Gastroskopia!!Kto ja mial?

Witajcie wczoraj o 10.30 miałam gastroskopie trzeba być na czczo. Nie chciałabym przechodzić tego drugi raz. Wyszło mi w wyniku że ,mam zapalenie żołądka i przełyku w obserwacji

Witam Was kochani. Mam Gastro w poniedziałek o 19 na Szewskiej 4 w Krakowie. Mam problemy z przełykaniem czegokolwiek, suchość w gardle. Wymaz nie wykazał bakterii, ale niestety badania krwi wykazują infekcję bakteryjną + moja ślina prawie sięniw wytwarza. Zdecydowałam się na gastroskopię prywatnie. Naprawdę polecacie tą metodę przez nos? Ja się boję rury do gardła, bo mam fobie duszenia się i wiem, że nie dam rady... niech ktoś kto miał tą nosową się odezwie :( dodam, że ledwo cokolwiek łykam, nawet ślinę więc ciężko byłoby mi połknąć tą większą rurkę :( i mam jeszcze pytanie, czy to znieczulenie może wywołać ucuzlenie? mianowicie mam na myśli to czym psikają gardło... jestem straszną panikarą i boję się, że psiknie mi, gardło spuchnie i się uduszę... proszę żeby ktoś odezwał się na moje gg: 255888 o każdej porze w każdej chwili i opowiedział, czy tradycyjnie przez gardło lepiej czy przez nos...

salatka-ja też tak mam ,jeśli chodzi o łykanie,czasami nie mogę połknąć większej tabletki i też mam wielkie obawy przed łyknięciem tej cholernej rury. Raz miałam podejście do gastro ale jej nie łyknęłam i nie dałam sobie zrobić badania.Ale wiem że muszę to w końcu zrobić :( Chociaż na razie odwlekam to. Także zastanawiam się nad tym badaniem przez nos.

To badanie jest po prostu nieprzyjemne, jak to ktoś idealnie określił. Nie bolesne, ale właśnie nieprzyjemne. To trochę tak, jakby sobie wsadzić palec do gardła i pomnożyć to uczucie razy dziesięć. ;) Paskudny jest ten odruch wymiotny. Ale da się przeżyć. Ostatecznie nie trwa to długo. A tym, którzy mają przejść to badanie radzę nie czytać opinii w necie, bo można się całkiem zeschizować. ;)

Gastroskopia, wszyscy mówią że to coś strasznego ale to nie jest do końca prawda trzeba tylko przełknąć endoskop. Miałem dzisiaj to badanie! chirurg z dobrym podejściem i ładne pielęgniarki sprawiły że to nie było aż tak okropne jak wszyscy idioci piszą. Trzeba się w pełni oddać chirurgowi i stosować się do jego poleceń, i w zadnym wypadku nie próbować przełykać śliny ( niech cieknie na materiał podłożony pod głowę) wtedy się odbija! Badanie nie trwa dłużej niż dwie minuty!. Mam nadzieje że pomogłem! pozdrawiam Łukasz

Ja też miałam dzisiaj to badanie. Nie czytałam wcześniej żadnych opinii, znajoma która miała to badanie kilka razy nastawiła mnie optymistycznie. Do badania podeszłam w ten sposób, że jakie by nie było to i tak muszę je zrobic. Było okropnie.Rura grubości kciuka podrażniła mi gardło że ciągle boli. Podczas badania cały czas wymiotowałam. Z oczu ciurkiem lały mi się łzy, z nosa ciekło. Nosem nie mogłam oddycha więc tylko charczałam przez usta. Pooglądali mi żołądek od środka, pobrali cztery wycinki do badań hist-pat. Tak więc przyjemnie nie było. Ale jaki trzeba to trzeba. Mam gojącą się niszę wrzodową, test ureazowy dodatni. A więc zaczynam leczenie. Pozdrawiam. Dorota

Jakim cidem wymiotowałas jak sie jest na czczo ?? i gdzie miałas wykonane badanie ??

Witajcie. Wczoraj wieczorem weszłam na forum i zaczęłam czytać opinie osób które miały robioną gastroskopię.Nie powiem troszkę( a nawet bardzo zaczęłam się bać), tym bardziej że na dziś rano miałam umówioną wizytę na badanie.Byłam tak przerażona że lepiej nie mówić....Natomiast dziś mogę Wam śmiało powiedzieć(napisać), NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ!!!!!!! Fakt, badanie nie należy do najprzyjemniejszych,( bo nikt nie lubi jak mu się grzebie w żołądku), ale uwierzcie mi kochani da się przeżyć i to bez większego wysiłku.Też miałam pobierane wycinki, więc badanie trwało troszkę dłużej niż powinno, ale poważnie to nic a nic nie boli.Najpierw miałam znieczulone gardło, później kazali mi się położyć na lewym boku, założyli mi ustnik i wsadzili kamerkę do gardełka.Musiałam ją połknąć i to też przeżyłam.Pan doktor powiedział że jestem zuch dziewczynka :)Trzeba tylko głęboko oddychać i wszystko idzie super sprawnie. Po skończonym badaniu musiałam poczekać 25 minut na wynik(tak długo ponieważ miałam robione wycinki i test). W tym czasie znieczulenie zupełnie ustąpiło i nie czułam żadnego, ale to nawet najmniejszego bólu w gardle!!! Tak więc dziewczyny i chłopaki nie czytajcie tych bzdur które tu inni wypisują.Jak macie to idźcie i badajcie się.TO NAPRAWDĘ NIE JEST STRASZNE BADANIE.Także wierzę w Was.ODWAGI KOCHANI!!!!!!!!!

Idę na badanie 26.03 do dra Ziemniaka w Krakowie. Opiszę wrażenia, trzymajcie kciuki. Pozdrawiam.

Witajcie Ja miałem gastroskopię niecałe 2 miesiące temu. Wiadomo, że przyjemne to nie jest ale spokojnie można to przeżyć. Trzeba się jedynie dobrze nastawić i nie ma wcale tak źle. Po rozpoczęciu badania trzeba oddychać nosem, spokojnie leżeć i przede wszystkim nie panikować. Jeśli musi być pobrany wycinek to też nie ma się co przejmować, ponieważ to nie boli. Ja odczuwałem minimalny ból gardła przy wkładaniu tej rurki. Ogólnie nie ma się co martwić. Pozdrawiam i trzymam kciuki.

dzis miałam gastro,i wiecie co wam powiem bardzo się bałam,pewnie jak każdy za pierwszym razem,bałam się odruchów wymiotnych ,i samego momentu wkładanie rurki,badanie to fraszka i igraszka,okazało się ze strasznie to było w mojej głowie,że jedynie co czułam i było drętwienie gardła ,badanie trwało max 5 minut,odruchy miałam 3 a moment wkładanie czułam jak bym poczuła połkniecie większego cukierka,ogladałam wszystko na monitorze i przede wszystkim,na tym sie skupiłam,oceniam badanie.lekko nie przyjemne,nie bójcie się ,bo strach jest w naszej głowie,

dziewczyny nigdy w zyciu nie robcie tego bez uspania , ja mialam robiona z uspaniem dozylnym , bylo super nic nie pamietam usnełam a jak sie obudziłam bylo normalnie bez bolu i nerwow, po co sie stresowac pozrawiam wszystkich i bez nerwow

te,z myslalam o znieczuleniu ale to bez sensu .zrobiłam bez i naprawdę nie ma się czego bać.wystarcza znieczulone gardło,to nie prawda że jest ono straszne ja weszłam do gabinetu usmiechnięta choć miałam strach i tak samo z niego wyszłam,wszyscy co czytacie to,pamiętajcie że jedni są tacy że są panikarzami,a inni nie ,kazdy się boi za pierwszym razem,ale nie ma czego.

Ja miałam dwa razy gastroskopię i jest to do przeżycia, ale nie ma co ukrywac, że zdecydowanie nic przyjemnego, a wręcz straszne No ale to jest kilkanaście minut i po krzyku Najgorsze są pierwsze momenty Ogólnie da się przeżyć bez urazu na psychice :)

Nie miałaś robione na "żywo" a straszysz. Poczytaj ile osób miało robione i wcale źle nie jest. Siejesz niepotrzebną panikę. A znieczulenie może być szkodliwe i niebezpieczne dla zdrowia. Tym się nie martwisz i namawiasz innych! U ginekologa czy dentysty też bierzesz usypianko, przyjemność porównywalna.

Ja miałam to badanie raz w życiu, wrażenia niezapomniane. Co z tego, że gardło miałam psiknięte jakimś aerozolem skor lekarz brutalnie wpychał we mnie to urządzenie, starsznie zaczęło mi się odbijać i było to dla mnie dodatkowo upokarzające że tak głośno bekałam. Pamietam ,że podczas badania zalewałam się łzami ale nie wiem dlaczego, czy z bólu czy z szoku.

jak czytam te wszystkie opinie to mam ochotę zrezygnować z tego badania tylko co jeśli jestem poważnie chora eh będę zmuszona się jemu poddać 25 IV mam pierwszą wizytę u gastrologa i wtedy zobaczę

Myślę, że to zależy gdzie mamy to badanie wykonywane i przez jakiego lekarza. Niestety ja trafiłam fatalnie:( W życiu nie miałam robionego nic gorszego, uczucie straszne, miałam wrażenie, że się duszę, nie mogłam oddychać, strasznie bekałam,non stop odruchy wymiotne,myślałam że zwymiotuję żołądek, łzy mi ciekły strumieniem, a później jeszcze ten ból gardła , na samą myśl mam ciarki, badanie miałAM ROBIONE 1,5 MIESIĄCA temu,sądziłam, że nie będzie tak źle, wyczytałam kilka komentarzy, że wcale nie jest tak tragicznie, prawda okazała się inna...NIGDY WIĘCEJ GASTROSKOPII ...no chyba, że w całkowitym znieczuleniu

nie czytajcie komentarzy nie nakręcajcie się sztucznie .ja naczytałam się to na badanie szłam bojąc się niemiłosiernie trzęsłam się ze strachu aż lekarz chciał przełożyć badanie. niejest to przyjemne badanie podbijanie bekanie ale wierzcie naprawdę do przeżycia nie ma co się bac a wiele wyjaśnia. badanie miałam 10 kwietnia

Ja miałem w sumie 4 badania. Ostatnie wczoraj. Poprzednie 20 lat temu. Idąc na nie nie było mi do śmiechu. Wczoraj to był dla mnie szok. Przez te 20 lat technika poszła mocno do przodu. Wcześniej rura była grubości chyba 3 cm, dusiłem się i myślałem, że umrę. Po zabiegach mocno plułem krwią. Wczoraj wszystko trwało 10 min. Dostałem naprawdę uczciwe znieczulenie gardła (poprzednio 1 pisknięcie). Po przełknięciu cienkiej rury ok. 1 cm zupełnie się rozluźniłem, spokojnie oddychałem i było ok. Jedynie, kiedy dr z pielęgniarką stwierdził, że mam polipa, zrobiło mi się gorąco. Po prostu trochę jestem wrażliwy na tego typu komentarze. Poza tym po raz pierwszy miałem pobrane 2 wycinki, zupełnie nic nie czułem. Wszystkim mogę polecić szpital w Gliwicach przy ul. Radiowej. P.S. Za tydzień czeka mnie kolonoskopia i tu dopiero mam stracha. Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrych wyników.

Miałam niedawno gastroskopię.Prywatnie. Przykre przeżycie, ale trzeba myśleć pozytywnie.Najbardziej to mi bolał brzuch podczas tego badania no i bekanie, odruchy wymiotne, puszczanie nieświadome bąków.

Ja miałam trzy, wszystkie prywatnie. Pierwsza była ok, ale bez pobierania wycinków z dwunastnicy. Dwie następne już zdecydowanie mniej ok, i rurka grubsza. Mam nadzieję, że już nigdy więcej...

Ja miałam Gastro i jedno wiem- NIGDY W ZYCIU!!! Myślalam podczas tego badania ze się uduszę, bekałam jak żul spod budki z piwem albo i lepiej a odruch wymiotrny miałam co 2 sekundu:-( Jednym slowej KOSZMAR!! Tak okropnego badania nie miałam nigdy w zyciu!! Wspolczuje ludziom ktorzy bedą musieli to przejsc!! Ja juz nigdy nie zrobię na zywca tego okrropnego badania:-(

gastroskopia to badanie zołądka przez przełyk,przelyk jest rura która ma za zadanie transport pokarmu do żoładka ,i tyle jego funkcji.uczucie ze sie udusisz jest zwiazane z psychika i popryskanym gardłem ,i to daje taki efekt,nikt sie nie udusił,to drogi oddechowe nic wspolnego z przelykiem nie maja to zupełnie inne rura.odruch jaki ma kazdy z nas niczym zlym nie jest,wariacja jest usypianie sie,na 10 minut,bałam sie ale naprawde polecam to badanie jesli jest wskazane naprawde nie jestesmy dziecmi koszmar to urodzic dziecko,,,,,,a gastroskopia to 5 minut lekkiego dyskonfortu,ci co mają pierwszy raz miec robione niech wrzuca na luz ,i napewnosie nie usypiaja,sie ze strachu,nastawia sie psychiczne ,na lekki dyskonfort,ja nie mialam odruchow wymiotnych bardziej chcialam to wykaszlac,

gastroskopia to badanie zołądka przez przełyk,przelyk jest rura która ma za zadanie transport pokarmu do żoładka ,i tyle jego funkcji.uczucie ze sie udusisz jest zwiazane z psychika i popryskanym gardłem ,i to daje taki efekt,nikt sie nie udusił,to drogi oddechowe nic wspolnego z przelykiem nie maja to zupełnie inne rura.odruch jaki ma kazdy z nas niczym zlym nie jest,wariacja jest usypianie sie,na 10 minut,bałam sie ale naprawde polecam to badanie jesli jest wskazane naprawde nie jestesmy dziecmi koszmar to urodzic dziecko,,,,,,a gastroskopia to 5 minut lekkiego dyskonfortu,ci co mają pierwszy raz miec robione niech wrzuca na luz ,i napewnosie nie usypiaja,sie ze strachu,nastawia sie psychiczne ,na lekki dyskonfort,ja nie mialam odruchow wymiotnych bardziej chcialam to wykaszlac,

Kiedyś miałem 3 razy robioną gastroskopię, nieprzyjemne bo cofa ale nie boli tylko trochę czuć tę rurę w żołądku jak się wierci ale nie boli. Nie wyszły żadne zmiany. Od 2 lat cierpię na Helicobacter Pylori i również na ciągłą zgagę po zjedzeniu większości typów pokarmów tak więc muszę zapisać się na kolejną gastroskopię. Zgagę uśmierzam otrzymanym od lekarza Polprazolem - tylko on tak naprawdę pomaga. Biorę go co 3 dni rano.

Madziunia 97 wyjaśniła to najdokładniej. Tak właśnie jest.

badanie nie jest straszne tak ja sie w głowie czlowiekowi wydaje .jesli wlozysz 2 palce do buzi to pewnie wywolasz odruch wymiotny tego przy włożeniu rurki nie ma nic nieczujesz masz znieczulone gardlo ,jest zdrętwiałe,troche żle przelykac sline,kiedy wkładaja rurke, .czujesz jak bys coś połykał większego,czulam lekki dyskomfort,i nic wiecej,potem zaczelam kaszlec,chciałam to wykaszlac,dla mnie to nie bylo nieprzyjemne,czujesz ze masz cos w gardle,i tyle,trfało to 3 minuty. odruchy wymiotne nie miałam dla mnie to bardziej byly odruchy kaszlowe wazne zebys byl na czczo,,gdybym mogł zrobiła bym to za ciebie dla mnie to badanie nie jest warte ,teraz to wiem ,rozmyślania jestem z siebie dumna ze dalam rade,ale naprawde nie ma co przemyślać i sie denerwowac ,nie czytaj opinii innych bo ludzie sie niektorzy zastrzyków boją,

Badania absolutnie nieprzyjemne. Odruch wymiotny nie jest najgorszy w porównaniu z bólem w przełyku i poszczególnych częściach przewodu, gdy lekarz przechodzi do żołądka, dwunastnicy itd. Czujesz się, jakbyś był nadziany na sztywny drut. W celu przetrwania tego badania trzeba się bardzo mocno przygotować psychicznie. Trzeba zaufać lekarzowi. Gastroskopia nie trwa długo, ale trzeba na jej czas - w miarę możliwości - zająć czymś myśli. Trzeba sobie tłumaczyć, że to konieczne.

Kiedy miałem mieć kolonoskopię, najpierw sprawdziłem opinie przebadanych. Wyszło, że w 2 szpitalach to badanie to horror, a w innych 2 nie ma się czego obawiać. Już jestem po i wiem, że dobrze zrobiłem. W każdym zawodzie są fachowcy i partacze. Trzeba tylko postawić na tych pierwszych. Badania te nie są straszne, kiedy trafimy na lekarza, a nie sadystę. Zwykłe pobranie krwi może być koszmarem, jak raz w moim przypadku. Miałem robione mnóstwo razy, jednak tego jednego razu nie zapomnę. Rękę miałem kłutą 8 razy, a kozetka była cała czerwona od krwi. Dodam, że żyły mam widoczne bez zaciskania dłoni.