Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ania_42

Kto ma ochote dzis na kawke?

Polecane posty

cześć:) ja też nie zapomniałam, tylko tak się ścigam z tym wszystkim, a jak już złapię wolną chwilę to zmykam leżeć do góry nogami. W weekend tyrałam jak koń w westernie, a najbliższy też chyba trzeba:( Albo kopnę to wszystko w doopę, bo już mam nieraz dość:classic_cool: . Moja F. już wie, że nie wolno żreć P. odchodów, więc dzisiaj jeszcze ciepłe (tylko) pozanosiła sobie do legowiska:) "W nagrodę" zimną wodą buzię jej umyłam. Ogólnie jest kochana, a na mój widok aż fikołki robi:D Nie ma żadnych zdjęć, bo cały czas czarna kłębiasta plama wychodzi;) Karmię ją na wyścigi bo wydaje mi się, że za mała jest, a efekt taki, że P. tyje, z jej miski smakuje lepiej. Jutro ryba gotowana z ryżem i warzywami:) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Wiadomo że nie ma nic lepszego niż leżenie :D z tom różnicom kdzie siem leży ;) ja gdybym tylko mogła, nawet na plaży zapatulona bym poleżała :D Zwierzątka w domu...ubaw w domu...wracając spotkałam znajomom, pamiętała moje 4 łapy i boskie noszenie wielkiej kości że sklepa...ach...powalał i rozczulał mnie ten widok...dziś wspomnienie ściska za serce 😭 tydzień znów wypełniony...i lada dzień rozpoczęcie roku szkolnego :classic_cool: no i czekam na wiadome...jeszcze parem dni...dam znać cudem jeśli w końcu nastąpi KONIEC...czyli dla TWA nowy początek... 👄 dla Rzondu, M, F i P :D pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie potrzeba leżenia rośnie wprost proporcjonalnie do starzenia:D Powodzenia przy otwieraniu przesyłki🌻 Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aria z poziomkami i Staffem
DESZCZ JESIENNY O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze Na próżno czekały na słońca oblicze... W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą, W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą i mglistą... Odziane w łachmany szat czarnej żałoby Szukają ustronia na ciche swe groby, A smutek cień kładzie na licu ich miodem... Powolnym i długim wśród dżdżu korowodem W dal idą na smutek i życie tułacze, A z oczu im lecą łzy... Rozpacz tak płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny... Kto? Nie wiem... Ktoś odszedł i jestem samotny... Ktoś umarł... Kto? Próżno w pamięci swej grzebię... Ktoś drogi... wszak byłem na jakimś pogrzebie... Tak... Szczęście przyjść chciało, lecz mroków się zlękło. Ktoś chciał mnie ukochać, lecz serce mu pękło, Gdy poznał, że we mnie skrę roztlić chce próżno... Zmarł nędzarz, nim ludzie go wsparli jałmużną... Gdzieś pożar spopielił zagrodę wieśniaczą... Spaliły się dzieci... Jak ludzie w krąg płaczą... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny... Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie I zmienił go w straszną, okropną pustelnię... Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem I kwiaty kwitnące przysypał popiołem, Trawniki zarzucił bryłami kamienia I posiał szał trwogi i śmierć przerażenia... Aż, strwożon swym dziełem, brzemieniem ołowiu Położył się na tym kamiennym pustkowiu, By w piersi łkające przytłumić rozpacze, I smutków potwornych płomienne łzy płacze... To w szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny... O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesień jest taka nostalgiczna... Poezji nie musisz brać tak dosłownie:p Uwielbiam język Staffa i ten rytm, a temat jak najbardziej na czasie. Do tego jeszcze powinien być Niemen i nieśmiertelne Wspomnienie. Pogrzeb mieliśmy wczoraj w rodzinie, nie byłam, bo to tam gdzie mieszkasz, ale myślami owszem:( bardzo smutne to. Dopiero do domu wróciłam ze swojej kopalni, jeszcze jutro i może będę zadowolona. Teraz marzę o prysznicu i udkach smażonych, bo obiadu nie było. W kuchni trwają prace, a ja zmykam na myjkę. Pogoda u nas przepiękna. Ale nie czuję się zbyt dobrze: przekwitam czy cóś?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już przekwitałam. Skończyło siem. Rozdział zamknięty. Uderzenia goronca które mam, som od rosnącego poziomu cukru i dużego wysiłku...tera kiedy gnijem na kanapie czuje fajny chłód od okna. Myślem że jesteś przemenczona Rzond...może p*****lniesz buraki w p**du i pognijesz na swoim r****nym pilotowanym łożu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mam Ci kochanie napisać? z*********j na swoje luksusy albo olej...innej możliwości nie ma :D dobranoc 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, wróciłam. Do tej pory zdążyłam też pójść do pracy, zrobić inspekcję, pobiegać z pieskim i pomachać trochę na orliku. Zrobiłam drobne zakupy, biosilk jest znowu w B.Teraz psa będę kąpać i pralkę na jutro załaduję. A potem może manicure jeszcze p*****lnę sobie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niejadek nam się trafił... Możesz podawać Royal dla szczeniąt yorka, wołowinę, parmezan, Presidenta, kurczaka czy też rybę...Najlepiej chwycić i zatargać to do jakiegoś kąta, dobra wydaje się kocia kuweta, tylko mama krzyczy :D A kotu dupa rośnie, bo jaki problem zeżreć to wszystko jeśli się waży 6. Żaden 1,4 nie podskoczy. Że się drze? Można się przyzwyczaić... Mleczaki nie wypadają, w przyszłym tygodniu szykuje się zabieg pod lekką narkozą, a na razie gryzaki poszły w ruch. Gryzaki też trzeba pochować, najlepiej do kuwety :D:D:D . Fajnie jest, nie? . Muszę iść do lekarza. Poleciłam E. mojego starego gina, bo rodzinka ma się powiększyć:) A sama jestem w czarnej d***e, że tak powiem...:( No po prostu masakra. Nie umiem ubierać się lekko, zawsze marzłam, a teraz... . Spacje nie działają, co? A jak skasować szajs z ulubionych? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
᠋ Nic nie kumam :D jakie spacje? z ulubionych...normalnie :D:p ᠋ Czy fajnie ? Jeżeli jesteś w tym wszystkim szczęśliwa to fajnie !!! :D ᠋ Mnie jest teraz fajnie...nawet nie wiesz jak :D:D:D:D:D [tak mi siem gemba śmieje] ᠋ Dobranoc Klejnociku... na evencie jestem ...spać...nie wiem kiedy...od jutra celebruje swoje życie !!! ᠋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa, pogadać. Ale o czym? . Pamiętam ten dzień w 78 roku. Akurat w chwili gdy ogłosili, że mamy papieża, byłam na randce w L. z pewnym chłopakiem z gitarą, za którym uganiały się wszystkie, ładne to było stworzenie :) A co TWA robiła wtedy? . Jem mandarynki ale jakieś gorzkie mi się wydają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja byłam dziś tam, gdzie zawsze buty kupuję i ... Jak zwykle M. sobie coś wybrał, a ja wyszłam z niczym. Szczęśliwa, że na te czerwone nie dałam się namówić, bo już z pudłem po sklepie chodziłam. Bym w nich wyglądała jak chłopak z plakatu :D No ciężka jestem do kupowania, nic mi się nie podoba, a jeszcze mam za to płacić:D . Te pamiętniki, tak, są pełne wierszy, listów. No i pełne chłopaków. Mam z niektórymi do dziś kontakt, ale po latach stwierdzam, że tylko ja jestem taka jak kiedyś hahahahaa ;) . Mój pierwszy chłopak po 30-paru latach wrócił do Rio, czasem do mnie wpada, ale powiem Ci, że bardziej się cieszę gdy wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Pani Burakowa... wiesz ja mam niesamowitą przyjemność w czytaniu Ciebie :D tak jest od pierwszej chwili, od pierwszego Twojego posta ...trwa lat już 7 i nie wiem kiedy siem i czy w ogóle ta przyjemność skończy...nawet jak siem z TWA kłociłaś :D też było to z klasom !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×