Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Labirynt2

Gastroskopia!!Kto ja mial?

Polecane posty

Gość agurlina2991
Witam ! Miałam dzis gastroskopię naczytałam sie opinii na forum i mnie to przeraziło ale poszłam z myślą że bedzie ok. Cóż szybko sie przekonałam że nie jest tak ok jak inni opisują. Miało trwac 6-7 min a trwało o wiele wiecej ponieważ Pani doktor nie widziała szczypczyków (dziwne bo pielegniarki widziały i jej na monitorze pokazywali ;/ ) i musieli pobrac trzy wycinki. Przy pierwszym i trzecim dało sie wytrzymac ale gdy pobierala drugi wycinek to myslałam że wyrwę z siebie ten "czarny kabel" ! Wyciągała i wsadzała tak że zaczełam wymiotować przez buzię i nos... Masakra już nigdy nie pójdę na ten zabieg chyba że bedzie sie dało pod całkowita narkozą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz to zrobić w całkowitej narkozie, praktycznie bez kolejki to www.czmdm.pl - nie sugeruj się nazwą, to klinika także dla dorosłych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w narkozie ? a jak sie zachłyśnie podczas snu wymiocinami ? przecież udusić sie może ? ja chciałam gastro w znieczuleniu ogólnym to lekarze powiedzieli że tylko miejscowo sie znieczula, miałam 2 razy gastro ale nie pobrali wycinków na celiakie czeka mnie 3 raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agurlina2991
Napewno zrobię pod narkozą. To była moja druga gastroskopia.(pierwszą miałam w wieku 2lat). A zagrożenie że zachłystnę się własną sliną są bardzo rzadkie. Ale zalezy jak kto znosi- ja bardzo źle. Wychodząc z gabinetu byłam tak roztrzęsiona i zła że sie popłakałam. A siedząca mama na korytarzu słyszała jak się męczyłam. Wymiotowałam żółcią. Mam 21 lat i to co piszę to może brzmic jak by opowiadało dziecko. Ale np. moja mama tez to 3 raz przezywala i mowi trudno trzeba a znow babcia mowiła ze nie mogli jej badania wykonać tak ją trzepało. To zależy od człowieka- nie od tego jaka kto ma psychikę tylko jak wrażliwy jest jego przełyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam niedawno gastroskopie przez nos..byłam przerażona..jakby nie maz to bym uciekła sprzed gabinetu z 8 razy..nie było źle naprawdę cienka rurką przez nos że 2 razy zabolalo a później już bbyło ok..5 min i po strachu..przynajmniej komfort psychiczny po badaniu że nic złego się w zoladku nie dzieje..polecam badanie przez nos..nie jest strasznie i nie ma czego się bać...dodam badanie prywatne doplata za cienka rurke ale polecam warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie wróciłam z gastroskopii.Dziewczyny nie bójcie się!można oddychać nosem i ustami tylko trzeba lekarzowi powiedzieć przed i wam powie jak to robić.Trzeba łyknąć rurę słuchając porad lekarza!potem tylko myśleć o miłych rzeczach i ze zaraz się z gabinetu urwie i czas szybko leci.Nie BÓJCIE SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaaa3535
Ja miałam robioną gastroskopię w poprzednim roku i powiem szczerze,że nie ma się czego bać, a dałabym sobie ich zrobić jeszcze dziesięc albo i więcej. Oczywiscie każdy pewnie przechodzi to inaczej,duzo zalezy rowniez od nastawienia psychicznego. Ja przed zabiegiem - miałam robiony w prywatnym szpitalu,bo akurat moja przychodnia ma podpisaną umowę z prywatnym szpitalem - bałam się bardzo. W dodatku jak sie naczytałam tego wszystkiego,to myślalam,że umrę. Przez samym wejsciem mialam zalozyc na reke papierową bransoletkę - gdy facet kazał mi podać ręke, ja stalam jak wryta,nawet nie kontaktowalam co sie ze mną dzieje - papiery wypelnialam 40minut, poniewaz jeszcze sie zastanawialam nad decyzją,ale jednak - popisalam i nie zaluje. Przyszla po mnie pielegniarka,ktora wprowadzila mnie do pokoju zabiegowego - byla bardzo mila i to dzieki niej w ogole tam weszlam - polozyla mnie na łóżku i na szczęście wszystko działo sie na prawde bardzo szybko... gdyby mi opowiadała co i jak itp,to pewnie widząc tą rurę od razu bym stamtąd wyszła,ale nie - drzwi zostaly za mną zamkniętę a ja zostalam wprowadzona na lozku - "glupi jaś" czy "narkoza" nie są mi znane w tym zabiegu - ja tego nie mialam, poza tym ja uwielbiam wspolpracowac z lekarzem,w zyciu nie dalabym sie wsadzic pod zadna narkoze, ja lubie wiedziec co robią. Pielegniarka wsadzila mi do buzi ustnik, zebym nie zamykala buzi,czy tez nie przegryzla sobie jezyka -polozyla mnie na boku, a buzie psiknęła specjalnym znieczulaczem - szczerze mówiąc, to mialam wrazenie ze gardlo mi sie pomniejszyło do wielkości główki od szpilki -ale spokojnie,to tylko takie wrażenie. - następnie chirurg wziął w dłonie aparaturę z rurą - pielegniarka zlapala mnie za reke i mocno ją trzymala,poniewaz wiedzala jak sie denrerwowalam przed zabiegiem - chirurg chwycil za koncowke rury i wlozyl mi ją do buzi - nie mówiłam ani "aaaaa" ani nie brałam "wdechu" nie kazal nic robic, tylko lezec i powiem wam ze nie bylo zadnego problemu... po prostu wprowadzil mi rure do przelyku - na jezyku jej nie czuc praktycznie,poniewaz jest to znieczulenie, a w przelyku ? - nie boli, nic a nic nie boli, jedynie czuc ze cos tam jest -no bo to chyba normalne, ale bolu zadnego nie ma - ja rowniez nie mialam zadnego odruchu wymiotnego,stad tez łatwo mi tą rure wprowadzil - jeszcze pamietam jak sie cieszyl mi nad glowa ze "łyka" chcialo mi sie śmiać ale nie moglam - nie widzialam swojego wnetrza brzucha,poniewaz ekran byl za mną calkowicie - tak jak juz mowilam, nic mi nie podchodzilo do gardla,ani na zewnatrz - jedynie brzuch mi tak smiesznie falował - bo on miał odruch wymiotny,ale ja nic buzi nie czulam,oprocz tej rurki ze tak to ujme. Badanie trwalo moze z 5 minut ? - w ostatniej czesci, chirurg wzial i wlozyl mi przez tą rure taki metalowy pręt w celu pobrania wycinka,bo mu sie cos tam nie podobało - nastepnie zaczal wyciagac rure - czuje sie jak to przechodzi, ale to nic a nic nie boli - na koncu rura zostala wyciagnieta w mgnieniu oka,abym nie czula jej w buzi - jednak czułam krew ktora lekko wyplynela mi na usta - tego tez sie prosze nie bac ! - po prostu jak pobierano wycinek,to krew utkwila na koncu rury i dlatego mialam ją w buzi i na ustach. - nastepnie oposcilam gabinet zabiegowy i czekałam na wyniki - Balam sie jak nie wiem co, a tak na prawde nie bylo czego, ale moge wam powiedziec ze po zabiegu sie dopiero wszystko zaczyna... przez 3 dni mnie tak bolala klatka piersiowa,ze panikowalam ze moze mam cos przebite, w pierwsza noc nie spalam, jak oddychalam to bolalo niemilosiernie -ale na szczescie po 3 - 4 dniach bole ustaply i wszystko wrocilo do normy. Takze na prawde nie ma sie czego bać i nie warto nawet robic tego pod narkozą, bo to jest na prawd ebezbolesny krotki zabieg... - chyba ze lekarz stwierdzi mus stosowania narkozy z uwagi na stan zdrowia pacjenta. Mnie dano skierowanie na usuniecie migdalow i uwierzcie ze wole miec 100000000 gastroskopi nic jedna operacje usuniecia tych czortów z jamy ustnej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sendziorek
Mialem gastro 2 tyg temu, nic starsznego, podszedlem do tego na luziku. Poza tym mialem rewelacyjny zeSpol ktory wykonywal to badanie panie co chwila glaskaly i uspokajaly :p strasznie mi się smiac z tego chcialo :p jedyny nieprzyjemny moment to polkciecie endoskopu reszta naprawdę luzik :) więc nic się nie bac tylko robic :) czas trwania ok 7 min z pobraniem wycinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, czytam Wasze opisy i jednak zaczynam się trochę bać. Nie jestem jakaś bardzo wrażliwa na ból, ale jednak wkładanie mi czegoś przez cały przełyk nie jest niczym przyjemnym… Gastroskopie mam mieć w piątek w łodzkim Medyceuszu, leczę się u nich już od kilku lat, więc akurat o to, że coś mogą źle zrobić to się nie martwię, bo tak na pewno nie będzie. Ale wiadomo, każdy organizm jest inny i inaczej reaguje. Ja dotychczas jakiś poważnych badań nie miałam, więc za bardzo nie wiem jak one wyglądają. Ale opisy hmm nie zachęcają, mimo, że uspokajacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj miałam wykonaną gastroskopię i mogę powiedzieć, że oczywiście da się przeżyć jak wszystko inne w życiu. Uważam też, że każdy organizm reaguj***ardzo indywidualnie. Po tym jak przyszedł lekarz od razu kazali mi się położyć na boku. Co dziwne wcześniej nie zastosowano żadnego środka znieczulającego gardło. Tylko od razu zaczęto mi wsuwać przewód pokryty żelem. Starałam się skupić na oddechu ale fakt był taki, że zaczęło mną rzucać i jednocześnie wyrzucać całą żółć z moich podrażnionych wnętrzności. Oprócz tego ból przełyku powodował dodatkowo większy dyskomfort. Zarzygałam im tą żółcią nawet podłogę. Po pobraniu jednego wycinka lekarz zaczął dodatkowo obracać tym sprzętem i pobrał kolejny wycinek. Później zaczął wyjmować po trochu a następnie znowu wsuwać ten endoskop. Po badaniu minęło kilka godzin, przełykanie boli okropnie, przełykanie śliny jest bardzo nieprzyjemne. Dlatego nie jestem w stanie ani jeść ani pić żeby zniwelować ten ból. Choć zrobiłam co musiałam i wykonałam to badanie to przyznam szczerze, że już nigdy nie będę musiała przez to przechodzić. Trzeba naprawdę mieć dużo samozaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiola 24
Miałam właśnie gastroskopię. Naczytałam się wiele na ten temat. Nie spałam całą noc, zrobili mi ją dopiero o 15tej więc się długo stresowałam. To na prawdę nic strasznego, badanie trwało może ok 4 minut. Jak mi popsikano tym płynem to miałam sztywny język i gardło. Przestraszyłam się że nie dam rady, ale było ok. Rurkę połknęłam od razu. Odruch wymiotny może miałam ze dwa razy tylko. To nie boli tylko jest nieprzyjemne. Bardzo szybko poszło i było dobrze. Pobrano mi wycinki. Zołądek w ogóle nie boli. Nic nie czuć. Potem mnie długo bolał przełyk jeszcze na drugi dzień, ale to dlatego że połykałam ślinę i dotykałam tej rurki. Niektórzy piszą, że to koszmar. Prawdopodobnie to zależy od organizmu, niektórzy mają gorsze przy tym objawy. Teraz czeka mnie leczenie i pewnie za jakiś czas kolejna gastroskopia. Ale teraz się już nie boję.Na prawdę nie ma czego się bać to normalne badanie jak i inne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wyobrażam sobie gastroskopii na żywca. Raz miałam ją robioną w sedacji płytkiej, gdzie byłam troche świadoma i coś tam widziałam i czułam, po zabiegu strasznie bolało mnie gardło, przełyk...koszmar. W znieczuleniu ogólnym miałam z piec razy, raz takze z kolonoskopią. Nic mi się nie działo. Wstrzykneli mi płyn dozylnie i w jednej chwili odleciałam. W krakowie w prokocimiu miałam sedacje i znieczulenie ogólne i nie zrobili tego za dobrze. Ogólnie najlepiej wspominam prywatna gastroskopie w asklepiosie w Rzeszowie. Tyle ze zaraz po wybudzeniu do domu. Robiona miałam gastroskopie i kolonoskopie w Rzeszowie w szpitalu nr.2. Przeprowadzone dosyc dobrze. Po narkozie nic mi sie nie działo. Nawet raz miałam narkoze jako całkowite znieczulenie do operacji, która trwała 6 godzin na kręgosłup i tez nic mi nie było. Teraz byłam u nowego lekarza z racji tego ze jestem juz pełnoletnia i koniec z gastrologiem dla dzieci, i chyba bedzie mi robił znowu badanie. Tyle ze wspomniał o znieczuleniu gardła, na zywca. Nic z tego. Nie wyobrazam sobie tego. Nie zgodze sie. Raz juz tak probowano. Strata czasu i nerwów. Wszyscy sie tylko zdenerwowali, badanie przełozono i zrobiono pod narkozą. Tym razem tez chce narkoze. Jestem bardzo wrazliwa na ból, odruch wymiotny u mnie jest silny, wystarczyło ze włozyli mi do buzi to zebym miała ja otwarta jak bede uspiona i juz sie pojawił odruch wymiotny, zdenerwowałam sie i natychmiast mnie uspiono. Ten lekarz chyba jeszcze nie wie na co mnie stac. Gdyby wiedział odrazu zaproponowałby znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zet834
Witajcie, ja dziś miałam gastroskopię i to była już 3 w moim życiu, tak co parę lat. Samo badanie jest nieprzyjemne ale całkowicie do zniesienia. Jeśli macie wybór poszukajcie lekarza który traktuje pacjenta po ludzku i potrafi się posługiwać aparaturą. Ja dzisiaj miałam trochę pecha, bo od pani doktor na początek usłyszałam "tylko bez fikania" jeszcze zanim się położyłam. Przecież pacjent nie przychodzi tam dla zabawy. Leżę sobie spokojnie no ale wystąpiły odruchy wymiotne i odbijania, takie mocne beknięcia nad czym nie ma się kontroli w takim momencie kiedy się ma rurę w żołądku. Na to pani doktor: "no ale proszę tak nie robić". Jest to zaiste wkurzające być tak traktowanym i nic nie można odpowiedzieć. Trwa to całe szczęście tylko chwilę więc da się przeżyć. Po badaniu znany jest od razu wynik na helicobacter pylori a na wynik biopsji się czeka 2 tygodnie. Żołądek mnie bolał jeszcze kilka godzin po badaniu. Było to w szpitalu na Radiowej w Gliwicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiałamGastroskopięDzisiajCzad
Witajcie! Co prawda nie miałam gastroskopii dzisiaj, ale pod tym nickiem pisałam wcześniejsze posty jakiś czas temu. Z racji tego, że jestem przed 3 gastroskopią chciałam tylko napisać, że ta druga była o wiele przyjemniejsza od tej pierwszej, którą wspominam tragicznie. Poprosiłam przesympatyczne Panie pielęgniarki, żeby tym razem mnie nie rozśmieszały podczas zabiegu, bo śmianie się z rurką w przełyku jest nie lada wyzwaniem :D Ten, kto miał gastroskopię więcej niż raz zapewne zgodzi się ze mną, że wszystko zależy od reakcji naszego organizmu, bo jednak samo podejście nie do końca wystarczy. Tak jak mówiłam, za pierwszym razem w ogóle się nie stresowałam a było strasznie. Za drugim z kolei bałam się niesamowicie, bo wiedziałam co mnie czeka, lecz jak się okazało było sympatycznie, bezproblemowo i szybko! Ludzie idźcie na gastroskopie! Tam czekają Was bezcenne emocje - będzie co wspominać! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg32
Witajcie! Właśnie jadę od lekarza miałem robioną gastroskopie trwało to 3 min pielęgniarka mnie znieczulila takim aerozolem położyłem się na boku kazali mi wziąć do ust takie coś żeby nie zamykać ust następnie lekarz przez ok 3 min mnie badał nic nie czułem to nie boli to może być tylko trochę nieprzyjemne. Nawet nie było efektu wymiotnego. Gdybym przeczytał wcześniej to forum to bym chyba umarł ze strachu a to naprawdę nic nie boli. Wspomnę jeszcze ze robiłem to prywatnie koszt 180 złoty w Multi Med jak jest panstwowo to nie wiem terminy takie długie ze bym chyba umarł od czekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość januszs
Gastroskopia to pikuś! Najważniejsze jest prawidłowe jej wykonanie. Bardzo ważne jest to, że w trakcie tego badania robi się jednoczesne test na obecność bakterii helicobacter pylori, które to wywołują liczne dolegliwości. Z powodu tych dolegliwości wielu ludzi właśnie trafia na gastroskopię. Najczęstszym błędem lekarzy jest to, że badający nie wie a badany nie jest zazwyczaj pytany czy brał przed badaniem takie leki jak inhibitory pompy protonowej np. controloc, pantoprazol, omeprazol, lanzoprazol....itd. Badanie nie wykryj***akterii /często głównej przyczyny dolegliwości/ jeżeli nie mieliśmy minimum miesięcznej przerwy w przyjmowaniu ww. leków. Ja miałem dwa razy robioną gastroskopię i dwa razy je spartolono. Bakterie były ale w teście na ich obecność wyszło ,że nie ma ponieważ ani gastrolog zlecający badanie ani badający w to nie wnikał czy brałem IPP czy nie. Dalej więc byłem dwa lata nieprawidłowo leczony ponieważ przyczyną dolegliwości przewlekłego stanu zapalnego żołądka nie były nerwy ani refluks jak mi wmawiano tylko bakterie, które nie zostały usunięte! Dopiero jak poważnie narastające dolegliwości spowodowały, że znalazłem się w szpitalu zrobiono mi gastroskopię z histopatologią i okazało się, że bakterie są i to mnóstwo!!! Dlatego wiedzcie wszyscy to czego Wasz gastrolog już nie wie lub nie pamięta a liczy się dla niego głównie kasa. Żądajcie wykonania badania gastroskopii z histopatologią to daje 100% pewność czy bakterie są czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialem wczoraj gastroskopie powiem wam wszystkim nie bojcie sie tego bo to nic strasznego tylko trzeba podejsc do tego na luzie rurka jest cieniutka nawet nie czuc jak sie ja lyka,tylko podstawa przy tym badaniu oddychac gleboko ustami i nic nie czuc nie ma wtedy odruchow wymiotnych ani sie nie odbija. PS.Nie sluchajcie tych co pisza ze tragedia i mozna sie udusic nie prawda ja moge chodzic na to co tydzien i lykac ta "rure".Trzymam kciuki za tych co sa przed tym badaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elarneal
Witam ! Przeglądałem wpisy i z mieszanymi uczuciami, miałem gastroskopię wykonaną 23-05-2014 o godz.10 przed badaniem stres psiknięcie do gardła ustnik i poszło. Z połknięciem nie było problemu ale potem czułem tą rurę we wnętrzu mojego przewodu pokarmowego bardzo nie przyjemne jak kręcił nią lekarz. Pobranie wycinka nie bolało potem ulga jak zaczął lekarz wyciągać rurkę. Miałem trzy razy odruch wymiotny i wtedy następowały upomnienie żeby oddychać głęboko i to pomagało. Ogólnie badanie bardzo nie przyjemne ale NIE BOLI Miałem stres ale nie potrzebnie tak mocny ale to normalne że każdy ma obawy przed badaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc tak, moj***adanie trwało ze 2 minuty gdyż zaczełam się dławić wymiocinami i sama wyjęłam tą rurę :D Pielęgniarka zaczęła na mnie krzyczeć że chcę ich do więzienia wsadzić :D To badanie jest KOSZMARNE , nigy więcej nikt mnie nie zmusi do powtórzenia badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam. Wytrzęsłam się strasznie po przeczytaniu tych postów, rozpłakałam się do tego. Jest odruch wymiotny ale na pewno nie jest to takie straszne jak opisują tutaj. Nie bójcie się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EnjoyDM
Ja miałem dwa razy gastroskopię. Raz w wieku 16 lat - wówczas naprawdę poszło jak spłatka i aż byłem pełen podziwu że już koniec. A drugi w wieku 31 lat (2 lata temu). Za drugim razem już był koszmar ale pewnie też dlatego że szedłem tam tak zestresowany że szok :) Generalnie zabrałem sobie tabletkę na uskopojenie przed badaniem o czym poinformowałem lekarza i za co dostałem ochrzan z racji że nic nie wolno pić. Samo badanie masakra :) Bardzo nieprzyjemne uczucie w trakcie znieczulania gardła. Samo przejście rurki przez przełyk do zniesienia. Jednak stres powoduje że człowiek nad wyraz wrażliwie reaguje i odruchowo się dusi. Pobieranie wycinka do badania na HP bezbolesne - takie dziwne szarpinięcie żołądka. Samo badanie nie wiem ile trwało.... ok 5-7 min w moim przypadku ale to dlatego że nic tam poza ogromną ilością żółci nie było. Oba miałem w państwowym marniutkim szpitalu ;) Teraz mam kolejną kontrolną z racji że leczenie farmakologiczne nie przynosi efektów i prawdopodobnie w prywatniej przychodni. Ale również w znieczuleniu gardła tylko - żadnej narkozy nie chce na oczy wiedzieć ;) Jak się boicie to zapytajcie czy jest możliwość podania przed badaniem dożylnie środka uspokajającego. Generalnie badanie jest bardzo nieprzyjemne ale musicie sobie wbić do główek jedną ważna rzecz! Wmówcie sobie stan faktyczny a więc to że gastroskopia jest niezbędna na twojej drodze w walce o zdrowie! Strach jest naturalny, ja za drugim razem miałem takiego pietra że byślałem że spanikuję ale ciągle sobie powtarzałem że ucieczka i tak nie rozwiąże mojego problemu. Bądźcie świadomi że nie wykonując badania możecie narazić się na potworne wcześnie nie wykryte schorzenia które was położą ale 2 m pod ziemią - nie jest to bardziej przerażające aniżeli gastroskopia? :) Ja podczas badania myślałem że wykituje, serce waliło jak opętane a oddech walczył sam ze sobą. Ale podświadomie wiedziałem że panika nic nie da i nie ruszę się do końca badania choćby nie wiem co. Z resztą tego badania... dziwnie to zabrzmi ale nie mogłem się doczekać... pomimo lęku bo naprawdę było ze mną źle i nie wiedziałem co mnie tam "zjada" a strach przed tym był większy aniżeli gastroskopia. Na badanie sam pojechałem autkiem, a po gastroskopii czułem się super psychicznie, jak po wygranej wojnie :) raz że byłem dumny z siebie że dałem radę przez to przejść a dwa że miałem wynik w ręce który mnie uspokoił. Co do bólu to pewnie jest to kwestia bardzo indywidualna. Mnie bolało aby w momencie wtłaczania powietrza i rozpychania żołądka. Pamiętajcie ... lepiej wykryć ew. choróbsko na bardzo wczesnym etapie zanim doprowadzi ono do poważnych zniszczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulejka
proszę o interpretację mojego opisu z badań, bo lekarz przekazując mi opis - nakazał natychmiast iść do lekarza. Opis badania. Przełyk w środkowej części z kilkoma nalotami sugerującymi grzybicę - stad wycinek. Nad prawidłowo położoną linia zatarty rysunek naczyń prostych (GERD:LA LA) - poza tym przełyk prawidłowy. Wpust bez zmian. W inwersji okolica przedpustowa prawidłowa. Ściany żołądka podatne na rozdymanie. Jeziorko śluzowe prawidłowe. Błona śluzowa w sklepieniu, trzonie i w antrum w kilku miejscach plamiście zaczerwieniona. - wycinki do badania. Odźwiernik, opuszka i cześć zaopuszkowa XII-cy endoskopowo bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden z najgorszych zabiegów jakie w życiu miałam. Jeśli jeszcze kiedyś będę musiała poddać się temu zabiegowi zgodzę się na niego tylko pod warunkiem że dostanę narkozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EnjoyDM
Kulejka idź do lekarza gastroenterologa po interpretację wyniku. Na forum nie szukaj odpowiedzi bo nikt z nas nie jest lekarzem. Tylko lekarz przekaże ci rzetelna interpretacje wyniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nitta_
Moja mama wlasnie miala robiona gastroskopie w funadacji gastroenterologii na niepodleglosci, ze znieczuleniem. Baardzo polecam-moze placi sie te pare zlotych wiecej za uspienie ale komfort nie do porownania i zadnych dolegliwosci po zabiegu. Bardzo polecam to miejsce i dr Koprowskiego-mily i uprzejmy, sluzacy porada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata10
Dzisiaj miałam gastroskopię w prywatnym gabinecie, zapłaciłam 150 zł za badanie i jeszcze 50 zł za pobranie wycinka, razem 200 zł. Nie było to przyjemne badanie ale trwało krótko (około 8-10 minut). Trochę boli mnie gardło. Wszystkim polecam to badanie ponieważ pierwsze badanie krwi wykazało bakterię Helicobacter a gastroskopia to wykluczyła. Jestem dużo spokojniejsza. Jeszcze raz mówię wszystkim, że warto zrobić to badanie. Nie jest aż tak źle jak niektórzy piszą. Idzie przeżyć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agggul
Chciałam się podzielić swoimi odczuciami odnośnie gastroskopii. Każdy przeżywa badanie inaczej.. Ja niestety nie wspominam go mile. Wiedziałam, że będzie nieprzyjemnie, ale za to bezboleśnie.. Starałam się nie denerwować, naczytałam się dużo na temat badania i byłam przekonana, że nie będzie tak strasznie. Słowo nieprzyjemnie nie odzwierciedla sytuacji i odczuć w czasie badania. Może rzeczywiście nie bolało, ale.. Odruch wymiotny przez cały czas trwania badania, głośnie "bekanie" czy nie wiem jak to nazwać.. Nie kontrolujemy niczego, miałam odczucie, jakby mi coś utknęło w gardle i wywoływało ciągłe wymioty, ale zwymiotować się nie dało, bo "to coś" zatkało gardło. Wyszłam z tamtąd cała we łzach, które były jedynym możliwym odruchem obronnym. Podsumowując da się przeżyć, podejrzewam, że istnieją gorsze i bardziej nieprzyjemne badania.. Po zakończeniu badania usłyszałam od pielęgniarki, że dobrze sobie poradziłam.. ;-| Marne pocieszenie. Badanie trwało góra 2, 3 minuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziva
Po prostu przerąbane,miałam wykonywaną gastroskopię ,gastroskop miał przewód grubości rury odpływowej automatu do prania,to był horror i masakra,ale w moim przypadku nie było tak tragicznie,badanie zostało wykonane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gastroskopię miałam wykonaną trzy dni temu. Po przeczytaniu wypowiedzi na różnych forach bardzo się bałam. Jak już położyłam się na lewym boku do badania to czułam jak się trzęsę ze strachu. I tutaj taka prośba do osób, które są przed - NIE BÓJCIE SIĘ I NIE SUGERUJCIE SIĘ NEGATYWNYMI DOŚWIADCZENIAMI opisanymi na forach. Mój stres przed badaniem i wyobrażenie tego jak to źle zniosę było nieporównywalne do tego jak DOBRZE przeszłam badanie. Ja mogę poddać się gastroskopii nawet teraz z miejsca. Podobno bardzo dużo zależy od osoby, która wykonuj***adanie. W szpitalu rozmawiałam z pacjentką, która miała wykonywaną gastroskopię w trzech różnych miejscach i stwierdziła, że do jednej przychodni nigdy by nie wróciła na to badanie. To co mogę opisać jak się czułam podczas badania: aerozol, którym znieczulono mi gardło spowodował lekkie trudności w przełykaniu (przed badaniem), potem lekarka wprowadziła endoskop, poczułam lekkie uczucie potrzeby łykania i trochę nieprzyjemny odruch krztuszenia, ale nie wymiotny, a później to już pikuś, pod warunkiem, że nie spanikujecie i będziecie spokojnie oddychać buzią. U mnie wszystko trwało ze trzy min., a potem wyszłam szczęśliwa z gabinetu, tym bardziej, że powiedziano mi, że mam prawidłowy wynik badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anissss
Dzisiaj miałam gastroskopię, zwlekałam z nią rok bo bardzo bałam się tego badania-dopiero potworny ból żołądka który dokucza mi od jakiegoś czasu zmusił mnie do zrobienia gastroskopii.Poszłam prywatnie (Kraków) i zapłaciłam sporo bo 300zł ale nie żałuję. Powiem wam że nie ma się czego bać. Badanie oczywiście do najmilszych nie należy ale jest w porządku.Opowiem wam przebieg badania: -Na początku lekarz przeprowadził ze mną krótki wywiad po czym kazał mi siąść na kozetce i otworzyć buzię. Psiknął mi znieczulenie do buzi i do nosa.Wrr paskudny smak..i to uczucie w gardle.Okropne uczucie:D Po chwili kazano mi położyć się na lewym boku noi się zaczęlo:)Lekarz powoli zaczął wkładać rurę do nosa i powoli,powoli szedł dalej. Czułam jak tam w przełyku i żołądku rusza się ten gastroskop i było mi jakoś dziwnie w żołądku,ale powiem wam że ani razu nie miałam odruchu wymiotnego.czego bardzo się obawiałam. Leżałam z zamkniętymi oczami i spokojnie bez nerwów sobie oddychałam. Świetna jest gastroskopia przez nos. trafiłam też na świetnego lekarza. Wszystko trwało jakieś 5-10min. Reasumując najgorszym chyba dla mnie momentem było znieczulenie:) Polecam gastroskopię przez nos.Nie ma odruchów wymiotnych. Nie bójcie się ludzie bo naprawdę nie ma czego się bać! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×