Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słońce*24

PROSZĘ,POTRZEBUJĘ WASZEJ OPINII...NIE WIEM CZY SŁUSZNIE ZROBIŁAM

Polecane posty

Gość poczekalnia
ja cie rozumiem absolutnie czekajaca, tez tak uwazam albo kochac albo nie... ktos mi powiedzial ze jak nabiore dystansu bedzie mi lepiej... nie moge powiedziec ze tak rzeczywiscie jest ale widze ze jemu chyba mniej zalezy niz kiedys i to mnie uspokaja prawda jest taka ze tego dystansu do konca nie nabralam ale przezywajac moje męki tyle dni inaczej na to patrze choc malo sie zmienili.. trudno to opisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaaaca tez
pannajoanna niezly jest , jest z nia 2 lata a nie wyobraza sobie z nia zycia... tylko jej pozazdroscic.. za rok,dwa, trzy ona tez moze zaczac chciec czegos wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
czekajaca to musimy sie kiedys spotkac albo chociaz utrzymywac kontakt ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
wspolczuje tej dziewczynie, ona nie wie co ja czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotrus Pan, a ma normalna matke, taka prozwiazkowa, akceptujaca kzadego i bardzo tolerancyjna. przypadek kliniczny to on, taka pokraka emocjonalna, kurdupel ciety z metra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaaaca tez
"widzisz ze mniej mu zalezy" i to cie uspokaja? nie rozumiem pannajoanna- czy po zerwaniu twoj PP nic nie zrobil nie chcial wrocic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
podobno lepiej jest zalowac czegos co sie zrobilo niz zalowac czegos czego sie nie zrobilo... zawsze to powtarzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaaaca tez
KONIECZNIE :) zawsze to razniej razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, koles zyje zyciem licealisty, wspina sie, pracuje dorywczo na silowni, jezdzi na 3 miechy na Madagaskar, tu ja zostawia, tam ja zdradza i mowi, ze jest z nia, bo ona go rozczula...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
no wlasnie jak to bylo z twoim PP ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
no to droga pannojoanno chyba powinnas sie cieszyc ze z nim nie jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po naszym rozstaniu bardzo walczyl, prosba i grozba, placzem, krzykiem, jedna tylko sie nie zmienialo-nie chcial przystac na moja wizje zwiazku, zaslaniajac si uczciwoscia, twierdzil, ze nie chce mi obiecywac niczego, w tym niepewnym swiecie. a potem sie stoczyl, rozimprezowal, rozecpal i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaaaca tez
a Moj wszedzie chce jezdzic ze mna, nie wyobraza sobie wakacji beze mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
wspolczuje Ci ale ciesz sie ze bardziej lub mniej ale wyszłaś z tego cało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaaaca tez
wlasnie pannojoanno ...pisalas ze zalujesz.. naprawde?.. widzac jak on sie zachowuje w stosunku od innych kobiet? przy Tobie byl inny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zaluje samego zerwania, bo ja naprawde dlugo walczylam o zmiany, o nas. zaluje milosci, ktorej juz nigdy do nikogo nie czulam. nie wiem nadal, zcy milosc to wystarczajacy powod, by zostac z kims takim. teraz mam problemy, rezygnuje z facetow bez wiekszych dylematow, bo ich nie kocham. nie umiem sie z nikim zwiazac, bo nie umiem nikogo pokochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on twierdzi nadal, ze bylam miloscia jego zycia i faktycznie, przy mnie dla mnie i zae mna byl inny. nie imprezowalismy nawet osobna, nie mowiac o wyjazdach. bylismy jak dwie polowki pomaranczy, ktore rozdzielila jednak inna wizja zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
a ile juz jestes bez PP ??? moze wciaz odbrzebujesz stare rany i nie odcięłaś sie od niego tak do końca ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
wiesz to w moim zwiazku jest ten sam problem, zawsze razem... ale inna wizja swiata... dla niego za szybko a ja sie duszę codziennościa i czuje jak nastolatka ktorej sie mowi co jej wolno a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaaaca tez
i niedlugo wroci z pracy... w takie dni jak dzis (dzis mam wyjatkowego dola z "takiej sytuacji" - spotkalam kolezanke z roku- powiedziala mi ze wyszla za maz - ona ma 25 a jej chlopak 26 lat, nie maja swojego mieszkania, dobrej pracy.. ale sa RAZEM- dobijaja mnie takie informacje... i te pytania w Wy juz ? wy to przeciez tak dluuugo jestescie razem; ciesze sie jej szczesciem, a kiedy ja? ) nie che mi sie do niego usmiechac, przytulac... mam udawac a w glowie co innego... ech :( do dupy z takim zyciem... nawet z milosci nie mozna sie cieszyc ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaaaca tez
pannajoanna a chcialabys wrocic do niego teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, bo roznie sie tym od Was, ze Wy jeszcze macie na co czekac, macie prawo do nadziei, ja mam pewnosc, ze nie mam prawa do zludzen,ze on sie zmieni.patrzac na jego aktualny zwiazek jestem szczesliwa,ze nie jestem na miejscu tej panny. nie kocham go juz, ale kocham nasze wspomnienia, kocham tamta milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
czekajaca mam tak samo, chyba nie ma nic gorszego jak ma sie możiwości, kase a checi jednej stronie brak... inni u tesciow bea mieszkac ablo pokoje wynajmowac aby byc razem i potrafia byc szczesliwi ze soba :-( moj facet uwaza ze lepiej startowac od wyzszego pułapu to bedzie lepiej ...ALE MI NIE JEST W TEN SPOSOB LEPIEJ JESTEM ,NIESZCZESLIWA, MAM DEPRESJE I CO DALEJ ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaaaca tez
kiedys mi powiedzial ze chcial mi sie oswiadczyc w wakacje na wyjezdzie ale w koncu nie pojechalismy,... od tego czasu minelo kilka miesiecy i co nie bylo "dobrej" okazji? pierwsze powazne rozmowy na ten temat byly ponad rok temu i to z jego inicjatywy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
trace wiare ze moze byc dobrze i nie uwazam ze moje meczarnie przyniosa cos pozytywnego jesli nam oczywiscie wyjdzie... jestem głeboko zraniona i rozzalona ze mnie tak rani dla swoich (albo mamuski ) bzdurnych idei ktore naszemu zwiazkowi nic nie dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaaaca tez
pannajonna przykro mi :( chyba wlasnie dlatego jest Ci tak ciezko znalezc Tego ... wszystkich porownujesz do PP, porownujesz uczucia do tego co czulas wtedy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekalnia
czekajaca, udawaj ze cie ten temat nie interesuje, bo facet moze czekac na moment zeby zrobic Ci niespodzianke a jesli temat sie pojawia dosc czesto to on nie chce zeby to wygladalo jakbys mu przypomniala moja rada- za zadne skarby nic nie mowic, zadnych aluzji (wiem jak ciezko ale dasz rade) i poczekac a potem musisz udac zaskoczoną i rozanielona (nawet jak bedziesz rozzalona i przepelniona pretensjami). uwierz mi dobrze wszystko wyjdzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×