Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mankapanka

SMOTNOŚC W SIECI......WIELU WAS JEST?WIELU NAS JEST?...

Polecane posty

Gość jakubkowa
to oczywiście ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakubkowa-masz racje zbyt wiele mam do stracenia...ale tak sie zastanawiam jak to jest ze tak wielu ludzi tak kocha wyobrazenie o swoich marzeniach ze az boi sie je realizowac...jak wielu ludzi NIGDY SIE NIE SPOTKA NIE DOTKNIE choc czuje ze moze marnuje własnie swoją szanse na dobre zycie-ale boi sie ..boi sie nim naprawde zecznie sie cos dziac juz uciekaja jak poranione zwierzeta... zreszta jakubkowa setus zobaczcie jaka średnia smutnych serc TU się objawia.. dlatego wracam tu bezustannie.tu jest tak \"miękko\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja cię pierdziele
słońce,wyczuwam smutek w Tobie wielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakubkowa to gdzie dokladnie bylas? Moze w Grecji;)? Slonce wlasnie u mnie wychodzi, po porannej ulewie:) Czesc sloneczko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
setunia 👋 dzieki Nasza historia jest pewnie jak jedna z wielu, chociaz dla mnie jedyna :) poznalismy sie na pewnej imprezie, dosc przelotnie, ja dwa dni pozniej wyjezdzalam na ponad 8 miesiecy daleko, zaczelismy rozmawiac tylko dlatego, ze jedyni z calej imprezy bylsmy trzezwi, albo moze nie tak pijani jak reszta... rozmawialismy jakbysmy znali sie wieki, tyle wspolnych rzeczy, a jednoczesnie tyle samo nas roznilo, wymienilismy sie mailami i myslalam ze to juz koniec... za trzy dni czekal na mnie pierwszy mail... tak poznawalismy sie coraz lepiej, po pewnym czasie maile sie zrobily bardziej czule, az po kilku miesiacach on pisze, mam wolne, odwiedze Cie jesli chcesz... Przyjechal i tak juz zostal....po roku zamieszkalismy razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izak 🖐️ fajnie , ze sie odezwalas:0 mysle , ze kazda historia, kazdego zwiazkow jest jednak wyjatkowo:) U Was ta znajomosc zaczela sie troche inaczej , od pozostalych z tego topiku, bo najpierw poznaliscie sie w realu [i bardzo fajnie!] a pozniej z racji dzielacej Was odleglosci, musieliscie zadawalac sie @:) Bardzo fajnie sie u Was to wszystko potoczylo:) Powodzenia wam zycze!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotusekk
a ja bym strzlila sobie w łeb gdybym przezyła to co niejakub!normalnie sie rozbeczałam jak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakubkowa
witajcie, niech mnie ktoś oświeci, co przeżył niejakub? wypadłam z kafe na kilka tygodni i nie moge nadrobić zaległości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzowłosiony
to pokrótce, moja historia--banalnie prosta. poznałem ją.polubiłem.pokochałem. była mi przyjaciólką,powiernicą,spowiedniczką..... i ja i ona zyjemy w zwiazkach.nieszczesliwych.ja z wygodnictwa-ona-bo ma dziecko zMAŁPIM MÓZGIEM.tak go nazywam. kiedy zdałem sobie sprawe ze mójDOM jest wszedzie tam gdzie A.-było zapóźno. o lata świetlne.baranem jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzowłosiony
i towiesz,nie jest to wscibstwo... takie rzeczy nie dzieja sie codzien....... nie NAS juz niema.bo ona tak chciała. moge wam pokazac ostaniego meila od niej "Ty nadal chcesz tego snu-a mnie sie wydaje ze czas sie obudzic,gdybys tylko powiedział ze chcesz....gdybym wiedziała-pojechałabym po Ciebie do Timbuktu,ale ja tego nie wiem" a co qrwa robiłem przez ten czas?mówiłem ze tesknie,ze czekam.ze staram sie naprawiac mój zwiazek(zreszta za Jej radą)ale gówno z tego wychodzi...mam od niej listy zdjecia i kartki z różnych stron Polski(jak w s@motnosci ) wiem jakich perfum uzywa i jakie soki pija. ale Ona nie da sobie wytłumaczyc ze byc moze tracimy najwazniejsza szanse w zyciu...juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzowłosiony
i to ja zdycham normalnie,nie funkcjonuje kocham ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzowłosiony
spotkałam gdzies niejakuba...jest przejmującym człowiekiem..przejmująco smutnym on z A."był" bodajze 5 lat z hakiem,tzn był emocjonalnie,bo nigdy sie nawet nie dotknęli.szkoda takich miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietoperzowłosiony
tak.jak znajde topik na którym on to opisał podesle wam.w kazdym razie próbowali nie utrzymywac konatktu z reguły 2-3mce a póxniej znów to samo ...tęsknota bardzo bolesna dla obojga-ona chyba gdansk on okolice krakowa.dlatego mówie że ja sobie tego nie wyobrazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakubkowa
koszmarne... wiem coś o tym... tylko ja swojego J dotknęłam... i chcę jeszcze!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhh
On poznał ją przez gg 2 lata temu .Na początku były zwykłe rozmowy ,powolutku się poznawali i zakochiwali w sobie . On wolny ,ona mężatka ,ma dziecko ,nie jest szczęśliwa .Kochają się bardzo codziennie ze sobą rozmawiają ,on "budzi "ją kwiatami ,wysyła jej piękne piosenki o miłości ,wiersze ...Rozmawiają ze sobą w każdej wolnej chwili,"zarywają " noce ... Wiedzą o sobie chyba wszystko .Poznali się za póżno .Mieszkają daleko od siebie .Można powiedziec ,że to jest taki "wirtualny związek" ...tylko w taki sposób mogą " byc razem" . Najprawdopodobniej nigdy się nie spotkają ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne ale ja nie rozumiem przeciez istnieje cos takiego jak \"rozwod\" moze mi latwo tak pisac bo nie jestem nieszczesliwa mezatka i nie mam dziecka:o Ale jak cos takiego czytam , ze kobieta ma sie poswiecac tylko dlatego, ze w Polsce rozwody nie sa jeszcze tak powszechnie uznawane jak np w USA, to az 😡krew sie w zylach gotuje:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhh
czasami to nie takie proste ...sa pewne zobowiazania ...dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhh
nie jest tak latwo skreslic te wszystkie lata ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie dlatego jest mi latwo tak pisac, bo w takiej sytuacji nigdy nie bylam;) A dziecko przeciez nie musi tracic calkowitego kontaktu z ojcem i tez moze miec szczesliwe dziecinstwo, moze nawet lepsze by to bylo dla dziecka, gdyby tez matka byla szczesliwa i jakies cieple uczucia w domu zapanowaly;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhh
setunia to jest strasznie skaplikowane :( eh...brak slow :( dobranoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakubkowa
Ja potrafiłabym porzucić wszystko dla J... Byłam tego bardzo bliska...wziąć dziecko, kilka rzeczy... aby go tylko móc dotykać codzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejakub
odezwała się! ma mi dzis przysłac na meila swoje zdjecia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakubkowa
niejakub-cieszę się wraz z Tobą, siły i wytwałości! niech się dzieje co Wam pisane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niejakub to swietna, optymistyczna wiadomosc!!!!!!!!!!!:) informuj na biezaco!;) Fruzinka wroc:9 :) jakubkowa a Ty juz calkiem to przekreslilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :)))) jejku! tak dawno mnie tu nie było i dwie strony czytania!!! ale to bardzo milutkie :) ehh... brak czasu, praca:/ Jakubkowa - może nowa znajomość pomoże Ci zapomniej o J... no, może nie zapomnieć, ale troszkę rozsądniej spojrzeć na to i sobie wszystko ułożyć... może zobaczysz, że On tez ma wady i nie jest doskonały... ja chyba mojego M. trochę idealizowałam... teraz zaczynam to rozumieć... ale nadal mi go brakuje:( cóż... jest lepiej, a to najważniejsze ;) z tego co zajarzyłam z jego wizytówki na portalu gdzie się poznaliśmy to chyba zarwał jakąś mężatkę:/ no właśnie - znajomości internetowe chyba dają to czego nie ma się w realu... można się bardziej otworzyć, wygadać, bo przecież w każdej chwili można kontakt urwać. no i ta tajemniczość... no, jest w tym coś pociągającego ;) Izak - miło przeczytać taką szczęśliwą historię z hapiendem :D wszystkiego dobrego:) Niejakub - trzymam kciuki :)) czekamy na info :) Setunia - ja też jestem za rozwodem... ale właśnie - byc może ndla nas to łatwe, bo nie jesteśmy w takiej sytuacji... ale ja chyba bym tak zrobiła, nie umiem oszukiwać, robić dobrej miny do żlej gry:/ w końcu życie jest jedno i chyba każdy chce je przeżyć w najbardziej szczęśliwy sposób :) Rozumiem słońce - masz szczęście, że masz takiego kogoś! i dobrze, że potrafisz wyznaczyć granice i się ich trzyma. tego też Ci zazdroszczę! u mnie chyba zbyt często biorą górę emocje:/ niedługo mam urlopik, więc będę tu wpadać codziennie, a na razie full pracy:/ byle do przodu :))) trzymajcie się KOCHANI!!!! Setunia - w tym samym czasie piszemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruzinka , a kiedy dokladnie masz urlopik?;) mam nadzieje ze juz tuz , tuz:) Fajnie , ze sie odezwalas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×