Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona 82

Torbiel zapalna zatoki szczękowej

Polecane posty

Gość Tracershy
A czy sam rezonans wystarczy by przeprowadzić operację czy trzeba jeszcze zrobić tomograf. Ja w opisie rezonansu mam tylko podane że jest torbiel ale nie jest podany rozmiar. Chyba że na płycie lekarz dopatrzy się jaki to rozmiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam na opisie rozmiar torbieli . Na tk zatok to opisują . Przed zabiegiem kazano mi zrobić tomografie żeby jeszcze sprawdzić co tam jest bo mam zrobiona ale że stycznia . Czy torbiel może powodować sciekania wydzieliny z tylnej ściany gardła? Miał już ktoś to ? Czuję trochę ucisk w policzku? I zatkane uszy chyba od tej wydzieliny która leci i zatyka trąbki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tracershy
No to pewnie i mnie wyślą na tomografię. Ale dziwne jest to, że ja w zasadzie nie odczuwam żadnych dolegliwości związanych z tym torbiele. Z zatokami nic się nie dzieje, więc pocieszam się że on jeszcze nie jest duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mój jest taki około 2 cm. Chodzę rok ponad czasu po roznych laryngologach i każdy widział co innego ale większość alergie. Robiłem testy i nic . Nigdy nie miałem na nic . Ostatni lekarz włożył mi kamerę przez nos i widział przy trąbkach słuchowych pełno śluzu i mówił że to przewlekły stan zapalny. Po prawej stronie gardła leci mi wydzielina . Z prawej strony mam też torbiel . Ponoć torbiel też może coś upośledzać w zatoce i dlatego ta wydzielina leci z tyłu i zatyka trąbki a mnie bolą trochę uszy i mam takie jakby ściśnięte . Mam nadzieję że zabieg pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi po operacji dalej spływa wydzielina po gardle.podpisując papiery przed operacją było "zabieg nie jest skuteczny w przypadku przewlekłego ściekania wydzieliny". U mnie jak ściekało tak ścieka i uszy też często przytkane szczególnie jak za mocno wydmucham nos. Mi lekarz zabronił smarkać ;) z przytkaną jedną dziurką ,podobno takie dmuchanie powoduje ,że cały katar (szczególnie po płukaniu trzeba uważać ) wtłacza się do ucha. Niestety trzeba porządnie smarknąć z dwóch dziurek jednocześnie :D trudne do wykonania ale bezpieczne :) Jesli chodzi o tomograf a rezonans nie mam pojęcia bo ja miałam tylko tk robione. Moja torbiel wypełniała całkowicie lewa zatokę szczękową,urosła przez te wszystkie lata. Tracershy życzę powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia :) będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jaki jest powód sciekania wydzieliny ? Ja ponad rok chodzę do lekarzy i nikt nie jest w stanie pomóc..dwóch gadalo że to przez torbiel ..inni że to jakieś alergiczne ...czyli mogę pójść na zabieg a to nic nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie drążyłam tematu dlaczego ścieka,więc trudno mi powiedzieć,ale po ostatnim badaniu endoskopem lekarz powiedział,że moje zatoki są mocno alergiczne więc może faktycznie jest to objaw alergii . Na takie przewlekłe ściekanie dobre jest płukanie nasorinse z kwasem hialuronowym.Ja mam zalecenie płukania zatok codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yagga007
Cześć wszystkim. We wtorek czyli 3 dni temu mialam operacje Caldwella Luca, usuwanie torbieli z zatoki szczekowej. Operacje rpbiłam w Gliwicach w Szpitalu na Kościuszki 1. Przyjęto mnie na oddział w poniedziałek, dali kroplówke bo podobno mialam niski potas no i dnia następnego operacja. Przede mną operowali dzieci, wiec wjechalam na sale okolo 12:30. Wrocilam okolo 13:50 więc caly proces trwał okolo półtorej godziny. Sama operacja to pikuś, w Gliwicach robia to w pelnej narkozie. Dostaje sie na twarz maske z gazem, pani coś mówi i .... budzicie się już po wszystkim. Nie ma sie czego bać. Mnie nie bolało kompletnie po operacji, tylko byłam opuchnieta ale piguły dawali nam żelowe kompresy i sie leżalo spokojnie. Ale chodzic tez bylo wolno. No, ale raczej odpoczynek, Troche poleciala mi krew jakies 3 godz po operacji, wydaje mi sie, ze zrpbili jakąs przetoke, bo lewą dziurka, ktpra zwykle mialam przytkaną oddycham swobodnie jakbym oddychala przez wielka rure. Ale krew tez splywala mocno, ale tylko chwilkę i zaraz sie wszystko uspokoilo, podobno to norma. Zaraz zawolali lekarza, pani powiedziala, ze to podrażnienie muszli nosa przez odsysanie podczas operacji. Potem w nocy tez lekko poleciala mi z tej dziurki woda podbarwiona krwią i zaraz spokój. Staralam sie nie smarkać nosa, da sie to zrobić. Szpital jak szpital, jedzenie nawet dobre, jest na dole także bar z pierpgami i roznym jedzeniem, kawa i herbata, ciasteczka itp Lekarze jak lekarze, raczej obojetni, ale bardzo fachowi, co dla mnie jest najważniejsze, bo nie bylam tam, żeby sie z nimi zaprzyjaźniać, ale usunąc fachowo torbiel. Skierowala mnie tam moja pani doktor, ktora jest bardzo kochana i akurat dodawala mi otuchy przed operacją. Pielegniarki na ogół miłe kobiety, poza pojedynczymi przypadkami, które mentalnie nie wyszly jeszcze z PRL, ale bylo ich tylko dwie i trzeba bylo przeczekac ich zmianę. Ale byly fachowe, trzeba przyznac, tylko niemile. Jedynym minusem jest wkluwanie sìe, jesli macie delikatne żyły to masakra, ja jestem cala sina. Jedyne dobre wklucie zrobili mi na operacyjnej, ale to pewnie inna ekipa niz pielegniarki na oddziale. A drugie dobre jedna z pielegniarek juz na oddziale. Wskazowka - te dwie niemile to akurat wlasnie mialy problem z wkluciem. Ja wczesniej bylam w Anglii i tez mialam tam pobierana krew i dalo sie, bez wylewow i rozwalania zyl, wiec nie dam sobie wmowic, ze to moja wina. Ogolnie jestem tak podziarana na rekach ze masakra, pielegniarki które nie potrafia sie wkluwac obarczaly mnie wina za to i to mi sie bardzo nie podobalo. Jedyny minus to byl. Do domu poszlam na druga dobe po operacji, rano. Czyli w poniedzialek przyjecie, wtorek operacja a czwartek rano do domu, taka jest tam procedura. Mysle, ze moge polecic ten szpital mimo nieprzyjemnych wspomnien z grzebania mi iglą w żyle "bo pani ma takie te żyły..." Uważam, ze personel sredni powinien sie powstrzymac od komentarzy przy pacjencie i raczej starac sie go uspokajac, a nie krecic nad nim glową i sykać jednoczesnie grzebiac mu w zyle igla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba za wcześnie och pochwaliłam. Dzis trzecia doba po zabiegu, twarz zupelnie ok, lekka opuchlizna i nawet już nie przykladam lodu. Niestety. Oba przedramiona z siniorami na kilka cm średnicy. Mialam do operacji wkluwany wenflon do reki prawej, ale mimo to po operacji zobaczyłam siniaka na wierzchu dloni LEWEJ. Wyglada na to, ze podczas operacji lecieli z kroplówkami od lewej strony. Lewa dlon zaczeła dziś bolec od wewnatrz, przy ucisku na stawy łączące palce z dlonmi, przy palcu serdecznym okropnie mnie boli. Wydaje mi sie, ze jak bylam nieprzytomna to ktoś sciskal mi z calej sily reke, zeby żyły wyszly na wierzch, bo chcieli sie wkłuc. No i się wkłuli, ale boję sie, że mi coś popekało w stawie tym od palca, nie daj Boże .. Podsumowujac, lekarze i sam zabieg bardzo profesjonalnie zrobiony, ale opieka pooperacyjna, wkluwanie się do zyly, pobieranie krwi, zakladanie wenflonów - jedno wielkie partactwo. Mój mąż mial ponad 10 lat temu wycinannego polipa z zatoki. Rpbili mu to w Zabrzu na laryngologii w znieczuleniu miejscowym. Mowi, ze zero problemów, zero bolu no i wkluwanie tez prpfesjonalnie. Synowi wycinali migdalki trzeciego i jeden boczny i też w Zabrzu bez problemów. Żylki ok, a ja wygladam jakby mnie ktoś wziął za nogi i trzepał moimi rękami o ścianę. Ta lewa dloń boli i pulsuje, az cala reka jest obolała. Jesli nie przejdzie do poniedzialku to rtg zrobie. Czyli jak macie żyly jak chlop drwal to idźcie do Gliwic. A jeśli jestescie raczej konstrukcji delikatnej to radzę do Zabrza na laryngologię. Osobiście jesli tfu, cos mi jeszcze bedzie dolegac, to wybiorę Zabrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j sam juz nie wiem..chyba zrezygnuje z zabiegu...wczoraj bylem u lekarza i okzalo sie ze ucho ktore bylo chore tzn wciagniet blona i zolta nagle jest juz normlne i ma idealny zdrowy kolor. nie kazal isc na operacje torbieli bo mowi ze ta torbiel mogl juz byc od kilkunastu lat ale nie wiedzialem bo nie robilem tomografii. i wedlug niego po usunieciu torbieli nadal bede mial wydzieline splywajaca bo ta wydzielina jest alergiczna lub niealergiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak z uchem jest dobrze, to nie idź pod nóż, bo to bez sensu. Moja torbiel byla wypelniona wodą, grubościennia więc w sumie mogłam jeszcze poczekać i obserwować ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yagga007
Wlaśnie poczytalam, że po operacji, bo caldwell luc robiony w narkozie jest to operacja a nie zabieg - proces gojenia się i dochodzenia do siebie może trwać nawet KILKA LAT. Lepiej pod tym względem wypada endoskopia. I uważajcie na narkozę. To wcale nie jest fajne i obojetne dla zdrowia kiedy wpuszczaja do organizmu cieżkie narkotyki, opioidy. U monie 6ty dzień, nadal stany podgorączkowe, pojawily się arytmie, ale to wina narkozy. Antybiotyku osłonowo mi nie dali. Słaba jestem, a jak pomyslę, że rekonwalescencja moze trwac latami.... to dziekuję. Chciałabym, aby na tym forum wypowiedział sie ktos kto mial Caldwell Luca kilka lat temu. Żeby opisał jak to faktycznie wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałem z trzema lekarzami i każdy mi odradził tą operację uzasadniając że te operacje są już przestarzale i można uszkodzić nerwy i mogą występować drętwienia twarzy oraz stany zapalne zatok . Mówili o fess że jak najbardziej ale to wtedy jeśli są wskazania do tego zabiegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz a ja zaufalam, pani laryngolog powiedziala mi ze " tylko takie naciecie nad zebami", i nie czytalam na necie zeby sie nie denerwowac. Dopiero jak mi w szpitalu podstawili pod nos liste mozliwych powikłan to zaczelam sie bac. Odradzam takze Szpital Wielospecjalistyczny w Gliwicach, Kosciuszki 1. Tam wszystkich tną pod narkozą, a Caldwell Luc jest chyba jedyna znana im metodą. Pacjent zrobiony, do domu i odhaczony. Teraz niesety czekam, zostalo mi mozolne dpchodzenie do siebie. A jesli bede miala miec jeszcze cos rpbione z zatokami to tylko nieinwazyjne zabiegi. Staram sie byc pozytywna zeby sie nie nakrecac. Jutro mam zdjecie szwów, w sumie mam ich trzy. A zęby wszystkie pod ta dziura mam okropnie wrazliwe na cieplo zimno. Wszystkie, od dwojki do szostki. Odradzam wam ta operacje. Chyba, ze jak pisalam wczesniej juz jest tak źle, że tylko ona moze wam uratowac zycie. Napisze za jakis czas jak bylo. Ale dziwi mnie, ze moja lekarka nie powiedziala mi nic o tej metodzie tylko pchala do niej jak najszybciej. Mam duży żal do niej, że potraktowano mnie jak mieso przynoszace kase. Uwazajcie na siebie, pytajcie. Nie dajcie sie wmanipulowac, czytajcie w necie, badźcie cierpliwi, szukajcie dpbrych specjalistów, nawet jesli trzeba doplacic do zabiegu prywatnie. Gliwice to rzeźnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość ja własnie po operacji zatok miałam wciągniętą błone bębenkową leczona wtedy byłam antybiotykiem a nigdy przed fess nie miałam problemów z uszami. co do torbieli to u mnie za kazdym razem było ,że operacja konieczna.Miałam torbiel na cała zatokę wypełnioną płynem surowiczym.Lekarze mówili że to "tykająca bomba w organizmie" Tak jak pisałam wcześniej przez torbiel prawdopodobnie zgniła kość.W miedzy czasie była potrzeba założenia wkładu porcelanowego na górną 5 i mój stomatolog widząc zatokę z torbielą na małym rtg nie podjął się leczenia.Ostatecznie zab został skonczony dopiero 3 mies.po operacji. Byłam operowana w warszawie w dobrym szpitalu.Byłam konsultowana przez dwie "warszawskie sławy laryngologiczne" i zalecenie było takie samo : operacja fess z doświadczenia wiem ze jak nie boli to ciężko zdecydować sie na zabieg ,ale proszę mi wierzyć samo nie przejdzie a z biegiem czasu będzie dokuczać coraz bardziej,Ja czekałam 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yagga07, ja jestem prawie rok po operacji caldwellem. Ogólnie nie mam żadnych powikłań, została mi jedynie wydzielina którą czasem odpluwam (przed operacją było jej tyle, że miałam przewlekłe zapalenie migdałków i chroniczny ból gardła). A tak to wszystko od wielu miesięcy jest w porządku. Możesz podać namiar na stronę na której przeczytałaś, że po caldwellu dochodzi się do siebie latami? Ja operację robiłam w Katowicach na szczękówce i nie mam się do kogo/czego przyczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno, Yagga007, nie dostałaś antybiotyku po operacji? ja dostałam na 7 dni. Trochę mnie to dziwi że nic Ci nie zapisali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yagga007
Już staram się odpowiedzieć na pytania i poniżej wkleję linka. U mnie wszystkie zęby po operowanej stronie są żywe i zdrowe, mam jedynie malutkie wypelnienie. Kanalowo nigdy nie było potrzeby leczyć. Wiec to nie od zęba mialam. Miałam od kilku lat obrzęki zatok zimą, kiedy przebywalam w zakurzonych, suchych pomieszczeniach. Wtedy pomagało plukanie ta specjalną butelka no i sterydy do nosa. TK robiłam w 2012 i zero torbieli, tylko niewielkie zgrubienia śluzówki. Objawy caly czas te same, obrzęki sezonowe zimą, a od kiedy już bylo cieplo na dworze to zaraz była poprawa, trwajaca nieraz do wrzesnia, jesli bylo cieplo i sucho. Dlatego kiedy ponownie w marcu tego roku zrobiłam profilaktycznie ponowne TK to sie zdziwiłam, ze mam torbiel. Ale zaczęlo sie lato i praktycznie wszystko minelo, jedynie podczas lotu samolotem mialam bóle ucha przy ladowaniu, ale po stronie przeciwnej od torbieli. Potem okolo 2 tyg temu zaczęło mnie kłuc w okolicy ucha lewego, tego od torbieli. Poszlam do laryngologa dostalam sterydy i plukanki. I przeszło. Ale jednoczesnie pani laryngolog postraszyła mnie, ze w torbieli jest ropa i trzeba to jak najszybciej wyciąć. Ja nie mialam zamiaru chodzic z torbiela 13 lat, ale popelnilam blad nie dajac sobie szansy na probę leczenia sterydami i plukankami. Mysle ze gdyby torbiel nadal byla obecna po 6-12 miesiacach, wtedy zdecydowalabym sie na zabieg A tak byla to decyzja lekarki i mój brak spokoju wewnetrznego zeby nie panikować i od razu nie lecieć pod nóż. I tylko tyle. O operacji staralam sie nie czytac zeby nie panikowac, dopiero teraz czytam i zalamka ogolnie. Inaczej jest kiedy sama przemyslisz decyzje a kiedy lecisz w panice dawac sie kroic, bo ktos cos nagadal. Raz już udalo mi sie uniknac wyrwania zęba dwójki z przodu, bo mialam pulsowanie i juz siedzialam w poczekalni. Ale akurat cos sie stalo i musialam leciec do domu, zęba nie wyrwalam, pulsowanie ustalo a ja chodze z zebem kolejne 10 lat i nic sie nie dzieje. Wiec dlatego pisze, nie żeby na siłe lazic kiedy juz wiadomo, że operacja to jedyne wyjscie. Mozna wtedy sie spokojnie przygotowac, rozwazyc za i przeciw, i wybrac jak najmniej inwazyjna metode. Teraz wybralabym FESS, po tonach fachowej literatury, ktorej sie naczytalam. Poszukac dobrego osrodka. Porozmawiac z lekarzami, wybrac, poczekac spokojnie na termin. No, nauczka do konca zycia, szkoda, ze na wlasnym błedzie. Link podaje, artykul jest w jezyku angielskim, ale bardzo dokladny i fachowy opis tam jest. O gojeniu jest w sekcji Complications i tam jest ten fragment ze trwac może to latami. Antybiotyk dostalam dzis, Augmentin, dzis zdjeto mi szwy, czesc wrosla i babka podziabala mi policzek od srodka, a po fakcie powiedziala, ze szwy byly rozpuszczalne. Fakt, po narkozie lekarka cos do mnie gadala, ale bylam ledwo wybudzona i mi umknelo. Pewnie nie usuwalabym ich, bo teraz mam znowu pelno malych ranek w miejscu zetkniecia policzka z dziaslem W Polsce brak informacji dla pacjenta, pelnej, rzetelnej i spokojnej o szczegolach operacji i okresie gojenia. Przepraszam, ze brak polskiej czcionki, ale pisze z tabletu i jest to okropne. Link https://entokey.com/caldwell-luc-surgery/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yagga, jesteś krótko po operacji, nie spodziewaj się najgorszego. Myślę, że z rekonwalescencją nie będzie aż tak źle. Strachu się najadłaś bo chyba trochę po konowałsku potraktowali Cię w szpitalu. Dziękuję też za link. Ja zanim wybrałam Caldwella, znalazłam w Internecie informacje (też po angielsku), gdzie zrobiono porównanie skuteczności, ryzyka, okresu rekonwalescencji dla Caldwella i FESS. Oczywiście Caldwell ryzykowniejszy ale ilość odrastających torbieli była mniejsza. Ja Caldwella wybrałam świadomie, wolałam bardziej pomęczyć się po operacji, ale mieć większe szanse, że torbiel nie odrośnie. Choć zaznaczę, że miałabym ogromny opór dać się pociąć laryngologom, stąd moja decyzja o chirurgach szczękowych. Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie FESS, czy to prawda, że w trakcie operacji tą metodą usuwany jest wyrostek haczykowaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No racja, w sumie każdego dnia jest coraz lepiej. Też myśle, że chirurdzy szczekowi są lepsi, ale ja nawet nie wiem kto mnie operował. Do operacji wieziono mnie na dużą salę operacyjna gdzie robia cesarki. Dzieciom migdalki wycinali na malej, laryngologicznej. Wielu rzeczy mi nie powiedziano, a ja jestem taka, że dam sobie zrobić wszystko o ile ktos mi wyczerpujaco opowie co sie bedzie dzialo. Tak nie bylo i dlatego cala ta bezradnosc i przedmiotowośc byla dla mnie trudna. Co do FESS, faktycznie cos czytałam ale nie wiem, czy oni to robią zawsze przy tym zabiegu, czy tylko wtedy kiedy zachodzi koniecznosc. Znowu trzeba by poczytac na angielskich stronach. I ponownie, polskie profesjonalne strony sa poblokowane, na szczęście angielskie i amerykańskie maja wszelkie artykuly dostepne. Ciesze sie, ze u Ciebie dobrze po tej operacji, to tez dla mnie znak, że moze byc dobrze i postaram sie patrzec w jasna strone Mocy a nie ta drugą ☺ Mysle, że czasem tu wpadne zrobic update dla ludzi ktorzy tez jak ja sie boją. Trudno znaleźć wypowiedzi pacjentów bedacych rok lub wiecej po operacji i poczytac jak sie obecnie czują. Pozdrawiam ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam.Mój mąż w 2015 roku miał robiona tomografię . Wynik: torbiel zatoki szczękowej prawej o wymiarach 19x21x27 mm. Dostał skierowanie na zabieg usunięcia torbieli 18.06.2018. W szpitalu zrobiono mu ponownie tomografię i okazało się,że torbiel się wchłonęła. Wynik z drugiej tomografii:,,W wykonanym kontrolnym badaniu TK nie stwierdzono zmian w obrębie zatok.Pacjent zdyskwalifikowany z zabiegu operacyjnego. Znalazłam też w internecie odpowiedź laryngologa Konstantego Dąbskiego na pytanie internauty : ,,W jaki sposób leczyć torbiel zatoki szczękowej? Odpowiedział: ,,Radiolodzy często tak opisują niewinne obrzęki polipowate w zatokach w trakcie banalnego kataru nosa, które po pewnym czasie znikają bez śladu. Nie operuj się na razie i nie punktuj. Zbadaj zęby u góry po stronie prawej, może to one są winne? Często jest tak,że jak się źle dzieje, to pisze się o tym w internecie a jeśli się przydarzy coś dobrego to już o tym nie piszemy. Być może to co napisałam komuś pomoże a może chociaż pocieszy.Ja się stresowałam zabiegiem męża 3 lata. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yagga007, zaglądasz tu jeszcze? Jak teraz się czujesz? Mam nadzieję, że jest coraz lepiej :) Dużo zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yagga007
Cześć, u mnie w wyniku zaraz po operacji napisali, że torbiel wycięta była grubościenna, wypełniona płynem. Nie ropą jak mi wmawiała lekarka. Tylko dlatego, że jej wierzyłam to poszłam to wyciąć. W badaniu histopatologicznym napisali, że to był polip. Kiedy na kolejnej kontroli spytałam w końcu co to było, lekarka powiedziała "polipowate zapalenie śluzówki". Spytałam dlaczego nie zrobili mi endoskopu, to odrzekła, że endoskopem nie są w stanie dokladnie tego wyciąć. Więc nie wiem dla kogo i po co są endoskopy. Mi sie wydaje, że ściemniali, że Caldwell Luc jest wygodniejszy dla chirurgów, bo robią dziurę i mają dobry dostęp. A o pacjenta tu nie chodzi. Na wielu stronach czytam, że mój polip spokojnie mógłby być usuwany endoskopowo. A przede wszystkim zabraklo próby leczenia, ja nie brałam nigdy regularnie kropepek, ani nie płukalam, bo mi sie nie chcialo. Gdyby mi lekarka prowadząca wyjaśniła jaka operacja może mnie czekac, to na pewno bylabym zdyscyplinowana do kropelek i obserwacji. Czytalam na stronach ang, że operacja to ostateczność, kiedy się wyczerpie już wszelkie mozliwe metody. Teraz uważam, że należy dać sobie troche czasu. Mnie doslownie zagoniono strachem przed ropna torbiela do operacji tak poważnej. Usuwanie szwów to dopiero był horror. W Gliwicach usuwaja szwy rozpuszczalne tnąc pacjenta na żywca po obrzęknietej jeszcze i bolącej śluzówce. Pomimo moich sprzeciwów lekarka nie reagowała, poryczalam sie tam, ja stara baba. Teraz niestety operowana strona mnie boli, pulsuje, jest bez zmian. Troche lepiej mi sie oddycha, ale zęby po tej stronie mi pulsują. Mam wstretną bliznę nad zebami, myśle, że to od tego wyszarpywania częsciowo już wrośnietych szwów. Ogólnie jestem wciaż slaba, 3 tygodnie po operacji czuje sie oslabiona, zlapalam katar i obrzeka mi raz jedna raz druga strona. Operacja w narkozie wpływa na caly organizm. Najlepszy numer jest taki, że na stronie Szpitala Wielospecjalistycznego w Gliwicach przeczytacie, że operacje są wykonywane endoskopowo, jakas farsa. Nikt z moich znajomych, ani osób leżących ze mną nie mial endoskopu, każdego tną jak mieso. W internecie czytam, że Caldwell Luc jest traktowany jak radykalna operacja, jak ostateczność i zgadzam sie, że jak ktos ma np, całą zatokę zajetą, albo ma kropidlaka,albo ogromne przerosty to tak, może wtedy ta operacja mu pomoże. Albo jeśli torbiel jest ropna, nie poddaje sie leczeniu. Ale tego rodzaju cięcie przy moim polipie 2 cm, to bylo jak strzelanie z armaty do muchy w pokoju. Uważam, że szpital ma kasę za kazdego zoperowanego i dlatego tak chętnie tną. U mnie na razie pobolewanie kości, katar ogólnie wszędzie, nos zatkany i ogólnie czuje sie jak stara baba schorowana. Nauczka na całe życie i przestroga dla was. Spokojnie, nie panikować, nie wierzyć jednemu lekarzowi, szukać innego, konsultować się z innymi specjalistami. Nie decydować pochopnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yagga007
U mnie kilka dni temu zaczęło szumieć i pulsowac w lewym uchu, tym od usuniętego polipa. Tak jak pisałam, zlapalam katar i na 4 ty dzień zaczęlo pulsować. Slyszę to ucho caly dzień a najgorzej jest wieczorem. Trudno sie z tym zasypia, zaczyna mnie to doprpwadzać do szału to ciągłe pulsowanie. Do lekarza nie chcę iść, bo się ich zwyczajnie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaS
Do osoby co pisała ze ma bombę zegarowa w organizmie jaka kosc Ci zgniła?mi zgniła tez nie mam kości.Mialam operacje usuwana torbiel usunięte żeby a nadal mi wycieka działałem jakiś płyn.Ide za miesiąc do lekarza co mnie operował i podobno nadal mam ta torbiel chyba nie usunęli mi jej do końca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yagga007
Link powyżej to reklama naszyjników, poszaleli już ci naganiacze. Do zalamana - dlatego nadal uważam, że zbyt pochopnie nas tną. Operacja to ostateczność, najpierw trzeba wyczerpać wszystkie możliwe metody leczenia. Rozmawialam z dentysta, juz po operacji. Jest on takze chirurgiem szczękowym i kiedy powiedzialam mu o tej operacji to sie smial i powiedzial, " no to zrobiła pani sobie Caldwella Luca". Chirurdzy szczekowi wchodza w takich przypadkach do zatoki przez nos, mozna tez usuwac te rzeczy laparoskopem przez podniebienie. W Zabrzu na laryngologii tak robią i nie zostawiają żadnej dziury w kości, bo wejście jest malutkie. Szukajcie innych metod, Caldwell Luc jest dobry w przypadku calkowitego zatkania, wypelnienia zatoki przez torbiele, albo w przypadku zakazenia grzybem kropidlakiem. Do pojedynczej torbieli albo polipa naprawde można szukac mniej inwazyjnych metod. A żeby stwierdzic czy torbiel jest ropna, robi sie punkcje. Wszystko lepsze niz tp rzeźnicze rozwalanie części twarzowej. W Gliwicach znajoma niestety miala robionego CL po obu stronach i uszkodzili jej nerw po jednej stronie twarzy. Pol roku leczyla sie wit B, w poradni rejonowej, bo Gliwice po operacji juz sie pacjentem nie zajmuja. Mnie tez odeslali do rejonu gdy dostalam goraczki. Ja po tej operacji doszlam do siebie pomalu, ale zaczela mi sie zatykac druga strona nosa i zatoki. Niestety, sklonnosci do alergii sie nie da wyleczyc. Szukam innych terapii na zmniejszenie stanow zapalnych w organizmie, kupilam preparat Mumio, biore wit D3, pije herbatke z Herbapolu na zatoki z czarnym bzem i przede wszystkim plucze zatoki 1-2 dziennie roztworem soli i sody. Na youtube sa tez wyklady lekarza, nie pamietam jak sie nazywa, ale bardzo duzo rad daje jak w naturapny sposob mozna sobie pomoc, a przynajmniej sprobowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaS
Ja miałam tak ogromna torbiel ze szok na cała zatokę zgniły mi korzenie zębów bo miałam je w zatokach i usunęli mi z 4 żeby ehh tym się nie martwię bo sobie wstawię ale tym ze wycieka działałem płyn i ropa skąd nic nie powinno mi wyciekać byłam po operacji u Tego co mnie operował chirurga ale mówił ze ok jest gdzie ja wiedziałam ze nie usunął mi do końca tej torbieli:( Brałam chyba z 10 antybiotyków wszystko i nic nie pomagało wiec tylko operacja mi została chyba dlatego ze miałam tak wielka torbiel to takie dolegliwości cała szczeka bolała kark sztywniał szyja puchła twarz puchnie nadal coś strasznego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, w takim wypadku to bym sie nie zastanawiała tylko ratowała operacją, nie ma nawet co tutaj dyskutować. W takim wypadku nie ma wyjscia. Mam nadzieje, że zrobili posiew i dali na histopatologie wycinek, bo to może byc zakazenie tym kropidlakiem. Teraz bym brała co sie da na wzmocnienie, oczyszczaj organizm, ale tez diagnozuj się. Może zrob kontrolnie rezonans, żeby zobaczyc co tam jeszcze siedzi w tej zatoce? Na pewno musisz wyleczyć kosci i wzmocnic organizm, mysle że przy takich problemach z koscia to nikt nie wstawi tam implantu, ale moge sie mylić. Powodzenia zycze. Ja na szczęście kosci nie mam zgnitej, ale zatoki dalej czuję, zatykaja mi sie tak jak wcześniej. Zęby na razie przestaly pulsować, tylko wciąz czuje policzek, takie pobolewanie kości, dziwne takie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaS
Dziekuje ale czuje ze nie minie mi zapalenie dopóki mam ta torbiel wycieka mi działałem smarki gdzie dziąsłami nie powinno nic wyciekać ,za miesiąc idę do lekarza wiec wkoncu się dowiem co tam się dzieje złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×