Wesprzyjcie mnie.. co mam o jego zachowaniu myśleć?

od kilku dni przychodzi o 24 na gg i pisze zaraz potem ze idzie spać bo jest chory heh nawet nie ma ochoty ze mna porozmawiac, nie rozumiem ja jak jestem nawet chora , mam goraczke 40 stopni to siadam na ten komp i chce z nim porozmawiac bo mi tego brakuje moglabym z nim rozmawiac godzinami, a on nawet chwili mi nie poświęci :( wczoraj w ogóle sie nie odezwał.. a ja siedze jak głupia i czekam po nocach az się odezwie :( co robie źle? prosze pomózcie :(

zrób tak samo jak on- przestan sie odzywac. Niech się chwile pozastanawia co się stało, czy sie przypadkiem nie obraziłas na niego. Daj mu do myslenia!!!!!!!!!!!! A zobaczysz ze się pierwszy szybko odezwie!!! ;-) a jesli nie to daj sobie spokój, znaczyc bedzie to ze mu nie zalezy i nie ma sesnu zebys mu sie narzucała!!!

mu,że masz swój honor i na jakiś czas zamilknij ..nie czekaj na niego.Myslę ,że pomoże !

poradnictwo powyższe jest jak najbardziej słuszne to faceci są od zabiegania wprost nie kobiety, może sie opamięta, a może sie dowiesz o co chodzi :)

hmmmmm a to lajdak :(

nie lajdak tylko tacy sa faceci, ze oni nie mysla caly dzien o nas, oni nie siedza przy telefonie caly dzien, oni nie musza puszczac sygnalkow za kazdym razem kiedy sobie o nas pomysla i wiele innych rzeczy, chodzi o to ze faceci to egoisci, wszyscy jak leci, biora od zycia to co im sie nalezy, korzystaja z niego, kiedy nie spotykaja sie z toba ida z kumplami, a nie zamartwiaja sie ze Ty byc moze jestes gdzies w pubie i gadasz z jakims kolesiem, oni po prostu MAJA WLASNE ZYCIE, i kiedy nawet sa w zwiazku nie posiwecaja calego siebie tej drugiej osobie, tak jak to robia kobiety, i to jest bardzo dobre, bo kiedy przychodzi do rozstania mniej cierpia i maja do czego/kogo wrocic, a nie tak jak my, ze poswiecamy im cala nasza uwage i caly czas a potem zostajemy z niczym i narzekamy ze faceci to swinie. i jak mowie oni nie potrafia sie poswiecac bez potrzeby wiec kiedy chlopaka boli glowa to idzie spac i tyle. nie wyczekuj na niego, badz troche niedostepna i zajmij sie soba, uwierz ze wroci / odezwie sie do Ciebie szybciej niz myslisz.

Dokładnie tak jest jak napisała \"gitarka\" powyżej! Nie potrafiłabym tego lepiej ująć chyba. :)

Jest tak jak mowi guitar spanisz (i jestem facetem).

czyli jak?? jak sie nie odzywa to znaczy ze nie ma nas gdzies tylko wlasnie prowadzi swoje sprawy?? ja tez mam podobny przpyadek moze nie az tak olewczy...chyba....ale lacze sie i solidaryzuje z autorka topiku :) dziewczyno jestem z Toba!!! moj tez potrafi nic nie pisac przez dwa dni i nie odpisac na moje wiadomosci bo mam ciezki dzien i sie izoluje....bla bla bla. ale jak dzis do niego sama napisalam ale nie kajajac sie tylko z jedna sprawa i bylam urzedowa a nie mila to poznie jsam zaczal pisac i nawet gadac mu sie chcialo, i gadalismy chyba najdluzej niz zwykle na tym necie faktycznie moze to dziala jak sie ich troche utemperuje albo poolewa.....pozdrawiam i czekam rowniez na komentarze

aha i chodzilo mi o to ze nie ja mam ciche dni i sie izoluje tylko on...o jedno "m" za duzo napisalam

aha i chodzilo mi o to ze nie ja mam ciche dni i sie izoluje tylko on...o jedno "m" za duzo napisalam

aha i chodzilo mi o to ze nie ja mam ciche dni i sie izoluje tylko on...o jedno "m" za duzo napisalam

chodzilo mi o to ze on mial chiche dni i sie izolowal , nie ja, za duzo o jedno "m" napisalam

ech...wcale tak do końca nie jest przede wszystkim facetowi, kótry kocha babke zależy na jej dobrym samopoczuciu...i mimo że może sam nie czuje takiej potrzeby to napisze tego smska w ciągu dnia po ot by sprawić jej przyjemność tak samo jak my rozumiemy ich potrzeby tak i oni znają nasze to nie może być tak ze tylko jedna strona ma wykazywać się zrozumieniem i rezygnować ze swojego spokoju ducha na rzecz drugiej... to musi być jakiś kompromis jak koles nie odzywa się ciagle to znaczy, że albo własny koniec nosa przysłonił mu świat- co nie wyklucza że jednak coś do dziewczyny czuje albo że przestała go inetesować- ona i jej potrzeba rozmowy i konktaktu

odezwał się.. powiedział ze wczoraj padł na lozko o 20 a wstał na drugi dzien o 14 :o jest chory rozumiem to, ale nie rozumiem ze o tej 20 nie wszedł na chwile na neta zeby mi powiedziec ze idzie, martwiłam się!!!!!pół nocy nie spałam, faceci sa tacy niedomyślni :( dzisiaj w rozmowie udawałam twardą, zadnych buziek, mowiłam stanowczo i rozwaznie, nagle zapytał co mi jest, na to odpoiedziałam ze jestem lekko wkurzona ale nie chce mi sie o tym teraz rozmawiać, on stwierdził ze tez nie ma ochoty i jeszcze oznajmił mi ze bedzie miał druga prace czyli juz w ogole sie widywac nie będziemy, umieram od środka : ( a on się nie przejmuje, nic nawet nie wspomniał o nas :( tak jakby go to w ogole nie ruszało echhhhhh :(

house elf nawte nie wiesz jak bardzo chciałabym rozumieć facetów, bardzo.. chyba zaczne studiowac męskie umysły echh

chyba powinnas go troche poolewac, moze zrozumie co traci a jesli nie to zostaje nam wspolczuc Tobie ze nie zalezy mu , jak juz napisalam wyzej ja nie wytrzymalam i wybuchlam i napisalam do niego, znalazlam blachy pretekst bylby tylko sprawdzxic czy sie odezwie, nie odpisal na smsa wiec odezwalam sie na neta bo sprawe faktycznie mialam i kiedy mi powiedzial ze jest zajety to juz wogole myslalam ze go zabije ale jak mu odburknelam to za pol godziny jak juz mogl rozmawiac to mnie przepraszal i tlumaczyl sie, a ze mi zalezy to uwierzylam ale wciaz jestem troche twarda i nie dam sie juz tak latwo poniesc emocjom, bede bardziej stanowcza dopoki nie zobacze zmian, a zmiany juz zdaylam zauwazyc-jak pisalam gadalismy dzis dlugo ;) moze sie uda i Tobie Junion tez zycze zeby sie udalo. Bo jesli on naprawde bedzie Cie olewal to nie warto tak cierpiec. pozdrawiam. daj mu jeszcze czas ale tez nie za duzo bo w koncu nie jestes misiem z polki ani lalka gumowa bez serca.