Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cheer

Mąż jest daleko,brak mi kogoś,z kim mogę pogadać

Polecane posty

Gość basik x
obawiam się, że daleko nam do takiej normalności..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Witaj Jim.Basik ma rację-to było malutkie marzenie,żeby głos zabrał wreszcie jakis facet :).To twoje po-ne państwo jesat super!Też tak uważam.XXI wiek-demokracja,a ludziom brak tak przyziemnych spraw jak bliskość drugiej osoby.Cywilizacja goni,a potrzeby zostają.Te najważniejsze-stare jak świat.Długo jesteś sam?Przyzwycziłeś się już do rozstań?Jak sobie dajesz radę z tęsknotą?My Goth,ale cię zasypałam pytaniami!Sorry.Pozdrawiam.Gdzie też podziała się wierna towarzyszka naszej niedoli Gabis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jim
Ja mam taka prace ze pojawiam się i znikam, a do rozstan i bycia samym mysle ze nigdy się nie przyzwyczaje.Bycia sam tak na brudno oczywiście.Ale wiecie co jedyna jasna strona tego wszystkiego to to ze te powitania sa fajne ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Basik,również mam zmywarkę,ale wyłącznie na zimną wodę,teraz są bardziej ekonomiczne tzn.na ciepłą też.Z mikrofali korzystam dość często,ale number one-zdecydowanie malakser(zelmer starszego typu)Muszę ssprawić sobie nowy.Marzę o expresie do kawy-takim podciśnieniowym z robieniem cappucino itp.Na razie pozostaje mi tradycyjny sposób parzenia kawy,niestety gdybym miała ten expres może troszkę milsze byłoby to moje picie kawci w samotności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Rzeczywiście-powitania są bardzo przyjemne.Zastanawiam się tylko jak długo uda się z nich cieszyć Nie bardzo rozumiem to twoje "na brudno"?Oświeć mnie,jeśli możesz.Znam małżeństwa,które wytrzymują taką próbę czasu,znam też niestety takie,które jej nie wytrzymały....Może znacie jakiś dobry sposób na zmuszenie się do przeczytania kilku książek?Gabis,a może już wiesz coś o tych cudownych pigułkach?Za nic nie mogę...Sesja zbliża się WIELKIMI krokami.A ja....ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
"Patrz z czego żyjesz"-to powiedzonko górali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jim
Na "brudno" to bylo ze ze nie jestem sam tylko z moja kochana zana. Tam czasem mowie-pozostalo mi to z mlodosci jak dalem swojej dziewczynie obraczke z miedzi i mowilem ze to malzenstwo na "brudno" . I czesto tok mowie(pisze) jak cos jest nie do konca prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos44
cheer....ciesz sie ze masz meza zaradnego i to on utrzymuje rodzine mnie to sie nie udalo, kiedys wyjechalam za chlebem .....ale to bardzo dluga i bolesna historia film na zywo, choc trwa juz ponad 10 lat to troche scenariusz zmieniony ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
A dla mnie black is black!Nie ma nic "nie do końca" i "nie na pewno".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
a mój mąż mówi, ze jedyną jasną stroną tej harówy są powitania i to jak się cieszymy gdy wraca, więc wiem co czujesz Jim Malgos44 wracasz czasami czy już tak zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Małgoś,fajnie,że jesteś :)Podziwiam cię za to,co zrobiłaś,wyobrażam sobie jak dużo musiało cię to kosztować.Niestety żyjemy w takim właśnie kraju.To smutne :(.Jak wytrzymujesz tam,w tym rozwrzeszczanym tłumie,ciągłym zgiełku?Zresztą jak człowiek musi-do wszystkiego się przyzwyczai.Ja po prostu nie lubię dużych aglomeracji,wsółczuję każdemu,kto musi jeżdzić po wiecznym mieście.(Kuzynka tam jest) A wiesz?Moim marzeniem kiedyś było zobaczyć Wenecję i spełniło się -widziałam.Pozdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
oczywiście powinno być:współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos44
niesamowite!!!!!!!cheer !!!!! ty pisalas na moim a ja na twoim topiku, jeju ale dziwne co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos44
basik x....wracam do dzieci , jego po 7 latach zostawilam, i co ciekawe od razu poszedl do pracy, jak przestalam jak murzyn oddawac kase......zaluje ze tak pozno bo pasozytowal na mnie a i na dzieci sama loze do dzis choc maja po 20pare lat (studiuja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Małgoś,a co na to twoje dzieci,bo pewnie je masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jim
Czy Malgos jestes w Chicago?, sorry, ale nie czytalem od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
właśnie też to zobaczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Małgoś-to rzeczywiście chyba los tak chciał,byśmy natknęły się na siebie🌼,bo ja myślałam,że ty odpisujesz na to,co ja pisałam do ciebie,a teraz wiem,że również ty pisałaś do mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basik x
no tak Malgos taka rzeczywistość, skąd się biorą tacy faceci? i chyba jesteśmy jedynym krajem, w którym rodzice muszą utrzymywać dorosłe dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos44
Jim nie , jestem w Rzymie od 10 lat kiedys trudno mi bylo serce czesto rozdzieralo mi sie na pol,z tesknoty do dzieci, choc mam je co wakacji, ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Małgoś,wiesz?żałuję,że nie kupiłam sobie tego włoskiego expres.do kawy.Kto nie pił włoskiej kawy,nie wie co stracił,prawda?Ciekawa jestem czy byłaś w Wenecji i Taorminie?Cudowne miasta,mnie dokuczał tylko upał.Małgoś,a jadłaś może "Riczi"czyli jeże morskie?Ja jadłam i ciekawa jestem jak smakują innym osobom?Widzisz,ja też wychodzę z założenia,że człowiek ma tylko jedno życie i powinien walczyć o swoje prawo do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos44
basik x ja mam wspaniale dzieci, cudowne, choc maja wszystko to nie zdurnialy jak to sie mowi......w tym roku wzielly dziekanki i pojechali do Anglii, na rok serce mi sie rwie bo jest im tam ciezko, zeby wiecej zarobic moj syn pracuje przewaznie na noce, w fabryce jogortow........wczoraj drugi dojechal do niego moze im Bog da zarobic i ukonczyc studia bo ja juz nie mam tak sil a i wszystko drozeje i tu......maja szkole zycia i wiesz co uslyszalam od mlodszego??? mam tak mi szkoda wydac kazdego grosza i choc uwielbia slodycze(ma to po mnie)to przez miesiac nic nie sprobowal...biedak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
I powiem ci jeszcze jedno-nigdy nie tęsknię,jak gdziekolwiek wyjeżdżam>jeśli już to za domem i psem.Powody mojej postawy-wiadome,kto zechce ten zrozumie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos44
cheer.... to sie nazywa LITCHI nie jadlam ale uwielbiam plyn do kapieli z nich cudownie pachnie....w tych miastach nie bylam hmm...ja chyba zaczne dopiero zyc bo do tej pory to tylko ....praca po 12 godzin i do domu i nastepny dzien , miesiac, rok.....zawsze to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos44
acha co do espresso...mam w domu i nie korzystam nie chce mi sie myc go potem, teraz wyszlo takie nowe cos ze sie parzy na gazie, i od razu robi capuccino super rzecz...polecam a wiesz ja dopiero po tylu latach zaczellam tesknic za Polskim powietrzem to jest niesamowite, ale jak przyjezdzam to jakos smutniej tam jest.....ludzie tacy zmeczeni i szarzy.... szkoda mi ich ja tez jestem zagoniona ale jakos inaczej wygladam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Małgoś,a masz tam chociaż jakieś koleżanki -takie od serca?Bo z doświadczenia wiem,że za granicą rodacy nie są zbyt wylewni wobec siebie(delikatnie mówiąc)choć jak ze wszystkim,pewnie są wyjatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
Chyba te jeże różnie w różnych regionach nazywają?Zresztą przecież Włosi mają swoją gwarę,jak my w różnych regionach.Mojej koleżanki córka też jest w Anglii i też dostaje lekcję życia -ciężka praca,wynajmowanie mieszkania itp,jeden plus to to,że są razem z chłopakiem.A ty jesteś opiekunką?Czy może pracujesz w jakimś zakładzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos44
cheer...opiekunka dziecka, kiedys bo ta moja jak ja to mowie Marcja ma 18 lat a miala 9 jak zaczellam nia sie opiekowac,w innym mieszkaniu sprzatam, o takie tam ale wazne ze mam prawa jak wlosi, teraz bylam w Polsce i musiaalm zrobic badania drogie, mialam karte z Wloch ubezpieczenia i bylo ok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malgos44
acha co do kolezanek.... to wiesz jakie jest powiedzenie, POLAK JAK CI NIE ZASZKODZIL TO JUZ CI POMOGL naprawde to ktos madry powiedzial,,kolezanki mam jak dobrze dam jesc(strasznie jestem goscinna) i deszcz pada lub zimno ale niedaj Boze zeby mi cos potrzeba bylo AMEN nie ma nikogo wiec moge powiedziec ze mam znajomych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheer
To OK.Moja kuzynka była"przy rodzinie-3 dzieci"to "zajeżdzili ją'Jak wróciła wygladała jak cień.Teraz ma inną pracę.Niektórzy okropnie wykorzystują Polki,które nie dość,że do dyspozycji przez24h,to jeszcze obsługują jak służace całe rodziny.Znam tez niezłe opowieści o babkach i dziadkach.Gdyby rynek pracy u nas był normalny takie sytuacje byłyby sporadyczne,a tak:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×