Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Peter Gragelmann

Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Polecane posty

a ja wlasnie wrocilam z treningu. Wczoraj pobujalam sie troche w lozeczku :) Roland poszedl biegac a ja sie chyba z 10 minut zdrzemnelam i przeszlo. Co do cisnienia to rzeczywiscie musze sobie pomierzyc. I namowie Rolanda na kupno takiego cisnieniomierza za okno, by wiedziec jakie cisnienie jest na dworze i wtedy sprawdze czy w bujajace dni jest nizsze. Dzis jedziemy na 40 urodziny siostry Rolanda. Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały Rysio napisał list: > Panie Jezu, byłem grzecznym chłopcem, czy mógłbym dostać rowerek? > Twój oddany Rysio > Jednak Rysio wiedział, ze Jezus wie wszystko, czyli również to jakim chłopcem Rysio był naprawdę. Chłopiec podarł wiec list i napisał nowy: > Panie Jezu, byłem w miarę grzecznym chłopcem, czy mógłbym dostać rowerek? Na zawsze z ufający Tobie Rysio > Pomyślał, chwile Rysio i doszedł do wniosku, ze i to \"niedomówienie\" nie pozostanie przez Jezusa niezauważone. Podarł list i napisał tak: >Panie Jezu, myślałem o tym by być grzecznym chłopcem, czy mógłbym dostać rowerek? Wielbiący Ciebie Rysio Popatrzał Rysio na list, zajrzał w głąb swego serca i wiedział, ze był tak złym i niedobrym chłopcem, ze nie ma szans na to by Jezus go wysłuchał. Wziął wiec podarł list i wybiegł na ulice ze łzami w oczach. Chodził bez celu po ulicach, rozmyślając nad swoja krnąbrnością, wszystkimi złośliwościami jakimi się dopuścił gdy nagle znalazł się pod kościołem. Wszedł do środka, przeszedł środkiem pod ołtarz i uklęknął. Łzy jak grochy spływały mu po policzkach. Po chwili wstał i udał się w kierunku wyjścia. Zanim jednak wyszedł złapał stojąca na postumencie małą figurkę i pobiegł szybko do domu. W domu schował figurkę pod lóżko, złapał długopis i kartkę i napisał: Panie Jezu, mam twoja matkę. Jeśli chcesz ja jeszcze kiedyś zobaczyć, to jutro pod domem widzę nowy rowerek. Oddany ty już wiesz kto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:)) Wielki dzieki za pamiec:) W sumie to mi dziwnie troche bo juz nie pamietam kiedy ktos sie o mnie martwil:) Nie zagladalam na topik, bo mielismy troche problemow w domu.Wlasciwie to sie dalej ciagnie, ale juz jest \"przejedzone\".Nie mialam ani sily ani ochoty odpalac komputera,w ogole to nawet zapomnialam ze posiadamy takie urzadzenie:) Jak widac , nie jestem az tak w szponach netowego nalogu jak moglo sie wydawac.:) W sumie to nie mam o czym pisac, bo caly czas zyjemy tym co sie u nas wydarzylo.Ale z dnia na dzien jest lepiej. Natalka bardzo dziekuje, za wszystkie zyczenia urodzinowe.Jak jej pokazalam co pisalyscie, to powiedziala: Fajne te Twoje kolezanki.:) Ok, ide poczte sprawdzic.Bede jeszcze z pol godziny a potem to chyba dopiero wieczorem.Milego dnia :) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniko fajnie ze jestes. mam nadzieje, ze te wszystkie problemy sa tylko chilowe. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Tofi ;) ano bylam u neurologa inic na te bole nie moze poradzic -jedynie leki z paracetamolem i pani doktor zaprosila mnie jak skoncze karmic...czyli nie predko-tyle medycyna moze jak sie jest w ciąży..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Monike:) Wiecie co ja chyba cierpie na nerwice natrectw! czy ktoras z was interesuje sie troche psychologia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madlen_21 .....z racji zawodu ja sie interesuje psychologia....i to bardzo, ale seryjnych mordercow i przestepcow wiec chyba nie bede mogla pomoc:)) Monika witaj:) po burzy zawsze wychodzi slonce wiec bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika życzymy wszystkiego dobrego, i mam nadzieje że te problemy nie są związane z twoim Mateuszem? Madlen a czym to się naprzykład u ciebie objawia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo dziewczyny, slonko swieci i trzeba wyjsc na spacer:-)) EVA ja ta bakterie mialam juz dwa razy.Z zoladkiem mam zwasze cos bo to tez od nerwöw przchodzi .A i mialam zapalenie tej blony i miesn zoladka niezamyka sie calkiem co powoduje czesto ze mnie cos boli .Mialam tez juz zapalenie tej rurki przez ktöra pokarm przechodzi. tez dostawalam tabletki zeby zoladek mniej tego kwasu produkowal,ale osobiscie uwazam ze to nie pomaga no bo zoladek potrzebuje ten kwas do trawienia.przez pewien okres czasu pilam codziennie pare kropelek olejku pfeferminz.Pomoglo mi nawet. A do lekarza trzeba tak czy tak.jezeli twöj lekarz powie do ciebie ze jestes hypondryczka to zmien go. W Magi do supp jest tez Geschmackverstärker:D No to teraz ide sobie na spacer. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie tez nie otwierA TA STRONA Wiedzialam ,ze Kassay zobaczy to maggi:D Ale jak by na to wszystko tak patrzyc to nic nie mozna by jesc:( Barbara opisze wam pozniej o moich objawach tej nerwicy, bylam na spacerze z dziecmi,a teraz musze posprzatac,bo gosci bede miala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwica natręctw „Nie mogłem nic poradzić na moje rytuały. Wypełniły całe moje życie. Ciągle liczyłem. Myłem włosy trzy razy, a nie jeden, ponieważ trzy było szczęśliwą liczbą, a jeden nie. Czytanie zajmowało mi dużo czasu, bo musiałem liczyć wersy w kolejnych akapitach. Gdy wieczorem nastawiałem budzik, musiałem nastawić go na taką godzinę, której suma cyfr nie była „pechową” liczbą. Ubieranie się rano było bardzo trudne, ponieważ narzuciłem sobie pewną kolejność wykonywania czynności i gdy jej nie przestrzegałem, czułem silny niepokój i musiałem ubierać się ponownie. Martwiłem się, że jeżeli czegoś nie wykonam, to moi rodzice umrą. Miałem też okropne myśli o zrobieniu krzywdy moim rodzicom. Było to całkowicie bezsensowne, jednak myśli te wyzwalały jeszcze większy niepokój i jeszcze bardziej bezsensowne zachowania. Ze względu na czas, jaki zajmowało mi wykonywanie rytuałów, nie mogłem zrobić wielu rzeczy, które były dla mnie życiowo ważne. Wiedziałem, że rytuały nie mają sensu i bardzo się ich wstydziłem, jednak nie mogłem sobie z nimi poradzić, zanim nie poszedłem na terapię.\" Nerwica natręctw, zwana również zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym, polega na pojawianiu się myśli natrętnych lub czynności przymusowych budzących lęk i niepokój, nad którymi człowiek nie może zapanować. U chorego występują uporczywe, niepożądane myśli lub obrazy, bądź też pilna potrzeba podjęcia pewnych określonych czynności. Przedmiotem obsesji mogą być zarazki lub brud, co powoduje nieustanne mycie rąk. Chory może być przepełniony wątpliwościami i odczuwać potrzebę ciągłego sprawdzania różnych rzeczy. Mogą pojawiać się myśli na temat przemocy i strach przed zrobieniem krzywdy bliskim osobom. Chory może spędzać dużo czasu na dotykaniu lub liczeniu różnych rzeczy, zwracać uwagę na porządek lub symetrię. Mogą występować uporczywe myśli na temat seksu, które napawają odrazą. Myśli te są niezgodne z jego przekonaniami religijnymi czy normami. Niepokojące myśli lub obrazy są nazywane obsesjami, a rytuały wykonywane w celu zapobieżenia lub pozbycia się tych myśli czy obrazów - czynnościami przymusowymi (kompulsjami). Chory nie czerpie żadnej przyjemności z wykonywania rytuałów, do których czuje się zmuszony, przynoszą mu one jedynie przejściową ulgę. Zmniejszają poziom lęku, który nasila się w razie niewykonania ich. Wielu zdrowym ludziom zdarza się kilkakrotne sprawdzenie drzwi czy zostały zamknięte przed opuszczeniem domu, sprawdzanie kurków kuchenki, czy są zakręcone. Jednak u chorych na nerwicę natręctw czynności tego typu zajmują co najmniej godzinę dziennie, są bardzo stresujące i zakłócają codzienne życie. Większość osób dorosłych z omawianą chorobą zdaje sobie sprawę z tego, że to, co robią, jest bezsensowne. Jednak nie mogą się powstrzymać. Niektórzy ludzie, zwłaszcza dzieci z nerwicą natręctw, mogą sobie jednak nie zdawać sprawy z tego, że ich zachowanie odbiega od normy. Nerwica natręctw dotyka mniej więcej tyle samo mężczyzn, co kobiet i na ogół pojawia się po raz pierwszy w dzieciństwie, w okresie pokwitania lub na początku okresu dorosłości. Jedna trzecia dorosłych z nerwicą natręctw stwierdza, że pierwsze objawy pojawiły się u nich w dzieciństwie. Przebieg choroby jest zmienny – objawy mogą pojawiać się i znikać, ich nasilenie może zmniejszać się z czasem lub mogą się stopniowo nasilać. Dane z badań naukowych sugerują, że nerwica natręctw może występować rodzinnie. Nerwicy natręctw może towarzyszyć depresja lub inne zaburzenie lękowe, przy czym u niektórych osób z tą chorobą stwierdza się również zaburzenia odżywiania. Chorzy na nerwicę natręctw mogą unikać sytuacji, w których musieliby stawić czoła swoim obsesjom lub mogą nadużywać alkoholu lub leków, aby się uspokoić. Gdy choroba się nasila, może uniemożliwić wykonywanie pracy zawodowej lub zwykłych obowiązków domowych. Nerwicę natręctw leczy się przy pomocy leków i psychoterapii. Nawracające myśli, idee, wyobrażenia czy impulsy nazywa się obsesjami. Rytuały wykonywane w celu zapobiegania wystąpieniu myśli lub pozbycia się ich – to czynności przymusowe (kompulsje). Chory nie czerpie żadnej przyjemności z wykonywania rytuałów. Przynoszą jedynie przejściową ulgę, zmniejszając poziom lęku nasilającego się w razie ich niewykonania. Większość osób z omawianą chorobą zdaje sobie sprawę z tego, że to, co robią, jest bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nett-ka
Czesc dziewczyny, Hej moj stres dobiega konca!!!!! Auto dla taty kupione, stoi u siostry, szwagier zawiezie je do Polski! Walizki spakowane, jutro wylot do Egiptu! Kamizelka ratunkowa nadmuchiwana w walizce! (wiec sie nie utopie) I dostalam nowa prace! W zeszly wtorek pierwsza rozmowa ("Vorstellungsgespräch", w poniedzialek druga i dzis telefon z dzialu personalnego, ze mnie "biora"!!!!!(jak jeszcze chce - bo chyba mysla ze jestem taka dobra- no Wam moge powiedziec, ze wcale nie jestem pewna, czy jestem dobra....). No to przewalczylam te ostatnie tygodnie!!!!! Chej dziewczyny, Trzeba tylko probowac i wierzyc w siebie i zyczenia sie spelnia!!!! Na ten rachunek w Egipcie bede dzielic dobrymi napiwkami (a biedakow jest tam niestety duzo), przynajmniej tak zrobie cos dobrego! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netka...gratuluje!!! super pracy!! Wypoczywaj owocnie, ciesz sie sloncem i uwazaj na wielblady:):) Dziewczyny..jakos taki dzisiaj leniwy dzien...co porabiacie hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, dziekuje za porady.Wlasnie wrocilam od lekarza,przepisal tabletki i powiedzial,ze jak mialam robiona gastroskopie 2 lata temu,to test robia automatycznie.Mnie zoladek nie boli,to znaczy,ze raczej nie mam zapalenia blony sluzowej tylko zwieracz do przelyku nie zamyka sie czesciowo i stad ta zgaga,bo przelyk nie ma ochrony przeciw kwasom.Takie dolegliwosci ma duzo pacjentow i mozna tylko operowac,ale tylko jak leki nie pomagaja,bo inaczej jest to zbedne. Moniko ciesze sie ze jestes.Mam nadzieje,ze problemy przejda albo przynajmniej stana sie znosne. Belaiza-zycze udanej imprezy. Wam wszystkim milego popoludnia(sobie rowniez) musze nakarmic kota,bo mi marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarra ja mam ta inna odmiane tej choroby,polegajace na nawracajacych,nasuwajacych sie wbrew wlasnej woli mysli i wyobrazen-obsesji.Czlowiek taki probuje odsunac od siebie te uporczywe mysli,ale proby te sa nieudane i nasilaja niepokoj i wewnetrzne napiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mama taki potworny strach o moje dzieci,jak jedno jest troche blade to ja wymyslam juz ciezka chorobe np.bialaczke .Nie moge uwierzyc ze moje dzieci sa zdrowe i caly czas przedstawiam sobie w glowie co by bylo ak by sie stalo to najgorsze!Wiem ze kazda matka martwi sie o swoje dzieci,ale u mnie to juz jest ekstremalnie:ja dopiero wczoraj o tej chorobie czytalam.Np jak mialam te zawroty przed wczoraj ,to ja juz myslalam ze mam guza mozgu.Naprawde! No ijeszcze jedno,teraz to mnie chyba wezmiecie za wariatke,ale jak moja olivia byla w szpitalu,ja bardzo chcialam zeby byla zdrowa i obiecalam sobie ,ze jak wyzdrowieje to ja nigdy nie odejde od mojego meza!I to mnie meczy!to jest straszne,boje sie ze jak to zrobie to zostane ukarana za niedotrzymanie obietnicy.To tez jest objaw nerwicy natrectw.Sorki za ta chotycznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen przytulam mocno. To jest naprawde upierdliwe. Pomysl sobie jak wielki i dobry jest Bog, on opiekuje sie Twoimi dziecmi lepiej niz Ty, zaufaj mu. Ja wiem to nie jest latwe. No i poniewaz jestem dzis pierwszy stawiam dzbanek kawki na rozgrzynie, bo poranki juz niestety jesiennie zimnie (u nas 7 stopni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Belaiza no to zimno macie u nas 17 stopni, Madlen to nie jesteś osamotniona, ja też tak mam , jak jade windą to myślę że się zatnie i kto mi dzieci ze szkoły odbierze, jak jade autem to myśle że będe miała wypadek i mnie do szpitala zabiorą a dzieci w szkole, albo że zginę a dzieci bez mamy zostaną, nie wiem czy wszystkie matki tak mają, że strasznie się boją o swoje małe dzieci , czy jest to wynik jakieś nerwicy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belaiza a ty dostałaś wkońcu te moje fotki, bo już chyba mam skleroze , ale raczej Ci wysłałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze dostalam ale ja tez jestem zakrecona i musze zrobic pozadek w skrzynce i poopisywac, na ktorym zdjeciu kto jest. Czesto po adresie mailowym nie moge rozpoznac czyje fotki mam hihih.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was! Barbara no to jest chyba ta nerwica natrectw,ona tez mi nie pozwala wsiasc do auta! Ale przynajmniej wiem,ze ma to jakas nazwe! A co do wmawiania chorob sobie i dzieciom to jestem specjalistka. Najlepszy dowod na to ,to to ze teraz juz sobie przypisalam ta nerwice,choc nie jestem jeszcze pewna ze to mi dolega! Wczoraj mialam znajomych z Polski u siebie ,krotko byli bo tylko przelotem,ale bylo wesolo:) dzis znowu szkola,pogoda ladna zapowiadaja 27 stopni,ale noce sa naprawde chlodne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×