Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

alias* - w ten sposób można nie wierzyć niczemu, żadnej książce na przykład, bo każdy sobie może założyć drukarnię. Czy ty potrafiłabyś spojrzeć swoim krewnym w twarz i powiedzieć, że to co zrobili, było bez znaczenia, bo powinni być neutralni? Czy twoja babcia umiałaby powiedzieć tym AKowcom, żeby sobie szukali kogoś innego, bo ona się nie będzie mieszała w wojny tego świata? Ja nie. Chylę nisko czoło przed ludźmi takimi jak twoja babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podziwiam to co zrobiła ale sama powoiedziała mi kiedyś że nie było warto i zebym nigdy nie popełniła takiego błędu jak ona, powiedziała\'lepiej zbieraj manatki i uciekaj jak najdalej\' a AKowców ukrywała bo to byli jej sąsiedzi-też nie potrafiłabym inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo proste ---> Podczas mobilizacji wszyscy by szli... no poza kategoria E... Ale chyba nie ma potrzeby, by SJ byli teraz zmuszani do obowiazkowej sluzby (albo ktokolwiek) wbrew swoim przekonaniom, ideologii. Bo taka sluzba to jest odbebnienie obowiazku... i nic sie raczej nie przyda podczas wojny... Kuzyn byl po studiach i podczas calego tego okresu wystrzelil 3 naboje... :O I jeszcze pare innych osob mowilo to samo, heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszyscy mogą uciec, niestety. Uda się jakiemuś małemu procentowi, reszta zostanie, bo nie będzie miała ani gdzie, ani jak uciec. Bo jak, z tobołkiem i dzieckiem na garbie na piechotę do lasu? Robimy to samo, co zwierzęta - jak się uda, zwiewamy jak najdalej, a kiedy przyprą nas do muru, będziemy gryźć i kopać. Neutralności jednostkowej tak naprawdę nie da się zachować. Znajdzie się ktoś, komu nie będzie można odmówić. Rodzina, sąsiedzi, dawni przyjaciele, jakieś dziecko... i człowiek sam czuje, że moralnym obowiązkiem jest pomóc, że jeśli tego nie zrobi, to do końca życia będzie się czuł jak szmata. Żołnierze robią to samo, tylko raz w małej skali, broniąc współtowarzysza, raz w dużej, broniąc miasta czy kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa, ok, ale zrozum, że jest cholerna różnica, jeśli coś takiego deklaruje cała grupa. W dodatku im większa, tym gorzej. Pisałaś: ---> Podczas mobilizacji wszyscy by szli... no poza kategoria E...------ no i wychodzi na to, że poza Świadkami także, bo oni są wobec \"takich spraw\" neutralni. Jak będziemy wyglądać, kiedy wszyscy katolicy powiedzą, że nie pójdą w czasie mobilizacji do woja ze względów religijnych albo dlatego, że nie czują się związani ze swoim krajem? Teraz jest pokój, można się wykręcać do woli. A kiedy go nie będzie? Mnie nie chodzi o to, żeby Świadek dumnie wkroczył do WKU, tylko żeby nie mówił, że jeśli zapuka wojna, to on się wypnie. A na to niestety wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy pindolicie
głupoty teraz jak przyjdzie wojna to spuszczą na m atomówkę na łeb i ciekawe jak będziecie się przed tym bronić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo proste ---> Widzisz... Ja do tej pory nawet nie wiedzialam, ze SJ moga sie ustawowo zwolnic ze sluzby ze wzgledu na religie... Mysle, ze w czasie wojny nikt by sie specjalnie nie zastanawial nad tym... Pewnie wiekszosc osob, teraz pacyfistycznie nastawionych jakby zobaczylo co sie dzieje i na co sie zanosi, chwyciloby za bron... Jak nie w obronie ojczyzny... to w obronie bliskich, rodziny... przyszlosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy nie będziemy mieć dylematów. Śmiem przypuszczać, że atomówki tak wszystkim równo to na łeb nie spuszczą, po co komu radioaktywne pobojowisko. Jak spuszczą, wyparujemy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa, przypuszczać możemy sobie do upojenia. Pytanie, czy wolno nam dziś deklarować, że w razie czego odwrócimy się plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooooooooooo ale się porobiło, chciałam coś napisać, ale chyba nie dzisiaj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANNA---> Nic sie nie porobilo... Zreszta w razie czego to kobieta jestes... A to Cie zwalnia a obowiazkowej sluzby ;) bardzo proste---> No nie... Deklarowac i zapierac sie rekami nie mozemy... Ale wiem tez, ze nigdy sie do konca nie wie jak sie postapi w jakiejs okreslonej sytuacji... Wiec wszystko to tylko gdybanie... I oby na gdybaniu sie skonczylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej alias
wiec powiedz mi jak Polka w drugiej wojnie swiatowej mogla oglosic neutralnosc. Kiedy? wtedy gdy zostala napadnieta, wtedy gddy po postaniu warszawskim burzyli cala warszawe, wtedy gdy np: ktos mial przyjaciele zyda i oni na jego oczach go zabili. Alias kochanie czy Ty naprawde nie rozumiesz.? Kraje ktore nie zostaly napadniete mogly oglosic neutralnosc. Jak np: w czasie gdy Polska byla pod zaborami mogla oglaszac neutralnosc, mozesz miedzy powstaniami? Kazdesz innym pouczyc sie histori poucz sie TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki drobny szczegol co do neutralnej Szwajcarii- co prawda jest neutralna, ale nie bezbronna! Tak jak w innych krajach wszyscy mezczyzni maja obowiazek sluzby wojskowej i kazdy ma w szafie bron!!! W regularnych odstepach (co rok lub 2 lata) maja obowiazek brac udzial w tygodniowych (chyba) poligonach (czy cos w tym stylu), zeby nie oduczyli sie celnego strzelania! Taka jest wiec druga strona medalu- nawet neutralny kraj nie da sie w razie napasci dobrowolnie przejac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do górky

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trerere
szkoda ze anna starym dobrym zwyczjemsj jak juz nie wie co powiedziec to znika "do jutra" szukajac odp. w podrecznikach dla "braci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Teksty w stylu \"trerere\" są, że tak powiem nie na miejscu, ja nie żyję dla tego forum tylko po to, aby komuś sprawiać przyjemność, bądź nieprzyjemność swoimi wpisami. Nie mam czasu siedzieć jak to nazwałaś/łeś \"szukajac odp. w podrecznikach dla \"braci\". Po pierwsze takich podręczników nie posiadam, a pracując do 17.00 mam jeszcze obowiązek w domu posprzątać i ugotować, nie mówiąc o spędzeniu czasu z dzieckiem. Większość moich wpisów nie opiera się na takich \"podręcznikach\" tylko na mojej wiedzy, a nie napisałam wczoraj nic bo dolałąbym tylko oliwy do ognia, a nie o to chodzi. Wracając do tematu. Ewangelia Łukasza 6 rozdział: 27 \"Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. 29 Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! 30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. \" W przymierzu Prawa Bóg podał zasady toczenia wojen, które gotów był zaaprobować; dotyczyły one zwalniania ze służby wojskowej oraz reguł prowadzenia działań wojennych. Były to święte wojny Jehowy. Nie można tego powiedzieć o żadnej wojnie wszczynanej dziś przez narody świata. Jezus powiedział : Ew. Mateusza 26:52 \"Wtedy Jezus rzekł do niego: «Schowaj miecz swój do pochwy, bo wszyscy, którzy za miecz chwytają, od miecza giną.\" On sam wytraci tych, którzy się sprzeciwiają prawdziwemu Bogu i Jego woli: 2 Tes. 1: 6 \"Bo przecież jest rzeczą słuszną u Boga odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają, 7 a wam, uciśnionym, dać ulgę wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej potęgi3 8 w płomienistym ogniu, wymierzając karę tym, którzy Boga nie uznają i nie są posłuszni Ewangelii Pana naszego Jezusa. \" Jak to by było, gdyby SJ na froncie walczyli ze swoimi współwyznawcami-tylko dlatego, ze pochodzą z innego kraju? Nie byliby przecież posłuszni przykazaniu \"kochaj bliźniego swego jak siebie samego\". Jana 17:16 : Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Jana 6:15 :Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę. Dlaczego tak uczynił? Jana 18:36 : Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd». Jezus wyraźnie dał nam wskazówki, abyśmy nie chwytali za broń, gdyby był tego zwolennikiem, to inaczej doprowadziłby do zbawienia. Założę się, ze moje tłumaczenia i tak nie zmienią niczyjego zdania, ale piszę to abyście wiedzieli na czym się opieramy odmawiając służby wojskowej. A to co wydarzy się w razie ataku nieprzyjaciół na nasz kraj okaże się w trakcie, nie mamy co gdybać, bo to wywołuje niepotrzebne niepokoje i wrogość. Jeszcze napomknę o SJ w obozach koncentracyjnych. Prawda jest taka, że SJ byli osobną grupą wyraźnie oznaczonych więźniów. Nosili na uniformach fioletowy trójkąt, który odróżniał ich od innych więźniów i nie nadali sobie oni go sami. Proszę ni mówcie, że to bujda bo obozy koncentracyjne nie były bujdą i nie ważne kto ginął w nich: GINĘLI LUDZIE i to jest niesprawiedliwe. W sprawie odmowy szerzenia propagandy antyfaszystowskiej, to chyba dobrze świadczy, skoro nasze czasopisma nie były używane do wojny propagandowej i nie ważne z której strony, ważne , że wogóle. Reszta z tego co przeczytałam to totalna bujda, ale jak chcecie to wierzcie, ja nikomu tego nie zabraniam. Staram się prowadzić życie zgodne ze swoim sumieniem i ono też mi mówi, że nie mam prawa nikogo przekonywać na siłę tak samo proszę uszanujcie moje stanowisko-bo mojego zdania nie zmienicie również. A agresją na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie twierdzi, jakoby świadkowie nie przebywali i nie ginęli w obozach. A już na pewno ja tak nie twierdzę. Fioletowy trójkąt to fakt. Tylko co z tego? Jedni szli za wiarę, inni za poglądy, inni jeszcze za nic, dlatego tylko, że tak się komuś podobało. To niczego nie zmienia. Dalej mam rozumieć, że w przypadku zagrożenia Świadkowie nie zrobią nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, i bujda. Tzn, uważasz, że wymieniona przeze mnie deklaracja jest bujdą? Znajduje się ona m.in. w wydanym przez Towarzystwo Strażnica roczniku \"Yearbook 1934\" na s.131-140. W sieci dostępne są fotokopie niemieckiego oryginału, nie znam niemieckiego, więc korzystam z przekładu. A jeśli nie wierzysz dalej, pozostaje wspomniany \"Yearbook 1934\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem tylko tyle: NIe chca zabijac wrogow, grabiacych ich kraj i niszczacych to, co dla nich swiete, ale za to ze spokojnym sumieniem skazuja na smierc swoje dzieci, malzonkow, rodzicow... (zakaz transfuzji) Gdzie tu logika??? Co do wojen, juz sie wypowiedzialam, ale powtorze bardzo krotko- gdyby w Europie przewazali SJ, do tej pory mielibysmy hitleryzm, zabijano by wasze chore, niepelnosprawne dzieci i was samych, gdybyscie zachorowali. NIewygodni ludzie nadal by gineli w obozach koncentracyjnych. Taki bylby dzisiaj swiat, gdyby wiekszosc aliantow byla SJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga a nie wydaje ci się, ze takie gdybanie nie ma najmniejszego sensu równie dobrze moglibyśmy gdybać co by było, gdyby w kościele katolickim nadal istniała inkwizycja i święte wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze takie gdybanie ma duzy sens, bo taka sytuacja moze sie znowu zdarzyc, ze zostaniemy napadnieci przez jakiegos nowego Hitlera. I jesli jest wiecej ludzi, ktorzy mysla tak jak wy, to obozy koncentracyjne i zabijanie \"bezwartosciowych\" ludzi lub mniejszosci etynicznych i religijnych moga stac sie codzienna rzeczywistoscia. I NIkt tu nie mowi o wyruszaniu na wojne w celu podbicia jakiegos kraju. My tu mowimy o obronie koniecznej! Inkwizycja i swiete wojny byly wytworem fanatycznego czasu i jeszcze bardziej fanatycznych ludzi. Sama widzisz, co sie dzieje, jak sie ma klapki na oczach. Na szczescie znalazly sie osoby, ktore ten fanatyzm zakonczyly. I poki co katolicy staraja sie wyciagnac wnioski z tego i nie popadac w skrajnosci. Bo wlasnie takie ekstremalne spojrzenie na swiat jest przyczyna tragedii. Mozna to obecnie obserwowac na przykladzie islamu. Ale i wasza pozycja jest- pewnie nie w takim stopniu- ekstremalna. Widzicie swiat w czarno-bialych odcieniach, nie dopuszczacie wyjatkow, trzeciego wyjscia.... Wiesz, ja tez jestem przeciwko wojnie, tez nie wyslalabym swoich bliski do walki. Wojna jest czyms strasznym i nie nalezy jej popierac. Ale co zrobic, jak sie nie ma innego wyjscia, jak tylko zabic, zeby na swiecie byl znowu pokoj ??? Co zrobic, jesli jedynym wyjsciem na zakonczenie bezsensownej dyktatury i mecznia ludzi w obozach jest wlasnie walka zbrojna? Czy wg was nalezy czekac, az sie problem jakos sam rozwiaze? Albo moze miec nadzieje, ze inni pomoga? Was pewnie by to nie obchodzilo- schowalibyscie glowe w piasek, ewakuowali sie, udawali, ze nic sie nie dzieje. Byc moze wy mozecie liczyc na pomoc przyjaciol z Brooklinu, ktorzy w razie czego by was przyjeli, w przypadku wojny? Wielu katolikow niestety nie ma takich kontaktow. Aby cos zmienic, musza wiec sie bronic! i nie patrzec obojetnie, jak w sasiednim domu rozstrzeliwana jest cala rodzina! Niestety czasami konieczne jest zabicie blizniego-potwora, zeby uchronic siebie, swoja rodzine i wielu nieznajomych przed bezsensowna smiercia. To sie nazywa obrona konieczna. Wy blednie wychodzicie od idealnej sytuacji, w ktorej wszyscy ludzie maja na tyle dobrej woli, zeby wojen nie zaczynac, nie prowadzic... Ale swiat niestety jest inny! Jest wielu zlych ludzi, ktorzy gdzies maja idealy ewangelii! I tacy ludzie zawsze beda na swiecie i zawsze znajdzie sie jakis idiota, ktory rozpocznie wojne, napadnie jakis kraj, zrabuje, wymorduje. Zawsze znajda sie ludzie, ktorzy beda to popierac! Dlatego niestety czasami jest konieczne siegnac po bron i przerwac taki bezsens. Ludzisz sie, jesli myslisz, ze przegadasz takiego dyktatora, sadyste. Do nich zadne argumenty nie dochadza. Niestety! Wasza nauka o nieangazowaniu sie w konflikty zbrojne nadaje sie jedynie do raju!!! W zlym swiecie, jest ona jedynie utopia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jana 18:36 : Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd». Przykro mi, ale nasze królestwa, nasze państwa są jak najbardziej z tego świata. Łk: 29 Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! To jest bardzo piękne, ale mało kto jest w stanie tego przestrzegać. Jeśli przykładowo idziesz ulicą, podejdzie bandyta i pobije ciebie i twoje dziecko, też będziesz nadstawiać drugi policzek? W tym także drugi policzek swego dziecka? Z góry uprzedzam, że nie uwierzę, jeśli powiesz, że tak. I nie uwierzę, że jeśli ktoś twoje dziecko pobije albo okaleczy, to będziesz umiała zmusić się do miłości dla kata. Wybaczyć? Być może. Gdy napadną twój dom, zadzwonisz na policję i zrobisz co możesz, by się bronić, czy pokornie schylisz głowę w imię miłości bliźniego? Pisałaś: Jak to by było, gdyby SJ na froncie walczyli ze swoimi współwyznawcami-tylko dlatego, ze pochodzą z innego kraju? Nie byliby przecież posłuszni przykazaniu \"kochaj bliźniego swego jak siebie samego\". Na wojnie nie walczy się tylko dlatego, że ktoś pochodzi z innego kraju. Na wojnie - obronnej zwłaszcza, bo o takiej tu głównie mowa - walczy się po to, aby nie dać się zabić wrogowi w pierwszej kolejności, w drugiej, by zachować prawo do swego języka, majątku, terytorium, tradycji, państwowości, wolności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż to jest was sposób myślenia, ja przedstawiłam swój, dzięki temu wyraźnie widzicie różnice naszej religii od waszej, pocieszę was tylko, że nie tylko nasza wiara w Polsce ma jak to nazwałyście tak \"radykalne\" poglądy, przyjrzyjcie się z bliska też innym i z pewnością okaże się, że wcale nie jesteśmy tacy inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do Świadków..... W Kościele katolickim jest tak, że jak ktoś popełni ciężki grzech to idzie do spowiedzi. Żeby ona była dobra, tzn skuteczna i żeby dzięki niej grzechy zostały odpuszczone, trzeba spełnić kilka dokładnie określonych warunków . A jak jest u Świadków Jehowy? Wiem, że za grzechy można zostać wykluczonym ze zboru, że staje się, chyba, przed radą starszych zboru i oni o tym decydują. Słyszałam, że jeśli ktoś wie o tym , że ktoś inny popełnił grzech ma obowiązek o tym powiadomić. A co w przypadku, kiedy ktoś grzeszy, a nikt o tym nie wie? Sam ma przyjść i się przyznać? Proszę, niech ktoś może o tym opowie, jak to wygląda w praktyce? Nie chodzi mi tu teraz o dyskusję który sposób jest lepszy i dlaczego, o krytykowanie, o przekonywanie, że tak dobrze, a tak żle, chodzi mi o zwyczajną i dokładną informację, bo już od jakiegoś czasu się nad tym zastanawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p84
wczoraj rozstalem sie z dziewczyna po 2 latach...postanowila zostac swiadkiem, jestem katolikiem praktykujacym ale z przymruzeniem oka traktowalem jej numery jak przesmiewcze traktowanie naszej wiary przeinaczanie faktow itp. staralem sie, robilem wszystko, zawsze powtarzala ze bardzo mnie kocha itp, jestem cudowny itp.a tu taki zonk to co uslyszalem to przegiecie maxymalne, poczytalem sobie ich broszurki i jakies ksiazeczki \"poranne badanie pism \" czy cos w tym rodzaju historia we wprowadzeniu jest tak banalna, ale tez \"straszaca\". Ciekawe jak bedzie sie czul jej ojciec jak sie dowie o tym ze nie bedzie zbawiony (od urodzenia muzulmanin, nie jest z polski, matka tez nie jest swiadkiem)...tylko ona i jej siostra. Gdy spytalem sie dlaczego akurat swiadkowie jehowych to zalamalem rece. \"jehowi dlatego gdyz ich religia jest najbardziej LOGICZNA\" czegos tu nie rozumiem jak religia, wiara sama w sobie ma byc logiczna. Kocham ja, nie wiem czy to nie byla ta jedyna, planowalismy nasza przyszlosc, teraz wiem ze to wszystko smieszne bylo. Mam nadzieje ze nie przejedzie sie na tym. Musialem sie wyzalic :) no love

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p84 --> bardzo mi przykro, że twoja dziewczyna tak sie zachowała, nikt z nas nigdy nie wyśmiewa czyjejś wiary, może po prostu nie dojrzała na tyle, aby zrozumieć, że nie wolno z tego powodu nikogo wyśmiewać. Być może za jakiś czas zrozumie, że tak nie powinna postępować. Czajko--> pisałam już kiedyś jak to wygląda, ale opiszę. Jeżeli ktoś popełnia \"grzech ciężki\", powinien pójść do braci starszych i przyznać się. Wtedy nie zostanie wykluczony, a pouczony i jeśli to konieczne, ograniczy się mu niektóre prawa np. nie będzie mógł przez jakiś czas głosić, a jeśli jest np. sługą pomocniczym to zostanie odsunięty od przywileju. Natomiast nie zawsze tak jest , że ktoś tego czynu żałuje, bądź wstydzi się przyznać, bądź boi się konsekwencji. W takiej sytuacji jeżeli ktoś o tym wie powinien najwpierw porozmawiać sam na sam z tą osobą, a by nakłonić ją do przyznania się samemu i dać mu na to określony czas. Jeżeli tego nie uczyni powinien drugi raz porozmawiac, ale tym razem z jednym świadkiem. Jeżeli i tym razem nic to nie da, powinien sam iść do starszych i powiadomić, że dana osoba popełniła grzech i pomimo uprzedzeń, sama się nie przyznała. W takiej sytuacji dana osoba jest traktowana surowiej i jezeli w dodatku nie okaże skruchy, bądź nie odstąpi od grzechu-zostanie wykluczona. Jeśli nikt o tym nie wie, to dana osoba będzie przebywała w zborze do momentu, aż prawda wyjdzie na jaw. Niestety czasem bywa tak, że osoby postronne wiedzą o takim fakcie, ale nie informują nikogo ze współwyznawców grzeszącej osoby-ciężko więc oczekiwać, że prawda się ujawni. Czasem takie sprawy wychodzą po wielu latach ukrycia. Niestety. Mam nadzieję, że wyjaśniłam ci to dość jasno. W razie niejasności pytaj. Odpowiem w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×