Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

wm 102 dziekuje za odpowiedz 🌻 czyli juz zwolnienia nie dostane trudno sie mówi kaassskaaa - tak jest przy wadzie -6 czasami przy -4 może nastąpić odklejenie siadkówki podczas naturalnego porodu to jest duży wysiłek i nieraz tak sie dziej, jaśli masz taką wade to koniecznie idz do okulisty bo odklejenie siadkówki to poważna sprawa, wada po porodzie czasami sie zmienia i może sie ona również pogłębić pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:-) na samym poczatku zycze przyszlym mamciom wytrwalosci- rozkoszujcie sie tymi blogimi chwilami- wiem, co mowie:-) pozniej bedziecie miec tyyyyyyyle pracy, ze wejscie na forum bedzie nagroda:-) u nas zycie toczy sie pomalutku...mala dyktuje nam tempo...budzi nas jeszcze bardzo nieregularnie, teraz pojawily sie zaparcia, nie podaje jej herbatki, poki co jakos sobie to malenstwo radzi:-) ja musze o siebie zadbac, tzn, musze chyba wiecej jesc, w domu pojawily sie problemy z siostra, b mnie to zaabsorbowalo, niepotrzebny stres, choc problem powazny...jestem juz klebkiem nerwow, wczoraj spedzilam z nia caly dzien na ostrym dyzurze- pieklo... uciekam kobietki, mala zaraz sie obudzi, uciekam sciagnac pokarm:-) tati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaassskaaa
dzieki za odpowiedz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze sie wam wyżalić pierwszy raz mi sie to sie zdarzyło - a mianowicie zamówiliśmy na allegro karuzele fisher price które akurat byłą w atrakcyjnej cenie i co wysłaliśmy kase - a karuzeli nie ma czekamy od środy, kontaktowałam sie ze wszystkimi osobami które wygrały tę akucje, rozeszły sie w jeden dzień - he i nikt jeszcze nie dostał paczki!!! chyba ktoś nas i innych licytujacych oszukał, poczekamy jaszcze troszeczke a w Piątek zgłaszamy na policje może dostaniemy zwrot kasy - ale mamy nauczke!!! no to tyle eh może jutro bedzie lepszy dzień i Ksenia wyjdzie juz z brzuszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma nowych dzeciaczkow? A juz myslalam, ze moze ktos :-) Co do karmienia piersia to ja juz nic nie jarze. Raz mi maly oproznia dwie piersi pod rzad i jest najbardziej towarzyskim stworzeniem na swiecie (czyt. nie pozwala ci sie zajac niczym innym procz niego samego), a raz zadowala sie jedna po czym spi jak aniolek i gdzie tu logika? Czasem nie nadarzam za jego tempem, a czasem padam na lozko i zasypiam, zanim te male szczescie przyjmie pozycje do snu (lezy wtedy na pleckach, ramionka w gorze, piastki zacisniete- murowane, ze wtedy juz oddaje sie w objecia Orfeusza)... Dokucza mi troche jeden szew i sie martwie, bo cala reszta tam gdzie mnie szyli juz jest ok. Moze jak jutro przyjdzie polozna, to sie zapytam co i jak. Dzis wyznaczylismy termin na chrzciny, 30 wrzesnia. Teraz zostalo mi sie tylko upewnic co do ojcow chrzestnych, ze beda mogli przyjechac itd. Ide bo Maxio sie budzi. Dobrej nocki,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki, Tak zaabsorbował mnie mały Bartuś, że zupelnie nie miałam kiedy coś Wam napisać, ale już nadrobiłam zaległości w czytaniu i szybciutko piszę. Po pierwsze gratuluję nowych dzidziusiów i trzymam kciuki, aby kolejne bobaski szybko przyszły na swiat. Nasz Bartuś też ma kolki. Objawia się to w ten sposób, że w nocy cały sie napina, robi się czerwony, pręży się, wydaje dziwne charczące odgłosy itp. Dajemy mu kropelki Esputicon. Dziś byliśmy u pediatry i dostaliśmy czopki Vibrucol i jesli Esputicon nie pomoże to mamy podawać Espumisan, też kropelki. W ogóle naczytałam się w internecie o tych kolkach, ale każdemu dzidziusiowi w zasadzie pomaga co innego i środek, który jedni chwalą, innym nie zawsze pomaga. Koleżance na osiedlu mala Emilka płakała cały czas i marudziła, przeszli przez wszystkie sposoby i niestety nic jej nie pomagało. Dopiero po 3 miesiącach kolki ustąpiły. Ja jednak narazie mam nadzieję, że Bartusiowi te czopki i kropelki pomogą, zobaczymy. Narazie Bartus dostał pół czopka i leży jak anioł, odpukać, a normalnie to juz by sie prężył, stękał itp. Ale zobaczymy jak będzie w kolejnych dniach. Padlinka, wlasnie sie zdziwilam co Bartus robil w Twojej wysyłce:) A co do książki \"Język niemowląt\", jakoś do mnie nie przemawia. Dostałam ją od tesciowej, której się bardzo podobała itp, ale ja chyba jestem jakaś dziwna i zupełnie mnie ta książka nie przekonuje. Diann, faktycznie mały Bartuś troszkę podobny do Waszego smyka:) A nasz mały smyk dziś kończy 3 tygodnie i waży 3780, przy wypisie ze szpitala ważył 2900. Smiejemy się, że jak tak dalej pójdzie to będzie małym grubaskiem:) Laseczki co jecie jak karmicie piersią? Bo ja niestety narazie nie mogę w ogóle nabiału pod żadną postacią, wiadomo żadnych potraw wzdymających, pomidorów i generalnie to nie mam co jeść. Jem schab, drób, indyka w postaci gotowanej lub pieczonej, a z warzyw jedynie marchewke gotowana i czerwone buraki. Ale strasznie ubogie to moje jedzenie. No tak dochodzi jeszcze ryz i kasza, ale ja kiedys jadlam duzo owocow i warzyw, nabiału, a teraz nawet jablek nie toleruje. I juz nie wiem co moge jesc jako jakies surowki, aby malemu nic nie wyskakiwalo na buzi. Co do wagi to mi zostało 2 kg do wagi sprzed ciąży. W spodnie niektóre sie mieszczę, ale w większość nie wchodze z powodu dziwnie szerokich bioder. Czy wiecie czy one wrócą do normalnego stanu sprzed ciąży? Dobra, zmykam. Postaram się zaglądać częściej na forum. Buziaczki dla wszystkich mam i przyszłych mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki babki :D edusiu mój Kubus identycznie sie zachowuje-o co mu chozi nioe wiem Macius tak sie nie zachowywał z mezem lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:)) Ja to normalnie w szoku jestem:) Byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej po porodzie u ginekologa - hhmmm i dziwnych rzeczy się nasłuchałam;) Po pierwsze, że mi sie po ciąży odgieła macica - całe życie miałam w tyłozgięciu a teraz mam w przodozgięciu - znaczy normalnie - nie iwedziałam, że tak może być;). A po drugie - hmmmm okazało isę że mój organizm teoretycznie jest już gotowy do produkcji następnego potomka - no zwyczajnie mam już miesiączkę - myslałam że po prostu wróciło mi krwawienia - tzn odchody sa po prostu krwawe (a to by było niedobrze - bo już ustały - a tymczasem - niespodzianka - pani doktor powiedział, że przy cesarskimcięciu może to nastaić szybciej choć nie powinno przy karmieniu piersią na żadanie - tylko jak mnie przesłuchała na 10 stronę to powiedziała, że jak odstawiłam małego zupełnie na kilka dni (tak kazał pediatra przy nie schodzącej żółtaczce małego) to wszystko możliwe - tak więc mam tabletki antykoncpecyjne i po tygodniu od kiedy zacznę je brać (tydzień dla bezpieczeństwa - bo niewiadomo kiedy był początek cyklu) mogę sobie robić z mężem co chcę bez zabespieczenia (hehe). Ale to kobiece ciało dziwnie działa;) Ekinio - a kontaktowałaś się ze sprzedającym? Bo od środy do dziś to nie jest długi czas (chyba że coś źle wyczytałam w twoim poscie) ja czekałąm ostatnio ponad tydzień - potem sprzedający sie tłumaczył, że mu kilkanaście przesyłek zagineło na poczcie (chyba to prawda była - przynajmiej wole tak myśleć - bo przesyłkę dostałam 2 dni po jego mailu przez kuriera). Można tez napisać do allegro i domagac się porzez nich zwrotu kosztów - oni wtedy na pewno takiemu sprzedajacemu zawieszają konto. No i zostaje zawsze wtedy policja:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo dziewczeta Ja znow wsrod zywych Ostatnio caly swiat zwalil mi sie na glowe od czwartku moj malutki mial ataki kolki i bole brzusia i gazy ktore ie chcialy wyjsc. Najpierw tylko wieczorem a w sobote caly dzien do tego sama w domu bo maz w pracy i nocki nie przespane task sie biedny meczyl ze w sobote pojechalismy do szpitala i tam dostal mleczko na gazy a ja zakaz karmienia na zawolanie mam robic palzy przynajmniej 2 godzinne a polozna mowila zeby na zawolanie karmic bo Maxio ma taki odruch ssacy. Badz tu madra! Wczoraj bylo lepiej ale walczylismy z kazdym baczkiem i kazda kupka. Wieczorem mielismy wizyte u pediatry. Pani doktor kazala dawac po trzy lyzeczki koperku przed jedzeniem ( be_B mialas racje) No i niestety w miedzyczasie jak trzeba to smoczka. Maximilian wazy 5200!!! i urosl 1 cm Te noc przespal jak aniol i teraz znow spi nawet na karmienie sie nie obudzil. Jeszcze troszke walczymy z bakalami wrednymi ale jest ogromna poprawa. Teraz juz wiem ze bezsilnosc matki jak dziecko cierpi jest czyms strasznym Pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kati75, 🌼 wspolczuje Ci, Kochanie...pocieszajacy jest jednak fakt ze Maxio przybiera ladnie na wadze i rosnie :-) Nie wiem, jak bym sobie radzila na Twoim miejscu, bo wystraczy ze moj maly zaplacze przez 10 sekund- ja zaczynam wariowac... nie mowiac juz o poczuciu bezradnosci w obliczu cierpienia dziecka, o ktorym wspomnialas... Zycze Ci duzo sil i wytrwalosci. Bernatka130, szybciutko sie natura uwinela w Twoim przypadku ;-) Ja sie czuje jak w transie, wysypiam sie dopiero kolo 16:00 teraz przypominam swoj cien...a tu trzeba pranie zrobic, rachunki zaprogramowac, pozmywac i poprasowac, buuuuuuuuuuuuu.... Ratunku! Milego dnia Wam wsyzstkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wciaz sie nie rozdwoilam..Jestem juz tak bardzo zmeczona..rycze przy byle okazji...Maz tez jest strzepkiem nerwow.,ciagle sie klocimy. I nawet nie chodzi o to ze chce juz sie pozbyc tego brzucha, ale o napiecie i strach...Im dluzej czekam na porod tym wiecej obaw...Przypominam siebie bol porodowy to momentalnie mam zly w oczach i ni wiem czy to po prostu strach ma wielkie, a wrecz coraz wieeeeksze oczy, czy hormony mi odwalaja. Moze i jedno i drugie..Ale ile ja bym dala zeby byc juz po wszystkim. A to tylko 2-gi dzien po terminie...jak pomysle ze moze to jescze trwac pare dni to znowu sie rozklejam..rety.... Dobrze ze Ekinio 🌻 jest ze mna..bo jakbym sama zostala z brzuszkiem na forum to chyba byloby mi trudniej.. Dla wszystkich wielki calus I wszystkim mamusiom zycze powodzenia w walce z kolkami!!!!!!!!! Pociesze was ze zwykle to nie trwa dlugo..ale wiem ze to marne pocieszenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj biedactwo, wspolczuje........ stosuje ktoras z was infacol?? na kolki malenstwa?? bo po tych herbatkach koperkowych to moj mlody sie dalej prezy i steka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam gorąco w chłodne przedpołudnie apro po infacolu to własnie mój mąż wczoraj kupił bo rozmawiał ze znajomymi którzy go uzywali i byli bardzo zadowoleni, wczoraj go kupił wracając z pracy bo doszedł do wniosku ze nie moze narazać syna na takie cierpienia... dzisiaj mam zamiar zacząć go stosować tylko musze poczytać jak , no i sie okaze jak zadziała w walce z kolkami... zmykam już bo czeka mnie prasowanko i sprzątanko,,,życze miłego dnia i wiele cierpliwości w walce z koleczkami, piszcie jak sobie radzicie i co najbardziej skutkuje, to bedzie dobry poradnikdla wielu z nas 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny napiszcie jak z kupkami u waszych maluszkow-moj synek ma teraz problem-jeszcze 2 tyg temu robił kilka dziennie takich \"musztardowych\"a pozniej zmiana-1 dziennie -twardsza i w sumie niezaduza-za to bardzo czesto i głosno purka sobie-widze ze sie meczy prezy i steka karmie tylko piersia a teraz popijam koperek-moze to cos pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie Bernatka130 tak kontaktowałam sie 3 razy sie dodzwoniliśmy a od wczoraj tel wyłaczony a pod danym adresem nie ma nikogo o takim nazwisku no i to konto zawieszone, dostałam juz odpowiedzi od 6 osób z allegro nikt paczki żadnej niedostał, i ten ktoś juz nic niewystawił a jak kupowliśmy karuzele to to miała mnustwo zabawek dziewne jakby rozpłynął sie w powietrzu, eh i na meile nie odpowiada szkoda mi mojego meża bo to ona sie zaangażował i tak bardzo chciał mieć prezent dla neszej niuni, moze wyedy by wyszła z brzunia a tak nic widze że mamusie wrcaja do formy i coraz cześciej kafe odwiedzaja buziaczki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
hej a u mnie problem z cyckiem trwa,bylam w rejonie a lekarz mnie nawet nie zbadal,bo skoro chodzilam cala ciaze do innego lekarza to mam sobie teraz tez do niego isc:-( Mowilam juz na tym forum o kolkach i szkoda,ze mnie nie sluchacie:-( Michas mial wszystko,infacol tez i tylko pomogly zarowni mi jak i wielu znajomym Sab Simplex,czeskie kropelki,rewela,napialabym o nich wiecej ale i tak mnie laski nie sluchacie:-)pozdrawiam,prosze tylko o jedno,musicie szybko reagowac,bo w przypadku Michasia kolka zaczela baaardzo szybko sie nasilac. Pozdrowienia dla ciezarnych,fajne jeszcze musza byc z Was kulunie:-) Ja nawet troszke juz tesknie za tym stanem i juz nawet usmiecham sie do ciezarnych na ulicy,moze mi to juz zostanie.Moj Michas dostal lezaczek,taki fajny,ze juz nie chce spac w lozeczku i nie wiem czy go zmuszac.... Nie pisze czesto laski,bo mam depreche i nie chce Was zsamucac moja czarna wizja swiata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratunku!!!!! Ja też dalej walcze z cyckiem i cholera mnie już bierze - tego guza nie idzie niczym rozbić!!!! Wypróbowałam wszystkie Wasze sposoby - za które bardzo, bardzo dziękuję i niestety guz jak był tak jest!!!! A najbardziej mnie wkurzają sprzeczne informacje - dzwoniłam wczoraj znowu do poradni laktacyjnej i tam mi powiedzieli,żebym absolutnie nie masowała tego guza, bo to może tylko pogorszyć sprawę - lekarz rodzinny i cała rodzina na mnie wrzeszczy, że tylko masowanie może mnie uratować - i już sama nie wiem co mam robić. W poradni laktacyjnej powiedzieli,że jeśli gorączka spadla to mam się tak bardzo nie martwić i że takie guzy potrzebują czasu żeby się rozejść, ale to boli i juz tak długo trwa i jest czerwone i boję się,że mi się jakiś ropień zrobi!!!!:(:(:( Diann - jak się tym alkoholem rozgrzewa piersi? Tak po prostu robi się okłady? bo to jedyne czego jeszcze nie robiłam... Przepraszam,że tak piszę tylko o sobie i do tego tylko się żalę, ale ostatnio na nic nie mam czasu przez tą pierś tylko biegam pod prysznic lub z jakimiś okładami, do tego karmienie w dzień co 2,5 godziny przez godzinę:( nie wspominając już o nocy - koszmar!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ot widze, że z karmieniami nie jestem osamotniona - czy raczej z problemami z nimi - na szczescie guzy mi zeszły od okładów ciepłych i oblewania ich gorzcym prysznicem i laktatorem - nie było widać tak źle jak u niektórych - ale zastanawiam się kiedy sie poddam i przejdę na mieszankę :( Dzis to nocny horror - zawsze jak już nie mogłam pomagał mąż - kołysał Bruna i go usypiał czasem przebierała ja dosypiałam - a dziś a w zasadzie wczoraj sie struł i mam dwóch chłopaków pod opieką ktorzy nie orbią nic tylko jęczą i wydalają;) - nie iwem jak sobie radzą dziewczyny których panowie są poza domem albo ich nie ma - ja jestem mimowolnie przez opiekę meża zrobiona na niepełnosprawna i nie iwem jak sobie sama poradze jak wróci do pracy:( Dziewczyny normalnie was podziwiam Ekinio - no to rzeczywiście klops - nawet nie iwedziałam, że takie oszustwo możłiwe - tzn. że możliwe to przypuszczam lae że ise komuś tak chciało - rzeczywiście tylko policja zostaje :( Bardzo przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diann ja Cie slucham :P bylam w aptece i pani zrobila wielkie oczy bo nie slyszala o takim czyms :) napisz prosze gdzie kupilas..... justa29.........a ja karmie tylko butelka, daje herbatke ulatwiajaca trawienie i koperek i podobne objawy do Twojego malenstwa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z karmieniem piersią to i ja ma mały problem,,,ale innej natury, Alek tak sie do butelki przyzwyczaił ze nie chce cycunia,,,i denerwuje sie jak chce mu dać,,,zresztą po 10 minutach i ja juz jestem zdenerwowana, pokarmu nie mam za wiele ale jest i chce mu go dać i nie wiem co zrobić czy przystawiać go dalej czy przejść zupełnie na laktator i butelke, tak mi smutno bo nie moge karmic cały czas a chciala bym zeby przynajmniej troche dostało mu sie tego co najlepsze,,,i nie wiem do kogo sie zwrócić z tym, chyba pójdę jutro do pediatry i sie zapytam bo akurat bedziemy z Alusiem u ortopedy na kontroli bioderek,,,to moze sie zarejestruje do pediatry,,,bo to przy okazji mój lekarz rodzinny i sie dowiem co mam robic,,,czasami człowiek czuje sie taki bezsilny ,,,niewiedza potrafi mnie zdołować,,,mysle ze przy drugiej niuni bedzie już mi łatwiej ale póki co zachodze w głowe jak powinnam postępować,,,a teraz zmykam bo Aluś sie obudził wiec pora karmienia nastała:):):) pozdrawiamy gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
Z karmieniami bywa roznie,nie wiem czemu natura szwankuje.Doris,mnie dzis wyrzucili z przychodni,cycka nie obejrzeli.Sek zeby rozrgrzac i wymasowac i sciagac,lekarze twierdza,ze tylko druga osoba dorosla moze wyssac zastany pokarm albo go wydusic z Ciebie,polozne kiedys spuszczaly mleko,ponoc jest to kurewsko bolesno,ale lepsze to niz stol...dokoncze pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinka wiem co czujesz!!! Ja mialam termin na 19!!!Ciagle chodze z brzuchem. Tez jestem juz klebkiem nerwow. Ciagle mysle czy wszystko ok. Jak maly sie nie rusza przez chwilke to popadam w panike. To jest bardzo meczace. Jak nie urodze to w czwartek mam sie zglosic do szpitala. Zycze ci zebys urodzila szybko ale musisz uzbroic sie w cierpliwosc bo jak widzisz nie wiadomo ile musimy czekac. Pozdrawiam.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z daleka Anglia------------- kochana, strasznie ci wspolczuje!!!! Boze a ja dopiero dwa dni po terminie i juz umieram z niecierpliwosci...Ty juz 10!!O rety!!!!!! dobrze by bylo juz w koncu urodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Marsjanka wyslala naszej Donn smsa o tresci: hej- urodziłam dóreczke - Agnieszke, 3 kg, 50 cm 10pk, o godz 14, bez zz, myślałam że będzie gorzej. Już sie umówiłam na poród za rok pozdrowienia dla wszystkich Ewa-marsjanka78 Info przekazuje ja, bo Donn ma problemy z netem marsjanko-----gratulujemy!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marsjanka ❤️❤️❤️❤️wielkie❤️❤️❤️❤️ gratulacje❤️❤️❤️❤️ jak fajowo że mamy kolejnego dzidziusia, ali32.......opolskie................32.....17-19.08...+5kg.......SYNEK zdaleka Anglia..............26.......19.08.......14kg.......SYN! karola24.....Legionowo..........24......19.08........?kg ...SYNEK! joanka.......Szczecin............25...... 20.08..........7kg.........? agusia2.......USA.................30.......21.08..........??.........? ToYaB.......Białystok............28.......21(23).08...+15,5kg..SYNEK sierp.06.......podkarp............24......25.08........7kg...CÓRKA Lonta..........Rybnik ............21........26.08.......17kg.........? padlinka.......Warszawa........25........27.08.......7kg.....Córka ekinio......Warszawa............28....... 29.08...11,5....córeczka Nasze DZIECI: *********************************************************************************** nick...........imie.....data ur.....tc.......waga......dl.....imie....porod *********************************************************************************** 1.agata_27..Agata..15.07.06....38......2900.....51.....Szymon.....SN 2.annaa20..Ania.....20.07.06.....39.....3150.....51....Wiktoria....CC 3.gorcia_27..Basia.....24.07.06....39...2950.....54....Maciej.......CC 4.Kotunia Agnieszka 25.07.06... 37...3050......54.....Aleksander..SN 5.justa29..Justyna...26.07.06....39....3470.......54.....Patryk....SN 6.Donn ....Kasia .....27.07.06 ...38.....3190........56....Aurora....CC 7.Blondi-ania.....Ania....28.07.06....?....3660...59......Michas?....CC 8.Bernatka130............28.07.06.....?.....2830....54......Bruno...CC 9.Livmar ...Marlena ...28.07.06.....40...3230....53.....Izabela.... SN 10.Justynka307........30.07.06....?....2800g....50....Igorek....... SN 11.Agula30……....31.07.06.....38......?.........?.........Martynka....SN 12.Agata2424.......1.08.06.....?.......3400.......57.....Milosz….... SN 13. Jagna25….Asia….1.08.06…..37…..3040……..56……Marta………… .SN 14. Stokrotka_26....03.08.06....?.....3460...58......Wojtus...... ..CC 15. edusia..Edyta..3.08.06…..39……..?......?........... Nelly………. .….? 16.Kika27................04.08.06...........3300...53......Natalia.......? 17. BE_B….Beata….5.08.06……39…….4,55kg……..59…….chłopiec....SN 18.Evvik...............07.08.06....38....3090.......53......Bartus......SN 19.Maggiem..........07.08.06.......36....?............?......syn.......CC 20.Basia_26..........08.08.06.....39.....2750......52.....Dominika...SN 22.Diann..............9.08.06.....40.....3350g......?........synus....SN 22.zuza29.......opolszczyzna......?.....3400......?........Pawelek..CC 23.Roxelka.........12.08.06.......38........2730......48.....corcia....CC 24.Doris.............13.08.06.......40......3460......57cm..córka....SN 25Katienka.........13.08.06......40......3300.......56.....córka...SN 26.Agula-Kruszyna..13.08.06....?........2970......51cm....corcia..CC 27.Tati78...........17.08.06......41.. 3540...52cm...Oliwka.....CC 28.Kati75...........17.08.06......?......4860.........56....Max.........CC 29.Oliwia13 Olga 19.08.06......39....3270.........59...Piotruś........SN 30.Plusia.....20.08.06......42....3475........53cm....Maximilian...SN 31.Kpiotrowicz..25.08.06...41...4100.....58cm......córcia.......SN 32. Basia23......26.08.06.....?......?.........?........Paulinka........CC 33. marsjanka*..29.08.06....41...3000...50cm...Agnieszka.......SN ? ja dziś byłam na KTGi nic za 10 dni jak małą sie nie zdecyduje ide do szpitala rodzić - eh to jeszcze troszeczke może potrwać Z daleka Anglia 🌼 - to nie tylko ja i Padlinka🌼 sie martwimy że dzieci niechca wyjść z brzuszka, ciekawe czy ToYaB🌼 urodziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie mialam od marsjanki cos napisac, ale juz chyba wszystkie wiecie......... :)) gratulacje....kolejna dziewczynka.......:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris, Diann - MASUJCIE!!! Rzeczywiście najlepiej, gdyby Wam pomógł ktoś inny, bo samemu nie sposób zadać sobie takiego bólu świadomie. Mnie pomógł bardzo spirytus kamforowy, do nabycia w aptece. Rewelacyjnie rozgrzewa i odtyka kanaliki, a jest na tyle delikatny, że nie parzy skóry (na wszelki wypadek przed posmarowaniem spirytusem można posmarować pierś zwykłym kremem). Ja lałam spirytus na wacik i po prostu smarowałam całą pierś, ze szczególnym uwzgędnieniem guzków. Próbujcie, mnie to uratowało piersi! A było naprawdę źle. Acha, kamfora szybko wietrzeje, więc nie trzeba się bać, że będzie się śmierdzieć wśród ludzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki... nareszcie necik mi działa bo już mnie szlak trafiał :P widze że z tym karmieniem to niezła jazda... ja też mam stan zapalny brodawki..boli jakby mi ktoś wbijał tysiące rozgrzanych igiełek... z tym że boli tylko jak karmie... bernatka>> też byłam dzisiaj u lekarza na kontroli... wszystko dobrze.. okresu jeszcze nie dostałam, ale też wzięłam sobie tabletki... dzisiaj zarzyłam już 1.. napisz jakie ty masz.. poza tym Aurora ma pryszcze na buźce.. i strasznie ulewa już nie wiem co mam robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze zapomniałam marsjanka miała też wieści od Basi.. pisała do mnie o 4:36 i mniej wiecej tak :) Dzisiaj bylam na o 19 na KTG które nic nie wykazało ok. 1 chyba odeszły mi wody, tzn. sama nie wiem bo za dużo tego nie było (wszystkiego może szklanka) ale za chwilę podjadę do szpitala aby to sprawdzili. Pewnie mnie i tak zostawią w szpitalu bo jestem już 5 dni po terminie. U Basi23 : Basia dzisiaj dostała na cały dzień Paulinkę (wcześniej Basia była pod kroplowką a Paulinka w inkubatorze) ale na noc jej ją wzieli bo Basia ma gorączkę. Chyba wychodzi basia z dzieciaczkiem w piątek. Sorki że tak piszę nieskladnie ale jakos myśleć nie umiem. Pozdrawiam. Ewa - marsjanka78

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×