D ja podziwiam za umiejętność postawienia się, mnie tego brakuje, już mocno mnie ktoś musi wkurzyć żebym wybuchła. Ghana - przy dużym spożyciu karmy naprawdę się nie opłaca kupować małych paczek jedzenia. Ja z dużych paczek przesypuję w słoik żeby było łatwiej do miseczki sypać, a mam tylko jednego małego kotka 5 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grrrr przemoklam wracajac (rowerem) z zajec... gdy wyjezdzalam bylo fajnie, niebo sie przetarlo a potem co? deszcz :P ale co tam, chociaz nie wygladalam dziwnie z mokrymi wlosami (umylam po zajeciach a suszarki nie uzywam) ;) Air -> a jak bylo na jodze? cos jeszcze oprocz stania na glowie udalo Ci sie wykonac? jakies inne cudenka? dla mnie nadal to stanie na glowie, nie pod sciana, jest niewyobrazalne.... Ghana -> a jaka karme kupujesz i gdzie? tj allegro czy jakis sklep internetowy? Ninka -> od razu widac, ze masz lepszy nastroj :) dobrze, ze z niania udalo sie wszystko wyjasnic, Tata tez zmienil zdanie, a kierownikowi chyba jednak trzeba czasem powiedziec co sie mysli... nie mozesz przeciez dac sie wykorzystywac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×