Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czadunia

Mamy dzieci z lutego 2005

Polecane posty

Katie - dobrze, że masz czas zaglądnąć :) Kathrin - jak było na spotkaniu? Napisz, jak to wygląda. Ja już powoli padam! Nie mogę się ruszyć nigdzie bez Klaudii! Przyznaję, że ją trochę rozpuściłam podczaqs tego przeziebienia, ale ona by mi z rąk nie schodziła... Tylko wyjdę z pokoju, to jest taki pisk i za chwilę ryk, że nie wytrzymuję! Może to też przez to, że została z teściami kilka razy na 2-3 godz. sama? Albo to taki wiek, po prostu...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmałgosiu - wspołczuję. Kosma też tak miał jakiś czas temu, na szczęście już mu przeszło. Mam nadzieję, że to również chwilowe u Was. Widocznie mała przylepka bardziej Cię teraz potrzebuje ❤️ Cienko widzę ten nasz topik pod nieobecność dziewczyn!!! Już spadłyśmy na drugą stronę :-( A teraz ja spadam do domku za chwilę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny! dopiero teraz znalazlam chwilke zeby tu zajzec. wczoraj bylismy na basenie,Brayan byl jak zwykle w siodmym niebie,moze pozniej wstawie pare fotek na bobasy. a spotkanie ma byc24stycznia,ostatnio chyba wam zle date napisalam,bede juz konczyc to pisanie bo dzisiaj nie mam na nic czasu.pozdrowienia dla wszystkich ktorzy tu jeszcze zagladaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj ostatnia,dzisiaj pierwsza-dziewczyny wracajcie bo nikt tu nie zaglada!!!!!!!!!!!!!!Czadunia pytalas czy bedziemy tesknic-zobacz jak pusto bez was. e.l.f.koniec tego dobrego-wracaj. a reszta obecnych niech sie szybko melduje!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Melduję się i ja!!! Pustki takie że hej! Czy u Was też jest tak mroźno? W Toruniu -10 stopni, strasznie zimno, ale pięknie wyglądają drzewa - oszronione jak na obrazkach z bajek. A Czadunia pewnie tylko straszy, że nie zajrzy!!! Kiedyś też tak było, a niespodziewanie się pojawiła, gdzieś u rodzinki dorwała neta i skrobnęła do nas. Co u Was, tych co pozostały?? I u dzieciątek oczywiście!! Kathrin - widać juz kolejne ząbki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Basen to też fajna sprawa, chodziłabym z Klaudią, gdybym umiała pływać ;) Chcę dzisiaj namówić męża na zakupy. Chciałabym się załapać na wyprzedaże! Niestety będę musiała zabrać Klaudię i nie jestem przekonana do końca, czy to dobry pomysł... A ceny w sklepach kuszą! Później nie będzie w czym wybierać! Ta moja maruda już piszczy, żeby ją wziąć na kolana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmalgosia:na nauke nigdy nie jest za pozno.idz chociaz raz a zobaczysz jaka radosc sprawisz Klaudi!Brayan to uwielbia. u nas sa tez wielkie przeceny az do 70% a ile ludzi w sklepach-mnostwo.caluski dla klaudi od brayanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathrin - ja nie potrafię pływać, bo się panicznie boję! Do tego dochodzi fobia złapania jakiejś grzybicy (u nas z czystością niestety jeszcze po staremu :( ) Jeszcze mam pytanie o wiosenne wyprzedaże - kiedy się zaczynają? Jeśli praca P. pozwoli, to wybierzemy się wiosną do znajomych do Niemiec, miło by było gdybyśmy trafili właśnie w tym okresie ;) A ja nigdy nie wiem, czy w ogóle są wiosenne wyprzedaże czy tylko zimowe i letnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szał posezonowych zakupów Was ogarnia widzę!! My też skorzystaliśmy w niedzielę, tanie fajne ciuszki po super niskich cenach można u nas wyrwać - trochę sobie z meżem uzupełnilismy garderobę ;-) Tylko dla Kosmy nic z ubranek nie kupiliśmy - bo ma tego mnóstwo na zime. Trzeba raczej byc przygotowanym na to aby niedługo od stóp do głów ubrać go na wiosnę!!! Kurteczka, buciki, spodenki, dresiki itd, itp... Zresztą chyba wszystkie to czeka :-) Wiecie co, ja już nie moge doczekać się wiosny!!! I tego jak zrobimy Kosmusiowi piaskownicę, jak całymi dniami będzie mógł biegać po dworzu. tęsknimy za ciepełkiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmalgosia:nie wiem kiedy zaczynaja sie wiosenne wyprzedaze,jak sa to kupuje-nigdy nie zwracalam na to uwagi,ale moge dac ci znac gdy sie zaczna,o ile nie zapomne.zazwyczaj jest to pod koniec pory roku,ale nie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciuszki Klaudii... jest tego pełno - moi teście mają fioła na punkcie kupowania, zwłaszcza dla Klaudii wszystkiego co popadnie, niestety mało z tego co mi się podoba :( A zresztą te ich prezenty...np. 2 dni temu teść kupił Klaudii komplet wiosenno-jesienny na półtora roku... niby ok, może poleżeć w szafie pół roku, ale on jest chłopięcy :( Moja teściowa nie uważa, żeby dzieci ubierać jak starych - wg niej to są np. sukienki :) Ach, szkoda gadać!!! Jak Ci, Katie, zazdroszczę tej piaskownicy :) Może to niezły pomysł, zeby zamiast mieszkania zdecydować się na domek (pomysł mojego męża)? U nas też siarczysty mróz - strach wychodzić z domu, brrr!!! Oby do lata :D Klaudia całuje Brayana i Kosmę - niedawno się nauczyła dawać buzi :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmałgosiu - moj mąż upierał się przy domu od zawsze. Sytuacja u nas wyglądała tak: ja całe życie mieszkałam w wieżowcu, on w domku jednorodzinnym. Moi rodzice chcieli dać nam to ich mieszkanie, sami maja dom po mojej babci na wsi i tam sie przeprowadzili we wrześniu. Natomiast S. nie chciał słyszeć o mieszkaniu w bloku - widział tylko same minusy. Ja z kolei upierałam się przy mieszkaniu. Ale z perspektywy czasu wiem, że dobrze zrobiłam decydując się na dom (pomijając ogromne koszty oczywiście :-( ) Przede wszystkim ze względu na Kosmę - z wózkiem, , po schodach byłoby ciężko wychodzić na spacery opiekunce i mnie, latem spacerki czy ogolnie pobyt na świeżym powietrzu nie byłby taki długi jak w ubiegłe lato. Kosma do domu przychodził tylko na jedzenie i spanie (tylko na noc - bo w dzień spał w wózku na dworze - możecie mi nie wierzyć, ale tak się do tego przyzwyczaił, że nawet gdy padał deszcz to wystawialiśmy go pod daszek przy garażu i spał sobie słodko - w domu nie było o tym mowy!! - spał maksymalnie 20 min i na tym koniec!!) Całymi dniami bawił się na podwórku na kocyku, było świetnie. Dlatego tak już tęsknię za wiosną!! Wystawimy mu te jego auta, jeździki, do tego piaskownica, pomyslimy też o baseniku - ach, już się nie mogę doczekać. Więc Mmałgosiu - dużo jest plusów, jak widzisz :-) Jeśli masz możliwość, to buduj ten dom - mówię Tobie ja, niegdyś zdecydowana przeciwniczka !!! Sorki za obszerny wpis, mam nadzieję, że jest czytelny ten mój wywód :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmałgosiu - cóż - z tym teściami różnie jest ;-) Kosma na szczęście dziewczęcych ubranek nie dostaje - chociaż kiedyś teściowa kupiła mu różową czapeczkę - ale słodko w niej wyglądał, więc jakoś to przeżyłam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie - w naszym przypadku w grę wchodzi mieszkanie \"z drugiej ręki\" w starym budownictwie, ew. szeregowiec albo w ostateczności bliźniak. To są nasze kompromisy :) Ja się wychowałam w blokowisku, a P. na starówce - on nie wyobraża sobie życia w bloku. Myśleliśmy o nowym mieszkaniu(moje marzenie), ale wchodzi w grę tylko w centrum, a tu niestety ceny to ok. 5 tys. za metr! Zresztą mąż chce mieć taras, na którym w spokoju można wypić kawę ;) Dla mnie priorytetem jest mieszkać niedaleko rodziców, bo od kiedy mam dzidzię zaczynam doceniać ich bliskość :) Co macie dla dzieci na obiadek, bo mi zaczyna brakować pomysłów - mam wrażenie, że wszystko tak samo smakuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz tak sobie pomyślałam, że co ja wcześniej napisałam!!! Siarczysty mróz, to -20 ;) a u mnie na termometrze \"zaledwie\" -4 ! Wracając do ubrań, zastanawiam się, czy Klaudii kupić zimowy kombinezon. Jej robi się powoli za mały, ale czy jest sens kupować nowy? Mogłabym kupić większy, a jak za rok nie będzie już pasować??? Hmmm, nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmałgosiu - mieszkanie które mialo być nasze rodzice sprzedali za grubo ponad 80 tys, a wiezowiec z plyty, smierdzący, 25-letni. Mąż miał działkę od rodziców, na której się budujemy - uzbrojona jest kompletnie, więc duże koszty z tego tytułu już nam odeszły. Ale i tak całość z urzadzeniem to jakieś 130 tys - jak nie lepiej. Staramy się o kredyt ;-) Obiadek - wczoraj ugotowałam Kosmusiowi zupkę z fasolką i groszkiem (kupiłam taką mrożonke z Hortexu - bukiet jarzyn wiosennych czy coś takiego). Do tego mięsko z kurczaczka i opiekunka mówiła, że baaardzo mu smakowała. Troszke ją przyprawiłam też. A po południu zjadł z nami gołąbka z ziemniaczkami - też bardzo mu smakował. I ostatnio uwielbia kompot z truskawek mój mały urwis. Taką mam ochote dać mu danonka, ale obawiam się reakcji alergicznej :-(. Posmakował ostatnio mojego jogurtu i zrobiło mu się znów coś brzydkiego pod kolankiem. A może to od krówki, bo dorawał się do niej przez papierek i opędzlował całą, hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie ma sensu kupować nowego - chyba że za dwa lata Klaudii brat będzie go nosił ;-) Albo jak będzie jej utrudniał ruchy, no to wtedy trzeba bedzie pomyśleć - może jakiś używany chociaż byś kupiła :-) My mamy dwu częściowy, spodenki można założyć inne, gdy wyrośnie z tych które teraz nosi, a kurteczka jest duża i wystarczy na pewno do końca zimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja,juz myslalam ze dzisiaj tu nie zajze ale znalazlam chwilke-Brayan wlasnie zasypia,a ja musze gotowac.Robie dzisiaj pieczen z miesa mielonego w srodku ser feta,jajko,pieczarki-pycha nie wiem jak Brayan zareaguje bo jeszcze nigdy nie dawalam mu pieczarek. Nie wiem jak u was ,ale u mnie nie ma sniegu,kombinezonik ktory ma Brayan lezy w szafie,jeszcze nie bylo okazji go wyprobowac. jak jest zimniej zakladam Brayankowi rajstopki i spodnie ocieplane i to wystarcza.Tutaj nie ma zimno,nie ma sniegu wiec Brayan nie marznie.Byle do wiosny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślałam, że jestem wyrodną matką, bo daję dziecku mrożonki ;) Dzisiaj zrobiłam dla Klaudii krupnik. Eee, kombinezonu chyba nie kupię. Ten co ma teraz, jest i tak z odzysku (dostaję rzeczy po dzieciach kuzynek, ale 90% i tak kupuję sama). Dopóki nie chodzi, przezimuję ją w innych rzeczach niż kombinezon, mam kurteczkę i ciepłe spodenki, a kombinezon jeszcze jakiś czas posłuży. Kathrin - nie boisz się dać pieczarek??? Ja bym się wstrzymała, grzyby oprócz smaku nic dobrego w sobie nie mają - ale poza tym ekstra - nie jadłam takiego mielonego, na pewno kiedyś wypróbuje :) Katie - kredyt... my się nastawiamy na 30 lat spłaty :( dlatego weźmiemy większy, żeby się urządzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez to przeziębienie zaniechałam dawania Klaudii stałych dań - miała problem, żeby połykać i przeżuwać. Teraz muszę wrócić do kanapeczek i rybki, bo się roleniwi i nie będzie chciała gryźć! Poza tym mam wrażenie, że jej jadłospis opiera sięgłównie na deserach, z wyjątkiem obiadku, same owoce, twarożkii kaszki. Nie wiem czy to dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech Klaudia je to, na co ma ochotę!!! Ważne jest to, aby nie zapychać dzieci słodkościami, bo wtedy mogą nie mieć ochoty na pożywne rzeczy. A jaką rybkę jej podajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głównie pangę, kilka razy zdarzyło mi się jej dać łososia, grunt, że nie mają ości! Ja jej piekę w folii, smażonej wolę nie dawać, a gotowanej nie lubię ja, a upieczona smakuje wszystkim i jest zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, mam pytanie. Rodzę dopiero w czerwcu, ale już rozglądam się za łóżeczkami. co radzicie - turystyczne czy tradycyjne drewnianie? Turystyczne kusi mnie ze względu na kółka, ale wydaje mi sie niestabilne i niezbyt wytrzymałe. Bardzo podobają mi się drewniane. Wydaje mi się, że drewnianie służyłogy dzidzi dłużej. macie pewnie już w związku z tym jakieś doświadczenia. Proszę, poradzcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzusio - drewniane łóżeczka - też są na kółkach - widziałam takie modele (te kółka można później zdjąć), moje jest: 3 poziomy wysokości, wyciągane dwa szczebelki- dla większego szkraba i szufladę pod spodem. Łóżeczko turystyczne miała moja kuzynka - materac był na dole, nie było regulacji wysokości (wyobraź sobie to ciągłe schylanie, żeby dzidzię włożyć i wyciągnąć z łóżeczka), a jak mała zaczęła już chodzić, po przebudzeniu nie miała jak wyjść z tego łóżeczka i musiała wołać rodziców. I wydaje mi się, że jest różnica w materacach, do łóżeczka możesz sobie wybrać jaki Ci odpowiada, a w turystycznym jest chyba włożony \"gotowiec\". My wybraliśmy drewniane! Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze napiszę coś o łóżeczkach! Otóż okazuje się, że to co napisałam wcześniej trochę mija się z prawdą. Właśnie oglądnęłam na allegro ł. turystyczne z otwieranym bokiem i z różnymi poziomami wysokości materaca. Ale drugi raz też bym wybrała drewniane łóżeczko ;) Teraz się zastanawiam, czy nie kupić Klaudii takiego łóżeczka - widziałam w ikei, ale może któraś z Was widziała w innym sklepie - niby zwykłe, ale rozsuwane, tak że rośnie z dzieckiem. Poszukam zaraz linka. Dla mnie byłoby na tyle dobre, że mogłabym karmić w nim Klaudię przed spaniem, a później fru... do swojego łóżka i mężusia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Nie zdążyłam sie wczoraj pożegnać, bo szybciutko po pracy leciałam odebrać wyniki Kosmy. U lekarza jeszcze z nimi nie byłam, ale wszystkie z tego co widze są w normie, tylko hemoglobina w dolnej granicy normy, więc może faktycznie mamy początki anemii. Mocz idealny. Dziewczynki zajrzę później, bo muszę się skupić na pracy w tej chwili, sorki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, ze poprowadzę dzisiaj monolog ;) Katie - pracuj, pracuj!!! Ja też już mam czasami takie ciśnienie na powrót do pracy, tymczasem mąż chciałby mnie widzieć siedzącą w domu :( Ale nic z tego! U nas taka pogoda, że nic się nie chce, śpiąco, ziewająco... mam nadzieję, że Klaudia przez to pośpi dłużej! Czadunia, Elf - ciekawa jestem jak u Was? Oj, jak mi się marzy jakiś wyjazd! Wypoczywajcie sobie jak najdłużej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Mmałgosiu, że przynajmniej Ty czuwasz!! i że podnosisz nas z drugiej strony!! Wielkie buziaki dla Ciebie!! A my skosztowaliśmy wczoraj Danonka i... czekamy na reakcję, a raczej jej brak. Mam nadzieję, że będziemy mogli w końcu poszerzyć dietę o jogurciki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×