Planujące ciążę!

normalnie dziś totalna załamaka u mnie ,poniewaz 20 maja urodzil się syn moiemu bratu ciotecznemu -wczesniak,bo mil sie urodzic 29 czerwca....i dziś w nocy mły dotal zapaści ponieważ ma nie wyksztalcone jescze dobrze pluca i leży teraz pod respiratorem w inkubatorze ...i jego stan jest ciężki...dodam jeszcze ze pierwesze dziecko mojego brata zmarlo w2001 roku bo miaalo wade serduszka,i zmarlo mając 2 lata,wiec wiecie co teraz oni przeżywają...masakra!!!!! mam nadzieje że wszystko bedzie dobrze......wyć mi się chce....dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe.....

Agapko- to starsznie przykre!!!Nie umiem sobie tego nawet wyobrazić! Bardzo współczuję Kuzynowi...:( Agapuś- tulę Cię wirtualnie

Okropnie niesprawiedliwe życie. Trzymajcie się mocno, oby było wszystko dobrze.

dzieki dziewczyny za mile słowa jestescie kochane najnowsze wiećsci: dzwoniła ciocia(czyli babcia małęgo) i mówi ze mamy nie ma zadnej wady ..uuuffff..tylko dostal zapalenia płuc,pewnie złapał jakaś infekcje od swojej mamy bo ona byla przeziebiona...i dlatego dostal tej zapaśći..ale teraz stan jest stabilny!!!! oby tak dalej !!!!

Agapko- straszny był twój poprzedni post, ale ten ostatni już mnie uspokoił, ufff.... A nawet nie znam twojego kuzyna. Życie potrafi być bardzo niesprawiedliwe, oby teraz już wszystko było dobrze.

Channah- jeszcze troszkę czasu i będziesz tulic maleństwo do piersi:-) To tylko miesiąc i kawałek... Ciekawe czy Kubus po urodzeniu da ci pogadać z ciocią Asik na kafe:-)

fotki wysłane:-) czekam na jakieś Wasze fotki:-) Asik-marzę o tym ale cos czuję że u mnie jeszcze nie tym razem:-)ale nie czekaj na mnie tylko szybko zmykaj \"piętro niżej\" czyli do III tab.:-) Kamilla-napewno dasz radę z tymi egzaminami:-)powodzenia na FC Agapka- oj, oj a jednak niszczęścia chodza parami:-)słyszałam że wczesniaczki czesto mają zapalenie płuc:-( ich płucka jeszcze ni potrafia dobrze działać, trzymajcie się:-)napewno wszystko sie dobrze skończy:-) czekamy na relacje z wizyty u gin.:-)powodzenia:-) Channah-nie szalej za bardzo z meblami:-)widzę po znajomych że coraz częściej używają łozeczka turystyczne zamiast tradycyjnych ze szczebelkami:-)i bardzo je sobie chwalą:-)a torba do szpitala już spakowana?wczoraj wpadł mi w ręce katalog firmy Avent,przeraziła mnie ilość tych wszystkich bajerów do karmienia:-) i zastanawiałam sie skąd mamy wiedzieć co i kiedy należy kupić?laktator, sterylizator, podgrzewacz itd.czy to wszystko jest niezbedne?zameczam Cię takimi rzeczami bo jestes z nas najblizej \"finału\" oh, kiedyś był problem bo nic nie było a teraz jest problem bo mamy za dużo do wyboru i można sie w tym wszystkim pogubic:-)a tymczasem odpoczywaj sobie słodko i wij gniazdko dla maleństwa:-)) Miama-:-) dlaczego nie możesz być na słonku?takie wiosenne chyba nie jest jeszcze takie grożne? Karyn-pozdrowionka:-) Gosik- :-) jak samopoczucie?

Channah- mam wielka nadzieję że ciążowy temat (tzn dot mojej wczesnej ciąży) zaczniemy już w czerwcu... Uuuuuch jak ja już tego chcę!!!!!

Darka- zdjęcia po prostu przepiękne!!!:-) Dzięki! Jak tylko będę miała coś swojego to na pewno się zrewanżuję tylko nie tak pięknymi... Ja właśnie tez nic nie czuję, niby jajko było 16 maja wg gina a po jajeczkowaniu (chyba) prawie od razu zmieniały mi sie piersi, były pełniejsze i większe a tym razem nic. No ale zobaczymy, w końcu ja co miesiąc \"jestem w ciąży\" i co miesiąc dochodzi coraz to nowy \"pewny\" objaw. Od wczoraj biorę duphaston i mam potwierdzone przez gin jajko to może coś jeszcze z tego będzie... Jak nie to mężuś będzie musiał iść na badanie nasienia, tak dla ewentualnego wykluczenia chociaż tej przyczyny lub żeby od razu dostac jakieś leki na wzmocnienie plemniczków. Ale na razie czekam na nieprzyjście @ 02.06...

http://sms.amciu.com/ciaza.jpg

Nie mogę przebywać na słońcu, bo mi się od razu tręci w głowie. Ale właśnie przyszłam z długieeeeeeeeego spaceru i oprócz tego, że padam na twarz to jest oki. Kupiłam sobie bluzkę i torebkę :D Channah fajnie się czyta Twoją opowiastkę o codzienności ;-) Agapko cieszymy się, że już jest dobrze Pozdrawiam :D

Agapko, aż mi sie słabo zrobiło jak przeczytałam, ale dobrze, że już lepiej z maluszkiem. Na pocieszenie mogę powiedzieć, że sama urodziłam się wcześniej o 2 m-ce, wazyłam 900gr. i dostałam tylko 4 punkty... a teraz kawał baby ze mnie :D Będzie dobrze! Miama ja też unikam słonka ale z powodu uczelenia na niego. Chanah fajnie masz, że nadzorujesz przemeblowanko, napisz jak wyszło. Darka dzięki za pozdrowionka zaraz spadam do domu, a później na ranczo na grilla.

Darka super fotki. Ale miałaś dłuuuugi welon. Dzięki. :D Pozdrawiam całe forum

Czesc dziewczyny. Nie bedę mogła już was odwiedzać w pracy bo mają wprowadzić podgląd stron internetowych z których się korzysta. pozsotaje tylko domek, jeśli mój mężuś dopuści mnie do kompa ;) A u mnie jakoś nieciekawie. Bo wyczułam w piersi mały guzek i martwię się cóż to moze być. Jutero idę do gina, zeby dał mi skierowanie na usg. Mam nadzieję że to nie będzie nic złego i tak staram się mysleć, ale trochę czarnych mysli też mi chodzi po głowie.

czytalam troszke Wasze posty choć mnie temat nie dotyczy, jestem z chlopakiem rok ale teraz wiemy ze bedziemy ze soba zawsze. Jestem wlasnie po maturce i przede mną wybór studiów, chcialabym isc na farmacje albo na analitykę medyczną Gdybym w czasie studiów zaszla w ciążę to musialabym je przerwac bo tych kierunków nie ma zaocznych......i teraz mam ogromny metlik w glowie:( czytalam ze wsrod Was są mamy które rodzily na studiach, a ostatnio duzo myśle o tym ze fajnie byloby juz mieszkac razem, starac sie o dziecko.... nie wiem juz teraz co robic z tymi studiami, moze wybrac taki kierunek na którym moglabym przejsc na zaoczny...ale z drugiej strony...ehhh:( zadroszcze Wam Kobietki....i życzę słodkich Dzidziusiów :)

Dzieńdoberek :) Myslałm że dziś będzie pochmurny dzień, a tu słoneczko mnie przywitało z samego rana, więc jest dobrze.... W czoraj, jak pisłam byłam na pogrzebie, ale nie było tak strasznie.... potem zostalismy zaproszeni na tzw. stypę (ja + mąż i teściowie). I muszę Wam powiedzieć, choć zabrzmi to dziwnie i nieodpowiednio to było fajnie ;) Rozmawialiśmy z rodziną, której całe wieki nie widzieliśmy, ja poznałam dużo ludzi z rodziny... Byli obecni wnukowie zmarłej (kuzynowie Męża), którzy juz od kilku dobrych lat mieszkają w Angli (sa mniej więcej w naszym wieku). Fajnie się rozmawiało, oczywiście zapraszali nas do siebie.... w sumie gdyby nie moja nowa praca kto wie czy byśmy się nie wybrali...;) W każdym bądź razie zobaczymy się jeszcze przed ich wyjazdem, bo odwiedzą nas. Podejmiemy ich starą, polską gośścinnością :D A tak poza tym, to koło południa lecę na uczelnie na egz ... ble!

helloo ;) u mnie pada,,wiec nie zaciekawie..jutro wizyta u ginki ;) już sie nie moge doczekac,zobaczymy co powie ..narazie @ nie ma ..oby nie przyszła na jutro,ale po jurrze mile widziana ;) buziaczki

Kamilla7- powodzenia na egzaminie! Tak to bywa że jak rodzina się często nie widzi to taka okazja z pozoru smutna przeistacza się w miłe (jak na te warunki) spotkanie rodzinne, odświeżenie kontaktów. Agapka- u mnie tez deszczyk, a w nocy miały być u nas wichury i gwałtowne burze, ale chyba przeszło bokiem. Chociaż jak zasypiałam to słyszałam niezły wiatr. Oby twoja @ się nie pospieszyła za bardzo:-) Niech przyjdzie dopiero po wizycie u gin. Napisz nam oczywiście jak rezultat wizyty, co ciekawego powie. Kamilkaaaa- to poważna sprawa której nie wolno bagatelizować. Dobrze że idziesz do lekarza, niech on zobaczy i zleci jakieś badania, bo z tym nie ma żartów. Karyn- 900gram- szok! Nie wyobrażam sobie nawet jak wygląda takie maleństwo. Ale to pocieszające znać kogoś kto urodził się taki malutki a mimo wszystko wyrósł na zdrową kobietę:-)

i u mnie też deszczyk:-( i cieżki dzień z mamą na kontrol do szpitala, i imieniny teściowej:-)jast kochana:-) a my nie mamy jeszcze prezentu:-)i chyba to bedzie ksiązka..... i milony spraw do załatwienia:-) zaraz wróci mój a ja z mokrą głową jeszcze:-) ściskam i pozdrawiam Was wszystkie:-) miłego dnia i dużo słonka

darka- :)właśnie przed chwilką odebrałam pocztę, zdjęcia są śliczne! Macie piękna pamiatkę z tego wyjatkowego dnia! Dzięki i czekam na jeszcze.... :D

U mnie podobnie jak u Was dzionek barowy i od razu smutniej się robi jak słonka nie ma. Kamilkaaaaaa życzę Ci żeby to nie było nic groźnego. Kamilla tak to jest, że ludzie się nie widują, bo każdy ma swoją rodzinę a później się tylko spotykają na weselach i stypach. U nas tak jest. Jak jeszcze żyli dziadkowie, to rodzina przyjeżdzała, a teraz? No chyba że ktoś ma jakis interes, to wpada :D Agapka trzymam kciukulce

Ale dzisiaj wyjątkowo długa cisza na topiku... Halooo!

Asik25 jestem :D trochę zajęta byłam od rana. U mnie chmury i deszcz lał przed chwilą, a teraz trochę słonko świeci. Strasznie przeszkadza reklama z tym samolotem, Wam też tak latają po całej str? Nic przeczytać nie można

Hej Karyn! Akurat teraz nie mam żadnego samolotu ale czasami te latające reklamy potrafią człowieka doprowadzić do szału:-) U mnie nie pada ale ciągle wygląda jakby zaraz miało zacząć. Oby się nie rozpadało jak będę wychodzić z pracy:-)

no wysprzatalam caly domek teraz chwila relaxu :) Asik---oczywiscie dam zanc co i jak po wizycie ;) Darka-- Karyn-- kamilka--

Hej Agapka- fajnie że sie odezwałaś bo cos spokojnie dzisiaj na naszym topiku:-) Channah- coś się podejrzanie nie odzywasz... Halooo!!!! Czyżby Kubuś...? Lepiej żeby nie tak wcześnie. Odezwij się !

OOOOOOOOOOoopppppppppppppsssssss Channah co tam? A u mnie teraz przebiło się słonko i jest łaaaaaadnie.

witam ! ja dzis pierwszy dzien po weekendzie, bo poniedzialek mielismy wolne-swieto krolowej Victorii...troszke sobie odpoczelam...ale jak zwykle nie wysatrczajaco..;) mam jeszcze pare dni wkacji wiec musze to sobie wszystko dobrze zaplanowac...Dobrze, bo tutaj prawie kazdego miesiaca mamy jakis dlugi weekend... Agapka-sorki slyszec o tym dzidziusiu-na pewno jego rodzice przechodza prawdziwe meki ... tez mialam taki przypadek w rodzinie- moja kuzynka 2 synkow pochowala...ahhh nie wiem skad to sie wszystko bierze... Moj chlopak to powiedzial,ze zadzwoni do mojej pracy i powie zeby mi internet odcieli bo czytam o poronieniach, wadach wrodzonych dzieci i potem mam koszmary i przezywam wszystko-ale moze to i prawda- kobieta w ciazy nie powinna sie denerwowac, bo to bardzo zle wplywa na dziecko--a jak my jestem wiecznie takie zestresowane to moze w koncu sie cos stanie-wiecie, taka samospelniajaca sie przepowiednia...ale dobra koniec smucenia samopopoczucie u mnie duzo lepiej...chyba z tymi mdlosciami byl przelotny atak... daria..ja nie dostalam zadnych zdjec..:( buziaki dla was wszystkich************

ahaa...a studentkom zycze udanej sesji..!!! Kamilla a jak pisanie pracy idzie?

koszmarna ta nasza służba zdrowia. Byłam dziś u ginekologa i powiedział że on nie wydaje skierowania na usg piersi :( mam iść do onkologa. Natomiast szpitalu gdzie wykonuje sie usg powiedziano mi ze mam mieć skierowanie od ginekoga, i jak tu byc mądrym. Terminy do onkologa dpiero na początek lipca, podobnie z terminami na wyknanie usg. Koszmar i co tu robic. Człowiek płaci wszystkie składki a jak przychodzi co do czego to ma prywatnie wykonywac wszystkie badania. Załamałam się