Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qasimodka

Brzydcy ludzie, łączmy się!

Polecane posty

Gość jestem kim jestem
nie ma co wygląd zewnętrzny jest pierońsko ważny...zwłaszcza w tych czasach ...choc moze i nie ...a zresztą mam 17 lat i narazie nie robie sobie nadziei na to że znajde chlopaka ostatnio zeby sprawdzic co co inni o mnie myslą weszlam na czat i zaczelam gadac zkilkoma takimi dwaj 17 lat mieli jeden 19 a jeszcze inny 22 . Ci najmlodsi przestali ze mną gadac zaraz po tym jak im zdjęcia przeslalam choć sami nie byli zbyt piękni...i to mnie njabarfdziej wkurzylo sami nie wyglądają rewelacyjnie a szukają niewiadomo jakich ideałów co sie tyczy tego 19 latka z nim było w sumie ok dalam mu zdjęcie po tygodniu znajomosci przynajmiej nie zakonczyl znajomosci natychmiastowo poczekał na odpowiedni moment dopiero ten ostatni okazał sie w porządku pomiomo iz wiedzial jak wgylądam nie dal po sobie poznać ze uwaza mnie za brzydala.piszemy razem do tej pory :) i jest fajnie nikomu nie musze tlumaczyc jaki z tego morał :) jak pewnie każdy z was mam pełno kompleksów brzydkla naczynkowa cera ktora nie pasuje do zadnego klimatu ,cienkie przetluszczające sie wlosy brzydki usmiech (jak sie smieje wyglądam ...co tu mówić paskudnie a moj problem tkwi w tym ze mi sie czesto chce śmiać ponadto za duze stopy wogole jestem za duza do tego za chuda moze sobie ktos pomyslec ze musze wyglądac jak jakies monstrum ale w sumie z daleka tak tego nie widac :D Problem z wyglądem zaczął we mnie narastać stosunkowo od niedawna ...wczesniej mnialam to gdzies ale z czasem zaczęlam porownywac sie z innimi ladniejszymi dziewczynami jak widzialam przytulające sie pary to wyobrazalam sobie jak ja bym wyglądala w objeciach tego chlopaka (wspolczułabym mu gustu :D) i wogole a na dodatek prawie wszystkie moje kolezanki są ładne ...wsciekam sie jak na lekcjach naucziele faworyzują te ładniejsze wystarczy ze taka strzeli słodki usmiech i juz lecą same piąteczki...i to jest szczera prawda mowie oczywiscie o nauczycielach płci męskiej ... Piękno=pewność siebie=sukces i nie oszukujmy sie bo tak jest ,oczywiscie nie we wszystkich przypadkach i nie moge powiedizec ze mam gdzies co myslą o mnie inni bo tak nie jest jest mi cholernie cięzko jak ktos patrzy na z politowaniem lub wyzszoscią. mam nadzieje ze znajde kiedys swoją drugą polówkę ( a wiadomo ze milosc pomaga w zaakcepotowaniu siebie) i wtedy bede miala wszystko inne gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno
napewno znajdziesz swoja połówke!! jestes chyba jedyna osoba na tym topicu która tak napisała,gratuluje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo jaaaa
jak widze te pary przytulające sie to tez mysle jak bym wyglądała w objęciach chłopaka eeee nie wyobrażam sobie tego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszalotta2323
Mi sie smiac chce z ludzi, ktorzy twierdza, ze kobiety wypowiadajace sie w poprzednich zwiazkach powinny najpierw uleczyc psychike, bo ona jest odpowiedzialna za wiekszosc isc problemow. Guzik.Guzik i jeszcze raz guzik. Studiuje psychologie w krakowie, nie chce nikogo dolowac, ale pokrotce przedstawie sytuacje moich kolezanek, ktore lubuja sie w komentowaniu innych (takze studentek psychologii). Otoz wiadomo, na roku mamy sto osob, nie wszystkie idealne, jedna z tych na roku odbiega uroda faktycznie od reszty, po prostu jest wyjatkowo nieatrakcyjna (czarne, krotkie wlosy, figura choc szczupla to z lekkim garbem, cera bardzo zniszczona). I te france tak mowia.. "ale pasztet, a jaki ma glos, ja piernicze, jakbym tak wygladala to bym z domu nie wyszla". Jak kurwa tak mozna? Studiuja psychologie a komentarze jakby mialy po 11 lat i odmozdzenie glebokiego stopnia, te baby kiedys beda waszymi terapeutkami, i sie dziwic czemu ludzie cierpia na wieczne depresje jak ich takie buraki beda leczyc. A co zabawne, ta, z ktorej sie smieja (oczywiscie nie wprost, gdzie tam, po kryjomu) ma faceta, a one niestety same jak palce. Wiec... moja historia jest taka. Dosc dlugo bylam ladnym dzieckiem, jak mialam 10 lat to wrecz bylam sliczna, najladniejsza z klasy (choc generalnie nie rozumialam faktu, czemu kazdy kolega chce mi torbe nosic). Potem zaczelam paszteciowiec. Dodatkowo mialam potezne skrzywienie, gigantycznego garba, ktory pojawil sie w siodmej klasie, a usuniety operacyjnie zostal calkowicie, gdy mialam lat 17! Wiec nie raz to sie nasluchalam, roznych takich, nie na temat garbu ale twarzy, ktora rzekomo mam paskudna: a to, ze jestem najbrzydsza z klasy itp. itd. Non stop jakies podle komentarze, w liceum nie bylo lepiej. Pierwsze dwa lata bylam na celowniku, a ze jestem taka owaka, mam dosc wydatne usta, to mnie moj kolega z klasy przez 20 minut porownywal je krowy i jej warg sromowych:) Teraz smieszne, kiedys bolesne i tragiczne, wpedzajace w depresje. Najgorsze jest to, ze moja najlepsza przyjaciolka byla sliczna i zadnego komentarza na swoj temat nie uslyszala (raz plakala tydzien, bo jej kolega powiedzial, ze zle gra w siatkowke:D).Przyszly studia. Pierwszy rok mieszkalam w akademiku, z dwoma przystojnymi facetami...i zas kurwa zlosliwe komentarze! Raz sie uczylam, a ze sciany cienkie, to wszystko slysze m.in to jak ten kutas gada, ze wcale nie jestemw typie jego. Potem drugi rok, zmienilam mieszkanie na zupelnie przypadkowe, dziewczyny tam poznane byly swietne. Zadne tam miss, normalne, przecietne, ale swietne... Do czasu az chodzilysmy razem na dyskoteki. One mialy rwanie, ja zadnego. Potem przychodzilysmy na mieszkanie a te 2,3 godziny gadaly jakie ich to chlopy nie podrywaly, i tak przez tydzien. Ok. koniec koncow zaczelam sie wyrabiac... Ufarbowalam wlosy, sa teraz dluzsze, nauczylam sie robic swietny makijaz nocny (zdolnosci plastyczne pomogly), mialam swietne ciuchy itp. I kurde, posypalo sie, w koncu sie doczekalam swojego i zdarzalo sie, ze najprzystojniejszy favet potrafil mnie scigac w klubie. Teraz mam chlopaka, przystojny jak nie wiem co, ale co z tego? Ja nadal uwazam sie za paszteta bo cholera cale zycie obrzydliwych komentarzy zrobily swoje. Co wiecej kazdy podryw uwazam za dzielo przypadku, twierdze, ze ja nie moge sie podobac, bo nadal mysle, zem brzydka. Brzydka totalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yarod
Cuz ja uswiadomilem sobie ze jestem brzydki nie patrzac w lustro ale poprostu dzieki wspanialym doswiadczeniom z KOBIETAMI otoz zadna absolutnie zadna (nawet te brzydkie) mnie nie chce a bylo ich troche w moim zyciu.To napewno wina wygladu bo robilem wszytko co najlepsze mozna zrobic zeby zdobyc kobiete,byly kwiaty randki kina koncerty spotkania fajne rozmowy ale jednak zadnej sie nie spodobalem na tyle zeby chciala zemna chodzic:( mowia ze mnie lubia ale nic pozatym.Dodam jescze ze mam 22 lata i wiem ze nigdy mnie zadna nie zechce mam pryszcze i dziwnie wygladam tyle o mnie:( marze o smierci,niechce mi sie tak zyc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotta2323
Drogi yarod, sprawa wyglada tego typu, ze jestes chlop, a jak mowia wszyscy i sama wiem o tym z doswiadczenia, ze chlopu uroda do szczescia niepotrzebna...az tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yared
nie klam(wiem ze to robisz zeby mnie jakos pocieszyc ale wole prawde) jako kobieta najpierw zwracasz uwage na przystojnego faceta niz na paszteta z pryszczami i wolisz najpierw gadac z przystojniakiem, znam zycie i wiem jacy sa ludzie i "chlopy i baby" niestety wyglad decyduje o wszytkim . Jest jescze cos... generalnie chlopy "leca" tylko na wyglad to 2 ma male znaczenie (dla mnie rownie wazne ale mniejsza zemna) natomiast wy baby chcecie zeby byl ladny i "zajebisty" co chwila slysze o jakich to "zajebistych"(ta ich powalajaca charyzma i inteligencja) chlopakach kolezanki gadaja i wierz mi te "chlopy" tez wygladaja duzoo lepiej odemnie.Jaki z tego moral? jestes brzydkim chlopem to tez masz prze..ane (chyba ze masz duzo kasy na to tez "leca" niektore ale to mi sie kojarzy z interesami a nie z miloscia wiec blee" dlaczego wyglad musi decydowac o tym czy ktos zasluguje na milosc ??? i to ma byc doskonaly plan Bozy...mi sie zdaje ze niebylo zadnego planu ani Boga,tylko rownowaga we wszechswiecie czyli wszyscy nie moga byc szczesliwi i juz:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszalotta2323
Ej, no nie wiem, nie wiem, ja znam rozne pary i wiekszosci chlopy to zadne modele, niektorzy to sa wrecz drastycznie przy kosci (bardzo nieladna mlodziencza nadwaga), co nie przeszkadza im miec partnerki u swego boku. Wiec wg mnie... to jednak wasza pozycja jest nieco lepsza, masz statystycznie wieksza szanse na znalezienie kobiety niz brzydka panna faceta chocby z powody, ze samic w polsce jest wiecej po prostu:) I nie lam sie, bo wczesniejsze porazki nie znacza, ze zawsze bedziesz sam, powoduja jedynie, ze jestes coraz mniej chetny na randki bo zawsze prorokujesz ze nie wyjdzie, taka samospelniajaca sie przepowiednia. Bosz, ja cie pocieszam, a sama sie za paszteta uwazam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yared
no dobra zaluzmy ze mam wieksze szanse ale to czysto teoretyczne zalozenie,(nie jestem gruby wrecz pzreciwnie mam 175cm wzrostu a waze 59kilo z ubraniem)w kazdym razie po 1 mieszkam w malym miejscie a po 2 juz mi sie kandydatki na randki skonczyly i nowych nie poznam bo niby gdzie?(nie laze po klubach jakis i nie zaczepiam obcych ludzi taka mam zasade,pozatym w moim wydaniu takie cos bylo by jak zbrodnia przeciwko ludzkosci:P)w szkole same chlopy w przyszlej pracy beda chlopy bo zajmuje sie typowo meskim fachem .Moje zycie juz jest do niczego:( no ale cuz jakos trzeba zyc ,moj pies mnie kocha:) a jeszcze jedna kwestia do rozstrzygniecia pozostaje ,stara legenda glosi ze "kazda potwora znajdzie swego adoratora" ale potwora to rodzaj zenski wiec to sie tyczy tylko kobiet? ale gdy ja jestem tym adoratorem tego potwora to? ups czyli znajde potwora hmm nom lepszy potwor niz nic:P(zreszta chyba nie mozna wymagac czegos od kogos czego samemu sie nie splelnia,nie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu i tam
no wlasnie ja mysle, ze Ty pewnie masz spore wymagania wzgledem wygladu dziewczyny, z ktora chcesz byc ( wybacz ze to powiem) ale nie adekwtne do twojego wygladu czesto tak jest ze przecietna babaka chce miec super faceta i na odwrot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Organiccc
no a ze mna jest tak ze mam naprawde super faceta,jest kochany i dla mnie najpiekniejszy na swiecie,ciagle uswiadamia mnie ze jestem śliczna i wogóle ale ja tak nie uwzam,codziennie zazdroszcze mojej kolezanece,moze i nie jest za madra ale za to jest śliczna..ja wrecz przeciwnie...i juz nie wiem co jest lepsze-bycie madrym i brzydkim czy bycie przygłupem ale za to ladnym?dzisiaj zlapałam takiego doła z tego powodu ze az ryczec sie chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yared
nie mam duzych wymagan jak mowilem nawet z brzydkimi probowalem ale w sumie to chcialbym troszke ladniejsza niz ja bo siebie mam juz dosc:P ale nadal brzydka ale tak to wlasnie bywa ludzie maja wymagania wzgledem innych a sami bostwami nie sa :( cuz ktos musi byc brzydki zeby ktos nie musial....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yared
uroda przemija a madrosc nie ja wiem ze w zyciu wazne za chwile ale huj z tym:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to.........
hejjj brzydale łączmy sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kim jestem
z tego co sie w zyciu naogladalam to wydaje mi sie ze u faceta wygląd nie jest kwestią zycia i śmierci yared. To ze nie uklada ci w sprawach uczuciowych nie znaczy ze dzieje sie tak przez twoj wygląd.Moze byc to kwestią charakteru.Z tego co napisales wynika ze strasznie sie kobietom podchlebiasz kwiatki kino itp.a co za duzo to niezdrowo.Kobiety lubią byc rozpieszczane ale do pewnego stopnia.Lubią tez facetow z charakterem ale takich laszacych sie psów za przeproszeniem. NA ulicy na kazdym kroku mozna spotkac brzydkich facetow z ladnymi kobietami a co z tego wynika wyglad nie jest tak wazny...sytuacja troche inaczej sie przedstawia z kobietami.Od wieków rządzą stereotypy ze kobieta powinna być piekna tyle ze to pojecie jest rozne odbierane ...dla jednych to kobiece kształty grają pierwsze skrzypce dla innym znowu delikatnosc itp. Nie mozna sobie wmawiac ze skoro jestem nieatrakcyja to mam zero szans u plci przeciwnej,bo jedych kreci u ludzi cialo drugich charakter.zamast skupiac sie na tym aby znalezc za wszelką cene drugą polowke lepiej poporstu poszukac sobie znajomych o podobnym charakterze jak ty .skad pewnosc ze nie znajdzie sie wsrod nich ten jedyny ktoremu spodoba sie twoj styl. to nie jest tak ze was pocieszam czy cos bo sama atrakcyjna nie jestem i ucze sie z tym zyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marti1234
Jest to niesprawiedliwe ze niektorzy ludzie maja wszystko inni nie, takie jest juz zycie i nie mam co sie obwiniac za to jak sie wyglada poniewaz nikt nie ma na to wlywu. Proporcie ladnych do brzydkich na swiecie musza byc zachowane:P az ze my akurat zaliczmy sie do brzydkich .............:). Ja tez zaliczam sie do \"malo atrakcyjnych\" a przynajmniej juz niedlugo bede mogl mowic ze jestem liderem grupy poniewaz jestem obciazony genetycznie lysina:P ( no i widziecie mozna miec bradziej pr........jebane) :). Nie ma co sie zalamywac postarajcie w sobie cos zmienic a nie siedziec przed komputerem i sie uzalac, jezeli ktos ma nadwage to joging dieta napewno beda efekty, jezeli ktos jest za chudy to na silownie poprzezucac troche zlomu:P wiele mozna w sobie zmienic na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takisobieja
kto jest najpaskudniejszy na cafe? nagadam wam!!!!!!!!11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karimata...
Czasem lepiej być brzydkim. Świat jest do dupy. Życie ludzi ładnych jest przeważnie puste, a inni będą cię poniżać nawet za plamę na dupie. Nie ma złotego środka i jednej słusznej drogi. W życiu byłam i brzydka, poniżana i uważana za ładną. Szczera prawda. Jedyne co pozostało w moim życiu to poryta psychika i świadomość, że piękne w życiu są tylko chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marti1234
Karimata... bardzo fajny post 100% prawdy! Przynajmniej nie stracimy urody w poznym wieku:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karimata...
Ludzie, piszcie coś! Kto ma skórę, cerę jak dupa nosorożca po ataku komarów olbrzymów zasianą kupkami okolicznych ptaszków spowodowaną sraczką po pustynnej bakterii schowanej w ziarnach rośliny z gatunku povodujus pryszczatos? Od razu ja się wpiszę. :) Kto ma włosy jak zeszłoroczne siano prostko z obornika z Koziej Wólki pomieszanego z kupą, kolorem przypominającym rzygi? Kto ma nos jak haczyk, okulary? Ja mam to pierwsze, ale ślepnę. :P Z włosami nic już nie poradzę, muszę się tylko trzymać daleko od koni ;) Nie schodzę poniżej facjaty, bo tam już prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy. Mężczyznom jak coś wisi, to dobrze. Im dłuższe tym lepsze. U kobiet zwis kwalifikuje je tylko do zastępczych matek plemiennych u Masajów :P A co, jestem paskudna i źle mi z tym. Jednak może być gorzej. Brakuje mi tylko brody do kompletu i będę mogła założyć cyrk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karimata...
Poza tym Kaszalotta, jakbym czytała o sobie :* Żółwik 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabrzydactwo
Jestem brzydka. Myślałam, że się z tym pogodziłam. Z tym i z samotnością. Ale to nieprawda. Może nigdy się nie pogodzę. A najgorsze jest to, że czasami w długie samotne noce, przychodzi iskierka nadziei, która szybko odchodzi ale nigdy nie umiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabrzydactwo
A tak w ogóle, mam 25 lat, a wyglądam na 15... Jestem niska, szczupła. Mam krzywe nogi, bardzo mały biust (prawie go nie widać), trochę krzywe zęby i nie za ładną cerę. Mój stanowczo za długi nos jest pokryty wągrami - dzięki Bogu za pudry mineralne! Z profilu wyglądam jak Baba Jaga, ta od Jasia i Małgosi :-) Poza tym chyba będę musiała nosić okulary... Oczywiście nie muszę wspominać, że jestem sama. Nigdy z nikim nie byłam. Nawet nigdy nie byłam na randce! Czy jeśli umrę dziewicą, od razu pójdę do nieba...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria1755
yared! tak masz racje wyglad ma znaczenie, nie ma co kryc, ale nie szukaj ladnisjzej od ciebie skorop nawet takie jak ty cie nie chca, szukaj brzydkiej-jestes brzydki wiec ona tez to znosic bedzie musiala, moze byc gruba- taka tez szuka milosci jak ty, u takich masz szanse, u atrakcyjnych jak probujez to tylko w depresje wpadniesz, chocbys nie wiem jakie kwiaty kupowal to na nic to jesli nie jestes ladny a one sa ładniejsze niz tyu, szukaj dziewczyny rownie brzydkiej jak ty. a co do dziewczyn- z wami jest mniejszy problem, mniej zrec i ładnie sie ubrac, makijaz i kazda brzydka stanie sie przecietna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jabrzydactwo
kochana,opowiem Ci o mnie,mam wspaniałego chłopaka,kochamy sie bardzo,ale ja ciagle jestem w depreji ,czasem popadam w totalny dół z powodu mojego wygladu.. Jestem niska,ostatnio moja fryzjerka zrobiła mi katastrofe na glowie,mam strasznie krótkie wlosy z tyłu ,z przodu jeszcze jakos wygladaja:) na szczescie nie objebała mnie całej doszczetnie,no a dalej jest tylko gorzej,dziwnie przebarwione zeby-chociaz stosuje wiele preparatów wybielajacych,teraz mam zamiar isc wkoncu do specjalisty z moim problemem,moja twarz pokryta jest bliznami potradzikowymi,w sumie juz sie do nich porzyzwyczaiłam,ale chciałabym tak jak inne dziewczyny wyjsc bez makijazu czy w spietych włosach,no niestety nie moge bo sie wstydze,moje piersi-jezeli mozna je nazwac piersiami sa nalutkie,ale na szczescie sa staniki z wkładkami sylikonowymi :) potem mpooja figura-jestem szczupła ale mam wystajacy brzuszek,troche smiesznie to wyglada ale cóż poradzic ,zadne cwiczenia mi nie pomagaja,moje nogi no cóż... w szpilkach jeszcze jakos wyladaj ,w normalnych butach sa jakos nienaturalnie pokrzywione :/ nie wiem jakim cudem...Powiedz jak ja mam byc szczesliwa skoro mam tak psyche poryta tym wszystkim? Dodam ze mój facet jest bardzo przystojny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabrzydactwo
Nie wiem... Może jest tak, że jesteś nikim dopóki ktoś cię nie pokocha... Ja jestem nikim. Ty masz kogoś, kto z Tobą jest, bo tego chce. Dla niego jesteś piękna i taka jesteś - może przeglądać się nie w lustrach ale w oczach ukochanego mężczyzny. Zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jabrzydactwo
wiem ze powinnam przegladac sie w oczach mojego ukochanego ,ale ja nie potrafie,bez przerwy boje sie ze za pare lat jak juz bede wygladała jak cien kobiety moje kochanie znajdzie sobie lepszy model,zazdroszcze z całych sił kobietom które są ładne,przecietne które nie maja takich problemów jak ja. To codzienne zamartwianie sie juz mnie wykancza,zastanawiam sie nad pojsciem do psychologa czy cos bo juz nie daje rady,jestem obrzydliwa .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka brzydukka
e tam nie tragizuj sama nie uważam się za ostatnia brzydule ale cudna nie jestem dbam o siebie co i Tobie radze a o to motto i trzymaj sie tego a nie że zmieni model "Mały Książę" - „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blebluś
ostatnio ze mną jest tragicznie, prawie cały czas beczę, martwię się swoim wyglądem, nie potrafię się wcale zaakceptować i chociaż mam 30 lat, wiem, że za wiele już się nie zmieni, że cudu nie będzie, to nie potrafię i tyle, nie dociera to do mnie.Taki jakiś paradoks we mnie siedzi... ech mam dosyć naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabrzydactwo
Tak naprawdę wszyscy jesteśmy powierzchowni. Banały typu "najważniejsze jest nie widoczne dla oczu" albo "wygląd się nie liczy" itd. to tylko puste słowa. Jeżeli ktoś mówi, że dla niego ważniejszy jest charakter, kłamie. Albo oszukuje sam siebie. Uważamy się za brzydkich, ale przecież sami chcielibyśmy, by nasz ukochany/a był/a piękny/a. I nic w tym złego. Takie jest życie. Ja chyba cierpię na dysmorfofobię. Niezbyt jeszcze zaawansowaną, ale jednak. Oglądałam kiedyś dokument o chorych. Mam nadzieję, że nie dojdę do takiego etapu zaawansowania co oni. Płaczę... chciałabym się przeglądać w oczach mężczyzny. Ale nie dziwię się, że nie potrafisz, to trudne. Życzę Ci, byś się nauczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×