Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość pytonica

Jak sie pozbyc kurzajki?

Polecane posty

Napiszcie proszę czy zabieg wymrazania urzajki jest bolesny ? Moja 12 letnia córka ma kurzajkę na stopie , 6 tygodniowe stosowanie BRODACID-u nie pomogło ,pediatra skierował nas do dermatologa na zabieg wymrazania . Córa pyta czy to będzie bolało , aja nie znam odp. Czekam na wasze odpowiedzi ..jak wygląda sam zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaja
Witam, byłam nieszczęśliwą posiadaczką niezwykle uciążliwych 3 (jedna ogromna i 2 malutkie) kurzajek na stopie, początkowo chciałam je wymrozić ale czekało mnie pare sesji, nie ukrywajmy z pewnością bolesnych samych w sobie no i jeszcze chodzenie z raną do przyjemnych pewnie nie należy, a że tańcze stopa jest mi potrzebna ;) postanowiłam "domowymi " sposobami się ich pozbyć, a wiec: 1. czosnek na noc - zetrzeć na tarce, papkę położyć na kurzajce, przykryć gazą i zakleić plastrem. najlepiej nałożyć skarpetkę aby się nie zsuneło:) uważać by nie poparzyć zdrowej skóry !!! 2. leki homeopatyczne - zabijają wirusa od środka http://www.www.aptekabatorego.pl/phpbb2/viewtopic.php?t=382&postdays=0&postorder=asc&start=0 Dodatkowo można na tej stronie zadać pytanie!!! ja brałam "Thuja 15 CH" oraz "Antimonium crudum 9CH" 3. sposób z nitką i pentelką oraz kamieniem - efekt mej wielkiej desperacji!! ;) nie wiem czy pomógł ale z pewnością nie zaszkodził :) 4. uzbroić się w cierpliwość i nowy pumeks EFEKTY: - przestałam odczuwać ból przy chodzeniu i dotykaniu - cudownie jest móc normalnie stawiać stope:) - z korzenia zaczął się robić strupek - jak już przestało boleć, przy kąpileli delikatnie ścierałam pumeksem - brodawka robiła się mniejsza, gdyby nie ciemny korzeń przypominałaby nagniotek - po 3 tygodniach wyciągnęłam korzenie piensetą, został taki mały krater:) TRZYMAM KCIUKI ZA TYCH, KTÓRZY JESZCZE WALCZĄ Z TYM PASKUCTWEM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaja
Witam, byłam nieszczęśliwą posiadaczką 3 kurzajek na stopie. pozbyłam sie ich w ten sposób: 1. czosnek na noc- zetrzec na tarce, papkę połozyć na kurzajce, przykryć gazą i zakleić plastrem. najlepiej założyć skarpetkę aby sie nie zsunęło. uważać na zdrową skórę, by jej nie poparzyć 2. leki homeopatyczne - zwalczają wirusa od środka http://www.www.aptekabatorego.pl/phpbb2/viewtopic.php?t=382&postdays=0&postorder=asc&start=0 dodatkowo na tej stronie można zadać pytanie. ja stosowałam "Thuja 15 CH" oraz "Antimonium crudum 9CH" 3. sposób z nitką-pentelką - kamieniem - efekt mojej desperacji:) nie wiem czy sie przyczynił do zniknięcia brodawek ale nie zaszkodził :) 4. uzbroić się w cierpliwość i nowy pumeks EFEKTY: - przestałam odczuwać ból podczas chodzenia i dotykania - cudownie jest móc normalnie stawiać stopę:) - gdy juz przestało boleć podczas kąpieli delikatnie ścierałam pumeksem - kurzajka robiła się coraz mniejsza, z korzenia robił się strupek, gdyby nie jego ciemny kolor kurzajka przypominałaby ngniotek - po 3 tygodniach piensetą wyrwałam korzenie, został krater :) obyło sie bez krwi i bólu :) Mam nadzieję, że komuś to pomoże , trzymam kciuki za walczących z tym paskuctwem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dud
Zacznę może od tego że również miałem kurzajkę ... na początku tylko jedna później po stosowaniu przez wiele lat rozmaitych preparatów całe stado, wstydziłem się pokazywać dłonie bo na jednej z nich było ich chyba z 20 a na drugiej 10 , nic nie pomagało i tak jak Wy szukałem ratunku na forach w internecie. Oprócz znanych i średnio skutecznych czy wręcz pomagających się rozmnażać kurzajom metod znalazłem dość dziwaczną metodę która z początku wydawała sie troche sadomasochistyczna, ale spróbowałem i od trzech lat nie wiem co to kurzajki:).... metoda polega na rozgrzaniu do czerwoności drucika np. spinacza i przytknięciu na dosłownie sek. do rdzenia kurzajki , później należy zerwać pęcherzyk i powtórzyć delikatnie przytykając rozgrzany drucik... i ot cała metoda , kurzajki znikają same po wygojeniu ranki nawet te których nie "przypaliliśmy", ja zrobiłem tak z trzema a reszta sama sie utleniła jakby ze strachu..... warto spróbować a nie płacić koncernom farmaceutycznym duże częstokroć sumy za nieskuteczne preparaty... pozdrawiam i życze pięknych rąk i szczerego uśmiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika-> weronka
wymrażanie boli, wręcz ból jest nie do zniesienia odradzam jako sposób dla dziecka czasochłonne ale skuteczne na nowe i nie duże kurzajki to codzienne smarowanie fioletem takim do kupienia w aptece za grosze te duże i stare kurzajki są oporne ale zmniejszają się czasochłonne - ok 4 tygodni i odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest taka roślina: Jaskółcze ziele-jak urwiesz gałązkę leci żółte mleczko-tym smaruj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o kurzajki to jest jeden naprawde dobry środek - działa na tej samej zasadzie co lekarz - zamraza kurzajke, a nazywa sie wartner, śmiało polecam jeżeli ktoś ma kłopot z kurzajkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o kurzajki to jest jeden naprawde dobry środek - działa na tej samej zasadzie co lekarz - zamraza kurzajke, a nazywa sie wartner, śmiało polecam jeżeli ktoś ma kłopot z kurzajkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o kurzajki to jest jeden naprawde dobry środek - działa na tej samej zasadzie co lekarz - zamraza kurzajke, a nazywa sie wartner, śmiało polecam jeżeli ktoś ma kłopot z kurzajkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka41
Witam. Ja miiałem około 6 lat temu 3 małe brodawki na stopie od wewnątrz. Dermatolog stwiedził,że jak sie powiększą lub namnożą, to je mi wytnie. Ale jakoś zaniedbałem temat. Na dzień dzisiejszy mam ooło 100 kurzajek na stopie od wewnątrz głównie zlokalizowane są na poduszkach troche na paluchu i jednym z palców. Niektóre sa malutki. Może niedawno powstały. Bólu nie dają ( na szczeście) W sumie mi nie przeszkadzaja, ale względy estetyczne do bupy! Zwłaszcza na basenie mam shizę, zak stopę namoczę, że pod wodą ktos zauważy, wiecei, ze namoczone widać mocno (białe sie robią). Na masaż stóp też nie prędko pójdę ;-(( Dodatkowo wyskoczyla mi jedna na placu wskazującym dłoni (od wewnątrz) . Metoda usuniecia scyzorykiem, choć krew się lała, nie dała rezultetu. Po tygodniu odrosła. Zacząłem od skórki cytryny moczonej 24 h w occie. Na palec i w kilku miejscach stopy. Jak po kilku godzinach zmieniam cytrynke, to skóra na kurzajkach robi sie biała. Scinam ją sobie skalpelem, delikatnie (choć czasem krew leci) i ponownie cytryka w occie. Dziś 2 dzień tak zmieniam. Najgorsze, że tak jak ktoś pisał, ja na stopie mam na poduszcze takie skupiska po ok 15 malutkich kurzajek i jak tak odklejem plaster i ściągam cytrynę, to po prostu cała ta skóra odparzi=ona jest (biała) w tym miejscu, a jak ją skalpepem ścinam, to pod nia nadal pełno kurzajek(niektóre mają np 2mm, itp. ) Nie sadzę że pod takimi małymi są jakies korzenie (a może sa tylko małe..??) Dodatkowo zakupiłem sobieleki homeopatyczne (te co ktoś opisywał wcześniej, przede wszystkim thuje w granulkach). Zobaczymy, czy cos to da...Oby. W sumie na palcu mam od tego wycinania i stosowanie ctryne taki krater, w środku ciemne miejsce, ale wydaje mi sie,że to po prostu Ranka z zakrzepłą krwią. JAk kłade na to mały plaserek cytryny, to w sumie on przylega do tych brzegów zawnętrznych, a nie do "sedna" kurzajki. Może by tam wpuścić co nie co jakiegos specyfiku z apteki ??Broacid np?? Co o tym wszystkim sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ternika
Próbowałam kilku sposobów, by pozbyć się tej okropnej kurzajki, którą mam na palcu wskazującym. Od jaskółczego ziela po Brodacid i nic nie pomogło. Po ziółkach miałam tylko brązowe plamy. Pewnego dnia zobaczyłam reklamę Wartixa i jako ostatnią deskę ratunku poszłam kupić. I jakie było moje zdziwienie, że po kilku dniach coś zaczęło się z nią dziać aż w końcu odpadła, a zawsze byłam sceptycznie nastawiona do reklamowanych produktów a tu miła niespodzianka. Także polecam Wartix.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afadro
Kaczka41 jak czytałam Twojego posta to ciarki mi po plecach przechodziły. Kobieto zastosuj jakieś bardziej cywilizowane metody nie baw się sama w chirurga. Kup sobie ten wymrażacz wartix albo idź do lekarza. Brodacidu tez Ci nie polecam do bani, tylko skóra z kurzajki zejdzie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brodacid jest średnio skuteczny. Mnie osobiśnie bardzo podrażnił skórę wokół kurzajki, a sama kurzajka wcale nie zniknęła. Dobry jest także wartner i wartix, jednakże z naciskiem na wartix, bo jest o połowę tańszy. Poza tym glistnik jaskółcze ziele i nacieranie nim kurzajek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co z tego że jest tańszy, ja uważam, że niekiedy lepiej jest zapłacić więcej ale mieć pewność, że sprawa zostanie załatwiona :) wartnera próbowałam i wiem że działa na 100%, zatem nie kombinuje i jak trzeba to biore właśnie wartnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aspire79
Jeżeli chodzi o starcie w pojedynku kurzajka kontra wartix - wynik - jeden zero dla wartix :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka41
A ja dalej uważam,że przy dużych kurzajkach metoda cytryna w occie wydaje sie przynajmniej (choc niestety bolesna - zwłaszcza na podeszwie) ,że może przynieść właściwy skutek, do wytępienia syfu włącznie. Znów katuje stope i kilka kurzajek w ten sposób. Po 3 dniach 2 zdobiły sie czarne - dobry znak. Działa to tak,że po przerwaniu kuracji gdy kurzaja jest już czarna, po kilu dniach usycha to świństwo i podważając póxniej odpada9miejmy nadziej że całe). Nie wiem co by było, gdyby trzymac dluże tą cytrynkę...Może by to zgniło, nie wiem. Boje sie zaryzykować. Dodatkowo łykam Groprinosin (9 tabsów dziennie) i smaruje pozostałe (mniejsze ) Verrumalem i mam nadzieje na polepszenie sytuacji. Pozdrawiam wszystkich brodawczaków ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy coś musi być drogie, aby było skuteczne? Dlaczego ludzie w dalszym ciągu myślą tymi kategoriami? W sumie mnie to średnio obchodzi, kto ile wydaje kasy - ja tylko napisałam, że są tańsze możliwości wymrożenia kurzajki, aniżeli wartner. Wartix jest tańszy ale tak samo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka41
2 kolejne na śródstopi, co je 2 tyg temu cytrynka męczyłem przez 3 dni, zrobiły sie strupki, ale wokół strupków taka czerwona obwódka i wogle to troche bolała. wczraj podważyłem te strupki i odeszły razem z zawartościa małych dołków :-) W dołkach wszystko wydaje sie już oki, (oby..) . Zalałem jesze wyczyszczone dołki verrumalem, dla pewności. Dam cynak, jak po jakims czasie to wszystko sie zagoi i czy nie wylezie znowu. Już teraz moge potwierdzić, że sposób z tą cytrynka w occie jest dość szybki. Polecam dodatkowo ścinać/usuwać mechanicznie górną skórke z kurzajki, żeby szybciej ocet wypalał wnętrze. Na stopie jest to strasznie bolesna, zwłaszcza jeśli kurzajki są koło siebie i połażyby większy kawałek (np . 1,5 cm.1 cm) . Boli mocno. Ale jak ktos ma 1, 2, nie ma co sie zastanawiać! Jeśli w miejscach gdzie katowałem nic sie przez dłuższy czas nie pojawi, będę szczęśliwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka41
Sybiracy mieli lepszą odporność :-)) Duuuużo lepszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie musi być droższy żeby był dobry, ja jedynie obiektywnie stwierdzam, że Wartner, być może dlatego, że posiada oryginalną recepturę jest lepszy od wartixa, a że jest droższy, no cóż - za jakość się płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaramara
Wziac nitke, zawiazac supel (lub kilka - tyle ile sie ma kurzajek), zakopac w ogrodzie i powiedziec sobie w duchu, ze te kurzajki maja odejsc, poprosic je, zeby sobie poszly, a jak nitka zgnije w ziemi to kurzajka zniknie! Powaznie! Dziala, moja kolezanka tak sie pozbyla kurzajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka41
Dajcie spokój z tymi zabobonami, heheh. Raz na jakis czas, może przez zbieg koliczności moze sie udac takie cuś. A powaznie..po 4 dniach zdjałem cytrynki z nóżki. W tych miejscach ocet chyba zkytecznie zaj..ł wszystko, bo czane sie to wszystko zrobilo, a uczucie w tych miejscach ja ruszam palcami - jakby cial obcesię przykleiło do stopy - jeszcze boli niestety, szczególnie gdy laeżę i wstaną, a krew dopływa do stopy, oj ciagnie wtedy mocno. Ale jestem dobraj myśli. Teraz po kilku dniach bede to cuś odrywal. Poczekam jak bardziej uschnie. Skuteczny czas niszczenia w ten sposób kurzajek z podeszwy to do 4 dni non stop cytryna przyplastrowana i ok 3 razy zmieniać na nowa skórkę. Na stopie mam niestety jeszcze sporo tego, al myslę ze kiedyś napiszę, że wszystkie zlikwidowałem .Oby sie tylko nowe nie pojawiały, bo całe życie można sie tak męczyć i trochę syzyfowa praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech - rozumiem, że niektórzy lubią się pośmiać i pseudozabobony wypisują, ale dla innych kurzajka to może być rzeczywiście problem, zatem - nie ma co testować niby cudownych rozwiązań tylko trzeba się leczyć, np. właśnie wspomnianym Wartnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolny od kurzajek
pozbyłem się kurzajek za pomocą żelu oczyszczającego Garnier . .Wystarczy myć to miejsce gdzie są kurzajki. schodzi bezboleśnie oraz nie zostawia śladu po kurzajkach Tu macie linka do tego żelu http://cokupic.pl/i/c_big107514.jpg koszt okolo 12 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myślę??
moja córka miała pełno kurzajek na dwóch palcach u stopy. stosowaliśmy wiele specyfików, również z tego forum, chodziliśmy do dermatologia i nic. po jakimś czasie, zmęczona ciągłym smarowaniem (akurat wtedy był to glistnik, palce czarne), dałam spokój i zapomniałam o tym. kąpałam ją normalnie, itp. ale nie patrzyłam na nogę i za jakiś czas spojrzałam - tak nic, zero, ZERO kurzajek.. no cud jakiś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok zgadzam się, można czekać, ale po co? myć trzeba nie tylko miejsce, w którym jest kurzajka :p i szczerze wątpie żeby samo mycie usunęło jakąś trwalszą kurzaje - lepiej zdać się na sprawdzone metody, np. wymrażania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurzajki to cos okropnego :| mialam taka jedna bardzo dlugo, bardzo bolala, chodzilam chyba z rok na wymrażanie aż pewnego razu zaczela odchodzic od skory, caly ten trzon wiec zaczelam sie z tym bawic i pomoglam troche... tak ze odlazło i mam spokoj. W miedzyczasie zrobilo sie pare mniejszych ale je potraktowalam preparatem na kurzajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też leczyłam kurzajki. skutecznie i ewidentnie pomógł mi BRODACIT lek nie należy do tanich(bez recepty chyba ale nie pamiętam) ale jakoś dałam radę poszło chyba 7-8 buteleczek kuracja trwała 6 msc ale się opłaciło. po posmarowaniu kurzajka robi się biała i lekko piecze przy każdym zastosowaniu, wykruszając się odrobinę i tak po 6 msc moje dłonie są czyste:) od kurzajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 miesięcy? to chyba jakiś żart? w takim razie dla porównania Wartnerem kuracja trwała 2 tygodnie :] a ja myślałam że te 2 tyg do długo lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueangel90
Ja miałam przez dłuższy czas kurzajkę i dermatolog polecił mi takie lepkie smarowidło, którym miałam codziennie traktować narośl. Niestety szybko straciłam cierpliwość i rzuciłam w kąt ten lek, to smarowanie i patrzenie jak rośnie takie białe coś, o jeeej.... jak mi to przeszkadzało! No więc po dłuższej przerwie inny lekarz zalecił mi Wartnera. Dopiero wymrażanie zadziałało szybko i skutecznie i chyba szybciej niż w dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×