PTASIA GRYPA-UWAZAM ,ZE TRZEBA WYTEPIC GOLEBIE MIEJSKIE..

Mysle, ze golebie, ktoych pelno moga miec [lub beda mogly]cos wspolnego z ptasia grypa.. jest ich pelno... zyja wsrod ludzi ,, uwazam ,ze one tylko zanieczyszczjaa miasto swoimi odchodami i nic mnie nie przekona ,ze tak nie jest.. bo widze to na co dzien... bylam kiedys w bytomiu i tez bylo pelno kup od nich... nie jestem zwolenniczka zabijania ,ale w tym przypadku sprawy z ta ptasia grypa zaszly za daleko... nie wiem co wy otym myslicie.. prosze napiszcie czy macie takie samo zdanie na ten temat..

Nie jestem za mordowaniem.

i wpadajcie wparanoje z ta grypa :)

ptasia grypa ciagnie sie od 2ch lat a umarlo dopiero 60 osób . Na normalna na pewno nieporownywalnie wiecej. Czuje w tym jakis biznes ( moze farmaceuci, a moze hodowcy wolowiny chca sie odkuc??)

mialo byc nie wpdajacie. wlasnie zawsze nbajlepiej sie rzadzi albo manipuluje ludzmi spanikowanymi. mozna im wszystko nakazac wmowic sprzedac. troche spokoju i realizmu

smierdzące ptaszyska i stare dewoty co je dokarmiają pod oknami

musze ci przyznac racje- ptaki zaczely rzadzic miastem... na lawkach pelno kup, obsrane kamieniczki , lataja baardzo nisko i nie raz bylam swiadkiem jak sie wbily do czlowieka... sa bardzo bezczelne- kiedys jechalalam ze szkoly i czekala,m na tramwaj i jadlam drozdzowke- zlecialo sieich pleno i nie moglam odgonic ,a mialam zwichnieta noge!!!!:( to bylo jak z jakiegos horroru!! jestem za usmierceniem golebi... sorry,ale to moze kogos zabolec ,ale jak ktos nie ma do czynienia na co dzien , to jest to po prostu straszne..

TAK TAK TAK !!! Niech je wytepia:) I nie tylko z powodu ptasiej grypy ale tego ich srania i gruchania :O U mnie na osiedlu tez jest ich plaga :O Spac nie mozna bo gruchaja od rana i mam ochote im wtedy karczki poskrecac ...a juz nie wspomne jak wyglada moj balkon -bo jednym dniu ich urzedowania:O Nie chce mi sie juz paprac w ich gownach :O Precz z golebiami !!!

od dwóch lat ?? Od połowy lat 60-tych raczej (jesli nie wcześniej :O ) ....

ze to zwierzeta to mam serio gdzies!!!! mozna usmiercic niekoniecznie katujac... mozna to zrobic humanitarnie. nie jestem za ,,wybiciem'', ale by zrobiono to w sposob godny dla nich... juz nawet nie chodzi o sama ptasia grype , ale o to ,ze nie da sie zyc przez nie.... spacer po parku wyglada tak ,ze sie je omija i z wozkiem z dzxi9eckiem trzeba slalomem..szczegolnie upodobaly asobie miesjca nad lawkami:/

posrańcami

Już ktoś kiedyś w socjalistycznej wpadł na pomysł żeby wytepic wróble, skótki były opłakane do dziś nie pozbylismy sie plagi stonki ziemniaczanej. Pomysłowym proponuję rzucić wytepic wszystko co zyje co będzie tlen nam zabierać :P

owszem ,zgodze sie ze wrobke sa ok ,bo tworza lancuch pokarmowy .. natomiast golebie tAK naprawde nie maaj naturalnego wroga !!! trzeba o tym tez pomyslec..

Miejska forma gołębia skalnego, bo tak się ta plaga nazywa jest jednym z bodaj 3 gatunków ptaków w Polsce wyłaczonych spod ochrony. Przy czym dwa pozostałe podlegają ochronie w okresie lęgowym, co o ile pamietam ustawę gołebi miejskich nie dotyczy. Nawiedzeni ekolodzy mogą sobie gadać co chcą, ale ornitolodzy zawodowi chetnie pozbyli by się tak z 90% populacji tego ptaka od zaraz. Ptasia grypa to detal w porównaniu z innymi chorobami przenoszonymi przez gołębie i zajmowaniem miejsca gatunkom bardziej cennym, że o niszczeniu zabytków itp. nie wspomnę.

wyjelas mi to z ust to samo chcialam powiedziec ..tyllo stare dewoty sie obruszaja ,ze chcemy ptaki zamordowac... ale tu ktos wspomnial ze onen ie maja naturalnego wroga.... one zyje tam gdzie ludzie-podobnie jak szczxury...

Niczego nie zabijać. To może mieć katastrofalne skutki.Nie wolno ingerować w naturę.Ostatnimi laty/ może odbiegam od tematu,ale chcę dać przykład nie do końca przemyślanej akcji/ Niemcy i Holendrzy na potęgę sterylizowali kotki.W tej chwili mają taką plagę szczurów ,że po normalne nasze dachowce przyjeżdżają i jeszcze płacą.

Nie zabijać. Wystarczy ograniczyć możliwość odbywania lęgów przez te ptaki. Aż ich populacja wróci do normy. Bo w tej chwili, to z tymi gołębiami jest tak, jak z tymi niemieckimi, przesadnie rozmnożonymi szczurami. Oprócz tego, że stanowią poważny rezerwuar chorób groźnych i dla człowieka i przede wszystkim dla innych, rzadkich ptaków, zajmują niszę ekologiczną, innym gatunkom, to w dodatku to są ptaki tak już zsynantropizowane, że praktycznie bez środowiska miejsciego, bez dokarmiania przez ludzi wiekszość z nich nie przeżyłaby.

w postaci nie dania mozliwosci miesc legowych?

co wy macie do tych gołębi? przecież grypę mogą roznosić wróble, słowiki, szpaki, sroki, gawrony, wrony, itp itd , a także ptaki będące pod ochroną :( wszystkie mamy pozabijać?! :O

Czytam sobie Wasze wypowiedzi i widze,.że niektórzyz Was są takimi egoistami. Chciałam zauważyć, że to człowiek wkracza bez przerwy na tereny zwietząt, stąd też mamy w miastach np. tyle gołębi i innych ptaków. Nie rozumiem dlaczego to zawsze zwierzęta maja cirpieć. Najlepiej powybijać... bo z wózeczkiem na spacer nie można wyjśc....a w końcu to one zginą jeśli dopadnie je p[tasia grypa.

no ,chyba nie rozumiesz... przexciez golebie to ptaki miejskie, ktore praktycznie niczego sie nie boja,,, wchodza na ludzi, jedza z rak ,a wroble uciekaja przewazniei nne takze... przenosza na serio straszne choroby...

Narzekacie ze ptaki brudza... A takie psy to nie ? Nasrane gdzie popadnie, srodek chodnika, ulicy, kawalek trawnika, je tez mamy wybic ? A wszystko to dlatego, ze wlascicielowi nie chce sie schylic i sprzatnac. W jaki w sposob chcecie sie zarazic ta ptasja grypa od golebia co ? To, ze badali odchody ptakow zeby sprawdzic czy sa chore nie swiadczy o tym ze przez ten \"odchod\" mozna sie zarazic! No chyba ze ktos gustuje w jedzeniu...:0 ( sorry obrzydliwe ). Czeste mycie rak, nie bawienie sie piorami w zupelnosci wystarczy. Przeciez taki ptak nie podleci i nie chuchnie Wam w twarz i zarazi... Najprosciej powiedziec wybijcie golebie, to ja sie boje ze zachoruje! Egoisci z Was pierwsza klasa, kazdy sie o wlasny tylek boi, a nie pomysli ile cierpienia maja te wszystkie ptaki przez ta cholerna grype. Patrzec nie moge jak setki zwierzat morduja... :o

Do normalnie tego nie rozumiem---> przeciez skoro ludzie przyzwyczalili ptaKI do tego że im pomagają to nie ich wina!!!!! Zanim cos się zrobi należy przewidzieć konsekwencje. A nie zachowywać sie jak dziecko... czyli ... jaki ładny piesek... a jak sie znudzi to ja juz nie chce pieska!!!! Zawsze uważałam, że wiekszość ludzi uważa się za pępki świata i mysli , że tylko oni maja prawo do życia:(

u nas to raczej teraz ptasiej grypy z pewnych względów być nie może, dlatego że ptaki migrujace juz dawno odleciały, bać to sie mozemy zacząć ale na wiosnę, jak będą miały przylecieć spowrotem, no chyba że nie przylecą bo do tego czasu np. zdechną, a wtedy będziecie swoim dzieciom bociany pokazywać ale tylko na zdjęciach jak teraz dinozaury.

wkurzyło w telewizji, to jak jedna pani chyba przedszkolanka powiedziała że w tym roku ptaków nie bedziemy dokarmiać, bo sie boimy, BOŻE CO ZA PSYCHOZA, za niedługo to sie dowiemy że ptaki atakują i pożeraja żywcem.....i inne rewelacje, i nie dziwota że potem takie tłuki wierza że jak wygra Kaczyński to będzie dobrze, BOŻE DLACZEGO MUSZE ŻYĆ W TAK CHORYM I ZACOFANYM KRAJU:o

to jest chore, ja wiem,ze grypa grypa, ale sa inne sposoby.Ludzie! nie dajmy sie zwariowac! mozna przeciez sie zaszczepic! i nie zapominajmy o jednym, nikt tak nie zasmieca taj planety jak czlowiek, wiec argument,ze golebie sraja gdzie popadnie jest conajmniej naiwny....

ludzie w panike!!! I dokarmiać ptaki zima zrozumiano!!!!

Trochę trudno jest zarzucić egoizm osobie, która swoje życie zawodowe poświęciła ochronie przyrody ;) Proponuję trochę lektury. Na początek: artukuł o gołebiach ze strony Regionalnego Centrum Edukacji Ekologicznej: www.eko.luban.com.pl/index.php? id=okruch_niezgody Osobom zainteresowanym szerzej polecam kilka ciekawych stron www.czaplon.most.org.pl www.koo.free.ngo.pl www.otop.org.pl www.bocian.org.pl www.nietoperze.pl www.wolf.most.org.pl www.salamandra.org.pl www.mto.most.org.pl Większość organizacji ornitologicznych wydała swoje oświadczenia nt.ptasiej grypy i realności zakażenia od dzikich ptaków. Które są zgodne z moimi pogladami, więc nie będę się już powtarzać. Pracuję z potencjalnym materiałem zakaźnym, od 4 lat i jeszcze żyję. Nie o zagrożenie dla człowieka chodzi w gruncie rzeczy, a dla innych ptaków. Wybaczcie, ale nie obchodzi mnie specjalnie los gołębi miejskich, bardziej troszczę się o to, czy będąca siedliskiem wszelkich chorób populacja gołebi miejskich nie stanowi zagrożenia dla o wiele rzadszych gołebi np. siniaków. I wybaczcie, ale bardziej obchodzi mnie los kraski , kórej według czerwonej księgi liczebność w roku 1998 wynosiła w całej Polsce ok.112-133 pary lęgowe, czy żołny, szacowanej na 50-80 par. Oraz paru innych gatunków.