Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qasimodka

Brzydcy ludzie, łączmy się!

Polecane posty

Gość Ruudyś
85kasia85 co do krzywej twarzy Wydaje mi się, że to sensowane wytłumaczenie, ja jako dziecko spałam tylko na prawej stronie i miałam dosłownie płaską czaszkę z tej strony, mama mi podkładała kg cukru żebym spała na lewej. A czaszka i tak została spłaszczona, teraz tego nie widać ale jak się obcięłam na 8 mm to była masakra. Nienawidzę swojego prawego profilu, jest właśnie spłaszczony, oko skośne, kącik ust w dół. TO samo z uśmiechem, po prawej stronie widać mi troszkę dziąseł, z lewej nic. Nie byłam nigdy u fryzjera bo po 1. wstydzę się pryszczy, po 2. wydaje mi się, że nie ma dla mnie dobrej fryzury, po 3. że źle obetnie i będę wyglądać jeszcze gorzej niż teraz. W ogóle boję się strasznie, to wrecz obsesja, że wiecznie myśle o tym co by zrobić by wyglądac lepiej a wrecz zrobię sobie gorzej. I wole nie kusić losu;) W ogóle ja nei czuje sie dziewczyną i umalowana, jakos tam zadbana czuje sie jak transwestyta, jakby wszyscy sie na mnie patrzyli, czuje sie jak idiotka co sobie mysli nie wiadomo co, ze niby makijaż cokolwiek pomoże. Paszteciara, właśnie, ja już NIE MAM POJĘCIA jak wyglądam bo naprawdę mam 'kilka twarzy', w kazdym lustrze, odbiciu, zdjęciu inaczej i skąd mam wiedzieć jak jest naprawdę? mam takie etapy że nie wyciskam, dbam o jedzenie, o siebie, wydaje kase na kosmetyki, ubrania i mniej sie przegladam w lustrze, z jednej strony czuje sie lepiej a zdrugiej zbiera sie w tym czasie we mnie jakies wielkie napiecie, z dnia na dzien tego niby lepszego etapu czuje jakbym coraz bardziej sie oszukiwała, że to nie ja.. ze jestem brzydka i mam nic nie kombinować, kropka. Jak już dojdzie do apogeum tego myslenia to siadam przed lustrem, wyciskam co sie da, zakładam luźne stare ubrania, obżeram się...a potem gdzies zobacze swoje odbicie i pomysle 'może nie taka najgorsza' i zaczynam znowu dbac. Zwariować można, już niewiele mi brakuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sam mam krzywa twarz a dokladniej to dolna szczeke i nos a dotego jedna strona twazy wyglada inaczej a druga inaczej wyglada to okropnie ale to juz kiedys pisalem ale mi dzis zle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruudyś ja np. też mam strach iść do fryzjera od kiedy byłam jakies 3 lata temu i powiedziałam, żeby mnie obcięła, pocieniowała i w ogóle jakoś wymodelowała włosy, żebym nie wyglądała tak źle a wiesz co mi odpowiedziała? Że gorzej już nie można wyglądać...:/...od tamtej pory nie byłam u fryzjera i chodzę w najgorszej z możliwych fryzur do mojej twarzy bo wiem, ze to co mam mi nie pasuje. Związuję włosy tak, że mam ulizane na maxa bo nic innego nie da się zrobic takie mam cienkie i straszne. I wiem, że to nie pasuje ale boje się fryzjera...to już wolę chirurgow plastycznych tych się przynajmniej nie boję. Właśnie tak do konca to też nie wiem jak ja wyglądam. Na zdjeciach to już w ogole inaczej niż w rzeczywistosci...nie wiem.... i ciekawa jestem w takim razie jak mnie widzą inni? Skoro ja siebie ciagle inaczej to zapewne dla innych osob tez wygladam inaczej niż ja siebie widzę? Doskonale Cię rozumiem z tym myśleniem...mam podobnie...przez 3 lata jadłam chudłam jadłam i tak na okrągło. Jeśli jedzeniem można nazwać żarcie wręcz jak świnia olbrzymich ilosci słodyczy...teraz się wziełam tak, ze już nie głoduję a raz na miesiąc jem te słodycze bo inaczej nie wytrzymam i jakoś daję radę...chciałabym w koncu z tym skonczyć i zawsze umiec tak się kontrolować, żeby na tym jednym dniu w miesiącu poprzestać jeśli chodzi o słodycze. Też wyciskam ale ja mam straszne zaskorniki nienaiwdzę tego..jak dzisiaj wycisnę to jutro i tak mam nowe w tych samych miejscach...doprowadza mnie to do szału ale nie znam metody która to usunie. Żaden peeling chemiczny ani mikrodermabrazja mi jeszczew tym nie pomogła.. Też mam w szufladzie sporo najdrozszych kosmetykow ale co z tego skoro ich nie uzywam bo mowię sobie ze nie warto takie cacka na taki ryj to szkoda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech... Dzięki Paszteciaro, podniosłaś mnie na duchu. 🌼 :D Tak mówicie wszyscy o Waszych twarzach... wiecie, że żaden człowiek nie jest symetrycznie zbudowany? :) Nie tylko chodzi o ciało, ale tez i o twarz. Tylko że u jednych to widać bardziej, a u drugich mniej. :) Ja mam np. hmm... nie wiem jak to napisać... przy jednym oku opada mi tak troszeczkę górna powieka. :) Heheh! Głowa do góry! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BLE BLE wiem jak to jest być w takim dole jak Ty teraz...ciężko jest ale wiesz co ? Wiem też, że jeszcze gorzej jest się nad sobą użalac... teraz staram się myśleć, że będzie dobrze, ze jeszcze wszystkim pokażę....ogólnie myslę pozytywnie ale też łapią mnie dołki i ciężkie dni ale już nie tak często...naprawdę jest lepiej z takim nastawieniem...czy jest coś co np lubisz robić co sprawia Ci przyjemność? Najlepiej jest się właśnie zająć czymś takim...wiem po sobie...byłam już bliska samobójstwa ale pomyślałam,że to jest ostateczność i nie dam tej satysfakcji tym co się ze mnie naśmiewają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruudyś
Paszteciara, dokladnie- ZASKÓRNIKI. Dopiero niedawno odkryłam, że mi etap trądziku minął- choć nigdy nie miałam jakiegoś wielkiego, to sama potrafiłam sobie zrobić jedną wielka ranę na twarzy. I teraz jak np tydzień nic, dosłownie nic nie ruszam to nie mam ani jednego pryszcza. Za to po tygodniu nie ruszania zaskórników jest ich tysiąc, skóra jak papier ścierny, w miejscach gdzie skóra się napina przy uśmiechu to wygląda jakby zaraz same miały wyjść! Lata wyciskania i rozszerzone pory, w których mieści się coraz więcej. Dziś właśnie po dość długiej abstynencji wycisnęłam wszystko co się dało. A w niedzielę do pracy... oczywiście przebarwienia i blizny są, ale to można zminimalizować zabiegami. Po roku zapisywania sie i odwoływania peelingu kawitacyjnego w końcu doszłam do tej kosmetyczki, po dłuższym czasie niewyciskania... a po powrocie dokończyłam jej dzieło i wycisnęłam na chama wszystko, co zostało, tak że przez tydzień chowałam się przed ludźmi. Tylko, że ja również mam blizny i pryszcze na plecach i dekoldzie, szyi, karku, sama sobie roznoszę. Jak tylko się zdenerwuję to drapię. I nie wyobrażam sobie usiąść na fotelu u fryzjera, a on mi podniesie do góry wszystkie włosy i co zobaczy? mamooo z tym jak mnie widzą inni to nawet boję się myśleć, ogarnia mnie maksymalne przerażenie... że tak naprawdę naprawdę wyglądam jak najgorsza możliwa opcja z tych co widuję w szybach, lustrach... poza tym mam coraz większy problem z porannym spuchnięciem, budze się straszliwie zaspana i o ile opuchlizna na twarzy schodzi, to worki pod oczami zostają i wygladam jak debil. ten wyraz twarzy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angolek a mi opadają obie górne powieki jak u starej baby!!! I właśnie przez to czeka mnie plastyka powiek...muszę tylko ustalić termin mi odpowiadający i skonczyć z tym problemem....to strasznie wygląda...jakbym ciągle była smutna i kąciki ust tez mi opadają ale podobno da się je podnieść wypełniaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paszteciara czasami nie da sie tak myslec czasami ma sie tego serdecznie dosc bo ja mam tego serdecznie dosc:( ale staram sie mimo wszystko jakos tszymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruudyś ja własnie mam pryszcze tzn zaskorniki niemozliwe jak nie ruszę...po op. nosa nie mogłam wyduszać długo bo bylam z lekka obolała i po 3 tygodniach już nie wytrzymałam ale wtedy miałam obleśne..własnie muszę chyba codziennie wyduszać, żeby nie doprowadzać do takiego stanu...właśnie tak samo miałam, że to wygladało tak, że tylko dotknęłam i już same wychodzily nawet nie trzeba było dusić...dziś też wyduszałam jestem cała czerwona... Ja na ramionach też mam blizny po drapaniu...też tak robię z nerwow potrafię w miejscu publicznym włożyc rękę pod bluzkę i się drapać.. Mi też się wydaje, że inni widzą mnie jeszcze gorszą niż ja siebie w lustrach i na zdjęciach... A z tą Twoją opuchlizną poranną i workami pod oczami to może być problem niedoczynności tarczycy..jest tutaj taki topik w temacie o dietach. Może zbadaj sobie krew pod tym kątem? Bo może niepotrzebnie się męczysz? A wiem, że worki pod oczami i tzw nalana twarz są objawami niedoczynności...a także tycie nawet podczas diety odchudzającej...może powinnaś się zbadać? Ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruudyś
20. A w morfologii zwykłej to by nie wyszło, co? Bo robiłam parę miesięcy temu i wszystko ok. Tylko jak tu iść do lekarza? To jeden z moich większych lęków, rozebrać się u lekarza... z tymi plecami:| Jak to badanie wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BLE BLE wiem, że się nie da bo sama mam takie dni ale coraz rzadziej...bo tego nie da sie od razu wyeliminować...wystarczy jedno krzywe spojrzenie albo ironiczny usmiech i mam dość... ale od czegoś trzeba zacząć...wiesz wydaje mi się, że Ty wcale nie jesteś taki brzydki jak się opisujesz... Poza tym wiedz, że np jeśli chodzi o pracę czy przyjacioł to w przypadku mężczyzn wygląd nie ma znaczenia większego...liczy się pewność siebie...wierz mi co mowię...mam faceta ktory kompletnie nie jest w moim typie...w ogole jest niski, ma sporą nadwagę, jest blondynem (a ja lubię brunetów) i ogólnie nie jest atrakcyjny ale mi jest z nim dobrze bo się świetnie rozumiemy a on ma taką pewność siebie, że kobiety go uwielbiają a ja jestem zazdrosna choć na pierwszy rzut oka nikt by nie powiedział, że można by być zazdrosnym o niego...jego pewnośc siebie, poczucie humoru i sposob w jaki się z nim rozmawia to jest to czym nadrabia brak urody...ma świetną pracę i mnostwo znajomych i przyjaciol i realizuje się też uprawiajac swoj ulubiony sport. Czasem go podziwiam bo ja nie mam nawet 1/100000 pewności siebie z tego co on ma... Uwierz mi, że to kobieta powinna być piękna..a mężczyzna wystarczy że jest zadbany, pewny siebie, zabawny i wtedy jest czarujący!!!! O tyle Wy męzczyzni macie łatwiej...bo to nie przeszkadza w podjęciu pracy ani w znalezieniu kobiety czy przyjaciol...Tobie tak naprawdę brakuje właśnie jakiegoś kopa, żebyś zaczął myśleć inaczej i nabrał pewności siebie...gdybyś się tego nauczył to po prostu nie wierzę, że Twoje życie się nie zmieni na lepsze...ale widziałam wcześniej, że pisałeś, że jesteś nieśmiały...i to jest Twoj jedyny problem a nie wygląd...powiedz mi co CI w wyglądzie najbardziej przeszkadza? Opisz to dokładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruudyś słuchaj wystarczy, że pójdziesz na czczo do laboratorium i powiesz, że chcesz mieć wykonane TSH bo to jest podstawa. Nawet nie idź od razu do lekarza tylko na własną rękę zrob sobie to badanie. Ona tylko pobierze krew a na drugi dzien jest wynik. Nie musisz się rozbierać u lekarza. Ale wtedy to badanie kosztuje chyba 20 zł jak się nie mylę więc jeśli pojdziesz najpierw do lekarza rodzinnego to powinien wypisać skierowanie i wtedy nie będziesz płaciła. Ale nie radzę bez badania iść do endokrynologa bo on nic Ci nie powie bez tego podstawowego badania...morfologia niestety nie ma z tym nic wspolnego – tsh trzeba zrobić osobno. A endokrynolog bada potem tarczycę USG więc tylko szyję musisz odkryć ale mowię to dopiero po tym badaniu...najlepiej by było jakbyś od razu za jednym zamachem zrobiła TSH, FT3 i FT4 ale to chyba wyjdzie 60 czy 80 zł. Sprobuj najpierw do rodzinnego może wypisze skierowanie. Ale bez badan nie idz do endokrynologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruudyś
dziękuje bardzo:) mam wykupiony pakiet, nie znam szczegółów ale że mogę do prywatnych specjalistów iść kiedy chcę ile chcę za darmo, tylko to pewnie nie obejmuje badań, ale endykronolog myślę jest wliczony. Dziękuje, dowiem się, choć to co mam jej dziwne, jakoś raz w miesiącu wstaję z normalną twarzą, czasem jest bardziej czasem mniej spuchnięta. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowiec moja krzywa twarz a dokladniej krzywa dolna zuchwa i nos i dotego moja jedna czesc twarzy wyglada inaczej a druga inaczej wyglada to naprawde kiepsko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruudyś nie ma za co ale może jednak są w tym pakiecie badania? Jak tak to najpierw je zrob a potem wybierz się z wynikami do endokrynologa. A masz może jakieś inne niepokojące objawy? Np. czujesz się wiecznie zmęczona, senna i nie masz ochoty nic robić, brak Ci energii? A ta opuchlizna z twarzy schodzi Ci potem w ciągu dnia czy tak cały czas się utrzymuje? BLE BLE jeśli to jedyne Twoje zmartwienie to myślę, że naprawdę przesadzasz... w koncu każdy ma nierowną twarz...ja np. nawet po operacji mam oba profile rożne... Na pewno masz w sobie coś co przykuwa uwagę w pozytywnym znaczeniu...napisz ile mierzysz, jak jesteś zbudowany, włosy, karnacja...zęby, kolor oczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie przesadzam naprawde to wszystko kiepsko wyglada ludzie dali mi to do zrozumienia a wrecz codziennie daja ja nie przesadzam jestem szczuply mam 164 cm kolor oczu piwne ja na dzis koncze dobranoc paszteciara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruudyś
Paszteciara- ja sama nie wiem jakie mam objawy, bo tak jak w przypadku wyglądu... nie wiem kiedy moje życie jest ''normalne''. Tak naprawdę dopiero jak ostro wzięłam się za siebie 3 miesiące temu, coś kolo tego, tzn. zaczęłam ćwiczyć i przeszłam na weganizm, bardzo radykalny+ zero chemii, śmieci, przez ponad miesiąc tak wytrzymałam, schudłam no i wtedy ze wszystkim się polepszyło, cera, samopoczucie, miałam dużo więcej energii, ćwiczyłam, w największe upały chciało mi się biegać a zazwyczaj w upał umieram. Jednak nawet wtedy opuchlizna nie zeszła choć znikała wcześniej- ok. 13stej. Ateraz, czyli jak jem niezdrowo, no od paru dni znow staram sie trzymać, ale ogólnie- znowu jestem wiecznie zmęczona, nic mi się nie chce, powracają zaparcia ( przy zdrowym jedzeniu dopiero po miesiącu zaczełam się załatwiać codziennie). Tak że nie wiem który stan jest stanem normalnym. Na pewno poranki są nieciekawe, czarno przed oczami i osłabienie. Przy aktualnym trybie życia o ćwiczeniach nie ma mowy ( nie chce mi się ) a opuchlizna utrzymuje się do ok. 16stej, choć teraz widze że w 100% nie schodzi, zczególnie dookoła oczu. Ekstremalnie jest przez pierwsze 2- 3 h po obudzeniu- ledwo mówię, nawet język jest spuchnięty- dookoła odznaczają się na nim slady zębów... w ogóle nawet po krótkim zamknięciu oczu np po południu, jak je otwieram to czuje ponowne, lekkie spuchnięcie- jak byłam u kosmetyczki i leżałam godzinę z zamkniętymi oczami to jak wstałam i spojrzałam w lustro- przeraziłam się... czytałam też o zakwaszeniu, może tu jest problem, bo przy zdrowym odżywianiu jednak było ciut lepiej... jakieś masło maślane mi wyszło chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kwiat rozy po burzy
czesc wam fajny topic.....pprzylaczam sie bo tez jestem pasztet ostatnio bylam tak zdesperowana ze szukalam w necie jak sie zglosic do prog.labedziem byc itp.......hmmm ato robi swoje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kwiat rozy po burzy
*lato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kwiat rozy po burzy
tak sobie czasem mysle ze fajnie byy bylo zeby na swiecie byla odwrotnosc pewna czyli zeby brzydcy ludzie byli atrakcyjni....choc uroda jest sprawa indywidualna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kwiat rozy po burzy
hmm moze prosciej by bylo napisac co mi sie podoba.......nic wszystko po trochu bym w sobie "ulladnila" a ostatnio po ciazy sie przytylo to juz wogule dolek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak kwiat rozy po burzy
macie tak ze jak jestescie gdzies np na ulicy to boicie sie spojrzec np w odbicie w szybie zeby sie nie zobaczyc??ja zeby nie psuc sobie humoru wole unikac wszelkich powierzchni w ktorych moglabym zobaczyc swoje odbicie bazyliszka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×