Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kajuuusia

od dziś zaczynamy o siebie dbać!!!!!!!!

Polecane posty

Gość jakastamjaaaaaaaa
No ja tez zaczelam od twarzy. Kuracje rozpoczelam jakies 2 miesiace temu, poniewaz mialam okropne krosty( w sumie od zawsze je mam:P, no od kad pamietam) Zaczelam stosowac krem Brevoksyl i pic herbatke z bratka zeby oczyscic organizm. Na poczatku byla katastrofa:/ Twarz mialam gorsza, zadnej poprawy. Juz chcialam zrezygnowac, ale pomyslalam sobie, ze nie odpuszcze. I tak minely juz 2 miesiace, a ja nie mam tradziku:) Niestety sa male pozostalosci po nim(przebarwienia) No, ale skoro dalam rade z tradzikiem to dam i z tym:P . Musze poprawic jeszcze kondycje swoich wlosow, bo sa przesuszone i wypadaja:( no i ogolnie jakos tak ostatnio samopoczucie siada... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
Ja zaczęłam dopiero 2 tygodnie temu. Mam cerę ze skłonnościami do trądziku, ale samego trądziku nie za wiele. Od czasu do czasu coś wyskoczy, ale to wszystko. Jednak od wysuszających kremów miałam bardzo suchą cerę, więc zaczęłam stosowac Humektan. Poza tym myję buzię mydłem "Siarkowa moc" i smaruję ją czasem kremem z tej samej firmy. Jak czasami coż wyskoczy, to najpierw kładę maśc ichtiolową, a jak już wyskoczy, to Suderm albo maśc cynkowa. Boję się zastosowac herbatkę z bratka, ponieważ boję się wysypu, który jest wtedy nieunikniony. A co więcej, biorę tabletki antykoncepcyjne Diane 35 od półtora miesiąca. One są na trądzik także, więc po 3 miesiącach mniej więcej okaże się, czy są pomocne dla mnie, czy też nie. Co do włosów, mam ten sam problem. Chociaż jest już coraz lepiej. Stosuję tylko takie odżywki WAX do włosów zniszczonych. Czasami nałożę maskę, ale to bardzo rzadko. Spróbuję jakichś maseczek domowych. A poza tym, to chciałabym schudnąc. Najlepiej tak niecałe 10 kg, ale na początek wystarczyło by z 5. Jednak nie potrafię niestety. Kilka razy zaczynałam dietę i nie wytrzymywałam dłużej niż kilka dni. Oczywiście w tym czasie nie schudłam nic a nic. To jasne. Drastyczne diety działają na mnie strasznie. Mdleję po 2 dniach. A co poza tym? Ogólnie chciałabym zadbac o moje ciało. Troszkę się zapuściłam. Dawno nie dbałam o siebie. Chcę to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklana
hmm...zawsze jak patrzyłam na moje "lepsze" (ładniejsze, bardziej zadbane, mądrzejsze) koleżanki w liceum, byłam strasznie zazdrosna. Bo jak to jest, że jednym tak niewiele trzeba, żeby dobrze wyglądać, a inni mają zawsze pod górkę. mi się wydawało, że ja mam pod górkę. Może rzeczywiście trochę tak było? pierwszym problemem był trądzik - czego nie robiłam, nie stosowałam, nie próbowałam, zawsze był. Jak jakiś cholerny dobry przyjaciel. Chodziłam od dermatologa do dermatologa i nic, nic, nic. Dopiero na czwartym roku studiów trafiłam na naprawdę dobrą specjalistkę (oczyiście - prywatnie). Najpierw badania, potem terapia. Po bardzo długiej i męczącej kuracji izotekiem, udało mi sie doprowadzić cerę do calkiem niezłego stanu (teraz czekam, czy po odstawieniu leków, nie będę miała nawrotu). druga sprawa, to nadwaga - męczyłam sie dość długo, ale ostatecznie udało mi się zrzucić ponad 10 kg . Jestem niska, więc każdy kg więcej, to o każdy kg za dużo. trzecia sprawa - dobra fryzura i dobrany kolor, to naprawde dużo daje - z blondynki, jasnej blondynki, zmieniłam się w czarnowłosą dziewczynę, twarz wygląda zupełnie inaczej i ja się lepiej czuję w takim wydaniu. nie twierdzę, że jestem w stu procentach zadowolona ze swojego wyglądu, ale wiem, że nie ma czegoś takiego jak ideał. dlatego polecam inwestowanie w siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
szklana, tylko wyobrażanie sobie swoich koleżanek jako lepsze, ładniejsze i w ogóle super, właśnie może pogrążyc nas samych. I przez to m.in. ja zawsze szukałam u siebie wad, bo moje koleżanki wyglądały lepiej. Nie miały trądziku, były chude jak patyki. Wad, które odnajdywałam w sobie, tak naprawdę nie było. I dlatego nie warto porównywac siebie z innymi. Każda z nas jest wyjątkowa, dlatego warto doprowadzic siebie do takiego stanu, który dla nas samych będzie zadowalający. Co do trądziku, to nigdy aż tak nie dbałam o siebie, więc nie mogę stwierdzic, czy potrzeba mi dużo, czy niewiele. Zobaczę teraz. Bo w końcu zauważyłam, że nie wyglądam tak jak bym chciała. A jest tak dlatego, gdyż nigdy nie chciało mi się o siebie dbac. A teraz żałuję. Nie wiem nawet od czego zacząc... Nadwagi nie mam, ważę 60 kg, przy 167 cm wzrostu. Nogi mam w miarę chude, ale brzuch i boczki. Są naprawdę okropne:/ Bluzki najlepiej, żebym nosiła o 2 rozmiary większe.. A co do włosów, to zgadzam się w 100%. Od zawsze byłam blondynką. I zawsze mi to przeszkadzało. Przefarbowałam się na brąz. Jednak żałowałam tego i dopiero wtedy zrozumiałam, że najlepiej czuję się po prostu w blondzie - balejażu. Twarz wygląda wtedy całkiem inaczej. Jest super teraz - jak mam właśnie balejaż. Jakie wy "zabiegi" stosujecie na codzień? Np. balsamy, kremy do rąk, twarzy, pielęgnacja stóp? Co należy robic? I jak często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
I czy wiecie może, czy kremu wyszczuplające naprawdę działają? Czy np. jak bym nie stosowała jakieś konkretnej diety, tylko nie jadła słodyczy, to by mi coś dały? Czy działają one tylko z cwiczeniami i dietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
I jeszcze jedno. Jestem straszliwie blada. Jako, że biorę tabletki antykoncepcyjne, nie wskazane jest, żebym chodziła do solarium, dlatego zdecydowałam się na samoopalacz. Znacie może jakieś fajne, które nie sprawią, że będę wyglądała jak marchewka, tylko nadadzą mojej skórze brązowy odcień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastamjaaaaaaaa
Z samoopalaczy to polecam Kolastyny:) W tubce w kremie. Latwo sie rozprowadza. Trzeba tylko dokladnie rozsmarowac. Wiem, ze nie kazdemu sie chce tak wcierac dokladnie, ale naprawde efekty sa powalajace. Zawsze kolezanki sie pytaja czy chodze na solarium, a ja odpowiadam, ze nie. Uzywam samoopalaczy juz dluugo, wiec jakas tam wprawe mam;) Kolor wlosow tez zmienilam. Juz dawnoo. Z blond na czarne. I podobno ten kolor mi pasuje bardzo:) Z wygladu jestem zadowolona. Zawsze najbardziej dolowal mnie ten tradzik. Zazdroszcze kolezanka ktore maja piekna cere. Mi jeszcze brakuje do idealnej cery no, ale trzeba jakos sobie radzic. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3424142
Dołączam do Was, dziewczyny. Też mam 15 lat, jak jedna z moich poprzedniczek w tym temacie. Na razie zaliczam wzloty i upadki - zapuściłam paznokcie, ale na to konto znów zaczęłam opychać się słodyczami. Chcę schudnąć, wyleczyć trądzik, odpuścić sobie trochę szkołę, bo juz przesadzam z tą nauką. Zacznę przejmować się swoim wygladem - wcześniej przejmowałam się jedynie higieną, nie patrzyłam, czy wyglądam ładnie, ot zwykłe, szerokie spodnie, jakaś bluza, typowy luz. Teraz chce się zmienić. Chyba również rozpiszę sobie wszystko na kartce, jako takie postanowienie, bardzo dobry pomysł. Chciałabym zrobić sobie taki nietypowy prezent na urodziny, 17 marca, może się uda? Może tym razem dotrwam w swym postanowieniu, bo strasznie potrzebuję jakichś zmian w moim beznadziejnie nudnym życiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
jakastamjaaaaaaaa, dziękuję Ci bardzo. Wybieram się jutro na kosmetyczne zakupki, więc spróbuję ten samoopalacz. Mój chłopak jest 100 razy bardziej opalony niż ja. Podkładu nie potrafię dla siebie znaleźc. Koszmar. A na solarium chodzic nie mogę przez te tabletki. Tragedia. No i właśnie potrzebny mi jest jakiś samoopalacz, który łatwo by się rozprowadzał, bo nie mam jeszcze w tym wprawy. Kupiłam sobie jakiś czas temu z Dove bodajże balsam opalający, ale po pierwsze nadawał skórze pomarańczowy kolor, a po drugie zostawały plamy. A najlepsze jest to, że kupiłam do jasnej skóry, najsłabszy - tzn. miał leciutko tylko opalac, bo chciałam to zrobic etapami. Nie chcę wielkiego bum, bo wiem, jak to się kończy. Moje kolejne postanowienie - długie paznokcie. Ale niestety nie naturalne, a akrylowe. Odchudzanie chyba pozostawię na ostatek, bo z tym najtrudniej u mnie. 3424142, też sobie odpuściłam trochę z nauką - zaczęłam studia w październiku i duużo sobie w tym czasie odpoczęłam. Na szczęście tu nie trzeba się uczyc z dnia na dzień. Tylko ta okropna sesja. Ale właśnie się skończyła. Mam 2 tygodnie ferii i zamierzam je wykorzystac jak najlepiej. Dla siebie samej. Dla swojej urody. Bo cóż mi innego pozostało? Za dwa tygodnie znowu się zacznie i nie będę miała czasu na jakieś większe zabiegi pielęgnacyjne. Tak jak napisałam, nie uczę się, ale dosyc daleko mam uczelnię, więc dosyc dużo czasu spędzam na dojazdach no i na samej uczelni. Ja też do tej pory ubierałam to, co było pod ręką. Teraz to zmieniam. Starannie dobieram strój. No i nie ubieram jakichś worków na siebie, bo nie wyglądam w tym kobieco. A to mój cel przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
No i błagam Was, nie pozwólcie, żeby ten wątek zaginął gdzieś po drodze. Wsparcie każdej z nas pomoże nie tylko mi, ale wielu dziewczynom, które może tu zajrzą i będą miały podobne problemy do nas. A takie forum szczególnie potrzebne jest osobom, które nie mają z kim podzielic się swoimi problemami. A tutaj każda z nas może podtrzymac drugą na duchu, dopingowac jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastamjaaaaaaaa
Najwazniejsze to czuc sie dobrze ze soba:) czasem mam okropne dni...nic mi sie nie chce... Ale jesli zrobie cos dla siebie- jakies maseczki, wybalsamowanie ciala itp to wiadomo, ze odrazu sie czlowiek lepiej czuje:) Jesli chodzi o odchudzanie sie to mysle, ze mi w sumie nie potrzeba..Czasem mysle o tym, ale nie mam silnej woli:p Jestem fanka slodkosci:> Chyba jak kazda kobietka:) No wiec dziewczynki do dziela. Badzmy piekne.Chociazby dla siebie:) Zycze milych snow;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
Podpisuję się pod wszystkim, co napisałaś. Nawet pod tym, że ja także nie mam silnej woli, jeśli o odchudzanie chodzi. A poza tym, wszyscy wokół mnie podobnie jak ja uwielbiają słodycze, więc każdy mnie czymś częstują i trudno mi odmówic. Dlatego też odchudzaniem zajmę się na końcu. Może jak zacznę dbac o moje ciało, zobaczę efekty i będzie mi brakowało tylko kilka kg mniej, to będę silniejsza i może uda się coś schudnąc. Sama nie wiem. Jakbym zaczęła od odchudzania to bym pewnie poddała się na początku i już na nic nie miałabym sił. Nawet na dbanie o swoje ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
jakastamjaaaaaaaa, jak bym siebie słyszała. Trudno uwierzyc w to, ale czuję się, jakbym to ja napisała Twojego posta:P Po 1. - również uwielbiam kosmetyki owocowe! Są super! I jeszcze lubię jakieś balsamiki czekoladowe. Ale owocowe są the best! Nic nie zastąpi Ci takiego zapachu, jaki dają np. szampony, czy balsamy truskawkowe, malinowe itd. Balsam - to dla mnie od jakiegoś czasu jeden z głównych sposobów na super ciało! I nie tylko po kąpieli. Każdego wieczoru wklepuję sobie nie małą ilośc balsamików. Po nich skóra jest super gładka! A ja czekam na moje akryle, bo sama sobie będę je robiła. A swoje też mam łamliwe i rozdwajające się. Okropieństwo! Ostatnio udało mi się zapuścic je na ok. 0,5 cm, może nawet więcej. Ale co z tego, jak po 2 dniach nagle wszystkie zaczęły pękac. Tragedia. Odchodziły po bokach! A akryle są też dla mnie ekstra sposobem na nieobgryzanie skórek. To jedyny sposób tak szczerze mówiąc. Nie pomagają mi żadne preparaty, nic. Nawet bicie po łapach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3424142
Prawie same numerki w tych nickach, ciężko się połapać ;p Fajnie, że od wczoraj doszło kilka postów, zawsze to lepiej dołączać się do tematu, który jest tak aktywny, a nie do takich, gdzie wiadomość pojawia się sporadycznie, raz na tydzień. Wiadomo, w aktywnej grupie łatwiej i milej. Co do balsamów macie rację, Dziewczyny. I mnie suche powietrze daje się we znaki, wiadomo: zima, kaloryfery, mniej otwieranych okien, mróz itd, w dodatku z kranu leci mi ostatnio strasznie chlorowana woda. Sięgnęłam po balsam samoopalający Cztery Pory Roku i też jestem zadowolona, wystarczy, że raz się posmaruję, a mam gładką skórę na długo, rewelacja. I opalić nieco można się przy okazji :) Zgodzę się też w kwestii odchudzania, że nie powinno się od niego od razu zaczynać, a zostawić je sobie na koniec, bo to męczy oraz z zniechęca - ale z drugiej strony jestem tym typem dziewczyny, która bez płaskiego brzucha nie potrafi cieszyć się piękną cerą, włosami, zębami czy paznokciami. Cóż. Ech, muszę wreszcie wziąć się za siebie w praktyce, a nie tylko teorii, bo z dzisiejszych postanowień udało mi się zrealizować jedynie... półtora? Zobaczę jutro, jak zwykle zresztą 'jutro'. Może wreszcie coś ruszy, a słowa zastąpię działaniem? Przydałoby się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
A ja kupilam sobie dzisiaj Balsam brazujacy Kolastyny - samoopalacza nie było i krem samoopalający do twarzy (Soraya), no i Serum wyszczuplająco - ujędrniające oraz usuwające cellulit (Eveline). Jakoś ta ostatnia firma nie kojarzy mi się najlepiej, ale spróbowac zawsze można. Poza tym, smaruję twarz ze 2 razy dziennie nawet - kremem nawilżającym Humektan. A w poniedziałek lub we wtorek robię sobie paznokcie akrylowe. A slodycze jak jadlam tak jem:P Zaraz idę się wziąc za moje paznokcie. Trzeba je doprowadzic do ładu, żeby móc miec akryle. No i spróbuję się posmarowac tymi samoopalaczami. Zobaczymy co z tego wyjdzie. I może nałożę sobie jakąś maseczkę na włosy. Pozdrawiam was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
Znowu temat przygasa...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
Co jest z Wami? Popatrzcie jaki wątek znalazłam: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3942913&start=60 Można tam pisac, bo może byc więcej odpowiedzi. Co do mnie, to dalej to samo. Co 2gi dzień samoopalacz na twarz i ciało, co 2gi natomiast serum Eveline'a. 2 razy dziennie Humektan na twarz. Od jakiegoś czasu nie mam zbyt dużo wyprysków, więc reszta maści na twarz czeka na swoją kolej. A w ogóle to jestem taka dzisiaj padnięta, że idę coś zjeśc i idę spac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastamjaaaaaaaa
A jak tam twoja opalenizna? Ja ostatnio troche zbledlam:P nie chce mi sie smarowac...taki len mnie zlapal;d;d Musze wybrac sie na zakupy kosmetyczne i kupic sobie cos koniecznie:) takie zakupy zawsze motywuja:>:> Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
Moja opalenizna... hm... twarz jest super już! Oby się taka utrzymała. Miałam jeszcze kilka dni temu lekkie plamki na twarzy - przebarwienia. A dzisiaj jest super! Mam lekko brązową cerę - taką, o której zawsze marzyłam. Dodam jeszcze, że tym do twarzy kremem smaruję także łapki i szyję. Szyję, ponieważ chcę, żeby miała ona IDENTYCZNY odcień jak twarz, bo u mnie jest tak, że kolor skóry jest o niebo jaśniejszy. No ale po tym kremiku wszystko wraca już do normy. Jeśli chodzi o ciało, to ma ono już lekki kolor brązowy, ale jeszcze nie taki, jak bym chciała. Ale ten balsam z Kolastyny jest genialny! Moja skóra jest tak gładka jak nigdy. No a poza tym, to u mnie chyba bez zmian. Chyba tydzień temu miałam większy zapał do wszystkiego. Chociaż to nie znaczy, że teraz dbam o siebie mniej. Po prostu robię to z lekkim leniem i grymasem na twarzy. Jednak się nie poddaję. Ale to chyba przez pogodę. Ostatnio jestem taka śpiąca i zmęczona - i to non stop. A to serum wyszczuplające zastosowałam dopiero raz, bo tak jak piszę smaruję się nim tylko co 2 dni, ale jakoś podchodzę do jego działania sceptycznie. Nie wierzę, że zdziała cuda. Mam nadzieję, że się rozczaruję pozytywnie. Dobra, idę sobie chyba zrobic maseczkę z glinki zielonej, bo ostatnio nic na twarz nie robiłam. No i w dalszym ciągu czekam na akryle... Jak to długo trwa wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastamjaaaaaaaa
No wlasnie tak to jest...raz sie chce, a raz nie. Ja czasem sobie rozmyslam ile bym zrobila(maseczki,peelingi) a jak przychodzi co do czego to jest:nie, nie...jutro to zrobie:P No i tak codziennie. Dzis wzielam cieply prysznic, pod prysznicem peeling, a potem duzo, duzo balsamu:) Generalnie to przydalby sie jakis konkretny relaks, ale narazie nie ma o tym mowy:( Czeka mnie matura juz niedlugo, wiec stresss i stres:| Glupie uczucie. Pozostaje tylko male spa w domku:) No, a teraz ide juz spac, bo zmeczona jestem. Milych snow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
No mi się właśnie nie chcę. Teraz tak właśnie siedzę sobie i marzę o tym, żeby podnieśc ten swój tyłek i iśc zrobic tą maseczkę. Ale jest + - już sobie ją przygotowałam:D Więc doczytam, co mam doczytac i jazda z tym błotkiem na twarz. Nie potrafię jednak sprawic, żeby nie zasychała mi na twarzy. Bo ona powinna byc cały czas wilgotna, a u mnie już przy nakładaniu zasycha... Eh:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
No i zrobiłam ją w końcu. Tylko mi wodnista wyszła, więc nie trzymałam jej za długo - jakieś 10 min. I wtarłam sobie w ciało to serum - ale jest po nim mi zimno! Tragedia! No i humektan na buzię. To tyle na dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakastamjaaaaaaaa
Do-->192837465:) i jak tam twoje pazurki? akryle juz sa? Ja wlasnie dzis kupilam sobie lakier nablyszczajacy(przezroczysty), bo moje cos zżolkly i chce je ozywic. No i samoopalacz kupic musze:) Bo juz jakas blada jestem:( a nie lubie tak. Wiec dzis wieczorem male opalanie:P Zapraszam kobietki do dyskusji i wspolnej motywacji:) Wiadomo, ze razem razniej! Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleofas
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
A pazurków jeszcze nie mam zrobionych. Zrobię dopiero w czwartek, bo mam wolne w pracy. A poza tym, doszła mi dopiero jedna przesyłka z dwóch. Więc nie mam jeszcze wszystkich potrzebnych materiałów. Ale jutro będą już na pewno, więc w czwartek paznokcie powinny byc gotowe. Na szczęście:) No mnie też dzisiaj czeka to wcieranie balsamu brązującego. Staram się o tym pamiętac, bo chcę podtrzymac opaleniznę, a przynajmniej nie zepsuc jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleofas
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 192837465
Muszę się dzisiaj Wam do czegoś przyznac... Dzisiaj nie zrobiłam nic a nic.. Oprócz nałożenia kremu nawilżającego rano i wieczorem. Byłam w pracy cały dzień, a teraz wieczorem, to już sił na nic nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinschen
do niedawna miałam trądzik, po którym zostały mi przebarwienia, ale siostra załatwiła mi świetny przepis na płyn z pietruszki i cytryny na te przebarwienia (podobno kobiety też stosują go na zmarszczki). słyszałam że jest dobry, w końcu wiadomo że nie nic lepszego niż naturalne kosmetyki a nie chemia... no i się przekonałam..stosuje ten płyn dopiero od 3 tygodni ale efekty są niesamowite! jeśli ktoś z was chciałby ten przepis, piszcie: 2425134

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka szpachelka
a nie da rady zamiescic go tutaj? Strasznie mnie zainteresowal.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinschen
już daję:) 100g pietruszki drobno pokroić, zalać wrzątkiem i gotować 15 min. Następnie odstawić na 20 min, i dodać łyżkę soku z cytryny. Dokładnie zamieszać, wlać do słoika i trzymać w ciemnym miejscu. Smarować twarz normalnie, jak tonikiem, rano i wieczorem. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×