Mamy dzieci z lutego 2005

czesc dziewczyny! Wczoraj moja bratowa pojechala do domu :( wielka szkoda,ale jutro przyjedzie do nas moja mama i moj maly braciszek :):):) pewno znowu nie bede miala kiedy do was zagladnac,chociaz widze ze pustki u nas na kafe.Co sie z Wami dzieje? U nas troche nowosci: Brayan sklada juz zdania,bardzo fajnie zaczol mowic,chodzi bez pampersa,nawet jak juz jest w lozku przychodzi ze chce siku,ale do spania zakladam mu pieluche bo w trakcie snu nie kontroluje sikania. Letizia rosnie,przytyla juz kilo,zrobila sie wybredna,ciagle chce byc noszona na rekach,ale tak pozatym nie sprawia nam problemow,je spi i tak ciagle. Od paru dni pogoda do niczego,w niedziele bylismy w takim parku i Brayan rozwalil sobie warge od srodka,musielismy jechac z nim do szycia,ma 1 szew i pod oczkiem siniaka,szkoda mi go,biedny strasznie plakal jak mu to szyli,wogole nie chcial zeby ktokolwiek do niego podchodzil,muielismy go trzymac na sile mu to szyli,dobrze ze to tylko 1 szew i ze oko ma cale. ok koncze juz,odezwe sie jak tylko znajde czas pozdrawiam Was goraco-papa

Kathrin przewijaja sie goscie przez Wasz dom:) dobrze przynajmniej masz pomoc a babcia sie nacieszy wnukami. Ucaluj Brayanka niech szybko goi sie rana i niech uważa bo bardzo szkoda nam go. Letizia niech rosnie piekna i zdrowa. wyobrażam sobie jak rozkosznie wyglada.buziaki dla Was wszystkich Katie a Ty gdzie zniknęłaś??????? nic nie piszesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! napisz co u Was slychac.miałam nadzieje ze spotkamy się,bo R mial jechać do klientów objazdem i chcialysmy z nim pojechac.miał jechac do Torunia i gdzies dalej a potem do Gdanska,chcial ustawić sobie tak wyjazd żeby weekend spędzic u jego siostry w Gdyni.teraz nie wiem co z tego wyjdzie bo ciągle cos mu sie przesuwa termin wyjazdu i w końcu nie wiadomo czy dojdzie do skutku. my w piatek wyjeżdżamy do dziadków na weekend,mamy wesele u mojego brata stryjecznego.dziewczynki juz trenuja tańce od kilku tygodni.polka galopka i krakowiaczek opanowany:) nawet poloneza cwiczyły z domowym przedszkolem.dziadziuś juz nie może doczekac sie tańcow z wnuczkami. rodzice mieli dwa psy kundle ale kochane bardzo.w kwietniu jeden zzdechł a teraz drugi z tęsknoty za nim.była to para i suka bardzo tęskniła a w końcu nie wytrzymala.mój brat mowil ze jak dziewczynki przyjada to nawet psa nie bedzie i kupil bokserkę maleńką,dziewczynki maja wymyślic imię dla niej i juz nie moga się doczekac żeby ją zobaczyc. nie wiem czy sunia to przezyje bo znając je to bedą ja kochac mocno. ja teraz częściej na kompie bo mama wyjechała za chlebem;) i dzwonię do niej prawie codziennie.korzytsam z okazji że dziewczynki zasypiają koło 14 i zagladam. pozdrawiam i chcialabym przeczytac co u Was slychac.

Cześc dziewczyny !! Nie odzywam się bo czasu mało, roboty dużo, dni uciekają mi przez palce, byle do urlopu a ten już za niecały miesiąc. Cieszę się że u tych, które się odzywają, wszystko ok a dzieciaczki pieknie się rozwijają i czynią postępy ogromne. Pogoda sprzyja spacerkom pewnie, ja największą gorączkę spędzam przy biurku a w weekendy relaksujemy się na dworku i bosko jest. Szkoda tylko że trwają one tak krótko :-( Kosma zdrowy, pieknie nam się rozmawia, kochany jest choć oczywiście dni histerii też się zdarzają, ale ogólnie mądrzeje mi dziecko i mam nadzieję, że bedzie już coraz lepiej. Mówi do mnie ze jestem faaaajna i bardzo moćo mnie kocha. I kupi mi nawet furę, ucieszyłam się jak mi to obiecał, ale potem jak powiedział że będzie to traktor z przyczepką i ze będę nim wozić krówki na pole to się załamałam że dziecko mnie tak nisko ceni ;-) Pampers poszedł całkiem w odstawkę, za to opornie idzie nam nauka samodzielnego zasypiania. Przygotowujemy sie do kupna łóżka dużego Kosmie, może wtedy się uda, bo narazie czarno to widzę. Poza tym w październiku lecimy do mojej siostry, zabukowalismy juz bilety i nie możemy się doczekać spotkania, tym bardziej że do tego czasu ciocia w Polsce się nie pojawi :-( E.l.f ja na gadulcu ciągle z moją siostrą siedzę, choćby się waliło i paliło kilka słów dziennie zamienić musimy, tak tęsknota się udziela, wcale więc nie dziwię się że z mamą kontaktu szukasz - dobrze że w XXI wieku żyjemy i wcale to nie takie trudne ;-) No i oczywiście Kochani zapraszamy do nas, jesli tylko szefowie męża okażą się na tyle łaskawi i wyslą go w nasze rejony ;-) Zapraszamy gorąco :D :D :D Kathrin ucałuj swoje skarbiki i rozkoszuj się wizytą rodzinki ile tylko się da. Uciekać muszę, do usłyszonka i piszcie dziewczyny bo znikniemy z kafe Pozdrawiam

HEJ !! A u nas tradycyjnie pustki :-( Przykro mi z tego powodu :-( Wreszcie weekend tylko pogoda coś się popsuła, ale mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Wyjeżdżamy do rodziców, miałam w planach troszkę się poopalać ;-) E.l.f. pytałaś o opłaty. U nas troszkę inaczej, bo czynszu nie płacimy, więc odpada spory wydatek, a pozostałe opłaty mniej więcej tak się przedstawiają: poza sezonem grzewczym około 100 zł. Za gaz (podgrzewamy nim wodę) - to opłata miesięczna, w sezonie grzewczym około 300 zł. Mniej więcej 80 złotych placimy za zimną wodę i ścieki - z tym że jest to opłata za dwa miesiące, więc miesięcznie wychodzi 40-50 zł. Prąd to jakieś 70-80 zł również na dwa miesiące. Jakieś grosze za wywóz śmieci, telefonu stacjonarnego nie mamy, plus podatek od nieruchomości około 100 zł. na rok. Po oddaniu budowy zdecydowanie więcej będzie :P No a nasz największy wydatek to oczywiście kredyt hipoteczny :O Tak mniej więcej wygląda to u nas. Pozdrawiam i liczę na wpisy !!!

Aaaa no i e.l.f. - udanej zabawy na weselu :D :D :D Dobrze że dziewczynki przeszły szybki kurs tańca, to pieknie bawić się będą ;-) Buziaki

dzieki Katie za informacje. takie mniej wiecej obliczałam wysokości.wlaśnie próbuje się zorganizowac i obliczać ile nam zostanie na przyjemnosc życia. pogoda faktycznie jakos się popsula,my prawie spakowane i juz doczekac się nie możemy kiedy R wroci z pracy.bo jak jest tak pochmurno to wcześniej wyjedziemy a nie w nocy. dziewczynki doczekac sie nie mogą tańców.Malgosia jeszcze w torbach grzebie i wynosić zaczyna bzika dziś dostanę przez te moje urwisy. życzę spokojnego i slonecznego weekendu,ściskamy mocno. odezwijcie się Ciotki Klotki bo pustki okrutne tutaj. pozdrawiam

Brrrr, nie znoszę poniedziałków E.l.f - jak udało się wesele ?? Dziewczyny proszę - odezwijcie się ... Pozdr

hej dziewczyny! wesele udane Marysia z Malgosia tańczyły ciągle na nic nie miały czasu.Małgosia na początku obiadu padła i spała kolo 2 godzin,więc na zmianę czuwalismy w samochodzie,ale potem rozbrykała sie i poszla w tany.dziadka jeszcze dzis lydki bola tak skakał z nimi.wesele duże i ludzi mnostwo dobrze ze gorąco nie było bo wytrzymac trudno byłoby.w niedzile zaliczylismy jeszcze imieniny u Jana i po północy byli juz w Warszawie. pies sliczny dziewczynki mało jej nie udusiły,brat mówił że terrorystki są. najważniejsze że nacieszyły sie dziadkiem troszkę i wujcia wyściskały.pojadly truskawek i malin prawdziwych wiejskich bez oprysków bo bylismy w niedziele rano u stryja i pole obskoczyłysmy. jednym słowem fajnie było za krótko ale fajnie. zadna nic nie pisze co sie dzieje dziewczyny juz zrezygnowałyscie czy jak? Katie pozdrowienia i ucałowania dla Kosmy, lepeij już idzie usypianie samodzielne? jeśli nie chce sam jeszcze to moim zdaniem nie męczcie siebie i jego. zobaczysz niedługo sam zacznie zasypiac bez nauki. Malgosi nie uczyłam tego ale jak chce spać to sama przychodzi i mowi mama pa.wtedy wiadomo że juz chce iśc.teraz zwykle zasypiaja koło 21 czasem 21;30. Marysia tez około 2,5 lat zaczęł sama zasypiać bez problemów. pewnie i u Was bedzie tak ze Kosma niedługo dorośnie do samodzielnego zasypiania,najwazniejsze nie zmuszać go bo bedzie sie bronił i zapieral jak narowisty koń. powodzenia sciskamy mocno. pozdrawiam

Witaj e.l.f. Super udał sie Wam weekend - faktycznie krótko, ale za to treściwie ;-) E.l.f - tak myslisz w kwestii samodzielnego zasypiania ? Cieszyłabym się ogromnie gdyby tak było, choć nic na to nie wskazuje. Ale może faktycznie dziecko zmądrzeje, może kiedy będzie miał wreszcie swoje łóżko - wszystko się odmieni. Nie próbujemy samodzielnego zasypiania na siłę, a Kosma kombinuje jak tylko może i wychodzi z łóżka po wypiciu mleka i idzie tam, gdzie jestem ja a powrót do łóżka następuje tylko w momencie, jak ja obiecam że położę się z nim :O Mój cwaniaczek dziś chyba uziemiony w domu. Leje od rana, ja ziewam ciągle i nic mi się nie chce. Dobrze że w pracy względny spokój. Kosma mówi do mnie wczoraj: Zrób mi kawę :O a za chwilę : Przynieś mi komórę, będę dzwonił ;-) Te jego wstawki są niesamowite, przy tym ton jego głosu nabiera ogromnej powagi :D Poza tym podejrzewam go o daltonizm ;-) Wszystko jest \"pomaciowe\" lub \"ziółte\" :O Albo co gorsze \"pomaciowe jak trawka\" :D :D :D Wczoraj zaszył dziadka i mówi do niego, kiedy wchodził do samochodu: Dziadzia zostaw ten samochod, to nie jest zabawka dla ciebie :P Ruszylismy dalej z budową, robimy elewację zewnętrzną i kładziemy blachówkę na dach. Ja próbuję zadbać o siebie, staram się nie obżerać, jem o połowę mniej, w tym prawie same warzywa i owoce a ostatni posiłek mam o 18.30. Na tę okoliczność zakupiłam sobie nawet wagę, która jednak bardzo mnie denerwuje, zwłaszcza po weekendzie, grillach i piwkowaniu - nie chce skubana pokazać paru gram mniej :P Tyle w skrócie u nas. Pozdrawiam Was serdecznie

Cześć dziewczyny !! U nas nadal ruch zerowy :-( Strasznie zimno dziś w Toruniu. Na szczęście nie pada. Mój uroczy synek wczoraj zwrócił się do mnie w ten sposób: \"Widziałaś to żabko?\" Rozpłynęłam się po prostu :D :D :D Pozdrawiam i sciskam dzieciaczki.

no masakra co si e dzieje zyżby nikt nie mial czasu ???????? odezwijcie sie dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!! u nas po staremu, pogoda w kratkę,ale humory dopisują Katie ćwicz,tylko uważaj z dietą ja chyba przeholowałam bo jak nie zjem to żoładek boli jak cholera. zrezygnowałam ze słodyczy, nie jem po 18 (bez przesady bo jak gdzieś idziemy nie kombinuje tylko jem, ) ale organizm sie sprzeciwia. schudłam 5 kilo ale musze zastopować bo wolę byc zdrowa. porcje jedzenia zmniejszylam o połowe i jadłam mniej jak dziewczynki i to się mści.musze troszke odpocząc.martwie sie że żołądek się odzywa. tzrymam kciuki za Ciebie Katie i dbaj o siebie, pamiętaj najwazniejsze jest zdrowie a masz dla kogo żyć. mężowi napewno sie podobasz taka jak jesteś chociaz ja na zdjęciach zadnego nadmiaru nie widziałam ale każdy ma swoje oko;) usciskaj Kosmitka i oby szybciutko zrobili Wam ten dach. pozdrawiam

Cześć e.l.f. Wygląda na to że pisać będziemy same do siebie :D :D :D Wyjasniło się coś w kwestii wyjazdu służbowego męża ? Zobaczymy się wkrótce ?? My na weekend zostajemy sami z Kosma, tata nas opuszcza, ale może to i dobrze, bo wczoraj nabroił i pokłócilismy się. Niech jedzie co bym oglądać go nie musiała, skoro i tak na przeprosiny zadne liczyć nie mogę. Co do mojej figury to właśnie męzowi najbardziej się ona nie podoba. Ja sama nie jestem zadowolona, ale jest juz troszkę lepiej - co prawda do wagi idealnej jeszcze brakuje troszke. Podziwiam że udało się Tobie schudnąć aż 5 kilo !! Dieta musi byc rozplanowana z głową, faktycznie nie ma co za bardzo obciążać organizmu. Skoro coś nam nie służy - trzeba zrezygnować. Moja znajoma skusiła się na jakąs dietę cud, zapomniała jednak że nie ma woreczka żółciowego co było absolutnym przeciwskazaniem do stosowania tego rodzaju diety, no i dobrze że się w porę zorientowała skąd te dziwne reakcje organizmu w czasie stosowania diety :O Ja czuję się dobrze, głodna nie chodzę no i podobnie jak Ty, nie odmawiam sobie od czasu do czasu jakiegoś łakocia, zwłaszcza jak jestesmy w gościach, lub my mamy gości. Uściskaj dziewczynki od nas, mam nadzieje że się spotkamy niebawem :D :D :D

czesc dziewczyny! NIESTETY mama moja dzisiaj pojechala do domu,przykro mi i smutno. Nastepni goscie zapowiadaja sie na chcrzciny,nie wiemy jeszcze kiedy bo chcrzestny ma egzaminy na studiach i musimy sie odporzadkowac. Pogoda u nas okropna,ciagle pada. Dziecoaczki zdrowe rosna,Brayanek juz plakal za babcia-szkoda mi go bo co sie zdazy przywiazac to goscie odjezdzaja. odezwe sie do was po weekendzie,teraz tylko zdjecia wrzucam i poczte sprawdzam.Musze tez poczytac co u was slychac,ale to w poniedzialek.pozdrawiam Was bardzo goraco.papaaa

witajcie! Katie dzieki za fotki! Kosma na traktorku jest zaj.... !!!!!! Odezwe sie pozniej teraz nie mam czasu.milego dnia papapa

Hej !! Kathrin - fajnie że dajesz znać co u Was :-) Traktor nie jest własnością Kosmy niestety, na pewno chciałby mieć coś takiego jak Brayanek - widziałam na bobasach - kupę kasy pewnie na to wydaliście, ale widać, że to super fajna zabawka ;-) Szkoda że odwiedziny rodziny trwały krótko :-( Ale w perspektywie chrzciny, więc spotkacie się niebawem znów. A Wy nie wybieracie się do Polski ? Ucałowania dla dzieciaczków U nas leje, masakra z tą pogodą. Dziś sprawdziam sobie prognozę długoterminową i wygląda na to, że urlop spędzimy w strugach deszczu A nie tak dawno słyszałam, że lipiec ma być rekordowy pod względem ciepła :O Poza tym u nas wszystko ok. Pozdrawiam gorąco

Przesyłamy pozdrowionka z deszczowego Torunia

czesc dziewczyny! ostatnio ciezko mi sie zebrac zeby do Was napisac,ale moze dzisiaj skrobne pare slow. Katie ten traktorek wcale nie byl drogi,kupilismy go na takim targu zeczy uzywanych ,a kosztowal 15euro. ja zrobilam sobie pare terminow lekarskich,biore sie za kapitalny remont siebie :) dermatolog,dentysta,ortopeda-zaczynam od jutra,nie wyobrazam sobie tego ,bo teraz mam 2 dzieci a u kazdego lekarza swoje trzeba bedzie odczekac. pomalutku tez myslimy o chrzcinach na ostatnia niedziele lipca.Potem w pazdzierniku 2 wesela w Polsce wiec spotkan rodzinnych nie zabraknie. zauwazylam ze ostatnio stalymi mamusiami na naszym topiku sa E.L.F i Katie-a reszta dziewczyn gdzie sie podziewa???????odezwijcie sie!!!

Hej !! Kathrin - dałaś mi do myslenia z tymi lekarzami :O Wypadałoby mi też się udać gdzie niegdzie, no i z Kosmą do chirurga w sprawie stulejki. Gdzieś przeczytałam że dzieci do 3-go roku życia mogą mieć stulejke, że często sama się cofa i trochę sprawę zaniedbałam ale trzeba umówić się na wizytę, żebym przez swoją głupotę nie przysporzyła młodemu później cierpień niepotrzebnych. Pewnie skierowanie mamy już przeterminowane, więc najpierw trzeba będzie odwiedzić pediatrę. A o mnie ginekolog się pyta i lekarz medycyny pracy ... troche czasu pracuję bez badań okresowych :O Ciągle wszystko ważniejsze niż własne zdrowie. Po wakacjach naszych musimy nagrobić zalegości. A Kosma wakacji już się nie może doczekać - codziennie pyta czy dziś już jedziemy nad morze ;-) Wczoraj mówi do mnie \"Ale masz fajne nogi\" hehe. Co chwila sypie jakimś tekstem fajnym, ubaw z niego po pachy mamy. Zajrzałam do tabelki i widzę, że w lipcu imprezki urodzinowe nas czekają :D Ja na pierwszą wybieram się w sobotę, mam nadzieję, że chłopaki dadzą sobie radę beze mnie i pozwolą się wyspać w niedzielę ;-) Chociaż Kosma mówi, że jedzie na wakacje do babci i dziadka, zobaczymy co z tego wyjdzie. Dziewczyny dajcie znać co u Was !! Pozdrawiamy.

Ps. Jedną stronę ciągniemy przez miesiąc ...

Katie ja z ta stulejka tez chyba zaniedbuje,nic w tym kierunku nie robimy,kolezanka moja tez nic nie robila i kiedys po kompieli sprobowala i samo zeszlo,moze w naszym przypadku tez tak bedzie a no i ten chlopczyk ma 3 latka. Katie: mam do ciebie pytanie: jedziecie nad morze???? znasz jakies namiary na tanie noclegi,bratowa moja chce jechac i ma problem z noclegami bo albo juz pozajmowane albo drogie. Jak bedziesz mogla to odezwij sie na GG pozdrawiam goraco papa

Cześć dziewczyny !! Kathrin - zostawiłam wiadomość na gg. Wczoraj próbowałam na gg złapać Mamę Anię. Pisze, że Kubuś nie śpi już w dzień i że przez to ona mało ma czasu teraz dla siebie, ale pozdrawia Was wszystkie i dzieciaczki całuje. Czadunia też zalatana, czasem chwilkę pogadamy na gg, w każdym razie wszystko u niej i Qbusia ok. Stronkę Qby zaktualizowała, więc co nieco możemy się dowiedzieć o nich na smykach. A u nas pogoda do d..y, masakra, leje cały czas. Nie wiem jak ten urlop spędzimy, mam nadzieję, ze w koncu przestanie padac Pocieszam że tym, ze inni mają gorzej, na przyklad moja siostra, która słońca właściwie nie widzi. Kiedy pytala jakiegoś człowieka czy w Anglii w ogóle lato zobaczy to odpowiedział jej że przecież były w maju dwa słoneczne dni :O Kosma w te dni dostaje w domu szału, oczywiście staramy się na dworek wychodzić w przerwach między opadami, a właściwie Kosma sam czatuje na te przerwy, zdejmuje papcie i sobie wychodzi tak jak stoi ;-) Moje samopoczucie nie jest najlepsze, odczuwam te wahania cisnienia i senna jestem cały czas, rano budze się niewyspana i połamana jakaś - cóż - starość nie radość :P Teraz dla odmiany zniknęła nam e.l.f :-( i nie wiem czy mam się przygotowywac na imprezkę u nas czy nie ;-) Pozdrawiam serdecznie i cauję aniołeczki rozbójniczki

Witam MAŁGOSIU kwiat] wszystkiego o czym marzysz z okazji URODZIN Życzenia spóźnione ale najgorętsze ... Jak minął weekend ?? U nas ok, chociaz jak zwykle za krótko :-( Pocieszające jest to, że czas do piątku szybko zleci a potem już urlopik :D :D :D No i wczorajsza prognoza pogody na TVN-ie poprawiła mi humor, podobno mają wrócić od połowy lipca upały :D :D :D Mam nadzieje, że się nie rozczaruję ;-) Co słychać cioteczki, piszcie coś, błagam ;-) Pozdrawiam !!

witajcie jakos nie mam czasu ostatnio,ciągle gdzies chodzimy z dziewczynkami i siąśc nie mam kiedy przy komputerze.a w zeszłym tygodniu dziewczynki zlapały jakiegos wirusa i półtorej doby miały wysoka gorączkę z czerwonym gardlem bez innych objawów.najpierw Małgosia a za dwa dni Marysia rozłozyla się. zreszta ta pogoda daje się we znaki odechciewa się wakacji.jeszcze wczoraj było koszmarnie zimno a dziś juz gorąco więc nic dziwnego ze organizmy głupieją. Katie nie wiem czy wyjdzie cos w końcu z wyjazdem na razie ucichlo i bo zmieniaja troszke asortyment od jesieni i R nic nie działa z wyjazdem.wszystko zależy od Olimpu a ten nie rychliwy;) Mmałgosiu wszystkiego najlepszego dużo zdrowia i radosci a reszta sama przyjdzie.odezwij się napisz co słychac u Was jak się czujesz a jak Klaudia?????????? Kathrin cele juz są a teraz realizacja,napewno przyda się odwiedzić lekarzy kontrolnie. ucałuj maleństwa swoje i mocno usciskaj od cioci Eli i M&M musze zmykac bo dopiero wróciłyśmy ze sklepu a taka pogoda że posciel troszkę chciałam wyrzucic chociaż na 2 godzinki na słonko. pozdrawiam i ściskam

Katie rozgadał się ten Twój lobuziak:) Oby tak dalej,chciałabym go zobaczyć.usciskaj go za te ładne nogi, prawdziwy mężczyzna Ci rosnie.

E.l.f Dobrze ze zajrzałaś, przynajmniej jestesmy na kolejnej stronie :P Dużo zdrówka dla dziewczynek . Szkoda że nie wiadomo co z ta delegacją męża :-( Kosma, fakt, rozgadał się :-) Ale oczy w dalszym ciągu ma pomaciowe, albo niebieskie jak trawka ;-) usciskam go i to już niedługo :D Buziaki i udanego popołudnia życzę !!

Dzień doberek !! K...a znów leje Miłego dnia życzę mimo okropnej pogody !! Oby dzieciaczki nie nudziły się w domkach :-) Buziaki

u nas też pada. mimo to poszłysmy na dwór a właściwie po chleb i bułki.dziewczynki miały parasole i żadna pogoda nam nie straszna.kiedys założyłam im foliowe płaszcze od deszczu,takie duże ale podwiązalam w pasie i radochy miały mnóstwo bo szeleściły kolorowe były i mogły chlapać się w kałuzach do woli. przy tej pogodzie to nic sie nie chce jedynie spac ja moje urwisy właśnie ulożyłam Małgosia juz śpi a Marysia jeszcze kombinuje. mam chwilke żeby pobuszować w sieci i poszukać dobrego przepisu na ciastko:) i ocet jabłkowy. nabieram wprawy w gotowaniu w szybkowarze i czytam wszystko co wpadnie mi w oko o gotowaniu.pożyteczna sprawa i bardzo ułatwiająca życie. może któras z Was cioteczki gotuje w tym cudzie?;) chetnie poczytam o doswiadczeniach. oby słonko do nas wróciło,Katie gotowa na urlop? pozdrawiam.

czesc dziewczyny! Mmalgosiu spoznione lecz szczere zyczonka: Życzenia są czymś bardzo ważnym - szczególnie w dniu urodzin. Tak wiec życzę Ci tego wszystkiego co Ty sobie życzysz. Bylismy dzisiaj w zabawialni na spotkaniu,Brayanek sie wyszalal,teraz spi,mala tez zasnela,wiec mam chwilke czasu :) u nas pogoda sie polepszyla,chociaz rano byla taka burza ze az sie balam.w weekend bylismy w takim parku-zoo-wesole miasteczko bylo super,pogoada byla extra,Brayan jezdil nawet na takich kolejkach co moga dzieci dopiero od 6 roku zycia i wogole sie nie bal,krzyczal jeszcze raz... i tym sposobem jezdzlismy z nim na zmiane az nam nie dobrze juz bylo.Ogolnie bylo fajnie. E.l.f pytalas o szybkowar-my mamy ale ja bardzo zadko go uzywam,raczej maz jak robi jakas pieczen np.jezyk krowi-ja nie lubie a on to uwielbia,szyciej sie robi niz w normalnym garnku,np. z kartoflami trzeba uwazac bo szybko sie rozgotowuja,ale to na pewno wiesz. ide sobie zrobic kawe i moze fotki zgram to wstawie na bobasy. milego dnia wam zycze!!!

oooooooo zly login wpisalam ale to bylam Ja

Cześć dziewczyny !! Przed urlopem mało mam czasu i dlatego prawie wcale nie zaglądam do Was :-( E.l.f. - ja do mistrzów kuchni nie należę, z trudem radzę sobie z normalnymi garnkami, a o szybkoważe nie wspomnę :P A tak na serio to pamiętam że takie urządzenie było u nas w domu i mama od czasu do czasu go używała. Pochwal się coś tam wyszperała w necie i co udało się smacznego ugotować :-) Mam nadzieję, że dziewczynki już w pełni zdrowe - gorace buziaki dla nich Wczoraj pojechałam z Kosmą do koleżanki, z nią i jej rodziną jedziemy nad morze. Mają prawie dwuletnią córeczkę (znacie ją ze zdjęć) i po wygłupach i szaleństwach naszych dzieci zastanawiałyśmy się głęboko, jak przeżyjemy te wakacje bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym ;-) Martyna do aniołów nie nalezy, ale w tym swoim łobuzowaniu jest super przesłodka :D Jechaliśmy z Kosmą do nich i w moim dziecku znawca nazw ulic się odezwał ;-) Co 10 przejechanych metrów pytał na jakiej jest teraz ulicy :O I powtarzał za mna: aha teraz jesteśmy na ulicy Długiej, teraz na Grudziądzkiej a teraz na Kościuszkiej :P No i czułam się w aucie jakbym \"L\" jechała z instruktorem. Ciągle słyszałam: uważaj, bo uderzysz w ten samochód, uważaj, nie wjedź w dziurę, uważaj na to drzewo ... Hehe kierowca rajdowca się znalazł ;-) Dziewczyny podpowiedzcie o czym nie powinnam zapomnieć pakując się na wyjazd :-) Niby wszystko wiem, ale wiecie jak to jest - co dwie głowy to nie jedna :P Już się nie mogę doczekać, Kosma tak samo, o niczym innym już nie myślimy :-) Najgorsze że w pracy maskara, przed wyjazdem muszę zrobić wszystko na gotowo, bo uprzedzałam chłopaków że wyłączam telefon i nie zepsują mi tych wakacji telefonami o byle co, tak jak w zeszłym roku :O Pozdrawiam i ponawiam mój apel o odezwanie się tych, które o nas zapomniały !!!!!