Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lost highway

pieniądze w drugim związku

Polecane posty

Gość Opluwana pierwsza
Ja chciałam Was trochę poruszyć, i udało mi się, choć jak widzę Wam z kolei udało się to co zawsze - wytknąć wszystko, nie poruszyć meritum. Żadna z Was nie porusza tu kwestii faceta, jakby relacje z eks były Waszą sprawą, ale jednak chyba nie są. Nie przychodzi Wam do głowy, że to eks może za Waszymi plecami chceć coś zrobic dla swojej pierwszej (pomińmy przyczyny). Wy winicie eks - jest pazerna, szczyci się corolką :P (nie jeżdżę corolką), wyciąga kasę, jest wszystkiemu winna. A FACET? Co z nim w tych relacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opluwana jesteś złośliwa - a te Twoje przechwałki o swojej sile, samochodach i pieniądzach są baaaardzo smutne, ale lekarz kazał przytakiwać :-)) Myślisz że ktoś będzie się z Tobą licytował czym kto jeździ, albo jaki ma stan konta? Zatanów się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
opluwana ojjj strasznie poruszyłaś. Normalnie towarzystwo się poruszyło a ja w szczególności. Poruszę więc kwestię faceta. Napewno nie wszyscy są takimi nieudacznikami niedowartościowanymi jak twój ex. Wierzę w to. Sama napisałaś że jak zobaczył że ty rozkwitasz to zaczął cię szanować czy coś podobnego.. :) Więc on chyba sam nie wie czego chce i jest niezrównoważony. Dowartościowuje się kobietami jak widać tymi które mają lepsze samochody :> To mu imponuje :) Widać jest bardzo dojrzały . Ale wiesz co facet to inny przypadek. Mój wogóle z byłą nie rozmawia a skąd to wiem ? Bo ona dzwoni czasem do mnie kiedy naprawdę chce kasy a on jak zwykle ją zrzuca . Bo ma jej dosyc , bo ile można wciąż chcieć i chcieć . Ja jej nie lubię więc nie wypowiem się na jej temat obiektywnie . Wolę się nie wypowiadać . Masz więc szczęście być taka dumna z tego że twój były ci tak pomaga za plecami swojej nowej żony tylko dlatego że jest gnojkiem który najpierw pomógł rozwalić wasz związek a teraz rozwala następny. Bądż dumna z takiego byłego ! Jak dla mnie to to jest niedowartościowany fiutek :P Współczuję że masz z takim dziecko. Módl się żeby nie miało za dużo jego genów!!!!! :) pozdrawiam naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasami wlasnie bedac z
Eh zawsze bedzie jakies wytlumaczenie, ja jestem druga, z pierwsza zgadzam sie zupelnie fajnie, opluwana pierwsza wcale mnie nie szokuje swoimi wypowiedziami...wrecz przeciwnie, fajna z niej babka...i ma racje, czemu nie poruszacie tutaj problemow zwiazanych z facetem , przeciez tak naprawde to chyba o to chodzi?? Albo...moze to ring wyrzucania swoich racji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
każdy robi tak jak mu pasuje. Jedne drugie lubią się z pierwszymi inne wolą się nie znać. A facet hmm facet albo lubi swoją pierwszą albo nie. Jeśli lubi to powinien szukać drugiej która to zaakceptuje jeśli nie to nie i już . Sprawa jest prosta nie ? Temat ten dotyczy chyba głównie problemów kiedy druga wydzwania wyciąga kasę ile wlezie ... na siłę. Jeśli mężuś nosi jej w ząbkach to już chyba nie jest przedmiot dyskusji tutaj nie ? :) :P fajnie się siedzi ale zmykam :) jutro napewno będę :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i masz
przeczytałam sobie tyle tych wypowiedzi, że jawi się tu taki obraz : pierwsze żony PRZEWAŻNIE kulturalne, spokojne, przedstawiające argumenty lub sytuacje w logicznie napisanych postach. I :drugie żony PRZEWAŻNIE zaborcze, histeryczne, wulgarne, miotające się z okrzykiem na jakikolwiek przejaw dobrego samopoczucia pierwszej żony - ale on jest ze mną, a ty jesteś sama ! ( to poziom simi czy drugiej I ). A co dopiero będzie, jak kwiatek dorwie się do komputera ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i masz
zapomniałam o prym wiodącej Baby siter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opluwana pierwsza
Ja też stad zmykam, bo mam teraz przeciwko sobie CAŁĄ ARMIĘ drugich :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opluwana pierwsza
Aha, a przedmiotem dyskusji były pieniądze w drugim związku a nie roszczenia finansowe pierwszej żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek 2
ale o co wy się tak kłócicie ? o jaką lub czyją kasę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i masz
do opluwanej pierwszej. Daj spokój, nie rzucaj pereł., należy zrozumieć, że my działamy na nie jak płachta na byka, a powinno być odwrotnie. To chyba jakieś kompleksy z nich wyłażą i rozpełzają się po topiku o pieniądzach w drugim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorgonzola
trochę mnie nie było, dałyście troche popalic opluwanej pierwszej czyżby sama prowokowała na s nikiem?;) ale też odebrałam te posty jako chwalenie się tymi głupimi oponami: mi kupił, mi kupił, mi........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorgonzola
zapomniałam: a jej nie kupił, tylko mi, mi mi, MI!!!! czy uważacie, że takie przechwalanie się za dojrzałe? bo ja nie ale ja jestem druga i pewnie się nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy ćpacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę sobie,że to faktycznie śmiesznie wygląda,kiedy tak się kotłujemy ;) Każdy z nas jest inny,każdy z nas jest inną żoną i mężem.My,drugie piszemy sobie i Wam,że nie tylko po świecie chodzą super kobiety,ale mamy nierzadko do czynienie z potworami z Loch Ness.Nie ma najmniejszego sensu przekrzykiwanie się,która leoiej gotowała i która ładniejsza!Każda z nas znaczyła wiele dla tego samego mężczyzny.Ale trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny niepokonanym...Naprawdę. Śmiszą mnie opinie,że jawimy się jako macochy z bajek.Powtarzam,to nie bajka!Takie roszczenia alimentacyjne jak piszemy,mają miejsce,a my mamy prawo bronić siebie i nasze rodziny przed totalną destrukcją,bobyła zapragnęła zniszczyć mężowi i jego niu rodzinie,życie.TAK BYWA,ZAUWAŻCIE TO WRESZCIE I WYOBRAZCIE SOBIE JAK MOŻNA WTEDY LUBIĆ PIERWSZE,DRUGIE,NIEWAŻNE,BYŁE PO PROSTU..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
nie mogłam się powstrzymać żeby tu nie wejść :> Jestem sama sobie szefem więc chyba to przeżyję ten jeden raz :> No tak pierwsze to te kulturalne a drugie histeryczki zaborcze ??? A gdzie ty widzisz w moich wypowiedziach histerię ? Ja nie mam kisielu w majtkach :P z powodu opon zimowych ( sama sobie kupuję i się nie podniecam :) A z tego co widzę to to jest topic dla drugich żon ( bo chodzi o pieniądze w drugim związku ) To pierwsze żony wszędzie chcą wepchnąć swój nos i trochę zamieszać . Ja myślę że im się nudzi ! Tak nudzi im się. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkiełko - Niekoniecznie pieerwsze są znudzone dlatego tu zaglądają. One też mogą być w drugim związku prawda ? Pewne kwestie np. dzieci pozostaną w\\wspólne, no i oczywiście powiązanie i relacje z tym związane - mylę się ? Dlaczego chcesz zawężać grono dyskutujących ? Najważniejsze by się nie rzucać sobie do gardeł bo po co ? a dyskusja czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
cleo 72 napewno jedno jest pewne nie ma co skakać sobie do gardeł :) Mnie t o to bawi. CHociaż rozumiem też tragedię niektórych kobiet tutaj ( takkich które mają mężów którzy dają sobą manipulować ) i denerwuje mnie jak wchodzi taka pierwsza i ni z gruchy ni z pietruchy chwali się że jej były kupił opony czy co tam jeszcze i śmieje się że druga o tym nie wie. I po co tu włazi ? PRzecież nie dyskutować o dzieciach nie ? Chce chociaż przez chwilę potiumfować , pokazać że te drugie czasem nie wiedzą że to facet sam leci do pierwszej !!!! Ale po co im to ? Hmmm nie każdy facet jest takim dwulicusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie Ja też nie czuje się specjalnie wulgarna i histeryczna w tym co piszę, zresztą, jeżeli ma się problem, to nierzadko trudno zachować spokój. Kwiatek ma rację. Po prostu mamy problem, i NIE wynika on - z tego, że \"nie widziały gały co brały\" - jesteśmy krwiożerczymy harpiami - chcemy się dorobić okradając biedne dzieci Chcemy normalnie zyć, a nie ze świadomoscią, że Tam odpływa 80 %wspólnej kasy (Praktycznie tak jest, no bo jak On się wyżyłuje na tamtą rodzinę to ja muszę utrzymać naszą prawda?) Po prostu uważam że jest to niesprawiedliwe. I tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
U mnie zawsze na pierwszym miejscu jest nasza rodzina .Potem jego córka. Alimenty są zasądzone płacimy i tyle. Mój mąż nie ma zamiaru robić byłej dobrze.Czasem kupujemy coś dziecku ale też nie zawsze to co ona sobie zechce. I bardzo dobrze . JAk przestaliśmy zabierać jego córkę na zakupy za każdym przyjazdem to ona jakoś już nie chce przyjeżdżać .. Widać lubiła tylko te zakupy,albo mama jej wytłumaczyła że nie ma poco skoro nic jej nie kupujemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
ja tam się o nic nie biję :) mam na tyle mądrego męża że nie muszę :) On sam nie daje z siebie wysysać :> Bez kasy NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE !!!!!!!!! JA KOCHAM TYLKO JEGO KASĘ :> :P Zadowolona ? :) ehehhehehehe. Biorąc pod uwagę że mam to szczęście mieć więcej kapitału niż on :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne jest to, że większość osób, które wejdą na ten topic kompletnie nie jarzą bryły \"czy chciałybysmy używanych menów bez kasy\" A czy Ty byś akceptował (a) życie w ciągłych długach, bo komuś się wydaje, że kolejna para spodni w tym miesiącu to niezbędny wydatek dla nastolatki, a w ogóle to nastolatki to większy wydatek, więc trzeba płacić więcej. Potrzebny nowy komputer (ten im kupił w zeszłym roku, używają go do gadu gadu) Co chwila coś potrzebne Oczywiście można to zlać i się śmiać Ale wtedy dzieci słyszą, jak to tatuś ma ich w dupie, nie kocha ich, tarza się w luksusach a im nie daje. Teraz na pewno im nie da, bo niestety nie mamy ani grosza. To dopiero będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekaj Highway
na włąsne dzieci - wtedy zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze kobieto zrozumiem, oczywiście że zrozumiem. Ale co????Że trzeba kupić dziecku za wszelką cenę????Że kupowanie jest najważniejsze? I zachcianki? No powiedz mi co zrozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
highway nie daj się prowokować !!!!!! A ja mam własne dziecko doskonale wiem ile kosztuje ! Ale nastolatka nie musi mieć wszystkiego co jej się zachce ! Nie wiesz że to nawet nie wychowawcze ?? Ja nie miałam wszystkiego mimo że moich rodziców było na to stać , a dzieci dziwiły się że taka bogata a dostaje słodycze na mikołaja.I co ? Nauczyłam się doceniać wartość pieniędzy i nie rozpuściłam majątku rodziców jak coniektóre bahory które znam. Doceniam też to co sama zarabiam i nie mam zamiaru spełniać zachcianek nastolatki i mój mąż też tak uważa. Moja córka jest jeszcze mała ,ale już wcale nie kupuję jej wszystkiego mimo że mnie na to stać.Czasem mnie kusi ale wiem że to nie jest dobre i się powstrzymuję. Zresztą pomijając to co ja myślę jak ktoś niema kasy to nie będzie spełniał zachcianek dziecka bez względu czy z nim mieszka czy nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, jak zwykle ktos probuje podniesc na cisnienia, a we dajecie sie wciagac w dyskusje. ile razy juz bylo tu napisane, ze chodzi nam o nasze zycie, ze dajemy to co sie nalezy dzieciom i nie pochwalamy skakanie na kazde zadanie eks czy zachcianek tychze dzieci? czy w \"pelnych\" rodzinach zawsze kupije sie dziecku co tylko zechce i kiedy zechce????? jesli tak, to ktos ma klopoty wychowawcze.... milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkielko, ubiglas mnie o minute i \"wyjelas mi tekst spod palcow\". i nie sadze, ze jestem w tym agresywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja, zapominam, że tutaj prowokacje non stop :) Po prostu wczoraj miałam nerwowy dzień (ex do mnie zadzwoniła w sprawie pieniędzy na święta...) Już się uspokoiłam:) Życie jest piękne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkiełkoo
nie jesteś agresywna :) pewnie ! One tak piszą bo my mamy uczucia i temperament czego im brakuje, dlatego czasem damy się sprowokować :P A one takie mądre i opanowane - pełna kultura!!!!!!!!!!!!! łał uczmy się dziewczyny :> No pokazać nam tu tę kulturę. :) Tylko kulturę a nie oponami tu świecić po oczach i zazdrość wzbudzać w nas :) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×