Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

u nas jeżeli będzie chłopczyk to Szymon (nie mam pojęcia skąd się wzieło, nigdy mi się nie podobało :-)) Dla dziewczynki podoba mi się Karolina, ale jeszcze nie wiem co mąż na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edusiu ja znam to z drugiej strony chciałam rodzić normalnie ale okazało się to niemożliwe, nacierpiałam się niemiłosiernie a i tak na koniec mnie pocięli-rozumiem, że się boisz za to na pewno nie wiesz jak ja się panicznie boję drugiej cesarki, tym bardziej, że po powrocie do domu będę musiałą zająć się niemowlakiem i niespełna dwuletnim urwisem. Druga rzecz to fakt, że od mojej cc minęło 14 miesięcy i w miarę powiększania się brzucha zaczyna swędzieć mnie szew, czuję że sie rozciąga i może to niedorzeczne ale boję się, czy wytrzyma do 40 tygodnia. Moja lekarka też rozmawia ze mną szczerze i sama dziwi się dlaczego te kobiety nie boją się cesarek przecież to jest dużo gorsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,,,co do imion to dla dziewczynki chcemy Anastzja Aleksandra a dla chłopca Aleksander Amadeusz bardzo nam sie podobaja te imiona z imieniem dla chłopca mamy mały problem bo mój brat tez ma syna Aleksandra,,,,ale nie mogłam sie oprzeć, bo zawsze mi sie ono podobało i dawno temu podsunełam bratu pomsl a nie pomyslałam o sobie:) no ale to nic jak bedzie synus to i talk bedzie Aleksander,,,bo to bedzie nasz Aleksander:)juro mam wizyte, moze sie koaze czy to bedzie Nastka czy Alek, odebrałam dzis wyniki na przeciwciała,,,,nie stwierdzono :):):) całe szczęscie, wiec ze zdrowkiem odpukać wszytsko w pożądku brzuszek powoli rosnie, ale brzdąca ani słychu ani widu,,,,czekam dalej:) Buziaczki,,,,robaczki:):):*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybieracie naprawde piekne imiona dla kruszynek! Moje ulubione czyli Weronika jest juz od dziecka, kiedy pierwszy raz je uslyszalam bylam jak zaczarowana i tak mi zostalo. Dla chlopczyka dalibysmy z kolei imie: Maksymilian, jeslibym miala w przyszlosci dwie dziewczynki to druga nazywalaby sie Ariadna... Mam nadzieje, ze urodze naturalnie, nie mam obaw co do porodu (moze z braku zlych doswiadczen?) Jedyne nad czym sie zastanawiam to w jakiej pozycji ;-) Tu w Szwecji mozesz rodzic jak chcesz, w pozycji Indianina, na plecach, na stojaco itp lacznie z w domu i w wannie itp. A jak sie idzie na porodowke, to pisze sie list do personelu ze specjalnymi zyczeniami typu: swieczki zapachowe, relaksujaca kapiel przed, jakis prysznic, czy nawet odtwarzanie jakiejs ulubionej muzyki czy cos tam jeszcze. Zaimponowali mi tym. No ale nie mam zamiaru aranzowac przedstawienia :-) Nie boje sie bolu, bo mam medyczne wsparcie, w postaci tlenu, akupunktury (wykonywanej przez doswiadczone polozne) czy innych znieczulen..., wiec gdyby sie okazalo ze \"nie dam rady\" to jest antidotum na bol; J powiedzial, ze rodzimy razem :-) Mam nadzieje tylko, rozcinanie w kroczu mnie ominie. Niedawno dowiedzialam sie ze drugie dziecko naszej przyjaciolki wazylo 4500 a nic jej nie peklo przy porodzie. Tu w Szwecji mozna dostac oliwke (w aptece), ktora uzywa sie do smarowania krocza i jego masazu, na dwa miesiace przed rozwiazaniem. Dzieki temu skora staje sie bardziej elastyczna i nie dochodzi do pekniecia. Jeszcze tylko co do rozstepow, to nie uzywajcie pierwszej lepszej oliwy z oliwek, bo nawet ta musi byc oczyszczona! Jesli bedzie to zwykla oliwa z oliwek to niestety wsmarujemy rowniez toksyczne zwiazki- tyle ze szwedzkich czasopism ciazowych. Czy w polskich szpitalach tez mozna dostac znieczulenie przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plusia z tego co się orientuję to można dostać znieczulenie wewnątrzoponowe. Jednak zastrzyk w kręgosłup mnie bardziej przeraża niż ból :-) Widać, że w szwedzkich szpitalach \"full wypas\" :-) ciekawe, czy u nas kiedyś tak będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zneczulenie nazywa sie zewnątrzoponowe:)ale każdy ma prawo do pomyłek:)Czy wy też macie czasem taką okropną chandrę??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuch mam coraz wiekszy i czuję się gruba. Zmęczona jestem, plecy mnie bolą i kark od roboty (sprzatnie i praca). W dodatku mam w drzwiach drążki, by pianka wystygła pod framugami i framugi się nie przesuwały, czy coś w tym stylu. Muszę się więc schylać przechądząc przez jakiekolwiek drzwi (oprócz kuchni). Jeszcze jutro i koniec, choć nie całkiem, ponieważ sami będziemy musieli zrobić resztę wykończeń, typu doklejanie paneli, malowanie i montaż progów. Słyszałam, czy gdzieś przeczytałam, że znieczulenie w szpitalach jest dodatkowo płatne, ale nie wiem dokładnie. O cesarce nawet nie myśllę. Niech robią co konieczne, by dziecko urodziło się zdrowe. Z imion to podobają mi się Marcel i Maksymilian, lecz to drugię chyba sąsiadka dała swojemy synowu, więc odpada. Głupio tak by wyszło, gdybym dała to samo imię. A żeńskie imię to jeszcze trudniej mi wybrać. Podobają mi się imiona zaczynając się na literę \"M\", bo ja i mój mąż takie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annaa dzięki za poprawną nazwę :-). handry owszem miewam i to dosyć często. Sama nie wiem dlaczego. Może to brak słońca, a może remont, który się nie może skończyć. Cieszę się bardzo z maleństwa i chciałabym, żeby smuteczki i chandry mnie omijały. livmar a kiedy u was zapowiada się koniec remontu w domku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Livmar, tu masz kilka zenskich na \"M\", moj faworyt to Malwina (cudowne po prostu!) : Magdalena , Maja, Malina, Malwina, Małgorzata, Maria, Marika, Marlena, Marta,Martyna,Marzena,Milena,Miranda,Miriam, Monika, Mariola, Matylda, Marianna itd. Wiecej mozesz, Wy wszystkie, mozecie znalezc pod adresem: http://wiadomosci.polska.pl/kalendarz/imieniny/list.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Remont skończymy w maju (mam nadzieję). Teraz tylko drzwi i poprawki wokół. W okolicy świąt nic nie robimy, bo wyjeżdżamy, dopiero pod koniec kwietnia birzemy się za łazienkę i balkon. Pokoje zostawiamy na następny rok jak dziecko będzie odchowane. Najchętniej zrobiłabym wszystko, lecz finanse nie pozwalają :(. Ale trzeba się cieszyć z jednego. Niestety remont naszego mieszkania zajmie nam kilka lat, ale za to potem bedzie spokój. Fajnie jest, gdy robi się wszystko od razu, a na czas remontu wynosi z domu. Szkoda, że u nas jest to niemożliwe. A propos imion, to przeglądam różne strony i książki, i ciężko mimo to mi się zdecydowac. Gdybym to ja sama wybierała, to byłoby lepiej, lecz tą decyzję muszę z mężem, jak większość zresztą. Przed ślubem każdy decydował sam o sobie, a potem już nie. Ciężko się przestawić. Chyba nigdy się nie przyzwyczaję. Zdecydowaliśmy ostatnio, że nie pójdę wcale do pracy i będę zajmować się domem. Z jednej strony mi to odpowiada, ale z drugien nie po to tyle się uczyłam. Mamy swoją firmę, w której pracuję, lecz tylko nieformalnie i chyba tak zostanie. Chyba, że będziemy mieć zbędne pieniądze na ZUS, tylko kto dobrowolnie chciałby płacić ten haracz. Miałam iść jutro do lekarza, ale pójdę pojutrze, ponieważ rano przyjdą robotnicy a potemsprzątanie i porawki. W dodatku zawsze się psuje wszystko na raz. Klamka u drzwi wejściowych nam zaczeła odpadać i nie da rady jej już nawet przekręcić. Trzeba będzie się i tym zająć. Muszę pościgać męża, bo on za bardzo lubi odkładać. Pomarudzę trochę więcej, babcia dołoży swoje i teściowa, więc chyba szybko poleci do sklepu bu kupić nową. Drzwi zewnętrzne wymienimy w trochę odleglejszym czasie, bo jeszcze dobre. Na razie tylko wewnętrzne. To i tak dużo roboty. Nie mogłam patrzeć jak rujnują ściany, a słyszeć niestety musiałam, bo drzwi nigdzie nie było ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edusia
Ja np nigdy bym w domu nie chciala siedziec,wiem z doswiadczenia ze bycie taka domowa kuchta to nie jest dobry pomysl!Dzieci sa fajne i slodziutkie ,ale wykanczaja niesamowicie i poprostu po jakims czasie trzeba do ludzi by nie zwariowac. U nas remonty tez dopiero po swietach,moze w maju jak pojade do Polski ,ale tak naprawde to chcialabym byc przy nich,bo jakby nie bylo to ja lubie decydowac ostatnia co i gdzie (jezeli chodzi o dom),moj maz sie smieje i mowi ze jeszcze z jednym Lwem w domu nie wytrzyma hahahahah(bo ja jestem z 31.07)pozdrawiam i biore sie do pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :) Stronka z imionami : http://www.imiennik.pl/index.php?ids=1,112 Oczywiście jeśli chłopak to Filip! pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to : wyskoczył jak Filip z konopi... i tak już zostało. Mój mąż śmieje się że wietrzę Philipsa kiedy leżę plackiem z odsłonientym brzuszkiem ,a jest już co wietrzyć... Co do ruchów ,to czasami są mocniejsze ,a czasami takie delikatne ,wyczuwalne wtedy kiedy trzymam rękę na brzuszku :) ale potrafi zrobić też dyskotekę :) Co do porodu to nawet nie zastanawiam się nad inną możliwością (cc) ,dwa porody naturalne więc i ten naturalny ,chyba że... mam nadzieję że nic się nie wydaży i wszystko będzie ok. Co do bulu , to owszem boli , ale to jest do zniesienia ,a czy drugi poród łatwiejszy? no nie wiem... każdy poród jest inny ,czasami łatwiejszy ,a czasami nie ,druga dzidzia jest jednak większa (statystyki -których nie przytoczę ,ale znam z doświadczenia )Choć nie potępiam tych ,które poprostu się boją i decydują się na cc .Co innego jeśli nie ma wyjścia... Blądi najczęściej jest tak że chcemy tego czego nie możemy mieć :) i myślę tu też o dziewczynach które mają wybór ,a decydują się chyba jednak na gorsze rozwiązanie ...Ponieważ naturalny poród boli przez kilka godzin ,potem to kwestia połogu ,a rana po cięciu goi się może nie tyle dłużej (choć napewno) to trzeba potem długo na nią uważać i jest większe prawdopodobieństwo powikłań....Dlatego myślę że taka decyzja powinna być poprzedzona dłuuugą i szczerą rozmową z lekarzem ,a jeszcze lepiej z kilkoma. ok. już się nie wymądrzam :) Dziwne ,napisałam jak będzie miał na imię jeśli będzie chłopak ,ale co będzie jak urodzi się dziewczynka? :) Ostatnio Arek stwierdził że zbrzydłam... miło z jego strony ,nieprawdaż? i twirdzi że będzie dziewczynka ,na co ja mu że niech teraz se sam wybiera imię ,bo ja wybrałam dla chłopca . Jak zwykle rozradowany że może ,stwierdził że będzie Balbinka...Jezu...jednak ja wybiorę imię :) Ps .synuś dopadł do kompa i gg mi niedziała... :( urwę mu kiedyś coś... Pozdrawiam Agucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) Byłam dziś u położnej po receptę i zapytałam o bolący brzuch. Powiedziała, że to może być związane z rozciąganiem się macicy, natomiast dodała, żeby tego nie lekceważyć i zapytać lekarza na wizycie za tydzień, bo może np dziać się coś z szyjką macicy :-( Ja jestem jednak dobrej myśli, trochę poodpoczywam, a zresztą pisałyście dziewczyny, że was takie ciągnięcia i kłucia w brzuchu też nie omijają, więc to raczej norma. Lekarza i tak zapytam na wizycie, lepiej dmuchać na zimne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek i ich brzuszkow!!!!! u mnie dalej problemy z kompem dlatego nie mam polskich liter, ale czytam caly czas... co do rozstepw to ja sie smaruje kremem vichy na zmiane z oliwka bambino, czytalam tez ze od czasu do czasu mozna sie posmarowac czyms na celulit i czyms ujedrniajacym, ale skotro mowicie ze nie to juz sie nie bede smarowac. plusia u ciebie szpitale zeczywiscie bardzo fajne, ale u nas tez podobno takie sa no moze bez tej listy zyczen......... ja tez sie troche boje porodu i nie wiem narazie jak bym wolala czy przez cc czy naturalnie....napewno szybko i bezbolesnie.... chciala bym rodzic z mezem ale on taki wrazliwy ze pewnie padl by na samym poczatku i trzeba by bylo nim sie zajmowac zamiast mna!!!!!, no ale jeszcze zobaczymy..... fajnie ze u was remonty juz sie koncza, my oczywiscie sie jakos nie mozemy zebrac czekamy na wiosne, bo podczas tego remontu wolalabym nie byc w domu, bo jakos trudno bez lazieki... po po rodzie tez odrazu nie wracam do pracy, nie chce zostawiac malenstwa z kims obcym, kuchta tez nie mam zamiaru byc!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do imion to mi sie podoba Samuel i Kornylia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi Gabrysia i Filip :))) Ja do pracy chce wrócić ale na razie tylko na pol etatu (2 i pol dnia w tyg). Nie zdaze sie zmeczyc a i kontakt z ludzmie bede miala. Znam sie na tyle ze wiem, ze z siedzenia w domu nic dobrego by ze mna nie bylo ... Potrzebuje ludzi :) Moja dzidzia kopie od kilku dni :) Ps Moja siostra jest w ciazy i bedzie miala dziecko tylko 2 miesiace mlodsze od naszego :) Prawie jak blizniaki ;) BAAARDZO sie ciesze! Tyle tylko ze pod koniec maja czeka nas wesele i zupelnie nie wiem w co sie ubiore ;) Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie dość osobiste, ale kogo mam zapytać, jak nie was. Wiem, że większość też ma bóle brzuszków, ale czy macie też czasem kłucia w pochwie? Ja miewam, a że nikt na ten temat nie pisał, to nie wiem, czy tylko mi to dokucza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babeczki :-) mnie z imion podobaja sie Marcelina i Stas Oliwia - umocowanie wiezadel (tych, ktore podtrzymuja macie) konczy sie u nasady pochwy i dlatego, jak ciagna cie wiezadla, to mozesz to tez odczuwac w pochwie - zupelnie naturalne :-) ja bym byla za tym, ze to wlasnie czujesz ja tez czasami to poczuje, a juz zwlaszcza jak kichne :-) alez mam ostatnio pracy... zupelnie nie wiem, o czym glownie teraz rozmawiacie, musze nadrobic, tylko nie wiem kiedy Kasiu - ale masz fajnie, ze z siostra takie blizniaki wam sie udaly :-) super sprawa beda mialy towarzystwo a u mnie nic nowego - zaczal sie 18tc ale ruchow nadal nie czuje... oczywiscie niecierpliwie sie coraz bardziej pozdrawiam was cieplutko brzuchatki juz za chwile wiosna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
geezas oczywiscie chodzilo mi o macice a nie o jakas macie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Brzuchatki :) U mnie 17 tydzień, miałam dzisiaj robione badanie krwi ( Hbs i WR). Jak ja wam zazdroszczę, że już czujecie Maleństwa:) Jak rozpoznać, że to dziecko daje nam znać???? U mnie wszystko ok, mam nadzieję, że burza hormonów w moim organiźmie powoli ustaje. Od początku ciąży miałam straszne problemy z cerą - masakra- wyglądałam jak bym miała ospę. Nic nie pomagało, ale od kilku dni widzę, że sytuacja chyba powoli się normuje :) Nie mam dzisiaj zapału dop pracy, spać mi się chce. No i spodnie coraz bardziej wąskie:) Chyba dzisiaj przejdę się do miasta, może uda mi się coś kupić jakieś spodnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie pochorowalam na dobre- gardlo, no i nie poszlam do pracy. A teraz siedze przy kompie i grzesze na calego: wcinam solone chipsy z dipem koperkowym. Na swoje usprawiedliwienie mam to, ze juz dawno tego nie robilam, a nagle strasznie mnie naszlo, a poza tem zjadlam wczesniej pozywne sniadanko...Jutro pewnie mi wyskoczy pryszcz i bedzie rozpacz, ale jeden wiecej chyba mnie nie dobije...bo podobnie jak Ty, Maggiem czulam sie jak dojrzewajaca nastolatka, no i gdyby nie magia makijazu, chyba w zyciu nie pokazalabym sie w pracy! No ale i tradzikowe wybuchy chyba juz przechodza, tyle wynika z codziennych inspekcji przed lustrem A propos lustra, nie mam duzego, takiego co by pokazalo cala sylwetke no i zaczynam sie martwic o swoj wyglad. Bo w lustrze do pasa nie uchwyce niestety proporcji moze sie okazac ze wygladam no.. niezgrabnie (delikatnie mowiac)i kiedy tak wyjde na miasto to bede niezlym okazem! Wody plodowe zwiekszaja chyba swoja objetosc, bo brzuszek jest wiekszy, a w srodku niego istne \"boisko\" no i waga pokazuje 5 kg wiecej, oj... Przeczytalam, ze od 5 miesiaca normalny (sredni) przyrost wagi to 0,5kg na tydzien, wiec do rozwiazania przytyje jeszcze 10kg! W sumie 15! O mamma mia... Koncze juz te chipsy lepiej. Milego dnia mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umówiłam się jednak na dziś do lekarza. wizytę miałabym dopiero za tydzień, a nie chcę się denerwować niepotrzebnie. Położna nie robiła problemów i jestem zarejestrowana na wieczór. Kłucia są zbyt częste, żebym je zlekceważyła, nie chcę sobie potem wyrzucać, że przecież mogłam sprawdzić co się dzieje. trzymajcie kciuki, żebym nie musiała leżeć plackiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwia ja tez mam takie klucia ale nizbyt czesto, dobrze zrobilas ze sie umowilas odrazu do lekarza, daj koniecznie znac co i jak, jak tylko wrocisz plusia dbaj o siebie i nie przejuj sie obiadaniem 15 kg to nieduzo mam nadzieje ze przytyjemy tylko tyle, ja ostatnio objadam sie slodyczami chociaz wczesniej nie jadlam wogole slodyczy a teraz....szkoda gadac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama kasia
Mam termin na 16 sierpnia i choć boję się porodu nie mogę sie już doczekać. Ciąża zaczyna być widoczna nie tylko dla mnie. W kościele (stałam) jakaś sympatyczna Pani wstała z miejsca, podeszła i mówi :"Niech pani usiądzie. Ja też kiedyś byłam w ciąży więc wiem jak to jest". Dziekuję tej pani bardzo!!! Wszystkim "ciężarówkom" życzę dobrego samopoczucia, radości i dobrych ludzi wokoło !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich obecnych:) ja dzisiaj za kilka chwil ide na wizye,,,,idziemy z Tomaszem,,,bo on bardzo mocno chce zobaczyc bąbelka( ja tez bardzo chce) w pracy dzisiaj czesto czułamszybkie bicie serca i taki dziwne ukłucia miałam,,,,kiedys miałam przez lekarza stwierdzone szumy nad sercem,,,,i pobolewało,,,,mówili ze to cos od rozwoju młdzienczego....a teraz sie znowu pojawiło...wiec jak bede u dr to jej powiem ze dziwne palpitacje miałam,,,a co to było to nie wiem,,,ale teraz to wszystko jest dla mnie niepokojace,,, moze sie dzisiaj okaze czy bedziemy mieli córunie czy synusia:) tak bym chciała juz wiedziec co pod tymmoim klującym sercem nosze:) pozdrawiam gorąco ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:-) już po wizycie u lekarza. Na szczęście wszystko jest dobrze. Lekarz przy badaniu stwierdził z uśmiechem \"on się po prostu rusza\" :-) więc to delikatne szarpanie to ruchy maleństwa. :-) Doktor powiedział, że te bóle to rozcigające się więzadła, tak samo to kłucie. Joanka miałaś rację :-) Prawie 10 min robił usg. moj mąż z wrażenia zaniemówił do tego stopnia, że zapomniał się pożegnać wychodząc :-) następna wizyta za miesiąc o ile do tego czasu nie zdążę sobie czegoś wymyślić :-) jestem bardzo bardzo szczęśliwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwia13=ciesze sie niezmiernie ze jest ok=oby tak dalej u wszystkich mamus macie czasem wrazenie ze cos wam napiera tak na szyjke macicy?takie dziwne uczucie jakby dziecko miało wypasc:(trwa to tylko chwilke ale czy to powod do niepokoju?wizyte mam za tydzien-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×