Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OKTIABRINKA

wczoraj narzeczony zdradzil mi ze ma dziecko..i oficjalnie zone...ktorej nigdy

Polecane posty

ha ha dlatego ja wolę medycynę naturalną :):) Przyznam Ci się, że dziś weszłam tu z ciekawości gdyz nie ma sensu taki monolog. My swoje a a utorka swoje, żadnej dyskusji na poziomie. Kazda z nas ma jakis bagaz doświadczeń i o to jestesmy mądrzejsze więc może pozwólmy aby i ona doświadczyła nawet goryczy zycia, cierpienia i wyciagneła odpowiednie wnioski. Teraz zachowujemy się tak jak ona: chcemy jej dobra a ona chce dobra jego i kólko sie zamyka . Szkoda , że nie zadaję sobie pytania : gdzie w tym wszystkim jestem ja??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co czuję
hello - jak _jedwab 🌼 dokładnie jest jak piszesz - litość ...to jest coś co nie ma sensu:( Nie ma. ja też poniekąd przepadłam przez litość z tym 6 lat starszym. ja bym dla neigo zrobiła wszystko, a on... rozmyślił sie i wócił do swojej pracy. Tyle:( ps. a ludzie mi mówili, że wziął mnie "na litość". Jak "wytrzeźwałam" to zrozumiałam wszystko i choć dni były, są i będą raz lepsze raz gorsze tak jak on mnie nie rozpoznał, a wcześniej powiedział mi "nie ma mnie. umarłem" tak i ja jego nie znam już na zawsze. A w ogóle sprawa nadawałaby się do sądu tylko musiałabym jakiś przepis znaleźć i o odszkodowanie dochdodzić za doznane krzywdy psychiczne od osoby publicznej (to osoba znana, publiczna, ciesząca się zaufaniem społecznym). Właściwie to chciałam do gazety z tym iść wtedy, ale rozmyśliłam się w końcu... jeszcze by mnie w odwecie urządził tak, że wyszłabym na ostatnia lafiryndę (a byłam nią?). Ale jeszcze wszystko przede mną bo ja wiem gdzie go w tej Polsce szukać w tej jego pracy. Jego wszyscy znają tam skąd jest. Gorzej z Oktia... papa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krótka historia, chodz jestem świadoma , że kazda z nas wiele moze takich przytoczyc i niedawno ubawilam się że powstal topik o nieuczciwych facetach buszującuych w sieci i kobiety wpisywały pod jakimi nickami ci faceci rozmawiali. Poznałam faceta przez internet, znajomośc 2-letnia, zauroczyłam sie bardzo ... facet moich marzeń: kochany, wyrozumiały, mily och i ach!!! jednak było coś co nie dawało mi spokoju i zwyczajnie uzywając znajomosci zaczełam sprawdzac fakty. Nr telefonu komórkowego nie był zarejestrowany na niego tylko na inna osobe, adres pod którym mieszkał nie była jego adresem a innej osoby, nawet nazwisko mial inne niz sie posługiwał... a byałbym skłonna \"ręce dac obciąć\" że to najuczciwszy facet i teraz byłabym kaleka... Sa i faceci uczciwi jednak jest ich mniej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponawiam pytanie do autorki
Gdzie i jak go poznałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam tylko do tyej histori internetowej .. jak przeczuł ,ze zadaje zaduzo pytan to... zniknał... a jego przyjaciólka poinformowała mnie ze zginał w bohaterskim wypadku samochodowym i własnie wróciła z jego pogrzebu. Tak, ta wiadomosc była szokiem jednak, znów zadzwoniłam po instutucjach i ani nie było takiego wypadku ani ksiadz nie był swiadkmiem takiego pogrzebu... Nie przewidział ze jesetm bystra i musiał sie odezwac CUDOWNE ZMARTWYCHWSTANIE ALLELUJA ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co czuję
Hello - jak_jedwab. OKi - faceci są różni. Dla mnie on był przede wszystkim (przede wszystkim!!!0 jak go poznawałam OSOBĄ PUBLICZNĄ. On do dziś piastuje publiczny urząd i robi sobie jaja tam z wszystkich i jest nienawidzony przez wielu ludzi:(. Tylko nie wiedzą jak mu się do tyłka dobrać. I owszem mailowaliśmy sporo - ale tylko niektóre listy zostawiłam po latach. Były tam nazywania x. "pieseczkiem mało rozgarniętym" itp. Chodzi mi o to, że tak postąpiła (zataila prawdę i perfidnie wyrażała się o swoich współpracownikach, ośmieszała wiele spraw) osoba publiczna. Ja uważam, że on w ogóle studiów nie skońćzył - głupi karierowicz, lizał tyłek wszystkim od czasów liceum. Z jednego go wyrzucili, poszedł gdzie indziej. Wariat. Potem dowiedziałam się, że zawsze był kablem i znienawidzony przez wszystkich. Jego ojciec to wojskowy - rodzina ze wschodnich kresów. Och jakbym mu przywaliła chętnie. Bardzo się śmiał z tego, że się uczyłam. Tu już nie chodzi o moją zranioną dumę może nawet, ale o jakies wartości. Był to cżłowiek, które mottem były wiersze Twardowskiego z drugiej strony. No Saddam Hussain chory na łeb. Wiersze, opisy pogrzebów ciociuś wszelakich (sorry Ciociuś). No wiecie - debil, oblatywacz aktorek, dopodajek. Ostatnio kupił jakieś konie w jakiejś stadninie. I strasznie przytył. Waży już ze 150 chyba. Biednie konie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha moj tez był wielbicielem poezji Kwardowskiego i nawet rózaniec( obrączka)na palcu nosił :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co czuję
No - jak jedwab - super:(. Wszędzie to samo - pogrzeby, śłuby, wesela. Czy miał rację smiejąc się ze mnie, ze się uczę? W Polsce miał rację. Ale ja jestem tylko w połowie połowie Polką i on o tym wiedział:( I mimo wszystko tak sie zachował. Hmmm.... Nie mam czasu by mu szkodzić bo mam inne kłopoty na głowie ostatnio, ale co to za państwo jeśli on śmiejąc się z mojej uczciwej pracy ma się w nim lepiej niż ja. Faktycznie, co to za państwo. I żyjąc tu jak lord on ciągle pluł na to państwo i jeździł na te kresy i do Rosji, gdzie mu jakieś babcie całowały rączki bo on był z hrabiowskiej rodziny. A ja głupia śmiałam się z tego, że on ma hrabiowskie zapędy w III Rzeczypospolitej. Bardzo głupia byłam wtedy:( Miałam mu nogę podstawić a nie przejmować się pierdołami, które wypisywał (dziennikarz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 lata???????? czy ja dobrze przeczytałam???????? niee, no to Ty już w ogóle jesteś przez niego omotana i zmanipulowana :o i przez te 3 lata zapomniał napomknąć Ci o tym, ze ma dziecko? i Ty mu nadal wierzysz? no comments :o rób co chcesz, ale przygotuj sie na bolesne lądowanie w prawdziwym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale... takie doświadczenia i inne jeszcze dodają trzeżwości umysłu aby nie tylko kierować się sercem ale i rozsądkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co czuję
Bardzo fajna jesteś jak jedwab. Wszystkiego dobrego Ci życzę w życiu choć nie wiem czy warto bo nie wiem co mnie w zyciu czeka nadal. Ja tu piszę głównie dla rozrywki. Niczego tu nie szukam ani nikogo. Mam swoje życie. Unikam Polaków przez to wszystko:( Jak wyjadę to też ich będę unikać z wielu powodów (mam powody). Ja jestem normalna - staram się być człowiekiem i jestem uczciwa jeśli chodzi o pieniądze. Nie kradnę. A moje kłopoty tu wynikają właśnie z tego - ciągle!!!:( Niemniej bardzo serdecznie Cię pozdrawiam życze wszystkiego dobrego kwiatek]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co czuję
A Polacy za granicą mi dali po dupie bardzo więc omijam, omijam ich również - PRZEDE wszystkim w pracy...:( Pozdrwiam serdecznie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rowniez gorąco Cię pozdrawiam 🌼 głowa do góry bedzie dobrze : Piosenka dla Ciebie KOCHAM JUTRO wyk M.Bajor Kolejny dzień zamyka bramy I słońce w głębi mórz się skryło, Oto czas przeszły dokonany To już historia, to już było Niczego zmienić w tym nie mogę, Lecz przez zakręty życia mego Mogę wyruszyć w dalszą drogę Z nadzieją nową i dlatego Kocham jutro Z jego każdą obietnicą Z jego wielką tajemnicą Kocham jutro Kocham jutro Co porwane myśli sklei Które bratem jest nadziei Kocham jutro Kocham jutro Co mi każe mylnie sądzić Głupio pytać, ciężko błądzić Kocham jutro Kocham jutro Co objawi mi ład życia W zadziwieniu i w zachwycie Kocham jutro... Jutro ciekawi mnie ogromnie Jest szansą, która wszystko zmienia, Dlatego nie spisuję wspomnień Ale notuję swe marzenia Marzenia kształt szalony mają Są rozpalone do białości I chociaż rzadko się spełniają To nie umniejsza mej miłości Kocham jutro Kocham świt w Ardeńskim Lesie Co odmianę mi przyniesie Kocham jutro Kocham jutro Kocham życie w ciągłym biegu Ślad na piasku, ślad na śniegu Kocham jutro Kocham jutro Kwiaty, co twój balkon zdobią Nuty, które się sposobią Kocham jutro Nie patrz smutno Odgoń z czoła chmurę ciemną Dłoń mi podaj i wraz ze mną Kochaj jutro... Kocham jutro Z jego każdą obietnicą Z jego wielką tajemnicą Kocham jutro Kocham jutro Co mi każe mylnie sądzić Głupio pytać, ciężko błądzić Kocham jutro Kocham jutro Co objawi mi ład życia W zadziwieniu i w zachwycie Kocham jutro... Kocham, kocham, kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ Oktiabrinka - ja Ci nie ubliżam - jak praktycznie wszyscy tu próbuję uzmysłowić Tobie że popełniasz wielki błąd - top jest prawda że nie dyskutujesz tutaj ani troche - tylko siejeżysz jak ktoś Ci pisze prawdę. Tyle osób (ze mną włącznie) podało Ci liczne przykłady zachowania niektórych facetów -karygodnego z resztą a Ty za nic w świecie nie widzisz podobieństwa do tego co on zrobił Tobie. Uwierz mi praiwe 40-letni mężczyzna nie jest w takim zachowaniu bezinteresowny. widać to gołym okiem a Ty odwracasz wzrok!. Policjant o którym pisałam wczoraj wieczorem też został przedstawiony moim rodzicom i im też skłamał co do różnych rzeczy co to odkryliśmy pare dni później (i to prosto w oczy bez jakichkolwiek skrupułów). Gdyby ten Twój absztyfikant był może w Twoim wieku - to by to było nieco bardziej zrozumiałe (że wpadł kiedys ożenił sieale młody głupi szczeniak teraz żałuje i jasno mówi o wszystkim)- ale ten facet mógłby być Twoim ojcem a Ciebie wcale nie zastanawia jego zachowanie...ani kłamstwa którymi karmił ciebie i swoich miejmy nadzieje niedoszłych teściów. No wybacz że napisałam że jesteś GŁUPIA ale naprawde tak jest skoro nie przyjmujesz do siebie faktów. Widocznie nalezysz do tych kobiet które lubią być poniewierane, oszukiwane bo jest to dla Ciebie jednoznaczne z miłością - jak ktoś poniewiera to chociaż poświęca jakąś uwagę, nic że negatywną - ale to naprewno znaczy że Cie bardzo kocha. Nie masz za grosz godności i myślę że inni też tak samo sądzą. Nigdy bym nie pozwoliła sietak zeszmacić - chyba bym nie umiała sobie w oczy spojrzeć a już tym bardziej moim bliskim i rodzicom. Omijaj lusto w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie
powiem Ci o moim doświadczeniu z zonatym facetem... tez obiecał mi złote góry...też mieszkał z żoną bo nie miał wyjścia... cholera dziewczyny opamietajcie się ...jak facet nie poradził sobie z tym zeby wynająć sobie mały pokój i zamieszkać w nim sam bo żona zła , niedobra i to wpadka była...to jak myslicie jak będzie wyglądało wasze życie z nim...przecież to mały dzieciak potrzebuje mamusi... ja tez wierzyłam , kochałam , na poczatku ufałam...i co został mi ból po Jego "wielkiej miłości..." Odeszłam ...bo nie mogłam juz dalej zyc z Nim ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na stronie piątej napisałaś kochana że masz honor??? HHAHAHAHAHAHA - honoru to Ty za grosz nie masz dziewczyno. Honorowo to bym mu nawet w pysk nie chciała dać bo szkoda mojej ręki. A Ty o honorze - no dobre... dziecinko jakaś Ty głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kokoska wielkie brawa za trafne ujecie sprawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jedna go nie chce wie za co go nie chce pogadaj z jego zona!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tej reki faktycznie szkoda, zebydac w pysk, proponuje sie ulotnic drogiej kolezance odciąc od tego 40 letniego bandyty, i dac do zrozumienia ze nie ma co szukac w poblizu kilometra od Ciebie. POWAGA, zrob to z dystansu widzi sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki anka - ale i tak to jest \"mowa trawa święto lasu\" - ona i tak zrobi jak zechce bo boi sie zostac sama. Dla niej to gorsze niz ponizanie przez klamstwa tego gnoja. A przeciez wszystkie wiemy ze ona i tak jest sama bo przeciez to co wie to tylko jego słowa lub jego niby-brata. Boze - same niewiadome w tym rownaniu - tego nie da sie rozwiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oktiabrinko - żyjesz z fikcją tyle juz czasu. Ja tez myślałam swego czasu że starszy znaczy odpowiedzialny.. ale sie pomyliłam nie jeden raz. efekt był taki ze jak poznałam obecnego narzeczonego to sprawdzilam go na wskros - nie zeby na policji - nie miałam jak juz wtedy. Ale uwazalam na kazde słowo i sprawdzałam czy sie zgadza. Jakis miesiac bałam sięże moze jest zonaty lub dzieciaty. Ostroznosci nie za wiele! Strzezonego Pan Bóg strzeże. na szczęscie tym razem los okazal sie laskawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe w jakim kraju on
mieszka? Niemcy? ;) Oby jej nie urabiał, żeby ją potem do burdelu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalia*
Jak widzę, wpisują się tu i radzą kobiety skrzywdzone wcześniej przez męzczyzn. Rozumiem, ze chcecie uchronić młodszą koleżankę przed popełnieniem błędu;) Ale czy wszystko trzeba postrzegać przez pryzmat własnych bolesnych doświadczeń? Czy pewne podobieństwa jej historii do Waszej muszą świadczyć o tym, ze jej tez się nie uda? Nie mówię, ze wszystko w jej opowieści wygląda super uczciwie, ale jest coś takiego jak intuicja. Nie zarzucajcie jej, ze jest naiwna, bo do każdej Miłości podchodzi sie z dziecięcą ufnością. Ja wiem, ze rozsądek itd, ale do osoby, która wcześniej sie nie sparzyła to zwyczajnie nie przemawia! Dajcie jej to przeżyć tak jak chce. Radzić możnaby wtedy gdybyście WIEDZIAŁY z całą pewnością, że to krętacz, a to tylko domysły. Człowiek uczy się na WŁASNYCH błędach, a życie to najlepszy nauczyciel:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo, ja wypowiadam sie tylko dlatego, że własnie intuicja mi popdpowiada, że ten facet kręci :) a najbardzije nie podoba mi sie to jego ukrywanie przze tak długi okres czasu i żony, idziecka. a tak poza tym, to skoro dziewczyna poznała go jak miała 18 lat, no to sorki, w tym wieku intuicja śpi snem zimowym, szczególnie jak dojrzały facet zwraca na nas uwagę :) tutaj już mogę co nieco z własnego doświadczenia powiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa, życie to najlepszy nauczyciel, tylko zeby nie bło zbyt brutalnym dla niej. bo są różne nauczki, takie, z którcyh wynosi sie tylko bagaż doświadczeń na przyszłosć, ale tez i takie, któych konsekwencje ponosi sie przez całe zycie. a tu czarno na białym widać, że dziewczę leci jak ćma w ogień i żadnych racjonalncyh argumentów nie słucha. co jej szkodzi sprawdzić tego gościa, tak z zewnątrz, nie przez rozmowę z nim, ale całkiem poza jego plecami? jak sie okaże, że ghość mówi prawdę, to okej, jak nie, no to fora ze dwora. no ale ona z nim rozmawiała, cyt.: \"ale wczoraj rozmawialismy...mysle ze duzo sie zmieni....bede z nim nadal..blad musze wybaczyc....\" i to wystarczy, i znowu ma tylko jego słowna za dowód, nic ponadto. no a on ja \"urabia\" już 3 lata, czyli jednym słowem dzieczyna jest niereformowalna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmhm jeslimiała by intuicje , nigdy nie weszła by na te strone. prosiła nas o rady to jej ich udzielamy, a co ona z nimi zrobi to jej sprawa, WIECIE COS WAM POWIEM, autorka zrobi i tak co uwaza , ale powinna wiedziec, ze , \' JESLI KTOS NAM MOWI ZE JESTESMY PIJANI, I JEST TO JEDNA OSOBA TO MOZE NIE WARTO SŁUCHAC. NATOMIAST GDY DZIESCIEC OSOB MOWI NA ZE JESTESMY PIJANI, TO LEPIEJ MOZE TRZEBA ISC SPAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co czuję
dokładnie - 3 lata ją urabiał i urabiał i ...nadeszła chwila by powiedzieć prawdę. w moim przypadku kłastwo wyczułam po około hmmmm... 5 miesiącach. Coś mi zaczęło śmierdzieć w moim wielkim love story po prostu:(. chyba byłam zwyczajnie bardziej inteligentna:( miałam zawsze duzo pytań, a odpowiedzi, które dostawałam były za bardzo poetyckie i ...nie na temat (to przede wszystkim) nie zatraciłam instynktu samozachowawczego mimo wszystko. niestety wiem dlaczego tak wyszło jak wyszło - gość również od początku nie był szczery ze mną:( teraz planuję zostać wielką pisarką w życiu i tyle mnie obchodzą jego WYPOCINY O NICZYM:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak juz zostaniesz wielką badz mniej wielką pisarka to ja poprosze o male co nieco z dedykacja ;):) Wierzę w Ciebie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oktiabrinka
wiecie co? albo trafilam na kobiety ktore widza tylko z klapkami na oczach zaraz najczarniejsze scenariusze, i dostaly tyle od zycia, ze juz nie maja wiary w czlowieka.....w blad jaki popelnil kiedys...hmm..a ublizajcie mi. I tak mnie ni eznacie. nie bede sie denrwowac....powiem tylko tyle ze....wszystko uogolniacie, nie cyztacie dokladnie, teraz wyszllo na to ze czekam na to az bede miec autko;) sorry, ale z wioski nie jestem biedna dziewczynka i moich rodzicow stac na to by mi je kupic. Wstretne....sama chcialam medycyne....on nawet odradzal najpierw, bo wiedzial ze chcem ze mna dziecko ..ale jak zobacyzl ze to moje marzenie...wspieral mnie, byl rzy mnie na egzaminach, wszytsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oktiabrinka
czy ktos tu czyta uwaznie i rozumie ze mi zakladanie rodziny nie przychodzilo do glowy z racji na moj wiek? :( Och...Wy piszecie co mnie z nim laczy? wszytsko. uczucie. nie zaluje zadnej chwili. milosci. czulosci. bezposrednio a jak to niemozliwe, a odleglosc, w kazdej sekundzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×