Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

Czesc mamuski.Gratulacje dla nowych mamusiek i buziaki dla tych ktore juz nimi sa:D Ja mam chwilke bo mala spi wiec weszlam zobaczyc co sie tu dzieje:) U mnie narazie wszystko oki tylko troche mnie sutki bola bo jak mala sie dorwie to .... ale smaruje je mlekiem a potem kremem bepanten wiec troszke pomaga.Dzis wybierami sie znowu na spacerek(jekie to jest fajne).Narazie zmykam bo trzeba skozystac z wolej chwilki i ogarnac mieszkanie bo wyglada tu jak po wojnie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) 😴 Jakbym spala ze sto lat to i tak bym sie nie wyspala :-P Juz myslalam, ze Max lapie jakis rytm, a tu znow rewolucja w programie... najbardziej nie lubie jak sie budzi o tych nieregularnych porach, bo piersi raz sie przyzwyczaja do jednego tempa produkowania mleka, a tu Max zacznie sie domagac wiecej i czesciej i kiedy indziej... i zanim cos tam zacznie wyplywac, to sobie poplacze biedaczek. Co ja wtedy robie? Tatus bierze na raczki i oprowadza po domu jak po muzeum sztuki :-) :-) Maxiowi na szcsecie sie to podoba, a ja zdaze cos tam naprodukowac przez pol godzinki... Basia, co do tych poranionych brodawek, ja nie mialam tego problemu, bo polozne od poczatku uwazaly zeby wkladala do buzi maluszkowi cala brodawke a nie sam sutek. Po dwoch tygodniach karmienia nie spotkaly mnie tego typu problemy. Sprobuj troche scisnac brodawke dwoma palcami i wlozyc coreczce do buzki jak juz ja szeroko otworzy. Patrz tylko,zeby jezyk byl na dole ;-) Tati, moj Maxio caly w czerwonych kropkach, od tygodnia juz prawie. Ta wysypka to hormony i ma minac juz niedlugo, wiec sie nie martwie. Zbrzydl tylko troche, ale i tak go kocham strasznie! Lonta, Agusia2 Gratulacje! ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ Pepuszek wysechl na wior, ale nie odpada... Zagladam pod spod czasem i z jednej strony da sie odchylic a zdrugiej strony jakby przyroslo na amen :-( 7wrzesnia idziemy do poloznej to sie dowiemy co z tym fantem zrobic... Basia26, co do kilogramow, 11 zgubione i 9 dalej na koncie. Te 9 nijak nie chce mnie opuscic :-( A co do krwawienia to chyba juz przestalam rzeczywiscie. Od kilku dni mam tylko jasne plamienie i wreszcie szwy nie daja znac tak o sobie :-) Oj, chcialam sobie popisac a tu Maxio sie budzi. Papapapa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ - to ja iwdzę, że ja jakiś niecierpliwus jestem - bo ja by, już chciała, żeby ały noc przesypiał:)))) a tu widzę, że i co godzinę by mógł wstawać - czyli, że mam raj na to wychodzi - bo mały je ok 20.30 - potem kompiel po ok 45 minutach (karmienie, odbijanie, odczekanie) ok 22 dostaje butle i śpi do 2 (jak w zegarku cholibka budzi się 2.05 - 2.07 i tak juz od jakiegoś czasu, potem budzi się po 3 godzinach i już od tej 5-6 to jest mniej ciekawie bo on zaczyna żyć i zasypia dopiero jak się go kłądzie w foteliku/bujaku - no i śpi do 9 (ale wychodzi mu ok 1-1,5h) a w dzień to już jak mus ię tam chce - karmię piersią ale jakoś krzywo mi wychodzi na żądanie - je co ok 3 h (zresztą ostatnio wydaje mi ise że przyzwyczaił się i sam co ok 3 h woła że głodny;). Jej dobrze że jesteście bo tak to myślałam że on mało śpi i brak snu mu zaszkodzi (hehe ie ma to jak rozterki niedoświadczonej rodzicielki;) MARA - Donn dobrze mówi - deprecha złapała pewnie kazda z nas - oj ile razy ja sobie wyrzucałam, że kocham swoje dziecko tylko kiedy śpi i ryczałam z tego powodu - że nie umię karmić, że nie mam cierliwości do tego, że wszyscy mi coś każą - np. karmić piersią tylko i wyłącznie do 6 mies życia - horror. Chyba trzeba się oswoić z sytuacją i zluzowac - robic trochę po swojemu a nie patrzeć jak kto co mówi czy jak piszą. Będzie lepiej - trzymam mocno kciuki:)))) A dopajac jak sie dokarmia trzeba - zauwazyłam, że po tym NAN1 HA (też tym dokarmiam) to mały ma problemy z kupą bo przez to że ten nan wzbogacany w żelazo to kupki sa zielone i jakby twardsze (przez żelazo kolor - bo konsystencja to chyba nie) - mały lubi herbatke a glukozą pluje (hmmm wychodzi na to że każdy maluch ma już swoje upodobania) choć nie iwem dla czego - próbowałami tego i tego ;) i wychodzi mi na mój język że podobne w smaku:)) A co do moich wczorajszych wygibasów z grupą seniora - ja dziękuję za grupe seniora - spociłam sie jak astmatyk - wszystkie te panie maja lepsza kondycje niż ja - myślałam, że ok - one maja od ok 40 do ok 60 więc ćwiczenia bedą w sam raz dl amnie na początek potem sie przeniosą do grupy innej - a tymczasem zanim dojdę kondycyjnie od wymogów tej grupy to dużo minie czasu - ech i co robi 9 miesięcy zmniejszonej ruchliwości (no bo w moim przypadku przez całą ciążę jak święta krowa tylko spacerowałam:) A dizś idę na aquaaerobik co to mi go mąż zafundował żebym sie poczuła wolna i niezależna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamy,,,moc uscisków i gratulacji,,,,dla nowych mamuś,,,i w końcu nadszedł ten czas kiedy mamy te słoneczka przy sobie.... mi ostatnio cos komputerek odmawia posłuszeństwa,,,wiec czasami nie moge go uruchomić i poczytać co słychać,,,ale już w nastepnym tygodniu sprawiamy sobie nowy sprzęt i wtedy na bierzaco bede wiedzieć co na forum słychać,,,,często zastanawiam sie czy wy też tak macie jak ja,,te same problemy ,,,,bo jak czytam to kropka w kropke,,,borykamy sie z tym samym i cieszymy sie tym samym:) jest to taki miłe uczucie ze jest ktoś kto tak bardzo nas rozumie:) pozdrawiam goraco, i zycze dużo radosci i usmiechu dla mam tatusiów i naszych pociech my jutro idziemy na szczepienie,,,jak bede mogła to po powrocie wszystko opisze,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane!!!!!! Przede wzystkim gratulacje dla nowych Mamus! 🌻 Postaram sie opisac moj porod najlepiej jak umiem: Okolo 3.20 mialam pierwszy skurcz..bylam zupelnie spokojna, czkalam na nastepny i faktycznie-po 5 min. nastapil.Potem nastepny i nastepny.. O 4.00 zdzwonilismy po polozna, wszystko wzuplnym spokoju i bez paniki. j umylam jescze naczynia, posprzatalam kuchnie i lazlam o wanny...siedzilam tam z gpdzinke-do przyjazdu poloznej. skurczee mialm co 2-3 minuty po okolo 30 sek. jak Irenka przyjechala, wyszlam z wanny zeby mogla mnie zbadac. tentno dzidziusia bylo spokojne, prawidlowe, u mnie rozwarcie na 4 cm. Zjadlam sobie pare ciastek, hehe, napilam sie wody (pmietalam ze potem moge nie byc w stanie :P) i troche potanczylam sobie, (maz mi puscil ulubiona muzyke), caly czas chozilam tylko na skurcze opieralam sie o co popadni i staralam sie oddychac..Dziewczyny,,jaka ja bylam spokojna!! :-) potem nadmuchalismy pilke do rodzenia i troche sie na niej pobujalam i..odeszly wody. Byly lekko zolte, ale nie na tyle zeby budzily niepokoj, a tentno dziecka caly czas bardzo dobre. Po chwili kurcze byly juz bardzo bolesne. Polozna sspokojnie mowila mi jak mam oddychac, pokazywala Michalowi jak ma mi masowac plecy i jakos tak minelo pare minut..skurcze ju bardzo bolesne, wygladalo na to ze juz nidlugo..wtedy przy kolejnymskurczu woy chlusnely juz zielone, polozna zbadala tentno zicka-zaczko slabnac!!! jedziemy do szpitala-zapadla decyzja po zbadaniu mnie -rozwarcie tylko 6-7 cm jakby bylo wieksze rodziibysmy w domu o konca, ale tak nie ryzykowalismy. szybko sie ubieralismy..a ja wwtedy juz tak sie denerwoalam...ze nie umialam juz ani oddychac ani nic..plakalam, i krzyczalam..oj, wstyd...hihi zeszlam w przerwie miedzy skurczami w ekspresowym temopie po schodach i ledwo zdazylam do samochodu przed kolejnym skurczem.droga do szpitala zajela okolo 15 minut chyba a w samochodzie juz zaczeelam czuc popieranie! Na IP bylam przyjeta o 7.25, rozwarcie 9 cm, i bole parte..a mi nie pozwalano przec!!!na sali porodowej bylam chyba 0 7.30 a 7.34 urodzila sie Emilka!! Ekspresowo, co?eheh Szpital wspominam okropnie!nikt mi nie podniosl lozka porodowego i musialam przec \"pod gorke\"!!czyli na lezaco..jk porownam z faza parcia gabrysi (na polsiedzaco) to niebo-ziemia!i niestety musieli mnie w zwiazku z tym naciac..co czuje do teraz brrrrrrrr zszywanie bardzo bolesne i niestety szwy plastikowe, a nie rozpuszczalne jk przy pierwszym porodzie.. pierwszego dnia czulam sie swietnie jesli chodzi o krocze, nawet latalam po korytarzu :-P tylko umieralam z bolu jak mi sie macica zwijala-----starszny bol-jak skurcze porodowe!potem o dziwo coraz gorzej..wczoraj ryczalam z bolu przy wstaniu do lazienki!!!ale przemyl mi maz krocze tantum rosa iezorem i dzis juz lepiej troche... no! opisalam ile dalam ade..emilka sie obudzila wiec lece do niej. papa, reszte opisze jak bede mogla caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znow sie poryczalam jak bobr, myslalam ze swoja traume z porodu mam juz za soba, a tu lunelo jak z cebra i znow sie cala trzese jak sobie przypomne przez co przeszlam. Sorry ze tak smuce:-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
hej ale napisalyscie duzo!! ja nie wiem ile zdaze napisac,ale postaram sie. Agula-kruszyna,przepraszam,ze pytam,alerzeczywiscie bylas samotna mama?czy tylko maz gdzies wyjechal?bo ja juz mysle,ze mi sie nigdy juz malzenstwo nie przytrafi:-( Dziewczyny posluchajcie tego-Michas kolki ma wciaz,bylam dzis u lekarki i okazalo sie,ze Bebilon Pepti,ktore nie powinien miec laktozy w skladzie uchodzac za mleko bezlaktozowe tak naprawde ja ma!!I musialam znow zmienic mu mleko,bo jakis idiotyczny koncern mleczny oszukuje male dzieci, i co mi z tego,ze lekarka mnie przepraszala!! co do jajek odparzonych,racja,tetra wcale nie pomogla,wrecz gorzej,dostalam masc i dowiedzialam sie,ze Michas jest strasznie delikatnym chlopcem,moj maly ksiaze:-) gratuluje oczywiscie nowym mamom:-) rozstepow mam w trzy dupy a do cwiczen nie mam sil,wogole te kolki tak meczyly ze nie potrafilam czasami porzednie zdanie ulozyc,juz o inteligentnej konwersacji nie ma co marzyc.Jatez jeszcze troche krwawie po porodzie,ale juz wiem dlaczego.Przeciez nam nie wolno dzwigac!!A ja tacham wozek z 4 i na 4 pietro,ale coz zrobic,kiedy chopa brak?Z cyckiem nie wiem jak bo jeszcze boli a Doris jak Twoje piersi?? Mi tez mija ten blues,z kazdym dniem jest lepiej,byle tylko pogoda dopisala,bo wszystkie widzimy jak nasze pociechy spia na swiezym lufcie:-)OOOO Michas skrzypi papapa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaczelam sie nalogowo objadac herbatnikami, po 5 po 6 do kawy (bezkofeinowej), nie moge przestac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusia mala od razu chwytala cala brodawke ale widocznie chwila nie uwagi podczas wyciagania piersi i musiala mnie uryzc he he:)Najgozej jest jak zaczyna ssac ale potem da sie wytrzymac:)Teraz juz wkladam jej caly sutek do dziubka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diann tak bylam samotna mama,zreszta moj zyciorys to jakby film nakrecic to DYNASTIA I MODA NA SUKCES wymiekaja...:)opowiadania tyle,ze skrzynka browara to malo...teraz jestem w szczesliwym zwiazku od 6 lat formalnie malzenstwem jestesmy od lutego...a do tego czy Ty zostaniesz sama to na 100% jestem pewna ze nie!!!po Twoich wypowiedziach(chodzi mi o styl)to sadze,ze przebojowa z Ciebie dziewucha:)taka z prądem...tylko musi minac troche czasu a milosc sama Cie znajdzie...ja nie szukalam po prostu pewnego dnia spotkalam M.w pracy i...tak juz jestesmy 6 lat-trudnych lat bo psycike mialam strasznie zniszczona przez pierwszy zwiazek,zero poczucia wlasnej wartosci i kobiecosci...a na dodatek poznalam go w pierwszym dniu mojej diety(zaczelam sie wtedy odchudzac-sukcesem zakonczylam -15 kg!!)i bylam wredna ale coz pod ta powloka mojego chamstwa cos zobaczyl i tak juz kochamy sie a teraz mamy Katarzyne-wierna kopie swojego taty z moim wredym charakterkiem:)jezeli jeszcze cos chcesz zapytac to WAL smialo na meila-jak bede miec czas to napisze napewno...pozdrawiam i paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
Agula,napewno mnie chociaz troche rozumiesz:-)ja nie umiem sie z tym pogodzic,bo moj zwiazek byl IDEALNY a dziecko planowane 3 lata a tu nagle on przestal kochac....czas leci a ja nie umiem sie z tym pogodzic,boje sie ze nowy facet nie pokocha mojego synka itp. no i wogole jak zaufac?tez robie sie wredna na facetow a na komplementy reaguje istnym syczeniem.Fajnie,ze masz o mnie takie zdanie,to mile:-)mam nadzieje,ze zawiaza sie tu przyjazn na lata,bo nikt inny tylko baba babe zrozumie:-) A poza tym Michas dzis znow na nowym mleku i caly dzien straszna kolka:-( nie wiem komu ufac lekarzom,intuicji czy co.....do piatku lekarka obiecala poprawe,musze znow walczyc z czasem,ide na M jak Milosc papapa Caluski dla Ciebie Agusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
laski jak sie wysyla meila tym sznurkiem:-) bo pojedynczo to zdechne,sory,ze takie nieumiejetna jestem ::::::---------)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donn - jak to było, że nia miałaś pokarmu, dokarmiałaś, a teraz znów tylko pierś??? też tak chcę! wczoraj wieczorem przeczytałam, że dokarmiając dziecko lub dopajając dajemy organizmowi błędne dane, że dziecko potrzebuje mniej pokarmu i automatycznie mniej się produkuje, czyli błędne koło! tak więc postanowiłam, że spróbuję dawać małej cycka za każdym stęknięciem, ile podje tyle podje, ale może w ten sposób wzmogę laktację. No i w nocy było jeszcze jako tako, ale już w dzień gorzej. W końcu około 16 dałam jej jedną pierś, najpierw ładnie ssała, produktywnie bym powiedziała, bo słyszałam połykanie. A potem dziamgała ile wlezie, ale żadnego połykania! Więc myśłałam, że może pierś pusta, bo też miękka była jak flak... No ale dziunia płacze, to ją do drugiej piersi i sytuacja ta sama! Więc ja w szoku, że nawet raz jej już nakarmić nie mogę, bo to dla niej tylko ssanie-zabawa i jest spokojna, bo w końcu przy cycku. Więc poszło w ruch sztuczne mliko. Teraz na noc po kąpieli też dałam sztuczne, bo piersi puste... Czy już po moim mleku??? Co zrobić, żeby wróciła laktacja? Piję herbatkę dla matek karmiących, łykam nadal Feminatal, dieta też taka lekka, więc co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Nie odzywalam sie juz strasznie dawno wiec moze mnie juz nie pamietacie, ostatni raz pisalam jak szlam na porodowke. Porod byl na prawde super, o 21:3 urodzilam chlopca, niestety z ciezkim wrodzonym zapaleniem pluc, od razu wyladowal na intetsywnej terapii gdzie byl 8 dni, a potem jeszcze 5 na oddziale opieki ciaglej. Dopiero teraz w piatek wypisali go do domu i wszyscy troche odetchneli. Gdy sie urodzil mial 4460g i 54 cm. Gdy bede miala chwile to nadrobie zaleglosci w czytaniu i zobacze co u Was wszystkich slychac. Synek ma na imie Nikola, wszyscy na spytaja czy to dziwczynka, ale maz jest Serbem a Nikola to serbski odpowiednik naszego Mikolaja. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i mam zapytanie, czy wiecie jak sobie poradzic z zaparciem u niemowlecia? Na kolke pani doktor dala espumisan w kropelkach, ale na zaparcia nic a on sie strasznie meczy i ledwo jakies bobki z niego wychodza. Bede wdzieczna za jakas wskazowke. Je glownie z butli bo ja pokarmu, moze przez nerwy, mam jak na lekarstwo, Bebiko 1, bo to jadl w szpitalu. Trzymajcie sie cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinko, tu wm102 z wrzesniowek, jak mozesz to napisz dokladniej co bylo potrzebne w szpitalu na Karowej a co zbedne, jak z ubrankami dla dziecka, kosmetykami itp. Jaka atmosfera i opieka, bede bardzo wdzieczna. Moje gg 7115199

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki blagam trzymajcie za nas kciuki zeby badania Gabrysi wyszly dobrze i zebysmy mogly isc do domu! Powiedzieli ze wyjdziemy jutro przed poludniem ale tylko jesli badania beda ok. A mala konczy jutro juz 2 tyg i w domu nie byla nawet calej doby :( Jestesmy wykonczeni tym mijaniem sie, D. ma dyzury nocne ja siedze w dzien. Cale szczescie uratowalam pokarm i karmie ja piersia, w nocy odciagam i d. daje jej w nastepna noc. Tylko bidulka jest tak emocjonalnie zwiazana z moimi cyckami ze w nocy marudzi i nie chce spac a jak tylko przychodze rano to budzi sie tylko na karmienie. Mam nadzieje ze ustabilizuje sie wszystko jak wrocimy. O wszystkim wam opowiem jak bedziemy w domu, pomimo 2 tyg wspomnienia porodu sa tak bolesne ze nawet nie chce ogladac zdjec z 1 dnia po :( Mowilam juz ze Gabrysia jest przecudowcna? Jak wszystkie nasze dzieci zreszta ;) Buziaki, K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rekasus - ja na zaparcia daje pić - żeby rozrzedzić stolec - lekarka mówiła, ze jak się podaje mieszanki to tak może być - przy cycu rzadziej ale podobno też. A co do Bebiko1 - zapytaj lekarza - nasza pani pediatra mówi , że Bebiko to nie najlepsze mleko - tzn. spełnia wszystkie wymagane normy ale w minimalnym stopniu - tzn. ma wszystko co trzeba żeby przejśc przez kontrole normy ale nic więcej - niby nie szkodzi ale ona go nie poleca - też na początku dopajałam Bebikiem - kiedy się okazało, że mały raczej uczulony - a przynajmiej istnieje duże ryzyko bo i ja i mąż mamy silne uczulenia a ja dodatkowo astmę to kazała nam przejść na mleka HA - nie mówiła które najlepsze - doradzała Bebilon ale zaznaczyła że jest najdroższy;) Wybraliśmy Nan HA i prócz zielonych kup na początku i własnie zaparć (które znikneły po rozpoczęciu dopajania) to mały wyglądał na zadowolonego. Znikneły mu wszystkie brzydactwa na twarzy. Ja mam z kolei pytanie dotyczące uczuleń - bruno ma skaze białkową - ale ja nie jem już nic co choćby w podejrzeniu zawiera krztynę mleka lub jego pochodnych i innych krowich pochodnych - a mały dalej przypomina dziecko z liszajem - co j amoge robić nie tak? Może na co innego uczulony? Ech idę dziś do lekarza jak mi się uda zarejestrować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rekasus........ na zaparcia hmm to chyba ciezko powiedziec co pomoze, ja daje do picia tylko glukoze i jeden dzien jest dobrze a na drugi zaparcie, ale nie jest jakies takie bardzo bolowe ;)...mysle ze glukoza pomaga. Ja daje tylko bebilon1, tak mi zalecil pediatra jak wychodzilismy ze szpitala i do tego infacol albo sabsmiplex. kpiotrowicz trzymam kciuki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z daffodile
ma któraś wiadomości? urodziła, czy ją trzymają ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Jestem chodzacym wrakiem...Ale mi maly dal popalic. Wczoraj obudzil sie o 17:00 i nie zasnal az do 3:00 nad ranem!!!!! Spal jedynie 5 min. po karmieniu czasem. Ja nawet oka nie zmruzylam :-( Zwatpilam, ze to moje szczescie kiedykolwiek zasnie. Przeszkadzal w tym zapewne nadmiar wrazen.... I jak Mara777 pisze ciagle prosi o cycka, ktorego traktuje JAK SMOCZEK, bo jak tylko mu wloze do buzi to tylko ciamkanie slysze, zadnego ssania i jedzenia. Zaczelismy sie wczoraj w nocy z mezem zastanawiac czy w tej sytuacji sprawic malenkiemu tego smoka... ale kiedy mozna zaczynac z tymi smoczkami, zeby nie przedobrzyc? Rekasus, co do zaparc to Max nie wie co to takiego. Ja sama codziennie jem jogurty (z kulturami bakterii np L-acidophilus, B. bifidobakterium) a czasem przyjmuje PROBIOTYKI (jak np Trilac), ktore rowniez przedostaja sie razem z mlekiem matki do organizmu dziecka i reguluja perystaltyke jelit. Probiotyki sa dobre rowniez , jesli istnieje ryzyko alergii czy ekzemy- tyle najnowsze finskie badania. Polecam w kazdym razie wsyzstkim mamusiom goraco! Tu mozna znalezc nieco informacji o np. Trilacu, ale podobne dzialanie maja wieksozsc dostepnych probiotykow w aptece. http://www.trilac.pl/pytania.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusiu ja mialam ta sama sytuacje co ty moj Maxio tez bez cyca zyc nie mogl lekarka kazala mi smoczka podawac bo dziecko jak tak cmokta to z odrobina mleczka polyka moc powietrza i cyc nie napelnia sie tak jak trzeba teraz podaje mu smoczka jak ma kolki albo bardzo placze przed zasnieciem. On sam go wyplowa wiec nie ma problemu z przyzwyczajeniem mam nadzieje Niestety bakale nie daja mu spac meczy sie przez sen nie pomaga infacol juz nie mam sily zmeczona jestem a spac nie moge do tego musze dziecku zdjecie do paszportu zrobic bo nie mozna wpisac trzeba zrobic paszport tymczasowy. Debilizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie bylismy dzisiaj na szczepieniu-mały wazy juz 4900!! ale mamy skierowanie do chirurga bo pepuszek niezbyt ładnie sie goi:(pozatym wszystko ok na kolki bobaskow-JESC BANANY-zapobiegaja kolkom!! w niedziele chrzciny-napisze jak bedzie po ostatnio cos rzadko pisze ale czytam regularnie pozdrawiam cieplutko justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juta>> a ten pępek odpadnięty i sie brzydko goi??? czy nie odpadł??? bo u nas nie odpadł ale goi sie ładnie i też mam skierowanie do chirurga.. nawet już byliśmy ale sie okazało że trafiliśmy na ostry dyżur...( bo moge sie wybrać tylko popołudniu jak mąż wróci z pracy.. a pani doktor twierdziła że po południu też można)... mimo wszystko pani chirurg obejżała pępek i kazała moczyć w kąpieli i smarować polodiną.. to taka jodyna co nie szczypie :) i ona odkażająca jest.. plusiu>> kup Maxowi smoczek ja już w szpitalu dawałam jak było trzeba..bo inaczej będzie sobie tak wisiał na cycusiu a ty nic nie zrobisz...a teraz już nie uważa sie że smoczki są złe wręcz przeciwnie.. wspomagają np układ oddechowy :) mara>>> u mnie było tak że najpierw po cc mleka zero.. potem troche ale jak karmiłam małą to przez 2 godziny zjadła 20ml a ja myślałam że padne..więc dostawała butle ... w domu też ją dokarmiałam.. ale pani położna na pierwszej wizycie powiedziłąm mi to samo co tobie.. że jak chce karmić piesią to musze sie zawziąść i karmić bo każda podana butelka zmniejsza ilość wyprodukowanego mleczka i że ono w końcu zniknie.. no więc sie zawzięłam i karmiłam a mała chciała jeść prawie non stop pewnie mleka nie było za dużo..ale też mi sie zdażoło ją dokarmiać butlą.. jak już nie dało rady inaczej...od dwóch tygodni mała nie dostała ani razu butelki... chyba że z piciem.. ale żeby nie było za różowo mam stan zapalny brodawki... boli jak cholera i nie jestem w stanie karmić tą piersią bo potem 2 godiny wyje z bólu.. więc odciągam.. tylko że po odciąganiu też zaczyna ostatnio boleć... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plusia..... ja juz od 2 dnia daje smoczek :).kup taki z aventu uspokajacz, troche wielkawy, ale moj Pawelek bez tego nie zasypia :) donn ma racje co do smoczkow.aaaaaaaaa i jeszcze smoczki zapobiegaja bezdechowi....... ale macie z tymi cyckami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daff dala znac u nas-wrzesniowkom. Urodziła wczoraj o 22:30. Olafek waży 3,750 i ma 57 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daff gratulacje!!! dziewczyny jak podajecie sab simplex`? BO TO NIBY PO KARMIENIU ALE MOJ MALY TO PO KARMIENIU SPI i nie wiem czy nie podac w trakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Czytam regularnie to, co piszecie( często znajduję w Waszych wypowiedziach odpowiedź na moje problemy), ale z pisaniem to już gorzej mi idzie. Mój synek w niedzielę skończył 5 tyg. W ciągu miesiąca przytył aż 1400 g i urósł 4 cm! :) Niby nie mamy większych problemów( no może poza spaniem w nocy - a raczej trudnościami w tym temacie), ale czasami mam wrażenie, że bycie mamą polega na codziennym odkrywaniu drobnych( aczkolwiek męczących problemów). I tak np. od kilku tyg. Igor ma kolki( próbowaliśmy herbatkę koperkową, esputicon, jakieś robione krople, teraz infacol). Dla na najlepszy okazał się właśnie infacol i ciepłe powietrze z suszarki. Jest lepiej, ale jeszcze nie dobrze. Do tego( jak już któraś z was pisała) małego często na spaniu męczą bąkale, więc sen ma lekki i krótki. :( Na dodatek na buzi ma od jakiegoś tygodnia pełno krostek i takich czerownych plamek, a oprócz tego dzisiaj zauważyłam na czółku taki szorstki liszaj. :( I tu moje pytanie do Bernatki i Diann: Diann - skąd się dowiedziałaś, że Bebilon Pepti jednak zawiera laktozę? My jesteśmy na tym mleku od kilku dni( i nie widzę ani żeby mały był spokojniejszy czy miał gładszą buzię, ani też żeby było gorzej). Bernatka - możesz mi powiedzieć, jakie objawy miał Bruno, że zdiagnozowali u niego skazę białkową( ja też jestem alergikiem)? Bo ja już nie wiem co jest mojemu synkowi - lekarka mówi, że te krostki to zapalenie gruczołów potowych i łojowych, ale czy ja wiem?...Dodam, że ja już w ogóle od jakiś 2 tyg. nie karmię piersią, więc na pewno nie wchodzi tu w grę, to co jem. A tak poza tym wszystkim to mam już dziewczynki kompletny mętlik w głowie i konkretnego baby bluesa. Byłam już na wizytach u 3 pediatrów i każdy mówi co innego. Np. co do stosowania wit.D3 - 2 lekarki kazały mi podawać po 1 kropli dziennie, a trzecia kategorycznie zabroniła( bo ponoć w mleku modyfikowanym jest już dawka wit.D3 i jak się karmi tym mlekiem to nie wolno podawać, bo mozna nawet doprowadzić do kamicy nerkowej). Możecie mi odpowiedzieć drogie moje - dawać więc czy nie dawać??? Po drugie jedni lekarze mówią: kąpać i oliwkować codziennie, a inni, że wręcz przeciwnie - kąpać co drugi dzień( i to bez mydła) - bo zbyt częste mycie pozbawia dziecko płaszcza lipidowego(?), a oliwkę do ciała to mogę sobie wg słów jednej z lekarek \" zużyć do smarowania blachy na ciasto\". ;) No i co Wy na to wszystko powiecie? Jestem chronicznie niewyspana. Maluszek co prawda je co 3,5 -4 godz.( także w nocy), ale w przerwach między karmieniami tylko drzemie. Moim marzeniem jest żeby przesypiał spokojnie jakieś 2-3 godz.( przynajmniej w nocy). Kocham Go bardzo, ale czasami to mam ochotę nim potrząsnąć, albo gdzieś uciec...A płacz to u mnie teraz na zawołanie. Czasami mam dość tych ciągłych kolek, nocnego czuwania, marudzenia, noszenia na rączkach, codziennie nowej wysypki i tych wszystkich \"wolno, nie wolno\". Do tego ciągle jeszcze wisi mi 6 kg na plusie, nie wchodzę w żadne spodnie sprzed ciąży( poza jednymi), mam szpetne rozstępy i sflaczały brzuch. A seks ostatnim razem to był 1,5 mies. temu. :( Ale Wam poprzynudzałam, mam nadzieję, że nie zasnęłyście przy kompach. ;) No ale trochę się \"wygadałam\" i już mi jakby lepiej. :) Mam nadzieję, że wszystko pójdzie do przodu i z każdym dniem będzie lepiej, łatwiej i przyjemniej. Całuję gorąco! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
Kati,ja daje po 10-15 kropelek do mleka Sab Simplex,dyz one dziala bardziej na mleko niz tak bezposrednio,czasem jeszcze przy ataku na smoczek.Wiem,ze te ilosci sa przerazajace,ale lekarka mowi ze dozowac nawet do 18 kropli do kazdego posilku,moze i po tez wolno,ale zauwaz ze jak robisz mleko to masz piane a jak wlejesz kropelki to ona niknie. Co do Bebilonu Pepti,w rejestrze skladu chemicznego lekow u pediatry jest 2,8 laktozy,niby ilosci sladowe ale Michas ma teraz mleko bez grama tego skladnika,nazywa sie Proseebee i jest mlekiem calkowieciem sojowym.Narazie nie moge mowic o poprawie,bo kazdy dzien jest inny,dzis kolki sa mocne ale bardzo krotkie,mam czekac do piatku,az calkowicie wydali stare mleko z organizmu.Jezeli kolki nie ustapia to pojde do neurologa,bo moze to z nerwow.gdyz moja ciaza byla strasznie nerwowa,przez te rozstanie z narzeczonym,mam nadzieje,ze nie skrzywdzilam w ten sposob wlasnego dziecka...pozdrawiam i ide nosic Malego,bo skrzypi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki, Kati75, Donn i Zuzia29! 🌼 ❤️ 👄 Smoczki kupione, juz przetestowane, jaka szkoda ze nie widzialyscie jaka mialam mine, kiedy ryczacy Max \"zamknal sie\" jak za dotknieciem rozdzki- usmiechalam sie jak wariatka, od ucha do ucha!!!! :-D :-D :-D Taka mala rzecz a cieszy... Justynka307, nie przejmuj sie krostkami, u Maxa z policzkow juz znikaja (po ok 4-5 dniach), ma jeszcze tego za to pelno na calej klatce piersiowej i brzuszku. Wyglada to tak sobie, niestety, no ale skoro to jest normalny objaw, wiec nie zamartwiaj sie na zapas... A co do efektow \"liszaju\" na skorze, to mi maz wytlumaczyl tak: \"Maly rosnie i stary naskorek peka, wiec musi sie zluszczyc i wytworzyc nowy \"na miare\" :-D Maxiowi zlazi skora i na stopkach i na raczkach i na czole, gdzie nie spojrzysz, ale po kilku dniach widze ze wsyzstko jest cacy, wiec nie bije na alarm. A co do uzywania olejkow czy innych rzeczy, to ja bym zdala sie na Twoja matczyna intuicje, bo Ty sama wiesz najlepiej co najlepsze dla Twojego dziecka ;-) Daffodile, gratuluje dzidziusia! 🌼 🌼 🌼 Kpiotrowicz, bede trzymac kciuki mocno! Wszystko bedzie dobrze z Gabrysia, nie martw sie! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×