Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamilla7

Planujące ciążę!

Polecane posty

Dziewczynki za dni kilka wielka przeprowadzka, a potem zniknę, aż mi łącze podłączą :-( mam nadzieję że szybko. EMi strasznie marudna, chyba wyżyna się prawa górna jedynka, a ja chwilami już nerwowo nie wyrabiam. Kocham małą nade wszystko, ale mam chwile słabości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) ale tragedia za oknem....:o tęskni mi się za polską, złotą jesienią ;) nie znosze tego okresu....jest szaro, buro i ponuro.... to już wole śnieg i zimę :) Od tygonia chodzę na kurs językowy i powiem Wam, że jestem bardzo zadowolona...i nie chodzi mi tu o samą ideę nauki tylko o to, że znikam z domku na 3-4 godzinki i \"odpoczywam psychicznie\" od codzienności! Naprwdę mi tego barkowało, bo mimo ich Kocham moje dziecko nad życie i jest super facetem to miałam dość spędzania z nim 24/h! Zresztą ostatnio coś marudzi bardziej niż zwykle....chyba umówili się z Emi że pokażą małe rózki....:p :D, a tak serio to się zastanawiam dlaczego, bo wcześniej nie był taki....zęby to raczej nie przyczyna, bo ma dwie jedynki i dwie dwójki górne na wierzchu... Jedyne wytłumaczenie to takie, że jak go chyba nudzę.... saram się wymyslac jakieś zabay ale to na nic.... chcwilkę skupieni i znów marudzi...cieszy się jak stoi na nóżkach ale nie pozwalam mu na długie stanie. Nie moge tez wyjść z pokoju w którym się bawi bo jest ryk! Przedtem bawił się sam długo i było ok, teraz jest płacz na całego!...ufff....Pocieszam się, że to taki chwilowy okres w jego życiu ;) Asik i wszystkie dzwiewczyny starające się- dopinguje wam jak tylko mogę!!!! trzymam mocno kciuki! i jestem z wami duchowo!!!!❤️ moc buziaków 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama- życzę,by przeprowadzka przebiegła zgrabnie i bez niepotrzebnych niespodzianke!!! i podłączaj się najszybcjiej jak to tylko możliwe! A na jakąś parapetówkę można się wprosić :p :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, zapraszam, stół już mamy, więc spox. Coś się wymyśli. Emilka rzeczywiście pokazuje różki. A dla dziewczyn, które będą miały w przyszłości maleństwa: nie dajcie się owinąć malcom wokół palca, od 1 dnia życia wychowujcie, bo potem jak raz się ustąpi, to potem jest nie do odkręcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama łatwo sie tak mowi ale malenstwa maja swoje słodkie metody na wymuszanie...:) a dzis super program o dzieciakach ogladalam na dwojce a konkretnie o emocjach dzieci... Wiecie ze zaraz przed ukonczeniem drugiego roku zycia ,dzieciaki uzyskuja samoswaidomosc:) nie wczesniej... i wtedy to dopiero zaczynaja odczowac wstyd ,zazenowanie czy dume... Niesamowite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini nie mówi mi się łatwo, bo właśnie popełniłam tyyyyyle błędów, ale można było ich uniknąć, ale to widać dopiero z perspektywy czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaa26
karyn dzięki za fotki, ślicznie wyglądałaś. Asiczki i Moluś trzymam kciuki. W końcu musi się udać. Miama oby przeprowadzka minęla jak najłatwiej i bez niepotrzebnych nerwów. A potem to już tylko delektowanie się zyciem na swoim :) Odnośnie błedów jakie popełnia się przy wychowywaniu malucha to pewnie dużo łatweij powiedzieć niż to zrobić i to w stosunku do własnego dziecka. Tak to już jest że ma sie do nih dużą słabość. A ja jestem jakaś pechowa, jak już zdecydowąłam się ze starm sie w tym cyklu i nie patrzę na pracę to w trakcie dni płodnych zaś przyplątało się przeziębienie. I teraz nie wie co robić czy je przerywać czy nie. I bądź tu mądry człowieku. To z przerwę staranka to nie znaczy że jednak ciąży nie będzie bo dopadło mnie ono dopiero teraz. Mam już tego po mału dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaaa26 dzięki za miłe słowa. Ach, fryz mi oklap pod cięzarem welonu i jakoś tak włosy miałam bardzo naturalnie, ale co tam :) O jakbym czytała o sobie w tym miesiącu, hihi też w te dni byłam chora. Więc nie nastawiam się na to, że się udało. Tylko najgorsze jest to, że nie mogę nic wypić (wyskokowego) bo nie wiem czy już jestem czy nie. A mam kilka świetnych nowych przepisów na drinki no palce lizać! Miama przy następnym dzieciątku popełnisz mniej błędów, hihi bo już będziesz wiedziała co i jak :P Oby Emi szybko \"wykluły\" się ząbki, szkoda jak taki maluszek cierpi. MIłej i szybkiej przeprowadzki :) Asik25, Moluś i ja do Was dołączam w staraniach, będziemy się dopingować! Dziewczyny jutro mam egzaminy od 7 rano - boję się bo bardzo wymagający instruktor!!! Znów muszę wstać o 5 bo teraz dojeżdzam. Idę kuć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo dziewczeta... Karyn---świetnie wygląałaś...uroczo wręcz...dzięki za pamięć...;) Jak tak patrzyłam na te zdjęcia ślubne...to tak jakoś się rozmarzyłam...ze też nie przeżywa się takich chwil częściej...no teoretycznie można, ale to już nie to co pierwszym razem...i chyba to czyni tą chwilę niezapomniana i wyjątkową...;) Asik--- trzymamy kciuki...oby wreszcie sie udało!!! A teraz troszkę o moim syniu...złapał jakieś choróbsko...chyba gardziołek...i tak się męczy biedny, a ja przy nim...ale poradzimy sobie, a jak nie to jutro pójdę do lekarza...da jakiś antybiotyk i w 2 dni mu przejdzie...;) Ta pogoda mnie dobija i starsznie irytuje, bo nie można normalnie wyjść z dzieciakiem na spacer żeby jakiegoś choróbska nie załapać... Najgorsze jest to że w poniedziłek zaczynam pracę i mam nadzieję że mu do tego czasu przejdzie!!! Nie wiem narazie jak to przeżyję, ale jakoś będę musiała... Nie jest tak najgorzej bo z Kapsiem zostanie moja mama, ale sama myśl, że będę daleko od niego i nie będę go widziała przez większość dnia, to mnie przeraża...:( Ale jakoś trzeba będzie dać radę...bo pieniążki potrzebne!!! Z jednej pensyjki da się przeżyć, ale oszczędzić w stolicy to się już z tego nie da...niestety...:( Trzymajcie kciuki za mnie...i do następnego...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście podoga jest dobijająca i przygnębiająca... Oby do zimy :) tylko żeby śnieg był i biało wszędzie, a nie plucha i tylko byty przemakają na rozpacianym błocie pośniegowym. Miama powodzenia w przeprowadzce! No i oby Emi mniej dokazywała ;) Oj, ale chyba trudno tak wychować dziecko, żeby było jak w superniani :) , nie da się nie popełniać blędów. Sama sie obawiam czy w przyszłosci mi sie to uda. Moluś trzymam kciuki żeby sie wreszcie udało, tobie i Asikowi, no i pozostałym rzecz jasna! Kamilla fajnie że czerpiesz satysfakcję z kursu, to ważne żeby jak mówisz oderwać się od codzienności i zrobić coś tylko dla siebie! Widze że z Matim \"nie jest lekko\" ale wiem coś troszke o tym bo Olcia jest taka sama, jak chwilę uda sie ją czymś zabawić to sukces, a tak cały czas wierci sie, kręci, marudzi, tu by chciała i tu...ojej. I mimo że jestem \"tylko\" jej ciocią to czasem ciężko, a co dopiero 24h/dobę ! Także powodzenia! Kamilkaaa nie poddawaj się! Mikołajka dużo zdrówka dla Kacperka. No i powodzenia w nowej pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miama nie chce straszyc ale to dopiero początek pokazywania rogów.... Justysi ida 3 gorne zęby na raz i wkracza w etap chodzącego dwulatka z ksiazki T.Hogg. Wymusza co sie da, sprawdza granice. Wpda nieraz w histerie drąc sie ile sie da, rzucajac sie na podloge i wlac nogami o ziemie. Brakuje mi nieraz cierpliwosci. Wtedy wychodze poplakac a maz sie zajmuje mala. Jedyna metoda to konsekwencja. Nie to znaczy nie. Dziecko musi sie rozladowac, pozbyc emocji, ale nie wolno mu ustapic. Inaczej wygra, a raczej przegra, bo wyrosnie na nieznosne bachorzysko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, wiem że to dopiero początki niesubordynacji maluszka i jeszcze wiele błędów wychowawczych popełnię w swoim życiu. Teraz mówię jednak o tym że warto nałożyć choć mały rygorek na dziecię. Szkoda mi choćby tego, że nie nauczyłam Emilki samej zasypiać, byłoby teraz o niebo łatwiej. Dziękuję za życzenia dt przeprowadzki. Chyba w poniedziałek bo jutro już nie zdążymy. Jutro robimy nalot na sklepy. trzeba kupić wszystko ok ścierki i noża, poprzez patelnię, na dywanie i krześle do kuchni nie kończąc. Ząbki iść nie przestają, daję już Emilce co mogę, męczy się biedulka tym strasznie, a wyrżnąć się nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello :) Karyn- ja również dziękuję za fotki, ślicznie wygladałaś :D ....fryzujra wygląda bardzo szykownie i elegancko, więc nie narzekaj ;) Kamilkaaa- wiesz, jak czytałam twojego posta to z jednej strony faktycznie pech, że w takich momentach masz infekcje, ale przyszła mi też taka myśl do głowy, że to może twoja psychika ma na to wpływ....może się mylę, ale może \"obawiasz się\" tych staranek i w ogóle zajścia w ciążę....a psychika /podświadomość/ to ważna rzecz i ona wpływa na twój organizm, a on w taki sposób płata Ci takie figle... chaotycznie to napisałam i nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś..... Mikołajako- dużo zdrówka dla Kacperka!!! ucałuj go mocno od Mateo :) I trzymaj się dzilenie w pracy.... podziwiam Cię, ja na razie nie umiem sobie wyobrazic tego momentu powrotu do pracy! Niestey rozmyślam o tym, ponieważ u nas jest identyczna sytuacja jak u was; można z jednej pensji przeżyć, ale nie jest łatwo.... Na jednak razie siedzę w domku z Matim :) Aga79- z tym kursem to prawda...jestem bardzo zadowolona! A co do Matiego to on na szczęscie tylko miewa takie dni \"wiecipiętki\" .Już wczoraj popołudniu był bardzo grzeczny i bawił się sam....nie marudził za bardzo... może przeczytał posta, którego do was napisałam i postanowił być grzecznym ...hihihi :D Jana- ale super!!!!! Justynka kończy jutro 1 roczek!!!! wow! :) juz dziś przekaż Małej Jubilatce moc całusów 👄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) cześć \":) Tak szybko napisze, że: u gina dobrze. nic złego się nie dzieje :) Jest ładny pęcherzyk(a to dopiero 6dc) i w sobote ide na zastrzyk z Pregnylu by pękł a potem do dzieła :) No i humor mam dobry z tego powodu i z tego ,że bosa nie ma i luzy w pracy no i piątek :) Asik gdzie dostajesz ten zastrzyk? boli? mi gin powiedzila, ze po 12 h już mozna \"pracować\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś- to jednak ty też pregnyl!:-) Ja dostałam w d...:-) Troszeczkę boli ale nie bardzo:-) No i trwa chwileczkę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak :) To może jak też w tyłek dostne. Bo słyszałam o tym, że w brzuch. W ogóle dawno nie miłam takiego rogala na twarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla 7 - dziękuje w imieniu Justysi :) Dziewczyny, z tymi spomagaczami musi sie udac i w koncu zaciążycie! :) Nie wiem czy pisałam, ale Justysia wczoraj pierwszy raz tańczyła :D Ledwo co sama stoi bez trzymanki ale kręciła sie, rączkami machała i klaskała i śmiała się w głos. To było cudne! Aż sie ze szczescia poplakalam. Takie chwile wynagradzaja trudy macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś- nie wiem ile osztuje sam zastrzyk, ale z tabletkami clostilbegyt zapłaciłam w sumie 18 zł, także pewnie coś koło dyszki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, postaraj się go wykupić wcześniej, bo nie każda apteka je sprowadza także lepiej nie czekac na ostatnią chwilę, żeby w razie czego zdążyli zamówić. I z tego co zrozumiałam z ulotki to należy przechowywać go w lodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to już dwie na pregnylu jedziecie? Teraz już musi być dobrze, w końcu po to te zastrzyki, żeby zaciążyć, nie? W stópce fotki Emi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że powiedziłaś o tym, że może go nie być no i faktycznie! Jutro rano będe mieć. Miama zaciążymy zaciążymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś- cieszę się że mogłam być pomocna:-) Oby pregnyl okazał się dla nas strzałem w dziesiątkę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! a ja na nogach juz od 8. Tato zawiózł mnie na zastrzyk. Nie bolało :) Potem z Tatą na zakupy - fajnie było :) a teraz pije kawke i jem bułke wieloziarnistą. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dziewczyny jestescie dzielne, naprawde podziwiam :) no i zycze szybkiego zajscia a tak swoja droga to myle ze po tych wszystkich przezyciach to wasze dzieciaki beda najgrzeczniejsze na swiecie:):):) a ciąża bedzie przebiegac najłagodniej ,bez rozstepow bez mdłości i bez wszystkich innych nieprzyjemnych jej stron ...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołajka dużó zdrówka dla małego! U nas teraz krąży \"jelitówka\" kosi po koleji dużych i małyh.Fajnie, że wracasz do pracy odpoczniesz troche psychicznie i będziesz wśród ludzi ale najgorsza tęsknota. Kolezanki które pracują i mają dzieci mówiły, że najgorsze są pierwsze dni, a potem się przyzwyczajają. Pamiętaj o pozytywnym nastawieniu 🌻 Aga79 u mnie wczoraj piękne słońce i ciepło (chodziłam w swetrze po ogrodzie), zresztą jak cały czas. Raz tylko mielismy w nocy przymrozek. Marze o śmniegu! A nawet i błocie pośniegowym była by namiastka zimy, hihi. J_A_N_A moja 2-letnia chrześniaczka jest \"książkowym\" 2-latkiem, wszystko rykiem. Jak tylko coś nie po jej mysli to histeryczny płacz. Długo potrwa ten okres? Kiedys musze kupic tą książkę, możesz podac pełną nazwę? Trochę spóźnoine ale b. szczere życzenia urodzinkowe! ❤️ : \"Rośnij duża, dzielna, zdrowa, w 100% odlotowa. Nie zaglądaj do kieliszka, bo Ci będzie grała kiszka. Teraz coś dla Twojej główki, by nie było z niej makówki: śmiej się dużo, ucz się mało, na klasówkach ściągaj śmiało. Bądź pomocna jak komputer, szybka jak japoński skuter. Sympatyczna jak maskotka. Te życzenia są dla Ciebie, abyś czuła się jak w niebie!\" Miama też jestem za tym, że dziecku nie można popuścić i ustępować. A nawet słyszałam opinie pedagoga szklonego, że wskazany jest klaps. Sama po znajomych widzę co mają z dziećmi wychowywanymi bezstresowo... rozpuszczone, bez kultury, pyskate, egoistyczne. A nawet mam przykład 17-stolatki (córka sąsiadki wychowywana bezstresowo!) zaszła w ciąże w wieku 17l, w czasie ciąży paliła, wyszła za mąż za ojca dziecka, urodziła, babcia zajmowała się dzieckiem a ona po dyskotekach itp. Po roku się rozwiodła, zaszła w ciąże nie wiadomo z kim (cały czas paliła, dziecko urodziło sie kalekie) . Babcia ma do wychwywania dwoje dzieci oprócz 2 swoich. W 3 pokojach mieszka 7 osób. Ona oczywiście nie pracuje, bo nie skączyła szkoły. Szkoda mi ich bo wszyscy sie męczą, pracuje tam tylko ojciec, który zamkną się w sobie i prawie z nikim nie rozmawia. Gdy sąsiadki otrzegały, że źle postępuje w pewnych momentach to powiedziała, że ona najlepiej wie i będzie wychowywac bezstresowo... Wyszło bezstresowe wychowanie...Teraz widzi dopiero błędy i moze inaczej bedzie wychowywała wnunki - oby. Miama zakupy to najlepsza, rzecz., niedawno sama wszystko kupowałam, ale było cudnie! Moluś, Asik trzymam kciuki! Byłam tak padnięta po egzaminach , że wczoraj wyspałam sie za wszyskie czasy i dziś obudziłąm sie przed 7 rano. Zawsze tak jest, że jak nie trzeba wstawać to wcześniej się budzę, a jak trzeba wstać to mam problem bo ciężko. Jeszcze na dodatek od kilku dni tak dziwnie boli mnie brzuch tak jakby się rozszerzał od środka. Boli rano i wieczoren czasami popołudniu. Dziwne uczucie. Ale się dziś rozpisałam, miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jestem, przeprowadzka przeniesiona na jutro, mąż nie dał rady na dziś wziąć wolnego. Sama już nie wiem do czego mam ręce włożyć. Tyle tego... Po ślubie było łatwiej - tylko ja i 3 reklamówki rzeczy :-) Karyn straszna ta sytuacja w Twoim sąsiedztwie, mam nadzieję że Emilkę uchronię przed takimi błędami wychowując inaczej. jeśli mowa o zakupach, to ja już mam dość, w głowie młyn, nie wiem czego jeszcze potrzebuję, gdzie jechać i co kupić. Jeszcze Emilkę mam przeziębioną, muszę ją wozić ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piszę ostatnio za dużo, bo i nie mam o czym. W niedzielę 4 listopada mam dostać @. Jak zwykle wielkie nadzieje przeplatają się z wielkimi wątpliwościami. Objawy oczywiście mam, ale takie, że na dwoje babka wróżyła- pobolewanie (bardzo rzadko) piersi, pobolewanie brzucha (częściej), a dzisiaj w nocy obudził mnie kłujący ból tak jakby pęcherza, ale tak jakoś dziwnie, bo jak sikam to powinno bardziej boleć a nie boli wcale i w ogóle już całkiem przeszło, a jak by to był pęcherz to samo by nie przeszło tylko byłoby coraz gorzej... Miała tak któraś z was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam, nie wiem co to było, owszem w ciąży, ale to może nic nie znaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×