Mimo że mam męża i dwoje dzieci... cz.2

Witajcie wieczorowa porawiecie,ze ja chetnie wyjechalabym gdzieś,myslac,ze tam lepsze życie,ale też wiem,ze wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.Pozdrawiam Wszystkie bez wyjatku ,i na końcu topika i na poczatku

Biała Damo i Moniał jak ja Wam znowu zazdroszcze, ech kiedy spotkamy sie w wiekszym gronie? czy to realne wogóle skoro nie mamy wszystkie rodzin w Wawie lub innym mieście :( pozdrowionka dla wszystkich i może jakieś fotki wreszcie do mnie dojdą? :P Cari a Ciebie to nawet nie widziałyśmy ;)

Ufff. udało mi się wysłać Wam pierwszą partię fotek. Idzie to jak nie powiem co. Sylvii - chyba coś do Ciebie dotarło z fotek ( mam nadzieję ). Mam nadzieję, że do reszty Pań również. No własnie wysłała się druga seria fotek. Jeśli chodzi o twoją wypowiedź to skapowałam o co chodzi. mam na mysli to o facetach, pracy itp. itp. :-p Pieczarko - już postanowione. jak nie wyjdzie mąż wraca. Tak widocznie miało być. nam tu bez niego wcale nie jest dobrze a wielu rzeczy nie da się przeliczyć na pieniądze. Tak myślę. Zgadzam się tu s Sylvii w całej rozciągłości. i to tłumaczę swojemu facetowi. czy tu czy tam jak chce to będzie pracował. Pozdrowienia dla wszystkich na topiku. Buziaki ogromne

La Fus zdjęcia doszły, dzięki :) widoki faktycznie niespotykane, te zamki to aż dziw bierze że ludzie jeszcze w taich mieszkają. Ja bym sie tam w nocy zes....hihi Jak masz jeszcze zdjeć to możesz jeszcze dosłać, chętnie pogladam :) ciesze się ze wyjazd Wam się udał :) Belisima i Moniał mam prośbe do Was podeślijcie mi foteczki bo nadal nie mam Waszych podobizn. Jak już pisałam dawno utracilam stare zdjecia i posiadam tylko aktualne niektórych z Was :( Kawke juz kończe i zaraz do pracy marsz, ale wieczorkiem wpadne zobaczyć co naskrobałyscie ;) pa

Witam w piękny dzionek, Sylvii - no to się cieszę, ze dotarły zdjęcia bo już myślałamj, że skoro tak wolno szły to coś z nimi było nie tak. Zamek pod tytułem Ashford to jest tak w ogóle hotel. Exclusiv całą gębą. Doba w tym hotelu kosztuje bagatela 1100 EUR. Ale widok piękny z zewnatrz to fakt. Nie byłam w środku bo za wysokie progi :-p, ale byłam w tym drugim zamku. Fantastyko. W nocy to rzeczywiście nie chciałabym się tam znaleźć. :-p pomimo, że w dzień pięknie wygląda.

witam :) wkońcu po pracy i zaczynam weekend :) mam nadzieje ze Wy tez odpoczywacie ;)

Hejka! Wróciłam, już nigdzie się nie wybieram :-) Z tatą wszystko w porządku. Operacja się udała, robiona była tzw. metodą nieinwazyjną. Tętniak umiejscowiony był w jamie brzusznej a stenton (czyli takie sztuczne naczynie krwionośne) wprowadzone zostało poprzez nacięcie pachwionowe. Po tym zabiegu od razu wrócił na swoją salę - nie musiał lezeć na żadnych salach pooperacyjnych, OIOM - ach itd. Zabieg wykonany był w znieczuleniu miejscowym. Ale nie wiem jakim cudem udało się to zrobić tą metodą - najczęściej robią to ludziom młodym....bo koszt tej operacji to ponad 60 tys. (sam stenton kosztuje ok 48 tysiaków, sprowadzają to ze Stanów), a operacja klasyczna kosztuje ok 13 tysięcy. Różnica więc ogromna! Dzisiaj nastąpi zdjęcie szwów ale od środy tata już jest w domu. Uuufff!!!! Niepokoi mnie jedynie wzmianka na wypisie ze szpitala o jakimś przecieku II stopnia :-( Ale lekarz, kiedy z nim rozmawiałam stwierdził, że to \"normalne\" i tak może być. Na razie tata jest bardzo słaby ale mam nadzieję, że z każdym dniem będzie nabierał sił i....będzie dobrze! Spotkanie z Białą Damą jak zwykle FANTASTYCZNE!!!!! Spędziłyśmy ze sobą kilka godzinek i buzie nam się nie zamykały. I pewnie mogłybyśmy gadać jeszcze następne parę godzinek :D Biała Dama jak zwykle - jak dama :D piękna, uśmiechnięta, mądra - dająca siły swoim spokojem i wyważeniem. BD --- może już na początku listopada uda mi się na procenty z procentem :D zaprosić! Tym razem 3....no wiesz - ten procent. Dokładnie nie piszę bo wyjdziemy na....:D :D La Fus---dzięki za fotki. Ale piękne! Wakacje miałaś cudowne! Sylvi---fotek Ci u mnie dostatek....tylko nie moich :O Coś zrobię z tym i wyślę. A na razie.....niech się lepiej kojarzę niż rzeczywistość na to wskazuje :D Mlody pojechał z tatusiem do Francji a my z małym za robotę się zabrać musimy. Posprzątac co nieco należy :O Miłego dnia

Moniał fajnie że operacja taty się udała, mam nadzieje ze teraz będzie coraz lepiej z dnia na dzień :) Fotki oczywiscie podsyłaj, nawet jakąś starą mozesz podesłać bo nie mam żadnej w zbiorze ;) a gdzie się zapodziała reszta Pań?

Sylvi---o ładnych porach to się po necie buszuje :D Starych fotek też chyba nie mam :-( Jeszcze poszukam ale to nie odda dnia dzisiejszego :-) Mogłyśmy z BD coś sobie pstryknąć....jakoś nie pomyślałyśmy o tym. Młody zaliczył Disneyland i widział wieżę Eiffla....i szczęśliwy jak szczypiorek na wiosnę :O Dzisiaj do Holandii wyjeżdzają - program dość napięty :D Dyńka mnie boli dzisiaj....co za zaraza jakaś :O Kiedy konfa??? Hihihihi :D

konfa bedzie jak uda nam się wsyztskich zebrać a to ostatnio mało mozliwe. Nawet Hermia nam się zapodziała, nie mówiąc już o Belisimie, La Fus, Białej Damie i innych koleżankach z topiku :( szkoda ale nic to zawsze jest nadzieja że znowu odnajdą nas w czeluściach tego wirtualnego świata ;) szukaj dalej fotek bo ja czekam haha

Hejaaa..... Dziewczyny!!! (Sylvi nie czytaj :D ) Jak u którejś z Was pałęta się moja fotka jakaś to wyślijcie do Sylvi bo same widzicie jak mi dziurę w brzuchu wierci :D :D A ja starych nie mam, nowych na razie też nie! Jak będę miała to roześlę do każdej (jakiś sadyzm we mnie drzemie czy jak?? :O ) Sylvi....już możesz czytać :D Młody w Holandii obecnie się znajduje, razem z moim mężem (trochę mu zazdroszczę....to znaczy młodemu....Holandię kocham a we Francji nie byłam jeszcze). Zbierzcie się dziewczyny i jakąś konfe sobie zrobimy - po spotkaniu z BD mam niedosyt :O Taaa...pisz se moniał, pisz...... :O

hihi i tak Moniał czytałam ;) mam nadzieje ze któraś się zlituje i wkońcu mi podeśle Twoją podobiznę :) z góry dziękuje Faktycznie syn ma fajnie, coś zwiedzi i przynajmniej wie że ma wakacje :) na konfe oczywiście się pisze- ino w piątek ewentualnie w sobote żebym mogła się wyspać na drugi dzień :)

Sylvi---Ty łobuzie :D :D Miłego dnia wszystkim. Wakacje się konczą a tu pustki :O Co jest????

jakie pustki, przecież ja ciągle tu jestem ;)

Ale oprócz Ciebie ( i mnie ;-) ) nikogo nie ma. Wywiało koleżanki :O

może sie zjawią niedługo :) bądźmy dobrej myśli :) a skrzynka nadal pusta :(

Dziewczynki, ja tu cały czas jestem, zaglądam i czytam, czasem tylko zaglądam :o, ale pisać...no nie mogę...! Jeszcze mam myśli nieuczesane, dopiero co je przylizywałam, a teraz wiatr taki się zerwał, że... Nie nie, nie niczszycielski huragan, ale może...wiatr...odnowy...jak w piosence..Ehhh, szczegóły nie są na topik, ale na konfę zapisuję się w niedzielę wieczorem, rozpatrzcie ten termin ,kochane moje. O Boże, mam serce w okolicy żołądka. Żołądka na razie nie mam...:o

Biała Damo a mówiłam, że wiatr odnowy powieje :-) No widzisz.... Ja mam za to serce w gardle a żoładek na supeł związany :O Oberwałam tak, jak tego się obawiałam (a w gruncie rzeczy, w głębi serca jakoś nie wierzyłam). Tak jak Ci wspominałam. Cóż... A dzisiaj to nam się konfa nie uda??? Nie cierpię jak mi ktoś przez ramię zagląda a dzisiaj mam luz - blues :-) A przynajmniej taką mam nadzieję :O

ja tez mam meza i 2 dzieci

Cela więc zapraszamy do nas :) przyda się nowa osóbka :) Moniał dzis czemu nie :) w niedziele nie wiem, najwyżej nie za dlugo bo w poniedziałek rano pobudka, jak coś tozbierajcie brygade i do pagawędek :) Ustalam na 20.00 konfe dziś, kto chętny prosze o zapisy na topik lub na gg :)

Sylviaczku a 20.30 może być???? Kolacje wampirkom muszę dać....samej krwi to nie upiją :O :D

Moniał jesteś tam? znowu obiecałam i nie mogłam się stawić :( wlazłam na allegro i zapomniałam o bożym świecie :( tak mam ostatnio. Widze jednak że i tak chyba wiecej nikogo nie było, więc mam nadzieje ze mi wybaczysz dla Ciebie

i nadal nie ma nikogo :( szkoda

Ja się pałętam jeszcze. Tylko mnie ta zjeżdzająca reklama na kafe dołuje i łaże gdzie indziej :D

a już myślałam że spisz słodko :)

Dopóki mi ta szkoła językowa nie przestanie zjeżdzac z góry to mnie tu nie ma :O Hasła wpisać nie mogę....jasny pierun :O

a nie możesz zablokować okienek? ja tak zrobiłam i od dawna już nie oglądam tych pierdół

a u mnie znowu do narzekania....popijam czerwoną kadarkę... MM śpi w końcu... jaki on jest męczący. Stwierdzam ADHD w niego! Grzybu w suszrce suszę, ugotowane już są..... i jeszcze pół duęj miski przedemną!!! A diabły wibitnie mokre bo lało!!!! Z MM okropnie... niby ok... ale nie, to nie do opisania! Te teksty, kretyńskie zabawy z dzieckiem i te teksty. On zgłupiał. A do tego jest niedowartościowany przez mojego ojca u którego pracuje. Ale jego zachowanie jest nienormalne. On kocha się katować, a potem w domu mówić że \"jestem parobkiem u twojego ojca\" Nie musi być, ale lubi, bo boi się to zmienić! Podjąć męską decyzję i iść do normalnej pracy. Teraz jest na rencie wojskowej. Matko za koga ja wyszłam za mąż!! Co rok to gorzej . Tyle rozmawiałam.. wszystkowie, przeprasza i dalej swoje No koniec narzekania A, nie, jeszcze jedno, najbardzej brakuje mi faceta który to mnie, mała kobietkę ogarnie, wesprze psychicznie, doda otuchy, załatwi parę spraw, wpadnie na pomysł remonu kuchni...podejmnie decyzję.. a nie jak uważasz, jak chcesz..itp,, ale nie wszystko ja.... zmęczona jestem.... no to ponarzekałam, dół mniejszy

... no widać że popijam kadarkę... te palcówki sorki

Melduję posłusznie, ze żyję. jestem, czuwam, pamiętam. na pewno Was czytam. A nie piszę bo: 1) w pracyu kolkega zaanektował komputer dla siebie 2) w domu dziecko zaanektowało komputer dla siebie. I tak to zdążę jedynie poczytac, ale odpisac to już ani ani. dzisiaj dziecko się stroi bo idziem\\y do babci na urodziny to ja piszę w przerwie między przekłdaniem mięsa na patelni a prasowaniem sobie ciucha na wyjście. Już za dwa tygodnie mój małżonek wraca do domu. Roboty koniec i wraca. Ja się ciesze, dziecko się cieszy a ten wydziwia. No cóż. Wytłumacz chłopu, że tak miało być. Ręcznie mu to wyjasnię jak przyjedzie. :-D Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku. Buziaki wielkie dla Was.