Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochanka zonatego faceta

OBRZYDŹMY SOBIE NASZYCH KOCHANKOW zeby latwiej bylo ich zostawic

Polecane posty

Gość pisalam tutaj
Cięzko jest, naprawde. Wam , bo sytuacja nie jest do konca wyjasniona i mnie , bo juz spalone wszystkie mosty Wiem , ze to koniec ale tak naprawde brakuje mi go Teraz probuje sie uwolnic z tego nalogu - bo to był nalog Chyba alkoholikowi jest łatwiej , bo jego problemy dotycza ciala a nie duszy Wiem ze postapilam slusznie, tylko zeby przetrwac ten najgorszy okres Chcialabym zeby juz byla wiosna -miec to wszystko za soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> i teraz czas na mnie, podpisuję sie pod Tobą rękami i nogami, tylko, ze ja do niego nie wydzwanialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pisałam tutaj
nie masz racji. Alkoholik ma pierwszego dnia rzeczywiscie problem duszy, ale juz następnego problem ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Nadjaa... ale my nie zakonczylismy znajomości. Gdybysmy oficjalnie powiedzieli sobie PA to nie dzwoniłabym do niego... I własnie to mnie irytuje i zastanawia. Cholera, równie dobrze mogłam sobie pomyslec ze mu sie cos stało.... choć wiem ze nie On jest albo tak beznadziejnym dupkiem, albo faktycznie nie chce powiedziec wprost KONIEC bo zostawia sobie furkte na wypadek gdyby kiedys chciał spotkac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też nie zakończyliśmy znajomości, on cały czas mnie przekonywał, ze bardzo chce tego i zawsze cokolwiek by chciał zrobić, powiedział, ze mnie o tym poinformuje, a ty cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
No to masz podobnie faktycznie jak ja:( Tyle ze ja jestem durna ze jeszcze sie kompromituje i dzwonie ehhhhhhhhhhhh.... i tylko utwierdzam go chyba w przekonaniu ze cokoliwek by nie zrobił to i tak bede za nim...... Zazdrosze Ci Nadiaa ze masz tyke w sobie siły i klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Szukam ale nie moge znaleźć:( Moze jutro dokładniej poszperam po topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chce mu pokazać, że mi na nim nie zależy, bo jak bede do niego jeszcze dzwonić to zrobie ze siebie zupełną idiotke, a on się będzie śmiał Wiem jak jest Ci ciężko, też to przeżywam ale powstrzymuje sie jak tylko mogę, postaraj sie i nie dzwoń do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam mu: wspaniale wygląda to nasze \"bycie ze sobą\" nie sądzisz? ale nic mi nieodpisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Juz przestałam dzwonić. Dałam sobie spokój... napisałam tak jakby "pozegnalnego" smsa piszac ze nie spodziewałam sie tego po nim i cisza od tej pory Jestem ciekawa czy kiedys sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Lece do łóżka spać i bede pewnie układać w głowie gadke jaką go uracze kiedy zadzwoni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj....
:( smutne to ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Hmmm.... nic madrego nie wymysliłam On niedługo ma urodziny i zastanawiam sie czy wysłać mu smsa z zyczeniami czy olać. Zawsze do tej pory wysyłałam. Moze zdziwi go, ze zyczen ode mnie nie dostał. Tylko czy to maja byc wredne zyczenia (typu...zycze więcej odwagi itd) czy normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisalam tutaj
Zdecydowanie olać Najwredniejsze zyczenia nie odniosa takiego skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Hmmmm,...... wiem lepiej olać i nie poniżać się:( Nie moge zrozumiec jak dorosły facet moze tak sie zachowywać, tym bardziej ze pytałam wprost czy to koniec... Czy on jest az tak pewny siebie Ps. Dobrze ze ta tym topiku chamstwa nie ma i mozna sie w jakims stopniu wyzalic i wyrzucic swoj bol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisalam tutaj
Moze pewny siebie a moze tchorzliwy? Mysle ze nie poznamy do konca co tym panowm w glowkach siedzi I dalej podtrzymuje - zeby skrecało nie wiem jak - olac!!! Tez sie ciesze , ze tutaj spokoj (odpukac w niemalowane) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie już do niego nie odezwe, a jak on mi napisze, to ja mu odpisze ale coś nie miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku on nigdy nie powiedział że to Koniec to ja mówiłam mu ze to koniec , że bez sensu to dalej ciagnąć, jak pytałam powiedz mi : chcesz to skonczyć? odpowiadał: nie nie chce nic kończyć przeciez wiesz jak bardzo Cie kocham i jego słowa słyszne codziennie :pamietaj że Cie kocham i myśl o mnie... ja skonczyłam bo nie moglam tak żyć... i powiedzialm mu w ostaniej rozmowei tel : posluchaj ja wiem że juz nigdy \"nie będziemy razem\" że wiedziałąm to po kliku miesiącach bo skoro nie odszedłes od zony albo ptrzynajmniej jje nie powiedziałeś prawdy to potem już bys tego nie zrobił... Nie licze już na nic, ba nawet NIE CHCE BYC Z TOBĄ... chce tylko zeby zostały mi po tobie dobre wspomnienia cos co było i minęło...tylko tyle chce zawsze obiecaliśmy sobie że jak to się skończy poprostu pożegnamy się grzecznie...ale Ty mówiłeś że to nigdy sie nie skończy ,że wiesz że będzie dobrze, że musi być dobrze i tego tylko oczekiwałam...pożegnania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim zrywałam juz dwa razy ale to zawsze on wracał bo jak twierdził nie może żyć beze mnie.wiecie jak jest mi cięzko, żeby chociaż zadzwonił i wyjaśnił co jest, na nic nie mam ochoty przez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Nadiaa - czuje to samo co Ty. Tez na nic nie mam ochoty przez niego. Mam doła i na sto róznych sposóbów staram sie wytłumaczyc jego zachowanie. On sprawiał wrażenie pewnego siebie, konkretnego faceta. Przekonywał, ze jak bedzie kiedys cos nie tak to powie wprost ze KONIEC. Sprawiał wrazenie nawet troche brutala emocjonalnego, ze nie bedzie sie cackał tylko powie "nie dzwon do mnie bo to koniec". A teraz? Szkoda gadać.... najbardziej własnie nie moge pojąć po co ta cała szopka z jego strony. Jest głuchy na moje telefony smsy... Czy nie lepiej powiedzieć "dziewczyno odczep sie" Juz chyba tak wolałabym zeby zrobił niz tak jak teraz sie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj a może my mamy tego samego faceta? haha no dosłownie jak klony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Hahahaha.... kto wie.... nawet nie zdziwiłabym się, ze leciał na kilka frontów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
A jaka jest pierwsza litera jego imienia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byma też sie nie zdziwiła, zapytam Cię o jedno... ma dzieci? bo mój ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co boje sie podać pierwsza litere, bo jeszcze ktoś skojarzy i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i teraz czas na mnie
Hehehehe ... niby net anonimowy a jednak strach jest;) Wiesz on nie ma dzieci przynajmniej tak twierdził, ale z tym raczej mu wierze. Ma 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×