Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamilla7

Planujące ciążę!

Polecane posty

Gość mysia28
Ciąża jest czymś wspaniałym.Mam 28 lat i to jest moja druga ciąż nie chcieliśmy żeby nasz synek ( 7 lat) był w przyszłości sam.Pierwszą ciążę przechodziłam zupełnie inaczej-lekko.Teraz jestem w 17 tyg. i ciągle coś jak nie złe wyniki moczu to morfologia za niska a do tego niskie ciśnienie 90/60 i zawroty głowy ciężko się nawet pochylać .Mam nadzieję że to będzie córeczka tak bardzo bym chciała. Pozdrawiam wszystkich...ale i tak myślę że ciąża to dar ;bo przez 8 miesięcy nie mogłam zajść ale wreszcie się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, dobrze ze chociaz tego topiku nie wykasowali... JulkaN - z ustnikiem Justys wypila az 30 ml herbatki! :) Wczesniej zupelnie nic nie chciala - ale chyba tych herbatek po prostu nie lubi. Musze spróbowac jak pojdzie z mlekiem. Ale super to zdjęcie ze stópką ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100krocia - sliczna!!!! tesknie za wrazeniami z usg... to bylo super uczucie widziec swoje malenstwo jeszcze w brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie! Julka dziękuję za radę dotyczącą storczyków. U mnie właśnie jest to parapet okna północnego. Wydaje mi się jednak, że mój storczyk jest przenawożony, raz w tygodniu dostawał \"kopa\" i teraz usycha, być może też jest to wina kaloryfera, ale nie mam alternatywnego miejsca dla niego. W każdym razie poczytałam i spróbuję się dostosować. Jeszcze raz dzięki ;-) Ależ Ci zazdroszczę takiej pięknej okolicy. Chciałabym miec taki domek na skraju chociażby małego lasu. Jednak napewno nie zawsze jest łatwo, jak zima śnieżna, to chyba ciężko, co? Ja mieszkam w domu prywatnym, z teściami i ciągle ktoś przychodzi, przyjeżdżają szwagierki z rodzinami, marzy mi się taki zakontek spokojny i cichy. Poproszę również o foty :-D Channah ale Kubuś śliczny i ma bardzo ładne oczka. Faktycznie urósł. Super! Ucałuj kolegę Emilki :-) A na filmiku to dopiero widać, super, kto by pomyślał, że te dzieci tak szybko rosną, dopiero go urodziłaś! 100krocia gratuluję takiej ładnej, kształtnej fasolki. Czekam na dalsze foteczki rozwijającego sie maleństwa! Byłam z moją żabcią wczoraj na szczepieniu. Ależ mi jej żal było! Ale zachwyciła personel tym jaka grzeczna i jaka ładna ;-) Super. A teraz uciekam, bo głodna. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie dziewczyny i wszystkie maluszki w mroźne południe :) W nocy było podobno -22 stopnie, teraz słoneczko piękne, ale zimno, chciałam trochę wyjść, ale za chłodno na zabawy na śniegu, więc poprzestałam na wywietrzeniu domu, co zresztą też jest męczące, bo trzeba \"wszystko żywe\" pozabierać :) Jak ja nie mogę doczekać się wiosny... Miama- raczej go nie przenawoziłaś, ma pewnie za suche powietrze, testuj może coś wskurasz; Masz rację, zimą jest trochę niewygodnie mieszkać w takiej dzielnicy, ale za to bałwan w ogrodzie stoi dwumetrowy :) Wogóle nie jest to życie dla wygodnych, bo najogólniej daleko wszędzie (trzeba jechać) i wszystkie sprawy na głowie, ale to kwestia przyzwyczajenia, mi odpowiada. I po małej podobno \"widać\", panie w przedszkolu to wyłapały i kilka osób po drodze, że inaczej się wychowuje. J-A-N-A - cieszę się ,że \"dobrze doradziłam\", mam na codzień doczynienia z dzieciakami no i swoją córcię więc czasem trafię ;) Już weekend, jakie plany? Ja mam tradycyjnie zajęcia więc niezbyt weekendowo, choć ciekawie; mąż ma wykłady w ten weekend to do małej przyjedzie dziadek przynajmniej na kilka godzin. Jeszcze dziś wieczorem czekają mniej jakieś zakupy większe, pewnie Auchan, nie cierpię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah:-) Kubus to juz mały facecik:-)no rośnie nam męzczyzna na forum:-) Julka:-) dom pod lasem... super...choc ja należę raczej do tych miastowych:-)też mieszkamy w bloku(1piętro)jest to mały i nowy blok więc jest OK.cisza i spokuj i widok z okna na łąkę... ale myslimy o przeprowadzce do domku...ale nie spieszy nam się z tym narazie... ślij fotki swojej rezydencji:-) 100krocia:-) cieszę sie Waszym szcześciem:-) cudownie jest mieć w sobie taka fasolkę:-) niedługo bedzie to duża fasola która tak jak moja ledwo co mieści sie w brzuszku ha h ah ha... Kamilla:-) co u Was....ciekawa jestem jak sobie radzisz po powrocie do domku no i pokarz nam tego skarba:-) Molus:-) dzięki za komentarz:-) Asik:-) chodzenie po schodach to super trening:-) Miama:-)Emilka to super dziewczyna:-)a jak mama z ręką?? Mikołaka:-) jak ten czas leci...Twój skarb juz taki duży...niedłuha i ja bede chodziła już na szczepienia.... Jana:-) dobrze że Justysia uczy się ładnie pić:-)szkoda że nie możemy jej poogladać:-( Gosik:-) a co małego Cadena? donna leng :-) witaj:-)napisz cos więcej o sobie byłam dziś u połoznej....mała już przyparta główką do wchodu miednicy( chyba nic nie pomyliłam)...wielki dzień się zbliża... pozdrawiam Was wszystkie kobitki weekendowo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mam 25 lat i mieszkam w Poznaniu starania juz przekladamy od zeszlego roku:( mialy byc od stycznia 2007 ale jak narazie nie dzialamy.Mamy duzo obaw i watpliowsci.Starania beda na 100% w 2007 ale kiedy to wyjdzie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaa26
1000krocia - urocza kropeczka, naprawdę aż serce cieszy. A jakie masz zalecenia od lekarza? Masz leżec? Bierzesz jakieś leki? pozdrawiam cieplutko w ten mroźny dzionek A dla mnie też musi być jeszcze miejsce w tabelce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie w dniu dzisiejszym. Szczególnie witam nowe twarze i życzę przyjemnej pogawędki na naszym zyczliwym forum. Julka przetestuję, zobaczymy. Darka dziękuję, Mama już lepiej, ale za jakieś pół roku czeka ją druga operacja wyjmowania haków. ogólnie próbuje już ćwiczyć rękę, chwytać do niej , prostować itd, ale ciągle strasznie spuchnięta i sina, no i oczywiście dalej boli. A u nas po staremu, poza tym tylko, że Emilka jak ją pionizuję, to w ogóle nie chce kłaść główki, tylko trzyma prosto i ogląda świat. Mały gizdek nasz kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,i odświeżam przy okazji. Wyjeżdzam na jakiś czas. Nie bedę zaglądać do Was na razie. Odezwę się jak wrócę. Krótko, bo kozystam gościnnie z kompa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny... rzadko zagladam bo troche sie u mnie dzieje...kupilismy dom-przeprowadzaka za miesiac, ale jezdzimy kupowac meble-bo chcem wszystko nowe...a ja lubie sie dobrze rozgladnac...moj chlopak kupilby w pierwszym lepszym sklepie, bo nie znosi zakupow,,,ale ja musze byc pewna zakupu zeby potem nie zalowac... poza tym wizyty u lekarza...imprezy(walentynki, urodziny mojego Maxa...) Daria-jak sie czujesz-nogi puchna???ja mialam jak bomby pod koniec ciazy? Dominika jak tam w domciu?? i jak synek-karmiszpiersia??? pozdraiwam,zmykam na razie ahaa 100 krocia jeszcze raz gratulacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! W pracy mam duuużo pracy a w domku net nawala. Już myślałam, że nie uda mi się wejść. Po wypłacie trzeba koniecznie kupić nowy dysk. Kamilla- czekamy na relację z porodu i pierwszych dni Matiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja padam... Magisterka, praktyki w gimnazjum, rehabilitacja Justysi, kupno mieszkania, nocne wstawanie (Justys sie przesikuje!), pranie,prasowanie,zakupy,sprzątanie,nauka na egzamin...dobijcie mnie! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do osób które na tym topicu stosowały antykoncepcyjne tabletki lub wiedzą cos na mój temat. Otóż od kiedy zaczełam współżyć to stosowałam tabletki bo tak było wygodnie i ciąża mnie nie interesowała wiec nie dowiadywałam sie co i jak bedzie jak tabletki odstawie. Teraz to zrobiłam tzn. odstawiłam tabletki i chciałabym zacząć starać sie o dzidziusia i tutaj moje pytanie. Czy po odstawieniu tabeltek musze jakiś czas odczekać zanim bede mogła zajść w ciążę?? Chodzi mi o to że niektórzy mówią że trzeba 3-6 misięcy odczekać zanim mozna zacząć starać sie o dziecko. Dlazcego i czy to jest konieczne. Proszę o podpowiedz, bardzo mi zależy a umówioną wizytę do MOJEGo ginekologa mam dopiero około 12 marca, ze względu na urlop. Bede wdzięczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joyo - ja czekałam 3 miesiace i zaczelam sie starac. Ale i tak udało mi sie dopiero po 6 cyklach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie wpadłam zobaczyć co u Was słychać, więcej siedzę teraz na klubie mamuś z katowic bo stamtąd jestem. joyo ja zrobiłam 1,5 miesiaca przerwy ale wynikło to z tego że na pierwszą normalną miesiączke czekałam długo i po tej @ zaczęłam się starać i się udało za pierwszym razem. lekarka powiedziała że to jest dobry czas czekać na pierwszą @ a potem się starać bo ogólnie tabletki działają po odstawieniu bardzo na owulację tzn prawdoopodobienstwo zajscia jest bardzo duze. co w moim przypadku się potwierdziło ale bardzo długo nie wychodziło mi że jestem w ciąży tzn chyba coś z moim moczem nie tak bo te sikane wychodziły negatywne dopiero z krwi wyszedł pozytywny. Życzę owocnych starań. A czy ktoś wie coś o Rosie bo dawno jej nie widziałam na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sobotę udało nam się jeszcze zaliczyć imprezkę rodzinną na zamku...było super..a jakie jedzonko...hm...pyszotka...no i dostałam jeszcze na wynos...a w niedzielę szamaliśmy i odpoczywaliśmy..bo udało mi sie wysiedzieć do 2 w nocy..za to byłam troche obolała..od tych ławek rycerskich..ha ha ha no i udało nam sie nawet zatańczyć no i komplementów się nasłuchałam że ho ho...chyba boja się że ich myszki zjedzą.... a jak ktos ma ochotke nas zobaczyć to dodałam nowe fotki w moim albumie 9 m-cy... zaliczyłam chyba juz ostatnia wizyte u gina potem tylko do położnej badanko na fotelu...szyjka rozmiękczona ale mówił że jeszcze troszke pochodzę...potem USG... córeczka nie zamieniła się w synka...na co mój bardzo liczył ha ha ..więc będzie Lenka choć chyba się już przyzwyczaił bo ja od samego poczatku mówię do brzuszka Lenka dzidzia rośnie k 2800kg choć jest możliwośc jakiegos małego błędu... mówił że jeśli będzie więcej niż 3500kg to raczej bedzie cięcie bo ta moja wąska miednica..a z tym trzeba poczekać do samego porodu więc bardzo che juz rodzic.....choc czuje się całkiem OK na szczęście nie ma obrzeków i opuchluizny...choć nocami ciężko się przekręcić i wogóle przeciez wiecie jak to jest na końcówce:-) już nie moge sie doczekać kiedy Lenka będzie z nami... dobrze że nasz topik nie zniknał:-) bo ostatnio dużo topików tu zniknęło ....np. marcowy na który czasami zaglądałąm:-)ale naszczęście dziewczyny sie odnalazły i założyly nowy...ale kawał historii, tabelek i fotek znikneło... założyłyśmy tez nowy album...link w mojej stopce...maluszki z marca już zaczynają pojawiać się na tym świecie:-)są takie słodkie:-) pozdrawiam Was waszystkie:-) aby do wiosny🌻moja mała czeka chyba na cieplejsze dni...co bedzie marzła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że chłód wieje na topiku, sama gdzieś wywędrowałam i ciężko mi się odezwać. Darka Ty już tuż tuż, tylko czekać aż będzie kolejna wspaniała nowina. Myślę, że dziecko będzie przybliżonej wagi, mój gin pomylił się zaledwie o 200g. W rezultacie Emilka miała 3980, więc była większa niż z początku sądziliśmy. A co u nas? Wszystko po staremu, mała rośnie jak na drożdżach i z każdym dniem się zmienia. Jest taka słodka, ale też bardzo absorbująca, trzeba umieć się zorganizować przy takim dziecku. Poza tym zdrowa, sporadycznie pojawia się kilka krostek, które później znikają, moja dieta jest ograniczona, ale już nie tak rygorystyczna. Pozwoliłam sobie ostatnio na smażone i na szczęście wszystko było ok, nie miałyśmy problemików brzuszkowych. Jedno mnie martwi - mała podczas ostatniego szczepienia nauczyła się zanosić. Na szczęście mało płacze i rzadko jej się to zdarza, ale niestety - zdarza się. Brrrr A ja byłam wczoraj u gina - nie ma do mnie zastrzeżeń. Mam teraz zrobić morfologię i spokojnie czekać na miesiączkę, która może przyjść nawet do roku. No to czekam, ale wcale nie tęsknię. ;-) Pozdrawiamy i całusy przesyłamy. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny! Przepraszam, ale nie jestem na bieżąco co u was.....nie nadrobiłam czytania....wybaczcie! Nie wchodziłam na kompa od dawna....Mąż do wczoraj był w domku i było super!!! spędzalismy czas we trójeczkę....:D pozałatwiał wszystkie pilne sprawy, a dziś musiał iść do tej wstrętnej pracy....i miałam małego doła....mały to wyczuł...kiepsko spał. dopiero teraz usnął. U nas wszystko oki. Karmie piersią. Mateusz to obżartuch ;) Czekam az uregulują mu sie godziny jedzonka....na razie róznie to bywa. je co 1,5- 2 godz. Ale są dni i nice kiedy dłużej przesypia..... Przybiera na wadze. W ciągu tygonia przybrał 0,5 kg. Pysie mu rosną :D Opisze w skrócie poród: 13.02 od godz. 13:00 miałam skurcze co 10 min.... o godz. 21:35 byiismyw szpitalu ze skurcami co 5-6 min. Bolały już dość konkretnie..... Zanim wyjechaliśmy, zjadłam co nieco, wzieliśmy prysznic, Mąż się ogolił, wszystko przgotował i pojechaliśmy. W szpitalu zanim mnie przyjęcli to trwało chyba z godzine lub dłużej.... na poczatek przyjęli mnie na patologie ciąży /bezsensu.../ tam chodzilismy po holu- ja z Mężem pod rękę....-tak doradzała położna, by rozwarcie sie powiększało, poniewaz było małe (1,5 cm). takie jak miałam już z końcem stycznia.... po godzinie zbadała mnie pani dr i wysłała na porodówkę. Sale porodowe w Żeromskim sa cłakiem ok. Tam się\"rozgościlismy\" z moim bagażem. położna robiła co jakiś czas ktg...skurcze nasilały się, trwały dłuże i były baaaaardzo bolesne.....a rozwracie nie bardzo sie powiększąło...byłam strasznie rozgoryczona! poszlismy pod prysznic, trochę pomogło! Skurcze były barzdo bolesne...a połozna mówi że rozwarcie na dwa palce....romawiałysmy jeszcze o lewatywie, która chciałam robić ale intuicja podpowiadął mi bym jej nie robiła..... Nagle poczułam jakby mi sie pupu zachciało...mocne parcie...Pomysłam że to nie mozliwe bym zaczęła rodzić bo jeszcze minutę temu połozna sugerowała że nie wie czy do rana urodzę ....Powiedziąłm, a wlaściwie krzyknęłam do Męża by zawołał położną bo rodze....przyszła i widizłałam po mninie że ma watpliwości, ale kiedy mnie zbadała krzykneła na cłaą salę\" jezus maria,...pani rodzi....\" . Zrobiła małą panike, zwołał zespól lekarzy ....a ja czyłam nie samowite parcie ...nie mogłam czekać...tak bardzo dzieko pchało sie na świat... na znak połoznej pchałm ile sił ....i w niecłae 10 min. uordził się Mateuszek!!!!!! :D Połozlyli mi go na klacie....niesamowite, wyjątkowe, niezapomniane uczucie!!!!!!! I zaczęli zszywać.....niewszystkie szycia czułam ,ale niektóre pierońsko bolały....ale to nic, bo synusia miałam juz przysobie......Potem go przystwili do piersi i tak nas zostawili we trójke na tej sali az dwie godziny! Było super!!!!! Zadzwonilismy do rodziców, gratulując im że zostali dziadkami..o godz. ok: 3:30 :) potem przeniesli nas na salę poporodową. Mąż został do rana z nami.... W ogóle spisał się na medal....jego pomoc i obecność była niezstąpiona....Strasznie się ciesze i jestem wdzięczna , ze był ze mną.... oki, to tak w skrócie..... W sumie od przyjzadu do szpitala do urodzenia Mtaiego minęło ok 5 godz.... a samo rodzenie to jakieś 10 min....także dziękuję opaczności za tan poród..... Widziąłm łzy w oczach Mężą i ciągle powtzarzał że byłam bardzo dzielna-to bardzo budujące!!!! Sorka za błędy i haos....ale mały się budzi więc idę do niego........ buziaki i pozdrowienia dla wszystkich!!!!!!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo... Kapi chory....:( Jego pierwsza choroba...niestety...infekcja wirusowa i bolące gardziołko...:( Cholera wie gdzie to złapał...ale niesyety mu doskwiera... I wysoka tempka...dziś rano miał 39.8 st. myślałam że dostane zawału...ale po czopku mu sie trochę obniżyła i postanowiłam na wszelki wypadek pojechać do lekarza-całe szczescie ze tak zrobiłam.... Dostał antybiotyk...zobaczymy jutro.... Normalnie nie ma nic gorszego jak łzy i choroba dziecka!!! Ale dzielnie to znosi, nie jest zbyt marudny, raczej osłabiony, i rozbity...i tak podziwiam odporność dzieci na temp. gdybym miala tyle stopni, to bym chyba umarła, a dziecko inaczej to znosi!!! I jeszcze nocka przed nami...już sie boję na samą myśl!!! Jutro do kontroli....oby było lepiej... Pozdrawiam i trzymajcie kciuki za mojego chorowitka....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla..... jeszcze raz gratulacje....;) Dzielna z ciebie juz mamuśka...super ze masz takie fajne wspomnienia po porodzie i ze przebiegło wszystko bez problemów, a najważniejsze że Mati zdrowiutki oby tak dalej...;) Duzo zdrowka...i dbajcie o siebie!!!! Gratulacje dla dzielnego tatusia...jemu tez sie należą, skoro się spisał na medal....prawda że to fajne uczucie mieć kogoś bliskiego przy sobie??? Ja tam popieram porody rodzinne i już nie wyobrażam sobie innych!!!!! Pozdrowionka dla waszej trojkowej rodzinki...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla- dzielna kobieto!... po prostu łezki mi się zakręciły... wspaniale to wszystko opisałaś i wspaniale dałaś sobie radę:-) To bardzo wzruszające, chyba nie tylko dla mnie, co nie, Dziewczyny? Chyba ta data przyniosła wam szczęście:-) Jak tylko będziesz miała więcej czasu, pisz nam wszystko co u was!:-) Buziaki dla Matiego! Mikołajka- przykro że twój synek chory... oby mu szybciutko przeszło. Wyobrażam sobie jak cię serducho boli jak na niego patrzysz chorego. Po tym antybiotyku musi być lepiej. Trzymajcie się dzielnie:-) J_A_N_A- na pewno ciężko pogodzić tyle spraw na raz. Ale dasz radę i będziesz miała to wszystko za sobą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ale pustki!!! Poprawiam bo @ przyszła :) Sama bez sztucznego wywoływania :) TABELA I PRZYGOTOWUJĄCE SIĘ NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO.....TERMIN @......ZB greta78.....karolina.....28.....floryda.........14.01... .s.zawieszone Agapka........Emilia.....22......Płock.....starania odłozone do lata! Karyn.........Kasia.......26.....Bielsk.........25.01.. .. .ogólne, TSH tiki-tak.....Kasia............27....Wrocław/Legnica..... joka........Agnieszka.......30......................star ania_zawieszone lola78 .......ola ............27....almeria(hiszpania)..starania_zawieszone Inuszek......Karolina......24......Szamotuły........star ania.od.czerwca.2007 bloomoo INKA 26 Poznań starania od 18.12.2006(po obecnej miesiączce hihi) Julka...........Julita.......28.......Białystok.....ogól ne -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA II STARAJĄCE SIE NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO...... CYKL STARAŃ ..TERMIN @ Rosa...........Bozena.....28......Rybnik................ \"x\"...........21.12 Asik25........ Joanna.....26......DolnyŚląsk............19...........20.03 Moluś..........Joanna.....30.......Koło................. ...4...........26.I II -------------------------------------------------------- ------------------------------- TABELA III PRZYSZŁE MAMUSIE Nick.........IMIĘ.....Wiek.......MIASTO....TC....Poród.. .......Płeć..LCS darka.......daria......29.....malbork.....34.....15marze c ...dziew....2 kasia...... Marta...23... ..Warszawa...4....ok.20.05.07....?...trudno powiedzieć diddlania...ania....25....siemianowice...23....15.05.07. ...syn 100krocia.............25....rybnik.......8......09.10.07 ......? -------------------------------------------------------- ------------------------------ TABELA IV MAMUSIE Nick..............dzień porodu.....imię channah .......04.07.2006........Jakub mikolajka......11.10.2006...... .Kacper J_A_N_A.......27.10.2006........Justyna G*O*S*I*K......03.01.2007........Caden Miama..........08.01.2007........Emilia Kamilla7.........14.02.2007......Mateusz Dominik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100krocia - oby z tej kropeczki rosło sliczne sudowne dzieciatko. Bardzo się ciesze, że nadal jestem w tabelce :) od marca na nowo działamy choc mam milion obaw i leków. Buziaki dla wszystkich dzielnych mamuś, zaciążonych i chcących zajść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki moje kochane,zaglądam to was od czasu bo lubie wiedziec co u Was się dzieje Widzę żę Dareczka ansza juz na finiszu :) tak się cieszę ;) i ,zę mamusie szczęsliwe ahhhh kiedy jakw róce do staranek tak mi tego brakuje...teraz jetsem poraz kolejny nianią chca mnie na dwa lata..ale ja im jeszcze nie mówiłam ze po slubie we wrzesniu zaczynam się starać. Całuję Was serdecznie i gorąco❤️ Tiki*--czy to Ty tiki tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100-krocia co ja widzę :):):):)❤️ jejuuuu ale super! życzę ci abys szczęsliwie zostałą mamą! cłauje z całego serducha!!!!!❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×