Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobietą jestem

CILEST .... dobry wybór ???????

Polecane posty

Gość kobietą jestem

Witam.... Ostatnio lekarka przepisała mi Cilest właśnie dzisiaj zaczynam brać pierwszą tabletke....wcześniej przez długi czas zażywałam stediril30 i microgynon 21 niestety po nich fatalnie się czułam....jakie są wasze przygody z Cilestem? dodam że bardzo zależy mi na tym by przytyć ponieważ po tamtych schudłam ponad 6 kg :(:( aha no i ile płacicie za Cilest ja płaciłam teraz 28 zł w Katowicach!!!! dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietą jestem
dziewczyny odpisujcie proszę !!!! bardzo mi zależy na tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietą jestem
z tego co ja wyczytałam to cilest ma największą dawke EE nie zalicza sie w żadnym wypadku do tabletek o najmniejszej ilości hormonów, jednakże ponoć wysoka dawka EE dobrze wpływa na kobiety które maja depresję, huśtawki nastronów i które są nerwowe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba coś pomieszałam.Ja z tego co sobie przypominam,brałam Cilest kilka lat temu,ale w środku cyklu dostawałam okres,więc szybko przestałam to brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałam cilest
przez prawie 1,5 roku - było bardzo dobrze, nie przetyłam i chociaz nie schudłam, czułam się jakoś lżejsza. Wczesnie miałam problemy z bolesnym i obfitym okresem - wszystko to minęło. Niestety własnie po 1,5 roku pojawiły się nie wiadomo dlaczego plamienia. Badania pokazały, ze jestem zdrowa. Być może miało to związek ze zbyt drastyczną dietą na którą przeszłam. W każdym razie lekarka zmieniła mie je na stediril, ktore chociaż skuteczne i nie powodowały żadnych skutków ubocznych, zabrały też uczucie lekkości (chociaż też nie przytyłam). Teraz stedirilu juz nie ma i jestem na pierwszym opakowaniu Yasmine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma już stedirilu wcale? czy Ty już ich nie zażywasz ? ja po stedirilu właśnie schudłam i po 7 miesiącach brania go myślałam że umrę, nie umiałam nawet wstaćz łóżka, potworne bóle głowy, jadłowstręt, mdłości, zawroty głowy....koszmar, po microgynonie też to samo ponieważ to są tabsy które mają tą samą ilość hormonów , dlatego mam nadzieję że cilest mi troche pomoże wrócić do dawnej wagi i samopoczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałam cilest
stedirilu nie ma podobno chwilowo tzn. pół roku-rok. Producent musi sie postarać o jakąś rejestrację EU-tak mi przynajmniej powiedziano w aptece. Siłą rzeczy nie mogłam czekać pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie wiedziałam o tym, ja stediril przestałam brac w lipcu i wtedy jeszcze był w aptekach... a dlaczego nagle taka zmiana na yasmin który jest najdroższy? jak ci stediril pasował to mogłaś zacząc brać microgynon który ma taką samą ilość hormonów tylko że jest inny producent no i dodam że microgynon kosztuje 7-9 zł a nie prawie 40 jak yasmin !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja teraz miałam robione badania i mam wszystko w normie po ponad roku zażywania tabletek...okres przy tamtych też miałam dokładnie zawsze co do godziny 4 go dnia , mam nadzieje że po cilescie też tak będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałam cilest
Dlaczego Yasmine? Zachęciła mnie troche ta obietnica, ze on nie zatrzymuje wody. Kiedy zaczęłam brać Cilest (moje pierwsze anty) czułam się o niebo lepiej niż przed barniem. Chociaż ogolnie i tak nie narzekałam ani na zdrowie ani na samopoczucie. A stediril to byl troche powrót do okresu przed braniem anty (oczywiście poza tym, że działał!). I trochę zatęskniłam za tym lepszym samopoczuciem i postanowiłąm go poszukać. Na razie (dopiero 3 tabletka dzisiaj) jest bardzo OK. Co do ceny....biorąc pod uwagę, że w skali miesięcznej jest on średnio droższy od Cilestu o 12 zl...ja pracuje i nie ma to dla mnie az takiego znaczenia. Gdyby kosztował 200 musiałabym się zastanowić. Ludzie wiecej wydaja na witaminy i środki przeciwbolowe. Nie mówiąc otym, ze gdybym ograniczyła słodycze to pewnie i więcej bym mogła zapłacić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałam cilest
Swoja drogą co ja przezyłam! Kiedy poszłam z receptą na stediril do apteki. Nastepnego dnia rano miałam zacząć kolejny cykl! A tu nigdzie nie ma , a jak mieli to nie wolno im było sprzedawać! Póxnym wieczorem złapałam swoją lekarkę i po krótkej konultacji ( 2 miesiące temu i tak miałam robione wszystkie badania) zgodziła się przepisać mi Yasmine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,na każdą z nas działa dobrze coś innego.Ja dobrze czułam się po Marvelonie i brałam go chyba z 5lat.Po Cilescie nie czułam się dobrze,miałam te krwawienia międzymiesiączkowe.To spowodowało,że je odstwiłam.A tak na marginesie,powiem Wam(teraz po tych latach brania pigułek),że nie są one obojętne dla organizmu.Chodzi mi tu o przyszłą Waszą płodność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie miałam problemów z kupnem stedirilu....gdyby nie te skuti uboczne to brałabym go dalej bo cena jest bardzo przystępna hehe ... teraz cilest zobaczymy jestem ciekawa jak to będzie ze mna i cilescikiem:) powiem tak że mogłabym nawet płacić za tablety te 40 zł miesięcznie bo to nic w porównaniu ile by wyszło używanie gumek i ciągły strach przed ciążą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałam cilest
Ja juz mam tyle dzieci ile chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze dzieci nie mam chcę mieć za ok 2 -3 lata , moim zdaniem nie można mówić że dziewczyny które biorą tablety potem będą niepłodne itp.... tak samo jak ze skutkami ubocznymi tak samo z płodnością u niektórych wraca odrazu a niektóre muszą czekać... a tak na marginesie czy dziewczyny które zwalają winę na tabletki są w 100% pewne że przed braniem tabletek były płodne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi mi o branie czy Cilestu,czy Marvelonu czy innych pigułek.Chodzi mi o sam fakt.Ja brałam przez 10lat.No i nie będę ściemniała-mam teraz trochę przez to problemów.A co najciekawsze,kiedy zaczęły się te problemy,poznałam inne dziewczyny z podobnymi rozterkami.Okazało się,że nie ja jedna po tabletkach muszę teraz mieć do siebie pretensje. A tak na marginesie,nie potępiam osób które się zabezpieczają,ponieważ gdybym nawet wiedziała o konsekwencjach,też bym się zabezpieczała.Ponieważ jestem zdania,że rodzicem trzeba być świadomie,a nie z przypadku.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie jestem na 100% pewna czy byłam płodna,czy nie. I absolutnie nikogo nie odwodzę od tego,żeby brał tabletki!!! Uważam że jest to najlepsza i najwygodniejsza forma zabezpieczania.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałam cilest
To są bardzo trudne sprawy i przypuszczam, ze poza nielicznymi wyjatkami, zawsze jest wiecej niz jedna przyczyna bezpłodności. W tej chwili moja kolezanka wydaje ogromne pieniądze na leczenie a nigdy nie brała pigułek anty. Znam też taką parę, która starała się o dziecko 8 lat, potem sie rozstali. Teraz oboje maja dzieci w swoich nowych związkach. A wracając do tematu- wiadomo, że kazdy organizm reaguje inaczej na tabletki. I warto poszukac tabletek, które poza swoim podstawowym (jakże ważnym ;) ) zadaniem dają nam cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem że też może będę miała potem do siebie pretensje że brałam tabletki ale nie mogę być pewna czy będą jakieś konsekwencje z tego czy nie.... jest to jedna wielka niewiadoma... niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,ale nie dołujmy tak tematu.Ja miałm problem.Ale głowa do góry,nie wszystkie jesteśmy takie same.A tak na marginesie... Jastem w 6tyg.ciąży więc trzymajcie kciuki za mnie!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to gratulacje :):):) często marze by być w ciąży i mieć dzidziusia ale nie mogę sobie na to jeszcze teraz pozwolić a czasami mam ochotke odłożyć te tabsy i zajść w ciążę :):) dbaj o dzidzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brałam cilest
ktośka-gratulacje i powodzenia. Będzie bardzo fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nekta
Do ktośka! Ja też mam za sobą 11 lat tabletek w tym długo cilest i owszem ochrona super ale nie bez wpływu na mój organizm ale dokładnie tak jak TY nie cofnęłabym czasu, bo dobrze mnie zabezpieczały a przecież o to mi chodziło, A Ty jesteś dowodem na to,ze mimo długotrwałego brania pigułek można zajść w ciąże! Więc nie można sugerować co dla kogo jest dobre! Gratuluję !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaxaxa
Nie masz się czym martwić Natia :) Takie tabletki, jak np. Cilest nie mają wpływu na to, jeżeli kłopotów z zajściem w ciążę nie podejrzewano przed braniem tabletek, to po odstawieniu nawet jeżeli przez 10 lat będziesz je zażywała, nie wpłyną one źle na Twoją płodność. Problem bezpłodności czy kłopotów z zajście w ciąże nie ma żadnego powiązania z nowoczesnymi tabletkami antykoncepcyjnymi. Znam kobiety, które Cilest brały przez 8 lat i po odstawienniu, kiedy starały się o dziecko zaszły bardzo szybko - cyli normalnie. Więc uszy do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaxaxa
Bliźniacy to jak wspomniałaś właśnie "wina" genów nie tabletek, a jeśli chodzi o występowanie ciąży mnogiej po zażywaniu tabletek to tak było w poprzednich tabletkach, teraz są lepsze, nowocześniejsze gdzie jest mniej hormonów zawartych w nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o cilest to czytałam że one jako jedyne można zaliczyć do generacji II i III ponieważ jeden z hormonów jest bardzo podobny w procesie metabolizmu do tego któey był stosowany w tabletkach II generacji ale fakt że są one nowsze zalicza je oficjalnie do generacji III . Dzisiaj wzięłam pierwszą tabletke Cilestu i jak narazie jest ok wolę nie zapeszać bo z poprzednimi miałam tak samo tzn czułam się na początku świetnie :)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×