Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobrakochanka

Do Zdradzanych Zon

Polecane posty

Gość żalutek
jejku, ludzie, przecież życie to nie jest coś co można zaplanować co do sekundy. i niestety czasem tak się dzieje, że zmieniamy się my, zmieniają się nasze uczucia, zmieniają się ci których kiedyś kochaliśmy. i taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaje sie...
...bylam kochanka, i to jedyna rzecz, jakiej zaluje w zyciu. Zwyczajnie nie myslalam, ze ktos moze przeze mnie plakac. A potem ona do mnie przyszla i powiedziala, ze zyczy mi abym ja kochala kogos jak ona swojego meza i zeby ktos sprawil mi cierpienie, jakie ja jej sprawilam. Jej zyczeniu stalo sie zadosc. Oberwalam w trojnasob, bedac w dlugoletnim zwiazku. Udalo sie go odbudowac, pobralismy sie, bylo pieknie. Wydawalo mi sie, ze juz zaplacilam za swoj czyn, ale najwyrazniej sie pomylilam. Mam powtorke z rozrywki i, Boze moj, boli tak samo, mimo ze to znam. Brutalne, ale prawdziwe: jak suka nie da, to pies nie wezmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miły Pan
Mam rade dla was moje panie. Ja nigdy nie kieruje sie uczuciami. Skacze z kobiety na kobiete. Daja mi one wiele przyjemnosci. Ich męzów mi nie zal. Jesli nie umia dać zonie podstaw to zawsze taki bedzie koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Pan nie taki Mily....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miły Pan
Hahaha naprawde sie uśmiałem z ( To pan nie taki miły) Powiem tak piszac te słowa nie miałem nic złego na mysli. Nigdy tak nie robie. Mam udany i stabilny związek Jestem wesołkiem choc potrafie tez płakać razem z bliźnim. Traktuje to z przymróżeniem oka. Internet powinien nieść radośc i śmiech w swej rzeczywistosci. Jesli jest kobieta zdradzona, oszukana przez męża napewno nie znajdzie pocieszenia wymieniając doswiadczenia. Mysle i wiem że naprawde lepiej sie pośmiac Zycze wszystkim tego z całego serca. Odpis na mój wczesniejszy wywód doprowadził mnie do smiechu. Właśnie o to mi chodzi Dzięki za tak wesoły komentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przyznaję się
sprawiłaś komuś ból i ten ból powrócił do Ciebie. Bo każda wyrządzona krzywda wraca. Nie życzę Ci źle, bo już zapłaciłaś za swój błąd. Wiele kochanek ma to gdzieś ale za jakis czas mogą płakać, bo kochanek wróci do żony albo ktoś je zdradzi. Nigdy nie byłam mściwa ale każdej kochance życzę tego bólu, tego cierpienia, gdy osoba, którą kochasz, zdradza. Zdradzającym facetom też tego życzę,żeby nikt sie nie czepiał,że ich bronię. ;) Teraz się z tego śmiejecie ale pamiętajcie,że zło wyrządzone innym, powróci do was jak bumerang.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie wierze
ze zlo powraca, niektorzy cale zycie postepuja zle (obiektywnie patrzac) i sa szczesliwi, a inni, ktorzy zasluguja na prawdziwe szczescie - nigdy go tak naprawde nie znajduja... i to jest niesprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Pan nie taki Mily...
do Mily Pan: prosze bardzo;) dowcipna ze mnie dziewczyna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem nieszczesliwa
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to takie jedno pytano? Kto tych biednych mężów zmusza do poślubienia tych wstrętnych, gderliwych żon? Po co brali ślub? jak widać po tym topiku, jest wiele pań chętnych na niezobowiazujący sex, na związek bez przyszłości, na bycie poprostu kochanką. Jaką kobietę sobie wybrali, taką mają! Chcę innej, niech sobie zmienią i tyle! Niech mają odwagę spojrzeć żoni e woczy i postawić sprawę uczciwie. A kochanki gdyby miały choć odrobinę szacunku do siebie i uważały tych bencwałów, których przygarniają za takich biednych, to postawiałyby sprawę jasnoL wolisz mnie - bardzo proszę, ale albo ja albo żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pragmatyczka
Ja tez bylam zdradzana zona. Banalnie. Maz z najlepsza przyjaciolka. Oboje sa juz w czasie przeszlym. I to jest najlepsze co mozna zrobic. Zostawic im ten miodek. Niech sie najedza. I z tego co wiem szybciutko przestaje smakowac A tak na marginesie panie kochanki. po co dorabiac wielkie ideologie do zwyklego swinstwa i kurestwa. Od tego sa dziwki i one przynajmniej nie klamia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ot racje ma kobieta
dorabiacie ideologie do kurestwa i tyle. A jak z kochanką taka wielka miłość to po cholerę on wciąż wraca do tego domu w którym obrzydliwa żona i wstrętne dzieciaki żyją. Niech zostaje u kochanki, droga wolna, przecież małżenstwo to nie więzienie, nikt na siłe nikogo nie trzyma. Pomyślcie o tym, może już czas. A może pomyślicie jak wasz ukochany mężulek w przyszłości was zacznie zdradzać i przekonacie się na własnej skórze co tak naprawdę to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pragmatyczka
Jeszcze musze uprzedzic atak kochanek. Nie jestem i nie bylam typem kury domowe w rozdeptanych kapciach, nawet w ciazy.Wiec element "zony w papilotach odpada". Ot, jestescie atrakcyjne, jak nowa zabawka, ktora i tak sie znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pytam bo: numer zdobyłam tak: jak zadzwoniła kiedys w niedzielę, do mojego męża to zobaczyłąm u niego w telefonie numer odebrany, zapisałam go - głupia nie jestem i wiem, że żadna kobieta nie dzwoni wieczorami do żonatego i dzieciatego faceta ot tak po prostu pogadać - miałam rację po pierwszym telefonie była dalej bezczelna, po drugim zaczęła mnie oczerniać przed nim, że jestem nienormalna, bo nie mam DO NIEJ zaufania (a wg niej powinnam mieć zaufanie do kobiety, która proponuje mojemu mężowi spędzanie wspólnie nocy :) ) i do niego tez nie mam zaufania, zaczęła na niego \"najeżdżać\", że ja go trzymam \"pod pantoflem\", że on jest \"uwiązany\", że ja jestem wariatka, bo nie mam godnosci ( a ona to niby ma) że jak się TYLKO ze soba prześpia to przecież dla mnie nic się nie zmieni, bo on ode mnie nie odejdzie, bo przecież to by był tylko taki \"niezobowiazujący\" seks. trzy razy do niej dzwoniłam, z mężem rozmawiałam mnóstwo razy i to dało efekty i dziwie się kobietom, które do kochanek nie dzwonia, bo uważaja, że to poniżej ich godności, a niby dlaczego? przecież to człowiek, który chce nam zabrać męża i rozwalic rodzinę, mamy udawać, że on nie istnieje? jeszcze bym jej wysłała zdjęcia naszej rodziny, zeby sobie popatrzyła co chce zniszczyć i jeśli sie to powtórzy to od kobiety zaczne i zadzwonie, bo dla mnie godnością to nie jest niedzwonienie do jakiejś zdziry tylko DBANIE O RODZINĘ - moja rodzinę i to jest dla mnie najważniejsze a zdzira niech sobie o mnie mysli co chce - mnie to nie obchodzi, bo jest dla mnie nikim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różne są
małżeństwa, różne są kochanki. czasem to przelotny romans, dla urozmaicenia, a czasem rzeczywiście prawdziwa miłość dla której człowiek gotowy jest na wszystko.Gdyby tak nie bywało, nikt by się ich nie bał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no żeczywiście
atrakcja ze mnie niesamowita.Rozkudłane włosy podarte ciapki za duże spodnie 164 wzrostu i 70 kg wagi.A w domu żona 176 nogi po pachy i co najmniej 15 kg mniej.Ot atrakcja.Nie wspomnę już o wieku.To jakaś totalna bzdura że żony są byle jakie a kochanki atrakcyjne.Pomimo swoich walorów nie może go utrzymać przy dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze: dodam jeszcze, że tą kobietę rzuciła mężczyzna po 7 latach związku, czyli małżeństwa bez papierka, bo mieszkali razem rzucił ja jak właśnie \"trafiła\" na mojego męża więc jej brakowało \"gałązki\" i bzykanka to musiała sobie koniecznie cos znalezć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pragmatyczka
Wiec jak sobie znajduje" byle jaka kochanke", to moze z lenistwa. Taka wiele wymagac nie bedzie. Nie uogolniam, zawezam do swojego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pragmatyczka
A tak zanim bede zmuszona wystawic oltarzy przblagalny kochankom, to zdradzal mnie gdy bylam w ciazy z trzecim dzieckiem. Mniej by bolalo (tak mysle) gdyby poszedl do burdelu. Skrzywdzili nasza rodzine, jej rodzine i siebie samych. I nie namawiam do wendetty. Tylko do odrobiny rozumuku". Doroslosc to nie tylko pozwolenie na seks, to tez odpowiedzialnsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no żeczywiście
Jak go zwał tak go zwał nie będę opowiadać o swoich przygodach i tak bez względu na treść oceniacie każdą kochankę jednakowo.OK ale to on rozkochał mnie w sobie to on dzwoni przychodzi pisze smsy a ja nie mam na tyle siły aby go wygonić ze swojego serca chcę to zrobić ale serce zalewa się łzami nie chcę nikogo krzywdzić to ja jestem krzywdzona chcę to skończyć ale boje sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto
nie pisz takich rzeczy, bo zarza Cię tu udrutują! Jeszcze nie zauważyłaś, że kochanki nie mają prawa nic czuć, bo jedyne co mają to ogromną chuć i chęć czynienia krzywdy szczęśliwym małżeństwom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pragmatyczka
czego sie boisz? Ja mam 42 lata, syna 18 lat, corki 16 i 2 lata. i rok temu zostawilam go. Myslisz ze sie nie balam. W tym pieprzonym kraju fajnie jest byc matka jak jest wszystko OK. Ale sama? nikt Cie nie che do pracy itp. Ale dalam rade. Ja bym za 5, 10 lat zalowala straconego czasu. Ty tez mozesz zalowac. Maz do samego konca mowil ze mnie kocha, a teraz to co myslisz? Dalej tak mowi. CEL USWIECA SRODKI. Ty jestes celem. Chyba nie zauwazylas ze nie wrzucam wszystkich do jednego gara. ale tak naprawde kombinujemy w zyciu, komplikujemy, a wiele spraw okazuje sie jednak prostymi. obre - zle, biale - czarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
wiele, ale jednak nie wszystkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pragmatyczka
Jednak te podstawowe sprawy, zasadnicze , predzej czy pozniej okazuja sie proste. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no żeczywiście
nie wiem czego się boję .Boję się ze on naprawde zniknie z mojego życia Chciałabym zasnąć i już nigdy się nie obudzić.Jestem dobrym człowiekiem nie chcę wygrać żadnej wojny chcę być tylko szczęśliwa.Każdy ma do tegoprawo.Nawet nie wiem jak to się stało że znalazł się w moim życiu wcale go tam nie zapraszałam poprostu zjawił się i jest>To nie takie trudne zaplątać się gdzieś w życiu Natomiast wyplątanie się jest cholernie trudne.Nie boję się jadu kobiet bo to tylko słowa boję się samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pragmatyczka
Slyszysz sama siebie? Gdzie tu szczescie? Mezczyzni dosc czesto zostaja duzymi dziecmi. I moze wydaje im sie ze w tym co robia nie ma nic zlego i "jakos" to bedzie. Pewnie, jkims laluniom zadne refleksje nie przychodza do glowy, ale tez i one nie maja problemow z takimi sytuacjami. Ot, frajer z kasa lub do lozeczka. A niektore to gniecie. Pomysl o Sobie. Zupelnego komfortu nie masz, kiedy bedziesz miala ? Nie rozczulaj sie nad nim. Ja (!) mialam poczucie winy ze odeszlam! Cale zycie swiadomie czy podswiadomie wychowuje sie nas, kobiety, do opiekowania sie kims, do poswiecen. A w zyciu trzeba troche zdrowego egoizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no żeczywiście
ja nie mam w sobie zdrowego egoizmu i nie rozczulam sie nad nim tylko nad soba szczęścia już nie ma a ja-cóz tylko smutek.Pewnie odejdę nie teraz to za chwilę tylko brak mi sil brak zaufania do siebie ze nie bede sie dreczyc i prosic jeszcze o rozmowe jeszcze o jedno spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pragmatyczka
To jest sadomasochizm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×