Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sms125

Czy jest na forum psycholg, który mógłby zinterpretować te słowa??

Polecane posty

Gość prenatal
napisz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poniżej znajduje się opis całej sytuacji - w temacie co mam zrobić sms 125

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mannaa
Moja droga, nie jestem psychologiem, ale co nie co sie na tym znam. Sprawa wygląda źle, ale broń Boże nie bierz winy na siebie. to jest znak że trzeba sie nad wszystkim głęboko zastanowić. Z twego tonu winika żejesteś bardzo załamana, wrecz zrozpaczona. Ale to co on napisał to jego punkt widzenia i jego problem. Musisz wiedzieć zę jezeli on tak myśli to nie znaczy że tak jest. Być moze po drodze zgubiłas szacunek i miłość do samej siebie na rzecz męża. Być może Twój słaby facet uległ rodzicom którzy Cię nie tolerują. A być może oboje udawaliście w tym związku osoby którymi nie byliście. Jeżeli nie ma dzieci, najważniejsza jesteś TY!!! To jest cytat : "jak ktoś moze Ciebie pokochać, jeżeli nawet Ty siebie nie kochasz". Sprawa jest dramatyczna,ale prosta. Zyczę Ci szczerości w stosunku do siebie i odwagi w dalszych wyborach. Moim zdaniem ten facet na Ciebie nie zasługuje, być moze nigdy nie zasługiwał. Polecam książkę "Coś więcej" , niestety nie pamiętam autorki, tylko jej iniciału S.S.B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorem tej wypowiedzi targaja sprzeczne emocje. Wewnetrzne rozdarcie jest zapewne wynikiem tlumionego konfliktu z wizja dominujacej matki i uleglego ojca, ktory swe frustracje wyladowywal na nieuksztaltowanej psychice maloletniego syna. W efekcie u dziecka nastopily zaburzenia tozsamosci, a co za tym idzie problemy w identyfikacji z wlasna plcia, co z kolei powoduje agresje i wyparcie wzorcow moralnych oraz niemoznosc utozsamiania zla ze zlem. O to ci chodzilo? Kurde.. psycholog to nie tlumacz, ktory ci dowolne zdanko wyrwane z kontekstu przetlumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że psycholog to
nie tłumacz i bardzo trudno jest zinterpretować zdanie wyrwane z kontekstu, ale Blu berry jest bardzo dobra/y/ w tym temacie. To jak ullał pasuje do mojej sytuacji wktórej teściowie nigdy nie zaakceptowali mnie jako zony swojego jedynaka. Dominująca matka, uległy jej ojciec męża i ich wieloletnia intensywna praca nad synem na którego mieli przeogromny wplyw.Po wielu latach okazalo się że mąż ma zaburzenia osobowości na poziomie emocji /opinia psychiatry/, napady niepohamowanej agresji, wyparcie wszelkich wzorców etycznych, moralnych i kompletna niemożność utożsamiania zła ze złem. sms 125 nie ma nic gorszego w życiu niż teściowie nie akceptujący wybranki syna na zonę. Jeśli będą obok zawsze będą nad nim "pracowali" aż wkońcu wypracują rozwiazania na ktorych im zalezy i na powrót będą mieli synka dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×